| 
		386 | 
   
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
   
            
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 30-05-2008, 01:27   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Domestos, a tak konkretnie to kogo masz na myśli....?    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Gadjung [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 30-05-2008, 13:47   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Indiana przecierz ty nie spamujesz ( chociaz twoja reakcja wskazuje na co innego    ) | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Freydhis [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 13-06-2008, 15:32   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Hodo napisał/a: | 	 		  Napaśc na kibel ? Z tego co pamiętam chodziliśmy do kibla dwójkami, w obawie przed barbarzyńcami podchodzącymi kanalizacją, ale do niczego na szczęście nie doszło    | 	  
 
 
swego czasu miałam "przyjemność" czekać na wolny kibel, kiedy to razem z Zibbem załatwialiście synchronicznie grubszą potrzebę...  :razz:  ;-)  Towarzysząca temu zjawisku iście sportowa  relacja odcisnęła piętno na mojej psychice.  :-P  :lol: | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Hodo  		  
		 
         Emeryt
  
  
                  Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 13-06-2008, 21:54   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               eee...  cos ci sie pomyliło to nie mogliśmy byc my    | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      | 
         
       |