| 
		epilog gry - fabuła | 
   
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
   
            
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 00:29   epilog gry - fabuła
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               No dobra, zgodnie z obietnicą wrzucam konkrety o wrześniowym spotkaniu. 
 
Najpierw warunki z mojej strony:
 
- utrzymanie warunków obozu - jesteśmy w strojach, obowiązują te same zasady walk, nie przeklinamy, bez używek,
 
- kwestia alkoholu do dyskusji jest dla mnie na biesiadzie na sam koniec, w formie ograniczonej, tj. np. jednego toastu. Wybaczcie, wiem, że mogę wam ufać pod tym względem, ale jednak sporo będzie niepełnoletnich, a nie wyobrażam sobie tłumaczenia tego czyimś rodzicom.
 
- rola opiekunów grup - jak na obozie. Wiem, że nie potrzebujecie opiekuna, ale nie znacie tych terenów na tyle, żeby tu i ówdzie nie zrobić sobie krzywdy.
 
- proszę o zwrot kosztów obsługi bazy obozowej, tj. prądu, wody, gazu. To raczej kwestie groszowe. Postaram się tez zorganizować dowóz np. z Barda czy Ząbkowic.
 
- nie wiem, jak z kwestią wyżywienia. Jeśli ma być zorganizowane - to potrzebna będzie zrzutka na nie. Jeśli nie - przywozicie jedzonko ze sobą. Nie wiem aczkolwiek jak wtedy z tą biesiadą   
 
 
A teraz kwestie samej fabuły:
 
- ze względu na niedostatek BNów, jak i na to, że my tez chcemy się pobawić - muszę stworzyć fabułę na bazie kilku grup o przeciwstawnych interesach. Nigdy tak nie grałam, więc nie wiem jak to wyjdzie. Mam nadzieję, że się nie pozabijamy....   
 
- knucie postaram się więc ograniczyć i pozostawić w formie raczej grupowej
 
Pytania:
 
- postawienie was przeciwko sobie oznacza, że potem trzeba będzie usiąśc przy jednym stole    Czy to będzie robić problem? Czy niezbędny będzie hepiend i "remis" czy też jedna strona wygrana?
 
 
Dużego formatu batalia raczej jest niewykonalna. Będzie trzeba więc zadowolić się mniejszymi potyczkami...
 
 
Z racji braku w zasadzie zaplecza technicznego, brak będzie spektakularnych efektów (w tym roku i tak było ich brak, ale to długa historia...:/)
 
 
No i chciałabym wiedzieć, jaki klimat was najbardziej by was zadowolił. Batalistyka? Horror? Las? Knucie? Oczywiście spróbuję wszystkiego po trochu, ale wolałabym wiedzieć   
 
 
No i na koniec - żeby sensownie to wszystko związać, musicie mi przypomniec, co każda z waszych postaci zdecydowała zrobić w finale fabuły. Bo to, że hrabia został królem, to pamiętam. Pamiętam tez decyzje Miji i Riena, ale resztę... Chorąży chyba przyjął propozycję wstąpienia do Gwardii. Chyba. Więc proszę na PW informacje na ten temat, byle nie za bardzo rozbudowane, pamiętajcie, ze gramy raptem 1,5 dnia   
 
Osoby, które zginęły przed końcem fabuły - proszę o KRóTKą informację, kogo chcą grać, a szczegóły im dorobię tak, żeby mogły zadziałać w tej fabule.
 
 
Gramy oczywiście w tym samym miejscu, zajazd Villsvin  w Górach Srebrzystych. W dwa miesiące po poprzednich wydarzeniach.
 
 
Dobra, na początek chyba wsio... | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Hodo  		  
		 
         Emeryt
  
  
                  Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 00:52   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Co do warunków ja nie mam przeciwwskazan. Jestem za tym żeby zorganizowac jedzenie dla wszystkich, i dodac do kosztów.
 
 	  | Yngvild napisał/a: | 	 		  | - postawienie was przeciwko sobie oznacza, że potem trzeba będzie usiąśc przy jednym stole  Czy to będzie robić problem? Czy niezbędny będzie hepiend i "remis" czy też jedna strona wygrana? | 	  
 
To juz sama musisz ustalic, my tego nie możemy wiedziec bo stracimy połowę zabawy
 
 	  | Yngvild napisał/a: | 	 		  | No i chciałabym wiedzieć, jaki klimat was najbardziej by was zadowolił. Batalistyka? Horror? Las? Knucie? Oczywiście spróbuję wszystkiego po trochu, ale wolałabym wiedzieć  | 	  
 
Jak dla mnie groza i tajemnica, wzmocnione bitkami ;] | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Shamaroth_Glupi  		  
		 
         ugly bastard.
  
                  Skąd: Zabrze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 00:58   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               ja bym stawial na to ze jedna strona wygrywa,ale obie maja biesiade    a co do klimatu to ja oponuje za horrorkiiem ^^ | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 01:10   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Hodo napisał/a: | 	 		  C
 
To juz sama musisz ustalic, my tego nie możemy wiedziec bo stracimy połowę zabawy
 
 | 	  
 
 
Pewnie, a może zostawię to losowi i tez będę miała zabawę   
 
Chyba, że to moja grupa dostanie w tytę.... :/ | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Gadjung [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 01:55   Re: epilog gry - fabuła
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Yngvild napisał/a: | 	 		  No dobra, zgodnie z obietnicą wrzucam konkrety o wrześniowym spotkaniu. 
 
 
Pytania:
 
- postawienie was przeciwko sobie oznacza, że potem trzeba będzie usiąśc przy jednym stole    Czy to będzie robić problem? Czy niezbędny będzie hepiend i "remis" czy też jedna strona wygrana?
 
 | 	  
 
 
przypomnij sobie jaka na 1 rpg'u była rywalizacja :]
 
imo jezeli wy ( GM'owie ) nie bedziecie ingerowac zbyt w relacje miedzy grupami ( zbytnie podburzanie/namawianie do wspolpracy/zdrady/etc) powinno wypalic...
 
 
 	  | Cytat: | 	 		  
 
Z racji braku w zasadzie zaplecza technicznego, brak będzie spektakularnych efektów (w tym roku i tak było ich brak, ale to długa historia...:/) 
 
 | 	  
 
jak rozumiem wlasny "sprzet" mozna przywiezc ( oczywiscie w miare bezpieczny i niezamocny )?
 
 
 	  | Cytat: | 	 		  | No i chciałabym wiedzieć, jaki klimat was najbardziej by was zadowolił. Batalistyka? Horror? Las? Knucie? Oczywiście spróbuję wszystkiego po trochu, ale wolałabym wiedzieć | 	  
 
 
nie zabardzo rozumiem ta "batalistyke" ( ze niby potyczki ? ) ale las + horror + knucie na pewno musi byc ;] | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 01:59   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Gadjung, ja nie o bokenach mówię, ani nie o zapaćkanych petardach. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Hodo  		  
		 
         Emeryt
  
  
                  Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:01   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Indiana mówi o tych przepięknych wschodach i zachodach słońca    | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Shamaroth_Glupi  		  
		 
         ugly bastard.
  
                  Skąd: Zabrze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:01   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | eee...to teraz jestem skolowany,myslalem ze wlasnie o to chodzilo xD | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:04   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Mi chodziło o ładnie urządzone miejsca, dymki, ściany ognia... Trochę da się zrobić, pod warunkiem, że jedna grupa będzie robiła to dla drugiej, będąc przez chwilę zapleczem    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Shamaroth_Glupi  		  
		 
         ugly bastard.
  
                  Skąd: Zabrze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:06   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               ja juz ci mowilem,ze niesmialo podnosze raczke    | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Hodo  		  
		 
         Emeryt
  
  
                  Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:07   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Yngvild napisał/a: | 	 		  | Mi chodziło o ładnie urządzone miejsca, dymki, | 	  
 
O rany przypomniał mi się poprzedni obóz i klasztor (?), w kazdym razie tam gdzie urzędował kapłan Lothar, kiedy Einhard pokazał mu sztylet | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:08   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | I co z tym miejscem....? | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Shamaroth_Glupi  		  
		 
         ugly bastard.
  
                  Skąd: Zabrze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:08   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | na naszym turnusie byla grupa akolitow ktora swietnie mruczala stjac pod scinaa,kurde mialem niemale ciary... albo sama smierc einharda...jezuuuuu,to byla kwintesencja | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Gadjung [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:09   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               no sciana ognia robiona przez gracza nie bedzie spelniac BHP chyba ( koktajl molotova xDD )
 
ale imo to sie da zrobic na tej zasadzie , 1 grupa zdobywa artefakt przed druga , a druga dowiedziawszy sie o tym probuje go odbic lub jakos go ukrasc i wtedy dymy/sciany ognia robia gracze jako "zasadzke" na 2 grupe ( ofc wsio pod waszym nadzorem ):] | 
             
									
				| Ostatnio zmieniony przez Gadjung 23-07-2007, 02:09, w całości zmieniany 1 raz   | 
			 
			          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Hodo  		  
		 
         Emeryt
  
  
                  Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:11   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Shamaroth_Glupi napisał/a: | 	 		  | na naszym turnusie byla grupa akolitow ktora swietnie mruczala stjac pod scinaa kurde mialem niemale ciary | 	  
 
No dokładnie, i te świece i Lesio w kapturze, to było coś fantastycznego | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Shamaroth_Glupi  		  
		 
         ugly bastard.
  
                  Skąd: Zabrze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:12   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               no,przyznaje,nie wiem czy wy mieliscie przy sobie bron ale my nie i kiedy cii zaczeli isc w nasza strone jeden potykal sie o drugiego spieprzajac do wyjscia             | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Rigo  		  
		 
         Mroczny Strażnik Rosołu
  
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:12   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Yngvild napisał/a: | 	 		  - nie wiem, jak z kwestią wyżywienia. Jeśli ma być zorganizowane - to potrzebna będzie zrzutka na nie. Jeśli nie - przywozicie jedzonko ze sobą. Nie wiem aczkolwiek jak wtedy z tą biesiadą     | 	  
 
proponuje żeby każdy zorganizował sobie żarcie na te 1.5 dnia i żeby zrobić małą zrzute... powiedzmy 10 zł każdy na biesiade.
 
 
co do fabuły to knucie bym całkowicie odpuścił bo nie ma na to czasu.
 
a co bitek grupa na grupe... hmm... bitki bedą bardzo krótkie chyba ze by uznać że każda postać jest na poziomie zaawansowanym. walka będzie dłuższa i ciekawsza.
 
Jednak pozostaje kwestia trudna to rozwiązania... nie uda sie stworzyć 2/3 grup równych siłowo. Każda grupa bedzie odpowiadała jakiejś swojej racji, a nie wiadomo czy po jednej stronie nie pojawia sie wszyscy wojownicy a po drugiej kilku magów...
 
 
a tak z innej mańki to ja chyba jako najemnik Rigo nie wróce... coś czuje że dostałbym mały wpiernicz na wejście    | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Hodo  		  
		 
         Emeryt
  
  
                  Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:18   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Shamaroth_Glupi napisał/a: | 	 		  | no,przyznaje,nie wiem czy wy mieliscie przy sobie bron ale my nie i kiedy cii zaczeli isc w nasza strone jeden potykal sie o drugiego spieprzajac do wyjscia | 	  
 
No dokladnie, kazali nam zostawic na zewnątrz    A jeszcze za plecami Lesio juz rzucał zaklęcia    Cudne to bylo | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 02:20   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Dobra, przyjęłam sugestię  :-D 
 
Szczerze mówiąc, jak ja oglądałam zza fosy tą scenę z ofiarą, aż mnie przytkało z wrażenia    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Illima  		  
		 
         Dyrektor Instytutu Alchemii
  
                  Skąd: Wrocław 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 12:04   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Shamaroth_Glupi napisał/a: | 	 		  | no,przyznaje,nie wiem czy wy mieliscie przy sobie bron ale my nie i kiedy cii zaczeli isc w nasza strone jeden potykal sie o drugiego spieprzajac do wyjscia | 	  
 
No co Ty Shamaroth... Przecież ja miałem sztylet! xD
 
 
Co do knucia hmm... Wszystkie postacie juz sie znają wiec nie ma coknuc za bardoz chyba ze nowe postacie takie jak postać Alexinoxa np. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Alathien		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2007, 16:30   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Hodo napisał/a: | 	 		  Yngvild napisał/a:
 
No i chciałabym wiedzieć, jaki klimat was najbardziej by was zadowolił. Batalistyka? Horror? Las? Knucie? Oczywiście spróbuję wszystkiego po trochu, ale wolałabym wiedzieć 
 
 
 
Jak dla mnie groza i tajemnica, wzmocnione bitkami ;] | 	  
 
 
Otuż to, żeby był właśnie taki klimacik jak w tamtym roku, taki horrorowy własnie ;]
 
 
I też jestem za zrzutką na biesiadę.
 
A co do knucia, to mogłobybyć go mniej niż w tym roku..  :-P | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Abel  		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-07-2007, 15:48   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Zrzutka może być, a z knuciem to wszyscy wiemy jak. Bitek był niedosyt lekki, horror już był(wampiry), więc jestem za bitkami. Moja postać oczywiście została w górach. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-07-2007, 16:05   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Fabuła już właściwie powstała, musimy jeszcze uszczegółowić wam role. Będzie więc:
 
- horror
 
- knucie
 
- bitki
 
Organizacja gry - jak już pisałam - będzie następująca. Podzielimy was na 4 grupy i do każdej dojdzie jedno z nas w łączonej roli MG/OG i gracza jednocześnie. Bo my też nie będziemy wiedzieć wszystkiego o fabule i w przeciwieństwie (choć nie do końca   ) do obozu będziemy tworzyć ją na bieżąco i improwizować.
 
W związku z tym bitki będą mogły być wyłącznie pomiędzy owymi grupami. Nie jestem w stanie zmaterializować nam żadnego zewnętrznego wroga. 
 
Jednocześnie każda z tych grup będzie "BNować" czyli działać na zapleczu, głównie w tej konkretnej akcji, w której będzie "główną" grupą. 
 
Oczywiście nigdy tak nie gralismy i nie wiem, na ile to sie uda bez "odgórnego sterowania". | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Rin  		  
		 
          
                  Skąd: W-wa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-07-2007, 16:32   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               A jak to z postaciami będzie? Rozumiem, że część ma już z tego obozu...no ale nie wszyscy    | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-07-2007, 16:45   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Ci, którzy umarli, dostaną postaci od nas    Niestety, zbyt pracochłonne byłoby, gdybyśmy musieli w tą mini fabułkę wpasowywać jeszcze wasze postacie... | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Hodo  		  
		 
         Emeryt
  
  
                  Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-07-2007, 18:00   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Na jakiej zasadzie będą dobierane te grupy ? Nie za mało nas żeby się dzielic na aż 4 ? | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-07-2007, 18:21   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Wg warunków fabuły. Na 4, dlatego, że będzie nas czworo i w każdej grupce jedno z nas będzie dbało, żeby nikt sobie krzywdy nie zrobił. I jednocześnie będzie zwyczajnie grać. Ale te grupki nader często będą działać razem w rozmaitych kombinacjach. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Shamaroth_Glupi  		  
		 
         ugly bastard.
  
                  Skąd: Zabrze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-07-2007, 19:27   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | dobra Indi,wiecej nie mow :] nie psuj nam zabawy :] | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Gadjung [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-07-2007, 19:30   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               MG/Og to Ty , Oktaw, Off i Doctor czy Ty, Oktaw, Off, Łoza czy jeszcze inaczej    ? | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Grettir		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-07-2007, 19:32   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | aby Łoza walczył impreza musiała by być na żelazo ;-) | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      | 
         
       |