Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Wspomnienia - Re: Uwaga! Niepowtarzalna okazja! Pytamy graczy o zdanie ;)

Indiana - 17-08-2006, 04:24
Temat postu: Uwaga! Niepowtarzalna okazja! Pytamy graczy o zdanie ;)
To ja was teraz poprosze o .... pomoc poniekad :) albowiem chcialabym znac wasze zdanie dotyczace najlepszych czy tez najgorszych elementow naszego scenariusza, a takze jego wykonania, czyli najlepszych i najgorszych akcji BNow. W skrocie - co sposrod rzeczy zaleznych od organizatorow podobalo sie wam, a co nie (uzasadnij w trzech krotkich zdaniach ;-) )
W duzym stopniu od waszych ocen zaleza przyszle scenariusze :-)

Ulfberht - 17-08-2006, 10:17

wow .... ktos Nas pyta o zdanie ... trzeba to wykorzystac ( nie offtopujmy tutaj :-P )
trzy zdania powiadasz ? Moze byc ...
1)Zabraklo mi jakiegos ostrzalu lucznikow :P - idziemy przez las i nagle grad (8 strzal) w nas ... nic klimatyczniejszego nie bedzie :mrgreen:
2)Trafienia od kolan w dol byc powinny ... :evil:
3)Za malo dziewoji na obozy jezdzi ... 8-) (moze jakas reklame zrobicie .... bo ja wiem :-P )

Grettir - 17-08-2006, 10:39

To ja dodam swoje 3 grosze:
1)brak strzal i lukow...w naszym teamie,mogli bysmy robic jadke...cwiczyc fajniejsze szyki...no i strzelac...a tu ni marmolada :mrgreen:
2)potwierdzam zdanie Bozydara,za malo dziewoj...bylo by ciekawiej ;-)
3)Za malo bitw na otwartym terenie
+ gratis 4)brak walk w podziemiach(moglobyc siekawie)

Za to co mi sie podobalo....no malo tego bedzie(zart)
1)Gra aktorska Lesia...miodzio
2)Wieksza ilosc walk niz rok temu
3)OBRONA FORTU
4)treningi :mrgreen:

PS
zrobcie za rok jakies ciekawsze wprowadzenie uczestnikow do gry...nie,ze przyjezdzamy caly dzien gadamy sobie i wiemy kto kim bedzie...takie iz poznamy odrazu fabularna postac z jakiego kraju pochcodzi co robila.....

Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 13:07

negativ
1.Zalatwcie wiecej BN'ow bomza rok moge nie przezyc xD
2.Brak ostrzalu:P
3.rzeczywiscie-walki na duuuuzym otwartym terenie to jest cos w podziemiach tez:)
$.i wlasnie wprowadzanie uczestnikow do gry...nie przy ognisku na przyklad,tylko pprzy odbieraniu klestow.wtedy powiedziec.

positiv
1.to ze Loza nie jest BN ktory z nami walczy jest blogoslawienstwem :)
2.wiecej tajemniczych szalencow to bylaby przesada ale ten jeden lesiu byl po prostu za*ebisty,tance,swawola,a tu nagle wyskakuje psychol i drze sie o spalonej swiatyni...a tak fajnie sie tancztylo piec minut przed tym jak przyszedl:P

Indiana - 17-08-2006, 14:38

Eeee, ale wiecie co, bo mi chodzilo, ze w 3 zdaniach mozna opisac dany "punkt", a nie to, ze tylko 3 rzeczy mozna wymienic :mrgreen: Wymieniac i opisywac jak najwiecej :-)
Ivar / Einhard - 17-08-2006, 14:50

Hehe - fajnie to zorzumieli chlopaki. To jak na rozprawce : napisz prace na temat "tutaj temat" maksimum 3 zdzania. 8-)
Doctor - 17-08-2006, 15:11

No, az ciekawy jestem. :-D Piszcie. :-P :mrgreen:
Illima - 17-08-2006, 15:31

no wiec :)

Pozytyw:

1. Przedewszyskim klimat, ktory przekroczyl moje oczekiwania, bo i uczestnicy i kadra byli swietni :)
2. Treningi (dobrze ze na nie wpadlem xD).
3. patrz pkt 1. xD (dlatego, ze na to skladalo sie pelno czynnikow)
4. no kurde bylo tak super ze musialem dac ten czwarty punkt nie wiem za co :)

Negatyw:

1. Walka na otwartym terenie (tylko do tego potrzeba wiecej BNow).
2. Mala ilosc BNow
3. Tak, dobrym pomyslem jest przedstawianie fabuly przy rozdawaniu questow.
4. Walka w podziemiech to bylo by naprawde cos hardcoreowego. Ludzie szczaliby w gacie :P
5. Glupota graczy w pewnych sprawach, ale to nie wchodzi w zakres Waszych obowiazkow :P
6. Fajnie byloby odbiec od faboly, np jakis turniej zrobic, czy cos :) Tj. wszystko w swiecie fabularnym, ale nie idziemy na misje tylko sobie turniej ro bimy, albo yy y no nie wiem :) Treningi byly fajne dlatego :)

Ramirez - 17-08-2006, 18:26

To teraz ja:
Pozytywy:
1. Treningi, jak juz pare osob wspomnialo, bo lubie takie rozne walki, np parami w kregu czy cwiczenie szykow.
2. Klimat, (sytuacja jak lotar podrzynal gardlo einhardowi byla super :mrgreen: Tylko to nakrecic i mamy superprodukcje)
3. Fajne luki i strzaly(tylko wiecej)
4. W tym roku rzucanie czarow bylo super, wszystko jasne i proste.
5. Jeszcze raz klimat :mrgreen:
6. Duzo walk :mrgreen:
7.Klimat tez byl super
Negatywy:
1. Za malo Bn-ow do takich wiekszych walk. Jezeli byloby ich troche wiecej nie zdarzalyby sie takie sytuacje, ze najmniejsza lodz pokonuje 30 piratow :mrgreen:
2. Wolalbym tez zeby bylo wiecej walk w kazamatach np. jak w zeszlym roku.
3. Tez jestem za jakims turniejem malym albo kilkoma
4. wiecej lukow dla nas i dla BN-ow
5. Jedyne co bym zmienil w magii to to zeby nie bylo tak ze mag rzuca czary, za chwile pobiera i tak w kolko(w forcie po jakims czasie mana sie skonczyla). sadze ze pobieranie many powinno byc uzaleznione od czasu. Ze np mozna pobierac mane co 30min.

Na razie tyle mi przychodzi do glowy.

Illima - 17-08-2006, 18:32

aha, negatyw, te luki byl do dupy :)
Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 20:03

i jeszcze wiecej cwiczen z prawdziwymi lukami,rzucanie toporem i walka na zelazo tak jak wtedy w nocy bylismy z toba indiana i walczylismy :P :P czy tez na sam koniec po kolei kazdy :)
Ivar / Einhard - 17-08-2006, 20:04

Wiec walki na zelazne miecze odpadaja, chlopaki i to moge powiedziec w imieniu Indiany - po prostu na obozach musielibyscie miec wszyscy 18 lat, aby moc walczyc na obozie prawdziwym mieczem. :-| :-( :-/ :-? :!:
Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 20:06

czyli tamten ostatni dzien to byl tylko taki wyjatek?kurde

[ Dodano: 2006-08-17, 19:07 ]
ale mi chodzi tylko o te cwiczenia,czy to tez podchodzi(niestety)pod walke?

Ivar / Einhard - 17-08-2006, 20:07

Cichooo.. nie bylo zadnego ostatniego dnia przeciez. ;-) 8-)
Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 20:08

aaaa racja,musialo mi spasc cos jeszcze na leb w tej jaskini...ej kurde a co ja mialem innego wymyslic dlaczego nie pamietalem gdzie jest sztolnia?!?!?!?!
Ivar / Einhard - 17-08-2006, 20:10

Hehe.. no wlasnie, GDZIE JEST SZTOLNIA!!!!??? proponuje, aby to bylo haslo okreslajace najlepiej klimat pierwszego obozu... :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 20:12

no bardzo smieszne...mi nie bylo do smiechu jak na szybciora wymyslalem odpowiedz na pytanie "jak dojsc do sztolni Shamarocie?" albo "gdzie jest sztolnia z ktorej ucielkes?" weeeez:P co innego niby mialem wymyslic xD?
Ivar / Einhard - 17-08-2006, 20:16

Ze sztolanimi bylo smiesznie. Zwlaszcza ze sztolnia w ktorej siedzialy drowy. 8-)
Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 20:26

jasne...w ogole nikt nie podejrzewal ze tam bedzie pulapka,w ogole.....
Ivar / Einhard - 17-08-2006, 20:32

Ja na przyklad nie ppodejrzewalem :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 20:50

no oczywiscie...pominmy fakt ze znales scenariusz xD
Hodo - 17-08-2006, 20:52

Ja bylem tak znudzony lazeniem po tych sztolniach ze nawet mi to do glowy nie przyszlo :P Ale kiedy mnie zlapali stanalem na wysokosci zadania i wydalem z siebie ostrzegawczy krzyk: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ! :D

Najlepszy klimat byl podczas nocnych wyjsc, kiedy znienacka wyskakiwali kaplani. I duzy plus za fajna fadule, gdzie prawie do konca nie bylo wiadomo o co chodzi.

Co do treningow to my nie mielismy chyba zadnego, albo mnie moja krasnoludzka pamiec myli.

Kamikaze_Boy - 17-08-2006, 20:58

Hehe, pamietam jak Omo 10 razy powtarzal ostrzegawcze "podaj" zamiast "daj" :D wygladalo to tak ze zlalem - myslalem ze sie pomylil XD
Jarko - 17-08-2006, 21:08

Kamikaze_Boy napisał/a:
Hehe, pamietam jak Omo 10 razy powtarzal ostrzegawcze "podaj" zamiast "daj" :D wygladalo to tak ze zlalem - myslalem ze sie pomylil XD

i tu zrobiliscie blad trzeba sie bylo zastanowic zanim sie poda bron.

Ivar / Einhard - 17-08-2006, 21:09

i tak byl klimat.
Kamikaze_Boy - 17-08-2006, 21:13

Hehe :D byl byl - zastanawialem sie czy nie rzucic najpierw malego spella, ale zbieranie Oma ze scian nie wchodzilo w gre :D a zreszta - wiezy byly slabe ;) ciecie przez plecy pamietam jak dzis :D
Hodo - 17-08-2006, 21:15

Wiezy ?? Po wiezach mialem slady na lapach przez 3 dni :|
Ivar / Einhard - 17-08-2006, 21:16

Hehe.. troczki plastikowe byly super. :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 21:16

jaaaa advoco kementare advoco adme tri.....gheeeeeee...jeb, varthanis na ziemi xD
Ulfberht - 17-08-2006, 21:18

Hodo napisał/a:
Wiezy ?? Po wiezach mialem slady na lapach przez 3 dni :|

malo :P tak zdarlem skore ze do dzis slady istnieja :-P

Jarko - 17-08-2006, 21:19

Shamaroth napisał/a:
jaaaa advoco kementare advoco adme tri.....gheeeeeee...jeb, varthanis na ziemi xD

tak to bylo swietne

Kamikaze_Boy - 17-08-2006, 21:19

to nie bylo pobieranie, to bylo moje ukochane zadawanie srednich ran :P mialem full many dla ccislosci - ale klimacik podkrecony, tylko bandaza szkoda ;P
Hodo - 17-08-2006, 21:20

Ja tam uzylem bandaza tylko raz i to nie na sobie, tak to zawsze kaplan mnie leczyl. Zreszta nie bylo do konca wiadomo czy samemu to mozna sobie wiazac, czy nie.
Kamikaze_Boy - 17-08-2006, 21:25

mozna bylo :P pamietam jak bandaze w lazarecie szly jedem po drugim :P tajemnicze zaginiecia XD
Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 21:27

noooo wez ja mialem chyba trzy jak bronilismy fortu xD
Ivar / Einhard - 17-08-2006, 21:36

Ja sie ciagle wiazalem bandazami. Chyba nikt nie chcial mnie leczyc :-P
Illima - 17-08-2006, 22:19

Kurde, kiepsko miec dobra opinie na obozie jesli chodzi o walke, bo zawsze brali mnie na pierwszy ogien. A czasami to mnie bralo na heroiczne czyny i pakowalem sie gdzies na drugi koniec walki i pozniej lezalem, a moi musieli sie glowic jak mnie zabrac xD No ale druid byl super, chyba tylko raz mi bandaza braklo :)
Ivar / Einhard - 17-08-2006, 22:53

No - druid wymiatal - leczyl jak opetany,. :-D
Hodo - 17-08-2006, 23:14

I tak uroki najlepiej sprawdzaly sie w walce.
Shamaroth_Glupi - 17-08-2006, 23:52

druid byl zaje*istym gosciem!jak dostal drugi poziom i uzdrowienie za jeden many,to ja przy lotharze sie go pytam,stary ile osob juz wyleczyles?! a te na to:nie wiem!i polecial leczyc dalej xD
Ramirez - 18-08-2006, 00:12

Taki potezny druid co bedzie zwracal uwage na mane :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 18-08-2006, 00:14

jassssne,ja tez ciagle dostawlem po raz pierwszy :P majac drugi poziom :P a uderzenie bylo chyba 4.ale maaciek to zauwazyl i jak sie wkur*il i mi strzelil to poczulem ze umieram :D

[ Dodano: 2006-08-17, 23:14 ]
duszacy sie einhard??to jak go zamrozilismy?

[ Dodano: 2006-08-17, 23:18 ]
to jak go zamrozilismy?

Kamikaze_Boy - 18-08-2006, 00:14

a propo urokow itp - pamieta ktos akcje z duszacym sie Einhardem? - max realizmu XD
Ulfberht - 18-08-2006, 00:43

oczywiscie
Shamaroth_Glupi - 18-08-2006, 00:43

nie kojarze momentu kiedy on sie dusil ...
Ulfberht - 18-08-2006, 00:44

nie pamietasz ??
Kamikaze_Boy - 18-08-2006, 00:44

Ehm, Shamarocie, paraliz - trza bylo ewakuacyjnie pobierac mane :P
Shamaroth_Glupi - 18-08-2006, 00:45

aaanoo to mowie przeciez :-P

[ Dodano: 2006-08-17, 23:46 ]
spadam spac,nara!!

Indiana - 18-08-2006, 01:35

Ech.. offtopa mi tu robicie, wafle....

Dzieki, Ivar, za wytlumaczenie kwestii mieczy :D Wierzcie mi, ze chetniej bysmy robili walki na stal,. bo chyba sami sie w tym lepiej czujemy niz w bokenach... Ale po kilku starciach polowa obozu wygladalaby jak my po ostatnim treningu (rozciete ucho, podbite oko, rozbity nos, dwa obite lby, cala masa ciezkich krwiakow) i rodzice by sie zdeka wku*wili.

Dzieki za te uwagi (oczywiscie jak ktos jeszcze cos ma to pisac), bardzo mi pomoga przy nastepnym scenariuszu. Moze byc tylko problem z podziemiami, ale zobaczymy co sie da zrobic....
Czesc z tego co piszecie sami zauwazylismy, ale np. nie wpadlabym na to ze tak wielu osobom podobaly sie regularne treningi. 1 turnus ledwie udawalo sie nam wygonic na treningi, drugiego w ogole sie nie udawalo, bo ciagle loili w karty i kopnac ich do jakiegos dzialania bylo ciezko (umial to tylko Zibbo, uprzednio kopniety mentalnie przez mnie :mrgreen: ).
Brak strzal nadrobilismy juz na 2 turnusie.

Grettir - 18-08-2006, 01:42

Ramirez napisał/a:
1. Za malo Bn-ow do takich wiekszych walk. Jezeli byloby ich troche wiecej nie zdarzalyby sie takie sytuacje, ze najmniejsza lodz pokonuje 30 piratow
najmniejsza ludz byla najlepsza:Dwiec zwyciezyla
Ulfberht - 18-08-2006, 10:12

Sedzimir napisał/a:
Ramirez napisał/a:
1. Za malo Bn-ow do takich wiekszych walk. Jezeli byloby ich troche wiecej nie zdarzalyby sie takie sytuacje, ze najmniejsza lodz pokonuje 30 piratow
najmniejsza ludz byla najlepsza:Dwiec zwyciezyla

Nie moglol byc inaczej przeciez tam bylem ...

Ivar / Einhard - 18-08-2006, 10:21

Duszenie sie bylo, jak mnie sparalizowa,iscie, keidy chcialem isc sie oddac dobrowolnie kaplanowi na smierc. W gospodzie. (mowie o I turnusie) :mrgreen:
Grettir - 18-08-2006, 10:41

To na II poszedles do kaplana?
Ivar / Einhard - 18-08-2006, 10:53

Na drugim poszlismy wszyscy go sprac. :mrgreen:
Illima - 18-08-2006, 13:05

Yngvild napisał/a:
Wierzcie mi, ze chetniej bysmy robili walki na stal,. bo chyba sami sie w tym lepiej czujemy niz w bokenach... Ale po kilku starciach polowa obozu wygladalaby jak my po ostatnim treningu (rozciete ucho, podbite oko, rozbity nos, dwa obite lby, cala masa ciezkich krwiakow) i rodzice by sie zdeka wku*wili.


Moja mama sie nie wku*wila jak zobaczyla trzy krwiste ciecia na moim lewym boku po walce z Einhardem :mrgreen: Wlasciwie to mam dzieki temo pierwsze blizny na moim ciele i bede mogl sie wam pochwalic po roku na nastepnym obozie: "Patrzcie! To te blizny, ktorych sie dorobilem przy walce z Einhardem, gdy tracac zmysly rzucil sie na mnie, ale wyszedlem z tego zyw jak widzicie!" xDDDDDDDDD A tak powaznie to dwa razy (moze trzy) zrobilem ten sam blad wiec ciesze sie, ze dostalem po... boku :)

Grettir - 18-08-2006, 16:20

No to ja sie pochwale................................................no tak tym sie za rok pochwale:-)
Kamikaze_Boy - 18-08-2006, 16:54

Wole nie wiedziec CZYM sie pochwalisz :P
Ivar / Einhard - 18-08-2006, 17:56

Hmm ja wtedy bylem i tak bardzo uwazny i stralem sie nie zrob8ic nikomu krzywdy.. bo za to grozi kryminal.. :mrgreen:
Thorfinn - 18-08-2006, 18:23

Ramirez napisał/a:
To teraz ja:

Negatywy:
1. Za malo Bn-ow do takich wiekszych walk. Jezeli byloby ich troche wiecej nie zdarzalyby sie takie sytuacje, ze najmniejsza lodz pokonuje 30 piratow :mrgreen:


Wystarczylo powiedziec to bysmy podkrecili poziom trudnosci w walce ;-) jak dla mnie np.

Illima - 18-08-2006, 18:33

Haha, wtedy byscie tak szybko ich rozgromili, ze nasza lodz nie spieszylaby sie z ratunkiem xD
Grettir - 18-08-2006, 20:50

Nie przesadaj illima :-P mielismy einharda ktory..no czasami sie w walce przydawal(zart),Indi ktora jest wyzej w rankingu od offa,Dr i uli(jak jej tam nie ma to jestes wyzej,nie?) to juz wywieralo presje psychiczna na BN(co z tego ze ranking byl napisany dzisiaj)no i posiadalismy 4 DZIELNYCH WOJOW W TYM 3 WYBAWCOW SLYNNEJ JUZ GORALKI...nawet jakby bylo ich 1000 to i tak nie mieli by szans :-P
Ivar / Einhard - 18-08-2006, 20:55

Hm ni nie wiem czy nie mieliby szans... :-P
Illima - 18-08-2006, 20:57

Sedzimir napisał/a:
mielismy einharda ktory..no czasami sie w walce przydawal(zart


Czyli w ogole sie nie przydawal? :P

Ivar / Einhard - 18-08-2006, 21:01

Jasne.. ja wogole jestem nieprzydatny i zbedny... Nigdy nic sensowengo nie robie i wogole wszystko psuje!!! :-P :-P :-P
Kamikaze_Boy - 18-08-2006, 21:02

Em, wy ta goralke chyba pozniej wybawiliscie... :mrgreen:
Grettir - 18-08-2006, 21:04

czasami sie przydawal a te czasami to kazda bitwa ktora sie odbywala....choc ta walka na rzece byla spox....tylko jednego nie zakapowalem jak to bylo z doctorem on gral paru gosci czy jednego...bo dopiero kiedy go powalilismy(ciezarem naszych cial) stal sie smiertelny...a moze w 2 osoby powalilismy 30 gosci,co? :?:
Ulfberht - 18-08-2006, 21:17

Ivar / Einhard napisał/a:
Jasne.. ja wogole jestem nieprzydatny i zbedny... Nigdy nic sensowengo nie robie i wogole wszystko psuje!!! :-P :-P :-P

Wyrzucic balast :P :P

Silas - 18-08-2006, 21:55

bez wachania stwierdzam: Najlepszy byl Zygfryd
Ivar / Einhard - 18-08-2006, 21:57

Zygfryd byl smieszny. 8-)
Ulfberht - 18-08-2006, 22:38

Ivar / Einhard napisał/a:
Zygfryd byl smieszny. 8-)

jak mozesz ... byl swietny , a co jak on to uslyszy ? Uwazaj na niego lepiej , z takimi jak on nigdy nic nie wiadomo

Shamaroth_Glupi - 18-08-2006, 22:39

fakt...a nuz umrze :P
Grettir - 18-08-2006, 22:40

Zykfryd przechodzi smierc kliniczna 7 razy w tygodniu
Shamaroth_Glupi - 18-08-2006, 22:44

7 dni czy 7 razy xD??
Ulfberht - 18-08-2006, 22:44

Sedzimir napisał/a:
Zykfryd przechodzi smierc kliniczna 7 razy w tygodniu

Kazdy ma jakies hobby βΠζΛΦθψδγ

Grettir - 18-08-2006, 22:45

roznie to bywa
;-)

Ivar / Einhard - 19-08-2006, 00:25

Przeciez napsialem ze Zygfryd byl smieszny, czyli zabawny, wesoly, adosny - budzil roadosc i smiech byl najafjniejszym humorytycznym elementem obozu RPG!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Abel - 19-08-2006, 21:05

No to w koncu sie wypowiem:
+ciekawa fabula
+dobrze wykonana bron, oglaby byc lekko lzejsza jak juz, boo nie wszyscy sobie dawali rade(wsrod mlodszych krolowal krotki mieczyk)
+huki i petardy dodaswaly smaczku, a te ostatnie nie tylko
-za malo bitew i BNow, ale na to znalazlem juz rozwiazanie jak ktos chce je znac
-slabe luki-sadze, ze to nie bylo 5 kg (PS. co z ta kusza?)
+wprowadzenie do fabuly Zygfryda rozruszalo atmosfere, ale jak sie slyszalo po raz enty cytaty z jego wypowiedzi to mozna bylo zwrocic
-pewne niescislosci w trakcie oblezenia
+odgrywanie miodzio... bylo tylko kilka osob, ktore tak naprawde nie pasowaly i zwyczajnie psuly klimat
Wiecej grzechow nie pamietam prosze o lekka pokute
Amen
Ament
Cement

Ivar / Einhard - 19-08-2006, 21:25

Zorn/Esen napisał/a:
No to w koncu sie wypowiem:

-za malo bitew i BNow, ale na to znalazlem juz rozwiazanie jak ktos chce je znac

+odgrywanie miodzio... bylo tylko kilka osob, ktore tak naprawde nie pasowaly i zwyczajnie psuly klimat



A jak sobie wyobrazasz rozwiazanie kwesti malej ilosci BN-ow? Ich po prostu jest tylu i lu jest i sie nie rozmnoza... (przynajmniej na razie nikt nie deklarowal checi zakladania rodziny ;-) )

Co do kwestii odgrywania... cchodzilo ci o BN-ow?

Abel - 19-08-2006, 21:31

Chodzilo mi o wszystkich, a o BNow szczegolnie.
No dobra powiem jak chcesz: Odgrywales najlepiej
Co do BNow za ok to rozwiazanie mam, ale dla drugiego turnusu. Po prostu z pierwszego zostaje(o ile szefowa sie zgodzi) kilka osob, bo juz teraz bylo widac, ze masa sie do tego pali, ale nie mieli zgody.
Pojawi sie jednak problem, bo bedzie za duzo. Nic prostszego: zostaje 6 najlepiej odgrywajacych osob.

Shamaroth_Glupi - 19-08-2006, 21:45

hmmm...no to indiana,cop sadzisz o tym pomysle?wypowiedz sie,kurcze,elfko! :Dbo wtedy wezme jakis kurs aktorski czy cos xD
Abel - 19-08-2006, 21:55

Heh, ale sie napalil no no no
Grettir - 19-08-2006, 22:03

kurs aktorski...nie to ja sie zapisze do koscielnego kolka teatralnego
Ivar / Einhard - 19-08-2006, 22:08

Zorn/Esen napisał/a:
Chodzilo mi o wszystkich, a o BNow szczegolnie.
No dobra powiem jak chcesz: Odgrywales najlepiej
Co do BNow za ok to rozwiazanie mam, ale dla drugiego turnusu. Po prostu z pierwszego zostaje(o ile szefowa sie zgodzi) kilka osob, bo juz teraz bylo widac, ze masa sie do tego pali, ale nie mieli zgody.
Pojawi sie jednak problem, bo bedzie za duzo. Nic prostszego: zostaje 6 najlepiej odgrywajacych osob.


Hehe.. nie chodzilo mi wcale, abyscie mi prawili komplementy... wcale nie odgrywalem najlepiej :-P wszyscy wiedza, ze najlepoiej odgrywa postaci Leszek (Zygfryd)

A co doBN... to musi sie wypoeiedziec Indiana.. ale Indiana ostatnio unika Fporum jak ognia... hehe 8-)

Shamaroth_Glupi - 19-08-2006, 22:36

dziwneeee....
Ivar / Einhard - 19-08-2006, 22:37

Nie - to wcale nie jest dziwne. To zupelnie normalne. 8-)
Ulfberht - 19-08-2006, 23:08

Ivar / Einhard napisał/a:
A co doBN... to musi sie wypoeiedziec Indiana.. ale Indiana ostatnio unika Fporum jak ognia... hehe 8-)
Czyzby sie bala plagi nieczytanych postow ?? :-P :-P :-P :mrgreen: :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 19-08-2006, 23:10

plagi :P ?to juz inny wymiar nieczytanych postow :D

[ Dodano: 2006-08-19, 22:11 ]
Zorn/Esen napisał/a:
oglaby byc lekko lzejsza jak juz,

lzejsza?!?! stary,to ty chyba zelazem nie walczyles w ostatni dzien ktorego nie bylo!!

Ivar / Einhard - 19-08-2006, 23:13

Akurat mieczem wlaczysie lzej, niz bokenem! :-P
Shamaroth_Glupi - 19-08-2006, 23:15

ja osobiscie wole walke na zelazo.przynajmniej nie dostaje w kilka sekund w kilkanascie miecz,bo jest to po prostu awykonalne
Ulfberht - 19-08-2006, 23:17

Zastanawiam sie jak wygladalby "lzejszy" boken ... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 19-08-2006, 23:18

czujesz taka chudziutka rurke,ktora by sie lamala po uderzeniu w korpus xD -1 do ataku :D
Ivar / Einhard - 19-08-2006, 23:18

Ja tezwole walke mieczem.. to jest technika, a bokenem to po prostu nawalanie kto szybciej i kto mocniej. :-P
Shamaroth_Glupi - 19-08-2006, 23:20

no mniej wiecej o to mi chodzilo.mieczem zelaznym trzymanym w jednej rece nie zblokujesz goscia ktory naciera na ciebie z bokenem :P
Abel - 19-08-2006, 23:20

Eee gadacie, bo da sie dla przykladu szabelka Seomana byla niebo lzejsza i nie miala prawa sie zlamac.
Ivar / Einhard - 19-08-2006, 23:21

Zablokujesz - udowodnic ci? Zablokujesz a potem go trafisz... i zabijesz. 8-)
Shamaroth_Glupi - 19-08-2006, 23:23

nie o to mi chodzi jak wyprowadzisz blok z lewej na bokena to dostaniesz w tym samym momencie dwa uderzenia z prawej,nie ma bata zebys zdazyl.
Ivar / Einhard - 19-08-2006, 23:24

E tam.. co z tego ze dostaniesz dwa ciosy, skoro nic ci one nie zrobia? Potem walniesz delikwenta mieczem RAZ i zjedzie on do bazy... (bezlitosnie) :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 19-08-2006, 23:27

nie rozumiesz.mi chodzi o to banalne porownanie,ze esen chiclby lzejszego bokena,zeby szgybciej nim majtac,a wydaje mi sie ze nie chodzi tylko szybkosc.
Abel - 19-08-2006, 23:29

No, a o co? moim zdaniem im szybciej zadasz cios tym mniejsza szansa, ze sam dostaniesz logiczne
Shamaroth_Glupi - 19-08-2006, 23:29

ale trudno ci dosyc bedzie zrobic to zelaznym mieczem...musialbys miec narawde zaje*iste miesnie
Grettir - 19-08-2006, 23:36

on to rozumie...
Ulfberht - 19-08-2006, 23:38

Ivar / Einhard napisał/a:
E tam.. co z tego ze dostaniesz dwa ciosy, skoro nic ci one nie zrobia?
Jak zdjetoby otuline z bokena ... to juz by cos bolalo :P
Abel - 19-08-2006, 23:38

Zalezy jaki miecz no i jakie miesnie i wiele innych czynnikow, ale nie jest to niemozliwe
Indiana - 20-08-2006, 01:03

Ivar / Einhard napisał/a:
Zorn/Esen napisał/a:
Chodzilo mi o wszystkich, a o BNow szczegolnie.
No dobra powiem jak chcesz: Odgrywales najlepiej
Co do BNow za ok to rozwiazanie mam, ale dla drugiego turnusu. Po prostu z pierwszego zostaje(o ile szefowa sie zgodzi) kilka osob, bo juz teraz bylo widac, ze masa sie do tego pali, ale nie mieli zgody.
Pojawi sie jednak problem, bo bedzie za duzo. Nic prostszego: zostaje 6 najlepiej odgrywajacych osob.


Hehe.. nie chodzilo mi wcale, abyscie mi prawili komplementy... wcale nie odgrywalem najlepiej :-P wszyscy wiedza, ze najlepoiej odgrywa postaci Leszek (Zygfryd)

A co doBN... to musi sie wypoeiedziec Indiana.. ale Indiana ostatnio unika Fporum jak ognia... hehe 8-)



Nie unikam, tylko szyje skorki na wyscigi :mrgreen:

Nic wam nie powiem na temat BNow teraz, bo to nie jest tylko moja decyzja. Fakt, ze przydaloby sie wiecej i to wlasnie na turnusie dla weteranow - liczniejszym.
Poza tym - w tym roku zrobilismy wyjatek dla wiedzmina i Globusa, na szczescie nic nikomu sie nie stalo, ale nie wiem, jak zareagowaliby rodzice, gdyby ktorys z nich dostal po mordzie tak jak np. Off przy oblezeniu. Na drugim turnusie Garet dostal galezia z dziub przypadkiem i i tak byla chryja, a on byl graczem. Graczy jednak sie oszczedza, BNow - nie. Coz, przemyslimy propozycje, obliczymy za i przeciw. na razie musicie poczekac.

Zibbo - 20-08-2006, 09:58

Yngvild napisał/a:
Garet dostal galezia z dziub przypadkiem
z tego, co potem mowil sam Garret oj to nie byla galaz, oj nie :mrgreen: ale nie ma co drazyc tematu
Indiana - 20-08-2006, 12:09

No widzisz, to oczywiscie byl cios bokenem, problem w tym, ze fizyczna niemozliwoscia jest, aby boken tak rozszarpal skore. Nie mial tez zepsutej otuliny. Mnostwo osob dostawalo bokenem w twarz czy glowe, ja zreszta tez, i nieraz sie zdarzalo widziec gwiazy, ale nigdy nie bylo nawet drasniecia. Najbardziej prawdopodobne jest, ze Garet, ktory walczyl po prawej stronie barykady oberwal w dziub ta galezia, ktora zwisala tam z tego zwalonego swierka. Galaz musiala sie dostac miedzy boken na Gareta.
Zibbo - 20-08-2006, 13:17

z drugiej strony mozliwe ze skora pod naciskiem bokena po prostu rozciela sie o tzw. luk jarzmowy.
Abel - 20-08-2006, 13:32

Eee za przeproszeniem pierd*lisz stary. Przypieprz sobie w luk jarzmowy z czegokolwiek tepego i zaloze sie 24 do 4, ze nc Ci sie nie stanie poza ewentualnym siniakiem lub zlamaniem kosci. Chyba ze wyzej wymieniony Garret zlamal sobie owa kosc to mozemy wtedy mowic o takim wypadku...
Indiana - 20-08-2006, 14:19

Zibbo napisał/a:
z drugiej strony mozliwe ze skora pod naciskiem bokena po prostu rozciela sie o tzw. luk jarzmowy.


Gdyby boken mial takie mozliwosci, skora pekalaby w wiekszosci miejsc, gdzie pod delikatna skora jest kosc. Zreszta niejedna osoba dostala w pysk boekenem w ten sposob. Nie mowie, ze jestem na 100 % pewna, ale jednak wszystkie testy wskazuja, ze nie da sie rozciac skory bokenem,.

Abel - 20-08-2006, 14:34

Hmm moje testy wykazaly, ze istnieje taka mozliwosc tylko ze wspolpraca plytek metalowych
Zibbo - 20-08-2006, 14:44

ok ok wiem cos o tym bo sam nie raz dostalem poganiaczem w gebie :-) jak juz rzeklem nie ma co drazyc tematu tym bardziej ze z tego co wiem sam Garret nie ma po tym nawet sladu i juz dawno o tym zapomnial ;-)
Ivar / Einhard - 20-08-2006, 18:20

Wiec niema co tego rozdrazac.. dajcie spokoj. :-D
Shamaroth_Glupi - 20-08-2006, 21:13

anaszym turnusie wsrod graczy najbardziej poturbwany byl Jasiu :D jezu jak on zbieral po nosie to niewyobrazalne...a wsrod BN to chyba tylko off dostal tak perfidnie...chyba ze o czyms nie wiemy?
Thorfinn - 20-08-2006, 21:33

off na kazdym turnusie dostal perfidnie ;-), z reszta jak kazdy bn...
Shamaroth_Glupi - 20-08-2006, 22:56

mowie o tym uderzeniu centralnie w nos...a ktorys z bn mial bardziej krwiste rany?bo niezle zbieraliscie podczas wdzierania sie w nasz "niby szyk"
Ramirez - 20-08-2006, 23:42

Nasz szyk byl bardzo dobry. Tzn w porownaniu z zeszlym rokiem :-D
Shamaroth_Glupi - 20-08-2006, 23:45

nie wiem,nie bylem w zeszlym roku :P ale musisz przyznac ze doktor kiedy byl banita i wlecial berserkiem miedzy nas,dostal niezle po plecach :P
Ramirez - 20-08-2006, 23:51

w zeszlym roku nasz szyk oznaczal to, ze Rafal, Indiana i jeszcze jakies 2 osoby zostawaly zeby walczyc a reszta uciekala do lasu jak najdalej od napastnikow :-D
W tym roku szlo nam calkiem niezle. A doktor pare razy wlecial, i jeszcze wiecej razy dostal po plecach :-D

Ivar / Einhard - 20-08-2006, 23:53

No dokladnie - szyk byl beznazdziejny... a w tym roku sie to udawalo.. byl duch bojowy i jakos sie dalo walczyc. :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 20-08-2006, 23:55

erj wlasnie to prawda ze rok temu wszyscy gracze jak jakies panienki skakali do krzakow :D ??
Ramirez - 20-08-2006, 23:57

Nie, no co ty :-P Wszyscy(pozakilkoma osobami) uciekali calkiem po mesku :-D
Shamaroth_Glupi - 20-08-2006, 23:58

?!?! a kto zostawal przewaznie?poza indiana i Rafalem?
Shamaroth_Glupi - 20-08-2006, 23:59

?!?! a kto zostawal przewaznie?poza indiana i Rafalem?
Ramirez - 21-08-2006, 00:01

Ja Ci nie powiem, anie chce kogos przypadkiem obrazic :-)
Shamaroth_Glupi - 21-08-2006, 00:03

aa rozumie,sorki ze wpisalem sie trzy razy,ale kliknalem tyle razy nie wiem po co ::|:|
Indiana - 21-08-2006, 00:27

Ja tez nie chce nikogo obrazic, ale mniej wiecej pamietam. Ku pochwale takowych nalezaloby wymienic wiedzmina, Saomana, Wojtka Swiatka, ktory nie uciekal, tylko znajdywal dobra pozycje dla siebie gdzies w kacie i kaplana, ktoy wymiatal 2 mieczami. No, ale i tak pojecie szyku bylo absolutnie abstrakcyjne. :mrgreen: :mrgreen:
Grettir - 21-08-2006, 00:29

a ducha bojowego dodawala nam pani brazu:D;-)
Ramirez - 21-08-2006, 00:30

Kto to byl wojtek swiatek? Jakos go nie kojarze :-/
Indiana - 21-08-2006, 00:30

Skrytobojca zwany Swietym.

[ Dodano: 2006-08-20, 23:31 ]
Sedzimir napisał/a:
a ducha bojowego dodawala nam pani brazu:D;-)


Taa, chyba perspektywa zarobienia kopa od Einharda :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Grettir - 21-08-2006, 00:34

najbardziej mnie zdenerwowali(ze sie tak ladnie wyraze) akolici zatrzymujacy czas....gdyz wtedy mi sie kichac zachcialo ;-)
Ivar / Einhard - 21-08-2006, 01:53

Eeee.. no tak, to by sie zgadzalo na haslo "szyk!!' na placu boju zostawalem ja sam i czasem wiedxmin. :mrgreen:
Indiana - 21-08-2006, 01:55

No tak, sam tam zwykle stales. Ja oczywiscie siedzialam w kaciku i panikowalam.


:evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Ivar / Einhard - 21-08-2006, 01:59

Czasem ty tez bylas. :-P I nie czepiaj sie. Nie pamietam wszystkich, ktozy wtedy walczyli i nie pamietam co sie dzialo w KAZDEJ walce. :evil:
Grettir - 21-08-2006, 02:09

chodzi ci o zeszloroczny oboz czy tegoroczny...bo ja sie poglubilem...chyba to przez te barbarzynskie korzenie ;-)
Indiana - 21-08-2006, 02:11

Spoko, na obydwu CZASEM bylam.
Ivar / Einhard - 21-08-2006, 02:12

Chodzi mi o ZESZLOROCZNy rzecz jasna. :-o
Grettir - 21-08-2006, 02:15

no to dobrz...juz myslalem ze walczac przy twoim boku zostalem niedostrzezony
Ivar / Einhard - 21-08-2006, 02:20

Badx spokojny, dzielny wojowniku - oczywiscieze zostales dostrzezony. 8-)
Ulfberht - 21-08-2006, 10:48

Sedzimir napisał/a:
Ja tez nie chce nikogo obrazic, ale mniej wiecej pamietam. Ku pochwale takowych nalezaloby wymienic wiedzmina, Saomana, Wojtka Swiatka, ktory nie uciekal, tylko znajdywal dobra pozycje dla siebie gdzies w kacie i kaplana, ktoy wymiatal 2 mieczami. No, ale i tak pojecie szyku bylo absolutnie abstrakcyjne. :mrgreen:

Nie pamietam zebym gdziekolwiek uciekal Pani .... :evil: :evil: :evil:

Indiana - 21-08-2006, 11:38

Racja, Milsonie, slusznie sie przypomniales, zwracam honor. :-) WYmienilam tych, ktorych mniej wiecej pamietam i z akcji, ktore mniej wiecej pamietam. W twoim wykonaniu pamietam akcje, jak cie wyniesli z kazamaty, w ktorej w leb zarwales koncerzem i wyaczyli ci swiatlo :mrgreen: byla to akcja zaiste bohaterska :mrgreen:
Ulfberht - 21-08-2006, 12:35

Efekt koncerz-glowa byl hmmm .... ciekawy :P
Illima - 21-08-2006, 14:36

Yngvild napisał/a:
i kaplana, ktoy wymiatal 2 mieczami.


;(;( <zawziecie placze> Juz nie czuje sie wyjatkowy. Okazalo sie, ze moj inny kolega rowniez walczy dwoma. ;( leeeeeeeeeeeeeeeeee, mamooooooooooooooooo <wali piescmi o podloge> xDDDDDDDDDDDD ;-)

Ramirez - 21-08-2006, 15:02

No trzeba przyznac ze na poprzednim obozie mielismy dwumetrowego kaplana ktory lepiej walczyl dwoma mieczami niz sie modlil :-D . Fajnie jakbyscie sie spotkali razem w pojedynku:-D
Grettir - 21-08-2006, 15:59

a pamietacie pojedynek illimy i offa na 2 miecze?
Illima - 21-08-2006, 16:07

Zdazylo sie to nawet wiecej niz raz, ale chyba mowisz o tym "obustronnym sraniu w gacie i strszeniu przeciwnika, zeby ten sie nie zblizal" :P Tak to wygladalo u kaplanow przynajmniej :P
Ramirez - 21-08-2006, 16:16

Ja powiem, ze osobiscie tego nie widzialem, pewnie stalem gdzies indziej, patrzylem w druga strone lub akurat mrugnalem.
Abel - 21-08-2006, 16:48

To chyba bylo przy tej ostatniej bitwie, bo nie pamietam.
A pamietacie jakie umocnienia zrobilismy przed tymi pertrakcjami? Ciekawe czy rozebrali je dla II turnusu czy zostawili nasza pikna zapore.

Ramirez - 21-08-2006, 18:10

Slyszalem ze resztki naszej barykady zostaly :mrgreen:
Ivar / Einhard - 21-08-2006, 18:11

Troche zostalo tych umocnien - resxztki.. Ale posluzyly na budowe nowej, wieskzej barykady. :mrgreen:
Ramirez - 21-08-2006, 18:12

Gdyby nie nasza barykada to by nie zbudowali wiekszej i by zgineli. A mieli trola gorskiego :mrgreen: ?
Ivar / Einhard - 21-08-2006, 18:13

Nie mieli. :-)
Ramirez - 21-08-2006, 18:29

Bo nas uratowalo tylko to ze mielismy luk, zdobylismy strzaly a Ziemowit swietnie strzelal. Gdyby nie to, to II Turnus nie mialby wogole resztek naszej barykady :mrgreen:
Thorfinn - 21-08-2006, 20:13

oo z calym szacunkiem.. ja nie sralem po gaciach ;-), ale za to zgadzam sie ze takie machanie mia lo dzia lanie propagandowe... choc nie o nie mi chodzilo.. tak przypadkiem wyszlo.. ;-)
Ulfberht - 21-08-2006, 20:16

Ramirez napisał/a:
Bo nas uratowalo tylko to ze mielismy luk, zdobylismy strzaly a Ziemowit swietnie strzelal. Gdyby nie to, to II Turnus nie mialby wogole resztek naszej barykady :mrgreen:

Nasza barykada uratowala swiat .... dwa razy :-P :-P :mrgreen: :mrgreen:

Abel - 21-08-2006, 20:37

Nie mow tak bo bedzie, ze sobie wlewamy jako jej budowniczowie :-P
Grettir - 21-08-2006, 20:41

no a kto siedzial poza fortem ,gdy armia sie zblizala? :-P no my i budowalismy z varganisem i shamarotem ostrokol(okazalo sie ze ze zlej strony:P)...bez urazy dla globusa najlepiej strzelal Milson(z odleglosci 2 m po cesarskich przydupasach) ;-)
Ulfberht - 21-08-2006, 20:52

z 2 metrow trudno chybic :-P :-P :-P Lecz klimacik fajny
Illima - 21-08-2006, 20:58

Thorfinn napisał/a:
oo z calym szacunkiem.. ja nie sralem po gaciach ;-), ale za to zgadzam sie ze takie machanie mia lo dzia lanie propagandowe... choc nie o nie mi chodzilo.. tak przypadkiem wyszlo.. ;-)


Ja tu sie staram psychologicznie walczyc myslac ze Ty rowniez, a tu mnie tak zawiodles :D

Abel - 21-08-2006, 21:53

Sedzimir napisał/a:
no a kto siedzial poza fortem ,gdy armia sie zblizala?

Bo jako jedyni nie zareogowaliscie na nasze okrzyki, a ja moglem sobie nadal spokojnie rabac drewno na tej powalonej sosnie czy co to bylo.
Illima nie mow tak, bo przed kazda walka musiales zebrac o miecze, bo zawsze traciles w pomiedzyczasie.

Illima - 21-08-2006, 22:08

Nie zebrac tylko wciskac kit alchemikowi, ze on i tak nie walczy xD I ze Omusowi bardziej pasuja dwa krotkie miecze (w koncu zlodziej) xDDD

Swoja droga nawet nie wiem co to ma wspolnego z moim powyzszym postem :)

Ulfberht - 21-08-2006, 22:11

Swoja droga ... codziennie ktos kradl mi moj miecz :evil: :evil: :evil: Szukalem , lecz zawsze na prozno ... Jak za rok ktos mi cos gwizdnie to w dyby go wezme i przypale nad ogniskiem ... :evil: :evil: :evil:
Rigo - 22-08-2006, 22:14

z mieczami to poprostu byla porazka!! byl dzien w ktorym musialem walczyc... LINA!!
na szczescie nie bylo otwartej walki wtedy i jakos dalem rade;)

a co do mojej wypowiedzi na temat obozu:
pozytywne:
-klimat
-scenariusz
-klimat
-treningi (w szczegolnosci 2 na 2 na 2 na 2 na 2 na...)
-Zygfryd
-obrona fortu

negatywne:
-brak walk na otwartym polu
-brak mozliwosci wyspania sie (nie zebym narzekal to dodawalo klimatu ale bez kitu ani razu sie nie wyspalem:D )

Ivar / Einhard - 22-08-2006, 22:30

To slabo spales. :-P
Rigo - 22-08-2006, 22:34

no moze... ale widzac rano miny wiekszosci osob to wnioskuja ze nie tylko ja
ty z reszta tez:PP

Illima - 22-08-2006, 22:36

Popieram :D
Ivar / Einhard - 22-08-2006, 22:37

A ja sie wysyialem na obozie strasznie dobrze... 8-) 8-)
Illima - 22-08-2006, 22:41

Szkoda, ze klimy nie bylo XD
Ramirez - 22-08-2006, 22:46

Wlasnie, przed tym upalem nie mozna sie bylo ukryc :-/ A jak mielismy okazje zeby sie ochlodzic w Nysie, to byl chyba jedyny dzien kiedy bylo strasznie zimno i padal deszcz :evil:
Rigo - 22-08-2006, 22:46

oj klima to by sie przydala... a tak to...ehh... wyspac sie nie dalo

dobra ja lece bo mnie ojciec z kompa wygania. do jutra!

Illima - 22-08-2006, 22:48

Do jutra.

W nocy bylo albo zimno, albo nad ranem goraco jak cholera... Zdecydowanie wole zimno... chybaze zainwestujecie w klime xD

Ivar / Einhard - 22-08-2006, 23:49

Hmm narzekacie. Wcale nie bylo zle. Byl akurat klimacik kontynentalny. :mrgreen:
Rigo - 26-08-2006, 00:03

Nie narzekamy tylko wyrazamy swoje zdanie jak to w temaciku pisze:P

a tak przy okazji to widac moj avatar bo cos mi nie chce pojsc

Ulfberht - 30-08-2006, 22:49

Widac , widac .... a co do temperatury jak dla mnie byla SI
Shamaroth_Glupi - 30-08-2006, 22:50

SI?
Abel - 30-08-2006, 22:55

No si czyli w pozadku, ale nie bardzo mosci kaplanie. Chyba, ze waszmosc nie przebywales na sloneczku jeno w cieniu oberzy to tlumaczy zarowno miesien jak i optimum tempratury.
Indiana - 30-08-2006, 23:34

No, ja uwielbiam sloneczko, ale jak dla mnie bylo okropnie duszno, parno i goraco, zero wiatru. Taka dzungla, psia mac. Z to na splywie lalo... :roll:
Abel - 30-08-2006, 23:41

Na splywie bylo super nie moge narzekac. A najlepsza byla akcja z przenoszeniem lodzi...wszyscy trzesli sie z zimna, a nasza lodka razem z Oktawianem pompuje. Piekny widok
Rigo - 30-08-2006, 23:42

slonce sloncem ale wiatr by sie przydal
...odglosy walki, smak krwi na ustach i wiatr clodzacy cialo... ehh wszystko czego trzeba:D

Indiana - 30-08-2006, 23:45

Coz za romantyzm swoisty :lol: :lol:
Taa, pompowaliscie slodko :mrgreen: A ja sie nie trzeslam, ja mialam atak dzikiej glupawki :mrgreen:

Shamaroth_Glupi - 30-08-2006, 23:46

noooo indie ty bylas wtedy zaje*ista nikt z naszej lodzi nie wiedzial co sie dzieje :D :D a loza najlepszy sobie siedzial i nozkami taplal w wodzie :D :D
Abel - 30-08-2006, 23:48

No tak... my marzniemy, a co robi Indiana? dobrze sie bawi...[bez urazy]
Nie no Alexinox, bez przesady z tym dramatyzmem, bo bys nie dopral ubran. Swoja droga jeszcze kilka rzeczy moznaby wymyslec w gwoli udoskonalenia spraw technicznych.

Rigo - 30-08-2006, 23:53

ej tam zaden dramatyzm jeno czyste... iii no wlasnie....
Abel - 30-08-2006, 23:56

No nazwij to po imieniu! Dramatyzm
Rigo - 31-08-2006, 00:14

no dobra, Dramatyzm!! zadowolony??
Ulfberht - 31-08-2006, 00:29

Fajne byly sposoby rozgrzewania przed wyplynieciem z tamy ... Pierwszy raz wogule w historii splywow moich, mialem okazje posluchac jak Indiana spiewa szanty ... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Rigo - 31-08-2006, 00:33

Indiana ma glosik do spiewania:D
a tak w ogole to fajnie sie branle tanczylo, takie to bylo... podtrzymujace na duchu

Indiana - 31-08-2006, 00:34

No sory ze sie dobrze bawilam :-D Bo takseri to bylo mi zajezyscie zimno, a glupawka to taki obronny efekt organizmu :-D
I co chcesz, Milson, od moich szant...:-D No dobra, spiewam okropnie, ale za to z entuzjazmem

Shamaroth_Glupi - 31-08-2006, 00:35

noo0o najgorzej ze zaraz po nauce branli przyszedl ten szaleniec co bredzil o sztylecie i podpalaniu jaskini.to nie bylo super fajne...
Abel - 31-08-2006, 00:38

To bylo fajne bo akurat bylem z kims przy ognisku i jak tylko uslyszelismy krzyki to siegnelismy za bron. A to Leszek tylko...
Co do spiewania to nie martw sie Indi, oni mieli gorzej ze mna jak przez chyba pol godziny wybijalem rytm monotomnym "razzz" z naciskiem a zet...

Ulfberht - 31-08-2006, 00:41

Yngvild napisał/a:
I co chcesz, Milson, od moich szant...:-D No dobra, spiewam okropnie, ale za to z entuzjazmem

Nic nie mam do nich o Pani , lecz jedynie pragne zauwazyc ze bylo to zjawisko niecodzienne

Indiana - 31-08-2006, 00:43

Bo niecodziennie sie plywa na tratwach :-D Ale generalnie to uwielbiam spiewac szanty, tylko nigdy mi nie pozwalaja :-D :-D
Illima - 31-08-2006, 00:47

To ja tak mam z walka nma miecze.. Ciagle chce sie bic, ale inni nie chca ze mna... :-D
Abel - 31-08-2006, 00:47

Nie boj sie, ja tez kocham spiewac, ale zawsze jak zaczynam to zostaje sam...
Shamaroth_Glupi - 31-08-2006, 00:48

fajnie... a ja spiewam w zespole punkowym :) i sie nie chwale :)
Rigo - 31-08-2006, 00:51

nikt Indiana nie powiedzial ze nie umiesz spiewac!
za rok trza siasc przy ognisku wyjac gitarre i pospiewac ekipa:D
do jutra i dobranoc wszystkim

Illima - 31-08-2006, 17:01
Temat postu: Re: Uwaga! Niepowtarzalna okazja! Pytamy graczy o zdanie ;)
Yngvild napisał/a:
To ja was teraz poprosze o .... pomoc poniekad :) albowiem chcialabym znac wasze zdanie dotyczace najlepszych czy tez najgorszych elementow naszego scenariusza, a takze jego wykonania, czyli najlepszych i najgorszych akcji BNow. W skrocie - co sposrod rzeczy zaleznych od organizatorow podobalo sie wam, a co nie (uzasadnij w trzech krotkich zdaniach ;-) )
W duzym stopniu od waszych ocen zaleza przyszle scenariusze :-)


Dodam kolejna wade:
Fajnie ze kaplani mieli koncerze itd ale dobrze by bylo, zeby raz chociaz taki Maciek mial zwykly "dwureczny" miecz, np tacy bandyci mogliby sie rzucic na nas z jednorecznymi mieczami, a tu Maciek i Doktor koncerze i po sprawie. Chodzi o urozmaicenie :)

Freydhis - 31-08-2006, 17:04

o urozmaicenie... :mrgreen: Tak to sie teraz nazywa? :-P
Illima - 31-08-2006, 17:06

xD Tak :mrgreen: A np, zeby juz na nastepny dzien walczac z jakimis kaplanami wszyscy mieli koncerze :) Choc chyba to nie przejdzie wsrod drozyny xD
Indiana - 31-08-2006, 17:08

Alez owszem, przejdzie :mrgreen: Jak tylko BNow bedzie tyle co graczy :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 31-08-2006, 17:45

heh,ja wole 1,5
Abel - 31-08-2006, 17:46

Hehe, przypomnialo mi sie jak polowalismy na BNow wracajacych z ostatniej bitwy, kiedy to zostalo kilka osob w obozie... I caly czas to przekonanie, ze zbiegna do nas z bojowym okrzykiem...
Illima - 31-08-2006, 17:51

Yngvild napisał/a:
Alez owszem, przejdzie :mrgreen: Jak tylko BNow bedzie tyle co graczy :mrgreen:


Mialem na mysli ze nie przejda te koncerze bo gracze zawalu dostana xD

Abel - 31-08-2006, 18:01

Illima napisał/a:
a tu Maciek i Doktor koncerze i po sprawie.

Ehh Illima i ty byles tym, ktory robil za najlepszego wojownika na obozie? Jak dla mnie moga miec nawet halabardy, a i tak da sie ich obejsc wszystko sie da i to nawet nie zawsze sila. Trzeba chciec...

Illima - 31-08-2006, 18:12

Zorn/Esen napisał/a:
Illima napisał/a:
a tu Maciek i Doktor koncerze i po sprawie.

Ehh Illima i ty byles tym, ktory robil za najlepszego wojownika na obozie?

Jak dla mnie moga miec nawet halabardy, a i tak da sie ich obejsc wszystko sie da i to nawet nie zawsze sila. Trzeba chciec...


1. Kto wymyslil, ze bylem najlepszym wojownikiem na obozie?

2. Jak dla mnie tez moga miec halabardy, mowilem o urozmaiceniu. Chetnie bym znalazl sie w sytuacji na obozie gdzie przeciwnicy maja TYLKO koncerze. :)

Abel - 31-08-2006, 18:51

No popatrz, problemow z rozumieniem tekstu nie mam, najlepszy byles, bo miales 2 PP, przewaznie z dwoma jedynkami, byles prawie nie do pokonania.
Co do koncerzy. Nie zebym sie bal, bo to nie o to chodzi, ale wez pomysl, ze sa tez inni na obozie, mlodsi, slabsi, albo po prostu nie sa masochistami. Pomysl, ze moze im nie pasowac taki uklad, a oni zaplacili tyle samo co ty i tez chca sie dobrze bawic.

Illima - 31-08-2006, 19:01

Zorn/Esen napisał/a:
Co do koncerzy. Nie zebym sie bal, bo to nie o to chodzi, ale wez pomysl, ze sa tez inni na obozie, mlodsi, slabsi, albo po prostu nie sa masochistami. Pomysl, ze moze im nie pasowac taki uklad, a oni zaplacili tyle samo co ty i tez chca sie dobrze bawic.


NO TO PRZECIEZ O TYM NAPISALEM WCZESNIEJ!!!! Wlasnie dlatego napisalem "Taki maciek i doktor maja koncerze i po sprawie" Mi to nie przeszkadza ale innym moze!! xD Boze xD

P.S. Bozydar wygral turniej. Ja nawet drugi nie bylem.

Eskell - 31-08-2006, 19:12

Indiana wyobrazasz sobie co by sie stalo gdyby taki kulka z drugiego
turnusu dostal od Macka z koncerza.... :mrgreen: :mrgreen:

Shamaroth_Glupi - 31-08-2006, 19:56

kulka?taki koles maly przy kosci?ten co na zdjeciach byl?
Ulfberht - 31-08-2006, 20:35

Kwestie koncerzy pomine , ale chodzi o to ze prawie zawsze zabitemu BN nie mozna broni odebrac ( Wiem ze nie nadazalibyscie z produkcja bokenikow , ale chodzi o realizm oraz mozliwosc uzyskania broni inna droga niz kontakt z kupcem)

Tak to ja bylem pierwszy ... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Abel - 31-08-2006, 20:49

Coz to jest kwestia zrobienia kilku do kilkudziesieciu bokenow wiecej, ale z tym ida koszta, wiec ja nikogo nie namawiam...
Eskell - 31-08-2006, 21:57

Tak kulka byl wspanialy na urodziny dostal torbe slodyczy wraz z 2 l pepsi i byl w siudmym niebie :mrgreen: :mrgreen:
Ulfberht - 31-08-2006, 23:46

Nie smiejcie sie z chlopaka ... nie ladnie
Abel - 31-08-2006, 23:48

No wlasnie, byla juz na ten temat mowa i nie warto zaczynac jeszcze raz.
Eskell - 01-09-2006, 02:21

Macie racje przepraszm :-( :-(
Indiana - 01-09-2006, 17:49

Tak, Kulka to opisane powyzej stworzenie. Byl najlepszym wojownikiem II turnusu - absolutne 100 % trafionych i zabitych :-D

Z bokenami to jest tak, ze
po pierwsze primo ograniczanie wam bokenow bylo jedynym sposobem ograniczenia ilosci walczacych graczy, co bylo konieczne ze wzgledu na zbyt mala ilosc BNow
po drugie primo zakladamy, ze ubity BN polegl, natomiast wspomniany BN musi podniesc zywot z gleby i udawac kolejnego BNa. nie moze w tym celu brac nowego bokena, musialby ich niesc ze soba tyle, ile wrogow odegra.
Koszt bokenow nie jest ogromny, mozna ich zrobic duuuzo, ale w tym celu trzebaby rowniez miec duuuuzo BNow

Eskell - 01-09-2006, 17:53

I znalesc chetnych do robienia bokenow...
Ulfberht - 01-09-2006, 18:13

Z robieniem bokenow zasadniczo problemow nie ma ...
Abel - 01-09-2006, 18:28

Wystarczy ok. 5 bokenow takich jakie byly na obozie na 2 godziny. Tak plus minus. We dwie osoby. To sobie policzmy ile mamy czasu? Ok.360 dni- 1/3 na sen-1/2 na szkole daje nam okolo 60 dni czyli 360 bokenow. :mrgreen:
Czyli trzeba miec osobny pokoj na to :mrgreen:

Ivar / Einhard - 01-09-2006, 19:42

Hmmm ale jeszcze wasze bokeny musza zostac DOPUSZCZONE do gry. :-D
Indiana - 01-09-2006, 20:02

Niech mi tylko ktos powie, po wala nam 360 bokenow na 7 BNow? :mrgreen: :mrgreen:
Ivar / Einhard - 01-09-2006, 20:04

No wlasnie. Ale im chyba chodzilo o bokeny dla graczy! :mrgreen:
Abel - 01-09-2006, 20:04

Niee, to DLA BNow, bo wg. Ciebie tyle bedziemy zabierac :-P . No moze nie az tyle, ale mniej wiecej tyle uda nam sie zrobic...
Wiem, ze musza zostac dopuszczone, ale jak sobie wyobrazasz kontrole takiej ilosci? :lol:

Indiana - 01-09-2006, 20:07

Hurtowo :lol:
Ivar / Einhard - 01-09-2006, 20:09

Wyobrazam sobie kontrole: to 100 odrzucam, a tamte.. tez odrzucam... zostaje 100.. chmmm odrzucam 90. :-) :-) :-)
Gadjung - 01-09-2006, 20:54

Po dlugim czasie odnalazlem forum ( tak niewiedzialem ze link jest na stronie xDD )

co do tematu :

+ Klimat ~!
+ Normalny system magii a nie jakies smierdzace zwyiolaki czy inne bydlo
+ Walki
+ Fabula

- luki , strzaly
- czesc graczy musiala zebrac o bron innych xD
- pogoda ( klimat umiarkowany plx :-| )
- malo dziewoji jak to ktos napisal wyzej

Ulfberht - 01-09-2006, 21:15

Witamy szanownego Domestosa :D nareszcie "zaszczycil" nas swoja obecnoscia :mrgreen:
Eskell - 01-09-2006, 21:17

Milo cie widziec nasz magu... ktorego rozwalilo przy siorbaniu ze zrodelka :mrgreen: :mrgreen:
Ivar / Einhard - 01-09-2006, 21:40

hehe - akcja byla od poczatku perfidnie wredna. WIedzielismy, ze wiele osob zginie. :mrgreen:
Ulfberht - 01-09-2006, 22:18

Nie bylo mnie tam w srodku , ale z tego co wiem bylo ciekawie :mrgreen: :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 01-09-2006, 22:26

stary bylo okropnie nieciekaiwe,uszy mnie bolaly i mialem poparzony lokiec :P
Ivar / Einhard - 01-09-2006, 22:28

Bylo cholernie duzo fajerwerkow i balismy sie, ze kogos przypala. :mrgreen:
Illima - 01-09-2006, 22:29

Mi sie podobalo :-)
Ivar / Einhard - 01-09-2006, 22:31

Tak - fajnie bylo, a fajna byla reakcja wasza, jak wlecial na dol ahtung: "co to bylo???" :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 01-09-2006, 22:32

ta."co to bylo?" ....................... BBBBBBBBBBBUUUUUUUUUUUUMMMMMMMMMMM
Abel - 01-09-2006, 23:03

Shamaroth napisał/a:
uszy mnie bolaly i mialem poparzony lokiec

Witaj w klubie... Zabliznilo sie po dwuch tygodniach z ropa...
No nie wiem czy fajnie wygladalo, bo mialem wyjatkowo niefajna pozycje, a mianowicie zaraz pod sciana i nie mialem gdzie sie schowac. Ale efekt byl dobry tylko trzeba bylo chociaz uprzedzic. Dopiero po tych wybuchach zrozumialem po co Indiana krzyczala: "Proba pobierania ze zrodla!"

Illima - 01-09-2006, 23:06

O fakt. Zapomnialem, ze Indiana tak krzyczala, teraz mi uswiadomiles.
Abel - 01-09-2006, 23:12

Hehe tobie latwo zapomniec, a ja myslalem, ze to bedzie ostatnie co uslysze. Dobrze, ze nie dostalem w twarz, bo to sie podobno paskudnie goi...
Shamaroth_Glupi - 01-09-2006, 23:40

ja mam blizne jeszcze.a co do krzykow to sie domyslilem dlatego ylem gotow pasc na ziemie.
Ivar / Einhard - 01-09-2006, 23:45

My sie balismy aby nikt nie dostal w oko. :-/

[ Dodano: 2006-09-01, 21:47 ]
Ja sie balem, ze ktos w oko dostanie. :-/

Shamaroth_Glupi - 01-09-2006, 23:51

hmmm...oko to jeszcze pol biedy,gorzej gdyby komus sie zajartaly wlosy i by mial skore na glowie poparzona na calosci...chociaz jak sie zastanowie oko tez zly pomysl...ale efekt byl swietny.pierwszy byl achtung,a te nastepnje ktore juz rozprysly to co to bylo?
Ivar / Einhard - 01-09-2006, 23:52

To byly jakies tam fajerweeki - zapytaj Lozy albo Offa - oni wiedza lepiej. O ile zdradza tajemnice tehnicznego zaplecza :-P :-o
Shamaroth_Glupi - 01-09-2006, 23:53

heh,achtunga to sie domyslilem.ale mialem tez podejrzenia ze to moglo byc big jumbo.
Abel - 01-09-2006, 23:53

cokolwiek to bylo to moglo powaznie okaleczyc wszystkich przy studni... Przez chwile nic nie slyszalem nawet...
Shamaroth_Glupi - 01-09-2006, 23:54

no przez mment mi zatkalo uszy.ale nie przesadzajmy-moglo okaleczyc ale efekty byly nieziemskie!!!!!
Ivar / Einhard - 01-09-2006, 23:55

E tam. przesadzacie z tym "powaznie okaleczyc' to nie byly granaty obronne :-P

[ Dodano: 2006-09-01, 21:55 ]
E tam. przesadzacie z tym "powaznie okaleczyc' to nie byly granaty obronne :-P

Abel - 02-09-2006, 00:00

Latwo mowic, ale o gdyby ktorys z nas (Kuba, albo ja) dostal kilka centymetrow w bok? Trudno by nam sie rozmawialo i pisalo... Ale nie rozmawiajmy o tym. Jak to mowil nadworny ksiegowy: "Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr" :-P
Ivar / Einhard - 02-09-2006, 00:01

Okej - temat skonczony. :-)
Rigo - 02-09-2006, 00:04

granaty nie... ale jak jakis "mini" fajerwerk wpadl pomiedzy mnie i Shamarotha jak sobie na
klodzie siedzielismy to ... no w kazdym razie tez mam slad na lokciu ale nie pamietam czy od fajerwerka czy od tego ze przyrabalem nim w ziemie jak wyskakiwalismy z pomieszczenia ze studnia :mrgreen: :mrgreen:

Abel - 02-09-2006, 00:13

Odnosnie tematu to mi sie przypomnialo:
Moznaby jakos zapisywac tzn. BNi mogliwy zapisywac zaklecia jakie gracze tworza, zeby bylo wiadomo jak maja reagowac, a nie, ze rzucam trabe powietrzna w trakcie oblezenia, a oni dalej jak gdyby nigdy nic...

Shamaroth_Glupi - 02-09-2006, 00:14

no mogliby wtedy np przerwac na dwie minuty indie,bo to jest bez sensu ze oni dalej nacieraja.rtozumiem ze maja miliony zyc,ale na chwile w takiej sytuacji mogliby przerwac.
Eskell - 02-09-2006, 00:23

Najlepiej wszystkie czary w postaci petard wygladaly an drugim turnusie... Jak szli do tej wioski spalonej to bylo cos w tym stylu.. ,,aha petardy ...fajnie" :mrgreen: :mrgreen:
Shamaroth_Glupi - 02-09-2006, 00:27

eh to jakis lamusowski byl ten drugi turnus :|
Ulfberht - 02-09-2006, 00:28

Nie czuli klimatu chyba .... :-|
Shamaroth_Glupi - 02-09-2006, 00:29

no indiana mowila wlasnie,ze nie blyo wielkiego opowiadania sobie nawzajem co im sie podobalo co nie tylko normalnie przychodzilki do obozu i karty :-| glupio,dzieciakom psuli klimat.
Eskell - 02-09-2006, 00:56

No mieli slabszy klimat i to duzo.. ale niektorzy z nich mieli niezle wkrety... :mrgreen: :mrgreen:
Ivar / Einhard - 02-09-2006, 01:03

Ii trunus byl.. inny.. kolesie siedzieli caly czas w namiotach zamiast w karczmie.
Eskell - 02-09-2006, 01:03

Bo na poczatku sie przestarszyli karczmy...i ja obchodzili jak Bn siedzieli w srodku...
Ivar / Einhard - 02-09-2006, 01:05

hehe - no. A potem jak sie konczyla akcja, to zaraz i tak wracali do namiotow. Tylko pare osob gralo w karczmie w Magic.a 8-)
Eskell - 02-09-2006, 01:08

No to bylo troche smutne.. karczma wogle nie byla miejscem gdzie mezni wojowie spedzaja czas po udanej bitwie...
Ivar / Einhard - 02-09-2006, 01:10

Byla miejscem gdzie mezni BN spedzali soj czas. I gdzie knuli przeciwko graczom :mrgreen: przynajmniej \mielismy gdzie knuc i nie musielismy zawsze chodzic do domu. :-)
Alathien - 03-09-2006, 23:05

Gadjung napisał/a:

- malo dziewoji jak to ktos napisal wyzej

Hm.. Na drogim turnusie bylysmy dwie. Pojechalabym za rok, ale nie wiem, czy przedostane sie przez selekcje :-/ I prawdopodobnie bylabym jedyna :-P

Na naszym turnusie nie podobalo mi sie:
Wiekszosc to dzieciaki, ktore nie potrafily sie wczuc w postac, nie przyznawaly sie do sfojej roli w fabule, nic nie robili. Chodza sobie takie male i nic o nich nie wiadomo, kim sa, co robia, jaka misje maja, nawet jakiej sa rasy.

A poza tym bylo swietnie, tylko wolalabym wiecej doswiadczonych graczy.

A co do poparzen i fajerwerkow, to u nas bylo bezpiecznie: po pierwsze nie pobieralismy ze zrodla, tylko je zamykalismy, po drogie ubrlismy dlugie szaty zakrywajace cale cialo i padlismy na ziemie zatykajac uszy :-P

Abel - 03-09-2006, 23:10

Alathien napisał/a:
czy przedostane sie przez selekcje :-/ I prawdopodobnie bylabym jedyna :-P


Eee jaka selekcje chyba, ze naturalna... :lol: Pojedzcie za rok na weteranow, tam sa w miare doswiadczeni, a o wyjatkach nie chce mowic choc sa :-P

Rigo - 03-09-2006, 23:18

proponuje za rok zrobic tak:
I turnus- od lat 14 w gore (jedyny wyjatek to nasz druid bo sie chlopak naprawde przydawal no i oczywiscie nasz Hobbit Barbarzynca Loki:D )
II turnus- do lat 14 w dol

chociaz przypuszczam ze na II turnusie ziscilo by sie slynne "I tak wszyscy zginiemy" :D

Illima - 03-09-2006, 23:19

Ha! Czyz to nie ta dziewoja z ta hardcore'owa fryzura co na zdjeciu byla? :mrgreen: Wlasciwie to innej mozliwosci nie ma ;-)
Ivar / Einhard - 03-09-2006, 23:21

To rozwiazanie sprawia, ze ejst jeden turnus fajne, a drugi trzebaby zrobic w konwencji kurde teletubisow... :-/ :evil:
Rigo - 03-09-2006, 23:33

hehe
fabula dla malych
"... do Silberbergu nadjezdzaja armie teletubisi ktore maja moc zacieszajacego miche sloneczka. Zeby je pokonac musiecie udac sie do papy smerfa ktory przyzadzi wam gumisiowy sok, owy napoj pomoze mam w walce z teletubisiami.
Niestety nasz drogi papa smerf zostal porwany i najprawdopodobniej jest przetrzymywany w
wiezieniach we Frankensteinie. Jesli uda wam sie pokonac armie teletubisi dostaniecie lizaka i chipsy. powodzenia mali wojownicy..." :-D

Shamaroth_Glupi - 03-09-2006, 23:33

no troche.ale bez sensu napisales esen ...

1 tur. od 14 wwzyz
2 tur. od 13 lat w dol :P :]

Rigo - 03-09-2006, 23:36

to ja selekcje dalem a nie Esen:PP
Shamaroth_Glupi - 03-09-2006, 23:37

aaaa Esen,wybacz blad,mialo byc do alexinoxa.
Rigo - 03-09-2006, 23:39

no ale miales racje pomylilem sie:P
Indiana - 04-09-2006, 00:13

O kurcze, Alathien, siostro elfko, fajnie cie widziec! :mrgreen:

Jaka selekcje?!?!?! Nie robimy zadnej selekcji :mrgreen: A gdybysmy robili, przeszlabys bez zadnego ale :mrgreen: WIec nie ma wymowki, masz byc za rok :mrgreen:

Nie wiem jeszcze jak podielimy w przyszlym roku turnusy. Trzeba to dokladnie przemyslec. Turnus dla mlodych to jest pomysl......ale ja go nie prowadze, bo bedzie nieszczescie... :-x

Ulfberht - 04-09-2006, 00:27

Jak to sobie wyobrazic ? BN walczy na 1% ... idiotyczne . Mimo wszystko jestem przeciwny stwarzaniu barier wiekowych ...
1) Nie wyobrazam sobie kto to poprowadzi
2) Wyobrazcie sobie splyw
3) Oraz wszystkie inne wyjscia ...w szczegolnosci nocne

Indiana - 04-09-2006, 00:31

Milson, to sie da zrobic, prowadzimy oboz "Urwis" moze byc i RPG Urwis :mrgreen: Ale ja mam zbyt mala cierpliwosc do takich zabaw i predziej bym kogos zagryzla... :mrgreen: Ale np. Loza jest do tego znakomity :-D
Grettir - 04-09-2006, 00:32

co do 3...wmowi im sie ze w dzien jest noc i po klopocie.... :-P
Rigo - 04-09-2006, 00:35

no wiesz... nie jest to jakis super pomysl ale jest to mysl ktora mozna inteligentnie przeksztalcic i wymodelowac a wtedy... bedzie dobrze :-D
Ulfberht - 04-09-2006, 00:38

Aby taki oboz "Urwis RPG 2007" Byl dobry musicie miec odpowiednio malych BN :-P :-P
Rigo - 04-09-2006, 00:51

bardzo malych... zeby tylko dziecaki mialy szanse wygrac:D
Ivar / Einhard - 04-09-2006, 02:40

takich malutkich, miniaturowych BN... Ulka? (Zarcik) :mrgreen:
Ramirez - 04-09-2006, 14:32

Podzial na kategorie wiekowe bylby dobry Mlodzi mieliby zadania dostosowane do wieku, nie spowalniali by tempa starszych(hobit to wyjatek :-D ) i nie meczyliby sie przy tempie starszych. Tylko Bn-i musieliby sie pomeczyc :-D
Ivar / Einhard - 04-09-2006, 14:35

Hmm ja nie wiem czy bede mial cierpliwosc do obozu RPG dla samych maluchow... przeciez to moze byc tylko szukanie kolejnych skarbow... ani intryg nie zorbisz, ani nie ma sensu sie wczuwac w postac.. to wtedystaje sie raczej obozem poszukiwacza skarbow i eksplorowania mrocznych pieczar, niz RPG. 8-)
Svala - 04-09-2006, 15:00

A nie szkoda wam troche takich hobbitow, ktory beda sie meczyc z banda dzieciakow- w prawdzie w ich wieku- ale zupelnie nieklimatycznych? To moze i sa wyjatki, ale tacy tez sie przydaja w fabule. :-D
Ivar / Einhard - 04-09-2006, 15:06

No tak.. gdyby tlyko istanial sposob na segregacje graczy na donbrych i zlych - niezawodny i sensowny, to nie byloby problemu. Ale nie mamy gwarancji, ze trafi sie jakis gracz maly pokroju hobbita. :-(
Tu jest problem z mlodocianymi obozowiczami - im sie klimat nie wkreca tak a na dodatek sa problematyczi z przyczyn tehnicznych. :evil:

Illima - 04-09-2006, 15:13

To moze nie organizujcie obozow RPG dla 14 lat i mniej xD Niech ida na urwisa xD
Indiana - 04-09-2006, 15:25

Sliczne dzieki za madre rady, ale nie zamierzam odrzucac chetnych na obozy, tylko dlatego ze sa za mlodzi. Podzial wiekowy niczego wam nie rozwiaze, zawsze trafia sie tacy alchemicy i inni w wieku rozsadnym, ale niekumaci. Albo hobbity mlode a kumate. Tego sie nie da rozgraniczyc. Cos na to wymyslimy, ale to nie jest na to czas :-)
Ivar / Einhard - 04-09-2006, 16:05

Tego sie anlezalo spozieazc. Zreszta jest czas- nastepny oboz RPG przeciez dopiero za rok. :-o
Metal_XP - 04-09-2006, 23:41

1) brakowalo Zygfryda na koncowej uczcie
2) Brak ostrzalu lucznikow
3)Pompki
4) brak MG w niekturycg waznych wydarzeniach
a teraz rzeczy kture mi sie podobaly
1) rytualna smierc Einharda
dobrze przygotowana
2)Pobieranie Many z Studni
najleprze to bylo

Scenariusz ogolnie dobrze byl przygotowany
Ale sama akcja miala pare dziur

JEST OK

Grettir - 04-09-2006, 23:44

1) tez tak myslalem ale drogi leszek,znajomy zykfryda uswiadomil mi ,ze wyzej s wymienoiny tarcilby swoj caly urok

3)popros indiane aby zamiast pompek dawala Ci baranki zobaczymy czy bedziesz zadowolony :-D :-P

[ Dodano: 2006-09-05, 19:20 ]
ja nie przeklinalem po prostu wszedzie widzialem dziwki-bo to taki shizy byly spowodowane spadkiem dwutlenku wegla w powietrzu ;-)

Hodo - 06-09-2006, 19:18

Sedzimir napisał/a:
Ii trunus byl.. inny.. kolesie siedzieli caly czas w namiotach zamiast w karczmie.

Cytat:
no indiana mowila wlasnie,ze nie blyo wielkiego opowiadania sobie nawzajem co im sie podobalo co nie tylko normalnie przychodzilki do obozu i karty glupio,dzieciakom psuli klimat.

Ej protestuje, rozmawialismy na temat swoich przezyc, to ze nie przy beenach to nie znaczy ze wcale, a w karty tez nie gralismy non-stop jak wy tu opowiadacie, najwyzej partyjka po obiadku, tudziez podczas jakiejs przerwy w fabule.
Coz, bylo piekielnie goraco, poza tym co za roznica, czy te 6 osob powyzej 15 lat siedzi w karczmie, czy w swoim namiocie :|

Grettir - 06-09-2006, 19:34

my np. trenowalismy( a seos udawal ze umiera :-P ale wkoncu fajne wymyslil z ta reka)
Hodo - 06-09-2006, 20:23

Einhard pobakiwal nieraz ze zrobi nam trening, ale chyba w koncu przyznal ze jest za goraco na cokolwiek.
Agnar - 07-09-2006, 04:13

Hodo napisał/a:
tudziez podczas jakiejs przerwy w fabule.
i to wlasnie byl wasz blad :D Fabula miala trwac 25 h 8 dni w tygodniu a wy robiliscie sobie przerwy 8-)
Ivar / Einhard - 07-09-2006, 11:23

Wszyscy robili sobie wtedy p[rzerwy.. nikt nie wydolil. 8-)
Grettir - 07-09-2006, 16:46

Einhard u nas wszyscy palili sie to treningu :-D chyba dla t :-o go ze nikt nie wziąl kart :-P
Elin - 09-12-2006, 00:07

Ja nie jestem tu od początku, więc troche późno sie biorę za ten temat, ale cóż...
A na mnie największe wrażenie na całym obozie zrobiła chyba najbanalniejsza rzecz na świecie.
Pierwsza wycieczka w las, kiedy własciwie nie wiem gdzie szliśmy, bo elfka nie znając mamy gubiła się i nie mozna było mieć pewności czy idziemy akurat tam gdzie powinniśmy, i wtedy z lasu wyskoczyła grupa elfów. :-D
Niby na terenówce elfi odział to standar, ale..sama nie wiem, zwykle jak spotykałam elfy to były to elfy z drózyny, elfy w mieście, elf zielarz albo płatnerz , albo elf jeniec czy posłaniec. Właściwie odział elfi wyskakujący z lasu był rzeczą tak standardową, że aż zupełnie nie do przewidzenia :-D Przy okazji strasznie klimatyczne :-)

Shamaroth_Glupi - 09-12-2006, 01:19

ej ale powiedz co bys dodala,bo o to tu chodzilo ;) albo co im zle wyszlo :P
Elin - 09-12-2006, 01:44

Co im źle wyszło ? Czy ty sądzisz że chce mi sie tworzyć tak długiego posta ? :mrgreen: ;-) ;-)
Rigo - 09-12-2006, 11:13

rzucaj hasła jak wszyscy a nie opisuj całą sytuację:P
Indiana - 09-12-2006, 22:19

Elin chciała powiedzieć, że akcje3 które nie wyszły są tak liczne, że z wymieniania ich wyszedłby bardzo długi post. Dzięki, Elin :-|
Elin - 09-12-2006, 22:28

Indi doskonale wiesz ze to był żart :)

A krasnoludy zaczeły mnie uczyc co i jak mam pisac wiec uznałam ze juz nie będe robić do tego sprostowania :)

Własciwie to jedyne na co mogłam porządnie narzekac to wiek ludzi,a co za tym idzie rozwalanie fabuły itp, ale to juz akurat nie wasza wina.

Shamaroth_Glupi - 09-12-2006, 22:29

eee...myslalem ze to bylo oczywiste w jej wypowiedzi.ale fakt jest faktem,neifajne bylo to co powiedziala.zart zartem,ale aj uwazam ze bylo tylko kilka drobnych niedociagniec,reszte uwazam ze zarabiste wykonanie.
Indiana - 09-12-2006, 22:45

Elin napisał/a:
Indi doskonale wiesz ze to był żart :)


Nienawidzę cię. Idę za kanapę :-( :-P

Co do młodocianych... ech, wiem jak to z nimi było. Ale musicie przyznać, że starych tez trzeba było nieraz porządnie kopnąć, by wzięli si.ę za działanie, Młodzi często wzorowali się na was. Zresztą , skojarz takie osoby jak Paladyn - gość miał 10 lat ! A wymiatał jak dziki :-) Na I turnusie 11 -letni Hobbit zostawił wszystkich w tyle przy marszy z Zamkowej :-) Ech, sama nie wiem, szkoda mi takich małych zapaleńców. Zawsze można zostawiac w obozie tych co nie chcą się bawić :mrgreen:

Shamaroth_Glupi - 09-12-2006, 22:47

kurde,co do hobbita,to bylem zaskoczony na maksa,my juz tam nie wyrabiamy,ziemowit odciski na stopach,ja zakwasy,heimdlll zmeczony po nocce a ten jeeeee dalej gna jeszcze z tym sztandarem :P :P
Elin - 09-12-2006, 22:55

Nasz palladyn to nie był taki niewyrosnięty gimnazjalista ? :mrgreen: Zdawało mi się że miał koło 13 tylko tak młodocianie wyglądał. No ale cóz - moge sie mylić.
Za to gadał tyle czasem że gdyby nie był praworządnym palladynem, których kneblować nie wypada to...dobra nie ważne :mrgreen:

Ale przypomnij sobie np. Benka, który miał wszytskie questy na rzece w zadaniu a to że jest zeglarzem wyszło przez jakis głupi przypadek jak któryś z chłopaków go wygadał, bo on sam nie skojarzył ze to o to chodzi nawet jak ktoś go kilka razy pytał.
Pozatym trudno było ciągnać fabułe w ten sposób, mnie samej to naprawde średnio pasowało że mój Mag który z załozenia wcale nie miał ochoty paprac się bronią i przy okazji ja która mam zdolności do włądania bronia stanowczo minusowe i właswie macham wszytskim jak cepem uwazając zeby mnie ktos nie zabił musiałam chodzic w pierwszych szeregach bo męzni wojownicy chowali mi się za spódnicą :D Swoją droga to całkiem zabawne było jak sobie wyobrazić ich postacie :mrgreen:

A o drolu nie wspominając - chcoiaż nie, ten wyjątkowo smieszny był :D

Tylko wam pogratulowac ze potrafiliście zrealizowac fabułe i jeszcze ze sie wszytsko nie posypało -to wymagało nastawdę duzych zdolności.

Hodo - 09-12-2006, 23:02

Na następny obóz kilka nowych zasad: "Zakaz Drollowania", "Drollom wstęp wzbroniony" i "Nie karmić Drolli(nutellą)" :mrgreen: Nieprawdaż czarodziejko? ;-)
Elin - 09-12-2006, 23:07

No nie wiem, drol w ostatecznym rozrachunku to takie fajne stworzenie było :D Czasem mysle ze był zaangazowany w tą grę bardziej niz kto kolwiek z nas - ty pewnie, nie był byś w stanie udzerzyć się o drzewo tylko zeby udowonic że nie znam sie na teleportacji ;-) A drol chyba nie mial nic przeciwko uderzeniu nie tylko w drzewo ale i spadnianiu z róznych rzeczy, potykaniu sie i wpadaniu w zarosla :-D no i robił to z własnej inicjatywy :mrgreen:
Indiana - 09-12-2006, 23:12

Ano, to prawda wszystko co piszecie. Sam Droll generalnie nie wydał mi sie az tak fatalny, choć fakt, że postać, którą mu dałam, wyjątkowo spaprał :lol: :lol: :lol: A co do Benka... nic na takich nie poradzę, mogę go tylko ignorować. Generalnie fabuła wyszła, bo wiedząc ze takie typy się zdarzają, wymyśliliśmy ją tak, by spapranie którejś postaci nie zagrażało ciągowi zdarzeń. Rzecz w tym, że takie podejście do gry niestety nie jest ściśle związane z wiekiem. I to jest ten problem. Eliminując graczy poniżej lat 12 nie wyeliminuję większości takich Benków, a ustrzelę takich jak Hobbit czy Paladyn... :-(
Hodo - 09-12-2006, 23:21

Tak, wpadniecie na drzewo było chyba jego szczytowym osiagnieciem :/ Wspomnę że do końca obozu nie był w stanie zapamiętać żadnego z zaklęć
Shamaroth_Glupi - 09-12-2006, 23:23

no to ostro.u nas nawet krasnoludy znaly niektore zaklecia,co nie heimdallu xD xD?! nie ma to jak wakacje na kaszubach :P :P
Grettir - 09-12-2006, 23:25

i basenik przy domu :mrgreen: :mrgreen:
Elin - 09-12-2006, 23:33

Oj Hodo ....To prawda że droll był tylko drollem, że zgubił różdżke i pół obozu musiało jej szukać, ze wkładał paluchy do nutelli, że nie znał zadnego życzenia XD (ja wiem co moge zrobic, ja wiem ! Moge rzucic takie zaklęcie - rozstapienie ziemi ! - No to rzucac drollu - ale...tylko zę ja nie mam zwoju a ja go nie znam :mrgreen: ) ale...pomysl...było nas mało do gry, a droll to było osoba bez której ten obóz był by....smutny :mrgreen: Dostarczał zabwy jak nikt inny :-D Nie dało się nudzić - oni mieli treningi dla rozrywki a my mielismy drolla :-D
Nie ukrywam że ta opinia jest sciśle związana z tym ze nosił za mnie drewno zwykle, w zamian za oddanie mu zgubionego w lesie scyzoryka, ale zawsze :-D

Hodo - 09-12-2006, 23:41

A to jak ukradł paladynowi miecz i zastaliśmy go w namiocie z tymże mieczem i spuszczonymi spodniami ?? Owszem Droll mógłby być smieszny - na postronku i z dala od obozu ;p
Alathien - 09-12-2006, 23:47

Yngvild napisał/a:
Paladyn - gość miał 10 lat !
Nie prawda, Indi, bardzo się ździwiłam, gdy dowiedziałam sie, że ma 13lat! Naprawdę! Myślę, że obóz powinien byc od 12 lat z wyjątkiem dla tego Hobbita, a tak, on bedzie już miał 12. Bo uwież Indi, że mimo iż mieliśmy dość dużą drużynę, to było bardzo ciężko, oni nie umieli się wogule bić bokenami :-? Pamiętam, jak mie na patrol wysłano z najemnikiem, który wiosłował gożej niż ja! Co byśmy zrobili, gdyby nas zaatakowano?!
Indiana - 09-12-2006, 23:51

Ale z wyjątkami jest jeden problem - dopiero w trakcie obozu rozpoznajesz, z kim masz do czynienia. A to już jest po fakcie. Skąd mam po samym nazwisku wiedzieć, że to gośc pokroju Hobbita i nalezy go przyjąć? :-)

Racja, to Hobbit miał 10 lat, a nawet prawie 11 :-P

Hodo - 09-12-2006, 23:51

Cicho! Wszyscy bardzo dobrze umieli wskakiwać na plecy podrzynać gardła :mrgreen:
Indiana - 09-12-2006, 23:54

Dobra dobra, po prostu zazdrościcie Benkowi, że miał 100% skuteczności w zabijaniu BNów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: (zwłaszcza leżących...)
Hodo - 09-12-2006, 23:56

Mówi sie 100% accuracy xP ;-)
Indiana - 09-12-2006, 23:58

Przecież mówię :mrgreen: Zwyczajnie mu zazdrościcie, wojownicy od siedmiu boleści ;-) ;-) ;-) ;-)
Alathien - 09-12-2006, 23:59

Nie da się po nazwisku. Trudno, ci mali gracze będą musieli pojechać na jakiegoś LARPA dla dzieciaków, a tu przyjadą za rok, dwa.
Grettir - 10-12-2006, 00:00

Tak tylko pozniej takie pozabijane BN dobijane przez maluchow po raz setny wpadaja w berserk i rzucaja sie na plecy bogu winny krasnalom :-(
Ulfberht - 10-12-2006, 01:30

Co sądzicie o rywalizacji dwóch grup ( miały by oddzielne miejsce do spania czy coś ) To od każdej z grupy zależałoby zwycięstwo :mrgreen: :mrgreen: (Dreszczyk emocji niesamowity) Walki , potyczki , pojedynki - pozwoliłoby to ograniczyć liczbę potrzebnych BN - zawsze można napuścić dwie grupy na siebie :evil: Wreszcie złodziej mógłby się jakoś wykazać ... Strata zwiadowcy - 2 opale , radość z kradzieży bezcenna
Indiana - 10-12-2006, 01:35

Nie powiem, co myślimy :-D :-P
Ziemowit - 10-12-2006, 01:35

Pomysł fajny ale technicznie probematyczny
Ulfberht - 10-12-2006, 11:24

Wiem wiem ale tak może w niedalekiej przyszłości ? :mrgreen: Yngvild czemu nie powiesz ? :lol:
Agnar - 10-12-2006, 15:02

ekhm I RPG :roll:
Thorfinn - 10-12-2006, 15:19

no tak troszke macku ;-)
Illima - 10-12-2006, 17:02

nie, nie przeczytam tego, nienawidze was, ide za kanape...
Hodo - 10-12-2006, 23:37

Ej pomysł wspaniały, dwie oddzielne grupy, każda by miała inne zadanie do wykonania, co w ostateczności prowadziłoby do ostatecznej rozpierduchy MUAHAHAHAHAHA ];>
Shamaroth_Glupi - 11-12-2006, 01:46

ja rozne opowiesci slyszalem o dwoch grupach na pierwszym rpgu,ale jakos to do mnie nie przemawia.
Ulfberht - 11-12-2006, 01:57

Pierwszy RPG ... był pierwszy , tylko trudno byłoby to rozwiązac przez różną lokalizację (miejsce spania i żarcia)dwóch grup

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group