|
Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)
|
Konsekwencje epilogu'14 |
Autor |
Wiadomość |
Frączek
Wergundia Pany
Skąd: z Wergundii
|
Wysłany: 05-10-2014, 15:16
|
|
|
Indiana napisał/a: | zwłaszcza Wojtka, bo był akurat przy mojej grupie |
Co najlepsze, w tym samym czasie był przy kilku innych! Wojtek miszcz!
Indiana napisał/a: | nawet całkiem przeżyłam |
Na farcie! ^.^ Jakim cudem oni zdążyli Cię załatać to ja nie pojmuje |
_________________ '13 - Zwiadowca / łucznik Celahir ( zwany 'Hobbit Sam'
Epilog '13 - mag ognia Divakar
'14 - Kapral Halvard, w służbie 15. kohorty Zielonego Tymenu
Epi '14 - podziemny hipnotyzer Akhel Ah'ran z rodu Diaeth (†)
'15 - imperialista aka najemnik Germeriusz 'Gałgan'
Epi '15 - wojownik Qa, Qorykohynaq
'16 - Ernest, szpieg z krainy deszczowców B)
QA FORTHEWIN
"Opętanie na Indianę! Bijesz Indianę!" |
|
|
|
|
Aver
Szop partacz.
Skąd: z kadeckiej szafy
|
Wysłany: 05-10-2014, 16:50
|
|
|
Shatan, jeśli chodzi o łatanie, to ja miałam dobrą nauczycielkę a Leszczyna łaskę Gabony
Ja tam dziękuję ogromnie mojej kochanej, niby-bezcelowej, całkowicie z ciemnej kazamaty wziętej grupie Przykro mi, że tak wyszło, jak wyszło, ale jakbym się przyznała do tego morderstwa wcześniej, to byście mnie tam zaciukali na miejscu
Nie mam weny do podziękowań imiennych, może zrobię to później.
W każdym razie, dzięki wszystkim za kolejnego dobrego larpa w tym roku.
A kadrze epilogowej za wątek, którego się nie spodziewałam (rozkminianie snów <3 ), a który w sumie niektórzy potraktowali po macoszemu - miałam wrażenie, że jakbym ogarnęła, to z łatwością mogłabym wam uciec
Ale nie ogarnęłam, w sumie trochę za bardzo się zaangażowałam z tymi bogami i w ogóle... mam nadzieję tylko, że wyjdzie to Emilii na plus D:
Anyway, ciekawe, cóż takiego będzie się działo dalej... |
_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
===
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 05-10-2014, 19:28
|
|
|
Shatan napisał/a: | Jakim cudem oni zdążyli Cię załatać to ja nie pojmuje | Normalnym Przy przecięciu dużej arterii - a wpakowałeś mi krótki nóż w prawą tętnicę szyjną - miałam jakieś 40 sekund do wykrwawienia się. Miałam na sobie płaszcz, dla zyskania czasu przycisnęłam materiał do rany, po około 30 sekundach dostałam (cholera, co to było?) coś od Aver, coś od Leszczyny, a w parę sekund później eliksir zasklepienia Przez następną godzinę nie mogłabym walczyć z racji osłabienia po utracie krwi
Mój błąd i gratuluję czystego cięcia
(swoją drogą, jak przeczyta to ktoś, kto nie wie o co chodzi... )
Avergill napisał/a: | jakbym się przyznała do tego morderstwa wcześniej, to byście mnie tam zaciukali na miejscu | Konsultacje z Illimą przed akcją z eliksirami -
Indi: Mamy za mało porcji eliksirów, trzeba kogoś wytypować.
Illima: Ej, dziewczyny ode mnie z oddziału przeszły testy, one są na bank czyste.
Indi: Nikt nie jest na bank czysty, nawet ja
Illima: No tak, wiem, wiem, ale one to na samym końcu.
...
Być OG i nic nie wiedzieć Fajne
Avergill napisał/a: | z łatwością mogłabym wam uciec | Mogłabyś Tylko dokąd? Parę razy mi to wpadło do głowy, ale w sumie musiałabym chyba cię prowadzić na sznurku cały czas albo zamknąć w jakimś loszku, a to strasznie pracochłonne było
wampirka napisał/a: | przez rozgardiasz z kitraniem informacji nie zrealizowalismy potwora w budyniu i całego wyścigu po kamień, który rozłożyłby trochę inaczej efekt końcowy ) | Wiem! Zróbmy drugi epilog! wampirka napisał/a: | dzięki Reshi za uratowanie mojego powrotu do domu | Umieram z ciekawości? |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Aver
Szop partacz.
Skąd: z kadeckiej szafy
|
Wysłany: 05-10-2014, 21:23
|
|
|
Indiana napisał/a: | Być OG i nic nie wiedzieć |
Ekhm, przypominam Ci epilog 2013 i pewną uzdrowicielkę...
Indiana napisał/a: | dostałam (cholera, co to było?) coś od Aver |
Na cięcie w szyję nic nie rzucałam, chyba że szeptanymi bluzgami w stronę podziemniaków
Indiana napisał/a: | Mogłabyś Tylko dokąd? |
No właśnie to "dokąd?" sprawiło, że jednak nie uciekłam |
_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
===
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. |
|
|
|
|
Rosomak
"Te, możny"
Skąd: księstwo Boucort
|
Wysłany: 05-10-2014, 21:37
|
|
|
Ej, Aver, to wy się zaczęliście |
_________________ 2012 urwis - Earon, ofirski traper.
2013 III turnus - Samus, szaman rosomaka z Samni, imperialista.
2013 epilog - Dobromił, teralski kapłan Rega w służbie 22 kohorty kondotierskiej burego tymenu.
2014 IV turnus - Książę Oleg Fryderyk Wettyn w służbie 15 kohorty zielonego tymenu.
2014 epilog - † Gentarō Nyanor Diaeth, kapłan-wojownik Klyfty/ generyczny elf z rodu Diaeth - prawie jak BN ^^ |
|
|
|
|
Frączek
Wergundia Pany
Skąd: z Wergundii
|
Wysłany: 05-10-2014, 21:38
|
|
|
Wogóle, niech Ylva ogarnie swoich ludzi, bo przeszukanie mnie było tragiczne.. zabrali mi boken i wisiorek a 5 noży nawet nie zauważyli ^.^
Aver, nawet nie wiesz jak ja siebie przeklinalem gdy zdałem sobie sprawę że mogłem zaprowadzić Indi i Elidisa do reszty moich ludzi i tam byśmy ich sklepali na luzie :/ |
_________________ '13 - Zwiadowca / łucznik Celahir ( zwany 'Hobbit Sam'
Epilog '13 - mag ognia Divakar
'14 - Kapral Halvard, w służbie 15. kohorty Zielonego Tymenu
Epi '14 - podziemny hipnotyzer Akhel Ah'ran z rodu Diaeth (†)
'15 - imperialista aka najemnik Germeriusz 'Gałgan'
Epi '15 - wojownik Qa, Qorykohynaq
'16 - Ernest, szpieg z krainy deszczowców B)
QA FORTHEWIN
"Opętanie na Indianę! Bijesz Indianę!" |
Ostatnio zmieniony przez Frączek 05-10-2014, 21:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 05-10-2014, 21:41
|
|
|
Avergill napisał/a: | Na cięcie w szyję nic nie rzucałam, chyba że szeptanymi bluzgami w stronę podziemniaków
| Stałaś nade mną, a nie widziałam, kto rzucał. Więc to pewnie była Leszczyna.
Shatan napisał/a: | , niech Ylva ogarnie swoich ludzi, bo przeszukanie mnie było tragiczne. | To nie byli moi ludzie, tylko Illimy i orkowie. A z zabijaniem jeńców zawsze miałam problemy. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 05-10-2014, 21:44
|
|
|
Rosomak napisał/a: | to wy się zaczęliście | Bezsprzecznie. I skończyliśmy też. Tylko nie wiem, czemu na czas nie wyjaśniliście, że to pomyłka? |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Frączek
Wergundia Pany
Skąd: z Wergundii
|
Wysłany: 05-10-2014, 21:46
|
|
|
Indiana napisał/a: | A z zabijaniem jeńców zawsze miałam problemy. |
W sensie że związane z sumieniem?
Cytat: | Dobra, zarżnijcie go, nie jest nam już potrzebny. |
|
_________________ '13 - Zwiadowca / łucznik Celahir ( zwany 'Hobbit Sam'
Epilog '13 - mag ognia Divakar
'14 - Kapral Halvard, w służbie 15. kohorty Zielonego Tymenu
Epi '14 - podziemny hipnotyzer Akhel Ah'ran z rodu Diaeth (†)
'15 - imperialista aka najemnik Germeriusz 'Gałgan'
Epi '15 - wojownik Qa, Qorykohynaq
'16 - Ernest, szpieg z krainy deszczowców B)
QA FORTHEWIN
"Opętanie na Indianę! Bijesz Indianę!" |
|
|
|
|
Rosomak
"Te, możny"
Skąd: księstwo Boucort
|
Wysłany: 05-10-2014, 21:50
|
|
|
Indi, od początku mówiliśmy że nie mamy kartek, ja się nawet zgłosiłem że możecie mi w myślach poczytać (ale nie mieliście chyba jak ^^) |
_________________ 2012 urwis - Earon, ofirski traper.
2013 III turnus - Samus, szaman rosomaka z Samni, imperialista.
2013 epilog - Dobromił, teralski kapłan Rega w służbie 22 kohorty kondotierskiej burego tymenu.
2014 IV turnus - Książę Oleg Fryderyk Wettyn w służbie 15 kohorty zielonego tymenu.
2014 epilog - † Gentarō Nyanor Diaeth, kapłan-wojownik Klyfty/ generyczny elf z rodu Diaeth - prawie jak BN ^^ |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 05-10-2014, 22:00
|
|
|
Shatan napisał/a: | nawet nie wiesz jak ja siebie przeklinalem gdy zdałem sobie sprawę że mogłem zaprowadzić Indi i Elidisa do reszty moich ludzi i tam byśmy ich sklepali na luzie | Byłam absolutnie pewna, że wchodzę w pułapkę i weszłam celowo, żeby ruszyć sprawę tych kartek. I trochę żeby coś się działo. Ale nic się nie stało niestety.
Rosomak, wasze mówienie to wiesz co sobie możesz. Tam każdy łgał jak z nut. Niestety nie mieliśmy czasu na dywagacje z wami, bo dym się rozwiewał, wy graliście na czas, a ja nie miałam narzędzi, żeby wyciągnąć od was miejsce ukrycia. Zresztą, musiałabym poprosic was o złożenie broni, tego byście nie zrobili, więc przeszukania i tak dalej i tak by nie wyszły.
Shatan napisał/a: | Indiana napisał/a:
A z zabijaniem jeńców zawsze miałam problemy.
W sensie że związane z sumieniem?
Cytat:
Dobra, zarżnijcie go, nie jest nam już potrzebny. |
W sensie, że ta czynność nie budzi mojego entuzjazmu, nawet w LARPie. To, że mam z czymś problemy, nie znaczy, że się tego nie nauczę. Okoliczności, w jakich dostałam po szyi, mówią zresztą same za siebie. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Rosomak
"Te, możny"
Skąd: księstwo Boucort
|
Wysłany: 05-10-2014, 22:10
|
|
|
Cytat: | Tylko nie wiem, czemu na czas nie wyjaśniliście, że to pomyłka? |
Cytat: | Rosomak, wasze mówienie to wiesz co sobie możesz. |
|
_________________ 2012 urwis - Earon, ofirski traper.
2013 III turnus - Samus, szaman rosomaka z Samni, imperialista.
2013 epilog - Dobromił, teralski kapłan Rega w służbie 22 kohorty kondotierskiej burego tymenu.
2014 IV turnus - Książę Oleg Fryderyk Wettyn w służbie 15 kohorty zielonego tymenu.
2014 epilog - † Gentarō Nyanor Diaeth, kapłan-wojownik Klyfty/ generyczny elf z rodu Diaeth - prawie jak BN ^^ |
|
|
|
|
Frączek
Wergundia Pany
Skąd: z Wergundii
|
Wysłany: 05-10-2014, 22:11
|
|
|
Znaczy się, chciałem bardziej pokojowo, właśnie obgadywalem z Wojtkiem sprawę zahipnotyzowania Ciebie i Illimy żebyście byli przeciwko mojej egzekucji, ale gdy tylko skończyłem rzuciła się na mnie ta cała ekipa Więc wybacz, to była czysta próba zabrania ze sobą jak najwięcej wrogów |
_________________ '13 - Zwiadowca / łucznik Celahir ( zwany 'Hobbit Sam'
Epilog '13 - mag ognia Divakar
'14 - Kapral Halvard, w służbie 15. kohorty Zielonego Tymenu
Epi '14 - podziemny hipnotyzer Akhel Ah'ran z rodu Diaeth (†)
'15 - imperialista aka najemnik Germeriusz 'Gałgan'
Epi '15 - wojownik Qa, Qorykohynaq
'16 - Ernest, szpieg z krainy deszczowców B)
QA FORTHEWIN
"Opętanie na Indianę! Bijesz Indianę!" |
|
|
|
|
Sephion
Isshkata
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 05-10-2014, 23:45
|
|
|
Będzie ktoś miał siłę na urodzenie jakiegoś podsumowania? Bo na razie pożeram oczyma Wasze posty grupowe, niewiele ogarniam z tego, co się na samym epilogu działo, ale wiem, że Wam wszystkim diablo zazdroszczę ^^. A, i gratuluję Leite wyboru imienia |
_________________ 2010 - Sephion Da Tirelli, kupiec bez towaru.
2012 - Sephion Da Tirelli, szpieg o słabym sercu.
2013 - Symeon Melachrinos, psionik zwany czasem pajacem.
2014 - Symeon Melachrinos, specjalista
2015 - Siegwald dar Barenstark, potomek sześciu rodów |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 06-10-2014, 01:16
|
|
|
będzie bez cytatów bo piszę z telefonu
drogie podziemne elfy wasze mówienie nie miało znaczenia po tym jak przez ostatnie ileś godzin wszyscy łgali jak z nut. Nie mieliśmy narzędzi żeby wam sprawdzić umysły zresztą i tak obawiałabym się oszustwa. Miałam kilka sekund zanim bezpowrotnie uciekniecie. Niepotrzebnie chroniliście reshiego. W sumie zginęliście za niego, nie wiem po co. Jego obecność czyniła was niewiarygodnymi.
Tak, serio. Aczkolwiek po poprzednim epilogu miałam nauczkę. Teraz to nie ja ich dobiłam. Choć prawda, pozwoliłam na to. A wszystko co mówiłam potem było aby ocalić swoich z tych kleszczy pod sztolnia. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Rosomak
"Te, możny"
Skąd: księstwo Boucort
|
Wysłany: 06-10-2014, 08:51
|
|
|
Działaliśmy jednomyślnie, bo bez rozkazu nikt nic nie robił |
_________________ 2012 urwis - Earon, ofirski traper.
2013 III turnus - Samus, szaman rosomaka z Samni, imperialista.
2013 epilog - Dobromił, teralski kapłan Rega w służbie 22 kohorty kondotierskiej burego tymenu.
2014 IV turnus - Książę Oleg Fryderyk Wettyn w służbie 15 kohorty zielonego tymenu.
2014 epilog - † Gentarō Nyanor Diaeth, kapłan-wojownik Klyfty/ generyczny elf z rodu Diaeth - prawie jak BN ^^ |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 06-10-2014, 11:38
|
|
|
Nem napisał/a: | Prim i Szarłat - wygraliście to dla nas | Pozostanie dla mnie zagadką logika, jaką posłużyliście się przy tym sojuszu. Uratowaliście tubylcze dzieci za cenę wystawienia do wiatru własnych bogów i ściągnięcia na całą północ trudnych do przewidzenia konsekwencji, podczas gdy wcale nie musieliście tego robić, skoro już się zgodziliśmy ten rytuał zrobić z wami.
Nem napisał/a: | któremu osoby, które chciały nam przeszkodzić znalazły się poza obozem, | Serio...? Zrozumienie tak bardzo.
Za zaufanie to akurat nie ma co dziękować, nie mieliśmy narzędzi do sprawdzania prawdomówności. Przy dobieraniu sojuszy posługiwaliśmy się logiką, która niestety zawiodła. W życiu by mi nie wpadło do głowy, żeby orki współdziałały w celu zniszczenia bogów.
Z punktu widzenia mojej (oraz chyba też niebieskiej) grupy stwierdzam, że podział grup na 2 "bojowe" i 2 doinformowane" to nie najlepszy pomysł. Nie mając żadnej praktycznie wiedzy powinniśmy byli sobotni poranek zacząć od mordobicia i obrabowania wszystkich pozostałych grup, to może mielibyśmy jakieś szanse. Zamiast kulturalnie rozmawiać z orkami, zakładając, że nie mają powodu, żeby robić nas w wałek, bo niby czemu.
Droga zielona grupo - przepraszam. Następnym razem najpierw bijemy, potem pytamy, a potem znowu bijemy. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Nem
ja nie chcieć ciastko
Skąd: z tam
|
Wysłany: 06-10-2014, 11:52
|
|
|
Akurat na bogach z północy nam nie zależy, bo ich nie wyznajemy. Nam zależało na pomocy szamance, czyli obudzeniu starych bogów za wszelką cenę. Skoro imperium miało kartki to musieliśmy zrobić to tak jak chcieli, chociażby dlatego, że stali nad prim podczas rytuału z bronią. |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 06-10-2014, 13:48
|
|
|
wyznajecie w sensie orkowie. Mogliśmy imperium zdjąć wam z głowy w 5 minut. To była kwestia wyboru sojusznika i ceny do zapłacenia. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Nem
ja nie chcieć ciastko
Skąd: z tam
|
Wysłany: 06-10-2014, 15:52
|
|
|
To co dokładnie wyznają orkowie nie jest chyba nigdzie doprecyzowane (oczywiście poza duchami zwierząt, ale z nimi wojny nie ma i imperium oni też nie przeszkadzają). ostatnio jak widzieliśmy orków w Terali to wyznawali dziwne coś, co zjada różne wszechświaty i nazywa się Matrona. Jeśli chodzi o wybór sojusznika, to wybraliśmy tych, którzy mieli coś do zaoferowania. Myślę, że przy was Imperium nie zgodziłoby się na oddanie karteczek, bo zdawali sobie sprawę z tego, że ich po prostu wybijecie. |
|
|
|
|
Rosomak
"Te, możny"
Skąd: księstwo Boucort
|
Wysłany: 06-10-2014, 15:59
|
|
|
Orkowie wyznają też wielkich przodków, było o tym gdzieś na stronie |
_________________ 2012 urwis - Earon, ofirski traper.
2013 III turnus - Samus, szaman rosomaka z Samni, imperialista.
2013 epilog - Dobromił, teralski kapłan Rega w służbie 22 kohorty kondotierskiej burego tymenu.
2014 IV turnus - Książę Oleg Fryderyk Wettyn w służbie 15 kohorty zielonego tymenu.
2014 epilog - † Gentarō Nyanor Diaeth, kapłan-wojownik Klyfty/ generyczny elf z rodu Diaeth - prawie jak BN ^^ |
|
|
|
|
Artem
Maham Radżem :D
Skąd: Z Katowic(Katowice na stolice! :))
|
Wysłany: 06-10-2014, 16:00
|
|
|
Indi, może ci się to wydawać dziwne z twojej perspektywy, ale np. Ja już od początku epilogu myślałem o takim właśnie tego rozegraniu z dokładnie takimi sojuszami i zakończeniem. Było to też po części związane z mojĄ orczą postacią. Wystarczyło powiedzieć co trzeba komu trzeba i nie mieszać się zbytnio w sprawy swojej grupy. Jak mówi cytat z pewnego filmu -,, Some People just want to watch the world burn " czy jakoś tak. |
_________________ 2012-Artem Aventir ,,Ostatni Kymer" Zwiadowca
2013-Artem Aventir - ścigany przez Wergundię banita
2014- Artem Aventir pod rozkazami styryjskiego wywiadu - Łowca potworów/Kapłan- wojownik Tavar . -I--
EPILOG 2K14 - Ner'Losh orczy Wódz
2015-Artem, były skrytobójca styryjski, później Kapłan Swarta. -I--
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać."- ,,Czas Pogardy" A.Sapkowski
,,Boleść jest kamieniem szlifierskim dla silnego ducha." -J.R.R. Tolkien – Dzieci Hurina
Nie powiem: Nie płaczcie, bo nie wszystkie łzy są złe.-Mag zwany Gandalfem. |
|
|
|
|
Leite
Elfi doradca
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 06-10-2014, 16:40
|
|
|
Sephion napisał/a: | Będzie ktoś miał siłę na urodzenie jakiegoś podsumowania? Bo na razie pożeram oczyma Wasze posty grupowe, niewiele ogarniam z tego, co się na samym epilogu działo, ale wiem, że Wam wszystkim diablo zazdroszczę ^^. A, i gratuluję Leite wyboru imienia |
Ja spróbuję napisać opowiadanie z punktu widzenia podziemnych
A imię wymyślił dla mnie kolega xD (Wszyscy się z tego śmiali :C ) |
_________________ 2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"
|
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 09-10-2014, 00:14
|
|
|
Verlan, co do Reshiego i pozbywania się w 5 minut - walka z elfami pod sztolnią trwała krócej, choć Reshi tam był (i lał kwasem, choć twierdzi, że nie był Reshionem alchemikiem, choć jeśli nim nie był, to nie miał prawa być w tej grupie w imię zasady nie zmieniania proporcji grup w czasie gry). Na przewagę liczebną niewiele poradzisz, niestety.
Agat, czemu na listość boską nie powiedziałeś, że jest tam szamanka! Może udałoby się ją utłuc i zapobiec dalszym problemom z jej strony
Ach, i Reshi, zapewniam cię, że siostry Octavia nie będziesz musiał znikąd wyciągać. Pomijając to, że w Styrii to ty sobie raczej nie podziałasz |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Reshion vol 2 Electric Bo
To jak, umowa handlowa?
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 09-10-2014, 00:28
|
|
|
W sumie Imp. zawsze ma jeszcze Terale (i te legendarne korzenie w Ofirze, z którymi nikt nie wie co się dzieje ani jaki jest stopień "imperializacji" tego państwa) . Prawda, że Ludzie Lasów, nie są tym samym co Styria ale zawsze czymś. Poza tym i tak potem imperialiści i styryjczycy zaczęliby sobie wbijać noże w plecy, bądź otwarcie walczyć. Konflikt Styria-Imp. był konfliktem nie nieuniknionym, nie dało się uniknąć jego wznowienia. Poza tym nasza misja - uwolnić starych bogów aby walczyli z nowymi, ew. ich pokonać a potem ich znowu uśpić - od razu sprawiała, że musimy zerwać sojusz ze Styrią aby ją wypełnić. Wyszło by prędzej czy później czemu tu jesteśmy, a widząc waszą wolę zniszczenia tej świątyni nie było warto próbować podjąć jakiś negocjacji na boku.
Skoro nie muszę to nie muszę już . Jedna rzecz do roboty mniej, no chyba, że sam Octavio, chce, żebym ją przetransportował do Ofiru aby w przyszłości uniknąć taki nieprzyjemnych zdarzeń .
Dziękuję za docenienie mojego starania się bycia wkurzającym arystokratą , wiem teraz kim mogę grać po skończeniu kariery alchemicznej |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 09-10-2014, 00:48
|
|
|
Terala bez Styrii będzie z lekka... w ciemnej kazamacie. A co ciekawe, w tym wypadku I. może stać się kością niezgody. Bo choć Terala przydałaby się jako sojusznik,do pilnowania pleców Wergundii, to będzie tak, jak zdecyduje bogini. I jeśli ona uzna, że niedoszli mordercy bogów narobili jej więcej szkód niż jakikolwiek Teral - to Styria uzależni swój stosunek do Terali odtego, czy Dragan powiesi na świętych dębach wszystkich obecnych tam imperialusów. Morał? Sojusz się rozpadnie, a Styria odda Teralę na pożarcie nowym kumplom. Imperium straci Teralę i będzie musiało przejść do mega podziemia, a za przynależność będzie się z marszu wysyłać na szafot.
Peszek. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Reshion vol 2 Electric Bo
To jak, umowa handlowa?
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 09-10-2014, 01:00
|
|
|
A jak jest z imp. w ich kraju matczynym, czy można powiedzieć, że Ofiar po Styrii i Terali był 3 krajem z największą ilością czynnych agentów. Jeśli tak to mogliby tam się próbować chronić. No i jeszcze na epilogu umawialiśmy się z elfami o pomoc z przeżyciu wzamia za sianie zamętu na powierzchni. Nie wiem czy to wejdzie w życie ale jeśli tak to dosłownie zejdą do podziemia . |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 09-10-2014, 01:07
|
|
|
Aha, na pewno. Z pełnym błogosławieństwem Klyfty.
No i właśnie. Powiedziabym, że pewnym problemem, jaki tu widzę, jest zupełne oderwanie postaci od realiów - znaczy realizujemy swój cel udając, że to co nas ogranicza nie istnieje. Wychodzą z tego dziwne hocki. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Owizor
miewał złe sny o ogórkach...
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 09-10-2014, 01:23
|
|
|
Indiana napisał/a: | Ach, i Reshi, zapewniam cię, że siostry Octavia nie będziesz musiał znikąd wyciągać. | Eeem... jakby to powiedzieć... bo ja nie do końca ufałem Styrii i tak "na wszelki wypadek" załatwiłem sobie jeszcze parę układów z elfami (i pośrednio Wergundią) oraz Da Tirellimi... tak na wypadek gdybym nie miał okazji do zrobienia dobrego wrażenia na Ilvie...
A co do tej Terali, to pamiętam że pod koniec obozu w 2013 część kniaziów bardzo ostro zareagowała na znokautowanie Racigniewa, a poza tym postaci takie jak Ursyn czy Radowid raczej nie spoczęły i nadal działają w opozycji... Myślę więc, że jeśli Dragan w obecnej sytuacji będzie nadal twardo stał przy Imperium, to Terali może grozić nawet i wojna domowa... |
_________________ 2013 II turnus - Owizor Rożenek, szpiegujący dla Imperium mag ziemi z Ofiru
2014 II turnus, Epilog - Argan Rożenek, styryjski dezerter podszywający się pod liryzyjskiego możnego Octavia Lecorde
Nelramar - Oberon Williamson, nekromanta-sadysta podszywający się pod elfa // Ohtat'Penatis Idril - elficki dowódca gardzący po równo Wergundią i Styrią
2015 I turnus - ponownie Owizor Rożenek który to nawrócił się, by jako Sędzia Rega Ludmir romansować z pewną elfką [+]
2015 turnus +18 - Archibald dar Bregen, samozwańczy książę o słabej psychice
|
|
|
|
|
Uszek
Puszek
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09-10-2014, 09:33
|
|
|
Indiana napisał/a: |
Agat, czemu na listość boską nie powiedziałeś, że jest tam szamanka! Może udałoby się ją utłuc i zapobiec dalszym problemom z jej strony
|
to ja się idę zapaść pod ziemie bo kąpletnie o tym nie pomyślałem |
_________________ Człowiek cień młota nad głową wrogów |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|