  | 
               
                  Karczma pod Silberbergiem
                   
                  Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) 
  
                  
                | 
                            
          
         		            
 
	
			| 
		Żniwa - czyli czas zebrać plon epilogu | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:02   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Szamalchemik napisał/a: | 	 		  | podjętej przez Imirę | 	   Ej! Nie podejmowałam takiej decyzji!!     Ja Wam tylko zarzuciłam temat, bo sama miałam wątpliwości. Liczyłam na rozsądek magniferów, nie sądziłam, że  Laro im podali groźbę zerwania sojuszu i obietnicę 300 tys. 
 
I serio, na tym etapie jedynym rozwiązaniem dla Wergundii było wzięcie obu stron za fraki i wyciągnięcie informacji z gwarancją prawdy (psionicznie). Właściwie powinni byli to uczynić znacznie wcześniej, kiedy się zorientowali, że startujemy do jednej bajki. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Elf  		  
		 
         Adept elfickiej magii wyższej
  
  
                  Skąd: Pruszków :3 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:05   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               No to tera ja.
 
 
Zrealizowane:
 
-Duch Jelenia prosił o zlikwidowanie plugawej abominacji w postaci nekromanty i tak też się stało.
 
-Grupa mistycznych:mieliśmy naprawić zawirowania we mgłach i tak też się stało.
 
Co prawda nie spodziewaliśmy się że będziemy musieli zwrócić się do starych bogów ale i tak się udało więc nie ma tego złego   )
 
 
Cele personalne:
 
Tiru otrzymał propozycje z Aenthil by zdradzić Wergundów i przyłączyć się do armii Księżnej. 
 
Wydając swojego łącznika (Lomin Onfisa) udowodnił że jest oddany armii północy.
 
Jednak o tym że w zdemaskowaniu Onfisa brał udział Tiru nikt nie wie...
 
Dlatego też, na zlecenie pani magnifer, obłożony wszystkimi możliwymi antypsjonicznymi zaporami oraz podszkolony w sztuce szpiegowskiej ma zamiar wyruszyć do Aenthil w celu odgrywania roli podwójnego agenta i nawiązania kontaktu z Aentilskim podziemiem sprzeciwiającym się księżnej. | 
             
						
				_________________ Elfy przeżyją wszystkich ludzi >:)
 
2013-Garant elf z laro
 
2014-Aaron elf leśny mag ziemi
 
2015-Geven elf leśny mag lasu
 
2016-Tiru elf leśny szaman Jelenia
 
2017-Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag morza
 
2018-Vayla'Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag strażnik | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:12   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Elf napisał/a: | 	 		  | że w zdemaskowaniu Onfisa brał udział Tiru nikt nie wie...  | 	   A Imira przypadkiem nie wie? Pytałam magniferów, skąd wiadomo, że to agent, podali mi Ciebie jako źródło i przyszłam zapytać. I mi powiedziałeś, o ile pamiętam    
 
No ale. To oznacza tylko tyle, że zgłoś się do SSW, bo mamy sporo do powiedzenia w Aenthil od czasów Ylvy jeszcze     (kurdełe, Ylva zginęła za to, żebyśmy mieli stronnictwo w Aenthil    ) | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Szamalchemik  		  
		 
         Mistrz Wijów
  
                  Skąd: Kalisz 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:15   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Indiana napisał/a: | 	 		  | Ej! Nie podejmowałam takiej decyzji!!  | 	  
 
W takim razie wybacz. Widziałem Twoją rozmowę (w cztery oczy, zanim się do niej nie dołączyłem) z dar Rodlingenem, oraz nie zostałem spytany o zdanie, więc stwierdziłem, że pewnie wyglądało to tak, że rzuciłaś hasło, że chyba czas pokazać rękę Wergundom i zobaczyć co oni zagrają, a reszta nie chciała Ci powiedzieć, że "otóż nie"    Ale to teraz raczej nieważne, co się stało, to się nie odstanie. Jeszcze popracujemy nad podejmowaniem decyzji oddziałem, jeśli dowództwo da    | 
             
						
				_________________ 1. turnus 2013 - Szamalchemik Orła
 
2. turnus 2014, Epilog 2014 - Ysgard Fuilteah Feah, krasnal ze Smoczej
 
2. turnus 2015 - Julian Skellen, Smoczy kapłan Tavar †
 
Epilog 2015 - Eanraigh Iainson Borgh Du, przedstawiciel Halfdana, Jarla Północy
 
Prolog, 3. turnus 2016 - Laurenz (dar) Eich, mag bojowy z kardamonowej bandy, późniejszy członek Czarnego Tymenu
 
+18, Epilog, Zimówka 2016 - Kethren, niewyspany komandor wywiadu styryjskiego
 
Prolog 2017 - Tristan Sterling, furier Tercji Gerei †
 
Bitewny 2017 - Fernan Heyes, oficer Czarnej Tercji
 
2. turnus, Epilog 2017 - Kethren, "cholerny buc, wyśmienity psionik" | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 moira  		  
		 
          
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:18   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Cytat: | 	 		  | Liczyłam na rozsądek magniferów, nie sądziłam, że Laro im podali groźbę zerwania sojuszu i obietnicę 300 tys.  | 	  
 
 
no nie wiem czy podjęcie decyzji o pomocy Laro w sytuacji gdzie mamy takie info vs jakaś niedoprecyzowana wizja podpalenia kordonu było nierozsądne ;_;
 
 
teraz wiemy jak to wyglądało naprawdę, ale jednak w trakcie gry mieliśmy pewne zaufanie do obu stron, biorąc pod uwagę fakt bycia sojusznikami i walki w jednej sprawie (i to był duży, duży błąd jak widzę :U) | 
             
						
				_________________ Nec temere, nec timide. :v | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:19   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Szamalchemik napisał/a: | 	 		  Widziałem Twoją rozmowę (w cztery oczy, zanim się do niej nie dołączyłem) z dar Rodlingenem, oraz nie zostałem spytany o zdanie, więc stwierdziłem, że pewnie wyglądało to tak, że rzuciłaś hasło, że chyba czas pokazać rękę Wergundom i zobaczyć co oni zagrają, a reszta nie chciała Ci powiedzieć, że "otóż nie"    | 	   No właśnie raczej złapałam wszystko styryjskie, co znalazłam na placu, zapytałam co robimy... 
 
I rozmawialiśmy z nim w kilka osób. 
 
Ale tak, masz rację, to był błąd. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Szamalchemik  		  
		 
         Mistrz Wijów
  
                  Skąd: Kalisz 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:23   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Indiana napisał/a: | 	 		  | I rozmawialiśmy z nim w kilka osób.  | 	  
 
...wydawało mi się, że była tam tylko nasza trójka, ale może SSW jest takie dobre, że nie widać go nawet, jak stoi tuż obok?     A tak szczerze, może nie zwróciłem po prostu uwagi. Dość prawdopodobne. Wybacz. | 
             
						
				_________________ 1. turnus 2013 - Szamalchemik Orła
 
2. turnus 2014, Epilog 2014 - Ysgard Fuilteah Feah, krasnal ze Smoczej
 
2. turnus 2015 - Julian Skellen, Smoczy kapłan Tavar †
 
Epilog 2015 - Eanraigh Iainson Borgh Du, przedstawiciel Halfdana, Jarla Północy
 
Prolog, 3. turnus 2016 - Laurenz (dar) Eich, mag bojowy z kardamonowej bandy, późniejszy członek Czarnego Tymenu
 
+18, Epilog, Zimówka 2016 - Kethren, niewyspany komandor wywiadu styryjskiego
 
Prolog 2017 - Tristan Sterling, furier Tercji Gerei †
 
Bitewny 2017 - Fernan Heyes, oficer Czarnej Tercji
 
2. turnus, Epilog 2017 - Kethren, "cholerny buc, wyśmienity psionik" | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:24   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | moira napisał/a: | 	 		  | o nie wiem czy podjęcie decyzji o pomocy Laro w sytuacji gdzie mamy takie info vs jakaś niedoprecyzowana wizja podpalenia kordonu było nierozsądne ;_;  | 	   Moira, przeczytaj resztę zdania, a nie dopowiadaj sobie, pls. 
 
Podjęliście decyzję, mając mylne dane. Mniejsza o ich źródło i o to, czy były celowe, czy przypadkowe, ale były błędne. 
 
Błędem Waszym było nie sprawdzenie danych. 
 
Naszym błędem było ujawnienie misji, plus zaniedbanie na samym forcie. 
 
 
I cóż, to jest moje zdanie. Bo wiem, że nie cała kadra tak uważa, jednak pozwolę sobie na pewne wymądrzanie w tej kwestii, bo pisałam ten wątek i założyłam określone skutki dla każdej z opcji. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:28   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Kethren, luzik. Nawet jeśli nie podjęłam tej decyzji, to współodpowiadam za nią, więc wychodzi na jedno. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Zawał  		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:34   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Więc mistyczne huny:
 
Opiekunowie przejęli mgły na prośbę ludu północy, wyciągnęli tym samym rękę w kierunku mieszkańców północy aby ci ich przyjęli, poprosili również aby ich wyznawcy nadali im imiona, ich własne nie te które znają od ludu Qa
 
Zapomniałem o czymś? Tiru? | 
             
						
				_________________ „Strach to tarcza odważnych, chroni przed losem głupców”
 
„Ten, kto ma miecz w sercu obroni się nawet i źdźbłem trawy” | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 moira  		  
		 
          
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:34   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Cytat: | 	 		  Moira, przeczytaj resztę zdania, a nie dopowiadaj sobie, pls. 
 
Podjęliście decyzję, mając mylne dane. Mniejsza o ich źródło i o to, czy były celowe, czy przypadkowe, ale były błędne. 
 
Błędem Waszym było nie sprawdzenie danych. 
 
Naszym błędem było ujawnienie misji, plus zaniedbanie na samym forcie.  | 	  
 
 
no rany, ale przecież właśnie o to mi chodziło "D
 
że podjęliśmy decyzję bazując na błędnych informacjach, niezależnie z jakiego źródła pochodziły
 
i rzeczywiście błędem było to, że ich nie sprawdziliśmy
 
 
i tutaj kreują się dwa scenariusze
 
 
a) mamy dobre informacje, wiemy co i jak wygląda, prawdopodobnie wybieramy Styrię (nie mogę teraz powiedzieć z pewnością co wybrałabym w tej opcji, a jedynie zgadywać)
 
 
b) mieliśmy błędne informacje, ale podjęliśmy decyzję która była poprawna DLA ZESTAWU INFORMACJI KTÓRY POSIADALIŚMY
 
 
nie dopowiadam sobie niczego, po prostu zauważam istnienie dwóch ścieżek :c | 
             
						
				_________________ Nec temere, nec timide. :v | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:40   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Chodzi mi o to, żebyś nie odbierała tego jako zarzutu braku rozsądku z powodu braku poparcia dla Styrii   
 
Brak rozsądku prosto w profil to Ci mogę zarzucić w kwestii tych chłopów    Ale to inna bajka. 
 
W wypadku sprawy artefaktu - generalnie wszyscy sobie wyliczamy, co zrobiliśmy źle. Zrobiliście źle to, że dostawszy info o tym, że kostka jest super-koks-bronią (tak, Rodlingen dostał, sama mu to z bardzo poważną miną recytowałam) nie sprawdziliście z buta, jakie interesy mają tutaj obie strony. A nawet 3 strony, bo poszukiwacze też. 
 
Swoją drogą, ciekawe rzeczy mogłyby z tego wyjść. 
 
No ale poszło, zbieramy konsekwencje i tyle. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 moira  		  
		 
          
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:43   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Cytat: | 	 		  | (tak, Rodlingen dostał, sama mu to z bardzo poważną miną recytowałam) | 	  
 
a mogę wiedzieć dlaczego tylko Rodlingen dostał takie info? ;_; bo ja się o wszystkim dowiedziałam już na forcie, 3 minuty przed całą akcją i trochę nie było czasu na łapanie za fraki i sprawdzanie
 
 
 	  | Cytat: | 	 		  Chodzi mi o to, żebyś nie odbierała tego jako zarzutu braku rozsądku z powodu braku poparcia dla Styrii    
 
Brak rozsądku prosto w profil to Ci mogę zarzucić w kwestii tych chłopów    Ale to inna bajka.  | 	  
 
nie odbieram, chciałam tylko doprecyzować, żeby nie było niedomówień
 
chłopi to...chłopi to zupełnie inna sprawa, indeed     | 
             
						
				_________________ Nec temere, nec timide. :v | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Narcyz  		  
		 
          
  
                  Skąd: Gliwice 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:48   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               SPRAWA SAMNIJSKA W OSOBIE AKH'MUNKHSAARA:
 
O sytuacji w Samni i wahaniach Selenge poinformował Magniferów, jak i reprezentantkę Stryii, ogółem, trzeba przyjąć, że wie o niej całe dowództwo północy. 
 
Dalsze działania, w znacznym stopniu zależą od działania następujących postaci:
 
I. Magniferowie.
 
Magniferowie byli przez Akh'Munhsaara usilnie nakłaniani do wysłania poselstwa do Selenge i to takiego naprawdę godnego (na przykład osobiście jedno z nich) ale co z tym zrobią, to już ich decyzja. Rozumiem, że boją się wyrzucenia z okna pałacu w Samarkandzie, ale argumenta jakimi ich przekonuję to:
 
a) Zabicie posłów arethyńskich miało taktyczne znaczenie - Ofirczycy mieli nie otrzymać żadnych wieści a co za tym idzie, nie ruszyć się ze strachu ze swojego miasta, podczas gdy prawdziwe uderzenie nastąpiło gdzie indziej - tutaj nie mamy takiej sytuacji, a zabicie posła wergundzkiego byłoby bezcelowe
 
b) Po to ma pójść sam/a magnifer - kogoś tak ważnego nawet Samnijczycy uszanują
 
c) Dopóki Selenge całkiem się na mnie nie obrazi, mogę być swego rodzaju "łącznikiem" obydwu stron - między innymi liczę na ustalenie spotkania magniferów z Selenge czy kaganem na jakimś neutralnym gruncie. Mam też nadzieję, że ze względu na znajomość ze mną Samnijczycy uszanują poselstwo.
 
 
II. Reshi
 
Układanie się z Ofirczykiem było bardzo desperackim działaniem, ale opracowaliśmy dwa plany (dobrze by było, gdyby Reshi wypowiedział się, czy ma zamiar wprowadzić je w życie)
 
Plan A - Ma na celu zjednoczenie całego Ofiru po stronie północy. Reshi utrzymywał, że razem ze swoim kolegą jest w stanie do tego doprowadzić, a ja musiałem (o zgrozo! Reshiemu!) mu zaufać. Cel bardzo ryzykowny, ale liczę, że tak znaczny wzrost siły bloku północnego zniechęci Samnię do walki przeciwko niemu. Jeżeli nie zniechęci, koszt będzie taki, że Samnia dostanie mocniej w dupę. Podjęte działania - pomogłem Reshiemu znaleźć kolegę używając zaklęcia tropienia - potwierdzam 
 
Plan B - jeżeli Ofiru nie uda się zjednoczyć, a Arethyna pozostanie po stronie Qa, Reshi zobowiązał się się przeprowadzić prowokację - coś takiego jak prowokacja gliwicka, tyle że mająca na celu sprowokowanie ataku samnijczyków na Arethynę. Podobno zna ludzi którzy są w stanie coś takiego zorganizować. Wielki to idealizm ze strony Reshiego - jeżeli mówił prawdę - gdyż jest gotów dla północy poświęcić całą Arethynę.
 
 
Wymienionych wyżej proszę o odniesienie się co do swoich działań.
 
 
Dalsze plany, od najbliższych:
 
a) Po znalezieniu Angeliusa wrócić do magniferów. Truć im dupę o rozmowy z Selenge, jednocześnie być jak najbliżej wszelkich informacji.
 
b) Niezależnie od decyzji Selenge i Kagana - będę walczył wspólnie ze swoimi braćmi, więc w przypadku wypowiedzenia wojny stronie północnej, będę bił swoich wergundzkich kolegów.
 
c) W przyszłości - zostać Wielkim Kaganem   
 
 
P.S. Czy dla mojej Samnijskiej postaci będzie jakieś naprawdę sensowne i niewymuszone miejsce w sesji? Nie będę odczuwał pustki w duszy jeżeli nie zagram, jeżeli jednak naprawdę będzie możliwość poważnej zmiany albo wręcz zapotrzebowanie na samnijską postać      to będę gotowy | 
             
						
				_________________ 2013 - elf Trewil z Aenthil, członek 22. kohorty kondotierskiej Burego Tymenu
 
2014 - krasnolud Grovin z klanu Daramish, kapłan Styrwita (ten w kilcie)
 
2014 Epilog - elf podziemny Asar Iza'an Diaeth, poległy osłaniając odwrót towarzyszy
 
2015 - Syleus Agnilioni Koryliusz, uczony, astrolog, pisarz i filozof. Także nie żyje, a szkoda...
 
Larp zimowy - mistrz Narcyz, nieco narcystyczny bard, okazjonalnie współpracujący ze styryjskim wywiadem
 
2016; epilog; zimowy - Akh'Munkhsaar, ataman który został ming-bejem, szaman wilka. Epizodycznie, po raz kolejny bard Narcyz, styryjski wieszcz narodowy
 
Przebudzenie – Conrad Montebianco, żołnierz z tajemnicami…
 
2017 – Olgierd zwany Cukiernikiem, szlachcic-bandyta, zmarły raczej tragicznie
 
2017 Epilog - Guess what? Conrad Montebianco, a.k.a. Narcyz, ojciec, kochanek, podwójny szpieg, zdrajca, patriota i Mickiewicz | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Szamalchemik  		  
		 
         Mistrz Wijów
  
                  Skąd: Kalisz 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:49   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Padła decyzja, że bezpieczniej poinformować tylko jedne z was, więc wzięliśmy tego mniej rozgarniętego    ( :* Kodranku). A tak całkiem serio - dlatego, już po powiedzeniu dar Rodlingenowi optowałem za poinformowaniem również Ciebie. Myślałem, że przekaże Ci resztę już na osobności, skoro mieliście się na ten temat naradzić... cóż. Zdarza się :v | 
             
						
				_________________ 1. turnus 2013 - Szamalchemik Orła
 
2. turnus 2014, Epilog 2014 - Ysgard Fuilteah Feah, krasnal ze Smoczej
 
2. turnus 2015 - Julian Skellen, Smoczy kapłan Tavar †
 
Epilog 2015 - Eanraigh Iainson Borgh Du, przedstawiciel Halfdana, Jarla Północy
 
Prolog, 3. turnus 2016 - Laurenz (dar) Eich, mag bojowy z kardamonowej bandy, późniejszy członek Czarnego Tymenu
 
+18, Epilog, Zimówka 2016 - Kethren, niewyspany komandor wywiadu styryjskiego
 
Prolog 2017 - Tristan Sterling, furier Tercji Gerei †
 
Bitewny 2017 - Fernan Heyes, oficer Czarnej Tercji
 
2. turnus, Epilog 2017 - Kethren, "cholerny buc, wyśmienity psionik" | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Elf  		  
		 
         Adept elfickiej magii wyższej
  
  
                  Skąd: Pruszków :3 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:52   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Indiana napisał/a: | 	 		  | A Imira przypadkiem nie wie? Pytałam magniferów, skąd wiadomo, że to agent, podali mi Ciebie jako źródło i przyszłam zapytać. | 	  
 
 
Nikt niepowołany nie wie   
 
Wiedzą tylko:
 
- Magniferowie
 
- SSW które zdejmowało Onfisa | 
             
						
				_________________ Elfy przeżyją wszystkich ludzi >:)
 
2013-Garant elf z laro
 
2014-Aaron elf leśny mag ziemi
 
2015-Geven elf leśny mag lasu
 
2016-Tiru elf leśny szaman Jelenia
 
2017-Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag morza
 
2018-Vayla'Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag strażnik | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:57   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | moira napisał/a: | 	 		  | a mogę wiedzieć dlaczego tylko Rodlingen dostał takie info? ;_; bo ja się o wszystkim dowiedziałam już na forcie, 3 minuty przed całą akcją i trochę nie było czasu na łapanie za fraki i sprawdzanie | 	   
 
Jak już nam wyszło, że może wtajemniczyć dowództwo wergundzkie, to aby zminimalizować ryzyko uznaliśmy, że mówimy jednej osobie. Padło na niego, bo wyznaje Modwita i nie przyjaźni się osobiście z żadnym Laryjczykiem. 
 
Co do czasu - no, przyznaję, że nawet na forcie nie było na to za późno, bo mieliście do dyspozycji największą siłę zbrojną i mogliście wszystkich złapać za pysk    
 
Niewykluczone, że wtedy wysadziłabym Wam granat pod dupą     Ale pomyśl, jaka byłaby z tego zacna scena       | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 22:58   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Elf napisał/a: | 	 		  Wiedzą tylko:
 
- Magniferowie
 
- SSW które zdejmowało Onfisa | 	   A, i o to mi chodziło     Bo widzisz, SSW samo się do Ciebie uśmiechnie, bo ... Dobra, to ściśle tajne/poufne    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Dagome  		  
		 
         Trzymajcie ten szyk!
  
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:02   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Reshi napisał/a: | 	 		  Nie wmówisz mi nagle, że wszystkie te chwile kiedy ludzie robili z twoich żołdaków idiotów były częścią jakiegoś wielkiego planu     | 	  
 
 
Ale żołdacy o tym wiedzieli, i już dawno się do tego przyzwyczaili    Potrzeba trochę dystansu do siebie, nie tylko wy macie na to patent. | 
             
						
				_________________ Turnus I 2014 - Elena zwana Smerfetką, magini wody [✝]
 
Epilog 2014 - Leszczyna, kapłanka Gabony
 
Turnus II 2015 - Dun'ya, Khôranî'inzil, jednoucha, Tavar niech będzie z tobą [?]
 
Turnus II 2016 - Lyra/Lisek, cywilny zwiadowca
 
Epilog 2016 - Lyra dar Sirve, Adiutant Magnifer | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:03   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Narcyz napisał/a: | 	 		  W przyszłości - zostać Wielkim Kaganem   
 
 | 	   <3   
 
 
 	  | Narcyz napisał/a: | 	 		  | Czy dla mojej Samnijskiej postaci będzie jakieś naprawdę sensowne i niewymuszone miejsce w sesji?  | 	   Tak! Będzie! Tak!    
 
Uff, Twój wątek nieskończon został! A tak można by go skończyć    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 VanRex  		  
		 
          
  
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:05   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | To z mojej strony będzie prosto. Udało się uniknąć konsekwencji niedopilnowania jeńców Qa (tych zabitych później przez chłopów), Tergororo odeskortował Angelusa i jego Ofirską paczkę (do pewnego momentu), po czym zajął się zatarciem śladów (Co i tak nie jest już ważne, bo Reshi nie wybrał się w pościg od razu), czyli została już tylko skrupulatna Modwityzacja Magnifera i stopniowe wyplenianie zarazy jaką jest kult Opiekunów w szeregach tymenu. A, no i mamy wojnę do wygrania, ale strategia to kwestia Dar Rodlingena ;* | 
             
						
				_________________ 2016 III turnus to był - Tergor, ten od bicia
 
2016 Epi - Wciąż Tergor, wciąż od bicia
 
2016 Zima - Zgadnij kto i zgadnij od czego 
 
2017 Bitewny -  Taren, paladyn od rytuałów i bicia
 
2017 III - Tergor, ten co chciał być od bicia
 
2017 Epi - Torres, znowu od bicia <3
 
2018 18+ - Wielki Mistrz od bicia i obrywania
 
2019 Zimówka - Wielki Mistrz od bicia bandytów
 
2019 Step - Tsaagan, Keshig od ochrony i bicia, acz w tym pierwszym był kiepski
 
2019 III(?) - Wielki Mistrz od bicia. Ostatni raz, gdy zbił kogoś prawą dłonią i pierwszy, gdy zbił kogoś lewą
 
2019 Epi - Thietmar, ten od bicia w morderczym duecie braci Ebenholtz!
 
2020 IV - Torres "Tristan" Montoya, ten zdrajca od bicia i bycia bitym
 
2020 Epi - Torres Montoya, Czarny Diabeł od knucia i bicia, co poszedł bić się sam, a wrócił we dwóch.
 
2021 III - Thiago Federico de Santerro Castaneda, łowca potworów od bicia potworów.
 
 
: - ) | 
			 
									
				| Ostatnio zmieniony przez VanRex 05-10-2016, 23:05, w całości zmieniany 1 raz   | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Aver  		  
		 
         Szop partacz.
  
  
                  Skąd: z kadeckiej szafy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:19   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Dalej jestem świrnięta. Nic się w tej kwestii nie zmieniło ;-;
 
I szczerze, bardziej bezużyteczna na epilogu chyba się nigdy nie czułam...
 
Welp, nie wiem, co Cerys ma do roboty dalej. Ślęczenie nad mapą. Przyprowadzanie koni. Cokolwiek ._. i tak nie jest to istotna postać + wygląda na to, że I'm not a player anymore, więc...    | 
             
						
				_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
 
===
 
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Narcyz  		  
		 
          
  
                  Skąd: Gliwice 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:19   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | VanRex napisał/a: | 	 		  | po czym zajął się zatarciem śladów (Co i tak nie jest już ważne, bo Reshi nie wybrał się w pościg od razu) | 	  
 
 
... co i tak nie jest już ważne, bo z duchem wilka nie wygrasz nawet zatarłszy ślady      | 
             
						
				_________________ 2013 - elf Trewil z Aenthil, członek 22. kohorty kondotierskiej Burego Tymenu
 
2014 - krasnolud Grovin z klanu Daramish, kapłan Styrwita (ten w kilcie)
 
2014 Epilog - elf podziemny Asar Iza'an Diaeth, poległy osłaniając odwrót towarzyszy
 
2015 - Syleus Agnilioni Koryliusz, uczony, astrolog, pisarz i filozof. Także nie żyje, a szkoda...
 
Larp zimowy - mistrz Narcyz, nieco narcystyczny bard, okazjonalnie współpracujący ze styryjskim wywiadem
 
2016; epilog; zimowy - Akh'Munkhsaar, ataman który został ming-bejem, szaman wilka. Epizodycznie, po raz kolejny bard Narcyz, styryjski wieszcz narodowy
 
Przebudzenie – Conrad Montebianco, żołnierz z tajemnicami…
 
2017 – Olgierd zwany Cukiernikiem, szlachcic-bandyta, zmarły raczej tragicznie
 
2017 Epilog - Guess what? Conrad Montebianco, a.k.a. Narcyz, ojciec, kochanek, podwójny szpieg, zdrajca, patriota i Mickiewicz | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Reshion vol 2 Electric Bo  		  
		 
         To jak, umowa handlowa?
  
  
                  Skąd: Szczecin 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:39   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Narcyz napisał/a: | 	 		  
 
II. Reshi
 
Układanie się z Ofirczykiem było bardzo desperackim działaniem, ale opracowaliśmy dwa plany (dobrze by było, gdyby Reshi wypowiedział się, czy ma zamiar wprowadzić je w życie)
 
Plan A - Ma na celu zjednoczenie całego Ofiru po stronie północy. Reshi utrzymywał, że razem ze swoim kolegą jest w stanie do tego doprowadzić, a ja musiałem (o zgrozo! Reshiemu!) mu zaufać. Cel bardzo ryzykowny, ale liczę, że tak znaczny wzrost siły bloku północnego zniechęci Samnię do walki przeciwko niemu. Jeżeli nie zniechęci, koszt będzie taki, że Samnia dostanie mocniej w dupę. Podjęte działania - pomogłem Reshiemu znaleźć kolegę używając zaklęcia tropienia - potwierdzam 
 
Plan B - jeżeli Ofiru nie uda się zjednoczyć, a Arethyna pozostanie po stronie Qa, Reshi zobowiązał się się przeprowadzić prowokację - coś takiego jak prowokacja gliwicka, tyle że mająca na celu sprowokowanie ataku samnijczyków na Arethynę. Podobno zna ludzi którzy są w stanie coś takiego zorganizować. Wielki to idealizm ze strony Reshiego - jeżeli mówił prawdę - gdyż jest gotów dla północy poświęcić całą Arethynę.
 
 | 	  
 
 
Tak, potwierdzam, moja postać w tej sprawie - co rzadkie    - była szczera    
 
 
 
 	  | Dagome napisał/a: | 	 		   	  | Reshi napisał/a: | 	 		  Nie wmówisz mi nagle, że wszystkie te chwile kiedy ludzie robili z twoich żołdaków idiotów były częścią jakiegoś wielkiego planu     | 	  
 
 
Ale żołdacy o tym wiedzieli, i już dawno się do tego przyzwyczaili    Potrzeba trochę dystansu do siebie, nie tylko wy macie na to patent. | 	  
 
 
I guess, ale w mojej armii by to nie przeszło    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Akinori  		  
		 
         Fenrir
  
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:41   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Indiana napisał/a: | 	 		  
 
 	  | Sephion napisał/a: | 	 		  | 8 atli za pierścień Lylian Duan | 	   To było w grze??      Mirko, co Ty na to    
 
 
 | 	  
 
 
 
No było. Ponieważ nie miałem absolutnie żadnego hajsu na start gry, nawet jako syn kniazia Derwana chodziłem z pustą sakiewką, to pierścień miał być zabezpieczeniem dla Faro. Sepiego zgarnąłem pod pretekstem: "Ziomeczku, oni Cię tam powieszą jak wrócisz, come with me.."
 
I zaoferowałem mu załatwienie nowej tożsamości i nowego startu w życiu jeżeli musiałby uciekać, w zamian za zaprowadzenie mnie do grobu Fary. Wywiązał się z tego zadania 9/10 i nawet przyniósł mi notatnik który następnie wysadziłem granatem widząc grupę Wydra sp. zoo. 
 
 
A pierścień był zgłoszony i przepuszczony. Musiałem pożyczyć go od Nivalfena. (Btw. sorry ziomeczku totalnie o nim zapomniałem, będziesz musiał się o Powój o niego upomnień)
 
 
 
 
W skrytce kontaktowej SSW zostawiłem rozkaz ze srebrną monetą mówiący o Elinore. Dokładnej treści nie pamiętam. | 
             
						
				_________________ "Eee tam, wyklepie się na warsztacie" | 
			 
									
				| Ostatnio zmieniony przez Akinori 05-10-2016, 23:42, w całości zmieniany 1 raz   | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 moira  		  
		 
          
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:41   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Cytat: | 	 		  ... co i tak nie jest już ważne, bo z duchem wilka nie wygrasz nawet zatarłszy ślady     | 	  
 
 
...ale duch wilka raczej przegra z wergundzkimi patrolami, którzy dostaną od samych magniferów rozkaz złapania Pana z tobą podróżującego :U | 
             
						
				_________________ Nec temere, nec timide. :v | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 moira  		  
		 
          
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:42   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Cytat: | 	 		  | I zaoferowałem mu załatwienie nowej tożsamości i nowego startu w życiu jeżeli musiałby uciekać, w zamian za zaprowadzenie mnie do grobu Fary. Wywiązał się z tego zadania 9/10 i nawet przyniósł mi notatnik który następnie wysadziłem granatem widząc grupę Wydra sp. zoo.  | 	  
 
 
czyli to o to chodziło z tym wysadzaniem granatów na środku ścieżek *___* | 
             
						
				_________________ Nec temere, nec timide. :v | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Kaghrim  		  
		 
         Beton
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:45   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Dobrze, witam wszystkich i widzę, że o kwestii kostki i elfach Laro rozgorzała nielicha dyskusja, to może weźmie w niej udział w końcu jakiś Laro     
 
 
Postaram się opowiedzieć o naszych pobudkach i zamysłach "od środka".
 
 
Po pierwsze, stan rzeczywisty wszyscy wiemy, jaki jest, nasza grupka (zabierając ze sobą Cedrika)  z ową kostką uciekła do Laro, nie trzeba więcej wyjaśniać.
 
 
Po drugie, obietnice. Przede wszystkim nie wprowadzaliśmy nikogo celowo w błąd. Staraliśmy się używać wszelkich możliwych argumentów, nawet niepewnych, by przekonać do naszej sprawy magniferów i udało nam się to. Ale nigdy nie zależało nam na "wykłamaniu" sobie drogi do kostki, cały czas uważaliśmy Wergundię za naszych sojuszników i nie wodziliśmy ich za nos. Więc:
 
-300 tysięcy, to było nasze luźne szacowanie oparte na sile innych państw, nie wiedzieliśmy tego dokładnie. Założyliśmy, że jeśli siły tymenów odrodzonej dopiero co i wyczerpanej Wergundii to około 50 tysięcy (wszystkie wartości podaję tak, jak je pamiętam, mogę się mylić), a wojska Północy (Wergundia, Itharos, Trynt i styryjskie powstanie) to około 300 tysięcy, to tak duże państwo jak Laro, które nie było do tej pory objęte wojną i ma swe siły nienadszarpnięte, a w którym właściwie każdy obywatel jest wojownikiem, będzie mogło wystawić taką ilość, faktycznie wydaje się to teraz dużo, ale byliśmy pewni chociaż połowy tego.
 
-wyjawienie planów i groźba wojny z Laro, tu bazowałem na informacjach od Altarisa, bo to w końcu nie ja byłem celem szantażu. Wiedziałem, że był on szantażowany przez Kotome i że groziła ona ujawnieniem Andhakary, byłem przekonany, że razem z wyjawieniem naszej organizacji, Laro dowiedzieliby się o naszej akcji z posłanką, co niechybnie sprawiłoby, że dołączyliby do wojny PRZECIW nam.
 
-my, jako Laro, czyli stronnictwo posiadające teoretycznie największą wiedzę o NASZYM własnym artefakcie, dysponowaliśmy informacją, że jest to potężny artefakt łączący nas z Przodkami, wszystkimi i mający możliwość rozkazywania im, czyli w praktyce naginania Ikni do własnej woli, dlatego też byliśmy przekonani, że stanowi ona w naszych rękach potężną broń i wykorzystaliśmy ją tak, jak wykorzystaliśmy
 
 
No i właśnie, jakie były nasze działania jako całego wysłannictwa, czyli trzecia rzecz.
 
Po ucieczce odprawiliśmy rytuał nad artefaktem w dwóch celach: misją Altarisa było zapisanie znaku swojej duszy na kostce, dzięki czemu miał on zapewnić sobie możliwość przejścia do Ikni po śmierci, bo jak wiemy, członkowie Andhakary mają z Przodkami na pieńku, a więc i ja tak dla pewności postąpiłem, nie miałoby to sensu, gdyby to był artefakt tylko huanu Rino, bo żaden z nas do niego nie należy. Oraz drugim celem było wywarcie wpływu na Przodków, co miała ta kostka gwarantować.
 
A więc (i to jest nasze ogólne przesłanie i po trochu cel całego poselstwa):
 
-po pierwsze i najważniejsze zażądaliśmy od Przodków uznania naszych zasług i szacunku dla nas teraz i po śmierci     
 
-rozkazaliśmy Przodkom podpowiadać i zachęcać całe Laro do zjednoczenia się i zdecydowanego zaatakowania Qa oraz w końcu silniejszego zaprezentowania się na arenie międzynarodowej (stąd też te 300 tysięcy)
 
-mieli oni również przekazać i podkreślić nasze zasługi najwyżej postawionym Laro, a zwłaszcza księżnej Savry, co jest też związane z konkretnymi planami Altarisa związanymi z nią
 
-Przodkowie mieli raz i konkretnie uciszyć Kotome i powstrzymać ją od dalszych prób szantażu
 
Wszystko to oczywiście ze względu na ogromny szacunek wszystkich Laro do zdania Ikni i słuchania się ich zaleceń, a także pewien stopień współmyśli z Przodkami.
 
 
Dodatkową kwestią jest Cedrik, któremu za pomoc zaoferowaliśmy posadę w charakterze ambasadora Wergundii w Laro.
 
 
 
Zupełnie osobno chciałem też napisać o osobistych celach i planach Etyana.
 
-Wypełnił on swoje postanowienie odkupienia w Ikni, odzyskując związany z nim artefakt i zapisując tam swoje imię oraz niejako bezpośrednio rozkazując Przodkom, by go szanowali
 
-Po małym zawodzie miłosnym postanowił pozostać w Laro po powrocie i całkowicie oddać się swojemu drugiemu celowi: sprawieniu, by Laro zjednoczyło się i zmobilizowało w wojnie i pomocy Wergundii oraz ogólnie zyskało na międzynarodowym znaczeniu (w czym zresztą kazał Przodkom sobie pomóc). Chce tego dokonać zarówno przez pracę polityczną w samym Laro i dyplomatyczną w kontaktach z Wergundią i innymi krajami, jeśli będzie trzeba, jak i militarne dowództwo na wojnie.
 
 
W związku z czym chętnie wezmę udział zarówno w sesji (o ile tylko czas pozwoli, ahh klasa maturalna) jaki i "sesji" sztabowej     
 
 
Jak widać potrzeba nam równiez Altarisa, by doprecyzował kilka szczegółów.
 
 
Pozdrawiam wszystkich współgraczy, zarówno tych, z którymi walczyłem ramię w ramię, jak i tych, którzy mogą mieć do mnie jakieś pretensje     | 
             
						
				_________________ 2014, II turnus - Kaghrim, krasnoludzki mag ziemi
 
2014, epilog - bezimienny imperialista, który ciągle spał (ale cel wykonał   )
 
2015, III turnus - Druid Beton, stracił na kontr-forcie oczy i życie
 
2015, epilog - Druid Beton powraca
 
2016, II turnus - laryjski psionik Etyan, dyplomata lubujący się w herbacie
 
2016, epilog - znów Etyan, tym razem kradnący innym kostki sprzed nosa | 
			 
									
				| Ostatnio zmieniony przez Kaghrim 05-10-2016, 23:59, w całości zmieniany 2 razy   | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Kaghrim  		  
		 
         Beton
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2016, 23:56   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Elf napisał/a: | 	 		  Nikt niepowołany nie wie   
 
Wiedzą tylko:
 
- Magniferowie
 
- SSW które zdejmowało Onfisa | 	  
 
 
Etyan, który też "zdejmował" Onfisa również wie. Ale to w sumie nic nie zmienia, nie masz się czego z mojej strony obawiać     | 
             
						
				_________________ 2014, II turnus - Kaghrim, krasnoludzki mag ziemi
 
2014, epilog - bezimienny imperialista, który ciągle spał (ale cel wykonał   )
 
2015, III turnus - Druid Beton, stracił na kontr-forcie oczy i życie
 
2015, epilog - Druid Beton powraca
 
2016, II turnus - laryjski psionik Etyan, dyplomata lubujący się w herbacie
 
2016, epilog - znów Etyan, tym razem kradnący innym kostki sprzed nosa | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 moira  		  
		 
          
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2016, 00:00   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Cytat: | 	 		  Po drugie, obietnice. Przede wszystkim nie wprowadzaliśmy nikogo celowo w błąd. Staraliśmy się używać wszelkich możliwych argumentów, nawet niepewnych, by przekonać do naszej sprawy magniferów i udało nam się to. Ale nigdy nie zależało nam na "wykłamaniu" sobie drogi do kostki, cały czas uważaliśmy Wergundię za naszych sojuszników i nie wodziliśmy ich za nos. Więc: 
 
-300 tysięcy, to było nasze luźne szacowanie oparte na sile innych państw, nie wiedzieliśmy tego dokładnie. Założyliśmy, że jeśli siły tymenów odrodzonej dopiero co i wyczerpanej Wergundii to około 50 tysięcy (wszystkie wartości podaję tak, jak je pamiętam, mogę się mylić), a wojska Północy (Wergundia, Itharos, Trynt i styryjskie powstanie) to około 300 tysięcy, to tak duże państwo jak Laro, które nie było do tej pory objęte wojną i ma swe siły nienadszarpnięte, a w którym właściwie każdy obywatel jest wojownikiem, będzie mogło wystawić taką ilość, faktycznie wydaje się to teraz dużo, ale byliśmy pewni chociaż połowy tego. 
 
-wyjawienie planów i groźba wojny z Laro, tu bazowałem na informacjach od Altarisa, bo to w końcu nie ja byłem celem szantażu. Wiedziałem, że był on szantażowany przez Kotome i że groziła ona ujawnieniem Andhakary, byłem przekonany, że razem z wyjawieniem naszej organizacji, Laro dowiedzieliby się o naszej akcji z posłanką, co niechybnie sprawiłoby, że dołączyliby do wojny PRZECIW nam. 
 
-my, jako Laro, czyli stronnictwo posiadające teoretycznie największą wiedzę o NASZYM własnym artefakcie, dysponowaliśmy informacją, że jest to potężny artefakt łączący nas z Przodkami, wszystkimi i mający możliwość rozkazywania im, czyli w praktyce naginania Ikni do własnej woli, dlatego też byliśmy przekonani, że stanowi ona w naszych rękach potężną broń i wykorzystaliśmy ją tak, jak wykorzystaliśmy  | 	  
 
 
 
...*wzdycha*
 
Beton wszystko ładnie wyjaśnił .__.
 
rzeczywiście, popełniłam ten sam błąd, bo szacowałam ilość wojsk które laro może wystawić do walki bazując na odniesieniach do innych państw północy i na samym fakcie, że laryjczycy w wojnie udziału nie brali/są znani z bycia świetnie wyszkolonymi wojownikami
 
zresztą, w poście wyżej jest opisane wszystko co wergundia wiedziała od laro ._.
 
*wzdycha ponownie*
 
miejmy nadzieję, że ta kostka w waszych łapkach rzeczywiście coś da
 
 
 
 
(dodając jeszcze jeden przyszłościowy rozkaz do magniferowego masterposta, rozważamy  skombinowanie jakiegoś większego stołu do omawiania strategii, bo mapy się nie mieszczą </3) | 
             
						
				_________________ Nec temere, nec timide. :v | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      | 
         
       | 
    
 
    
      Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
  | 
      Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
  | 
    
 
      
 |