|
Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)
|
Elfi magowie, a pozyskiwanie pierwiastków |
Autor |
Wiadomość |
Elf
Adept elfickiej magii wyższej
Skąd: Pruszków :3
|
Wysłany: 25-11-2016, 18:25 Elfi magowie, a pozyskiwanie pierwiastków
|
|
|
WZYWAM WAS O POTĘŻNA KADRO MAGICZNA, ODPOWIEDZCIE NA NURTUJĄCE MNIE PYTANIA!!!
A teraz poważnie
Jak w temacie...
W tym roku weszła w życie mechanika generowania nowych pierwiastków na intersekcjach
Przykładowo:
Nasz wspaniały mag wody mógł na intersekcji zrobić rytuał i w rezultacie otrzymać nowy pierwiastek - Lód
Elfi magowie mają z bazy 2 pierwiastki(np laro ma ogień i ziemię) których obu muszą używać przy każdym zaklęciu.
Więc jak u nich wygląda wygenerowanie nowego pierwiastka?
W rytuale muszą użyć obu swoich pierwiastków by zdobyć nowy czy mogą tylko jednego?
Czy nowo zdobytego pierwiastka mogą używać samodzielnie czy muszą łączyć co najmniej 2 spośród 3? |
_________________ Elfy przeżyją wszystkich ludzi >:)
2013-Garant elf z laro
2014-Aaron elf leśny mag ziemi
2015-Geven elf leśny mag lasu
2016-Tiru elf leśny szaman Jelenia
2017-Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag morza
2018-Vayla'Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag strażnik |
|
|
|
|
Powój
Rozwydrzona
Skąd: Z bajorka
|
Wysłany: 25-11-2016, 18:54
|
|
|
*summon Elidis* |
_________________
Uważaj czego sobie życzysz. |
|
|
|
|
Leite
Elfi doradca
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 25-11-2016, 19:15
|
|
|
*czeka na elidisa* |
_________________ 2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"
|
|
|
|
|
Gwevëra
druidka w glanach
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 25-11-2016, 19:25 Re: Elfi magowie, a pozyskiwanie pierwiastków
|
|
|
Elf napisał/a: | W tym roku weszła w życie mechanika generowania nowych pierwiastków na intersekcjach
Przykładowo:
Nasz wspaniały mag wody mógł na intersekcji zrobić rytuał i w rezultacie otrzymać nowy pierwiastek - Lód |
O.O
Mnie akurat to aktualnie nie dotyczy, ale... em... Fajnie wiedzieć, że w ogóle coś takiego teraz jest^ ^"
*woła Matkę; to znaczy Elidisa* |
_________________ III turnus 2015 - Fënvaenn (aka Fen) [*]
V turnus 2016 - Kyrra; 40-letnia druidka
zimówka 2016 - Eweniel Agarer; Strażnik Brzasku, z pochodzenia Aenthilka; ciskała słabymi laserami i roztaczała swój urok osobisty
III turnus 2017 - Reïmea Lorwënoe Agarer; matka Eweniel, wierna i gorliwa kapłanka Ei, czuwająca nad równowagą świata
zimówka 2019 - Eweniel Agarer, po ślubie Eweniel Alishan Motten Ahi; świeżo upieczona żona Hoariego - szczęśliwa, acz zlękniona zmianami, które ją czekają |
|
|
|
|
Elidis
Administrator Hydra
Skąd: Z ostatniej wioski
|
Wysłany: 25-11-2016, 21:56
|
|
|
(szybka odpowiedź jest na końcu tego posta )
Wasze wołania zostały pochłonięte przez głuchą ciszę jesiennej nocy, lekkiej chłodem i szmerem opadających liści. Mimo, że odpowiedź pozornie nie nadeszła czuliście, że coś jest nie tak. Powietrze zaczęło delikatnie wibrować, zerwał się ledwie zauważalny wiatr.
Siedząca na pobliskim drzewie sowa nagle poderwała się do lotu, jakby czymś zaniepokojona.
Księżyc wyszedł zza chmur, jego jasne, czyste światło wydłużało cienie małej polanki na której staliście. Blask stawał się coraz silniejszy, coraz bardziej nachalny i ostry, a mimo to nie przesłaniał gwiazd, nienaturalnie rozjarzonych na tle nocnego nieba.
Wiatr zaczął przyginać drzewa, szarpać koronami drzew, a mimo to wy dalej staliście, niewzruszeni. Wiatr was omijał. Waszych uszu zaczął dochodzić cichy, niezrozumiały szept. Nie dało się rozróżnić słów, ale wyraźnie słyszeliście mnóstwo różnych głosów, wysokich i niskich, kobiecych i męskich.
Światło Księżyca zogniskowało się w jeden snop srebrzysto złotego blasku. Szepty zaczęły przybierać na sile. Trzask i błysk. I kolejny i kolejny. Drobne wyładowania energii poczęły strzelać dookoła was. Waszym nawykłym do magii oczom ukazała się feeria kolorów, energia wszystkich żywiołów jakie istniały. Oczy zaczynała was boleć od patrzenia, ale nie mogliście odwrócić wzroku.
"Nadchodzi..."
Przerażony szept pojawił się znikąd. Spojrzeliście w stronę słupa światła. Wokół was w powietrzu zaczęły unosić się wydłużone pasma złotej i srebrnej energii emanujące z błyszczącej kolumny. Czysta Energia wypełniała powietrze.
Nagle, z czystym, wysokim dźwiękiem przypominającym uderzenie o siebie dwóch kryształów w snopie światła pojawił się zarys kształtu, który opadał ku ziemi z zawrotną prędkością.
Światło eksplodowało na wszystkie strony gdy kształt opadł na ziemię. Wysoki huk zalał wasze zmysły, fala złotej energii rozeszła się od słupa światła. Dostrzegliście w niej zarysy sylwetek zwierząt. Sokoła, Jelenia, Wilka, Sowy, Wydry, Jaguara i wielu, wielu innych.
Ci z was, którzy poznali nauki szamanów natychmiast zrozumieli.
Totemy.
Przybyły jako gwardia, jako zapowiedź, forpoczta. Ich wielka moc już sama w sobie była przytłaczająca, ale były niczym w porównaniu z tym, co nadchodziło za nimi.
Powoli błysk światła zaczął przygasać. Snop światła zniknął, pozostawiając tylko poświatę bijącą od postaci zastygłej w przyklęku. Widzieliście dokładnie kształt rąk, nóg, tłustego bańdziocha i długich włosów.
Postać powoli wstała, jej stopy oderwały się do ziemi. Sylwetka okolona była nimbem srebrzysto złotego światła, czy może ognia. Nie dało się odróżnić, blask był zbyt mocny. Widzieliście tylko jarzące się fioletem oczy. Parę ludzkich oczu i trzecie oko pośrodku czoła postaci.
Szepty w waszych uszach nabrały jasności. Rozumieliście teraz, że są to inkantacje magiczne, szamańskie wezwania, pieśni czarowników. Nieustannie spływały do unoszącej się przed wami postaci.
Oczekiwały na zatwierdzenie.
Elidis przybył do was w swej ostatecznej formie, czystej Silber Magii.
Wyciągnął do was jarzącą się ogniem dłoń.
"Pytajcie" zagrzmiało w powietrzu setkami głosów. Był tam ryk Jelenia, syk Węża, słodki głos Matki Natury i zimny, niski dźwięk samej magii.
Znikąd pojawił się przed wami mężczyzna w granatowej szacie i wiśniowym płaszczu. Zero smaku. Pewnie Ofirczyk.
"Dormmamu! I've come to bar..."
Srebrzysta strzała czystej energii rozdarła nocne powietrze uderzając z jękiem w dziwnego mężczyznę zanim jego grożące pogwałceniem praw autorskich bluźnierstwo mogło dojść do skutku.
Gdy zniknął blask w miejscu gdzie stał Dokto... znaczy się dziwny mężczyzna była tylko wypalona trawa i skrzący się srebrem kurz unoszący się leniwie w zimnym powietrzu.
"Słucham" Ponaglił was Dział Magii.
Wypowiedzieliście swoje pytanie. Zawisło ono w powietrzu.
Wreszcie Elidis odezwał się. Jego tubalny, niepokojący dźwięk rozdarł nocną ciszę, niosąc się echem zarówno przez materialny jak i astralny świat...
Wreszcie nadeszła odpowiedź.
"Elfia magia też mogła uzyskać kolejny pierwiastek, ale tylko jeden. Było to opisane na kartkach. I tak wiem, nie miałeś ich, szamanie Jelenia. Nie znasz więc procedury. Elfi mag mógł złożyć dwa posiadane pierwiastki w jeden, opisujący w pełni połączenie dwóch podstawowych żywiołów. I tak na przykład laryjski mag Skał mógł połączyć Ogień i Ziemię w Metal.
Czy to wystarczająca odpowiedź śmiertelniku?
Czy może chcesz wiedzieć coś jeszcze...?"
Jarzące się fioletem oczy poczęły wgryzać się w Twoją duszę, światło płonącej aury Działu Magii zogniskowało się na Tobie. |
_________________ TO JEST MOJE BAGNO!! |
|
|
|
|
Leite
Elfi doradca
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 25-11-2016, 22:45
|
|
|
Cytat: |
Elidis przybył do was w swej ostatecznej formie, czystej Silber Magii.
Wyciągnął do was jarzącą się ogniem dłoń.
"Pytajcie" zagrzmiało w powietrzu setkami głosów. Był tam ryk Jelenia, syk Węża, słodki głos Matki Natury i zimny, niski dźwięk samej magii.
Znikąd pojawił się przed wami mężczyzna w granatowej szacie i wiśniowym płaszczu. Zero smaku. Pewnie Ofirczyk.
"Dormmamu! I've come to bar..."
Srebrzysta strzała czystej energii rozdarła nocne powietrze uderzając z jękiem w dziwnego mężczyznę zanim jego grożące pogwałceniem praw autorskich bluźnierstwo mogło dojść do skutku.
Gdy zniknął blask w miejscu gdzie stał Dokto... znaczy się dziwny mężczyzna była tylko wypalona trawa i skrzący się srebrem kurz unoszący się leniwie w zimnym powietrzu.
"Słucham" Ponaglił was Dział Magii.
Wypowiedzieliście swoje pytanie. Zawisło ono w powietrzu.
Wreszcie Elidis odezwał się. Jego tubalny, niepokojący dźwięk rozdarł nocną ciszę, niosąc się echem zarówno przez materialny jak i astralny świat...
Wreszcie nadeszła odpowiedź.
|
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD padłam I nie wstaje. XD |
_________________ 2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"
|
|
|
|
|
Elf
Adept elfickiej magii wyższej
Skąd: Pruszków :3
|
Wysłany: 26-11-2016, 01:09
|
|
|
(jeleniu broń mnie - biednego niewiernego)
"bijąc pokłony"
O POTĘŻNY ELIDISIE WŁADCO WSZYSTKIEGO CO WYMAGA ZATWIERDZENIA ZECHCIEJ W SWEJ WYROZUMIAŁOŚCI ODPOWIEDZIEĆ NA ME DRUGIE PYTANIE
Czy elfi mag może dowolnie łączyć swoje już 3 pierwiastki, czy stworzony pierwiastek musi działać samodzielnie czy też nie (np. czy laro może łączyć metal z ogniem? czy już uznajemy ze w metalu ogień jest zawarty?) |
_________________ Elfy przeżyją wszystkich ludzi >:)
2013-Garant elf z laro
2014-Aaron elf leśny mag ziemi
2015-Geven elf leśny mag lasu
2016-Tiru elf leśny szaman Jelenia
2017-Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag morza
2018-Vayla'Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag strażnik |
|
|
|
|
Elidis
Administrator Hydra
Skąd: Z ostatniej wioski
|
Wysłany: 26-11-2016, 01:27
|
|
|
Oczy Działu Magii zaczęły się powoli zamykać.
Jednak wtedy usłyszał on Twoje myśli, śmiertelniku.
Oczy otworzyły się zalewając Cię oślepiającym blaskiem, gdy powidok spełzł ze świata dostrzegłeś, że głowa Elidisa przeistoczyła się.
Ze skroni wyrosło rozłożyste poroże, twarz wyciągnęła się i przybrała zwierzęcego kształtu. Oczy zmieniły swoje położenie, rozeszły się na boki czaszki. Po za jednym, centralnym okiem.
Języki złotych płomieni, pasm czystej Energii wystrzeliły w Twoją stronę na skinie ręki Działu Magii. Nim mogłeś krzyknąć zostałeś uniesiony przed oblicze żywej mocy.
"Ja jestem Jeleniem!" Zagrzmiało ze wszystkich stron, świat zdawał się pękać od tych słów. "Jestem nim, Sową, Koniem, Wilkiem i każdym innym totemem. Oni częścią mnie, niepełną, ułomną. Jam jest pełnią Magii!"
Poczułeś stróżkę czegoś ciepłego cieknącą Ci z nosa. Krew. Twoje ciało nie wytrzymywało głosu. Wreszcie pasma energii puściły Cię.
Runąłeś w dół, jednak zdołałeś podnieść się i spojrzeć w twarz tłustawej inkarnacji Magii. Głowa Jelenia pękła. Rogi opadły ku ziemi gasnąc i rozwiewając się nim jej dotknęły. Pysk zniknął w rozbłysku srebrzystego światła i znów patrzyłeś na zarys ludzkiej głowy okolonej nimbem wijących się świetlistych pasm, które kiedyś zapewne były włosami.
"Czego chcesz jeszcze śmiertelniku!?"
Wykrzyczałeś swoje pytanie.
Elidis uniósł się lekko wyżej, wyglądał jakby zamyślony. Wreszcie odezwał się rwąc granicę między rzeczywistością a światem astralnym.
"Wolno mu używać wszystkich trzech, tak. Wolno mu też operować samym trzecim, lub dwoma mniejszymi. Lub dowolną kombinacją. Jednak nigdy nie wolno mu użyć dwóch mniejszych samodzielnie. Metal to równowaga Ognia i Ziemi, a równowagę można zmieniać. Można rozgrzać Metal Ogniem, lub zmienić Ziemię w Metal. Lecz nie może ciskać samym ogniem, lub samą ziemią."
Dział Magii rozejrzał się po zebranych. Mimo, że jego oczy pozostały niezmienione czuliście pytanie wiszące w powietrzu.
Ciekawość.
"Czy coś jeszcze...?" Posłyszeliście szept w swych uszach. |
_________________ TO JEST MOJE BAGNO!! |
|
|
|
|
Gwevëra
druidka w glanach
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26-11-2016, 02:45
|
|
|
Elidis napisał/a: | Mimo, że jego oczy pozostały niezmienione... |
...
Elidis napisał/a: | Mimo, że |
...
Choć w swojej torbie koło sokolego pióra, kawałka świecy i paru prostych eliksirów ma "okulary bólu i zagłady"... Nie myśli, aby po nie sięgać. Bo stoi niczym posąg. I nie czuje nawet, że łzy spływają po jej policzkach. Stan ten wywołał nie strach, czy inne negatywne odczucie.
Piękno... To, czego właśnie doświadczyła, uznała to za piękne... Wszystko, co zobaczyła, było dla niej piękne.
I stoi tak - chłonąc każdą przemijającą chwilę. |
_________________ III turnus 2015 - Fënvaenn (aka Fen) [*]
V turnus 2016 - Kyrra; 40-letnia druidka
zimówka 2016 - Eweniel Agarer; Strażnik Brzasku, z pochodzenia Aenthilka; ciskała słabymi laserami i roztaczała swój urok osobisty
III turnus 2017 - Reïmea Lorwënoe Agarer; matka Eweniel, wierna i gorliwa kapłanka Ei, czuwająca nad równowagą świata
zimówka 2019 - Eweniel Agarer, po ślubie Eweniel Alishan Motten Ahi; świeżo upieczona żona Hoariego - szczęśliwa, acz zlękniona zmianami, które ją czekają |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 26-11-2016, 16:31
|
|
|
Gwevëra napisał/a: | "okulary bólu i zagłady" | Przyznaję, że poznałam pochodzenie tychże.... I płaczę...
Elidis.... nie no, dobra To nie wymaga komentarza, postoję jeszcze i popodziwiam
___
Oki, jak skończę podziwiać, to ja dorzucę pytanie od siebie, właściwie trochę też do graczy.
Czasem przy operowaniu magią (tak, ja to też czasem robię ) wychodzi bolący brak pierwiastków rozkazu czy też "operatywnych", bo rozkaz to nie zupełnie to słowo.
Ostatnio przykładowo intensywnie brakowało nam słowa "temperatura" (hm, pierwiastek rozkazu brzmiałby pewnie "podgrzać/schłodzić").
Jesli macie takie obserwacje, to podrzućcie, ułatwi nam to robotę.
Ale zaznaczam, że chodzi mi o takie, których nie da się sklecić z innych, czyli takie pojęcia zupełnie, absolutnie podstawowe. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Gwevëra
druidka w glanach
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26-11-2016, 22:14
|
|
|
Głos Indiany wyrwał ją z osłupienia. Odwróciła się w jej stronę i... choć sama nie wie, czy to cokolwiek wniesie:
- My, druidzi - mówi, chociaż głosem niepewnym - możemy wykorzystać turkus w celu obniżenia temperatury. Jeśli dobrze zrozumiałam i zapamiętałam, aby na przykład pozyskać lód druid musi magicznie przepuścić wodę przez ów turkus. Oczywiście łatwo się o tym mówi, gorzej z wykonaniem. Myślałam długo, jakby to miało wyglądać i... niby coś tam wymyśliłam, ale jaką ma to wartość? Jak zdobędę kawałek turkusu to się przekonamy. |
_________________ III turnus 2015 - Fënvaenn (aka Fen) [*]
V turnus 2016 - Kyrra; 40-letnia druidka
zimówka 2016 - Eweniel Agarer; Strażnik Brzasku, z pochodzenia Aenthilka; ciskała słabymi laserami i roztaczała swój urok osobisty
III turnus 2017 - Reïmea Lorwënoe Agarer; matka Eweniel, wierna i gorliwa kapłanka Ei, czuwająca nad równowagą świata
zimówka 2019 - Eweniel Agarer, po ślubie Eweniel Alishan Motten Ahi; świeżo upieczona żona Hoariego - szczęśliwa, acz zlękniona zmianami, które ją czekają |
|
|
|
|
Prim
niziołek
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 29-11-2016, 13:24
|
|
|
Elidis napisał/a: | Wysoki huk zalał wasze zmysły, fala złotej energii rozeszła się od słupa światła. Dostrzegliście w niej zarysy sylwetek zwierząt. Sokoła, Jelenia, Wilka, Sowy, Wydry, Jaguara i wielu, wielu innych. |
Gdzie jest w tym Gołąb, ja się zapytuję? |
_________________ Primula Seweird- niziołek i druidka, pierwsza Imperialistka wśród nie- ludzi, sprzymierzona z Ludem Qarnachasayosyran, Ludzi- którzy Wiedzą, przyjaciółka Nayestecae
Primrose Goldworthy- niziołek i druidka, sprzymierzona z orkami Imperialistka, która obudziła Starych Bogów
Phlox dar Gorn- była banitka, czarownica z mroczną duszą, wdowa po Lambercie dar Gorn,
Cinna- historyk i druid, sapientystka, członkini Sztabu Konspiracji Północy, jedna z tych, którzy przypisali domeny Północy Opiekunom
Tari'gar- nieustępliwa i wymagająca admirał floty Talsoi
Surfinia- hobbitka z gminy w pobliżu zgliszcz Birki, żona Szomera z krwią tysięcy na rękach
Pixie- goblińska wojowniczka z plemienia Harcu
profesor Delfina da Tirelli- archeolożka i badaczka, najmłodsza wykładowczyni Uniwersytetu w Messynie
„Aby coś znaleźć, trzeba poszukać.
Istotnie, zazwyczaj kiedy się szuka, w końcu się coś znajduje, nie zawsze jednak dokładnie to, o co chodziło...”
"Czasem ku przeznaczeniu prowadzi właśnie ta droga, którą nie chcemy kroczyć" |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|