Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
tym, jak się kreować na forum, a jak nie ;)
Autor Wiadomość
maxus
[Usunięty]

  Wysłany: 18-10-2009, 21:54   tym, jak się kreować na forum, a jak nie ;)

najgorzej było jak rzuciłem się z rykiem na paladyna, baldrina i uthera (nie pytajcie o powód) paladyn zachował "jasność" umysłu i mnie trafił...
Illiama napisał/a:
jak ktoś dostanie w krocze to sam z siebie padnie :P
Ostatnio zmieniony przez Indiana 21-10-2009, 22:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Onfis 

Wysłany: 19-10-2009, 17:26   

Ty się kiedyś rzuciłeś na kogoś z drużyny? Ni przypominam sobie...Kiedy to było?
 
 
Masza 


Skąd: Szczecin/Poznań
Wysłany: 19-10-2009, 18:09   

Ja pamiętam, że pierwszego dnia rzucił się na... świetlika :roll: , a i nawet świetlik zdołał umknąć przed "morderczym ciosem" kapłana Styrwita (?) -.- ...
_________________
lastfm.pl/user/Gurthiriel
 
 
maxus
[Usunięty]

Wysłany: 20-10-2009, 13:40   

1. Chyba 4 lub 5
2. Nudziło mi sięz lekka. Poza tym tak się zchowuje jak mi odbija! :sad:
 
 
Onfis 

Wysłany: 20-10-2009, 16:01   

To trzeba było kogoś na pojedynek wyzwać....
 
 
Einar 

Skąd: Szczecin
Wysłany: 20-10-2009, 16:26   

Onfis napisał/a:
To trzeba było kogoś na pojedynek wyzwać....


Ja bym się chętnie ze styrwidkiem zmierzył ;D była by zabawa niezła... :mrgreen:
 
 
Adamus

Wysłany: 20-10-2009, 17:49   

Byłem łowcą magów, i kiedy Samnijczycy mnie porwali, krwawiłem. nie było bandaży, a magią nie można było mnie uleczyć. Krecik jako kapłanka powiedziała że szamańskie modlitwy to nie magia i zaczęła nademną nucić jakieś Haaame haaame haaame :lol:

Klimatyczne bardzo było to, jak wracaliśmy z masywu i nagle zobaczyłem, jak ktoś do mnie biegnie. Myślałem że to ktoś od nas, a nagle ten "coś" okazał się pędzącym na czworaka Jackiem, który wpadł w nasz szereg.

Za fajne wydarzenie uważam atak Orków w ulewie. Tłumaczymy sobie z Gerhartem teksty, aż tu nagle "Arrrr!" i Puszek bięgnący z maczugą. Klimatyczne było też przeczołgiwanie się tym tunelem, gdzie Firemon (brzmi prawie jak jakiś pokemon) Co chwila zaświecał latarkę na przodzie i wszyscy myśleli, ze to nareszcie koniec ;)

Natomiast za fajną postać uwarzam mówiące drzewo. Gdy leżałem wciągnięty do jaskini przez Jacka, nie słyszałem ich, ale potem, gdy wyszedłem zmroziły mi krew w żyłach, I ten zmartwiony zielarz, gdy wylał całą miksturkę leczniczą. A z tej groty zapamiętam to, że nawet mój przyjaciel mówi "Dobra dobra, możesz go tam sobie torturować. Chodźmy już lepiej do źródła tych krzyków" :-P
 
 
Masza 


Skąd: Szczecin/Poznań
Wysłany: 20-10-2009, 20:08   

Onfis napisał/a:
To trzeba było kogoś na pojedynek wyzwać....


Może nawet JA bym wygrała ;) .
_________________
lastfm.pl/user/Gurthiriel
 
 
Travor 

Wysłany: 20-10-2009, 21:46   

maxus napisał/a:
najgorzej było jak rzuciłem się z rykiem na paladyna, baldrina i uthera (nie pytajcie o powód) paladyn zachował "jasność" umysłu i mnie trafił...

Pozwolę sobie zacytować Abla - Żenua...
maxus napisał/a:
2. Nudziło mi sięz lekka. Poza tym tak się zchowuje jak mi odbija!

To trochę głupio wychodzi: najlepszą akcją było dla Ciebie jak dostałeś od Paladyna po <czułym miejscu> a ogólnie to się nudziłeś. Człowieku! Ja też bym się nudził siedząc na ławce cały dzień!
Przestań zwracać uwagę na swoje "wygłupy" bo nie imponujesz tym sposobem nikomu na tym forum. Proponuję zmianę strategii. Ja bym starał sie nie wspominać o takich rzeczach i pokazać się z tej "lepszej" strony.
Przemyśl sobie swoje posty i narysuj sobie dżewko(!) przyczynowo-skutkowe. Zastanów się do czego dążysz pisząc posty a co osiągasz, jakie reakcje wywołujesz u innych użytkowników.
Powodzenia!
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 20-10-2009, 23:02   

lmao rotfl omg wtf dudez? :D
 
 
Quarties 
An old man by seashore


Skąd: Tarnowskie Góry (śląsk)
Wysłany: 20-10-2009, 23:38   

Adamus napisał/a:
Dobra dobra, możesz go tam sobie torturować. Chodźmy już lepiej do źródła tych krzyków" :-P


Spoko, mnie Jacek zaskoczył. Udawałt rupa przy wejściu do piwniczki. I myślałem, że trup. Odwracam się, a on skacze i mnie zaciąga. Potem kolejnych brał. I w ogóle nasi szybka pomoc jak zwykle ^^

"A może zostawimy ich a on ich nie zje?"
xD
_________________
"Nie miecz uczyni z Ciebie wojownika, lecz waleczna dusza i wola przetrwania" - cytat własny.
 
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-10-2009, 12:54   

Travor napisał/a:
Przemyśl sobie swoje posty i narysuj sobie dżewko(!)


napisz sobie 'drzewko' przez rz ;)

a tak na poważnie, to uspokójcie się, bo może chłop przegina, ale ty robisz dokładnie to samo w drugą stronę - to jest forum i może mówić na swój temat co tylko mu się podoba, a jeśli ludzie wezmą go za pajaca, to już ich sprawa ;)

tak swoją drogą, nabijanie postów na tym forum jest co najmniej "niemodne" :D (zapraszam do działu holy war) ;P

ps. zgrywanie "smart assa" naraża cię na większą śmieszność niż kolegę, taki mój dobry adwajs :P
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
Ostatnio zmieniony przez Varthanis 21-10-2009, 12:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 21-10-2009, 13:09   

Przyszedł i rozstawił dzieci do kąta ;) :hihi: :hihi:

Spłoszyłeś ich ;)
Póki gadają o obozie, to nie mam za co wstawiać warnów ;) ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 21-10-2009, 15:54   

"Zgrywanie smart assa" :D Rozsypałem się :D
 
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-10-2009, 16:37   

sorry, ale taki kiełkujący flame war może naprawdę zatruć życie :P

dobra, kończę offtop :P
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Travor 

Wysłany: 21-10-2009, 18:00   

Nie dacie chłopakowi się pobawić w "przemądrzałego weterana" co? :-) :-) :-)
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 21-10-2009, 18:31   

Widzisz, Varthanisu, musiałbyś znać jeszcze drugą stronę :) Kolega kapłan Styrwita na pewno pamięta kilka słów, które mu powiedziałam przy okazji cyrku z rozpalaniem ognia ostatniej nocy. Więc Travor ujął to znacznie łagodniej ;) To ja chyba jestem większym smart assem i flejmem wor'cośtam ;) ;) ;) ;) ;)

Rozmowa nadal oscyluje wokół wydarzeń z LARPów, więc nie wywalam na razie.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-10-2009, 21:17   

Indi, domyślam się że Maxus musiał zaleźć czasem za skórę co poniektórym i stąd postawa Travora, ale cholernie wkurza mnie mędrkowanie i wywyższanie się, a tym bardziej jakieś 'drzewkowanie' i ustawianie kogoś - jak Maxus się wygłupia, jego problem, najwyżej wyciągnie konsekwencje :P rozumiem - przyjacielska porada, ale nie takie teksty :)
A w kwestii wymądrzania jeszcze - ty swoje "wymądrzanie" możesz poprzeć autorytetem wśród obozowiczów i doświadczeniem z młodzieżą na obozach (ale wapniacko brzmi :P ), a Travor, nawet jeśli zdobył jakiś autorytet wśród graczy, raczej nie powinien (jako jeden z nich, poza fabułą :P ) rozstawiać ich po kątach z przemądrzałym tonem :->

tyle ode mnie :P
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
Ostatnio zmieniony przez Varthanis 21-10-2009, 21:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 21-10-2009, 21:24   

Teraz Ty go rozstawiasz, więc błędne koło. Wolność słowa (względna, bo względna) jest.

Zatem niech sobe chłopaki wrzucają i mówią o larpach ;)
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 21-10-2009, 21:29   

I tak admin ma zawsze racje ;p
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 21-10-2009, 21:46   

No, i tu moim zdaniem ma rację Shamaroth :) Teraz, Varthanis, to ty‎ się ustawiasz w pozy‎cji cenzora dopuszczalny‎ch zachowań i własciwie robisz to, o co sam się złościsz ;) Póki nikt nikogo nie obraża, nie widzę powodu, czemu jeden ma nie robić z siebie gupka, a drugi (i trzeci ;) ;) ) się wy‎mądrzać ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Travor 

Wysłany: 21-10-2009, 21:53   

Masz racje Varthanisie i widzę że takie wnioski można wysunąć jak się poczyta te posty bez znajomości wydarzeń z I turnusu ale moim celem nie było jakieś nie wiem "ustawienie" go czy inne wywyższanie się (uczestnicy I turnusu mogą poswiadczyć że ja akurat mało dawałem mu do zrozumienia ze jego zachowanie mnie wkurza). Ale jak to poczytałem to nie ukrywam, szlag mnie trafił i może pojechałem z tekstem za daleko choć tego nie wyczuwam. Swoim zachowaniem kapłan psuł zabawę innym graczom a teraz pisze o tym jakby to była dla NIEGO świetna zabawa i przytacza to wśród postów opisujących najlepsze momenty obozów. Tekst o dżewku (a właśnie że tak! :-) ) miał znaczyć tyle co "zastanów się o czym piszesz i czy na pewno chcesz nam to przypomnieć".

Varthanis napisał/a:
A w kwestii wymądrzania jeszcze - ty swoje "wymądrzanie" możesz poprzeć autorytetem wśród obozowiczów i doświadczeniem z młodzieżą na obozach (ale wapniacko brzmi :P ), a Travor(...)

Właśnie dlatego ja to przedstawiłem w wersji (jak już mamy używać obcych języków :P ) "light".
Mojego posta zinterpretowałeś w możliwie najnegatywniejszy sposób. Powiedziałbym że smutno ale smutno mi nie jest :P
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 21-10-2009, 22:07   

Blablabla, powaga postów IMO nie pasuje do powagi tematu, innymi słowy zasada decorum została złamana, finish this shit!

(czy ja też dołączyłem do grona wymądrzających się ? :) )
 
 
 
Onfis 

Wysłany: 21-10-2009, 22:08   

No i tu mogę wystąpić w charakterze osoby "potwierdzającej". Kapłan rzeczywiście wkurzał. Ile razy przydałaby nam się boska interwencja i pomoc w walce, a on akurat siedział w karczmie, a jeśli już wybrał się na jakąś akcję to bardziej spowalniał marsz...
 
 
Travor 

Wysłany: 21-10-2009, 22:19   

Hodo napisał/a:
Blablabla, powaga postów IMO nie pasuje do powagi tematu, innymi słowy zasada decorum została złamana, finish this shit!

Ok, więc jako "głównodowądzacy wymądrzający" pozwolę soibe zakończyć!
Morał z tego taki że jedyną osobą w towarzystwie która powinna sobie wyrysować dżefko (tak jest!) jestem ja gdyż chciałem --> nakłonić kapłana do zaprzestania pisania o wkurzających momentach obozu a mój post --> doprowadził do offtopowej dyskusji w której stroną przeciwną był weteran, uczestnik innego turnusu(!).
Mam talent nie ma co.

Ażeby nie było offtopu to ja również pozytywnie wspominam tunel :D wergundowie nas spychają w stronę tunelu więc inidana mówi "Włazić!!! po ciągnącym się w nieskończoność czołganiu kończącym się zanurkwoaniem w błocie wychodzimy po drugiej stronie. Indiana wychodzi (wyjątkowo mało usyfiona) a po chwili otacza ją tłum milczących, ociekających błotem graczy.
"Co wy na mnie tak patrzycie?" :D :D
Ostatnio zmieniony przez Travor 21-10-2009, 22:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-10-2009, 22:57   

ups :D przegiąłem w drugą stronę :P Masz rację Sham, przepraszam wszystkich urażonych za aarcyhipokryzję :)
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 21-10-2009, 23:02   

Ot, i kulturka :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
maxus
[Usunięty]

Wysłany: 22-10-2009, 16:35   

:oops: :-? :-/ :-| :-( :( - to wszystko przedstawia jak oceniam swoją postawę...

ale mimo wszystko uther ma rację!
 
 
Katharziz
[Usunięty]

Wysłany: 25-10-2009, 19:20   

Ziew... z całego obozu ten tunel... jak uciekaliśmy przed Wergundami był najgorszy... Hmm... Najgorszy to złe słowo, był najmniej przyjemny, ale cholernie klimatyczny xD.
Trzeba umieć wyjść poza temat...
 
 
Abdel 

Skąd: Warszawa
Wysłany: 25-07-2010, 00:21   

Oj tam dajcie spokój niech każdy będzie jaki chce i niech gra jak chce(jak twoja postać musi być złośliwa to bądź i ty i na odwrót)Według mnie powinniśmy akceptować wszystkich takimi jakim są i na dodatek cieszyć się,że ktoś się wyróżnia i nieważne czy jako poczciwy głupiec czy mądrala(byle jakoś tym wpływał na fabułę lub inne postaci) to wszak czyni świat i fabułę bardziej interesującymi.

Co do zgrywania głupa do tych co nie próbowali:to bywa naprawdę śmieszne nie tylko dla was samych ale i dla innych warto spróbować :mrgreen:

Osobiście poznałem Maxusa na ostatnim obozie i wcale nie uważam,że swoim zachowaniem niszczył innym zabawę według mnie wręcz ją urozmaicał i był postacią znacznie bardziej wyrazistą niż inni.

Proszę nie oceniajmy się tylko bawmy i cieszmy.Peace :medit:

A tunel faktycznie był fajny miałem okazję się z nim zapoznać w tym roku choć w innych okolicznościach :-D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 16