Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Wątek 23 - Finał - offtop

Indiana - 06-03-2015, 18:10
Temat postu: Finał - offtop
Dobra, drogie dzieci. Nadszedł ten czas, kiedy trzeba będzie rozwiązać konflikty drogą klasyczną ;)
Czyli finał.
Rzecz ma się tak.
Kiedy tylko przeciwstawne grupy się zobaczą, zostanie utworzony wątek finałowy #25.
Możliwe, że w czasie akcji wynikną jeszcze jakieś podziały (np. ktoś pobiegnie gdzieś sam i nie powinien widzeć, co się dzieje u kolegów), ale i tak zakładam, że frakcje będą konsultować ze sobą działanie offtopowo, więc uznaję to za w pełni ok i nie będę z tego tytułu produkować nowych wydzielonych wątków, tylko tematy w wątku dla porządku ;)

Ponieważ jest tak, że moja osobista postać też jest w grze, niniejszym informuję, że Ylva przestaje być BNem, a staje się graczem ;)
Wątek, w którym gra, prowadzę ja, ale wszystkie akcje będzie sędziował Pedro (poza np. opisami itd., które ustalamy z Pedrem odgórnie, więc nie mam możliwości ułatwiania sobie z nagła czegoś).
Czyli wygląda to tak:
- normalne opisy, narrację MG i tp prowadzę ja
- kiedy dochodzi do jakieś decyzji rozstrzygającej typu "czy nas zobaczyli "czy trafił" "jakie obrażenia" - wypisuję to pod hasłem "WERDYKT" w punktach -i decyzję podejmuje Pedro.
- do pomocy wciągamy takie urządzenie: http://roll20.net/ Proszę, żeby z każdej z przeciwstawnych frakcji przynajmniej jedna osoba podała Pedrowi maila i będzie robić za sekundanta starć. Jeśli coś będzie wymagało losowego rozstrzygnięcia, to będzie przy świadkach robiony rzut kostką.

I teraz, aby było uczciwie i jasno, to bardzo proszę w tych tematach wypisać ładnie (ale skrótowo), co postaci mają ze sobą (przykładowo "Kurt - kusza, bełtów 10, nóż w rękawie"). BNów wyposażam ja, ale przyjmuję też sugestie w tych kwestiach.

Jasne? :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 06-03-2015, 18:20

Tak, stare dobre k20 :D , nigdy nie zawodzą ;) Prawie ;)
Indiana - 06-03-2015, 18:28

Aha, i myślę też, że nie od rzeczy byłoby wypisac w tych skrótach wyposażenia poniesione w trakcie gry obrażenia - MG będzie łatwiej się do tego odnosić niz przeszukując 25 wątków w poszukiwaniach ;)
Pedro - 06-03-2015, 18:30

Jednak nie trzeba maila. Każdy kto chce robi sobie konto na roll20 a potem klika w tego linka: https://app.roll20.net/join/720583/jLb27g Zostanie on automatycznie dodany do kampanii. Nie spodziewajcie się tam sesji. :P Będziemy tego używać by ewentualnie rozstrzygać spory między Wami graczami, ponieważ każdy będzie mieć tam wgląd do rozstrzygających rzutów kością jeśli takie będą potrzebne.
Prim - 07-03-2015, 01:15

Łokej, porządkując.
Po pierwsze- w WĄTKU CHCĘ JESZCZE COŚ DOPISAĆ, ale czekam na Toruviel :D
Po drugie- tematy do offtopu poszczególnych grup będą w wątku, i będzie to również miejsce do knuju knuju? :)
Po trzecie- wyposażenie baźgrzemy tutaj? :3
i sugestie do wyposażenia również tutaj? :)

Przepraszam, jeśli te pytania są za oczywiste, do mnie dziś trzeba dwa razy. Najlepiej przez megafon.
Z głośnikiem.
Dużym głośnikiem. ;)

Akinori - 07-03-2015, 01:20

Fenris: Obsydianowa naginata. Miłość do Pani, i łaska bogów (chyba).


A tak generalnie to nie mam zielonego pojęcia co jeszcze mi zostało z tego co miałem , _ ,

Reshion vol 2 Electric Bo - 07-03-2015, 01:36

Pytanie może naprawdę głupie, ale zawsze było to mówione wprost, możemy zabijać innych graczy?
Indiana - 07-03-2015, 01:38

HALO PRIM

;)
To był duzy głośnik ;)
A normalnie, to tak:
- luzik, dopisuj, jest jeszcze sporo czasu
- knuju knuju robimy w wątkach, łączących poszczególne grupy - czyli 24 i 23. Chyba, że ktoś sobie knuje w pomniejszych wątkach, ale to już jak chcecie :) W 25 raczej sie nie da, jako że wróg paczy ;)
- wyposażenie tu :)


Fenris,
no broń nie, jakieś większe rzeczy typu flaszki też nie, ale osobiste drobiazgi mogły.

Reshi,
tak :) ale każda próba będzie bardzo drobiazgowo rozkminiana, więc nie licz raczej na wersję "strzałem zabijam Ylvę" ;) ;)

Toruviel - 07-03-2015, 02:07

To tak, ja od siebie do wątku wiele nie wniosę w tym konkretnym momencie, ale napiszę coś jeszcze.
Jeśli chodzi o wyposażenie - żywica, sproszkowane wapno, niewielki nóż. I Toruviel jest niestety zmęczona - wedle wszelkich zasad pobieranie mocy tak często jest wycieńczające, pewnie ma teraz koło 7/30 punktów many w przeliczeniu na ten standardowy licznik.

Reshion vol 2 Electric Bo - 07-03-2015, 04:02

Aktualnie:

Broń:
Sztylet

Fiolki i płyny alchemiczne:
Spora, błękitna. Zasklepianie.
Dwie malutkie, czerwonawe. Schłodzenie oparzenia.
Jedna, biaława. Detoksyna.

Pierdoły:
Fajka i trochę tytoniu do niej, mieszek z 10 senatusami w różnych monetach (pewnie skończy się, że w kogoś nim walne), płaszcz z dużą ilością kieszeni po wewnętrznej stronie.

Obrażenia i podobne:
Już od dawna jest wyleczone, raz zarobiłem w twarz od Fenrisa w karczmie, w lochach dostałem kamienień, małym, w głowę od Emilii, potem po ucieczce była chwila na wyleczenie, z której skorzystaliśmy. Teraz tylko zmęczony i trochę śpiący jest.

Prim - 07-03-2015, 23:37

Indiana napisał/a:
HALO PRIM



Dziękuję :D
W związku z tym jedno pytanko....
umiejętności i możliwości magiczne też tutaj potrzebne? :3

Aktualne wyposażenie Prim
Broń:
Wykałaczka w pochwie przy pasku (mały mieczyk)
sztylet i dwa nożyki

Miksturencje
po kilka dawek:
trucizna
widzenie ukrytego
zasklepianie ran
oczyszczanie z trucizny
kamienna skóra
woda
standardowe trzeźwiące medykamenty

Amulety i inne talizmanowe cosie...
Talizman- oparty na runie Muin- zsyła wizje przyszłości (mogę o nie zapytać Matkę Naturę)
Amulet- amulet winorośli, coś a'la intuicja. Podpowiada mi co robić w danym momencie. Generalnie mogę się go o to "zapytać".
Znak Imperium

Pierdółki
mała sakieweczka z piniążkami ;)
(castorskie piniądze ;)

Kaletka przy pasku

Trochę ingrediencji na dorobienie mikstur. Malutko, ale jednak.

Czy ubranie dokładnie opisywać? Np."kaftan z gorsetowym wykończeniem... można z niego wyciągnąć ostre elementy i w kogoś...rzucić? ;) "

Aktualny stan zdrowia- no po podróżach po światach i przepływie energii przez jej ciało kilkukrotnie...nie za dobry. Choć się twardo trzyma ;)

Prim - 08-03-2015, 02:50

Mały edit ;)
Mam jeszcze kilka komponentów do rytualu pobrania many: kadzidelka..świeczki... itd.

Reshion vol 2 Electric Bo - 11-03-2015, 02:17

Przepraszam ale zapomniałem, jeszcze dopisać mi peszek z zakładu ;)
Toruviel - 11-03-2015, 19:18

Cóż, po doładowaniu się - mana prawie pełna. :3 Więc trzeba tylko czekać i nie dać się zabić...
Indiana - 11-03-2015, 19:36

Ale... ale że na co czekać? :shock:
Odnoszę wrażenie, że w tym wątku rządzi nieco zachowawcze podejście... ;)

Pedro - 11-03-2015, 20:00

Nikt nie chce zginąć pierwszy ;)
Reshion vol 2 Electric Bo - 11-03-2015, 21:12

Można już pisać w #25?
Indiana - 11-03-2015, 21:17

A czemużby nie? :) Chyba wszyscy wszystko już wiedzą, jak sądzę.
Reshion vol 2 Electric Bo - 11-03-2015, 21:32

Tylko chciałbym wiedzieć czy jakieś znajome twarze wśród tych więźniów są :) ?
Indiana - 11-03-2015, 21:38

Z daleka i między ludźmi trudno ci to rozeznać, ale zdecydowanie są znajome. Żeby zobaczyć dokładnie, musisz tam podejść.
Prim - 11-03-2015, 21:50

U mnie również mana pełna. Mam tylko pytanie..zaklęcia swoje też mam dopisać tutaj?
Indiana - 11-03-2015, 21:55

Zaklęcia nie trzeba, ale zasada taka sama jak poprzednio - jak coś rzucasz, to prosimy o adnotację w poście - co to za słówka są i jaka jest intencja zaklęcia, żebyśmy wiedzieli, jak określić jego skutki.
Prim - 12-03-2015, 00:32

Indiana napisał/a:
jaka jest intencja zaklęcia

"chcę zrobić komuś ziaziu" :3
Ok, skminiłam.

Jeszcze jedna sprawa. Co do wyposażenia Imperialistów.
Sugeruję uprzejmie :)
Każdemu uzbrojenie po zęby- wliczając w to jakąś ukrytą w ubraniu broń. To w końcu zabójcy, którzy są na niebezpiecznej misji.
Po drugie- co do torby Cynthii. Generalnie Imperium ma dobrych alchemików (a przynajmniej miało), zatem jakieś dziwne, wybuchająco-raniąco, leczące "super- cosie" byłyby mile widziane :)
Ja się na tym znam jak kura na pieprzu, więc proszę specjalistę specjalistów-Reshiego o wypowiedź w tej sprawie....
Po trzecie- miło, żeby każdy z Imperialistów miał jakieś podstawowe wyposażenie, ze dwie mikstury leczące, krzesiwko, jakieś drobiazgi itd.

Indiana - 12-03-2015, 01:22

Primula napisał/a:
Każdemu uzbrojenie po zęby
No, ale jak zaczniecie tam chować kieszonkowe onagery, to jednak zapytam, jak je tu przynieśliście :D :D
Primula napisał/a:
Generalnie Imperium ma dobrych alchemików (a przynajmniej miało), zatem jakieś dziwne, wybuchająco-raniąco, leczące "super- cosie" byłyby mile widziane :)
Bezsprzecznie :D Chciałam tylko powiedzieć, że to, co dałam Cynthii, to jest tak wykoksana substancja, że... Termit ma 3tys. stopni, to jest tyle, że stopi prawie każdy kamień (prawie, magnezyt nie ;) ). Granaty Cynthii wykonane są z żeliwnej powłoczki z wodnym płaszczem - reakcja termitowa jest tak gwałtowna, że wzrost ciśnienia rozwali wszystko w promieniu 3 m (ale to dokumentnie) w przypadku ładunku o ciężarze jakichś 2 kg ;)
Leczące super cosie - to nie wiem. Przyznaję, że pokierowałam Cynthię na specjalizację minerską ;)

Prim - 12-03-2015, 01:34

Indiana napisał/a:
No, ale jak zaczniecie tam chować kieszonkowe onagery, to jednak zapytam, jak je tu przynieśliście :D :D


W zębach właśnie :3
A tak na serio- po prostu coś porządnego do robienia kuku i kilka pomniejszych powinno wystarczyć ;)

PS: A może chociaż kieszonkowa balista? :3

Co do alchemika- REEEEESHI! Przyjdź tu wreszcie!
Coś leczącego powinien alchemik mieć.
I dziękujemy za wybuchające skałę rzeczy :3

Indiana - 12-03-2015, 01:40

Maks, co się zmieści, to kieszonkowy bębenek ;) ;)
Reshion vol 2 Electric Bo - 12-03-2015, 01:52

Ja chciałbym zwrócić uwagę, że mimo zdolności kobiecych torebek do powiększenia swojej pojemności o ponad 100% to może zwyczajnie się aż tyle specyfików do niej nie zmieścić, biorąc pod uwagę ile to już znajdowało się w niej.

Cynthia wydaję się mieć dość duże zamiłowanie do wybuchów więc pewnie większość jej preparatów to powinny być granaty i termit. Może jedna dawka jakiegoś specyfiku leczącego dla odpowiednich rodzajów ran ale to wszystko.

Prim - 12-03-2015, 01:56

Po prostu jesteś szowinistą Reshi. I nie doceniasz kobiet. I ich torebek.
Indiana - 13-03-2015, 00:33

Fenris, a ty nie mówiłeś przypadkiem, że zostajesz tam gdzie szamanka? :D Myślałam, że na wierzch poszli Reshi z trójką Impów ;)
Akinori - 13-03-2015, 00:36

Szczerze? To się zgubiłem i przestałem ogarniać... Rachunki prawdopodobieństwa, steometria i te sprawy ;_; "
Indiana - 13-03-2015, 00:41

Czytać chyba też przestałeś :) Krótko - na dole z Kurtem, Szamanką, Prim i Toruviel czyl na górze z Reshim i resztą. ?

Edit: za późno, Nem już odpowiedziała ;)

Reshion vol 2 Electric Bo - 13-03-2015, 00:54

Uznajmy, że się przemknął nie zauważony ;)
Indiana - 14-03-2015, 00:56

Hej, mam głupie pytanie ;)
Verron - ludzik z epilogowej grupy imperialnej. Który to człowiek? Bo muszę sobie zwizualizować jego możliwości, a nie pamiętam po imieniu, kto to :D :D

Reshion vol 2 Electric Bo - 14-03-2015, 15:41

Szczerze powiedziawszy to z grupy imperialnej epilogowej to potrafię tylko lepiej określić z pamięci Verlana, Kurt, Cynhite i Yerbeta. Możesz mu staty wylosować na k20 ;)
Toruviel - 14-03-2015, 20:20

Tak swoją drogą, skoro już niby wiemy, co chce nas zjeść, mamy jakiś pomysł jak sobie z tym poradzić? Czo?
Indiana - 14-03-2015, 20:34

Tych, kawalerze, to ja też znam :D No nic to, losowy zabójca zatem.

Właśnie... proponowałabym Wam skoordynować działania i zacząć się bronić :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 14-03-2015, 20:46

Ja tylko chciałbym zwrócić uwagę, że za bardzo nie mamy jak się porozumiewać w związku z odległościami nas dzielącymi. Były by miło gdyby coś się z misiem wyjaśniło bo jak na razie to tubylcy się drą co on robi i gdzie ale żadnych konkretów nie napisano nam poza tym :P

Nie wiem jaką magią takie coś przeniknęło nie postrzeżenie do miasta ale z tego co widzę tubylcy nie powinni nigdy więcej brać więźniów. 100% porażki jak na razie :/

Na vogherna posłać powinno się tubylców, powinni być chyba jacyś wojownicy w okolicy, co nie? Sami na niego powinni pójść ale widzę, że nic konkretnego nie zrobili jak na razie. Zawsze w ostateczności pozostaje nam wysłanie na niego szamanki o prawie boskich mocach.

Tylko wiem cz jak ten granat (mający jaką odległość przelecieć?) doleci do was będziecie miały do takich rzeczy głowę.

Toruviel - 14-03-2015, 21:02

No właśnie ten granat trochę nierealistyczny się wydaje. Ciekawe jak daleko Elidis rzuca piłeczką palantową :3 W ogóle czemu nikt nie związał Elidisa, Ylvy i spółki? :O Meeeh...
Wy poszliście w te cholerne tunele, a tam pusto i ciemno. :/
Ja myślę, że warto złapać któregoś z tych kapłanów tubylczych za fraki i pójść na brzeg, i zaprząc, i zorganizować ludzi do obrony. Jakoś muszą umieć walczyć.

A Prim, serio serio zrób jakieś czary z Twoimi medalionami i spróbuj wyczuć kto złapał tego szamana.

Reshion vol 2 Electric Bo - 14-03-2015, 21:21

Elidisowych zdolności w rzucaniu mierzyć nie będę :P Ale znowu się przyczepie do mówienia błyskawicznie formułek magicznych, które było przerabiane jak w wątku #16. Na obozie uczy się mag wymawiać je jednym tchem przez co to wygląda jakby przedmioty dodatkowy na studiach magicznych dla każdego obowiązkowy nosił nazwę "Szybka wymowa nacodzień". Jeszcze nie wykluczajmy, że to, że elidis napisał, że tubylcy się nie ogarnęli nie oznacza, że Pedro/Indi stwierdzi, że jeden ze strażników wykazał się refleksem, choć tutaj dochodzi jeszcze pozostała liczba jeńców i strażników do uwzględnienia. I ile many ma jeszcze :P

W te tunele poszliśmy, ale zaraz wracamy, indi nie napisała, że wzieliśmy ze sobą oddział tubyclów, który mieliśmy oraz Kodran nam uciekł a potrzebny jest aby namierzyć Taihere i resztę z #24, która z nią została.

No wiesz, ty też potrafisz po tubylczemu mówić i zawsze możesz postarać się kogoś poprowadzić ;)

Więzy to...

Elidis w #25 pierwszy post napisał/a:
Znów spróbował poruszać rękami i znów mu się nie udało.


Cytat:
Wyrzucił nagle przed siebie ręce, z których z sunął się przecięty sznur, zamknął oczy i błyskawicznie wykrzyczał.


:roll: :roll: :roll:

Tak wrabiamy jako gracze graczy bo postacie postaci to za mało :P :P :P

Indiana - 14-03-2015, 22:47

Nie mam jak cytować bo piszę na szybko.
Pisalam we wstępie, że dopuszczamy konsultacje grup, nawet jeśli postaci nie mogą się konsultować. Czego nie kumasz, Reshi?

Wiecie natomiast to, co widzicie. Albo ktoś wam powie. Nie widzicie, to nie wiecie, np. co z misiem.
Uprzejmie proszę o nie zakładanie, Reshi, z góry, że ktoś cię oszukuje. Bo będzie ci potem głupio.

Pomost ma jakieś 20-30 metrów. To nie jest niemożliwy rzut. Ale już Pedro rozstrzygnął na waszą korzyść, więc chyba nie ma co się bulwersować.
Z długością mówienia formuły nie bardzo wiem, o co ci chodzi.

Reshion vol 2 Electric Bo - 14-03-2015, 23:20

Cytat:
Uprzejmie proszę o nie zakładanie, Reshi, z góry, że ktoś cię oszukuje. Bo będzie ci potem głupio.


Cytat:
Ech, trzeba było wydzielic temat, żebyś nie widział, co się dzieje w sali... "Zapomnieliśmy tubylców"...? ;/ :-?


Rozumiem o co ci chodzi ale uprzejmie proszę aby to działo w obie strony.

Niestety nie było wcześniej podane jaką długość na pomost ;)

Prim - 14-03-2015, 23:30

Reshi- jedna rzecz- jak wracasz, to chyba między wami, a resztą, stoi cholerny Elidis i spółka? ;p
Powiedz mi z łaski- do jasnej karbidówki idziesz do Tahire? Bo tego to jeszcze nie załapałam. No chyba że lecisz po resztę ludu, ew. po swoją siostrzenicę.
Rozważyłabym generalny powrót do nas bo....
ROZPIERNICZ tak bardzo.
A jak Cię Prim zobaczy, to i tak pewnie do tego dojdzie, i przy okazji do jakiegoś przegrupowania oddziału Imperium.


Toruviel- jasne. chciałam to zrobić, ale na razie dostałam granatem :3

Indi- dodałabyś tutaj Verlana nam do knucia? :3

Verlan - 14-03-2015, 23:35

Ja cały czas tutaj jestem, Prim. Po prostu czekam na kwestię skierowaną bezpośrednio do mnie, ew. Kwestię bardzo dla mnie ważną. 8-) Przyczajony Verlan, ukryty Imp. :mrgreen:
Reshion vol 2 Electric Bo - 14-03-2015, 23:51

Prim, my już wracamy do was ;)
Lecim do niej, by ogarnąć to nas się dzieje, ew. ją odbić

Prim - 14-03-2015, 23:53

Oksy, super, bo potrzebuję oddziału.
widzicie co się tu dzieje.
Jedna tylko wątpliwość- misiak jest z Elidisem, prawda?

Verlan - 14-03-2015, 23:55

Nie było mnie na tyle długo, że nawet nie zapytam o co chodzi z jakim misiakiem. Po prostu zapytam: Jaka jest możliwość, że ktoś z dawnych jeńców zginie?
Prim - 14-03-2015, 23:58

Dość duża, biorąc pod uwagę moje wkurzenie :3
A tak na serio- z tego co rozumiem, po jednej stronie pomostu jestem ja, Toruviel, Szamanka i cholerny Remus- innymi słowy sprawa kapłana, którą trzeba załatwić.
Po drugiej- Elidis i spółka. i....miś?
I jacyś wojownicy po ich stronie z dupy wzięci... czyli sprawa brzydkich granatów.
Jeszcze dalej w korytarzach- wy. i gdzieśtamdalej sprawa Tahire.

Verlan - 14-03-2015, 23:59

Z tego co kojarzę to my wypadniemy im na plecy, tak?
Prim - 14-03-2015, 23:59

Tak mi się zdaje. Ale ale.
Reshi- czy ma coś Cynthia w torbie na taką okazję?

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 00:10

Może, na pewno mam takie coś u siebie w domu :)
Prim - 15-03-2015, 00:33

UWAGA! INFO DO MG!
Pochrzaniły mi się w ekwipunku dwie rzeczy (bo Primrose miała je na odwrót)
otóż:
TALIZMAN jest oparty na runie INTUICJI
natomiast AMULET na runie PRZEWIDYWANIA PRZYSZŁOŚCI.
(odwrotnie, niż napisałam)
No i przypominam, że mogę "dotwarzać" amulety :3

Przepraszam, przepraszam, przepraszam- dopiero teraz się zorientowałam, że się kopsnęłam między dwoma postaciami.

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 03:22

Dobra pojawił się Uszek, mamy przewalone

Ja w takim razie do was nie wracam :P

Prim - 15-03-2015, 13:52

Dzieki Reshi.
ALE TO JEST RZECZ O KTÓREJ ANI TY ANI VERLAN ANI CYNTHIA NIE POWINNIŚCIE WIEDZIEĆ.
Poza tym po a-chyba zapomnieliscie tubylców..a po b - cholera was potrzebujemy :)

Verlan - 15-03-2015, 14:24

Reshi, nie myślisz o tej dzikiej satysfakcji z wypadnięcia komuś na plecy? I pobicia ich? Powinniśmy wracać.
Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 14:30

To był ironiczny komentarz dotyczący treści i sposobu przekazania Uszkowego posta ;)
Verlan - 15-03-2015, 14:38

Ah, ten silberowy sarkazm… ;D
Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 14:59

http://imgur.com/a/95g5Y#0

Z czego co wiemy to tak:

Czarna strzałka to Ja i Verlan z Cynthia

Żółte kółeczko to więźniowie, którzy tu wbili oficjalnie

To bliżej piramidy to reszta naszych

Żółty sprej oznacza obszar zaznaczający gdzie jest prawdopodobnie misio

Z czego jeszcze prawdopodobnie jesteśmy - Verron


Do Pani/Pana MG:

Czy Kodran jest w #23 i widzi nasze posty? My nie mam dostępu to nich więcej rozumiem, że oni też nie powinni mieć do naszych.

Verlan - 15-03-2015, 15:13

Rozumiem, Reshi, że zamierzasz zaplanować walkę. Najłatwiej by było, aby więźniowie weszli na środek mostu, łatwiej by było ich zepchnąć.
Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 15:39

Z strategicznego punktu widzenia to bitwa jest nie do przegrania przez nas dzięki czystej przewadze liczebnej tubylców. Jednak oni pewnie nie chcą nas wszystkich zabić tylko przeprowadzić precyzyjny atak na szamankę i ew. Toruviel i resztę postaci graczowych ponieważ zemsta za jakieś cholerstwa bardzo.

Z tego co widzę tubylcy jak na razie polegają na każdym kroku niestety i nie zdziwię się jak będą tylko mięsem armatnim podczas tego starcia.

Najlepiej jakby oddział chcący zabić Toruviel utknął na pomoście. Kodrana dobrze gdybyś zrzuciła do przepaści przy pomocy magii powietrze lub Prim przy pomocy swoich cosiów jak możesz.

Cynhtia, Verla, i ja pójdziemy na misia gdzie pewnie użyjemy ciężkiego sprzętu alchemiczengo na niego powodując pewnie straty wśród okolicznych cywilów i innych.

Fenris niech spróbuje ogarnąć obecnych przy wyjściu tubylców i poprowadzić ich na Ylvy (Hej Indi ;) ) itp.

Verlan - 15-03-2015, 15:42

Byłby ktoś łaskaw i wytłumaczył owego misia?
Prim - 15-03-2015, 15:51

Mi też? :3

Reshi, Verlan- musicie ich jakoś zepchnąć, bo jak rozumiem w tym oddziale jest:
Elidis- mag lasera
Ilva
Nem- magini życia...
ktoś? Jacyś wojownicy? CO TO ZA WOJOWNICY?

Ja w tym czasie, przy pomocy Toruviel i Kurta ogarnę tubylców, ustawię szyk, a chwilę później się zajmę Szamanem. Musimy się cofnąć.

Baj de łej- Reshi, jak działał ten kermit/termit- to wybuchające cuś? :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 15:51

Fabularnie praktycznie nic, tylko widzieliśmy ślady tego czegoś mając 6X cm średnicy.

Realnie to to, że go opętali/przekupili czymś i pewnie dosiadany przez kogoś jak misie ze złotego kompasu okaże się niezabijanym 6 metrowym stworem zniszczena, który mimo swoich rozmiarów przekradł się do miasta tubylców wcześniej nie zauważony...

Prim - 15-03-2015, 15:53

Ach- i jeszcze jedno Reshi.
Ja nie wiem, czy fabularnie widziałam zdradę Kodrana.
No i Pedro nam musi powiedzieć co z tym Verronem.
Ach, no i zapomniałabym- pędzi na nas Uszek.
Nie wiem, czy go po drodze nie unieruchomić...

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 15:54

Wojownicy teraz wbijają jako tajna grupa uderzeniowa z #24.

Zepchnąć ich sami nie zepchniemy, od tego są tubylcy, jak się ogarną.


No, wybucha i zapala. Dlatego nastawcie się na straty własne.

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 15:57

Uno, nie wiem czy Uszek się tam teleportował czy jesteśmy ślepi ale trudno nie zauważyć gościa z młotem idącego na "nas". To czy widziałeś zależy od tego jak stałaś, albo sama tutaj za decyduj ale zapyta się mg.

W 25 jest napisane co z Verronem. Leży

Prim - 15-03-2015, 16:05

Ach, oksy.
Zamierzam zaraz to zrobić Reshi, ale nie mogę w jednym poście ZROBIĆ WSZYSTKIEGO.
Ustawię szyk.
unieruchomię gościa z młotem.
Zrobię czary-mary z Szamanem.

Wy powinniście zaniepokojeni krzykami POWOLI się cofać.

Verlan - 15-03-2015, 16:07

Dobra, to jei ogarniam to wygląda to tak: Więźniowie, którzy z tyłka wytrzasnęli niesamowite bronie i wsparcie dają kopa tubylcom i naszym. Uszek, uzbrojony w młot, pędzi na Toruviel i Prim, chcąc je zmiażdżyć. Tubylcy są w popłochu, Fenris ma za zadanie ich ogarnąć i zaatakować od tyłu. W tym czasie Reshi, Cynthia i ja mamy znaleźć jakąś gigantyczną istotę, która nie wiadomo jak jest do nas nastawiona, ani nic, ryzykując śmiercią naszej trójki.

Reshi, daj mi kwas jeśli takowy masz i pójdę z Fenrisem. Bardziej się przydam w walce, niż tropieniu.

Prim - 15-03-2015, 16:10

na Silberze---> wszyscy chcą dopaść Reshiego
W sesji----> wszyscy chcą dopaść Toruviel ;)

GIGANTYCZNĄ ISTOTĘ??? RESHI??
Teraz chcę odpowiedź: gdzie? po co? dlaczego? Idziecie w ten tunel?
Mówiłeś że do Taihire i tej reszty, bo jak rozumiem więźniowie sprzymierzyli się z Kodranem, mając wsparcie wrócili nam sprawić łomot? (tutaj ich logika mi wysiada). Ew. wyjść na przeciw Twej siostrzenicy.
Co w trójkę brzmi słabo.

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 16:11

Tutaj nie ma co tropić. Mimo, że MG dalej nie pisze konkretów bo nie widzimy tego (z czego mam nadzieję, że NIKT z #25 tego nie widzi i dlatego nie ma opisów) ale kurde, jak można nie znaleźć w otwartej jaskini czegoś co jest wielki na 6 metrów? Verlan i tak idziesz z nami, Fenris ma tylko tubylców ogarnąć.
Verlan - 15-03-2015, 16:15

Dobra, trzeba ustanowić kto MUSI przeżyć: Prim- bo jesteś ważna dla tubylców. Toruviel- bo z tego co ogarniam też jest ważna dla tubylców i Imperium. Reshi- Mówi samo z się, jesteś wysoko postawionym imperialistą.

Taktycznie rzecz biorąc trzeba odwrócić uwagę więźniów, wtedy Prim, Toruviel i reszta towarzystwa pod Piramidą zacznie ich gromić zaklęciami. Powstaje harmider, bałagan i rozpiernicz, co skutkuje chaosem i zwiększeniem szans na naszą wygraną. W tym czasie Reshi i Cynthia trzymają się poza zasięgiem czegokolwiek.

Prim - 15-03-2015, 16:18

Prim- chciałabym dodać, że jest też ważna dla Imperium.
(Verlan- gram moją postacią z zeszłego roku- jedną z pierwszych Imperialistek, która teraz jest waszym dowódcą/posłem- Namiestnikiem Castorów na Za- Południu)

My pod piramidą się ustawimy póki co.
A Ty Reshi- mi wreszcie wytłumacz- obiecuję już więcej nie pytać o to.
GDZIE MIAŁ ISĆ WASZ ZWIAD?

Verlan - 15-03-2015, 16:20

A to przepraszam, Prim, nie zamierzałem umiejszać ważności twej postaci.
Prim - 15-03-2015, 16:23

Daj spokój. Nie chodziło o tytuły.
Grunt, żebyś wiedział po prostu że nie jestem Orczą Mamcią. ;)

Verlan - 15-03-2015, 16:28

Spoko, spoko. A z tym zwiadem to nie było tak, że my właśnie szukaliśmy tej Taihre i jakichś więźniów dodatkowo?
Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 17:48

W tunele, ogarnąć gdzie Taihere z resztą.
Indiana - 15-03-2015, 19:08

Reshi napisał/a:
Rozumiem o co ci chodzi ale uprzejmie proszę aby to działo w obie strony.

Działa w obie strony :) Nie zarzuciłam ci oszustwa (w ogóle nic ci nie zarzuciłam :D ), tylko zwróciłam uwagę na krzywe tłumaczenie. Gdybyś napisał "kurde, dziwnie brzmią te wrzaski, wróćmy zobaczyć", to byłoby bardziej realne niż "ej, zapomniałem tubylców" ;)

Długość mostu w sumie można wnioskować z proporcji wybrzeża, ale nie pamiętam, czy wam to gdzieś podawałam w cyfrach.

Primula napisał/a:
jak działał ten kermit/termit- to wybuchające cuś? :)

Termit nie wybucha! :D To jest to, czego Cynthia użyła, kiedy przepalała kraty - to generuje gigantyczną temperaturę i chlapie roztopionym materiałem, na który padł. Można drobić granat na bazie otoczki z wodą, ale Cyntiha nie miała kiedy ich zrobić. Więc liczcie odpalenie termitu = w promieniu około 1 m wszystko odparowuje, a w promieniu dalszych 3 jest ochlapane roztopioną skałą.

Primula napisał/a:
Ja nie wiem, czy fabularnie widziałam zdradę Kodrana.
Nie miałaś opcji widzieć. Ale masz amulet intuicji :)

Reshi napisał/a:
MG dalej nie pisze konkretów bo nie widzimy tego (z czego mam nadzieję, że NIKT z #25 tego nie widzi i dlatego nie ma opisów)

Ok, to zadajcie konkretne pytania, to wypiszę, co widzicie, a co nie. Po prostu napiszcie mi, na co patrzycie, to powiem, cow idzicie :)

Akinori - 15-03-2015, 19:17

Więc co widzimy? :D
Indiana - 15-03-2015, 19:23

Wy?
Wy widzicie tunel. Nie napisaliście (?) że zapalacie pochodnię, więc widzicie kontury tunelu, przed wami światła dużej sali. :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 19:25

Cytat:
Długość mostu w sumie można wnioskować z proporcji wybrzeża, ale nie pamiętam, czy wam to gdzieś podawałam w cyfrach.


Jakaś podziałka do mapki byłaby bardzo pomocna :)

Cytat:
Ok, to zadajcie konkretne pytania, to wypiszę, co widzicie, a co nie. Po prostu napiszcie mi, na co patrzycie, to powiem, cow idzicie :)


Co widzimy, albo w tym przypadku widziała grupa na pomoście związanego z misiem?

Prim - 15-03-2015, 20:43

I po drugie- kogo widzimy po przeciwnej stronie?
Elidisa, Ilvę, Nem... gromadkę...tubylców?
Po lewej misia?
Bo wybacz, ale nie domyśliłam się, że Uszek jest tubylcem, póki nie napisałaś tego w #25 ;)
i to coś, co zobaczyłam po przeciwnej stronie.

I teraz- Szamanka jak rozumiem ma wolne ręce? :3

Indiana - 15-03-2015, 21:19

Reshi napisał/a:
Co widzimy, albo w tym przypadku widziała grupa na pomoście związanego z misiem?

Grupa przy pomoście widzi znad głów ludzi vogherna. To jest niedźwiedź jaskiniowy, duży, jak staje na łapach, a czasem staje, żeby lać ludzi przednimi, to ma dobrze 5 m.
Na nim ...siedzi człowiek :)
Niedźwiedź przesuwa się mniej więcej z waszej 9 na waszą 11 wzdłuż wybrzeża, powodując kompletny chaos. Tubylcy są w panice, większość nie jest uzbrojona. Rozbiegają się byle dalej od misia, uciekają w boczne wejścia, nieliczni wojownicy próbują ludzi bronić, ale nie atakują potwora tylko raczej osłaniają cywilów. Miś jest teraz między pierwszym a drugim strumieniem po waszej lewej i zrobił fest miejsca wokół siebie.

Primula napisał/a:
kogo widzimy po przeciwnej stronie?
Elidisa, Ilvę, Nem... gromadkę...tubylców?
Dokładnie tak.
Plus to, co podałam wcześniej - misia, tę kobietę,, przy kobiecie widać jeszcze kilku wojowników, ale z tej odległości możecie ich nie rozpoznać. Jeden to chyba krasnolud.

Indiana - 15-03-2015, 21:22

Primula napisał/a:
Bo wybacz, ale nie domyśliłam się, że Uszek jest tubylcem, póki nie napisałaś tego w #25 ;)
No właśnie, on powinien był to tak napisać, żeby było zrozumiałe :D
ALE. Prim nie, ale Toruviel i Kurtowi wydaje się, że znają tego tubylca. Ma malunek na twarzy, więc rozpoznać tak do końca nie sposób.

Primula napisał/a:
Szamanka jak rozumiem ma wolne ręce? :3

Tak, puściła Khana, żeby uratować was i siebie przed granatem.

Prim - 15-03-2015, 21:30

Ustawienie tubylców mam napisać w kolejnym poście w wątku, czy "technicznie" tutaj?
W sensie, jak im się kazałam ja/Kurt ustawiać, jak ja to widzę?

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 21:33

Z tego co widzę to się sprytnie poukrywaliście w całej okolicy i oddajecie efekt zaskoczenia poprzez nieujawnianie się w wątkach aż do wyjścia z ukrycia.

Rozumiem, że jak ktoś z nas ukryję się w tłumie tubylców też może "być nie wykrywalny" w wątku #25?

Widzę, że nie piszesz nic na temat Ylvy. Czyli jej nie widzimy, czyli też stała się nindżą i nagle z ukrycia nas zaatakuje?

I jeszcze jedno skoro my nie widzimy tego co się dzieje na "plaży" przy misiu i nie dostajemy za od niego odpisów i tak samo nie widzimy w głąb tunelów to czy osoby, które nie są w stanie też nas widzieć zostać wyproszone z #25? Przepraszam, że tak ostro się wypowiadam ale skoro wobec nas są stosowane takie chwyty chcę aby było po równo. My nie wiemy - brak opisów - oni też.

I dalej, czy Kodran widzi co się tutaj dzieje?
Chyba, że siedząca na misiu Emilka/Powój/Ktokolwiek jest w stanie nas rozróżnić przez to, ze stoimy w jednym, widocznym miejscu.

Indiana - 15-03-2015, 21:44

Primula napisał/a:
Ustawienie tubylców mam napisać w kolejnym poście w wątku, czy "technicznie" tutaj?
Myślę, że jeśli to jest coś, co widać z brzegu, to pisz w publicznym. Jeśli nie - to może być tu.

Reshi napisał/a:
Z tego co widzę to się sprytnie poukrywaliście w całej okolicy i oddajecie efekt zaskoczenia poprzez nieujawnianie się w wątkach aż do wyjścia z ukrycia.

Niezupełnie wszystko widzisz. Ale rzeczywiście, jeśli jest w danym miejscu ktoś, kogo inni nie widzą, to wtedy ten ktoś pisze w innym wątku, aby oddać efekt.
Jeśli się ukryjesz w tłumie tubylców albo będziesz robić cokolwiek, czego nie widzą twoi wrogowie i nie chcesz by widzieli, to masz od tego ten wątek i możesz to w tym wątku pisać.

Reshi napisał/a:
zyli jej nie widzimy, czyli też stała się nindżą i nagle z ukrycia nas zaatakuje?
Czy ty trochę nie przesadzasz z tym tonem?
Nie, po prostu czekam na wszystkich z mojej grupy. Ty jej nie widzisz, Prim i reszta widzą, jak napisałam parę postów powyżej.

Kodran nie widzi tego tematu od momentu, kiedy odszedł z Taihire.

W sumie po przemyśleniu, myślę, że możecie z tej odległości rozpoznawać tych, których widzicie, o ile ich znacie. Koryguję w temacie.

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-03-2015, 22:28

Dziękuje.
Indiana - 16-03-2015, 17:21

Dobra, let's knuj, póki nie ma nikogo innego.

Jest to podpowiedź, ale trudno.
Wykorzystajcie żesz na litość boską tego Styryjczyka. Kapłan, z którym gadał Reshi, tłumaczył, o co z nim chodzi. Jeśli Reshi nie może tego powtórzyć, to Kurt to słyszał wszystko, więc jak w temacie. Znacie Emilię - Toruviel ją zna na pewno. Wiecie, że to jest po prostu magini ziemi, nie jakiś wielki turbo szaman. Wiecie, że ktoś dziala przez jej umysł. Więc macie wroga poza tą salą, który działa i zaraz wam udusi Kuca.
No... chyba, że chcecie Kuca polec ;)

Nie wiecie, jakie są dokładnie możliwości Szamanki, oprócz tego, że spore. Ale czy może robić kilka rzeczy na raz? Jeśli walczy z misiem - a robi to, bo uznała go za największe zagrożenie dla swoich - to nie wiecie, czy was może osłaniać dalej. Ale raz to już zrobiła, więc może?

W kwestii Uszka - czekamy na werdykt, ale jeśli ma uwięzione nogi, to zrzucenie go nie będzie takie łatwe...

Aha, macie jeszcze Astoriego, który jest w pełni sprawny i którego nikt nie zauważył jeszcze, też możecie to wykorzystać.
Macie Kurta, który jest wyśmienitym strzelcem, ale wasza decyzja, w kogo będzie strzelał. Jeśli będzie strzelał, to nie będzie walczył mieczem ani ogarniał ludzi. A grupa z jeńcem jakoś się musi do was dostać.

Verlan - 16-03-2015, 17:38

Czemu nie walnąć Szamanką fali energi, czy czegoś w ten deseń co szamani potrafią przez most? Ja wiem, tam są nasi, ale, do jasnej ciasnej, długo oni tam już chyba się nie ostaną. I wiem też, że mnie do tego mostu daleko jak Pethabańczykowi do Fiordu, ale trzeba jakoś powstrzymać tych ludzików. Kontratak, o ile ktokolwiek z ludzi spod piramidy ogarnia… ;)
Indiana - 16-03-2015, 17:44

Po pierwsze, skąd wniosek, że szamanka, kapłanka czy nawet awatar bóstwa, może się posługiwać falą energii?
Po drugie, skąd wniosek, że szamanka, ekstremalnie oddana swoim ludziom, poświęci życie swoich na brzegu?
Po trzecie, znaczy się, chcesz rozegrać to na zasadzie "używamy Szamanki, wszyscy wrogowie giną"? :) Myślę, że to raczej nie przejdzie :)

Verlan - 16-03-2015, 17:51

1. Ja tam się na magii nie znam. Kula czegoś tam jest dla mnie najbardziej podstawowym czarem każdej ofensywnej profesji magicznej… Wiem, ciemnogród, bieda i głupota…
2. Fakt, tego akurat nie przemyślałem… Ale napewno jest coś co dotknie jej wrogów, jakiś czar psioniczny czy coś…
3. Bardziej Szamankę podałem jako przykład uderzenia w nich czymkolwiek, a nie chciałem nikomu zarzucać bezczynności i bierności. A oprócz tego sama powiedziałaś, że nie wiadomo co ona może, więc dlaczego miałaby sobie nie poradzić? :mrgreen:

Reshion vol 2 Electric Bo - 16-03-2015, 18:29

Skoro Kurt wie jak styryjczyk działa niech pójdzie po niego lub Astorieum wyjaśni co i jak a sam się spróbuje jakiegoś maga ściągnąć z kuszy. Eriego nie zna, ale Elidisa na pewno i jeszcze niedawno temu zabił mu kolegę z oddziału więc powinien być racjonalnie najbardziej prawdopodobnym celem. Chyba, że przez warunki środowiska szansa na trafienie go jest drastycznie mniejsza od kogoś innego z atakujących.
Toruviel - 16-03-2015, 19:29

Cóż - Uszek uwięziony... Mogę go poddusić "chloroformem". Kurt niech osłania grupkę na brzegu, póki co. Elidisa nie będzie łatwo załatwić niestety.
Trzeba jak najwięcej ludzi zaprowadzić na dół do piramidy, powinno tam być bezpiecznie. Przynajmniej jak już uwolnimy Kucyka naszego. I trzeba sprawdzać, czy wszyscy to na pewno tubylcy. Do tego się przyda Astorii z jego więzią.

Ogarniamy tubylców i co?
Czekamy pod piramidą, czy idziemy na brzeg? Bo jednak chyba mamy przewagę liczebną i powinniśmy odzyskać inicjatywę.

Akinori - 16-03-2015, 19:37

Toruviel, najpierw to z Reshim musimy ogarnąć tunel inną metodą niż Allah Agbar z trotylem.

Jeżeli jakimś cudem uda nam się "zjednoczyć" mogę wam pomóc w rozpoznawaniu tubylców....

Verlan - 16-03-2015, 19:48

Reshi chyba planuje coś dużego, albo pisze posta na kilka stron w wordzie ;D A nie lepiej by było się, Akinori, rzucić do ucieczki, żeby zobaczyć co nas bije? A potem modlić się, aby rzuciło się na tych przeklętych byłych jeńców?
Pedro - 16-03-2015, 19:52

Słuchajcie Impki, jak chcecie to możecie sterować Cynthią. Tylko wiecie, bez przegięć typu kieszonkowa bomba atomowa, bo ja dalej czuwam. ;)
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-03-2015, 19:53

Mi starczy kieszonkowy zestaw terrorysty samobójcy ;)
Verlan - 16-03-2015, 19:55

Tylko mi powiedzcie co ona może mieć to mogę ją ogarnąć. W sensie czy ma jakiś kwasik w butelce, czy inne bajery
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-03-2015, 19:55

Masz napisane wcześniej w wątku jeśli się nie mylę
Indiana - 16-03-2015, 19:58

Akinori napisał/a:
inną metodą niż Allah Agbar z trotylem.
Umarłam :D :D :D

Verlan, nie no, nie używamy zaklęć "Szamankanihilacja" ;) Na przykład dlatego, że oni nie używają "ów-tajemniczy-wróg-od-Emilii-anihilacja". A nie używamy, gdyż zabawa z tego byłaby na dwa posty ;) Najpierw jedno zaklęcie, potem drugie, wszyscy nie żyją, dziękuję, idziemy do domu ;)

Reshi napisał/a:
niech pójdzie po niego lub Astorieum wyjaśni co i jak

Z jeńcem zdąża do pomostu Kagua (pozwoliłam sobie nazwac tego kapłana, co gadał z Reshim). Ale, o ile nie będzie dyrdał wpław, to po drodze ma grupę Elidisa.
A tak btw. to rozglądaliście sie, czy tam gdzies nie ma łodzi? Pisałam kiedyś, że z łodzi zrzucano ciała (podpowiedź nr 2).

Reshi napisał/a:
powinien być racjonalnie najbardziej prawdopodobnym celem.
Wydaje mi się, że w tej sytuacji zawodowiec nie powinien się kierować emocjami i prywatą, tylko racjonalnie eliminować cele - czyli ustalić optymalną kolejność.
Toruviel napisał/a:
Bo jednak chyba mamy przewagę liczebną i powinniśmy odzyskać inicjatywę.
Z drugim się zgadzam, z pierwszym też, ale pamiętajcie, że nie wszyscy to wojownicy ani nawet kapłani.
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-03-2015, 20:05

Cytat:
Wydaje mi się, że w tej sytuacji zawodowiec nie powinien się kierować emocjami i prywatą, tylko racjonalnie eliminować cele - czyli ustalić optymalną kolejność.

Patrząc w wątku wcześniejszym jego reakcję na spotkanie Fenrisa można mieć wrażenie, że jednak niektórzy zachodząc mu za skórę sprawiają, że z przekracza czasami linię między profesjonalizmem na uczuciami.

Verlan - 16-03-2015, 20:13

To staje na czymś konkretnym, czy mam dalej mamy zastój w #25.1?
Toruviel - 16-03-2015, 20:24

Jako że tubylcy mają wspólny umysł, to sugeruję też zgarnąć razem tych cywilów - niech sie do czegoś przydadzą i np, niech wszyscy myślą to samo - jeśli uspokoimy ich wystarczająco, to możemy tak posyłać rozkazy w tubylczy eter. Ale to tylko hipoteza. Bawić się w to?

Łodzi też mogą poszukać cywile. Jak znajdą, to sugeruję załadować do nich np. Astoriego z jakimś tubylcem i wysłać na brzeg w rozsądnym miejscu, tj. takim, do którego nie dopadną natychmiast "jeńcy". I przez tą więź można by powiedzieć, że ogólne bezpieczeństwo zależy od tego, czy przetransportujemy Kaguę do Szamanki.

O.

Reshion vol 2 Electric Bo - 16-03-2015, 20:47

Narazie bym odpuścił łódź. Eri jest magiem wody i może spokojnie ją i całą załogę posłać na dno.
Toruviel - 16-03-2015, 20:53

To trzeba Eriemu nie pozwolić. Jest Kurt, a Kurt ma kuszę. A łodzi można poszukać, niekoniecznie od razu w nią wsiadać. Ale np. zabezpieczyć, to można.
Indiana - 16-03-2015, 20:57

Reshi napisał/a:
jego reakcję na spotkanie Fenrisa
Wtedy nie byliście w środku bijatyki.

Toruviel napisał/a:
tubylcy mają wspólny umysł
Ale to nie jest coś w rodzaju intercomu w głowie. Jednak zaklęcie ... hmmm, masowego uspokojenia paniki mogłoby podziałać. Tylko musiałaby je rzucić szamanka albo ktoś z nich, bo Ty nie należysz do tej wspólnomyśli.

Dobrze, to po prostu zróbmy tak - dookoła piramidy jest wąski chodniczek. Taki na 1 osobę. Łodzie, trzy sztuki, płaskodenne, wiosłowe (chyba że pisałam wcześniej, że na żerdzie, niestety nie pamiętam) są przycumowane od tej strony, od której napastnicy ich nie widzą. Czyli po przeciwnej niż "droga z Vekowaru".

Toruviel - 16-03-2015, 21:28

Znaczy się, oni mają coś takiego, jak takie intuicyjne rozumienie się i wyczuwanie, prawda? Jak poczują spokój emanujący od sporej grupy rodaków na wyspie to powinno im się udzielić trochę chyba?
Indiana - 16-03-2015, 21:59

Tak, ale na pewno nie przekażesz całej ich grupie, że mają chronić jakiegoś kapłana, gdzieś przemieścić, coś zrobić. Ej, to jest trudne do przekazania nawet słowami, a co dopiero intuicyjną myślą.
I uspokojenie, przekazane tylko jako komunikat "my na wyspie mamy wszystko pod kontrolą" jest słabszy niż np. jakiś rytuał albo zaklęcie. Ale przyznaję, że nie mam pomysłu, jak takie zaklęcie ... ślizgnąć. Oprócz, że przez Szamankę, ale będzie musiała wtedy przerwać walkę z niedźwiedziem.

Toruviel - 16-03-2015, 22:08

No, korzystamy z tego co mamy. A tamtego postu w #25 nie chciałam wysyłać, ale mój komputer zaczął się buntować i dziwne rzeczy robić.
Znaczy się, chodzi mi o coś co się zadziało w trakcie rytuału, jak tubylcy zaczęli razem śpiewać i to miało jakiś super efekt na szamankę. Rozumiem, że to były specyficzne warunki, ale mogą to powtórzyć słabiej jakoś. Czy coś takiego...

Indiana - 16-03-2015, 22:34

Oni wspierali jej moc swoją energią, przekazywaną przez pieśni.
Tak, jak wy np. przesyłałyście jej energię rytuałem. Ale energię, a nie precyzyjne słowa. Telepatia u nich działa, ALE w formie jeden na jeden, konkret, na małą odległość, intencjonalnie. Oczywiście Neyestecae jest wyjątkiem.

Pedro - 16-03-2015, 23:08

Kto z osób w tunelu zna tubylczy język?
Verlan - 16-03-2015, 23:10

Zależy na jakim poziomie, Pedro
Pedro - 16-03-2015, 23:12

Jakimkolwiek. Ale chcę znać stopień zaawansowania.
Akinori - 16-03-2015, 23:12

Fenris, związany tubylczą więzią znam język tubylców a przy spotkaniach z nimi widzę ich " Personalne Wizytówki" i jakieś powierzchowne (nieukryte) uczucia/myśli.
Verlan - 16-03-2015, 23:14

Verlan pojmuje na tyle, aby zrozumieć podstawowe rozkazy. Ale bitwy na śnieżki Napoleona w ich języku to raczej nie
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-03-2015, 23:18

Indi pisała, że powoli zaczajałem jak się po ichniemu mówi, ale płomiennych przemów jeszcze nie mogę im dawać.
Indiana - 17-03-2015, 00:09

Cytat:
Więc liczcie odpalenie termitu = w promieniu około 1 m wszystko odparowuje, a w promieniu dalszych 3 jest ochlapane roztopioną skałą.

Cytat:
Potem wyciągnęła ów termit i użyła go na odległość, w zamierzeniu, dwa metry od leżącego Fenrisa.

Verlan... ale ogarniasz, co zrobiłeś...? ;/

Verlan - 17-03-2015, 00:11

Nie mam bladego pojęcia i teraz mam tak cholernie złe przeczucia, że najlepiej byłoby albo zmienić tefo posta, albo skonsultować się z Owizorem jak chciałby, a by się to wszstko potoczyło. Chciaż nie wiem, czy możnaby edytować. Bo jeśli się można…
Indiana - 17-03-2015, 00:15

Trochę słabo to teraz zmieniać. Kilka postów powyżej pisałam, jak działą termit....
Oddaj do werdyktu MG.

Indiana - 17-03-2015, 00:23

Hej, pokierujecie też Kurtem i Astorim, czy ja mam to czynić? :)
Reshion vol 2 Electric Bo - 17-03-2015, 00:24

Prim - twoi to ludzie, dawaj więc ;)
Prim - 17-03-2015, 00:28

O ile zobaczyłam- Toruviel wydała mu jakieś polecenie w tym momencie.
Mogę pokierować Astorim..
Póki co na tę parę chwil- pokierujesz jeszcze Kurtem, Indi?
Dam Ci znać, jak będę chciała go zabrać od Ciebie, ok? :)

Indiana - 17-03-2015, 00:35

Ok, to w imieniu Kurta pytam - co u licha mam w końcu robić! :D :D :D
Ustawiać szyki, strzelać do Eriego czy osłaniać kapłana??? :D

Prim - 17-03-2015, 01:35

Wszystko po kolei :3
Najpierw pomóc ustawić szyki.
Napiszę co dalej, jak mi powiesz na mapie- gdzie jest? :3

Indiana - 17-03-2015, 01:39

"K" zaraz obok Ciebie :D
Prim - 17-03-2015, 01:52

Ech..skrót myślowy..przepraszam..już pora dla mnie nie ta..
Gdzie jest ten człowiek, działający na Emilie :3

Indiana - 17-03-2015, 02:00

Biały kółeczek między szóstką ludzi, od Ciebie na jakiejś 13.
Prim - 17-03-2015, 02:03

Oksy.
To niech z łaski na razie w tej rundzie ustawia ludzi i może niech spróbuje strzelić do Eriego. A potem mieć oko na tego człowieka od emilii
Tylko niech to potwierdzi ktoś z grupy jeszcze żeby nie było. Bo ja teraz nie myślę :/

Indiana - 17-03-2015, 02:10

Dobra, to ja wszystko wiem :)
Nadal czekamy na werdykta :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 17-03-2015, 02:55

Co z tymi ładunkami, które Cynthia porozkładała w #23?
Indiana - 17-03-2015, 03:06

Pewnie nadal tam są.
Indiana - 17-03-2015, 16:57

Owizor, ponieważ bez sensu, żebym wszystkim podawała, co na na stanie wasza postać, to pisze tutaj.
Jej wyposażenie z epilogu:
• Odkażanie (5dawek)
• Trucizna na zatrzymanie oddechu (2dawki)
• Trucizna na zatrzymanie krążenia (1dawka)
• Berserk (2dawki)
Miała także 6 sztuk ładunków z termitem. Termit, jak działa, opisałam powyżej. Właściwie wszystkie te granaty zostały w świątyni, ale to, czy wzięli jakieś wychodząc na ten patrol, zależy też od werdyktu MG.
W cytadeli używała także świec dymnych, więc można też przyjąć, że je ma, od uznania Pedra zależy, ile, ale zakładam, że raczej nie więcej niż 3.

Pedro - 17-03-2015, 18:35

Termitu brak w torbie. Poza tą odpaloną ma jeszcze 1 dymny.
Indiana - 17-03-2015, 22:23

Dobra, macie zatem parę decyzji do podjęcia.
Szamanka, żeby uchronić część ludzi przez falą, przerwała walkę jaguarem. Teraz:
- czy ma ponownie atakować misiowoja?
- czy ratować ludzi w wodzie?
- czy robić jeszcze coś innego?
Żeby utrzymać jej jakiś rozsądny poziom, to uznaję, że jest ona turbo-koksem, ale nie omnipotentką. Więc nie potrzebuje transów szamańskich ani czegoś tam, operuje mocą swobodnie, jak chce, także swoim alter ego jaguarowym, może przekazywać uczucia do pewnego stopnia wszystkim swoim ludziom, operuje na dowolnym żywiole. Ale może robić JEDNĄ rzecz na raz.

Kurt - czy z racji tego, że szyki mi spłukało, mógłbym zająć się czymś innym? :D
Teraz czy mam was wyciągać z wody czy strzelać do maga? Czy może do tego, co popiernicza w tej wodzie?

Astori - co ja mam właściwie robić, chociaż wolałbym strzec Ney ;) ;)

Cynthię przejął Owizor.

Korheniego przejął Sephion.

Z osób imiennych został Seitiri, który kłębi się gdzieś przed wejściem do Komnaty, próbując wraz z resztą wojowników ewakuować możliwie dużą ilość dostojników i ich rodzin z zasięgu Misiowoja.

Dirili w Komnacie pomaga ludziom i opatruje rannych.

Kagua popiernicza w podskokach brzegiem w kierunku pomostu i jest całkiem blisko przy Elidisie (co zaraz nabazgrolę, w efekcie czego zobaczą, kogo prowadzi)

Reshion vol 2 Electric Bo - 17-03-2015, 23:53

Czy tubylcy potrafią pływać, chodzi mi o tych, którzy wpadli do wody
Indiana - 17-03-2015, 23:56

Tak, raczej potrafią, jak większość prymitywnych ludów, gdzie ceni się wszelką sprawność.
Sephion - 18-03-2015, 00:13

Indi, ilu zbrojnych jest w moim oddziale? Jeden do jednego w kropkach (6)? Czy więcej?
Indiana - 18-03-2015, 00:23

To nie do końca jest twój oddział.
W momencie, kiedy wrogowie wpadli do kawerny, zaczynał się właśnie obrzęd koronacji, poprzedzony długimi uroczystościami, gdzie mieszały się plemiona i w ogóle było to raczej ogólne pospolite ruszenie. Więc ludzie, których tutaj masz, to wojownicy z różnych plemion, nie wszyscy w ogóle cię znają.
Jest ich około 10.
Staraliście się możliwie dużo cywili wyciągnąć spod kłapiących kłów vogherna.
Za broń macie głównie włócznie, 2-3 osoby mają miecze nabijane obsydianem, ze dwie naginaty.

Prim - 18-03-2015, 01:11

Indi- jak coś, to piszę za Astoriego, jak napisałam wcześniej.
Kurta poprosimy o dalsze strzelanie do Eriego.
I potem mogę go już pisać..

Indiana - 18-03-2015, 01:15

Ok, to cisnę bełtem, jakkolwiek to nie brzmi dziwnie :D
Reshion vol 2 Electric Bo - 18-03-2015, 01:27

Czy możemy sterować Setirim i innymi BN imiennymi jak Astorim et cetra czy w tym przypadku przez Astoriego?
Indiana - 18-03-2015, 01:39

Ale że co to znaczy sterować?
W sensie że wasze postaci każą coś postaci Seitiriego czy że wy, gracze, decydujecie, co robi Seitiri?
To pierwsze to trochę słabo macie. To drugie tak, ale logicznie (tj. jeśli nagle rzuci się bić kogoś, kogo nawet nie widział, to nie bardzo).

Reshion vol 2 Electric Bo - 18-03-2015, 01:47

W sumie to niby obydwa, jednak chodziło tutaj konkretnie za sterowanie nim jako grupa jak my naszymi postaciami, w takim razie świetnie :) .

Jak duże są ilościowo grupy tubylców (wojownicy/cywile/kapłani) w okolicy misia oraz "naszego" styryjczyka?

Indiana - 18-03-2015, 01:56

Wokół Styryjczyka 6 osób, w tym 3 uzbrojonych i 3 białych kapłanów.
Po tamtej stronie strumienia luźne grupy głównie cywili, łącznie jakieś 30 osób.

W okolicy misia przy wejściu do Komnaty może ze 20 cywilów, głównie dostojników i rodzin i jakichś 8-10 zbrojnych.

Reshion vol 2 Electric Bo - 18-03-2015, 02:02

Czy kapłani mają zdolności magiczne jak taki jak na silberze?
Indiana - 18-03-2015, 02:21

Czyli jakie?
To jest ta służba świątynna, która się kręciła po tych galeryjkach. Z kapłanami Opiekunów jest taka bajka, że ich po prostu jeszcze nie ma. To jest zbyt nowa sprawa. Tubylcy w swojej prymitywnej formie czcili w okresie Zapomnienia rozmaite bóstwa natury, pomniejsze bożki, takie ichnie Herny i Skogury.
Ponieważ moc tych małych bożków albo zostaje wycofana, bo nadchodzą Opiekunowie, albo bożki zostają i służą Opiekunom, przyjmijmy opcję taką - swoje umiejętności mają takie, jakie mieli przed przywróceniem Pamięci. Nie mieli jak przecież nabyć nowych.
ALE - przypominam, że przed chwilą wszyscy tubylcy gromadnie przesyłali Szamance swoją energię. W międzyczasie nie mieli jak uzupełnić many. Więc jeśli któryś z nich tę manę jeszcze ma, to na jakieś wielce drobne zaklęcia.

Reshion vol 2 Electric Bo - 18-03-2015, 03:01

Ok, w takim razie gdzie jakiś z tych którzy mogą "czynić czary" jest obecny w całym tym bałaganie oraz na jaki asortyment zaklęć możemy od niego liczyć, biorą pod uwagę twoje spostrzeżenia?
Indiana - 18-03-2015, 03:24

W każdym obszarze, gdzie jest jakaś grupa tubylców, jakiś pewnie jest. Najwięcej było przy Szamance.

Znaczy się, mam ci wypisać zaklęcia każdego z potencjalnych znajdujących się na sali kapłanów? A jeśli mogę wiedzieć, to po co?
Bo wiesz, że nie zostało powiedziane, że wy nimi personalnie zarządzacie. Myślę, że macie w tej chwili całkiem sporo imiennych postaci na wyposażeniu.

Cóż, generalnie zostawiam to w takim razie Pedrowi.

Indiana - 18-03-2015, 03:37

Prim,
rozkmińcie sprawę strategii dalszego postępowania.
Co jest ważne? Kto jest groźny?

Szamanka na pewno nie porzuci swoich ludzi, to jasne, więc tuż obok wielkie piranie wpierniczają jej wodzów, to nie jest temat do zostawienia.
Z drugiej strony, przed nosem macie u wylotu pomostu oddział, który was szachuje pod tą piramidą.
Z trzeciej - jest tam też voghern, byłoby wąsko, gdyby w was wpadł.
Uwolnić się od magów, bombardujących z brzegu - dobry pomysł. Ale jest jeszcze kwestia ratowania Kuca. Można strzelić do Emilii. Można czymś uderzyć w Emilię.
Ale wtedy strzał nie pójdzie w nic innego, a na Emilię mamy Styryjczyka. Tylko ona go musi zauważyć.
Nem go rozpoznała i zrozumiała, o co idzie. Zastanówcie się, co mogą zrobić i jak wam przeciąć plany.

No i wasz ruch :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 18-03-2015, 11:31

Indi, wyżej nam napisałaś, że mamy do wyboru co robi szamanka i podczas naszej narady ustaliśmy dla niej zadanie, jest ono inne od tego co piszesz teraz, czyli wyciągania ludzi z wody. Mianowicie miała wrócić do walki z niedźwiedziem, który również zagraża jej ludziom, choć w innym miejscu oraz stanowi większe zagrożenie niż potwory w wodzie.

Do Styryjczyka to rozumiem, że Emilia musi go zobaczyć by w związku z silną .. emocją ;) między dwoma ludkami dać jej czasowe osłabienie (te kobiety :P ). Z tego co rozumiem, i proszę o poprawę jeśli myślę tutaj źle to widok jego martwego będzie miał potężniejszy efekt. Nie to, że chcę go zabić. Wiemy też, że mają siostrę szamanki i pewnie chcą ja zabić i tutaj nie mam pojęcia czy to ją osłabi czy potężny impuls emocjonalny przekształci się w dawkę emocji, która spotęguje jej złość i ze zdwojoną siłą zaatakuje.

Twoim oddziałem już mamy pomysł jak się zająć, nie przejmuj się ;)

Nie chce czaru każdego kapłana, jednak tubylcy powinni +- wiedzieć co oni mogą robić jak np. Teral +- wiem, że kapłan Herby może go uleczyć a Skogura robić coś związanego z lasu. Jeden z nich jest też postacią imienia więc nim możemy sterować bezpośrednio i także rozumiem, że jakiś czar moglibyśmy użyć.

Prim - 18-03-2015, 11:33

Knujność naszej grupy wzrosła, posiadamy strategiczny, uśmiechający się- szkielet postępowania ^^
Reshion vol 2 Electric Bo - 18-03-2015, 11:45

I jeszcze jedno co do tubylców-wojowników, jakie posiadają uzbrojenie? Najbardziej interesują mnie łuki i włócznie. Co też posiadają kapłani, jeśli w ogóle coś posiadają poza kija i, ponieważ dysponują mocą, czy ich ewentualne broń ostatniej szansy posiada jakieś umagcznienie. Skoro już o to zapytałem to jak z kondycją fizyczną? Bardziej z nich przy pakowane osóbki ja kapłani Styrwida/Modwita, neutralni jak kapłani bóstw nie militarnych czy cherlaczki jak służący bóst pokruju Silvy/Sliva/Herby?
Indiana - 18-03-2015, 13:34

Reshi, w którym miejscu napisaliście, że Szamanka wraca do atakowania Misiowoja? Bo czegoś nie widzę w takim razie, a zwłaszcza tej narady, w czasie której coś ustaliliście...
Ale ok, choć to oznacza poświęcenie dużej ilości ludzi w wodzie.

Emilia ludka musi zobaczyć, ale nie żeby ją osłabić.
Tłumaczył ci to kapłan Kagua - ktoś potężny nią kieruje. Prim w wizji widziała, że to jest najpotężniejsza osoba, poza Szamanką, na sali, ale jest... i jej tu nie ma jednocześnie. Wy nie macie osłabiać Emilki, tylko rozproszyć, zerwać jej więź z tym kimś, choćby na chwilę, zeby puściła kuca.
Chyba, że Kuca też poświecacie, to w sumie dobry układ dla was, dopóki ona się zajmuje nim, a nie wami.
Widok jej martwego będzie miał efekt potężny, ale trochę nieprzewidywalny dla was. Bo możliwość ratowania powoduje pewne zawahanie. A widok śmierci - może albo spowodować rozpacz, albo wściekłość. Więc rozważcie na bazie tego, na ile ją znacie.

Reshi napisał/a:
Twoim oddziałem już mamy pomysł jak się zająć, nie przejmuj się

Och.

Bóstwa pomniejsze generalnie wszędzie są dość podobne, czyli dość... użytkowe dla ludzi. Na pewno takie od lasu, roślin i zwierząt, na pewno od drobnego leczenia, na pewno od plonów i obfitości, zysków i dobrobytu, od rodzenia i opieki nad dziećmi, polowania i walki. Tutaj słowo "kapłani" też obejmuje więcej naszych "północnych" profesji, np. czarowników, szamanów i druidów, w sensie zakresu ich działania.
Na pewno więc są wśród nich osoby, które przyspieszają leczenie, mogą wzmacniać i ratować życie.
Wspomagający znajdywanie dróg, tropiciele.
Umiejący rzucić klątwę (pecha), pchnąć energią, wykonać jakieś dezorientacje, chwilowe błyski, oślepienia - to co robią czarownicy.
Ale - tu już jest decyzja Pedra - nimi nie sterujecie.

KAGUA
Dostajecie w takim razie - w kolejnym bonusie - Kaguę. To jeden z białych kapłanów, co przygotowywali rytuał, kim mógł być w przeszłości?
Raczej nie tropiciel, nie myśliwy, bo pomagałby raczej Taihire niż Neyestecae. Uzdrowiciel też nie, wysłała go po jeńca, który miał być ważny, więc mu ufa. Wiedział wiele o jeńcu, więc można sugerować, że go przesłuchiwał.
Dobrze, niech więc Kagua posiada:
- możliwość zadawania bólu poprzez psychikę, z dotyku
- iluzję
- możliwość wprowadzenia przerażenia, też z dotyku
- rzucenie klątwy czyli pecha, na jedną osobę na raz
- pchnięcie energii (takie, jak ma każdy magiczny, zdolne odepchnąć dorosłego człowieka, ale nie przewrócić)
Z wyposażenia - duży nóż z obsydianu, przy pasie.
Preparaty typu skopolamina oraz zadawacz bólu - w sakwie.
Many ma nieograniczoną ilość, bo Monolit, ale ciało ma ograniczone, więc po rzuceniu 10 sztuk ma szansę zjechać do bazy.
DO WERDYKTU - powyższe.

Indiana - 18-03-2015, 13:58

Co do broni, mają to, co da się wykonać z obsydianu - podstawowa jest włócznia, niektórzy mają miecze-nabijańce, niektórzy coś, co umownie określam jako naginata, czyli taka kosa na kiju.
Łuki - były widziane w rejonie lochowym, tam też możliwe, że jest kilku łuczników.

Ja tylko przypomnę, że to, co tu mamy, to nie jest elita wojsk tubylców. Elita w tej samej chwili szturmuje wały Vekowaru. Tu jest coś, co bym określiła odpowiednikiem kompanii reprezentacyjnej oraz ochrony osobistej, a i to nieszczególnej, jako że jesteśmy kilka kilometrów za linią frontu, na obszarze, gdzie nie zostało już żadnych osadników, żadnych wrogów. Tu się nie spodziewano ataku, nie takiego, bo Emilii się spodziewano i Szamanka o niej wiedziała (wy też), ale nie wtedy, kiedy kompletowano ludzi do tej uroczystości.

Ludzie, jak w każdym prymitywnym plemieniu, sprawni, zwinni, raczej mało wypakowani, raczej żylaści niż muskularni, maksimum siły w minimum mięśni (oszczędność natury), powinni też być niewysocy.

Reshion vol 2 Electric Bo - 18-03-2015, 14:38

Cytat:
Widok jej martwego będzie miał efekt potężny, ale trochę nieprzewidywalny dla was. Bo możliwość ratowania powoduje pewne zawahanie. A widok śmierci - może albo spowodować rozpacz, albo wściekłość. Więc rozważcie na bazie tego, na ile ją znacie.


Na ile znam Aver/Emilię niestety nie potrafię tego ocenić. Zapytałem się Aver czy Reshi wiem może jakby postąpiła znając jej charakter lub przynajmniej po analogi do podobnych sytuacji aczkolwiek nie wiem czy zostaną, ba, mocno wątpię, czy takie informacje zostaną mi udostępnione.

Tak samo wobec szamanki boję co się stanie jak jej siostra zostanie zabita. Mam nadzieję, że jej poprzednie reakcje wobec np. ludzi, którym wysysała pamięć były grą polityczną, jednak teraz te "optymistyczne" nadzieję sądzę, że zostaną rozwiane, gdyż podejrzewam, że ludzi z #24 nie mają problemów z zabijaniem cywili postąpią z nią tak samo.

Dziękuje za bonus i chciałbym wyjaśnić jedną rzecz od razu. Nasz grupa sądziła, że może "ruszać się" za każdego z imiennych naszych BN-ów, mianowicie tych z tej listy:

W sumie Owizor też mógłby dojść jako jakas postać :)
Cytat:
Do wyboru jest
Kurt,
Astori,
Verron (chyba jeszcze ;) ),
Cynthia alchemiczka,
Drevedi wojownik tubylczy ze świątyni, kumpel Fenrisa,
Seitiri, zwiadowca tubylczy, kumpel Verlana
Dirili, tubylcza dziewczyna
Korheni, dowódca oddziału tubylców, współpracującego z Impami
Taihire, siostra Szamanki, wojowniczka, dowodząca obroną i ochroną, obecnie goniąca wrogów po tunelach
... (niech mu będzie Kagua), kapłan ze świątyni.


W takim razie posiadał następujące pytania:
-Kim z nich możemy zarządzać? Skłaniałbym się do wojowników i kapłana.
-Czy Taihere, z racji w jakim jest stanie, mam pozostawić MG/#24 do rządzenia?
-Kiedy byliby w kolejce?

Cytat:
Ludzie, jak w każdym prymitywnym plemieniu, sprawni, zwinni, raczej mało wypakowani, raczej żylaści niż muskularni, maksimum siły w minimum mięśni (oszczędność natury), powinni też być niewysocy..


Moglabys mi, proszę, powiedzieć co to oznacza pod względem bojowym, jakie to dalej wady i zalety w dużym skrócie?

Indiana - 18-03-2015, 14:49

... Zgubiłam się w meandrach elokwencji :)
Imienne BNy są oddane pod wasz zarząd, skoro tak chcecie.
Druga opcja jest taka, że ja nimi poruszam wedle ich maksymalnych zdolności, ALE wtedy ja poruszam także BNami tamtej grupy na takiej samej zasadzie.

Na tą chwilę Drevediego macie z głowy, własnie go poświęciliście w wodzie. Verrona raczej też, był nieprzytomny, jak wpadł. Korhenim porusza Sephion, Cynthią - Owizor. Reszta do waszej dyspozycji.
Taihire szczerze bym wam radziła zostawić ją mi. Pedro może potwierdzić, że jest to w waszym interesie.
Ale jeśli się upieracie, to również mogę ją oddać do dyspozycji.

Natomiast NIE PORUSZACIE całą resztą pozostałych tubylców. Tym poruszam ja, za akceptacją Pedra, jako że informuję co jak i dlaczego ci ludzie robią.

Ech... pod względem bojowym oznacza to, że np. w starciu zapaśniczym z takim Ysgardem albo nawet Keithenem mają średnie szanse. Ale prawdopodobnie biegają szybciej, mają wyśmienity refleks, doskonałą wydolność organizmu (w dużym skrócie - nie męczą się). Walkę na pięści prawdopodobnie przegrają. Starcie szermiercze, ze względu na nieporównywalną jakość broni, możliwe, że również, ale to indywidualne mocno.
No i ludzie różnią się między sobą, wiec są różni tubylcy, to chyba jasne.
Korheni jest silniejszy, Seitiri drobniejszy, przykładowo. Kagua znowuż mało wytrenowany.

Reshion vol 2 Electric Bo - 18-03-2015, 16:18

Cytat:
... Zgubiłam się w meandrach elokwencji :)

Trenuje, prawdopodobnie będę musiał użyć tej właśnie elokwencji aby przeżyć ;)

Cytat:
Na tą chwilę Drevediego macie z głowy, własnie go poświęciliście w wodzie. Verrona raczej też, był nieprzytomny, jak wpadł.


Z tą wodą to nie jestem, z perspektywy gracza, pewny czy to jest zignorowanie ich. Umieją pływać więc będą zmierzali do pomostu by z wody wyjść, rybki równie dobrze mogą zaatakować Kodran i Uszka, bądź najpierw dokończyć jedzenie rzeczy martwych już w wodzie.

EDIT: Z tego co rozumiem Verron jest już martwy i tak.

Cytat:
Imienne BNy są oddane pod wasz zarząd, skoro tak chcecie.
Druga opcja jest taka, że ja nimi poruszam wedle ich maksymalnych zdolności, ALE wtedy ja poruszam także BNami tamtej grupy na takiej samej zasadzie.

Taihire szczerze bym wam radziła zostawić ją mi. Pedro może potwierdzić, że jest to w waszym interesie.
Ale jeśli się upieracie, to również mogę ją oddać do dyspozycji.


Przy BN-ach preferowałbym pierwszą opcję. Z Taihire i tak nie za bardzo mieliśmy plan co zrobić, i planowałem ją zostawić MG.

Za to z tubylcami to dziękuję ;)

Reshion vol 2 Electric Bo - 18-03-2015, 23:14

Czy którakolwiek z mikstur jest łatwo palna? Bądź szkodliwa jeśli w takie miejsca jak oczy się ją poleje?
Indiana - 18-03-2015, 23:25

.... Nie mam bladego pojęcia.
Na pewno nie termit, dopóki nie odpalisz go tą spłonką. Bez spłonki nie odpalisz go w ogóle.

Poza tym to szczerze nie mam pojęcia. Jakaś dezynfekcja na spirycie?

Indiana - 18-03-2015, 23:34

Toruviel, sorki, ale nie mogę znaleźć słówek do tego chloroformu. To ma znaczenie w kwestii, jaką formę przybiera czar i jaką przebywa drogę. Zarzucisz?
Toruviel - 18-03-2015, 23:42

hegea soru muthu indargari aitoru - zapach wywołaj koncentruj wzmacniać nasycać - i to ma działanie na odległość, ten zapach nie frunie w powietrzu tylko pojawia się przy celu. A użyłam tego na Uszku, który był w podobnej odległości co Elidis teraz (jeśli mapka się zgadzała :P ), więc powinno dać radę. Ale cóż, wszystko w rękach MG...
Indiana - 18-03-2015, 23:44

Ok, dobra, mam to :) Dzięki! :)
Indiana - 19-03-2015, 00:12

Halo halo, drużyna!
Zgłosił się do mnie osobnik zwany Artemem, twierdząc iż chce się dołączyć :) Jego wybór postaci padł na Kaguę, kapłana. Czy są jakieś poważne veto w tej kwestii? :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 19-03-2015, 00:13

Niet, to część planu ;)
Indiana - 19-03-2015, 00:14

Niet,że nie ma veto, czy niet, że niet tu Artema? :D
Verlan - 19-03-2015, 00:15

Niet, że nie ma veto
Indiana - 19-03-2015, 00:16

Dobra, wrzucam więc :)
Reshion vol 2 Electric Bo - 19-03-2015, 00:17

Cytat:
.... Nie mam bladego pojęcia.
Na pewno nie termit, dopóki nie odpalisz go tą spłonką. Bez spłonki nie odpalisz go w ogóle.

Poza tym to szczerze nie mam pojęcia. Jakaś dezynfekcja na spirycie?


By Owizor
5 odkażeń (na bazie spirytusu, hehe, pozdrawiam oczy), 3 trucizny (w tym jedna dusząca), 2 berserki...
więc 50% szans na trafienie odkażeniem
30% na to że ich podtruję
20% że wpadną w szał

Ale tutaj chcę aby pedro coś zatwierdził by nie było, że z kieszeni to się pojawi

Indiana - 19-03-2015, 00:23

Ale że te eliksiry działają przez skórę lub przez śluzówkę?
Nie, że zaprzeczam, ale tak jak przy magach - proszę o wytłumaczenie logiki.
Odkażenia spoko, przy trafieniu prosto w oczy będą piekły jak spirytus.
Ale procent szans jednak zostawcie kostkom :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 19-03-2015, 00:47

Procenty są bo taka poszła copcypast ;)

Spirytus to chyba oczywiste.

Trucizna, niech będzie doustna, lecz pewnie jak się znajdzie w ranie to też efekt powinien być ;)

Głównie o to ni chodzi z tych rzeczy.

Z moich:

Spora, błękitna. Zasklepianie.
Dwie malutkie, czerwonawe. Schłodzenie oparzenia.
Jedna, biaława. Detoksyna.

Z tych z racji ich medycznego usposobienia nie powinno nic być nieokej

Owizor - 19-03-2015, 00:48

Już się tłumaczę:

zacząłem się zastanawiać czy w akcie desperacji Cynthia mogłaby rzucić w przeciwnika którąś fiolką i czy przyniosłoby to jakikolwiek skutek poza ewentualnymi (a i tak pewnie znikomymi) podrapaniami od szkła...
jako że eliksiry są na bazie spirytusu, pewnie w większości śmierdziałyby i piekły, zbyt duże rozlanie niektórych mogłoby wręcz zacząć przyduszać...
więc co mam? mam 10 fiolek w tym:
5 - odkażenie - no więc właśnie chyba drażniący spirytus i nic więcej
3 - trucizny - dwie na oddech jedna na krążenie... może jakieś toksyny po rozproszeniu się jakkolwiek komuś zaszkodzą? nie wiem
2 - berserki - no tu wolę nawet nie gdybać co by się stało, gdyby udało się jakimkolwiek oparom czy kropelkom przedostać do organizmu oponenta ;__;

czy Cynthia wie jak to może podziałać? spodziewa się że coś może jakoś wyjątkowo zareagować po rozbiciu całej fiolki? jak konkretnie działają które eliksiry?

Procenty szans dotyczyły tego, że w pośpiechu i desperacji Cynthia rzuciłaby pierwszą lepsza fiolką, więc procenty oddają jakie są szanse na wylosowanie której ;)

Indiana - 19-03-2015, 01:25

Reshi napisał/a:
copcypast
...? Czo? :D
Reshi napisał/a:
jak się znajdzie w ranie to też efekt powinien być
W ranie rzecz jasna. Ale w oczach? Albo na skórze?
Owizor napisał/a:
rzucić w przeciwnika którąś fiolką

Hm. W tym kontekście może skuteczniej byłoby np. chlusnąć temu wrogu w paszczę? Bo przy rzucie szkłem rzeczywiście dostaną głównie szkłem :/
Owizor napisał/a:
gdyby udało się jakimkolwiek oparom czy kropelkom przedostać do organizmu oponenta ;__;
Hahaha :D Ej, rzucaj tym, chcę zobaczyc Onfisa-berserka :D
Owizor napisał/a:
procenty oddają jakie są szanse na wylosowanie której
Aaaaaa, rajt, kumam.
No to Twoja decyzja, co z tym zrobić, ale przy braku innej opcji - każda opcja dobra łącznie z przypieprzeniem przeciwnikowi torbą lub pochodnią, sprzedaniem mu kopa w cojones albo wsadzeniem palców w oczy. Cokolwiek lepsze niż nic :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 19-03-2015, 02:12

O muszę kogoś przećwiczyć z internetów :D

copypasta (źle napisałem) - skrót od crtl+v i crtl+c, przeważnie odnoszący się do spamu lub czegoś wklejanego by śmieszyło, lub wywoływało inny pożądany efekt, za przykład copypasty możesz uznać moje durne krótkie opisy sytuacji jak np. ostatnia z Setirim i "To jest Sparta".
Tutaj użyte w formie skrótu od przekopiowałem i wkleiłem ;)

Cytat:
W ranie rzecz jasna. Ale w oczach? Albo na skórze?


W oczach na pewno tak. Na skórze.. nie że wypala czy coś ale jakieś efekty nie przyjemne dla ciała, szczypanie et cetera, coś co nie wyrządza bezpośrednio szkód.


Cytat:
Hahaha :D Ej, rzucaj tym, chcę zobaczyc Onfisa-berserka :D


Proszę nie :O

Pedro - 19-03-2015, 11:49

Reshi, napisz za Akinoriego co robi Fenris, bo tamten nie może napisać.
Pedro - 19-03-2015, 12:39

To jeszcze dajcie mi info jak szybko trutka na oddech działa.
Indiana - 19-03-2015, 13:13

To chyba troche gotowce epilogowe były.... Jeśli zatrzymanie oddechu, to powinno być coś, co powoduje przy połknięciu opuchliznę krtani? Jakiś alergen czy coś...?
Reshion vol 2 Electric Bo - 19-03-2015, 14:02

Nie, były robione od zera przez Uliszke


2. trucizna na zatrzymanie oddechu
liści dębu 31010
melisa 12020
popiół 0(-2)113
4(11)43 dolać 2 miarki wody, gotować przez 20 min
zatrzymanie oddechu, znieczulenie, uśpienie, neutralizacja kwasu, oczyszczenie z ziemi, przytomność umysłu, uspokojenie

3. trucizna na zatrzymanie krążenia
magnez 20021
teneum 03020
bravia 00311
wazage 000(-2)0
2(33)32 bystrość umysłu, ogłupienie, utrwalenie właściwości, oczyszczenie z ziemi, odwaga, zwiększenie krążenia prowadzące do śmierci

Owizor - 19-03-2015, 14:16

hm... zatrzymanie oddechu nie dość że zabija, to jeszcze utrzymuje przytomność zatrutego? toć to okrutne i niehumanitarne! :-o
a zatrzymanie krążenia to o ile dobrze rozumiem "przegrzanie systemu" - otruty dostaje skoku ciśnienia i palpitacji serca, a dopiero to wywołuje bluescreen w krążeniu? więc teoretycznie jakby trafił się ktoś o mocnym serduchu i niskim ciśnieniu (oczyma wyobraźni widzę pogrążonego w medytacji kapłana któregoś bojowego bóstwa), to mogłoby to gościa nie zabić, lecz podziałać podobnie do berserka...

generalnie interpretuję to w ten sposób:
oparte w większości na sztucznych chemikaliach zatrzymanie krążenia musi się dostać do krwiobiegu ofiary by wywołać pożądany efekt
natomiast opierające się w większej mierze na ziołach zatrzymanie oddechu powoduje gwałtowne opuchnięcie wszystkiego z czym się zetknie, co nie jest chronione naskórkiem (domyślnie: wnętrza gardła do którego jest wlewane, choć de facto każda śluzówka w kontakcie z tym kilkukrotnie zwiększy swoją objętość)

Indiana - 19-03-2015, 14:42

Mam już informacje od Wamp, która to zatwierdzała.
To powoduje skurcz oskrzeli.
Zatrzymanie oddechu musi się dostać do krwi. Wchłanianie przez skórę nie ma szans. Przez śluzówke i jeśli coś połknie, to jakiś procent działania.

Sephion - 19-03-2015, 17:49

Indi, czy wejście do strefy oznaczonej "Kwatery" albo któryś z tuneli w tej strefie jest zbyt ciasny dla niedźwiedzia? Bo jeśli nie, to mam wrażenie że zostaje mi pójść z szablami na czołgi :D
Indiana - 19-03-2015, 18:55

Niedźwiedź wejdzie:
- do Komnaty władców
- do "drogi z Vekowaru" (sttamtąd przylazł ;) )
- do jednej z dróg na dole planszy. Reszta jest raczej za mała. :)

Indiana - 20-03-2015, 00:07

Bardzo przepraszam za opóźnienie, najpierw w ogóle mi umknęła kwestia skierowana do Szamanki, a teraz mam tu takie urwanie głowy, że nie ogarnęłam.
Indiana - 23-03-2015, 14:23

Hej, potrzebuję szybkiej waszej decyzji, bo jest konieczna do rozpracowania wyników.
KURT - czy strzelał natychmiast po starcie tury, tj, kiedy tylko Prim wdrapała się na pomost? Czy też odczekał, kiedy minęła go grupa biegnących wojowników i dopiero strzelił?
Szybka decyzja!

Reshion vol 2 Electric Bo - 23-03-2015, 14:30

Jak tylko miał okazję.

W ogóle to chyba też powinien przed Erim zdarzyć bo ten jeszcze w ten turze posłał falę a Kurt nie miał okazji

(Jeśli napisałem źle to moja wina)

Indiana - 23-03-2015, 15:03

Reshi napisał/a:
też powinien przed Erim zdarzyć bo ten jeszcze w ten turze posłał falę a Kurt nie miał okazji
Eri posłał falę w poprzedniej turze, a Kurt w tym czasie ustawiał szyki z Prim - taka była Wasza decyzja.
Więc teraz rozumiem, że Kurt wystrzelił ZANIM Prim dała sygnał do ataku i cała grupa ruszyła do biegu, tak?

Reshion vol 2 Electric Bo - 23-03-2015, 15:39

Cytat:
Eri posłał falę w poprzedniej turze, a Kurt w tym czasie ustawiał szyki z Prim - taka była Wasza decyzja.

Ok, źle zrozumiałem.

Kurt rozpoznając zagrożenie w Erik strzelił by do niego od razu kiedy miał okazję. Jednak oczywiście nie ryzykowałby strzelania w swoich

Indiana - 23-03-2015, 23:38

Ponieważ Prim zakwestionowała długość działań innych, podaję to rozpisane na części, tak, jak analizowaliśmy to w temacie MG:

Cytat:
Podbiegła szybko do Toruviel (2 sek)
Wydała szybko kilka poleceń, po czym znikła w tyle (kilka poleceń = 10 sekund)
Po chwili wróciła i wymieniła z Toruviel kilka słów (kolejne 10 sekund )
Nagle krzyknęła.
- Przebudzony Ludu Qa! Nadszedł czas! Pomóżcie oddziałowi z więźniem przebić się do nas! Obrońcie to, co wydarliście przed chwilą Zapomnieniu! Obrońcie Pamięć! Obrońcie miasto! Za Neyestecae !
NAHA!!! - wybrzmiało w mowie tubylców
(samo wykrzyczenie tego w formie zrozumiałej to jest 15 sekund mierzone ze stoperem w ręku)
I dopiero po tym zaczynają biec.
Ruszyli. Prim trzymała się przy końcu wraz z Toruviel.
Przebiegli może dwa, trzy kroki.
Co daje kolejne 2-3 sekundy.
(...)
Toruviel! Teraz !- krzyknęła w tubylczej mowie.
Sama wyciągnęła rękę przed siebie i krzyknęła, mierząc w wojowniczkę z tyłu grupy u końca pomostu.
Eiddew ar fy nwylo !
I to są kolejne minimum 3 sekundy, więc tura trwa +- 35 sekund.

Prim - 24-03-2015, 01:19

Jak już mówiłam- uznaję swój błąd i przepraszam.

Zostaje natomiast jeszcze jedna, jedyna sprawa.
Generalnie nie pisałam o tym wcześniej, bo nie była to jakaś część ekwipunku, zaklęć pisać też nie musiałam.
Jest to generalnie część profesji.
Otóż druid, który zrobił swój talizman- generalnie nie może umrzeć. W talizmanie bowiem jest część jego energii życiowej. Która trwa mimo wszystko. No chyba, że ktoś mu talizman zabierze. Lub sam talizman zniszczy (i wtedy cały magiczny efekt wypaowuje).
Nie wiem wprawdzie, jak do tego się ma 50 noży w jego brzuchu (napisałam w tej sprawie do Wamp).
Ale sprawa wymaga rozważenia przez MG, czyli Ciebie i Pedra.
Poczekałabym na odpowiedź Wamp, bo sama nie wiem, co z tym fantem zrobić.

Indiana - 24-03-2015, 01:35

Potwierdzam, druid nie jest martwy, dopóki ma talizman. I też nie wiem, jak się to ma do 50 noży w brzuchu, ale dopóki ich tam nie ma (tj. tych noży w brzuchu), to nie widzi mi się konieczność rozważania owego. Obstawiałabym, że wówczas jest bardzo-bardzo-bardzo-ciężko-ranny i ponieważ talizman, to następuje cud medyczny. Lub coś jak śpiączka.
Analogicznie rzecz się ma w przypadku różdżek magów.

Spoko, przepraszać nie ma za co, wrzuciłam dla klarowności.
Na przyszłośc lepiej może skracać czas w grze, bo bardzo wiele rzeczy w takim czasie się wydarza i wychodzą absurdalne interakcje, np. lecący magiczny kamień, na który nikt nie reaguje, bo ma zaprogramowane biec do przodu :)
Ale nie będę się upierać.

Toruviel - 24-03-2015, 01:58

A czy od tego roku nie było tak, że różdżka maga to zwykła puszka na manę? Koniec z magicznym ratowaniem życia? Bo jeśli tak, to Toruviel miała taką różdżkę od czasów obozu, a że w międzyczasie nie zginęła, to powinna działać. Ale wtedy to była tylko puszka na manę. I jeśli to nadal puszka, to rzecz jasna jej nie mam. A jeśli to różdżka maga, to ją trzeba nosić wszędzie ze sobą do zasięgu chyba 5m, albo energia życiowa zaczyna wyciekać z człowieka, więc Toricia powinna takową mieć. Więc jestem zdezorientowana nieco. Bo różdżka-puszka, a różdżka-apteczka wiele zmienia. :3
Indiana - 24-03-2015, 02:02

Toruviel nie zginęła, więc fakt posiadania różdżki niewiele zmienia.
Jeśli zmieniono zasady działania różdżki, to nic mi o tym nie wiadomo.

Indiana - 24-03-2015, 20:58

Aha, nawiązując jeszcze do zagadnienia, poruszonego przez Prim - przepraszam, może ja to niewyraźnie opisałam, ale jest tak:
Cytat:
Imienne BNy są oddane pod wasz zarząd

tak jak podałam kilka postów temu. Czyli, że wykonujcie ruchy za wszystkie postaci, jakie macie po swojej stronie, wszystkie imienne.
Jeśli nie wykonacie ruchów, to te postaci też nie wykonają ruchów, lub jakieś domyslnie nie znaczące.
Opcją drugą jest to, że ja wykonam ruch za te postaci optymalny wedle ich umiejętności, ale wtedy także zrobię to samo z BNami strony przeciwnej.

Toruviel - 24-03-2015, 21:51

Nie, no. BN zrozumieliśmy, więcej już nie pozwolimy sobie na zostawianie ich samopas. Źle by się działo, gdybyśmy tak zrobili :3
A tak serio serio, to co z tą różdżką, bo nie wiem, co mam przyjąć. W sytuacji, w której robiłam te różdżki na obozie i de facto ich nie zużyłam, jeśli ratują życie? Bo posiadanie takiej różdżki złe by nie było, biorąc pod uwagę, że pół twarzy mam poparzone. :D
Tak właściwie to jakie to poparzenie? Trzeciego stopnia pewnie, ale biorąc pod uwagę krótkotrwały kontakt z temperaturą te uszkodzenia nie powinny być bardzo głębokie. Tak na logikę.
Bo ja wyobrażam sobie ten promień jak blaster ze Star Wars. Mam rację?

Indiana - 24-03-2015, 22:00

Mniej więcej. Generalnie zaklęcie opiera się na bardzo skoncentrowanej wiązce ciepła. Właściwie efekt świetlny to tylko uboczna sprawa. Więc wygląda to tak, jakbyś przyłożyła na chwilę twarz do wulkanu. Stopiło ci skórę, ale płytko. Za to sama rana od promienia jest paradoksalnie dość grzeczna, przypalona, czysta, bez krwawienia. Tak, jakby rozcięcie poniżej obojczyka do ramienia (w sumie powinno uciąć Ci prawą łapkę, ale załóżmy, że ją przecięło). Bardzo głębokie, a właściwie na wylot.
Skóra jest spalona w promieniu około 50 cm wokół.
Różdżka, jeśli ją masz, uchroni cię przed śmiercią. Gdyby rana była straszliwie śmiertelna, różdżka spowoduje coś w rodzaju śpiączki i pozwoli na regenerację organizmu w długim okresie czasu. Przy mniej drastycznej ranie - uchroni przed śmiercią z wykrwawienia. Choć to ci akurat nie grozi.

Toruviel - 24-03-2015, 22:53

Różdżkę muszę mieć, skoro ją robiłam. Według tego, jak działa, jeśli nie ma się jej w odpowiednim zasięgu, to umrzeć można.
Indiana - 24-03-2015, 23:00

O tym mi nic nie wiadomo, ale nie będę się upierać :)
Toruviel - 24-03-2015, 23:24

Tak było w 2012, jeśli dobrze pamiętam - że zawiera w sobie część energii życiowej i jeśli mag się zbytnio oddali, to może zasłabnąć, czy coś takiego. Dlatego trzeba pilnować jak oka w głowie. :3
Reshion vol 2 Electric Bo - 25-03-2015, 20:49

Czy "meble" w salach da się przenieść gdzieś, w jako jedna lub więcej osób?

Czy krąg Elidsia odbija pociski fizyczne/magiczne?

Indiana - 25-03-2015, 20:52

Wydaje mi się, że krąg nie odbija. Chyba. Po prawdzie to magowie częściej się z tym mogli zetknąć. Ale Elidis rzucił tarczę wokół siebie i ona owszem odbija. Około minuty czasu.

Jakie meble...? :shock:

Verlan - 25-03-2015, 21:02

Reshi miał na mśli chyba kamienie, tak?
Reshion vol 2 Electric Bo - 25-03-2015, 21:06

Cytat:
Ale Elidis rzucił tarczę wokół siebie i ona owszem odbija. Około minuty czasu.


Absorbuje energię kinetyczną przedmiotów, przez co wystrzelona strzała spadnie na ziemie przy nim czy "oddaje ją" powodując, że odbije się czy zmienia tor lotu, dzięki jakiemuś polu?

Pociski magiczne jak na nią wpływają i jak ona wpływa na nie (pytanie jak powyższe, tylko nie posiadam wiedzy na temat pocisków magicznych)?

Cytat:
Jakie meble...? :shock:

Padł u nas pomysł zrobienia barykad. Jednak osoba, która go podała nie potrafi odpowiedzieć na pytanie czy da się je fizycznie zrobić z przedmiotów w sali władców, kwaterach i piramidzie (tutaj zgaduję tylko pozostaje odpalić ładunki z termitem) odpowiednio.

Indiana - 25-03-2015, 21:14

Tarcza leży na zaklęciu, zagęszczającym powietrze. Więc odbija tak materialne jak i magiczne pociski, ale nie mówię, że nie ma zaklęcia, które by tego nie przełamało. Musiałoby mieć więcej niż 6 pkt many.
Przy czym trwa ona około minutę od rzucenia, więc jakoś do końca tury.

Zależy z jakich przedmiotów. Stoły z pomieszczenia od uczty tak. Posągi nie (pisałam, że są rzeźbione w skalnych kolumnach). Rzeczy z kwater jasne. Z piramidy to zależy co. Raczej nie bardzo, tam też głównie rzeźbienia w skale. ładunki generalnie też da się przenieść.

Prim - 25-03-2015, 21:18

Czy Kodran i Uszek są wyłączeni z tury, bo wstają itd. ?
Innymi słowy- ich kropki są tuż przede mną i nie wiem, czy są w stanie: "wstanę jak wypluję płuca", czy "odchrząknę dwa razy i przebiję Cię mieczem" ;)

Indiana - 25-03-2015, 21:21

Rzecz w tym, że twoja postać nie ma jak ocenić ich stanu na odległość. Płynęli, nie topili się, więc nie są nieprzytomni czy coś. Na pewno są zmęczeni.
Nem wyszarpała Kodrana najpierw, a potem dopiero Agata, więc ten pierwszy miał juz ze 20 sekund na pozbieranie się i wyplucie wody. Ale żaden nie wygląda, jakby miał umrzeć zaraz z wycieńczenia, choć świeżutcy to nie są.

Prim - 25-03-2015, 21:26

Są tuż pod moim nosem...w sumie ich chyba widzę...prawda?
Pedro - 25-03-2015, 21:32

Dziwne było by jakbyś ich nie widziała.
Indiana - 25-03-2015, 22:26

Prim, nie napisałam, że ich nie widzisz, tylko że nie jesteś w stanie ocenić, jak bardzo są zmęczeni lub zdolni do walki. To, co jest widoczne gołym okiem, pozwoliłam sobie opisać powyżej, właśnie dlatego, że ich WIDZISZ, a nie przeprowadzasz badanie lekarskie.
Prim - 25-03-2015, 22:35

Dziękować ^^
Reshion vol 2 Electric Bo - 25-03-2015, 23:01

Pytanie może dziwne.. ale jak wygląda przekrój warstw materiałów z jakich wykonana jest piramida? I z czego jest pomost zrobiony oraz jak z łódkami w okolicy piramidy?
Indiana - 25-03-2015, 23:35

Reshi napisał/a:
jak wygląda przekrój warstw materiałów z jakich wykonana jest piramida?
A skąd ktokolwiek z was mógłby to wiedzieć? :) Myślę, że nie wie tego nawet Neyestecae.
Piramida jest z kamienia, z wierzchu gładzonego, ciemnego, ze wzorkami z minerału. Sam obelisk z czegoś jak cienki marmur albo trawertyn, też ze wzorkami, tylko w napisy. Jak wiecie, napisy są przezroczyste, rozświetla je blask od wewnątrz, od monolitu.
Pomost jest z drewna, starego, twardego, pociemniałego. Słupy raczej kamienne.
Łódki są nadal tam gdzie były - za ścianą piramidy. Drewniane.

Toruviel - 26-03-2015, 01:29

Ja zapytam jeszcze o mój stan - jestem ciężko ranna, okay, facjata oszpecona, będzie czym wywoływać szok u ludzi, trzeba zamówić maskę u jakiegoś zręcznego jubilera, albo leczenie u Envyn.
Rozumiem, że jestem niedyspozycyjna - o magii nie ma co myśleć. Ale jestem w stanie samodzielnie chodzić chyba. Nie wiem, jak z jej odpornością na ból - ale biorąc pod uwagę jej doświadczenia z Messyny i inne przebijania włócznią, to powinna jakoś to znieść, gorzej lub lepiej.

Reshion vol 2 Electric Bo - 26-03-2015, 01:41

Czy Toruviel trzymana pod pachę przez Prim może biec lub robić "szybki chód"?

I.. czy Prim może wziąć Toruviel na "worek kartofli" lub "pannę młodą" i przebiec się/zatargać do piramidy?

Indiana - 26-03-2015, 02:11

To pierwsze - nie. Toruviel ma rozcięte pół tułowia, nie ma szans, żeby się sama podniosła.
To drugie owszem, zważywszy na budowę Toruviel, myślę, że większość z nas podniesie ją dowolną techniką ;) ALE proponuję uważać na to, jak ją łapiecie, żeby nie pogorszyć rany. Będę się tego czepiać. Prawe ramię musi mieć przyciśnięte do tułowia.

Indiana - 26-03-2015, 02:23

Sorki, przerzuciło mnie na drugą stronę. Już opisuję.
Promień trafił w klatkę piersiową tuż pod obojczykiem trochę na prawo od mostka. Zakładam, że miałaś podniesioną prawą rękę do zaklęcia i tylko dlatego jej nie uciął. Promień przebił na wylot tułów i rozciął go od tego miejsca w prawo, czystym fartem powyżej prawego płuca. Rozciął na wylot wszystko, co napotkał, więc górne przyczepy mięsnia piersiowego i mięsień naramienny (czy jak mu tam, deltoid czy jakoś tak), część obojczyka, górne żebra. Temperatura uchroniła cię przed krwotokiem - rana została od razu przypalona, naczynia zamknięte.
Ból przez najbliższe parę minut będzie mniejszy, z racji szoku pourazowego. Potem najprawdopodobniej stracisz przytomność. Ogarnięty medyk musi połączyć z powrotem mięśnie i kości, inaczej nie będziesz mogła posługiwać się prawą ręką. Skóra to pikuś, coś tam da się magicznie naprawić, a blizny... blizny sa klimatowe ;)
Podniesienie się i bieg raczej nie wchodzą w rachubę. Moga spowodować omdlenie i efekt odwrotny.
Generalnie, jeśli wolno mi coś doradzić, wysłałabym tam Astoriową kawalerię medyczną, bo ciężko może być.

Verlan - 26-03-2015, 08:25

Astoriową powiadasz? Medyczną powiadasz? Bardziej noszową jak coś, bo medykament tylko jeden- na skołotane nerwy :mrgreen:
Indiana - 26-03-2015, 12:31

Dobra no :D Astoriowe pogotowie medyczne ;)
Reshion vol 2 Electric Bo - 26-03-2015, 13:31

Indiana napisał/a:
Reshi napisał/a:
jak wygląda przekrój warstw materiałów z jakich wykonana jest piramida?
A skąd ktokolwiek z was mógłby to wiedzieć? :) Myślę, że nie wie tego nawet Neyestecae.
Piramida jest z kamienia, z wierzchu gładzonego, ciemnego, ze wzorkami z minerału. Sam obelisk z czegoś jak cienki marmur albo trawertyn, też ze wzorkami, tylko w napisy. Jak wiecie, napisy są przezroczyste, rozświetla je blask od wewnątrz, od monolitu.
Pomost jest z drewna, starego, twardego, pociemniałego. Słupy raczej kamienne.
Łódki są nadal tam gdzie były - za ścianą piramidy. Drewniane.


Minerał, niczym srebro oddziaływał w specjalny sposób z magią, czy pozostałe z wymienionych też należą do grupy materiałów aktywnych magicznie?

Indiana - 26-03-2015, 14:18

Minerał nie jest niczym srebro.
Które należą do aktywnych magicznie? Marmur? Drewno...? Nie.

Reshion vol 2 Electric Bo - 26-03-2015, 19:42

Co może zrobić szamanka na tą chwilę?

W sensie, że magazynuje manę ;)

Reshion vol 2 Electric Bo - 26-03-2015, 20:16

Czy te niebieskie ciemne kropki na prawo mają może łuki?
Indiana - 26-03-2015, 20:25

Może wiele, ale chętnie usłyszałabym wasze sugestie na temat, w którym kierunku powinna działać.
Pamiętajcie, że ona nie jest boginią, tylko szamanką, mistyczką i awatarem, potężną, ale nie wszechpotężną.
Mogłabym podpowiedzieć parę rzeczy, ale ponieważ uznaliście, że nie współpracujemy - to nie współpracujemy :)

Możliwości:
- działanie na dowolnym żywiole, włączając umysły, na poziomie bardzo mocnych zaklęć
- może więc poruszyć wodę, skałę, powietrze (słabo, bo mały dopływ) lub ogień, ale nie może tego zrobić wybiórczo (więc musiałaby potraktować tym wszystkich)
- może uspokoić lub zagrzać do boju swoich ludzi lub wytworzyć dowolne inne działanie psioniczne niezależnie od odległości
- może także działać psionicznie na innych, ale im dalej tym słabiej (maksimum to około 5 kroków pod warunkiem braku przeszkód materialnych lub energetycznych) i im więcej osób na raz tym słabiej
- może operować swoim totemem
- może uzdrawiać (nie może wskrzeszać, a już na pewno nie nie-tubylców)
Każdą z tych rzeczy może robić osobno, ewentualnie może wykonać drugą czynność, ale prostą (np. fala na jeziorze) kosztem osłabienia innej trwającej czynności.

Indiana - 26-03-2015, 20:26

Reshi napisał/a:
Czy te niebieskie ciemne kropki na prawo mają może łuki?
Może mają.
Prim - 26-03-2015, 20:49

Indi, czy Szamanka mogłaby podnieść falę, zrobić pionową ścianę i zamrozić ją, tworząc w ten sposób lodowy mur, który osłoniłby nas od ewentualnych bełtów, granatów itd?
Przede wszystkim zaś oddzieliłaby nas od Kodrana, Uszka, Nem, zapewniając bezpieczny powrót?
Fala byłaby takim półkolem...

Reshion vol 2 Electric Bo - 26-03-2015, 20:58

Indiana napisał/a:
Reshi napisał/a:
Czy te niebieskie ciemne kropki na prawo mają może łuki?
Może mają.


Czy jakby Astori podbiegł kawałek i się głośno wydarł to może by go usłyszeli? Zdanie z gatunku "Strzelajcie do tych na pomoście!!"

Czy Setiri da radę fizycznie obiec misia kiedy jego kumple będą się zajmowali misowijem?

Indiana - 26-03-2015, 21:34

Primula napisał/a:
czy Szamanka mogłaby podnieść falę, zrobić pionową ścianę i zamrozić ją, tworząc w ten sposób lodowy mur, który osłoniłby nas od ewentualnych bełtów, granatów itd?
Tak, dałaby radę to zrobić. Taka ściana byłaby ograniczona w trwaniu do około 2-3 minut.

Reshi napisał/a:
Czy jakby Astori podbiegł kawałek i się głośno wydarł to może by go usłyszeli? Zdanie z gatunku "Strzelajcie do tych na pomoście!!"
Dokąd podbiegł?
Mogliby go usłyszeć.
Mogliby też zrozumieć, o co mu chodzi i kto do kogo ma strzelać.
Ale to nie jest pewne.

Reshi napisał/a:
Czy Setiri da radę fizycznie obiec misia kiedy jego kumple będą się zajmowali misowijem?
Nie rozumiem pytania. Ma nóżki, więc może obiec misia, ale czy misio mu w tym czynie nie przeszkodzi, nie da się powiedzieć.
Prim - 26-03-2015, 21:55

I czy ta ścianą mogłaby powstać między nami a Kodranem rozbijajac przy tym pomost?
Indiana - 26-03-2015, 21:58

Tak, nawet musiałoby rozbić pomost, zamarzając.
Sephion - 26-03-2015, 22:15

U mnie bardzo różnie z internetem, więc jako że nie orientuję się z kolejką to napiszę swoje trzy biry tutaj.

Dochodząca z mostu eksplozja bólu a potem cisza. Takie były efekty niedbałego ruchu ręką jednego z obcych na wybrzeżu. Widnokrąg zafalował, zmącony falą gniewu i żalu.
- Zabić! - wskazał na grupę morderców, zdrajców krwi, podłych synów padlinożerców na brzegu - luźno, a potem zamknąć ich w kręgu włóczni!
Chwycił włócznię mocno, aż strzyknęły knykcie i ruszył biegiem. Nie spocznie dopóki nie zobaczy jak białka oczu jego wrogów rozszerzają się w przedśmiertnym bólu.

(A oczyma wyobraźni widzi jak jego dziesiątka rozbiega się na tyle, żeby nie zgarnęli ich jednym granatem, a potem zamyka się mniej lub bardziej półksiężycem dookoła grupy na brzegu. Konkretne rozkazy są nierealne, bo zależy nam na czasie, więc moja brać będzie starała się wsadzić włócznię we wszystko co oddycha i będzie krzyczeć)

Fragment który przeklei się do 25 jak kolejka pozwoli:

Khoreni wykrzyknął kilka słów w języku Qa, a grupa wojowników rozbiegła się i ruszyła w stronę kompanii na brzegu. Dzierżone włócznie i miecze sugerowały że nie mają zamiaru negocjować.

Toruviel - 26-03-2015, 22:34

Cóż - Szamanka ma do zrobienia rzecz następującą - bo o ile dobrze zrozumiałam, to Ty napiszesz jej post, Indi.
Jest rozchwiana po śmierci Taihire, ale przed jej oczami właśnie zmieciono oddzialik Prim i Toruviel. Przed nią Prim wiąże Kodrana, Uszka, Nem (jakoś powstrzymuje grupkę na pomoście) i podnosi Toruviel. Szamanka odwołuje totem i tka ścianę lodu. Prim ucieka w stronę piramidy. Szamankę mija Astorii, który pomaga Prim. Jeżeli zdażymy to Toruviel jest odprowadzona do piramidy przez Prim i Astoriego, a Szamanka wysyła mentalną wiadomość "cywile, barykadujcie się, kto może niech osłania odwrót", po czym też z Qa spod piramidy cofa się.

Dirili każe uzbroić się w broń z komnaty władców ludziom w pełni sił i wspomóc wojowników. Cywilów prowadzi do komnaty z ucztą, gdzie robią barykadę ze stołów, ław itd.

Astorii biegnie do Prim i Toruviel, zabiera je jak najszybciej do piramidy.

Liczymy, że nie umrzemy, ale co z tym będzie... ;)
Zaraz napiszę to na przygodach w 25 i 23.

Indiana - 26-03-2015, 23:23

Toruviel napisał/a:
w broń z komnaty władców
Wszystko gites, poza tym ;) Tam była jakaś broń? Znaczy, może była i przegapiłam, ale wydawało mi się, że tam posągi były.

Oki, to ja piszę za Szamankę, za wszystkich pozostałych - wy.

Verlan - 26-03-2015, 23:28

<Astorii rzucił się przed siebie jak tylko promień Elidisa zgasł. Widział jak Toruviel upada, jak promień znika przed Prim. Zauważa jak Kurt pada, przebity soplem, jak jego los zostaje jest dopieczętowany przez kamień. Nie ma czasu. Toruviel i Prim są najważniejsze. Zauważa Agata i Kodrana wyciąganych przez Nem na pomost. Niedobrze. Szybciej, Remusie, szybciej! Wyszarpuje miecz i chwyta go w prawą dłoń. Nie. Zły pomysł, Remusie. Weź Toruviel od Prim i uciekaj. Po drodze dostrzega grupę tubylców na prawo od pomostu. Zaczyna machać mieczem i drzeć się w niebo głosy w tubylczym języku, który opanował dośyć dobrze, z uwagi na Szamankę.
-Ostrzelać tych na pomoście! Ostrzelajcie tą trójkę na pomoście!!!
Nie przerywając wrzasków, Astorii chowa miecz i dobiega do niziołki i elfki, tą drugą bierze na ręce. Przyciska jej prawe ramię do swego ciała, lewą podtrzymuje tułów. W końcu jest silniejszy od hobbitki, poza tym ona może rzucać na odległość różne cuda nie widy. W każdym razie lepsze niż noże.
-Prim, biegnij pierwsza!
Z Toruviel na rękach rzucił się w stronę Piramidy, przyciskając elfkę lekko do ciała.>

Adnotacja dla wszystkich: Ten post został tu wklejony w celach ułatwiających późniejsze korzystanie z forum i wątków, nie powinien być jeszcze brany pod uwagę przez MG, nie jest jeszcze kolej Astoriego. Kiedy nadejdzie czas post zostanie wrzucony do #25

Toruviel - 26-03-2015, 23:31

/nie pamiętam, keidy jest kolejka szamanki, więc wrzucam tutaj, na razie/
SZAMANKA
Neyestecae szalała z rozpaczy. Zobaczyć śmierć własnej siostry, nie móc jej pomóc. Czuła, że musi ocalić tych, których może. Wtedy przed nią, na pomoście padły trupy. Kapłani, Toruviel... wszyscy padli, a na brzegu kilka osób zabijało jeszcze więcej Qa. Voghern szalał na brzegu, Toho był ciężkim stanie, co odczuwała dotkliwie za każdym razem, gdy jaguar przyjmował na siebie ciosy.
Ale podjęła szybką decyzję, kiedy hobbitka na pomoście rzuciła się ratować elfkę, a obok niej samej przebiegł pędem Remus.
Odwołała totem. Zwróciła się do żywiołów i zaczęła kształtować moc. Wezbrała wodę, tworząc falę wznoszącą się na kilka metrów.A gdy ta doszła do miejsca, w którym zablokowałaby wrogów na pomoście i osłoniła samą kładkę od ataków kobiety, która więziła Szamana i jej grupy (tj. Emilii i jej zespołu magów, głównie magów ziemi), zamroziła ją. Gdy zamrażała falę, zamroziła także, chlupoczącą pod wpływem pływów i zachlapującą pomost wodę tak, by uniemożliwić przeciwnikom dotarcie do Prim i Toruviel. Skupiła się na utrzymaniu osłony, jednocześnie usilnie wysyłając do swoich ludzi komunikat. "Qarnachasayosyran! Chrońcie się tam, gdzie was voghern nie dosięgnie! Wojownicy, osłońce swych braci. Ludzie zdolni do walki, chwyćcie broń i wspomóżcie swych obrońców! Walczmy z wrogiem! Pokonajmy go razem!"
Gdy minęli ją Astroii, Toruviel i Primula cofnęła się z nimi, mówiąc do reszty ludzi na brzegu - "Do piramidy!"


Dirili
Organizowała pomoc dla rannych w Komnacie Władców, kiedy usłyszała zawołanie Maiput. Nie. Neyestecae. Odwróciła się do grupy zdrowych ludzi - "Prowadźcie rannych do sali jadalnej" - zakrzyknęła na caly głos - "Meżczyźni w sile wieku, pomóżcie nam , kobietom i starcom znaleźć schronienie, pomóżcie wojownikom jak możecie. Osłońcie nas!" - sama również wróciła do organizacji odwrotu. Docelowo będą musieli stworzyć barykady, by uchronić się przed voghernem.

Toruviel
Poczuła jak ucieka z niej moc. Wysłała zaklęcie. I w tym samym momencie poczuła uderzenie gorąca, prawa ręka obwisła jej wzdłuż tułowia. Coś dziwnego działo się z jej skórą. Elidis, Elidis, to twój promień. Jak mogłeś ją wezwać? Jak mogłeś? To jest prawdziwa zdrada, mistrzu. Upadła na pomost. We krwi krążyła adrenalina, spróbowała się podnieść, ale nic z tego nie wyszło. Nie wiedziała co się dzieje. Przy niej pojawiła się Prim, wzięła ją na ręce, przy czym elfka starała się jej pomóc, jak tylko mogła. Złapała zdrową ręką suknię hobbitki.
Manna martas? - (Czemu to się dzieje?) cichy szept w języku elfów doleciał do uszu druidki.

Prim - 26-03-2015, 23:31

Indi, piszemy tutaj, bo już wszystko ogarnięte w miarę, i generalnie panuje nastrój: "nikt nie chce zrzucić kamyczka, powodującego lawinę" :3
Potem się ew. przeklei :)


Wszystko działo się tak szybko.
Biegli w kierunku przeciwnika, z wypowiedzianymi zaklęciami, z wyciągniętą bronią.
Nagle błysk. Prim przymknęła oczy.
Potem krzyk.
Gdy otworzyła oczy, na pomoście stała już tylko ona. Zwróciła głowę w stronę, gdzie przed chwilą stała Toruviel. Magiczka leżała na ziemi, jęcząc. Miała przypaloną prawą stronę ciała.
A przed Prim właśnie wstawał Kodran. Za nim ten mężczyzna z młotem, któremu pomagała magiczka.
Szybko zdusiła w sobie chęć zrzucenia go do wody. I rozprawienia się z nimi wszystkimi.
Teraz musi pomóc Toruviel. I kapłanowi, który jeszcze oddycha.
Niewiele myśląc rzuciła w stronę Kodrana unieruchomienie: Eiddew ar fy nwylo !  , a mężczyzny z młotem- truciznę: Taglys gwenwynig!
<zaklęcie dystansowe, powoduje: osłabienie sił witalnych, zatrucie organizmu. Efekt zależny od kondycji danej jednostki. >
Dopadając do Toruviel krzyknęła:  Neyestecae ! Astorii!
Miała nadzieję, że ktoś jej pomoże. Bo jeśli nie, będzie musiała wypruć flaki tamtym. Kosztem życia elfki.
Szybko oceniła jej stan. Było gorzej niż myślała.
Błyskawicznie, ale też ostrożnie wzięła elfkę na ręce, jak matka. Przycisnęła prawą rękę Toruviel do jej ciała, a swym lewym łokciem podtrzymywała jego górne partie i głowę.. Obejmując elfkę, przycisnęła ją do piersi, tak, że ręka poszkodowanego boku przylgnęła do spalonej części.
Zaczęła wracać w stronę piramidy.

Reshion vol 2 Electric Bo - 27-03-2015, 00:22

Seitiri, młody wojownik prowadził teraz swoich towarzyszy w walce ze straszliwym niedźwiedziem jaskiniowym. Bestia dalej stała nienaruszona i bezcześciła to święte miejsce swoją obecnością, zabierając życia jego rodaków jedno po drugim. Sam właśnie uskoczył do tyłu po udanym ataku na przeciwnika. Na razie Jego Pani pomagała im w walce w potworem ale powoli siły ją opuszczały. Musieli jej pomóc.

Stojąc kilka kroków za liną wojowników próbujących okiełznać bestię łapał oddech. Najmniejszy błąd w tańcu z voghernem oznaczał śmierć, a taniec był męczący.

Rozejrzał się szybko po okolicy chcą przestudiować sytuację. I wtedy go zobaczył człowieka bronią ludzi z północy. Widział takie wcześniej, podczas walk dalej od wybrzeża. Broń przypominała łuk ale nie trzeba było trzymać ciągle strzały w gotowości, tylko położyć na broni i pokręcić mechanizmem. Zobaczył jak stoi na lini aby oddać strzał w stronę Pani.

Nie.

- Bracia, otoczcie bestie! Nie pozwólcie się jej dostać do bezbronnych! - Wykrzyczał po czym okrążył niedźwiedzia od jego prawej strony (tej strony bliżej ściany), biegnąc do kusznika. Po drodze, zaczepił szybko jednego z wojowników z mieczem, stojących za pierwszą liną.

-Ty, ze mną! Szybko! - Pociągnął do w biegu daja tamtemu do zrozumienia, że nie ma czasu do stracenia. Biegł z wojownikiem jak najszybciej mogli, ramie w ramie. Kiedy okrążyli misia i zbliżali się do przeciwnika pokazał go tylko szybko bronią.

- Niego. - Wypowiedziane jedno słowo mówiło wszystko. Rzucili się razem atakując z dwóch stron na Keithena mierząc by rozprawić się z nim jak najszybciej możliwe.


// Już napisane, by potem nie trzeba było niepotrzebnie czekać ;)

Reshion vol 2 Electric Bo - 27-03-2015, 01:28

I taka prośba, jeśli coś w wyżej wymienionych rzeczy jest nie możliwe przez fizykę to proszę o napisanie o tym :)
Indiana - 27-03-2015, 01:42

Wydaje mi się, że na razie wszystko gra :) W każdym razie z fizyką ;)
Prim - 27-03-2015, 02:44

Indi. Rano jak rozumiem-powinniśmy wrzucić posty do 25?
Indiana - 27-03-2015, 02:50

Na to wygląda, że tamci nie wyrobią na dziś :/
Po prawdzie, o ile nie macie jakichś jeszcze nowatorskich pomysłów, to możecie je wrzucić nawet już.

Reshion vol 2 Electric Bo - 27-03-2015, 02:51

Skoro mamy czas ja bym poczekał. Napisałem, że odpiszemy do dzisiejszego wieczoru i to zrobiliśmy. MG zawsze może zobaczyć co napisaliśmy.
Indiana - 27-03-2015, 02:53

Rozumiem. W takim razie proszę, żebyście już nie zmieniali treści, jako że posty drugiej grupy juz są dla was jawne :)
Reshion vol 2 Electric Bo - 27-03-2015, 03:00

Nie kuś :D Bo jeszcze napisze potem jakiegoś posta dla zabawy :D
Indiana - 27-03-2015, 03:02

... Dla zabawy to sobie pisz :D
Reshion vol 2 Electric Bo - 27-03-2015, 03:15

Ok :D

Tylko tam ciii ;) To do wszystkich ;)

Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 00:32

Czy od naszych umarł tylko Seitiri?

Czy możemy "dorobić" sobie BN-ów tubylców by móc dalej pisać w #25? (Albo by nie było, że robimy ich tam gdzie chcemy to ich położenie "startowe" należy do decyzji MG)

Indiana - 30-03-2015, 00:53

Seitiri nie umarł, jest ciężko ranny. Napisałam, że stracił przytomność.
Możecie przejąć dowolnych BNów i np. nadać im imię i prowadzić dalej w konkretach.

Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 18:08

Gdyby Maiput zdecydowała się przewrócić lodową ścianą czy zraniłaby wrogów na pomoście? Czy ta czynność zajęłaby taki długi okres czasu, że atakujący na pomoście mogliby spokojnie odejść poza zasięg "poważnego" rażenia zanim ściana upadnie?

Cytat:
(nie może wskrzeszać, a już na pewno nie nie-tubylców)


Właśnie się zorientowałem co napisałaś propo mocy szamanki ;D "O co grze mogą pytać ;) "

Indiana - 30-03-2015, 18:33

Reshi napisał/a:
Gdyby Maiput zdecydowała się przewrócić lodową ścianą czy zraniłaby wrogów na pomoście?
To możliwe. Choć bardziej musiałaby ją wybuchnąć.
Reshi napisał/a:
Czy ta czynność zajęłaby taki długi okres czasu, że atakujący na pomoście mogliby spokojnie odejść poza zasięg "poważnego" rażenia zanim ściana upadnie?
Patrz jak wyżej.
Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 19:43

-Koherii i reszta jego ludzi kontynuuje atak na pozycje magów

-Dirili dalej buduje barykady z kobietami, dziećmi et cetra a zdolni do walki idą wesprzeć resztą na polu bitwy, jak mają coś przy sobie, "znajdą po drodze" to nich wezmą broń albo zabiorą ją zmarłym i iść na plac śmierci :P

Lepsze jest chyba nie robienie z nimi manewrów ofensywnych tylko czekanie z bronią na dobrą sytuację

- Seitiri leży dalej

- Prim i Toruviel. Elfa bezwarunkowo do piramidy na leczenie przez kapłanów, Prim chcesz iść walczyć czy pomóc T.? Masz coś na daleki zasięg?

- Astorii może kazać wojownikom ochraniać szamankę, i albo do nich dołączyć albo zabrać kuszę i do kogoś strzelać

- Możemy "dorobić" sobie kilku BN-ów, może jeden wśród łuczników i postrzelać dalej póki można? Lub jeden wśród pozostałych wojowników?

-Szamanka, w sumie to może wszystko więc co jej rozkażemy?

Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 19:47

Indi, nie krępuj się coś skrytykować lub doradzić ;)
Indiana - 30-03-2015, 19:56

Reshi napisał/a:
Koherii i reszta jego ludzi kontynuuje atak na pozycje magów
No ja myślę, mają przed sobą trzech ciężko rannych i Emilkę. Ale! muszą pamiętać, że ta czwórka nie jest tu sama :)

Reshi napisał/a:
zdolni do walki idą wesprzeć resztą na polu bitwy
Ekhm... Tak z pewnością jest, jednak pamiętaj (tudzież zwróć uwagę, bo zamieściłam to w poście), że wasz ostatni ruch szamanką podkopał morale. Ona się odcięła bezpiecznie za murem, zostawiając ich - w ich mniemaniu- na śmierć. Smutek i degrengolada.

Reshi napisał/a:
Seitiri leży dalej
Raczej nie ma innego wyjścia ;)

Reshi napisał/a:
może kazać wojownikom ochraniać szamankę,
Po co? ;)
Reshi napisał/a:
albo zabrać kuszę i do kogoś strzelać
O ile kusza nie spadła jeszcze, na co przydałby się rzut ;)

Reshi napisał/a:
Możemy "dorobić" sobie kilku BN-ów, może jeden wśród łuczników i postrzelać dalej póki można? Lub jeden wśród pozostałych wojowników?
Prowadźcie dowolne postaci z waszej strony, ale jeśli wymyślicie coś nielogicznego, to was zhaltuję ;)
Łuczników jest trzech, mają po załóżmy jakieś 15 strzał. Stoją nad strumieniem przy brzegu, strzelają w pomost.
Reshi napisał/a:
Szamanka, w sumie to może wszystko więc co jej rozkażemy?
Jednak byłoby dobrze, żeby następne jej pomysły były bardziej zbieżne z jej osobowością ;)

Reshi, to, że wam nie doradzam, nie ma nic wspólnego z krępowaniem, zwłaszcza się :D
Po prostu nic na siłę.

Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 20:06

Cytat:
Ekhm... Tak z pewnością jest, jednak pamiętaj (tudzież zwróć uwagę, bo zamieściłam to w poście), że wasz ostatni ruch szamanką podkopał morale. Ona się odcięła bezpiecznie za murem, zostawiając ich - w ich mniemaniu- na śmierć. Smutek i degrengolada.


Teraz czas podnieść morale w takim razie :) , czy szamanka, może jednocześnie przekazywać psionicznie informacje swoim ludziom i czarować?

Cytat:
Jednak byłoby dobrze, żeby następne jej pomysły były bardziej zbieżne z jej osobowością ;)

W takim razie takie pytanko, czy jej odczucia apropos zabijania ludzi podczas czytanie myśli to była gra polityczna czy prawdziwy smutek?
Czy po śmierci jej siostry będzie w stanie przekształcić smutek i pustkę po jej stracie w złość do wykorzystania przeciwko przeciwnikom?

Indiana - 30-03-2015, 20:14

Tak, myśl przekazywana wewnątrz Więzi nie wymaga dodatkowej uwagi.

Nie wiem, o których odczuciach mówisz, ale w większości sytuacji jest jej szkoda, że musi zabijać.
Myślałam, że to dość klarowne, ale chyba nie. Priorytety Neyestecae są takie:
1. Jej lud.
2.
3.
4.
5.
...
20. Jej bliscy
21. Jej przyjaciele
22. Ogólnie pojęte dobro i człowieczeństwo
23. Jej osobisty honor i godność
24. Jej życie
25. Inne duperele.

Może to coś Ci powie :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 20:18

Powiedzmy, że Reshion był sceptyczny pod względem wiary w uczciwość jej intencji ;) Polityka i takie tam :)
Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 21:28

Czy da radę zrobić lodową zaporę przy pomoście na lewo od misiowoja jak w ostatniej turze?

Bonus pytanie: Do kiedy odpisać?

Indiana - 30-03-2015, 21:30

Znaczy się Szamanką?
Czy ja niedostatecznie wytłumaczyłam, że poprzedni jej ruch był sprzeczny z jej osobowością i byłoby lepiej, żeby więcej takich nie było? ;)
Gdzie przy pomoście? Skąd dokąd?

Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 21:31

Ja zrozumiałem, że sprzeczny ponieważ się odgradza od swoich :D , a ten ma za zadanie utrudnić ucieczkę tym cholerą ;)

Na tej rzeczce na lewo od Misia na mapie.

Toruviel - 30-03-2015, 21:40

Sprzeciw, myślę że jak takie wielkie zwierzę z całym swoim pędem wpadnie w tę ścianę, to albo je zamroczy, albo po prostu rozbije lód, a odłamki polecą na naszych ludzi.
Za to na pewno Szamanka musi rozprysnąć tę ścianę, którą już mamy w odłamki i rąbnąć nimi w gwardzistów i spółkę. Okay, nie widzi ich, ale ta skubana czyta myśli, więc może wiedzieć, gdzie są, no nie?

Ja za to zapytam, jakie są możliwości tubylczych kapłanów - to tacy szamano-druidzi chyba, prawda? Czy potrafiliby mnie poskładać fachowo - to jest zregenerować magicznie mięśnie, złagodzić ból, zniwelować martwicę tkanki po oparzeniu... Bo to ma duże znaczenie. :)

Indiana - 30-03-2015, 21:44

Reshi napisał/a:
a ten ma za zadanie utrudnić ucieczkę tym cholerą
Cholerom ;) W tym przypadku w porządku.

Toruviel napisał/a:
Za to na pewno Szamanka musi rozprysnąć tę ścianę, którą już mamy w odłamki i rąbnąć nimi w gwardzistów i spółkę.
Co daje na pewno kilka pierwszych sekund tury.
Toruviel napisał/a:
może wiedzieć, gdzie są, no nie?
Rzecz jasna, że wie.

Toruviel napisał/a:
Czy potrafiliby mnie poskładać fachowo - to jest zregenerować magicznie mięśnie, złagodzić ból, zniwelować martwicę tkanki po oparzeniu... Bo to ma duże znaczenie. :)

Na pewno zabezpieczyć przed śmiercią, złagodzić ból. Zapoczątkować zrastanie tkanek. Ale to jest mega potężna rana. To potrwa.

Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 21:50

Cytat:
Sprzeciw, myślę że jak takie wielkie zwierzę z całym swoim pędem wpadnie w tę ścianę, to albo je zamroczy, albo po prostu rozbije lód, a odłamki polecą na naszych ludzi.

1. Powój nie wejdzie w tą ścianę, bo to też może ją zabić.
2. Miś jak będzie chciał ją rozwalić stając, zwali z siebie Powój
3. Szamanka może wysłać sygnał do naszych by odeszli.
4. Zawsze może "walnąć" ścianą jak miś podejdzie, lub ktoś inny, by zadać obrażenia.
5. Odłamki polecą też na nich i utrudnią im przeprawę.
6. Korzystając z czasu zyskanego może walnąć czymś jeszcze w nich.

Cytat:
Za to na pewno Szamanka musi rozprysnąć tę ścianę, którą już mamy w odłamki i rąbnąć nimi w gwardzistów i spółkę. Okay, nie widzi ich, ale ta skubana czyta myśli, więc może wiedzieć, gdzie są, no nie?

Tak, tylko tam walczą nasi tubylcy z nimi. W Kodrana i Uszka spoko, ale posłanie ich dalej jest złe

Prim - 30-03-2015, 22:14

Ja mam pytanie od siebie.
Różne jest działanie amuletów druidzkich, niektóre na obozie były dotykowe, inne nie.
Gdybym chciała trzasnąć jakis (w sensie wykonać :3- nie jest to wielka filozofia..), to czy mogłabym się teraz dowiedzieć, czy zostałby zakwalifikowany, jako dotykowy? (teoretycznie przy wykonaniu druid powinien to wiedzieć :3)
Myślę o:
- ogłuszeniu
- oplątaniu
- (nieśmiało o) śmierci
oraz
-wywołaniu nudności :3

Oczywiście wykonam jeden, jak coś ;)
Nie zamierzam zakładać manufaktury hobbickiej :D

Indiana - 30-03-2015, 22:17

Dotykowy to znaczy żeby zadziałał na kogoś, trzeba tego kogoś nim dotknąć czy druid ma go dotykać - tj. ma dotykać amuletu czy delikwenta?
Zobaczenie przebiegu rytuału robienia amuletu by mi pomogło w takiej kwalifikacji, bo to musi mieć sens (mniej więcej :) )

Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 22:19

Indi, czy możemy napisać co robią postaci, jeśli gracze nie mieli jak odpisać?

Do kiedy napisać wszystko najpóźniej?

Prim - 30-03-2015, 22:26

Dotykowy- w jednej łapce dzierżyć amulet- drugą tykać delikwenta ;p
(znaczy wystarczy że druid go ma przy sobie+ ma intencje dziabnięcia kogoś nudnościami :3)
Ale ekspertem nie jestem, mogę się mylić.

Rytuał...zasadniczo... ni ma :/
Amulety tworzy się z połączenia materiału o odp właściwościach (np. kory dębu, hematytu, liści dębu, kamieni- w moim przypadku to ostatnie) i runy oghamu, która go aktywizuje i przynosi konkretny efekt.
Innymi słowy- na obozie dziergałam je z: materiału, tychże magicznych materiałów, a na wierzchu malowałam runę. I szedł do zatwierdzenia.
W sesji chciałam more klimatycznie- i dolać mu jeszcze energii...i w ogóle more epic :3

Edit: Wykonanie talizmanu natomiast rzecz jasna jest more epic, jest cały rytuał itd. :3

Toruviel - 30-03-2015, 22:30

Prim - do Twojej decyzji zostawiam, czy lecisz walczyć, czy postanowisz mnie leczyć :3
Jeśli idziesz walczyć, to nazwij jakoś któregoś z kapłanów i opisz mu ładnie to leczenie! ;) Mówiłaś coś o jakichś mięśniach, nerwach itd... to podpada pod zrastanie tkanek! :P

Prim - 30-03-2015, 22:31

Indi- myślisz, że nie namieszam? Nie wiem, czy tubylcy jakoś specjalnie chcą ją leczyć...
W sensie inkantacjami?
Czy po prostu chcą ją opatrzeć...

Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 22:36

Da się zrobić dziurę w podłodze, by wasza grupka złych w nią powpadała ;) ?
Reshion vol 2 Electric Bo - 30-03-2015, 23:43

-Koherni dalej walczy
-Seitiri dalej leży
-Toruviel idzie się leczyć do piramidy
-Astorii szuka kusza i z niej strzela, posyła wojowników po łuki do piramidy
-Szamanka rozwali ścianę lodu, ciskając odłamkami we wrogów na przeciwko, potem robiąc kolejną na lewo od komnaty władców lub dziurę by tamci do niej wpadli, z misiem jeśli można. Głównie ma za zadanie nie pozwolić im uciec stąd, lub ich opóźnić
-Przy okazji jeszcze wysyła sygnały do swoich by nie oberwali za bycie blisko obszarówki i przy okazji mowę pocieszającą, że ich nie zostawiła :)
-Prim jak może bije misia, jak nie może to dopala szamankę
-Dirili dalej robi barykady

Prim - 30-03-2015, 23:50

Mój post w dwóch wersjach- "niepotrzebne skreślić" ;)
Nie mogę już czekać na odp i muszę się zwijać. W związku z tym.
Jeśli amulet ogłuszenia może być amuletem, działającym na odległość- poproszę opcję 1.
Jeśli nie- opcja 2. :)

Przekazała Toruviel Astoriemu i pobiegła w stronę piramidy.
Trzeba się nią zająć...przecież zginie...
Ale...Szamanka..zakołatało jej w głowie.
Nie pomoże jej, jeśli nie pobierze many.
Nie pomoże Toruviel, jeśli zginie.
Jakimś dziwnym trafem elfka, gardząca Imperium, stała się w tej chwili bliska jej sercu.
Być może dlatego, że była potrzebująca. Przecież i ona czciła Matkę.
Druidki i ich syndrom macierzyński...
Zaklęła pod nosem wbiegając do piramidy.
Na brzegu szalał ten chędożony misiek.


Zauważyła grupę kapłanów.
Zatamujcie krwawienie! Sprawdźcie, czy dostała w płuca!- krzyknęła, gdy Astorii podawał bezwładną Toruviel jednemu z nich.
Przecież leczyli już Imperialistę...znali się... elfka wytrzyma z nimi jakiś czas bez jej pomocy.
Być może w ogóle jej pomoc nie będzie potrzebna..

Wyciągnęła z kaletki potrzebne przedmioty. Wyrysowała krąg.
Szybko.
Zdecydowanymi ruchami kreśliła przepływ energii. Czuła, jak przenika jej ciało, jak wzmacnia jej mięśnie.
Skończyła. Starła krąg.

Po chwili wyrysowała nowy.
<wersja 1>
Wyciągnęła z kaletki jeden z kamieni do rytuału i nakreśliła na nim runę Straif- runę Tarniny. Ogłuszenie.
<wersja 2>
Wyciągnęła z kaletki jeden z kamieni do rytuału i nakreśliła na nim runę Duir- runę Dębu.
Wzmocnienie. Siła.

Powinno wystarczyć.
Matko Naturo, obdarz mnie mocą. Chroń w ciemnym tunelu, wskaż światło. Wlej swą energię w amulet z Twym znakiem. Obdarz go siłą, obdarz mocą.
Starła linie kręgu.
Gdy wybiegała z piramidy w stronę Szamanki, modliła się w duchu. Chciała wrócić do chorej. Żywa.


Jeśli starczy czasu.
opcja 1
Stanęła obok Szamanki, czekając aż ściana lodu rozproszy się po pomieszczeniu.
- Jestem.- powiedziała do niej cicho.
Załatwmy tego miśka.
Gdy mur opadł wyciągnęła rękę z amuletem przed siebie.
Matko Naturo- chroń nas. Twoje dziecię sieje spustoszenie wśród żywych, odbiera im Twój dar. Ucisz go wraz ze mną.
Poczuła w dłoniach moc. Pchnęła ją w stronę potwora.

opcja 2
Stanęła obok Szamanki, czekając aż ściana lodu rozproszy się po pomieszczeniu.
- Jestem.- powiedziała do niej cicho.
Podeszła do niej. Położyła jej rękę na ramieniu. W drugiej dzierżyła amulet.
Matko, wesprzyj Twą dzielną córkę. Daj siłę. Daj moc. Obdarz pełnią życia.
Poczuła lekkie mrowienie w końcach palców i przepływ mocy.
Miała nadzieję, że pomogła.

Prim - 31-03-2015, 00:15

ZA KAPŁANKĘ
Gdyby moja pomoc okazała się przydatna, a kapłani nie zamierzali odprawiać jakiegoś fiku-miku z modlitwami i nie znali lepszych sposobów na to, co poniżej opiszę.
Opis jest "po medycznemu", a że to kapłani...to sama nie wiem.
Jak mówię- jeśli lepiej, żeby to było zrobione "po kapłańsku", to proszę zignorować mój post.

Położyli elfkę na materiale. Płasko. Głowę lekko unieśli.
Rana była paskudna. I z pewnością niezgorzej bolała.
Obejrzała ją dokładnie.
- Znieczulenie!- rozkazała jednemu z pozostałych kapłanów.
To będą długie chwile. Miała nadzieję, że druidka zaraz wróci. Każde ręce były potrzebne.
Na wszelki wypadek oczyścili ranę. Zatamowali lekkie krwawienie. Sprawdzili, czy z płucami wszystko w porządku. Na szczęście- tak. Niepotrzebna była resekcja.
Zakasała rękawy.
Wyciągnęła z kaletki igłę i prawie przezroczystą, lekko różowawą nitkę.
Najpierw naczynia przerwane i kości. Potem nerwy.
Otarła łokciem pot z czoła i ostrożnie zabrała się do pracy.

Indiana - 31-03-2015, 00:45

Przepraszam za nieobecność, już odpisuję.
Reshi napisał/a:
czy możemy napisać co robią postaci, jeśli gracze nie mieli jak odpisać?

Możecie pisac za innych graczy z waszej grupy.

Primula napisał/a:
Dotykowy- w jednej łapce dzierżyć amulet- drugą tykać delikwenta
Taka wersja wydaje się być bardzo w porządku.

Reshi napisał/a:
Da się zrobić dziurę w podłodze,
Wszystko się da, o ile masz czym.

Primula napisał/a:
eśli amulet ogłuszenia może być amuletem, działającym na odległość- poproszę opcję 1
Nie widzę za bardzo, jak coś, działające na runie miałoby oddziaływać w jakiejś odległości od runy. Zasadniczo założenie znaków, wszelkich, w magii jest takie, że robią coś konkretnego z moca dokładnie tam, gdzie są. Znaczy, zatwierdziłabym dystansówkę, ale musiałabym dostac jakiś konkretny pomysł na zasadę działania.

Ok, czy mogłabym poprosić o podsumowanie tury Prim? :D Bo przyznaję, że się zgubiłam ;)
- robi amulet
- wzmacnia Szamankę
- idzie na dół do Toruviel i ją leczy?
Tak? :)

No i prosiłabym tury pozostałych w wersji finalnej.

Reshion vol 2 Electric Bo - 31-03-2015, 00:46

Cytat:
Wszystko się da, o ile masz czym.


Moc potężnego OP-maga się liczy ;) ?

Reshion vol 2 Electric Bo - 31-03-2015, 00:48

Astorii

Po odprowadzeniu Toruviel do kapłanów wybiegł przed piramidę sprawdzić sytuację. Widząc, że kanonada ustała na razie pomyślał jak się na przeciwniku odgryźć, póki okazja. Zobaczył kilku stojących wojowników przy wejściu..
- Wy trzej! - Rzucił do niech szybko. - Poszukajcie łuków w piramidzie, jak ich nie będzie to zobaczcie czy tarcze są. Potem tutaj wracajcie. - Tylko czy tam one były... - Widząc lekkie ociąganie się dodał jeszcze zanim rzucił się szukać kuszy Kurta. - Biegiem! Nie ma czasu do stracenia!
Wszystko mówił po Qańsku.
Sam rzucił się szukać kuszy Kurta i bełtów do niej. Powinny być przy ciele zabójcy.

1)Jak ją znalazł to ładuje i strzela w jakiegoś wroga jaki się pojawi w zasięgu wzroku. (Nie do oddziału Koheriego, jeśli będą walczyć w okolicy)
2)Jak nie znalazł to idzie na szybko zobaczyć co tam u wojów, których posłał do piramidy.

Reshion vol 2 Electric Bo - 31-03-2015, 00:58

Cytat:
No i prosiłabym tury pozostałych w wersji finalnej.

Jeżeli mogę w tej wersji, pod punktowej to dziękuje za zrozumienie ale nie mamy ludzi do odpisania za każdego na tą turę :) (Odbijemy to jutro ;) )

-Koherni (nie wiem czy sephi zdąży odpisać):
- Dalej walczy

-Seitiri:
- Dalej leży

-Toruviel :
-Idzie się leczyć do piramidy

-Astorii:
- Szuka kusza i z niej strzela, posyła wojowników po łuki do piramidy

-Szamanka :
-Rozwali ścianę lodu, ciskając odłamkami we wrogów na przeciwko, potem robiąc kolejną na lewo od komnaty władców lub dziurę by tamci do niej wpadli (zależnie od prędkości poruszania się, jeśli się nie poruszą z pozycji wyjściowej od początku tej tury to po gradzie lodowych odłamków powinna pójść właśnie ta dziura), z misiem jeśli można. Głównie ma za zadanie nie pozwolić im uciec stąd, lub ich opóźnić. Jeśli miś będzie próbował zniszczyć ścianę to stara się ona na niego ją zawalić raniąc go lub skierować ją na "piechotę" atakujących
-Przy okazji jeszcze wysyła sygnały do swoich by nie oberwali za bycie blisko obszarówki i przy okazji mowę pocieszającą, że ich nie zostawiła :)


-Dirili:
- Dalej robi barykady

-Wojownik, którego przejmie Artem w kolejnej turze:
-Jest to ciemna niebieska kropka znajdująca się pod "c" pod napisem "Komnata Władców", przy ścianie.
-Kieruje on wojowników do wycofania się przed misiem do wejścia. Na lepsze pozycje obronne :)

Toruviel - 31-03-2015, 00:59

Sugeruję nazwać kapłankę Teyceni, bo tak. :D
Toruviel jest warzywem o łzawych przemyśleniach. Nie wszyscy muszą chcieć tego słuchać. ;)

TORUVIEL
Ból zaczynał narastać, kręciło jej się w głowie, ale oddychała bez problemu. Chwyciły ją czyjeś ręce. Silne. Nagle znalazła się kilkadziesiąt centymetrów wyżej. Gdzieś za nimi wzniosła się lodowa ściana, rozległ się dźwięk łamanego drewna. Pomost... podbiegli do Neyestecae. Aahh... więc to ona... Potem znów poczuła dotknięcie tej obcej, dzikiej mocy, a ból ponownie odpłynął. Neyestecae, dziękuję... Dziękuję i przepraszam... Nie zgub się, Neyestecae. Ja wiem, jak to boli, stracić... Wróć między ludzi, Neyestecae...Przekazano ją grupce ludzi, którzy znieśli ją do monolitu. Czuła się jak kukła. Znów nie mogła nic zrobić. Gorzej. Zawadzała. Jak wtedy. Jak przed niemal dwoma loa, kiedy musiała polegać na chroniących ją dorosłych. Chciała sama chronić. Ale co chroniła? Czy coś w ogóle chroniła?
Ból wokół rany odpłynął, wokół niej klęczeli kapłani Qa.

Indiana - 31-03-2015, 00:59

Cytat:
OP-maga
Czo zaś? :)

Proponuję przemyśleć jeszcze raz czas tury Astoriego, bo zostanie ucięta, lojalnie uprzedzam.
- bieg z Toruviel na dół piramidy - 15 sek? Absolutne minimum
- powrót (pod górę) - niech będzie, że 10, bez obciążenia
- kwestia mówiona - z zegarkiem 8 sek.
- szukanie kuszy - 10 sek.
- złożenie się do strzału i strzał - dla strzelca wyborowego jakim był Kurt,to było 10 sek., niech będzie że 10 sek
Ale tura skończyła się gdzieś pod koniec przemówienia.

Prim - 31-03-2015, 00:59

W skrócie
-pobiera mane
-wzmacnia szamanke
-zostaje z nią na górze choć trochę wycofana..

No jak się nie da ogluszenia na odległość..a może na wzmocnionym kamyczku sie uda? :3

A to drugie było za randomowa kaplanke. BNa ;) Teyceni.

Sephion - 31-03-2015, 00:59

Korheni
Nie docenił przeciwnika. Wiedział, rzecz jasna o niezwykłych szermierczych umiejętnościach elfów z gór, ale ten przed nim wydawał się ranny i zdrożony. Zacisnal zęby aż zgrzytnęły gdy poczuł pieczenie w potraktowanych cienkim ostrzem żebrach. Teraz nie było już odwrotu. Albo oni, albo przybysze, którzy przynieśli na święta ziemię krew i śmierć. Może i jego przeciwnik umialby wypatroszyc go na więcej sposobów niż Korheni potrafił zliczyć w uczciwym pojedynku, w których tak lubowal się czarny lud z gór. Ale teraz Korheni polował, a zwierzynie nie były należne równe szanse.
Z jego ust wyrwał się okrzyk mający popchnac braci, którzy poszli za nim do ostatniego wysiłku. Mogło być to zdanie godne przytoczenia w opowieści o bohaterach snutej przy ognisku albo zwierzęcy skowyt bólu i wściekłości. Korheni sam nie wiedział. Czarny grot włóczni poszybowal w stronę elfa, wiedziony całym ciężarem ciała myśliwego. Korheni nie mógł pozwolić przeciwnikowi na odzyskanie inicjatywy, choćby nawet musiał powalic go na ziemię i zatluc pięściami.

Polskie znaki kuleja, bo niestety post z telefonu. Krótko rzecz biorąc, oddział Korheniego idzie za ciosem.

Reshion vol 2 Electric Bo - 31-03-2015, 01:02

Cytat:
Proponuję przemyśleć jeszcze raz czas tury Astoriego, bo zostanie ucięta, lojalnie uprzedzam.
- bieg z Toruviel na dół piramidy - 15 sek? Absolutne minimum


To wywnioskowałem z tego, jako mus:
Cytat:
Odczekała chwilę, aż Astori i Prim odprowadzą ludzi na dół.

Jeśli nie musi iść na dół, by np. Toruviel ktoś od razu przejął to obędzie się bez tego. Jeśli jednak nie uda się to pozostanę przy dalszym przebiegu tury.

Indiana - 31-03-2015, 01:04

Reshi napisał/a:
, potem robiąc kolejną na lewo od komnaty władców lub dziurę
To ścianę czy dziurę? ;)
Reshion vol 2 Electric Bo - 31-03-2015, 01:07

To zależy. Zakładam, że szamanka będzie miała jak ocenić sytuację i rzucić odpowiedni czar:

- Jeśli wasz grupka przemieszcza się szybko do strumienia na lewo lub prawo od komnaty władców i wie, że dziury już nie zdąży zrobić to ścianę. (Jeśli jest w stanie z wody w strumieniu zrobić)

- Jeśli jednak będzie miała czas na zrobienie wam dziury pod nogami to dziurę.

TL;DR - Jest czas na dziurę to dziurę, nie ma to ścianę ;)

Prim - 31-03-2015, 13:29

Mam takie pytanie.
Było już o działaniu dotykowym amuletow...ale czy gdybym weń wlala energię..moc..utworzyła krąg..zrobila rytual..wzmacniajac tym.samym amulet-zadzialalby na odległość? W zasięgu wzroku powiedzmy?

Indiana - 31-03-2015, 13:39

Ale musiałabym znać pomysł na zasadę działania - tj. dlaczego efekt działania pojawia się z daleka od symbolu, który go aktywuje. Daj pomysł, to poanalizujemy.
Bo tak jak mówisz, to wychodziłoby mi działanie w promieniu x od owego kręgu na wszystko i wszystkich. Chyba że o to chodzi.

Prim - 31-03-2015, 14:10

Chodzi mi raczej o wzmocnienie symbolu..wzmocnienie siły jego oddzialywania.
I skierowanie jej w konkretnym kierunku.

Pedro - 31-03-2015, 14:31

Sephi, ty tą włócznią rzucasz, czy dźgasz? Bo trochę niejednoznacznie to napisałeś.
Indiana - 31-03-2015, 17:00

Prim, ok, to proszę teraz o składniki, które pozwolą Ci tak to zrobić. Rytuałem widzę opcję łopatologicznego wzmocnienia, czyli odpalony - wali sferycznie we wszystkich kierunkach. A reszta?
Sephion - 31-03-2015, 17:09

Dzgam. Taki desperacki ruch va banque wykonuje ^^
Prim - 31-03-2015, 17:12

No nie ;) bo to nie bomba gdzieś rzucona.
Generalnie:
Amulet-> rytualne wzmocnienie amuletu zeby moc przetrwala w przestrzeni, byla plastyczna, mocniejsza i sie nie rozproszyla-> wyciągnięcie mocy z amuletu-> przekierowanie jej w konkretną stronę..

Znaczy tak to widzę ;)

Indiana - 31-03-2015, 17:22

Ja rozumiem, jak Ty to widzisz :D Ale Ty mi wytłumacz, jakimi narzędziami to robisz :D
Prim - 31-03-2015, 17:42

Generalnie to rękami ;)
Znaczy chyba zaczynam powoli rozumieć o co chodzi w tym powtarzajacym się pytaniu.
Mana i rytualem doladowuje amulet. Wzmacniam tym jego moc.
Potem dzierżac go w raczkach-tak jak przy dotykowym dzialaniu, medytuje moment. I tak jak przy dotykowym wyciagam jego moc. No bo de facto wtedy przepływa przeze mnie...no chyba że się mylę.
Tylko że moc amuletow zamiast znaleźć ujście w mojej dłoni i drugim człowieku- wychodzi poza ciało a ja się staram ją skumulowac i ustabilizować.. A potem popchnąc w danym kierunku..

Indiana - 31-03-2015, 17:47

Prim, ja nie mam danych do druida, ale wytłumacz mi - czy Ty masz jakieś słówka w tym rytuale? Jakieś słówka, których używasz wedle znaczenia w ogóle? Że ogham to wiem i nawet mam. Ale mi chodzi o to, że jak dotąd wszystko co opisujesz, wygląda jakbyś wykonywała rytuał i zaklęcie wyłącznie wolą i siłą umysłu.
Tak jest?
Bo nie czepiałam się, zakładając, że rytuał pobrania many czy trans związany z intuicją to są tak proste rzeczy, że na pewno każdy ma je w małym palcu. Ale tu idziemy w coś nowego i ja nie wiem, mówiąc wprost, jakie zaklęcie miałabym zatwierdzić. A od każdego gracza dotychczas wymagałam podania słówek wraz ze znaczeniem, a nie tylko intencji, co chcieliby uzyskać.

Prim - 31-03-2015, 17:57

Czaję ;)
Otóż niestety nie mam. Albowiem jestem druidem.
Co do rytuału pobrania many- jest podobny do magow..mniej skomplikowany. Ale ma swoje słowka i specyfike. Moim zdaniem bardziej przypomina modlitwe. Bo: Matko Naturo obdarz mnie mocą..+pobieranie energii z komponentów. Nie opisywalam go w sesji bo nie chciałam pisać epopei. Ale podobnie jak trans z intuicja-oparty na talizmanie, były łatwym rzeczami ^^
Co do amuletow-mam o nich pół strony A5. W tym wytłumaczenie cóż to jest i co się na niego składa. I tyle. Żadnego sprecyzowanego sposobu wytwarzania opartego na rytuale (bo to nie talizman), żadnych wymogow dot,: dotyku..okoliczności rzucenia nim..Nothing.
Więc działam po omacku i improwizuje. Intuicyjnie że tak powiem. Na obozie wytwarzałam je w roslinkach..dawałam rune..i szły do zatwierdzenia.

Indiana - 31-03-2015, 18:11

Urwał nać. I jak ja mam z tego coś majstrować? :D
Dobra.
Chcemy uzyskać obalenie ukierunkowane, si?
Co mamy. Opcję wykonania amuletu z runą - to ja poproszę o wypisanie go tu.
I mamy runy (lukam na ściągę z oghamem).
I paczę, a tu na ten przykład
- runa trzciny "porządek, ukierunkowanie".
- topola "ochrona"
- jarzębina "ochrona przed czyimś wpływem".
I do tego mamy runę dębu? odpowiadającą za samo obalenie?
No to należy z tego zrobić taki miks, żeby było dobrze. Czy posiadasz dalej zaklęcia druida, takie jak były w 2013? Było tam np. siła niedźwiedzia. To by mogło wzmocnić takie pchnięcie energii.
Tworzenie amuletu jest analogiczne do talizmanu? No to krąg. W kręgu przedmiot. Na przedmiocie runy, które zapewnią:
- energię do obalenia
- ukierunkowanie jej wedle woli
- ochronę samej siebie lub tego, co wskażesz przed tą energią (czyli minimum trzy).
Do tego siła niedźwiedzia zaklęcie, które w momencie wydania tej energii przed siebie ją wzmocni.
Do tego ... no właśnie. Coś, co odpowiada za samo wydanie energii.
Przewertuj wszystko co masz i wymyśl.
Albo wymyśl wymyśl.
Jako że właściwie opracowałam zaklęcie, którym zaraz dostanę w dupę, to nad resztą kmiń sama :D :D ;)

Edit:
wrrrróć, już wiem. Zaklęciem pozwalającym na zastosowanie amuletu będą same nazwy run wyrecytowane jako zaklęcie w ODPOWIEDNIEJ kolejności plus wszelkie ewentualnie dodane inne zaklęcia.

Prim - 31-03-2015, 19:13

No niekoniecznie to tworzenie jest analogiczne bo to dwie różne rzeczy.
Ale dzięki. Już wiem w jakim iść kierunku i kombinować dalej ^^

Toruviel - 31-03-2015, 21:36

Indi, przed oczami stanęła mi Maja z dopalaczem od Matki Natury w trakcie obrony obozu przed Mojmirem :D
Reshion vol 2 Electric Bo - 31-03-2015, 21:37

Porównanie tych dwóch walk jest bardzo na miejscu ;)
Indiana - 31-03-2015, 21:50

W sumie, Toruviel, masz doświadczenie z operacjami druidzkimi, to pomóż w ułożeniu tego.
Prim - 31-03-2015, 22:24

Pojadłam, popiłam. Zaczęłam myśleć.
I wymyśliłam.
Posiadając swój cudowny zestaw run, zawierający runę „Uieniezdrow” :3

Jako, że wprawdzie talizman to nie jest, ale także nie zwyczajny amulet- rysuję krąg.

Na obwodzie kręgu runy: ochrony (żeby po staropolsku nie pierdykło) i doświadczenia (dojrzałość, koniec zmagań, świadomość, zyskana przez doświadczenie- czyli stopień zaawansowanej magii druidzkiej).

W środku kręgu przedmiocik: kryształ górski (kolejny od pobierania energii, im rzecz szlachetniejsza, tym doładowanie many lepsze :3), chroniący przed negatywnymi czarami. Czyli generalnie powinien być silnym kamulcem, który wchłonie dość sporo.

Na nim runy: tarniny (ogłuszenia), leszczyny (wzmocnienie magii- to w sumie powinno pomóc w panowaniu nad czymś takim), winorośli (oczyszczenie umysłu- jak poprzednik), buku (trzy ochronki na wypadek wszelki) i dębu (zwiększa siłę- może pomoże uwolnić energię).

Staję na obwodzie kręgu, wlewam weń energię w dwóch miejscach (tam gdzie runy), przy tej okazji- zaklęcia siły niedźwiadka :3

Przerywam krąg.
Biorę amulet i wędruję w stronę wroga.
Modlę się do Matki Natury i aktywuję talizman nazwami run po kolei (tak, jak je rysowałam w kolejności). Dodaję jeszcze siłę niedźwiedzia.
Kumuluję energię.
I bum w daną stronę :3


Ech, masakryczna ilość tych run...może walnąć :/
W sumie...skoro to amulet dotykowy...to może zrobię go bez kręgu i podobnych ceregieli...
i...rzucę nim w misia? :D

Indiana - 31-03-2015, 23:07

No, milordzie, zajebiste to jest :)
I o to mi chodzi :D Da się? Da się ;)

(i po co mi to było? mogłam Ci powiedzieć, że nie bo nie :D )

Prim - 31-03-2015, 23:13

Ja dalej uważam, że lepiej by było rzucić amuletem w niedźwiadka :D
mniej roboty :D

Aczkolwiek myślę, że może z tego wyjść epickie bum :D


(oj tam, oj tam- po to sesja jest, by się dało :3 Na obozie nie ma takich epickich rytuałów w 20 sekund xd)

Indiana - 31-03-2015, 23:21

Ekhm.... tutaj też NIE MA takich rytuałów w 20 sekund :D
Ale możesz też rzucić amuletem, jak wola :D Fakt, że to, no nie ma wała, to walnie mocno, nie da sie ukryć.

Prim - 31-03-2015, 23:35

No dobrze...w 30 :P
Ale to ostatni ruch, to w sumie powinno być ciut więcej xd
Jak się łelf nagle tavarczykiem staje w 10 sekund.. to moze to wyjdzie :D

A co do rzucania amuletem...może lepiej nie...Kalmar kiedyś poznał mojego cela, gdy ćwiczyłam strzelanie z łuku.
Ten cel bolał....

Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 00:47

Jak się mają barykady?
Indiana - 01-04-2015, 00:52

Nie ma przeszkód w ich tworzeniu - więc jak sobie zapragniesz w granicach dostępnych środków.
Prim - 01-04-2015, 14:37

Mam jeszcze trzy pytania:
po pierwsze- czy zdążę zrobić powyższą operację w tej turze? i trzasnąć tym w miśka?

po drugie- na czym bazuje leczenie tubylców? Czytałam, że moc...ale w jakiej postaci- czy po prostu przekierowanie energii, zasklepianie jej i "spawanie", czy jakieś zaklęcia?

po trzecie- w jakim języku mówią tubylcy? W sensie, gdybym chciała wtrącić jakiś zwrot, to przez jaki translator go przerzucić? :3

Indiana - 01-04-2015, 15:53

Primula napisał/a:
czy zdążę zrobić powyższą operację w tej turze? i trzasnąć tym w miśka?

Dobra, to analiza sekundowa:
rysuję krąg - ile średnicy? Ze 2 m minimum? 5 sek.

Na obwodzie kręgu runy: ochrony (żeby po staropolsku nie pierdykło) i doświadczenia (dojrzałość, koniec zmagań, świadomość, zyskana przez doświadczenie- czyli stopień zaawansowanej magii druidzkiej). - narysowanie runy to jakaś sekunda. Nie możesz stać w środku, bo energia, więc idziesz po zewnętrznej, 2 kroki - razem 4 sekundy

W środku kręgu przedmiocik: kryształ górski (kolejny od pobierania energii, im rzecz szlachetniejsza, tym doładowanie many lepsze :3), chroniący przed negatywnymi czarami. Czyli generalnie powinien być silnym kamulcem, który wchłonie dość sporo.
- wyjęcie, ułożenie kamienia 2 sek.

Na nim runy: tarniny (ogłuszenia), leszczyny (wzmocnienie magii- to w sumie powinno pomóc w panowaniu nad czymś takim), winorośli (oczyszczenie umysłu- jak poprzednik), buku (trzy ochronki na wypadek wszelki) i dębu (zwiększa siłę- może pomoże uwolnić energię).
- narysowanie run na krysztale (czyli przed włożeniem go chyba, ale to obojętne) - 4 sek.

Staję na obwodzie kręgu, wlewam weń energię w dwóch miejscach (tam gdzie runy), przy tej okazji- zaklęcia siły niedźwiadka :3
- przy tym musisz się skupić, więc minimum 3 sek na jedno miejsce, razem 6. Zaklęcie ma 2 słowa, to razem 8 sekund.

Przerywam krąg. - 1 sekunda

Biorę amulet i wędruję w stronę wroga. - odległość? W tej chwili około 15 metrów. Idziesz czy biegniesz? Ile metrów? od 3 do 10 sekund?

Modlę się do Matki Natury - minimum 5 sekund, jeśli to ma skumulować jakąś moc.
i aktywuję talizman nazwami run po kolei (tak, jak je rysowałam w kolejności) - 6 run = 6 sekund
Dodaję jeszcze siłę niedźwiedzia + 2 sekundy

Kumuluję energię - 3 do 5 sekund

I bum w daną stronę :3 - 1 sekunda.
Razem minimalnie 46 sekund.

Zależy od Pedra :)
Ale wtedy my też wyciągamy po 46 sekund ;)


Primula napisał/a:
na czym bazuje leczenie tubylców? Czytałam, że moc...ale w jakiej postaci- czy po prostu przekierowanie energii, zasklepianie jej i "spawanie", czy jakieś zaklęcia?
Nie zastanawiałam się, ale można to rozkminić. Nie mają magii. Posługują się szamanizmem, czarownictwem (co to za słowo mi wyszło? :D czarostwem? :D ) i kapłaństwem, w dwóch wersjach - Opiekunowie oraz bożki natury, czyli pomniejsze bóstwa lokalne.
Szamanizm może się posługiwać leczeniem na płaszczyznie duchowej, która rzutuje na rzeczywistą - czyli leczysz czyjąś duszę w transie, a ona wpływa na ciało, które samoregeneruje się tutaj.
Czarow... to coś - ma proste zaklęcia, bardziej słowa mocy, naturalne eliksiry i inne wspomagacze.
Kapłaństwo - opiekunowie mają ograniczony wpływ na ten świat, zwłaszcza na kogoś, kto nie jest ich wyznawcą, więc to ewentualnie jako siła pompująca moc kapłana. Za to małe bożki tutaj raczej słabo, no bo jakie? Skarbnik...?

Język Indian Hopi :) Z okazjonalnymi wtrąceniami nahuatl :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 16:29

Indi, ile będzie trwało przez szamankę stworzenie dziury, która by była w stanie pochłonąć grupą przy ścianie? (Tak na 2 metry głębokości?)
Prim - 01-04-2015, 16:38

Czy na Za- Południu występują jakieś...bo ja wiem- łasice? kuny?
Szukam zwierzątka takiego pokroju na patrona dla Teyceni :)

Prim - 01-04-2015, 16:50

I mam jeszcze dwa pytania

Teyceni
Miquiciyac... Zapach śmierci z boskich rąk. Otarła łokciem pot z czoła.
Nie dzisiaj.
Trzymajcie ją! I podajcie jej jakieś cholerne znieczulenie!
Qöyna  … Qööhi .. Ogień... Spalenie...
Powoli kończyła składać kości.
To była jej walka. Słyszała krzyki swych braci i sióstr, umierających w starciu z wrogiem.
Ogień niszczy nieodwracalnie. Wróg przyniósł ogień. Wróg postanowił spalić jej lud.
Nie dzisiaj.
Magiczka wstanie. Musi. Przeżyje. A ona jej pomoże. Trzeba przyspieszyć regenerację. Kości. Nerwy. Potem mięśnie.
Kapłani otoczyli elfkę. Trzymali jej ciało, by pozostało nieruchome. Ktoś przyniósł dzban z ciemnawym napojem w środku. Kilku stanęło za Teyceni.
- Odsuńcie się wszyscy!- zawołała do nich
Przymknęła oczy. Zaczęła cicho nucić melodię. Czuła, jak duch powoli opuszcza jej ciało i szuka ducha elfki. Wreszcie znajduje. Skulonego i okaleczonego. Koło niego, wizja jakiejś kobiety.
Bogini. Mówiła coś do niej. Z boku elfki wystawał sztylet.
Duch Teyceni zwinnie przekradł się koło stojącej, rozmywającej się, kobiety.
Podbiegł do Toruviel. Bogini nie miała nad nim władzy.
Musi wesprzeć elfkę. Sama musi uwierzyć w swą siłę.
Toruviel..szepnął...uwierz... bądź silna...
Stęknęła. Otworzyła oczy.
Jej ręka drgnęła. Zaczęła zbliżać się w stronę sztyletu.

Po pierwsze- czy brzmi to logicznie?
Chodzi mi mniej więcej o logikę:
- bogini jest? czy bogini się rozmyła? A może w ogóle jej nie było w tej płaszczyźnie?
- w jakiej formie wędruję po plaszczyźnie duchów? Zwierzęcia opiekuna? Człowieka? A może oba naraz?
- ogólnego zdarzenia tzn. czy brzmi to w miarę spójnie, jak na warunku.
A po drugie- czy mogę coś opisać dalej?

Prim - 01-04-2015, 17:16

Prim
 Neyestecae ją przerażała. Białe, skupione oczy nie wróżyły nic dobrego.
Zwiastowały wybuch.
Czuła, jak unoszą się jej kosmyki włosów. I że ściana z lodu nie ustanie za długo.
Odsunęła się kilka kroków.
Z tyłu mignął jej Astorii.
A z tyłu głowy mignęła Toruviel.
Cholera.

Na przeciwległym brzegu dostrzegła grupkę, w której stronę przed chwilą szarżowała.
A tam ten chędożony mag od lasera.
Nienawidziła niedokończonych spraw. A w jego żyłach dalej krążył chloroform.
Podniosła rękę i wyszeptała:Taglys gwenwynig! 
<zaklęcie dystansowe, powoduje: osłabienie sił witalnych, zatrucie organizmu.>
Zdychaj.

Jej intuicja wskoczyła na najwyższy poziom. Zmysły wyostrzyły.
Była gotowa na wszystko.
Pozostała osłaniać Szamankę. Zorganizować odwrót w razie potrzeby.

Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 17:24

Wysokość ściany * szerokość * długość(długość na podstawie porównania długości) 600x5x3000= 9000000cm^3 = objętość w cm^3
gęstość ludu * to wyżej = 0,9167*900000 =8250300g=8250,3kg

I ściana robi takie coś:
http://imgur.com/gJjoi3D

Z czego wychodzi 5500N + siła telekinezy Szamanki na łeb jednej osoby, co jest "dawką" śmiertelną



POST DO EDYCJI

Owizor - 01-04-2015, 17:51

Sorry Atar, ale że termin jest do "około 17", to dostałem zielone światło na napisanie :roll:

Pierwszy strzał spudłował. Remus Yerbat Vestar Astorii sapnął wściekle. Zmarnował szanse. W obecnej sytuacji mogło od tego zależeć wiele.
Skup się! - skarcił się w myślach - Skup się... Dla Niej...
Uśmiechnął się lekko pod nosem na myśl o Neyestecae. Tak. Myśl o niej uspokajała drżące dłonie.
Błyskawicznie załadował kolejny pocisk. Uniósł broń, oparł kolbę o ramię.
Wypuścił powoli powietrze.
Myślenie o Neyestecae uspokajało.
Zmrużył oczy.
Kto był najlepszym celem?
Magini w czerwonym płaszczyku (Emilia). Nic jej nie osłaniało. Linia prosta, po drodze tylko woda.
Wycelował w korpus. Kurt był specem, mógł celować w głowy. Ale korpus był o niebo pewniejszym celem. A kolejne pudło oznaczałoby katastrofę.
Jeszcze raz wypuścił powietrze. Palec zaczął naciskać powoli spust.
Myślenie o Neyestecae uspokajało.

Indiana - 01-04-2015, 17:53

Reshi napisał/a:
ile będzie trwało przez szamankę stworzenie dziury, która by była w stanie pochłonąć grupą przy ścianie? (Tak na 2 metry głębokości?)
Chciałbyś ;)
Jakieś 10 sekund.

Primula napisał/a:
Czy na Za- Południu występują jakieś...bo ja wiem- łasice? kuny?
Hm, przejrzyj faunę Meksyku albo Peru i bierz :D

Primula napisał/a:
bogini jest? czy bogini się rozmyła? A może w ogóle jej nie było w tej płaszczyźnie?
to była wyłącznie emanacja Toruvielowych wyrzutów sumienia ;)

Dodałabym tylko wzmiankę, że monolit = mocy wiele bardzo dużo.
Primula napisał/a:
A w jego żyłach dalej krążył chloroform.
Nie krążył, tam nie było chloroformu, tylko jego złudzenie, zaklęcie jest na słowie "zapach" a nie "chloroform". Stąd zatrucie jest realnie efektem autooszustwa umysłu.

Primula napisał/a:
w której stronę przed chwilą szarżowała.
A tam ten chędożony mag od lasera.

Elidis jest przy Emilii teraz, jeśli o niego chodzi :)

Reshi napisał/a:
5500N
Tak, króliczku, ale rozłożone na powierzchnię 600x3000 (no, bardziej 20 m to jest, no ale może być 30). Wylicz pan nacisk przypadający na powierzchnię człowieka stojącego czyli w przybliżeniu 50x50 cm. :P
Indiana - 01-04-2015, 17:56

A, zapomniałam :D Reshi, jak już tak się bawimy, to uwzględnij opór powietrza ściany o powierzchni 180 m2 ;)
Aaaa, i kruchość lodu :D
(humaniści pozdrawiają ;) )

Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 18:06

Obliczenia siły wywieranej na ludzia od owizora ;) , ja tylko masę ;)

I nie do końca 50x50cm ;)
Opór jest za mały by wam pomóc :P
A lód magiczny :P

Ale żart żartami ale za Szamankę trzeba jeszcze:

Szamanka robi dziurę, zaczynając tam od ludzi przy ścianie, i jeśli ona może robić ją odwóch stron naraz to jeszcze 8 metrów od niej naraz. Jak nie może od dwóch stron to "po normalnu dla magicznego robienia dziur" ;)

Dalej, zawala ścianę jeśli wpadliście do dziury, jeśli nie to ją eksploduje tam by zraniła grupę ludzików atakujących.

Potem, kamienny granat posyła do stanowiska grupy magów by poczuli trochę własnych środków na ich skórze ;) (Jeśli jednak grupa spod ściany ma się świetnie i biegnie do wyjścia to w nich ;) )

Jak będzie po tych zabiegach ktoś dalej uciekał to zawala tunel tam gdzie jest "droga do vekowaru" lub robi kolejną lodową ścianę rzeczy, zależenie co będzie lepsze od sytuacji. (preferowane zawalenie tunelu)


Jeszcze cywilie, oddani do dyspozycji MG kończą (mam nadzieję) barykady i ewakuują się za nie.

Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 18:10

Przepraszam, że to brzmi jak koncert życzeń ale tak wyszło :) :( :oops:
Indiana - 01-04-2015, 18:18

Reshi napisał/a:
Jeszcze cywilie
Którzy? Tylko ci w Komnacie czy wszyscy?
Reshi napisał/a:
za Szamankę trzeba jeszcze
Napisać posta :)
Maluj pan.

Reshi napisał/a:
Szamanka robi dziurę, zaczynając tam od ludzi przy ścianie
Aaa, więc to szczelina, a nie dziura? No to ciut więcej czasu.
15-20 sekund.
Reshi napisał/a:
zawala ścianę
Drugie zaklęcie - min. 10 sekund.

Reshi napisał/a:
kamienny granat
Trzecie zaklęcie?
Reshi napisał/a:
zawala tunel
I frytki do tego?
Panie, ja wiem, że czas w waszej turze płynie inaczej, ale proponuję jednak z umiarem :D

Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 18:21

Cytat:
Którzy? Tylko ci w Komnacie czy wszyscy?

Ci w Komnacie aby się ewakuowali, do miejsce bezpiecznych za barykady.

Cytat:
Napisać posta :)
Maluj pan.

Będzie w taki razie ;)

Cytat:
I frytki do tego?
Panie, ja wiem, że czas w waszej turze płynie inaczej, ale proponuję jednak z umiarem :D

Ja chcę ale magię źle znam a chcę oddać dobrze co chcę aby zrobiła :D

Indiana - 01-04-2015, 18:33

Dobra, zaklęcie dla normalnego ludzia, takie mało koksne, to jest 15 sekund.
Tu masz co prawda bez formuły, ale operowanie potężną maną, bo żeby machnąć taką dziurę, czyli pęknąć skałę, trzeba wydać fest energii. Dupnięcie energią w taflę to dwie sekundy, ale trzeba tę energię po robieniu dziury skumulować.
Więc ja tego nie widzę krócej niż 15-10-10, i już jesteś poza czasem.
Jak rzucasz czymś obszarowym jak granat, to określaj punkt epicentrum, bo liczymy wtedy strefy obrażeń.
Jak rzucasz punktowo, jak pocisk, to dokładnie określaj cel w momencie strzału.

Pedro - 01-04-2015, 18:36

Ja wiem, że wszyscy chcą dużo robić na raz i to w ciągu sekundy, no ale litości. Długie tury to cięższa robota dla Indi i mnie. Zamiast się rozpisywać na pół strony moglibyście pisać bardziej zwięźle. Szybciej by to zaczęło wszystko iść, my byśmy to szybciej ogarniali z Indi i w ogóle. 46 sekund to za dużo. 30 max.
Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 18:42

Neyestecae

Patrzyła jak próbują zniszczyć ścianę, którą stworzyła i naprawiał. Panicznie próbowali ją zniszczyć, byle tylko uciec z miejsca gdzie dokonali swojej zbrodni. Nie doczekanie.
- Przyszliście by upuścić nam krwi... ale utopicie się w swojej własnej! - Początek wypowiedziała ledwo słyszalnie, prawie nie poruszając ustami. Drugą połowę wykrzyczała unosząc ręce od czynienia czarów. Chciała by zapłacili za to co zrobili, zabili wielu jej ludzi, a sami jeszcze byli cali. Tak to się nie może skończyć.
Ludzie Qa! Uciekajcie za barykady i zostanie tam dopóki nie będzie bezpiecznie, macie też je rozbudować by wrogowie nie mogli ich zdobyć. - Przekazała swoim ludziom, kiedy sama wytworzyła dziurę pod nogami ludzi chcących zniszczyć lodową ścianę. Jakby pomyśleli to by nie podchodzili. Jedna już wybuchła. Ziemia się usunęła spod nóg atakujących. Część z nich wpadła. Teraz miała chwilę czasu zanim spróbują coś zrobić. Czas na drugą grupę.
Wyczarowała duży kamień i posłała do go grupy magów na wybrzeżu. Niech mają za swoje. Posłała go mierząc w środek grupy, tak by voghern nie zasłonił i nie zaabsorbował odłamków. Potem go zdetonowała, chcąc by podłoga tam gdzie stali przybrała czerwony kolor. Powróciła do grupy w dziurze, cierpieniem tych na brzegu nacieszy się jeszcze. Widząc jak część z nich próbuje się wydostać zrzuciła im ich byłą przeszkodę na głowy, tak by kilka z nich zmiażdżyć Kiedy gruchnęła to na dobicie postanowiła ją rozsadzić używając mocy.


//Dziura ta tworzona 10 sek.
//Kamień - rozumiem, że z racji różnicy mocy granty Emili/Yesberta i szamanki się różnią. Proporcjonalnie większy granat od szamanki powinna tak samo szybko być stworzony jak "normalny" przez magów z północy.
//Jeśli za długie to skrócie tak by się w tych 35-40 sek mieściła, trochę się rozpisałem za bardzo bo mnie wena poniosła :)
//Jeśli z jakiegoś powodu żaden z czarów ww. miałby nie przynieść, z jej perspektywy widocznego skutku, to próbuje zamiast tego zablokować wyjście z kawerny atakującym. Mam nadzieję, że oddałem dobrze, że nie chce ona aby stąd uciekli tak szybko :) .
//Jak lodowa ściana ma zostać zniszczona przez misia to zamiast tego niech od razu będzie duże "bum" :)

Indiana - 01-04-2015, 18:56

Reshi napisał/a:

//Dziura ta tworzona 10 sek.
Skąd dokąd ta dziura?
Reshi napisał/a:
Yesberta
?? :shock:
Reshi napisał/a:
Proporcjonalnie większy granat od szamanki powinna tak samo szybko być stworzony jak "normalny" przez magów z północy.
Znaczy, proporcjonalnie do czego? Tłumaczyłam ci, że nie masz do dyspozycji boga, tylko człowieka o wielkiej mocy.
Ona się posługuje każdym żywiołem, ma nieograniczoną manę, kształtuje żywioł wedle woli, a nie słów.
Jaki promień tego granatu chciałbyś?

Reshi napisał/a:
Jak lodowa ściana ma zostać zniszczona przez misia to zamiast tego niech od razu będzie duże "bum"
Reshi, w takim razie musisz poczekać, aż się okaże, czy ściana zostanie zniszczona. Czyli opóźniasz pierwsze zaklęcie? O ile czasu?
Konkret. Ona stoi i patrzy czy miś rozwali ścianę? A jeśli nie rozwali, to jak długo stoi i patrzy?
Co to jest bum? Ten granat? Czy wybuch tej ściany?
Reshi napisał/a:
Część z nich wpadła.
A prosiliśmy coś względem pisania skutków, tak? :)
Reshi napisał/a:
żaden z czarów ww. miałby nie przynieść, z jej perspektywy widocznego skutku
Ale jakim cudem ona ma wiedzieć, czy przyniesie widoczny skutek? :D Musiałaby znać przyszłe posunięcia przeciwnika :D
Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 19:10

Cytat:
Skąd dokąd ta dziura?


Jak ma być okrągła to uznajmy, że powstaje 3 metry od ściany, a promień ma być równy 3.

Cytat:
?? :shock:

Ysgard, imienia są trudne ;)

Cytat:
Znaczy, proporcjonalnie do czego? Tłumaczyłam ci, że nie masz do dyspozycji boga, tylko człowieka o wielkiej mocy.
Ona się posługuje każdym żywiołem, ma nieograniczoną manę, kształtuje żywioł wedle woli, a nie słów.
Jaki promień tego granatu chciałbyś?

Czas robienia granatu przez Emilię/Ysgard = Czas robienia przez szamankę
Rozmiar granata magów =< Rozmiar granatu szamanka

Cytat:
Reshi, w takim razie musisz poczekać, aż się okaże, czy ściana zostanie zniszczona. Czyli opóźniasz pierwsze zaklęcie? O ile czasu?
Konkret. Ona stoi i patrzy czy miś rozwali ścianę? A jeśli nie rozwali, to jak długo stoi i patrzy?
Co to jest bum? Ten granat? Czy wybuch tej ściany?

Jak się obróci i od azu widzi, że miś ją rozwalił. Bum jak wybuch ściany ;)

Cytat:
A prosiliśmy coś względem pisania skutków, tak? :)

No wiem, sam też tak nie lubię jak ktoś robi :( Ale raz tak było, oki :) ;) ?

Cytat:
Ale jakim cudem ona ma wiedzieć, czy przyniesie widoczny skutek? :D Musiałaby znać przyszłe posunięcia przeciwnika :D

Załóżmy, że jak ściana będzie zniszczona zanim zacznie robić granat to wtedy po granacie przechodzi do zawalania :)

Indiana - 01-04-2015, 19:16

Reshi napisał/a:
miś ją rozwalił. Bum jak wybuch ściany
Ale jak ten miś ją rozwalił, to jak ona ma wybuchć ta ściana, ha...? :roll:
Reshi napisał/a:
jak ściana będzie zniszczona zanim zacznie robić granat to wtedy po granacie przechodzi do zawalania
Japierdziele!
Panie... :D Nie za dużo tych jeśli? :D
Pierwsze 10 sekund - rzuca tę dziurę czy nie? Czy wybucha ścianę? Czy czeka, żeby zobaczyć misia? Decyzja.
Drugie 10 sekund - granat. Ma być, jak ściana stoi. A jak ściana leży? To też, tak?
Trzecie 10 sekund - wywalenie ściany, jeśli ściana stała. Sru w tunel, jeśli ściana leżała.
Pedro, weź ogarnij tego typa, bo go zjem zaraz :D

Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 19:22

Cytat:
Ale jak ten miś ją rozwalił, to jak ona ma wybuchć ta ściana, ha...? :roll:

hm, racja, nie za bardzo będzie jak, choć myślałem, że miś tylko wyrobi wejście w lodzie ;/

Cytat:
Panie... :D Nie za dużo tych jeśli? :D

No, plan A, plan B, plac C i tak aż do Z :D

Pierwsze 10 sekund - Dziura, robi dziurę :)
Drugie 10 sekund - granat :)

Te dwa są gut :D I tak ma z nimi być :D

Trzecie 10 sekund - wywalenie ściany, jeśli ściana stała. Sru w tunel, jeśli ściana leżała.

Już nie wiem czy mam do wyboru A czy B :D Ale napisałaś tak jak zamierzałem by było :D

Indiana - 01-04-2015, 19:31

Reshi napisał/a:
miś tylko wyrobi wejście w lodzie ;/
Kurde, to lód jest, a nie żelbeton! :D Jak to rypniesz, to popęka i się rozsypie :D
Dobra, chyba ustalone ;)

Toruviel - 01-04-2015, 19:42

Chwilę wcześniej czuła, jak igiełka przeszywa jej tkankę. Łaskotało nawet - w zasadzie była znieczulona. W powietrzu unosił się charakterystyczny zapach podziemi. Ciemności rozświetlał jedynie błękitny blask monolitu. Woda kapała z sufitu, szumiała w strumyczkach dookoła obelisku. Liście też szumiały. Liście... przez które prześwitywało słońce.

To Teive'rel - to Stolica. Nad jej głową rozpościerał się baldachim pod Wielką Świątynią Silvy. Aerlinn, kochana przyjaciółko... Niedługo wrócimy. Odzyskamy wszystko co straciliśmy.

Ktoś się nad nią pochylał. Złotowłosa elfka o niebieskich oczach...

Aerlinn - wyszeptała Toruviel. Ale to nie była ona, chociaż wyglądała tak podobnie. Te same gesty, ten sam skupiony wyraz twarzy. Złote włosy i oczy o wszystkich kolorach tęczy.

Pani Silva... One wrócą. Tawanien wrócą do Alalminore i do Teive'rel. Nie, nie wrócą. Ale ja nie chciałam, żeby tak było. Tak musiało być.

Zdradziłaś - zabrzmiało wokół niej, a w jej ranę zagłębił się lustrzany sztylet. Toruviel wrzasnęła.

Przepraszam, przepraszam, musiała. Bo to wszystko jej wina. Puszczy. A ty zaakceptowałaś Tavar, pani. Czemu? Tak też musiało być... Może kiedyś wrócimy do tego, co było... Kiedyś.

Silva patrzyła na nią z góry, a Toruviel nie rozumiała skąd w Matce Elfów tyle okrucieństwa i mściwości. Może w niej samej tyle jej było?


Teyceni
Elfka robiła użytek ze zdrowych płuc, krzyczała przeszywająco, jej ciałem wstrząsały konwulsje. Towarzyszący Teyceni kapłani trzymali ją w miejscu. Czasem elfka wypowiadała urywane słowa w swojej mowie, na czole perliły się kropelki potu. Teycani przemknęło przez myśl, że dziewczyna odczuje to wszystko psychicznie. Dziewczyna? Ciekawe ile ma tak właściwie lat... Kontynuowała odtwarzanie kości. Potem odnowi połączenia nerwowe, zregeneruje i zaczepi na nowo mięśnie. Możliwe, że przywróci elfce władzę w ręce. Całe szczęście Pamięć była blisko, promieniowała swą mocą, ułatwiając jej pracę.[/b]


/Mowa trawa, ale silvowa prowokacja zadziałała. :3

Prim - 01-04-2015, 19:56

Toruviel
Połącz to co wcześniej napisałam z Twoim. I Silve wywał.


Indi.
Strzelam w Elidisa. Gdziekolwiek by nie stał..


Przepraszam ale jestem na telefonie i w terenie. Takze no.

Indiana - 01-04-2015, 20:05

Primula napisał/a:
I Silve wywał.
Czemu? :D To nadal jest wytwór wyobraźni Toruviel, pasuje w opisie, pisane jest z punktu widzenia elfki, nie? :)
Prim - 01-04-2015, 20:19

Okej :3
To jak fajna to Toruviel..Reshi..albo ktoś tam..złóżcie to do kupy z łaski :3
Możecie dopisać że duch Teyceni podaje jej..łapę? ;)

Indiana - 01-04-2015, 20:26

Oki, Prim, czy ja dobrze rozumiem, że w końcu walisz tym samym, co wcześniej w Agata, tak?
Nie ma robienia koksnego amuletu? :(

A co z rannym Korhenim? Ma leżeć? Czy zerwać się i walczyc?

Indiana - 01-04-2015, 20:40

Dobra, tu lejt. Korheni leży.
Sephion - 01-04-2015, 20:59

Korheni właśnie ważył potencjalne (i dramatyczne) konsekwencje obu wyjść, i w sumie niech leży. Może o mnie zapomną w ferworze wrażeń i przeżyję? ^^
Prim - 01-04-2015, 20:59

Ni ma :( (
Bo nie zdążyłabym :( ((
A raczej-zdążyłabym ale Pedro i tura 46 sekundowa prosza się o zle kostki :P

Aczkowiek ten patent zachowam na przyszlosc :D

Tak. To to samo co w Agata :3

Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 21:26

O bogowie, łucznicy do was strzelają oczywiście :D

(Sorry, że teraz ale zasnąłem nagle :D )

Indiana - 01-04-2015, 21:29

Hahaha :D A guzik :P Dopiero co owurczałam Kodrana i Agata, że się nie ruszyli, więc tego (nie licząc ruszenia w postaci spadnięcia do dziury, ale to akurat nie oni sie ruszyli tylko ich ruszyło ;) ) Więc teges :D
NOPE! :D

Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 21:30

Ale nagły atak snu to nie leniwość :D To objawy ciężkiego życia studenta :D
Indiana - 01-04-2015, 21:34


Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 21:37

http://reactiongifs.me/oh-come/
Indiana - 01-04-2015, 21:55


Reshion vol 2 Electric Bo - 01-04-2015, 21:57

http://www.reactiongifs.c.../06/NO-PROB.gif
Prim - 01-04-2015, 22:15

Indi- jak coś to jeszcze raz sprecyzuję :3
Niech żyją komputery w domach! :)
"Na przeciwległym brzegu dostrzegła grupkę, w której stronę przed chwilą szarżowała."-> szarżowała w Elidisa, zobaczyła Elidisa. Choć gdzie indziej, ale still, była to grupa w której stronę szarżowała :3

Ach, i przy obliczaniu szans, jakby ktoś mógł tam uwzględnić generalnie fakt, że Prim w tym stanie nie spuszczała by oka z maga, a już na pewno z pocisku, który w jej stronę wystrzelił :3

Indiana - 01-04-2015, 23:09

Tak, zrozumiałam :D Elidis oberwał, amen :D
Primula napisał/a:
jakby ktoś mógł tam uwzględnić generalnie fakt, że Prim w tym stanie nie spuszczała by oka z maga, a już na pewno z pocisku, który w jej stronę wystrzelił :3
Hm, wydaje mi się, że pisałam gdzies o tym, że jeśli ktoś napisze "obserwuję", to liczymy iż obserwował, tak? Ja wiem, że post factum okazuje się, że "na pewno by nie spuszczała".
Pedra ocena.

Prim - 01-04-2015, 23:10

Oberwał? To ja nie umiem czytać rolla... :(
Prim - 02-04-2015, 01:34

Przyszedł mi do głowy teraz taki obrazek odn mojego położenia z Astorim..poproszę Pablo o fotomontaz..
Scena rodem z filmów akcji, gdzie gość niesie panienke na rękach..a za nim wszystko wybucha..;)

Prim - 02-04-2015, 15:51

#aktualkovelove
Nie wiem jak bliską przyszłość mamy opisywać, ale no:

Teyceni:
wraca ze świata duchów, leczy dalej Toruviel: kolejno nerwy i mięśnie
klnie, że przyprowadzają jej kolejną ranną ;p
oddelegowuje kilku kapłanów do Prim, gdy skończy z Toruviel- idzie do niej sama

Prim:
majaczy
modli się do Matki Natury jakąś resztką świadomości
życie galopuje jej przed oczami

Szczerze mówiąc, nie wiem, czy da radę wstać z tego wszystkiego (wątpię), ale gdy wstanie za jakiś czas to wykonuje amulet jałowca dla siebie i Toruviel. No chyba że wstanie szybko i będzie miała możliwość (nie wiadomo, co teraz się stanie z Elidisem i resztą)- to nie pogardzi możliwością zasadzenia kopa Elidisowi.
Ach, no i jak wstanie wreszcie- to widzę sobie taką scenę jak z „Bitwy pięciu armii”- Prim siada i podsumowuje wszystko. Na zasadzie: „gdzie do cholery wywiało Reshiego i resztę?”(może się wreszcie dowie...choć wolałabym nie być w skórze Reshiego, jak go znajdzie), „Kurt nie żyje”, „Astorii się stubylczył” itd.


Resztka kapłanów- Ci, co stali wokół Teyceni i nie robili nic- zaczynają zajmować się Prim.
Tzn. schładzają miejsca obrażeń, pilnują, żeby nie doszło do zakażenia itd.
Może wchodzą w trans, tak jak wcześniej Teyceni- żeby zregenerować bardziej organizm poszkodowanej.
Zaczynają opatrywać niziołka.

Jak coś- mogę opisać z pkt widzenia medycznego- co konkretnie robią, jeśli byłoby to potrzebne. :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 02-04-2015, 18:41

Krótko ale czas mnie goni :(

- Astori: Pomaga teraz Prim, zanosząc ja do medyków. Potem w miarę możliwości idzie pomóc szamance ale nie na misję samobójczą.

Po tym wszystkim stara się w czasie tych wszystkich lat zajść wysoko w hierarchii państwa QA

-Szamanka (jeśli nią tez możemy sterować jeszcze ;) ): Próbuje jak najbardziej jak może zasiać zniszczenie wśród atakujących i w ramach zemsty zabić kogokolwiek z nich. I nie dać im uciec.

-Reshion: O tym panu chyba napisze na pw, bo sam już nie wiem co z nim

-Seitiri: Odpoczywa póki może ;)

Indiana - 02-04-2015, 21:30

Dobra, słuchajcie, ludy :)
Potrzebuję od was szerzej zakrojonego planu działania niż tylko "nie dać im uciec" :) Z ... rozmachem? ;) Czy coś?
Szamanką możecie sterować ALE w obrębie określonych przeze mnie możliwości i priorytetów :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 02-04-2015, 21:43

Niestety mam ograniczone możliwości pisania teraz. Jak dla mnie niech robi to co pisałem ostatnio. Z tym, że niech zacznie:
-1) Elidis stoi - Granat w niego potem zawalenie tunelu i ściana wybucha (jak ktoś przy niej jest, jak nie ma przy niej nikogo to granat w ludzi)
-2) Elidis leży - Wybuch ściana, potem granat i zawalenie tunelu

Prim - 02-04-2015, 21:44

Hm, biorąc pod uwagę, że:
- Szamanka wkurzona bardzo
- Szamanka moc bardzo
- Szamanka nie lubić tamtego luda, co jej niszczyć podwórko

oraz fakt, iż Szamanka wkrótce podbić świat...

WYCZUWAM
Ka- Boom.

Już się naradzimy jak konkretnie chcemy to zrobić i już piszemy.

Moje wcześniejsze pytanie: jakoś medycznie opisać operacje, czy po prostu liczymy, że tubylcy poradzą sobie z poparzeniem? :)
Zaakceptowane wcześniejsze ruchy?

i btw- czemu w aktualkach nie ma sojuszu niziołków z Za- Południem? :'(

Prim - 02-04-2015, 22:01

Biorac pod uwagę priorytety Szamanki:
chcielibyśmy zrobić coś takiego: http://vignette2.wikia.no...=20111006030327 w stronę Misia. I ludzi przy Misiu. Miło, jakby przeszło przez resztę wrogów...
ALE
Przy tej okazji mamy pytanie: czy możliwe jest kierowanie takim piorunem w konkretne strony, tak by przeszedł od lewej do prawej strony przeciwległego brzegu?
Obok są przecież jej ludzie, którym nie chciałaby zrobić krzywdy...

Indiana - 02-04-2015, 22:03

Oki, JAKA ZAŚ ŚCIANA....? :shock: :D
Primula napisał/a:
akoś medycznie opisać operacje, czy po prostu liczymy, że tubylcy poradzą sobie z poparzeniem? :)
Zostawiam Wam zupełnie wolną rękę. Zakładam, że tubylcy, mając many od Huna spokojnie sobie poradzą z uleczeniem, choć niekoniecznie ze zrobieniem wam nowej skóry :/

Primula napisał/a:
czemu w aktualkach nie ma sojuszu niziołków z Za- Południem? :'(
Bo Prim jest członkiem ludu niziołków, a nie reprezentantem :) Jest reprezentantem Imperium.
Indiana - 02-04-2015, 22:06

Zajebiaszczy piorunek... :D


...

Nie.


...
Żartowałam ;)
Hm, z kontrolowaniem, zwłaszcza przeskoku energii, to problem. Myślę, że robilibyśmy to na zasadzie obszarówki. Uderzasz w cel i w promieniu x są określone szanse na oberwanie przeskokiem.

Reshion vol 2 Electric Bo - 02-04-2015, 22:09

Jak nie ma już ściany to niech jakiś granacik w magów pójdzie ;)
Indiana - 02-04-2015, 22:10

Reshi... z czystego szacunku dla naszej pracy mógłbyś przeczytać to co napisałam. :-?
Prim - 02-04-2015, 22:12

Łokej- ale zostaje podtrzymane to, co zapisałam w Pamięci, że "niziołki fajne i nie bić niziołków" ? :3
Co do nowej skóry...miejmy nadzieję, że jak wstanę, to sobie dorobię :P

Hmmmm....
A jakby tak dwa pioruny- jeden w Misia i okolicę, drugi w tych en face?
Nie wiem, ile tam jest ludzi Szamanki- dużo by ucierpiało?

Indiana - 02-04-2015, 22:18

Primula napisał/a:
"niziołki fajne i nie bić niziołków
To rzecz jasna.


Hm. Ilość przeskoczeń pioruna chyba powinna zależeć od odległości między ludźmi i od celu, w który uderzy.
Zwracam uwagę że tych en face już tam nie ma :)

Prim - 02-04-2015, 22:27

O, to o to mi właśnie chodziło :)
Miło :)

Faktycznie, przepraszam. Człowiek traci przytomność i już nie wie, co sie koło niego dzieje ;P
Najpierw Szamanka powinna wysłać sygnał do ludzi, cywilów, wojów itd. o wycofanie.
Potem łańcuch piorunów.
Na pewno powinien pójść bezp w grupę z Misiem i okoliczne persony. No i ze względu na ich broń i biżuterię (powinna na pewno mieć pethabanka chociażby) szybko się rozprzestrzenić.
To pozwoli Szamance zrzucić z siebie całą elektrostatykę.
Potem granaciszcze, żeby dokończyć dzieła, a przynajmniej poranić ciut.

Edit: liczę, że zanim ktoś w nią czymś rzuci uda jej się rąbnąć łańcuch. Jeśli natomiast po nim np. Elidis bd chciał w nią czymś rzucić, niech się nie wygłupia i stawia jakąs obronę.
Przy tej okazji, może się pokusić o świetną mowę xd

Indiana - 02-04-2015, 22:30

Primula napisał/a:
Najpierw Szamanka powinna wysłać sygnał do ludzi, cywilów, wojów itd. o wycofanie.

Dobra. Do kogo konkretnie. Kto gdzie ma się wycofusiać :)

Primula napisał/a:
biżuterię (powinna na pewno mieć pethabanka chociażby)
Nie ma :D Zabrali jej kamyczki Twoi ludzie po drodze :D Nawet te przyszyte do tuniki :D
Ale ok, łapię, zaraz to jakoś obrzucamy :)

Reshion vol 2 Electric Bo - 02-04-2015, 22:34

Indiana napisał/a:
Reshi... z czystego szacunku dla naszej pracy mógłbyś przeczytać to co napisałam. :-?

Praszam, mi chodziło o tą ścianę co powstała tam gdzie był strumyk ;)

Prim - 02-04-2015, 22:41

Przypuszczalnie po prostu do wszystkich jakiś krótki sygnał ostrzegawczy, by odsunęli się od pola rażenia. Coś krótkiego, że zaraz bd bum.
Generalnie tam, gdzie mają najbliżej. Nie wiem, czy barykady przed Komnatą władców ostatecznie stanęły. Jeśli są jeszcze w budowie- to tam Szamanka powinna zasugerować kierunek.
Grupa, z której korheni ruszył do ataku- powinna się wycofać w stronę kwater.

A z biżuterią- no. Moi ludzie przynajmniej tutaj byli jeszcze porządni i drobiazgowi :P

Toruviel - 02-04-2015, 22:41

Tam jakieś ludziki w kwaterach za bardzo się zbliżają do czerwonych. Niech się nie wygłupiają i jak Szamanka każe się schować przed piorunem, to niech się schowają. Prawdopodobieństwo, że dostaną rykoszetem w tamtym tunelu... no.. nie ma go chyba.
Za to Ci na dole - z nimi może być trudniej, ale to też zależy jak blisko siebie będą grupa misiowa z grupą gwardzistów. Jak będą już wszyscy razem, to na pewno muszą się odsunąć, bo piorun. A nawet jeśli - powinni zwiewać przed voghernem.

Indiana - 02-04-2015, 22:46

Primula napisał/a:
Nie wiem, czy barykady przed Komnatą władców ostatecznie stanęły. Jeśli są jeszcze w budowie- to tam Szamanka powinna zasugerować kierunek.
Są, mówiłam, że nie ma tam przeciwdziałań, więc są :)

Toruviel napisał/a:
Niech się nie wygłupiają i jak Szamanka każe się schować przed piorunem, to niech się schowają.
Ok.
Toruviel napisał/a:
Jak będą już wszyscy razem, to na pewno muszą się odsunąć, bo piorun. A nawet jeśli - powinni zwiewać przed voghernem.
Ok. :)

To myślę, że przyjęte i jedziemy z koksem :)

Prim - 02-04-2015, 22:48

Chodziło raczej, czy barykady są już dokończone i dopieczętowane na ostatni guziczek.

No- to niech rozpoczną się igrzyska! :3

A Toruviel i Prim bd leczone w sanatorium w piramidzie :3
Btw- już powinna w niej być z Astoriim.
Pedro: "zaniósł na dół do piramidy"...
Ale jak rozumiem- wycofuje się po prostu :)

Jak mówię- mam nadzieję, że Prim szybko wstanie i zrobi ten amulet dla siebie i Toruviel. A co ważniejsze- go użyje.

Toruviel - 02-04-2015, 22:52

Ze swojej strony, to Toruviel zwalczy te swoje majaki, sztylet wyciągnie z rany i wróci razem z Teyceni, zapowiadając Silvie, że kiedyś na pewno wróci. Kieeedyś ;)
Mam pisać poetyckie rozważania?

Prim - 02-04-2015, 22:53

Ja też w sumie mogę opisać majaki Prim. Mogą być ciekawe :D
Indiana - 02-04-2015, 23:18

Tak! Dużo poetyckich majaków jest stanowczo pożądane! :) Serio serio, pisać :)
Prim - 02-04-2015, 23:27

Mówisz-masz, zaraz się coś wysmaży ;)
Myślałam, że mamy napisać tylko co mamy w planach, ale proszę bardzo :3

Indiana - 02-04-2015, 23:31

To niezależne zupełnie rzeczy :) W planach - aby zważyć szanse jednej i drugiej grupy :)

A opisy na marginesach starcia to osobna sprawa :)

I jeśli mogę prosić - te opisy o pierunach poproszę też ładnie ujęte w 25, ok? :)
Temat zamknięty jeśli chodzi o pomysły, więc o zdradzenie tajemnic nie musicie się bać :)

Toruviel - 02-04-2015, 23:33

To małe podsumowanie:
-Neyestecae najpierw wysyła swoim wygnał, żeby się odsunęli na bezpieczną odległość: do kwater, ta grupka na lewo od piramidy - ci najbardziej wysunięci, wojownicy - w stronę komnaty władców; strzela piorunem sithów w misia i czerwonych; zależnie od czasu i efektów - odrywa ze ściany koło drogi do vekowaru kamień i robi z niego granat.
-Astorii - skoro Prim przejęli kapłani niech wraca do kuszy, oni stoją już tak blisko siebie i jest ich tylu, że kogoś musi trafić...
-Teyceni składa Toruviel, inni kapłani albo pomagają jej, albo leczą Prim
-a my dwie, to jest Toruviel i Prim radzimy sobie z majakami, bólem i całym weltschmerzem
-Seitiri - chyba możemy zaryzykować stwierdzenie, że kiedy czerwoni albo umrą albo zaczną uciekać, albo nawet wcześniej to jacyś mili kapłani będą szukali wśród rannych ludzi, których da się uratować.

Prim - 02-04-2015, 23:34

Edit do Toruviel: Teyceni oddala kilku do Prim.
Potem, gdy skończy z elfką- sama do niej idzie :)

Edit drugi= czyli Szamankę też opisać?

Indiana - 03-04-2015, 00:16

Tak, szamankę tez napisujcie :)
Prim - 03-04-2015, 00:47

Wow...majaki artystyczne bardzo...wow...

Jasność.
A potem ciemność.
Ból. A po chwili jego brak.
Bezruch. A potem czyjeś ramiona.
Chłód. Krople wody na twarzy.
Stęknęła.
Czuła bicie swojego serca. Nierówne. Szamoczące się, jak ptak, zamknięty w klatce.
Wokół niej panowała cisza.
Martwa cisza.
I znów ciemność.

Nagle puls. Miarowy. Cichy. Pochodzący z okolic serca.
Talizman.
Matka dba o swoje dzieci.
Uniesione powieki. Twarz Remusa.
Ciężkie westchnienie
i ciężkie powieki.
Znów ciemność.

Wiatr.
Delikatny powiew na twarzy.
Słońce.
.
.
.
Słońce?
Otworzyła oczy.
Stała na wzgórzu. Wiatr rozwiewał jej włosy, a pod jej stopami zieleniła się świeża, wiosenna trawa. Gdzieś blisko szemrał strumyk.
Na niebie rozmywała się strużka ciemnego dymu. Gdzieś tam...Spalona Północ.
Ciężko westchnęła.
Velida.
Dom.
Przeszła kilka kroków i popatrzyła w swoje odbicie w tafli wody.
Przez twarz ciągnęła się krwawa, czerwona pręga. Odruchowo jej dotknęła. I szybko cofnęła rękę.
Uklękła, przygnieciona jakimś niewidzialnym ciężarem.
Zamknęła oczy. Łza spłynęła jej po policzku i cicho wpadła do wody, roztaczając małe kręgi. Potem kolejna. I kolejna.
Nie pamiętała, kiedy ostatnio płakała.

Dlaczego to zrobiłaś?- usłyszała
Rozglądnęła się wokół. Była sama.
Nie płacz- zabrzmiało w jej uszach ponownie
Przyjrzała się swojemu odbiciu w wodzie. Opuściła głowę. Dopiero teraz dostrzegła blizny i zaczerwienienia na rękach.
Przecież żyjesz- przemówiły jej usta w tafli- A inni umarli. To jest cena za Twoją przyszłość. I za to, co zrobiłaś, zanim wyjechałaś z Terali. Druid nie powinien odbierać życia. Druid powinien nim obdarzać. Chronić.
Kochać.
Ale nigdy zbyt mocno.

Prim pokręciła głową.
- Musiałam. Wtedy.
Teraz. Wojny zawsze będą. Ludzie zawsze będą ginąć. Nie ma sprawiedliwości. Nie ma równego podziału, jeśli chodzi o śmierć. I o życie. Lecząc jednych, odmawiamy pomocy drugim. Trzeba wybrać. Nie można uratować wszystkich.
Nie można też zabijać. Nie można ulegać emocjom.- odpowiedziało odbicie
Prim zacisnęła usta. Powstrzymała szloch.
-Jeden raz. Jedyny. Wyjazd miał to odkupić. Miałam zapomnieć.
Milczała chwilę.
-Tak. Zabiłam go. A razem z nim siebie.
Odbicie powoli się zmieniało. Dojrzała w nim twarz mężczyzny. Jego spojrzenie wyrażało smutek. Nic nie powiedział. Kiwnął jedynie głową, a w jego oczach zamajaczyło...wybaczenie.
Potem twarz znikła. Pojawiło się nowe odbicie. Kobiece. Świetliste. Wpatrywało się z troską w oczy druidki. Po chwili zaczęło znikać. Został głos. Inny. Dźwięczny.
Tak, masz rację. Zabiłaś siebie.
Matka.
Ogień niszczy. Ale także daje życie. Nowe życie. Gdy ciało się z nim spotyka może ulec, albo wyjść silniejsze.
W Twoich bliznach kryje się nowa przyszłość.
Obdarzaj życiem, ulecz chorych. Walcz dalej o to, co kochasz. I pamiętaj o tym, w co wierzysz.
Rodzisz się dzisiaj na nowo.
- blade odbicie uśmiechnęło się i znikło.
Prim włożyła dłonie do strumienia. Poczuła nurt, siłę wody. Nabrała jej strużkę i delikatnie przyłożyła do twarzy. Syknęła.
Podniosła się powoli z ziemi.
Błogosławię Ci w dniu Narodzin.- usłyszała cichy, troskliwy głos
-Dziękuję Matko- odpowiedziała cicho Prim

Słońce zachodziło. Po chwili zapadła noc. Niziołka dalej siedziała na wzgórzu. Medytowała.
Na niebie wzeszły pierwsze gwiazdy i księżyc.
Patrzyła w jego blask. Chłonęła jego siłę całą sobą.
Jasność.
Zamknęła oczy.
Ciemność i światło.
Harmonia.

Mam przekleić do #25? :3

Indiana - 03-04-2015, 00:49

Pienkne ;) Poprosimy do 25 :)
Prim - 03-04-2015, 00:49

Zaraz wrzucimy za Szamaniszcze :3
Indiana - 03-04-2015, 00:57

Si. Wiązka promieni elektrycznych rozchodząca się pod kątem 45st, jak coś.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group