|
Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) |
|
Pytania - Epilog 2015
Indiana - 18-08-2015, 09:23 Temat postu: Epilog 2015 Ze będzie, to nie musze mówić Że będzie w Tryncie i będzie zarąbisty, też nie muszę
ALE.
Większość naszych postaci poległa na kontr-forcie pod Silbrfjell. Rozważałam grę upiorami ale poważnie mówiąc, to wiecie, że nie miałoby to klimatu na dłuższą metę. Choć... ci, którzy dla Bryna zdecydowali wrócić przez mgły, na pewno dostaną szansę coś jeszcze zmajstrować.
Więc - chcę was zapytać o to, czym, jaką frakcją chcielibyście grać. Od razu mówię - nie wpuszczę ekipy ofirskich dyplomatów ani pethabańskich mahów Jeśli mamy zakończyć i zdecydować o sprawach, które pozostały nierozwiązane w fabule, to gramy tym, co mamy w temacie. Tryntyjczycy - wszelkie frakcje, krasnoludy, elfy podziemne, resztki wergundów? Kto zagra w epilogu?
Travor - 18-08-2015, 09:58
Indiana napisał/a: | Rozważałam grę upiorami |
To niekoniecznie jedyna opcja. Umierający bogowie północy mogliby użyć swoich mocy po raz ostatni, idąc w klimat "skoro przegrywamy partię, spróbujmy przewrócić stół". Mam na myśli powołanie osób najsilniej z nimi związanych, tzn. świeżo oddających życie /również/ w ich sprawie. Do czego konkretnie powołanie? Ano, to już musiałaby wymyślić kadra epilogu, nawet gdybym miał na to pomysł, nie mógłbym go tu i teraz zapisać.
Założenie jest takie: jednak nie gramy w Tryncie. Gramy w jakiejś niedookreślonej metafizycznej przestrzeni (dlaczego przypomina ona do złudzenia ziemię śmiertelnych? Ano, może dlatego że, jako gracze, będziemy ją postrzegać swoimi oczami. A może po prostu jej dawni władcy, bogowie, nie mają już dość siły by kształtować ją na swój sposób, zaś my, gracze, po prostu nie wiemy jak to robić, więc odpowiedziała ona na znajome nam, podświadome przyzwyczajenia?).
Tak czy inaczej sami bogowie są w niej nadal obecni, spotykani przez graczy, jednak już na zasadach bardzo potężnych istot śmiertelnych. Są tam także ich sługi, będące w obecnym momencie na poziomie siły odpowiadającej duchom zmarłych...
Niestety, są także intruzi. Opiekunowie. I ich sługi, upadłe daimony, zmarli Qa. Nie są jeszcze tak silni, by całkowicie anulować zasady tej post-boskiej przestrzeni, ale wciąż mogą, podlegając im, ugrać swoje.
Całość jest dosyć ekstrawaganckim pomysłem, ale możliwym do zrealizowania, aktywującym zmarłe postacie i przede wszystkim, czegoś takiego jeszcze nie było Moment fabularny jest idealny, a ponieważ powtórzenia są nudne, raczej nie będzie więcej okazji, by osłabieni bogowie byli tak blisko ludzi, a większość postaci graczy trafiła już pod ich wpływ
Aha, i to poważna propozycja
Leite - 18-08-2015, 11:59
Wow, Travor ma super pomysł a tak z innej beczki, bedzie swietnie, jak zawsze.
Z mojej strony informuję, ze na epilog bardzo chętnie pojadę (o ile bede mogła ale i tak pojadę )
I (jak zwykle) mogę jechać dowolnym elfem, co tylko bedzie potrzebne (no chyba ze żaden to sama wybiorę rasę ) W sensie potrzebne mam na mysli - jezeli tworzy sie jakaś elfia grupa, to ja tez chce
Ktoś coś?
Indiana - 18-08-2015, 12:07
Nooo to jest pomysł ciekawy bardzo, trochę się kojarzący z 2013. No ale - trzeba by wtedy znaleźć połączenie na żywych i umarłych razem.
Da się to zrobić w sumie
Ok, pomyślimy nad czymś takim
Przy czym - gra epilogowa musi się opierać na antagonistycznych grupach (bo nie ma tam dość kadry), więc w tym wypadku ktoś musiałby grać grupą Qa i/lub Samni Musiałby być wariatem przy tegorocznych nastrojach
Leite - 18-08-2015, 12:11
Indiiii, a moze tak Aenthil...? ja bardzo chętnie (i moze Onfis tez..?)
Onfis - 18-08-2015, 12:32
Pomysł Travora jest w dechę, ostatnio uczestniczyłem w dyskusji na temat gry w świecie upiorów nawet, także jaram się jak Akwirgran. Ale że tak wtrącę 3 grosze - +18 też chce swoich wątków epilogowych - jakie one będą to się okaże, ale nie odbierajmy części graczy szansy na dopięcie swoich misji!
Leite - 18-08-2015, 12:42
Teoretycznie mozna by zrobic takie cos, ze gracze żywi by mieli swoje misje i umarli tez i np, kiedy żywi robią jakiś rytuał to u nas widac efekty czy cos w ten desen. Np. żywi z ziemi formują Aidana, ci w zaświatach im pomagają a grupy Qua i Aenthill (martwe i żywe) próbują przeszkodzić
Tak jakbyśmy byli w tym samym miejscu ale w różnych wymiarach
Pewnie sie nie uda, ale i tak wrzucam
edit - Z Aenthil chodziło mi o to, że to rasa dostępna graczom ale sprzymierzona z Qua
Szrapnel - 18-08-2015, 12:54
Jechać, jadę na pewno.
Te upiory kuszą bardzo Pomysł Travora podoba mi się jeszcze bardziej.
Frączek - 18-08-2015, 13:38
Ja + Jafam na pewno, byc moze jeszcze Mysza. Mamy pomysł jechać jako partyzanci z rodu Morreigh
Owizor - 18-08-2015, 13:43
Leite napisał/a: | a grupy Qua i Aenthill (martwe i żywe) próbują przeszkodzić | Rzecz jasna nie będzie na epilogu żadnego Imperium Onfis napisał/a: | +18 też chce swoich wątków epilogowych - jakie one będą to się okaże, ale nie odbierajmy części graczy szansy na dopięcie swoich misji! | No właśnie, jeszcze nie wszystko zostało dopowiedziane, na samym Tryncie świat się nie kończy
Ja tam wolałbym pograć kimś żywym, choć rzeczywiście wizja upioro-międzywymiarowości gdzie rozstrzyga się ostateczne starcie bóstw kusi... jak by tu wymieszać te płaszczyzny, by żywi mogli się ścierać ze zmarłymi? no i by miało to przełożenie na mapę polityczną świata? powtórka z Grimma? a może powrócą nasi starzy międzywymiarowi znajomi z 2013?
Nie muszę chyba mówić, że sam pojadę na pewno (o ile będzie to pierwszy weekend października jak zawsze - wrzesień mi leży i kwiczy )
Frączek - 18-08-2015, 13:59
Cytat: | Przy czym - gra epilogowa musi się opierać na antagonistycznych grupach (bo nie ma tam dość kadry), więc w tym wypadku ktoś musiałby grać grupą Qa i/lub Samni Musiałby być wariatem przy tegorocznych nastrojach |
Nie tylko, sa jeszcze krasnoludy i elfy z Hetanoru
Also, ja bym bardzo chętnie grał Wergundem, ale gorzej z przekonaniem moich ziomków
Wybaczcie DP, czas edycji minął
Elf - 18-08-2015, 15:09
Ja najchętniej bym zagrał swoją tegoroczną postacią czyli Gevenem- elfem leśnym który przeżył całą fabułę,skapitulował i został oswobodzony z rąk Qa.
Indiana - 18-08-2015, 15:33
Owizor napisał/a: | na samym Tryncie świat się nie kończy
| Tak, kawalerze, ale musimy wybrać jedno miejsce na epilog i wybierzemy takie, z którym tegoroczna większość graczy będzie miała najsilniejsze sentymenty. I będzie to Trynt
Owizor napisał/a: | jak by tu wymieszać te płaszczyzny, by żywi mogli się ścierać ze zmarłymi? | To jest spora zagwozdka, ale pomysły są
Owizor napisał/a: | o ile będzie to pierwszy weekend października jak zawsze | Będzie
Frączek - 18-08-2015, 15:39
To ja taką prośbę mam do tworzących epilog, czy istnieje mozliwosc zeby grupy miały kolidujące cele? Cos jak dwa lata temu, jakos tak wiecej rywalizacji i knucia było
Travor - 18-08-2015, 16:09
Indiana napisał/a: | ktoś musiałby grać grupą Qa i/lub Samni Musiałby być wariatem przy tegorocznych nastrojach |
Coś jak granie Itharos na epilogu 2012?
Gimli napisał/a: | To samobójstwo! Nikłe szanse powodzenia! Na co czekamy?! |
Przy czym myślę, że znacznie ciekawsze byłoby granie "kolaborującymi" tryntyjczykami. Nie tak czarno-białe. Komplikujące sprawę, wprowadzające dylematy.
Przy czym trzeba by już na wstępie zaznaczyć, że to nie jest tak, iż w tej grupie byłoby miejsce tylko dla perfidnych zdrajców. Nie. Ludzie mają wiele powodów by współpracować z okupantem, być może wbrew naszemu stereotypowemu, narodowemu myśleniu. Niektóre z tych powodów trudno poddać jednoznacznej ocenie.
Ale do rzeczy: mogliby być to weterani pierwszych faz wojny o południowy Trynt, którzy gdy padł ich świat, nie wierzą już że Qa można powstrzymać. Mogą być ludzie którzy po prostu wykonują rozkazy. Mogą być ludzie którzy w czasach księstwa byli z jakiegokolwiek powodu poza społeczeństwem i Qa dali im szansę to odmienić. Mogą być ludzie naznaczeni symbolem Opiekunów którzy odnaleźli się w tych nowych realiach i nie chcą już wracać do dawnego życia. Mogą być pragmatycy, pacyfiści (pojechałem ), osoby które z różnych przyczyn chcą końca tej strasznej wojny... i widzą potencjał do jej zakończenia w rękach Qa i ich bogów. No, e, i mogą być też zwyczajni dorobkiewicze, jakby co
Żeby nie było omyłki, w tej grupie jest miejsce na uczciwość, szacunek do przeciwnika, honorową walkę oraz patriotyzm (mimo iż to, co najlepsze dla Tryntu rozumiane będzie tu inaczej niż np. u powstańców). Nie ma za to miejsca na wiarę w północne bóstwa oraz dalszy konflikt z Za-południem.
Grupa powinna być stricte tryntyjska a to dla dla utrudnienia fabuły. Mogliby się zdarzyć pojedynczy wergundowie (ale działający w podobnym charakterze), moja wizja nie przewiduje w niej rdzennych Qa oraz - tym bardziej - tradycyjnie odbieranych wśród tryntyjczyków nieprzychylnie -> samnijczyków.
Jest to oczywiście frakcja raczej na fabułę ziemską, niż boską.
Antagonizmy będą oczywiste, lecz nie tak banalne jak w przypadku oddziału zapołudniowych komandosów
Łatwiej jest przecież zabić obcego, niż brata, mimo że spod innego sztandaru. To działa w obie strony.
Graczy czekałoby kilka trudnych decyzji.
Eri - 18-08-2015, 20:09
Na epilog mam zamiar jechać
Jeśli chodzi o frakcję, to... znajdzie się miejsce dla jakiegoś męskiego przedstawiciela Tawanien? Ostatecznie mogę spróbować gry Nolwe, ale jakoś tak naszła mnie ochota na kapłana
Co do pomysłu Travora - całkiem zacny, grałbym.
Indiana - 18-08-2015, 20:25
Shatan napisał/a: | istnieje mozliwosc zeby grupy miały kolidujące cele? | Istnieje konieczność
Travor, spokojnie Tutaj też powstaje sporo pomysłów, zgramy to
Travor napisał/a: | Jest to oczywiście frakcja raczej na fabułę ziemską, niż boską. | Ano własnie Motywacje, zasady działania... w takiej rzeczywistości muszą ulec przewartościowaniu
Strandbrand - 18-08-2015, 21:05
Może w tym roku uda mi się pojechać bo chcę ale nie wiem kim na razie. Strandbrandowie są niedysponowani w Tryncie.
Lutha - 18-08-2015, 22:39
Jeśli się uda to na pewno pojadę :3 Jakimś elfem zapewne, zobaczymy co wyjdzie
Frączek - 18-08-2015, 22:45
No to kurcze, widzę ze grupa elfów sie kształtuje
Indiana - 18-08-2015, 22:51
No w sumie... nawet widzę tu jakieś punkty zaczepienia
Travor napisał/a: | pacyfiści (pojechałem ), | Dopiero doczytałam
.... Nope.
Generalnie zakreślona przez Travora grupa ma szansę zaistnieć, ale dla tych, którzy nie grali w tym roku na obozach. Mówię z pełnym przekonaniem za siebie - zagrałabym z musu zwolennika Zapołudnia, ale ten rok tak kopnął po emocjach, że nie widzę innej opcji niż nadal walczyć za Trynt, nawet po śmierci
Szrapnel - 18-08-2015, 22:53
Indiana napisał/a: | nie widzę innej opcji niż nadal walczyć za Trynt, nawet po śmierci |
Grupa duchów górą!!!
Indiana - 18-08-2015, 22:56
Dobra dobra, bez takiego "hej do przodu" Nie znasz jeszcze detali A powiem w skrócie - to nie będzie miłe Miła to była impreza u Łoszada na fortecy u Vanory Moreigh
Szrapnel - 18-08-2015, 22:57
Indiana napisał/a: | Dobra dobra, bez takiego "hej do przodu" Nie znasz jeszcze detali A powiem w skrócie - to nie będzie miłe Miła to była impreza u Łoszada na fortecy u Vanory Moreigh |
Czekaj.. co? Ale jak to? A nie ważne, przecież ja i tak już nie żyję
Indiana - 19-08-2015, 00:02
Ale co "jak to" Przecież tłumaczyłam, że powrót przez mgły to ciężka sprawa ;P Ale kto by mnie tam słuchal
Szrapnel - 19-08-2015, 00:05
Ćśśśś zdążyłem zapomnieć
Travor - 19-08-2015, 00:21
Indiana napisał/a: | nie widzę innej opcji niż nadal walczyć za Trynt |
Że co, że niby my nie walczymy za Trynt?!
...bynajmniej
My po prostu nie żyjemy mrzonkami i walczymy o Trynt możliwy jeszcze do osiągnięcia - jako wyjątkowy w skali świata region autonomiczny, takie tam, "kondominium zapołudniowo-samnijskie pod tryntyjskim zarządem powierniczym" Przy czym proszę zwrócić uwagę, że w oryginalnym konstrukcie G. Brauna mieszkańcy kondominium nie byli w jego strukturze nawet wspomniani (funkcje zarządczą również pełnili "obcy" ) zaś w NASZYM przypadku, sytuacja jest o niebo lepsza
I Indi, kiedyś sama wytykałaś jako błąd zrównywanie itharyjczyków i styryjczyków Czyli że też uważasz, że wspólna wiara i założenia polityczne nie pozwalają na jednoznaczne postawienie znaku równości
To podobna sytuacja. O ile, oczywiście, ktoś nie wciśnie do tej grupy jednego albo drugiego okupanta. Mam jednak nadzieję, że dość jasno wskazałem że stało by to w sprzeczności z całym zamysłem
Także raz jeszcze, MY walczymy o Trynt REALNY, stosując racjonalne środki, jak chociażby, no nie wiem, może ŻYWI ludzie, coś w ten deseń
Verlan - 01-09-2015, 21:04
Będę raczej na pewno, jeśli upiory wypalą to ja bardzo chętnie się pisze, a jeśli nie to Trynt
Nem - 01-09-2015, 21:44
hm, hm, hm..... Indi, czy postaci z 18+ mają prawo się tam znaleźć?
Indiana - 01-09-2015, 22:20
Mają.
Do końca tygodnia... a nawet może jutro wrzucilibyśmy wstępnie grupy, do jakich chcielibyśmy zebrać graczy. Musimy wiedzieć na wstępie, na co się szykować.
W dużym skrócie:
- gramy w Tryncie bo większość
- polegli otrzymają szansę, ale będzie obarczona licznymi nieprzyjemnościami
- uczestnicy VIt mogą grać - mają mocny punkt zaczepienia w postaci grupy, która wyrusza z Terali
- dla tych którzy się nie widzą w żadnej z grup, będzie opcja gry tą drugą stroną. Ale nikt do tego nie będzie zmuszany, jeśli nie będzie chętnych zmienimy przebieg linii frontu.
Więc szczegóły jutro?
Travor - 01-09-2015, 23:07
A zatem, czekamy
https://www.youtube.com/watch?v=PuvjaiwBzPY
|
|