|   | 
								Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Grupa Styryjska - Postaci w grze 
						
												 Indiana - 21-12-2015, 05:23 Temat postu: Postaci w grze Czołem (wielkiej Styrii?    )
 
 
Jak wiecie, grupa jest związana przede wszystkim z SSW - Styryjską Służbą Wywiadowczą - ale wciąż walczymy o wolną północ. 
 
 
Moją postać chyba większość zna. 
 
Ylva. 
 
Ylva Darren    
 
(wstrząśnięte, nie zmieszane    ) 
 
Oficer wywiadu i agent terenowy, ostatnio zaangażowany w próbę wciągnięcia do wojny Terali. 
 
Obecnie podjęłam misję uderzenia w miękkie podbrzusze wroga i zamierzam im dochrzanić na zapołudniu   
												 Aver - 21-12-2015, 13:38
  A czołem   
 
 
Kto walczy o północ ten walczy o północ...
 
 
Mnie pewnie też niektórzy kojarzą, mniej lub bardziej, chociaż kto tam wie ten wasz wywiad. 
 
 
Emilia ev. da Tirelli. Chociaż kto w tych czasach patrzy na nazwiska?
 
Magini ziemi z dużym zacięciem na Qa i tych cholernych imperialistów. Osiągnięciami się wolę nie chwalić, bo i nie ma czym.
												 Szrapnel - 22-12-2015, 01:39
  Ekhu ekhu...
 
Miło mi powitać starą kompanię oraz całą resztę.
 
To ja się może przedstawię. Zakładając że żyję i jestem w całości.
 
 
Wasz spec od wybuchów, bardziej lub mniej kontrolowanych, kompendium wiedzy o Caer oraz sposób wyciągnięcia z kłopotów w razie złamania prawa w okolicy w miasta na bagnach. 
 
 
Mówcie mi Szrapnel. Jestem kasztelanem Leth Cear.
 
 
Rachunek za usługi wystawię wam później   
												 Tajnis - 22-12-2015, 22:21
  Witajcie.    
 
Zowię się Avain Terringram, z profesji jestem magiem wody i z zamiłowaniem pozbyłabym się paru Qa, którzy wtargnęli na nasze ziemie.    
												 Indiana - 22-12-2015, 23:36
  Avain, byłabym wdzięczna za nieco więcej słów o sobie    
 
Kim jesteś, Styryjką? Zaprzysiężoną? (to ważne    tj. czy przechodziłaś rytuał przyjęcia na Obywatela    ) 
 
Pracujesz dla SSW czy jesteś cywilem? 
 
Twoja przygoda zaczyna się w enklawie styryjskiej czy jesteś jednym z naszych ludzi w Leth Caer? 
 
 
 
Szrapnel, niezłe spotkanie po latach się tam zapowiada    
 
Emi, tak, wywiad Cię kojarzy         
												 Szrapnel - 22-12-2015, 23:38
  No nie żebyśmy się jakoś super uwielbiali, ale popracować razem zawsze można.   
 
 
Tylko nie przeskrobcie za dużo, bo potem ja to będę musiał porządkować   
												 Indiana - 22-12-2015, 23:53
  A-ha, dobrze wiedzieć    Widzę, że będzie słodko :]
 
 
Na szczęście Ylva ma w tyle, czy ktoś ją uwielbia, ona nie ma serca, jak wiadomo, ma tylko zadania do wykonania   
												 Aver - 23-12-2015, 00:02
  Tia, i ma głos twardy jak trzonek od topora?   
 
 
 
Ciężko żeby nie kojarzył      
												 Narcyz - 23-12-2015, 12:37
  Witajcie rodacy, i wybaczcie że dopiero dzisiaj się zgłaszam - to z powodów problemów wielorakiej natury     
 
Wołają mnie Narcyz (co bardziej uprzejmi - mistrz Narcyz) i jestem wędrownym bardem. Drugim po mistrzu Tellu najlepszym muzykiem od Talsoi po Pethaban (skromnym adekwatnie do zdolności    ).
 
Krótko o sobie opowiem, jeśli można.
 
Wojna z pewnością nie sprzyja zachwycaniu się sztuką - przeklinałem po wielokroć matkę że urodziła mnie w niekorzystnych czasach, no ale jakość żyć trzeba. Stąd, znalazłem się w Leth Caer które, jak miałem nadzieję, jest jednym miejscem gdzie muzyka otrzyma należyty szacunek. Obecności barda na balu nietrudno jest wyjaśnić, trudniej moją współpracę z Styryjskim Wywiadem. Założyłem, że otwarta sakiewka Ylvy obudziła we mnie patriotyczne uczucia (wszak również jestem Styrem, (Styryjczykiem?)), choć to możemy ustalić     
 
Tak czy siak, Styria zyskała we mnie nieoficjalnego "agenta". 
 
 
P.S. Wielkie dzięki dla Aver, która pierwsza, być może nieświadomie, natchnęła mnie do tego pomysłu, tj. grania bardem. Na drugim turnusie, przedostatniego dnia, pamiętasz?    
												 Indiana - 23-12-2015, 15:52
  O, witając     
 
Szczęście, że mamy jeszcze jedno źrodło informacji w Caer, skoro jaśnie kasztelan Szrapnel na starcie mówi, że mnie nie lubi, to może Narcyz nie ma jeszcze powodów       
 
Co do sakiewki, biedny nie będziesz, panie bard, to pewne   
												 Aver - 23-12-2015, 19:57
  Powitawszy barda   
 
 
O hun, spoko, niezamaco...?    nie pamiętam niestety, ale będę wdzięczna za odświeżenie mi pamięci   
												 Narcyz - 23-12-2015, 20:32
  No na biesiadzie sobie przygrywałem sobie na flecie (położywszy na kolana konkurencje czyli Leite... hmhm, skromnie dodam), i nawet dałem Ci mój flet na chwilę do pogrania. Do tej pory jesteś jedyną osobą której na to pozwoliłem, baj de łej. I w tedy wyrzekłaś wiekopomne słowa, których dosłownie nie przytoczę, ale mniej więcej:
 
"Wiesz co, astrolog, przypominasz mi Jaskra - kupię ci taką czapkę na urodziny"
 
Pomysł ten narodził się w tamtym momencie, a czy będziemy Cię za te słowa przeklinać czy błogosławić, to już powiecie jak skończę drzeć ryja         
 
I pamiętam o tej czapce, nie myśl sobie Aver, że zapomniałem    
												 Aver - 23-12-2015, 20:41
  A, tą altową magię której nie ogarniałam    <3 to mnie zaszczyt kopnął    serio tak powiedziałam? O hun    to teraz muszę poszukać kogoś kto robi takie berety...   
 
 
Ej, kurde, bo jak zlamimy przez Twoje darcie, to potem będzie na mnie, no dzięki   
												 Tajnis - 23-12-2015, 21:01
  Sorki, za późną odpowiedź   
 
Pochodzę z Wergundii, jednakoż pracuję dla SSW, do której dołączyłam przez enklawę styryjską.   
 
i nie, nie jestem zaprzysiężoną     
 
A trafiłam, tam gdzie trafiłam, bo po ataku na Uniwerek magii wody, uciekłam i do tułałam się właśnie do SSW    
												 Gorvenal - 24-12-2015, 00:47
  Octavian Leandros.
 
Oficjalnie lekarz z Ofiru. Nie najgorszy medyk polowy. Mniej oficjalnie jeden ze związanych z wojskiem szpiegów odpowiadających bezpośrednio przed strategosem Itharos. Niestety całkiem często zdarzało mi się współpracować ze Styryjczykami. Ludzie z kontrwywiadu uznali mnie za zagrożenie dla kraju i skazali na śmierć, mimo że nigdy nie działałem na szkodę Ofiru. Uciekłem im i po części ze względu na miłe  wspomnienia ze wcześniejszych spotkań, a po części ze względu na brak innych opcji przyłączyłem się na stałe do ssw.
												 Indiana - 24-12-2015, 01:28
  Ja tak tylko, bo miałam o tym przy sesji, ale zapomniałam. 
 
Gorvenal, ale zdajesz sobie sprawę, że Itharos i Styria były w ścisłym sojuszu od czasu, gdy Styria podbiła to miasto, a Tavar ubiła Izosa?    
 
Bo to ciuteczek stoi w sprzeczności z tym, że tak się sfoszyli na ciebie, żeś się z nami skumał    No, chyba, że to zupełnie ostatnie lata, czyli po zajęciu Itharos przez Mały Ofir.... Ale wtedy to nie ma żadnego strategosa Itharos. Ani w ogóle nic oprócz rozpierduchy   
												 Gorvenal - 24-12-2015, 02:32
  O kurcze. Wypadł mi ten sojusz z głowy. Jak zmienię na arethynę to ujdzie?
												 Indiana - 24-12-2015, 02:34
  Jasne. Weszłoby tu każde miasto Małego Ofiru, czyli Aerthyna, Tulos, a zwłaszcza Messyna, bo tam to Styrii rasowo nienawidzą   
												 Gorvenal - 24-12-2015, 02:53
  A jakoś tak wszyscy których znam to albo po prostu z ofiru, albo z messyny. To ja będę oryginalny i przeprowadzam się do arethyny
												 Aver - 24-12-2015, 03:18
  Ekhm... *pokazuje mapę Arethyny z zaznaczoną dzielnicą okraszoną wielkimi literami 'TYREL'*   
												 Indiana - 26-12-2015, 15:13
  Droga drużyno, skład więc przedstawia się tak:
 
 
Avain - Wergundka, profesja - mag wody, współpracownik SSW
 
Narcyz - Styryjczyk, profesja - szpieg, przykrywka - bard, człowiek wywiadu
 
Szrapnel - Teral, profesja - najemnik, współpracownik
 
(Michał Śmiałek) - kolega się nie przedstawił, więc cóż. Styryjczyk, profesja - szpieg, przykrywka - najemnik (lub inna bojowa), człowiek wywiadu
 
Emilia - Ofirka, profesja - mag ziemi, współpracownik 
 
Gorvenal - Ofirczyk, profesja - szpieg, przykrywka - żołnierz medyk polowy, współpracownik SSW
 
Rufus - Styryjczyk, profesja - szpieg, przykrywka - dowolna bojowa, człowiek wywiadu, oficer
 
Ylva - Styryjka, profesja- szpieg, przykrywka- łowca potworów, człowiek wywiadu, oficer
 
 
Dla wszystkich państwa, którzy mają profesję szpiega, następująca informacja. 
 
Mamy wytypować w grupie:
 
- 1 osobę o najmocniejszej psychice
 
- 2 o średniej
 
- 2 o najsłabszej
 
Wszyscy mamy podniesione parametry psychiczne jako ludzie po szkoleniach.
 
Notka kadrowa:
 
 	  | Cytat: | 	 		   można by przyjąć, że zaklęcie psionicznie można obejść (...)
 
Z tym, że na potrzeby gry zimowej moglibyśmy przyjąć, że grupa ma określić osoby od najsilniejszych do najsłabszych i na tej zasadzie przyznać "punkty" dla szpiegów i magów. Wtedy musimy zrobić osobną profesję szpieg, która charakteryzowałaby się właśnie takimi "punktami woli" i ona byłaby jedyną profesją, która mogłaby wejść w "polemikę" w psionikiem. Oczywiście, jest to SPORE uproszczenie, bo można znaleźć 100 argumentów, że inne też powinny, ale żeby za bardzo nie włazić w detale, bo nie ma czasu i potrzeby myślę.
 
Więc wtedy taki szpieg ma określoną ilość "punktów" równoznacznych z czasem powtarzanej mantry- dajmy na to zajebisty 2min (jak będzie powtarzał przez dwie bez zająknięcia to zaklęcie nie wchodzi, a jak się jebnie to wchodzi), a taki średni 5 minut, a taki słabieńki 10min (każde to więcej niż przeciętny inny obywatel, bo przecież on nie ma nic).
 
Psionik natomiast (jako jedyny mag) ma jakiś mnożnik (liczbę też, od np. 0,2 do 2 albo 5) i tak to jest SUPERZAJEBISTY psionik, to superzajebisty szpieg (mający podstawę 2) musi powtarzać mantrę przez 10minut, ale już słaby przez 50minut (nie da się, chyba, że FART).
 
Do tego przecież cały czas tego szpiega można bić/przypalać/ polewać kwasem i będzie mu trudniej się skupić- no logiczne.
 
Można też kazać słuchać mu śpiewania Mirka, czy coś | 	  
 
 
Tłumacząc z wampirzego na nasze - jeśli ktoś z nas wpadnie i będą próbowali albo czytać mu pamięć, albo łamać nałożoną blokadę psioniczna, albo zasadzić mu swoje zaklęcie psioniczne, to bronimy się dzięki umiejętnościom ze szkolenia. 
 
Skupienie umysłu jest wyrażane przez powtarzanie mantry - więc każdy ma sobie takową wybrać, najlepiej po polsku, najlepiej taką, którą pamięta, np. Ylva ma takową modlitwę, którą zwykle powtarza. 
 
Ów najlepszy z nas, aby odeprzeć zaklęcie psioniczne, musi wytrzymać 2 minuty powtarzania mantry i nie dać się rozproszyć. Pozostali odpowiednio. 
 
Te osoby musimy zatem dobrać tak, aby te najlepiej poinformowane były najlepiej chronione. 
 
 
I dalej - 
 
każdy z naszej profesji ma także ukrytą słabość. 
 
 	  | Cytat: | 	 		  Ale byłoby optymalnie, gdyby każda osobą (tu na warunki epilogu właśnie, albo 18+) MUSIAŁA mieć wymyśloną rzecz (czynność/ wspomnienie/ fobie/ cokolwiek), co powoduje, że się łamie.
 
Np. jakiś rodzaj tortury fizycznej albo wręcz przeciwnie- wizję zabijanego ojca albo coś w stylu mordowanie na twoich oczach małej dziewczynki/ kotka.
 
Takie, że wie, że tego nie strzymi.
 
I oczywiście, to powinno być poniekąd ukryte w umyśle osoby szkolonej, ale przyjmujemy, że można to ukrycie złamać albo po prostu trafić "przypadkiem" -> w sensie ktoś ma na "wyrywanie zębów" i akurat zaczniesz mu je wyrywać i on pęka, a nie, że musisz przeczytać mu w umyśle, że żeby i dopiero zacząć wyrywać zęby, kumacie.
 
Bo każdy ma jakiś punkt graniczny i nie musi to być "coś do stracenia" tylko właśnie coś zupełnie nieoczekiwanego czasem. | 	  
 
Więc każde z was na potrzeby kadry mi tu maluje taką słabość. Jedną. Są to rzeczy pozafabularne, więc fabularnie tego o sobie nawzajem NIE WIEMY. 
 
 
Każdy szpieg ma podniesiony próg bólu, możemy więc w razie czego wytrzymać znacznie więcej niż zwykły człowiek, o czym trzeba pamiętać w razie wpadki i przesłuchania. 
 
 
Z tym, że lepiej aby nikt nie wpadł   
												 Szrapnel - 26-12-2015, 15:21
 
  	  | Cytat: | 	 		  | Można też kazać słuchać mu śpiewania Mirka, czy coś | 	  
 
 
Płakłem    
												 wampirka - 26-12-2015, 15:22
  Tak to jest, jak wbijo ci nusz w plecy i przekopiują :<
												 Indiana - 26-12-2015, 15:33
  Hue hue     Tłumaczenie mię przerosło    
 
Poza tym było warte rozpowszechniania    No i nie przekopiowałam tego o grzywce, nie?   
												 Narcyz - 26-12-2015, 15:44
  A ta mantra - ma być o Tavar, czy to może być cokolwiek, np. wiersz Mickiewicza?
												 Aver - 26-12-2015, 15:58
  Możesz cytować mistrza Jaskra    coś, co pozwala Ci się skupić.
 
 
 
I kolega, którego nieustannie kopię w egzystencję i który twierdzi, że nie ma dostępu do tejże grupy, się nazywa Marek Śmiałek, na forum Tarivol. Nie wiem, jak ma na imię jego postać.
												 Indiana - 26-12-2015, 16:00
  Aaaaa, więc to on!     dobra, już go dodaję   
												 Narcyz - 26-12-2015, 16:44
  Dobrze to zgłoszę się pierwszy     
 
Jako artysta jestem wrażliwy na sztukę i otaczający świat, więc jestem gotowy wziąć na siebie najsłabszą psychikę. Moja mantra brzmi:
 
 
Zapachniało powiewem jesieni, z wiatrem zimnym uleciał słów sens
 
Tak być musi i niczego nie mogą już zmienić brylanty na końcach twych rzęs
 
 
Tam gdzie mieszkasz już biało od śniegu, szklą się lodem jeziora i błota,
 
Tak być musi i zmienić nie może niczego zaczajona w twych oczach tęsknota
 
 
[pierwsza zwrotka jeszcze raz]
 
 
Przyjdzie wiosna, deszcz spłynie na drogi, ciepłem słońca serca się ogrzeją
 
Tak być musi bo ciągle się tli w nas ogień - wieczny ogień który jest nadzieją
 
 
Będę ją śpiewał     
 
 
Ukryta słabość? Hmm, może być wszelka próba zbeszczeszczenia moich instrumentów, wliczając w to rozstrajanie gitary, przecinanie strun, zapychanie czymś Altowej Magii czy nawet próba wydobycia dżwięków bez pozwolenia... Może to być? Czy zbyt dziwne?
												 Aver - 26-12-2015, 16:57
  Jesteś bardem, w Twoim przypadku nic nie jest dziwne   
												 Indiana - 26-12-2015, 18:08
 
  	  | Grovin napisał/a: | 	 		  | może być wszelka próba zbeszczeszczenia moich instrumentów | 	   Płaczę...   
 
Proszę, powiedz, że nie grasz na flecie...    Bo zacznę współczuć tym, którzy będą bezcześcić...
 
 	  | Grovin napisał/a: | 	 		  
 
Będę ją śpiewał    | 	   Dobra, już im współczuję            
												 Aver - 26-12-2015, 18:11
  Obawiam się, że nie dość, że na flecie gra, to jego flet jest nawet większy niż inne dotychczasowe flety na Silberze... Altowa Magia to Altowa Magia         
												 Indiana - 26-12-2015, 18:28
  Hahaha    tak mi przykro w imieniu bezczeszczących....    Aczkolwiek Małgosia może wpaść w panikę...          
 
 
Dobra, wróć, tu poważne sprawy miały być    
 
Kto z nas w takim razie powinien wziąć najwyższy stopień odporności? Ja mogę wziąć średni, myślę, że jestem w stanie w miarę długo utrzymać mantrę. Choć raczej nie 50 minut, bo weź... :/
 
 
Ok, moje dane.
 
"Zawitajże Bogini w słońca blasku, wieniec ponad twoją głową z gwiazd dwunastu
 
Zawitajże Bogini w blasku słońca, zostań z nami, zostań z nami aż do końca"
 
Punkt załamania - klaustrofobia wersja hard-niemożność poruszenia się.
												 Tarivol - 26-12-2015, 20:43
  Witam! I przepraszam, mam urwanie głowy w domu/robocie oraz miałem problemy z trafieniem do tego tajnego pokoju.
 
No więc cóż. nazywam się Morgan, zwykły człowiek w zwykłym płaszczu o niezwykłym umyśle, na co dzień żołnierz zajmujący się szkoleniem a dla wtajemniczonych członek kontrwywiadu.
 
Bardzo rzadko pracuję w polu gdyż mam jedną maleńką słabość.. Ogień.
 
Nienawidzę go i boję się go (jak ognia hehe) gdyż powoduje to u mnie napady schizofrenii z rozdwojeniem osobowości, czyli w praktyce zmieniam się w nerwowego i trudnego w obejściu berserkera.
 
 
Uważam ze zasługuję na najniższy poziom odporności :p
 
 
"Ziemia moim ciałem,
 
woda moją krwią, 
 
powietrze mym oddechem,
 
a ogień siłą mą."
												 Narcyz - 26-12-2015, 20:55
  Mhmm, będę grał na gitarze, śpiewał, grał na gitarze i śpiewał oraz grał na Altowej Magii. Nie naraz oczywiście         
 
Więc mogę służyć jako potencjalne narzędzie tortur     
 
Obosieczne
												 Indiana - 26-12-2015, 21:39
  Zatem najwyższy stopień odporności dostanie albo Octavian albo Rufus. 
 
Ten drugi byłby wskazany, bo oficer i bo Styryjczyk, ale gra tylko na balu     A wtedy raczej nie wpadnie w ręce chcących go torturować, a jeśli wpadnie to go szybko wypadniemy. 
 
Więc wypadałoby że Octavian. 
 
Więc Rufus i Ylva to średni stopień, owe 5 minut x moc maga. Powinno dać radę    W każdym razie mamy jakąkolwiek szansę postawić się psionikom Qa, to już dużo.
												 Gorvenal - 26-12-2015, 22:06
  co do mojej słabości to niech będzie lęk wysokości
												 Kubuśś - 26-12-2015, 23:28
  mantra - "jak pięknie i słodko jest umierać za ojczyznę"
 
strach - przed zniedołężnieniem
 
przyjmę średni poziom
												 Narcyz - 27-12-2015, 00:47
  Wpadł mi do głowy pewien ciekawy pomysł kiedy brałem prysznic. Tylko się z niego nie śmiejcie i nie obrażajcie... ale:
 
Skoro moja postać udaje neutralną tak długo jak to możliwe (bard na balu to się chyba zdarza, nie?), przekazywanie między sobą informacji, jeżeli będzie konieczne, będzie utrudnione. A gdybym tak... Próbował uwieść czarującą Emilię da Tirelli? Na niby oczywiście, nawet fabularnie na niby      Ale to nie jest dziwne że artysta zabiera na słówko piękną panią, a to że będzie mi mówiła lub ja jej jakieś Bardzo Tajne rzeczy to już zostanie między nami...
 
Co o takim rozwiązaniu sądzicie?
 
 
P.S. Aver, to naprawdę nic osobistego...            
												 Szrapnel - 27-12-2015, 00:55
  Ja to uważam za cudowny pomysł   
												 Indiana - 27-12-2015, 00:58
  To najbardziej oczywista z oczywistości, jaką możesz zrobić     I właściwie jaką każdy na tym balu jak raz może zrobić   
												 Aver - 27-12-2015, 01:07
 
  	  | Grovin napisał/a: | 	 		  | Próbował uwieść czarującą Emilię da Tirelli? | 	  
 
...czo?
 
 
 	  | Grovin napisał/a: | 	 		  | czarującą Emilię da Tirelli? | 	  
 
Czo?! ;-;
 
 
 	  | Grovin napisał/a: | 	 		  | Emilię da Tirelli? | 	  
 
 
CZO PROSZĘ ;____; Zaczarować to ja Ci mogę... nieważne.
 
 
Ale ja mam ze 40 lat, zmarłego narzeczonego i dzieciaka gdzieś na północy ;____; i zmarszczki ;___;
 
 
 	  | Indiana napisał/a: | 	 		  każdy na tym balu jak raz może zrobić     | 	  
 
No wypraszam sobie, mężczyzn jeszcze zniosę, ale kokietujące kobiety to już przesada ;___;
												 Szrapnel - 27-12-2015, 01:08
  Ciesz się, że to nie ja   
												 Aver - 27-12-2015, 01:12
  Twoje uwodzenie wyglądałoby tak:
 
*Szrapnel podchodzi do: obiekt*
 
*Szrapnel używa: Ogłuszenie na: obiekt*
 
*To superefektywne!*
 
*Szrapnel używa: Zabierz obiekt do chaty*
 
*Quest complete*
 
 
:|
												 Szrapnel - 27-12-2015, 01:13
  Płakłem bardzo        
												 Narcyz - 27-12-2015, 01:18
 
  	  | Avergill napisał/a: | 	 		  |  zmarłego narzeczonego i dzieciaka gdzieś na północy ;____; i zmarszczki ;___;  | 	  
 
Ajaj, to był element nieprzewidywalności którego nie przewidziałem     
 
 
Dobra, wybaczcie za takie spamowanie     
 
 
Chociaż tego pomysłu bym całkiem nie porzucał    
												 Indiana - 27-12-2015, 01:52
 
  	  | Cytat: | 	 		  | No wypraszam sobie, mężczyzn jeszcze zniosę, ale kokietujące kobiety to już przesada ;___; | 	   HEJ!!!    Nie miałam tego na myśli!!           I ABSOLUTNIE NIE w swoim wydaniu!!!!!          
 
 	  | Avergill napisał/a: | 	 		  | a mam ze 40 lat, zmarłego narzeczonego i dzieciaka gdzieś na północy ;____; i zmarszczki ;___;  | 	   Kto ci powiedział, że w wieku 40 lat trzeba mieć zmarszczki?     Chyba, kurna, mimiczne          
 
 
[zniszczyliście mnie tą dyskusją                   ]
 
A ty, grajek, się nie speszaj    Tam będą przynajmniej dwie piękne reprezentantki Qa, będziesz miał komu zawracać w głowie...         
												 wampirka - 27-12-2015, 01:56
 
  	  | Indiana napisał/a: | 	 		  |  dwie piękne reprezentantki Qa, będziesz miał komu zawracać w głowie.. | 	  
 
BORZE JAKIE PJENKNE    
												 Aver - 27-12-2015, 01:59
  Takiej reakcji się spodziewałam            
 
 
No ba, że mimiczne    i od darcia mordy zaklęciami      
 
 
Pomysł jest spoko, po prostu zaskoczona Av jest zaskoczona   
 
Ooo, tak, pozawracaj w głowie Qaczkom, może przejdą na naszą stronę czy coś...   
												 Indiana - 27-12-2015, 02:05
  Haha, możesz spróbować metodą "Masz piękne oczy, nie bij"           Jak ostatnio widziałam, działało na panny z Qa          Jak go znajdziemy, możesz zapytać Clovisa   
												 
					 | 
				 
			 
		 |