72 |
Autor |
Wiadomość |
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:12
|
|
|
H,mm ja uwazam, ze niewiasty winny miec tak z 18-19 lat, :-D Ale to juz sa osobiste predyspozycje,. :-) ;-)
Ale co do intelektualnej sprawnosci to racja - 15, 16 lat to jest dobry wiek, bo juz rozumieja o co chdozi w RPG> :lol: :-D :-) |
|
|
|
|
Grettir
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:13
|
|
|
mam pomysl na nastepnym obozie najedziemy na pobliskie wioski i polapiemy niewiasty :-D |
|
|
|
|
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:14
|
|
|
o dobre,a glowy mezczyzn ponabijamy na plot a z kosci zrobimy sobie chlebek :D |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:15
|
|
|
Ooo.. najazd w poszukwianiu niewolnikow, skarbow i jedzenia!!! DObry pomysl.. ej, amoze by wogole zrobic oboz RPG z druzyna zlych postaci - np. banda zloczyncow, albo nekromanta i jego upiorna swita? ALbo maruderzy po wojnie? |
|
|
|
|
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:15
|
|
|
dromaderzy xD |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:17
|
|
|
Hmm. jak dla mnie ekipa slugusow i mroczna kompania nekromanty Varthanisa bylaby super. Ja sie pisze na postac wampira. |
|
|
|
|
Grettir
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:17
|
|
|
ej ale to niejest glupi pomysl czemu zawsze mamy byc dobzi? |
|
|
|
|
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:18
|
|
|
i do tego twoja armia ghuli pilkarzy xD |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:18
|
|
|
No wlasnie,. Ja chce byc zly, ale mnie Indiana zawsze akrci. Ja tez juz nie chce byc dobrym ,przeslodzonym, cukierkowym bohaterem. ;-) |
|
|
|
|
Alathien
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:20
|
|
|
A ja sie pisze na drowke |
Ostatnio zmieniony przez Alathien 10-09-2006, 16:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Grettir
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:20
|
|
|
no rok tem :-D u to faktycznie przeslodziles sobie postac....wielki dzielny i dobry palladyn Eick :-D
[ Dodano: 2006-09-10, 14:20 ]
no bylbym krasnoludem chaosu ;-) |
|
|
|
|
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:21
|
|
|
einhardzie,zrob sie zdrajca...albo badz dobry przez pierwsze trzy dni a potem bedziesz opetany demonem do konca obozu :) i bedziesz napadal kazda mozliwa warte xD |
|
|
|
|
Alathien
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:22
|
|
|
Ale jesli mielibysmy w swych szeregach wampiry i drowy moglibysmy chodzic tylko noca :-P |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:22
|
|
|
No tak, a w tym roku chialem byc normalnym czlwoieikiem, ktoy mial sowuije ambicje, mnie bylo do konca szlacheny i wspanialy.. i nie dalo rady. Ech.. musialem byc przeslodzony i cukierkowy.. :-( |
|
|
|
|
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:23
|
|
|
nie no,mi sie podobales jako twoj dziadek,stary tram zagrales swietnie,takie role powinienes miec bo kurde,no to bylo niezle... |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:24
|
|
|
Serio wizja na zamkowej byla fajna? Mi tez sie podobala.. lubie grac wredne i zle postaci... sa ciekawsze niz te dobre i slodiutkie... |
|
|
|
|
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:26
|
|
|
i jeszcze ten tekst"mysleliscie ze uda wam sie pokonac Stora Haraldsona(czy jakos tak?)" po czym jeb kolejnego scinasz...to byl hardcor i jeszcze ten zlowrogi usmiech kurde.i naswietlenie bylo super. |
|
|
|
|
Alathien
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:27
|
|
|
Tak, podobno na drugim turnusie twoj rzekomy konflikt z Indariel byl widoczniejszy |
|
|
|
|
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:27
|
|
|
hmmm,u nas oni tylko sie zwymyslali po czym lali sie a my sie na nich rzucilismy zeby ioch powsrzymac xD |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:29
|
|
|
No - troche fajniej nam z Indi udalo sie odegrac konflikt na Ii turnusie. Bardziej sie wkrecilismy.
A najfajnijsze ejst to, ze wszyscy mnie potem pytali, czy my sie serio az tak nienawidzimy... :-D :-D :-D
Wiec odpowiadam: az tak to nie... :-D |
|
|
|
|
Grettir
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:29
|
|
|
tak kto sie rzucil ten sie rzucil chcialem ich rozdzielic tarcza i rafal przypadkiem zelazem mnie zdzielil...i nawet nie zwrocil na to uwagi |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:32
|
|
|
Trafilem cie mieczeM? Wybacz.. faktycznie zbyt wiele tam sie wtedy dzialo.. ale coz.. kto sie pakuje miedzy walczacych musi lcizyc sie z tym, ze oberwie.. chocby przypadkiem... Ale dobrze, ze nas rozdzilaliscie.. to nbawet bylo pomyslaane w scenariuszu.. chociaz ciekawi bylismy czy bedziecie sie interesowac... :-D |
|
|
|
|
Ulfberht [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:33
|
|
|
Alathien napisał/a: | Ale jesli mielibysmy w swych szeregach wampiry i drowy moglibysmy chodzic tylko noca :-P |
Drowy powinny sie malowac na czarno (chociaz twarz xD) a wampiry ... moge byc tylko dajcie mi krwi !! |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:36
|
|
|
Hmm.. moznaby zalatwic na obiady w stolowce czernine... :-P Zarcik.
A tak naserio - ja coraz bardziej mam ochote na zla druzyne nikczemnych schwarzcharakterow.. ej.. walczylibysmy przeciwko dobrym palladynom i przyjaznym wrozkom... hehe :-D |
|
|
|
|
Ulfberht [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:42
|
|
|
Niech plona wsie co ? xD |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:44
|
|
|
Wiadomo.. bedziemy odbierac malym dzieciom misie i rujnowac cale cukierkowe krolestwa.. wieszac ludzi na drzeach, opaalac jencom nogi w ogniskach, niszczyc wsie, obracac doy w gruz, rabowac, pladrowac, mordowac, kaleczyc i torturowac.. a nasz nekoramnta bedzie sie karmil ceirpoieniem krzywdzonych przez nas ludzi.. my zas bedziemy obzerac ciala wrogow z krwistych ochlapow miesa i... oj, chyba siezapedzilem.. hehe |
|
|
|
|
Ulfberht [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:54
|
|
|
Zapomniales o :
wysysaniu krwi
paleniu "bohaterow" na stosach
paleniu gwalceniu i rabowaniu xD |
|
|
|
|
Ivar / Einhard [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2006, 16:57
|
|
|
Racja.. dzieki za przypomnienie. |
|
|
|
|
Illima
Dyrektor Instytutu Alchemii
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10-09-2006, 19:10
|
|
|
Shamaroth napisał/a: | hmmm,u nas oni tylko sie zwymyslali po czym lali sie a my sie na nich rzucilismy zeby ioch powsrzymac xD |
Po pierwsze walczyli zelazem wiec kazdy sie rzucil.... stajac metr od nich
Sedzimir napisał/a: | tak kto sie rzucil ten sie rzucil chcialem ich rozdzielic tarcza i rafal przypadkiem zelazem mnie zdzielil...i nawet nie zwrocil na to uwagi |
...to nie Ty chciales ich rozdzielic tarcza tylko ja chcialem ich rozdzielic Toba xD
P.S. Mam ostrzezenie za przeklinanie z gwiazdka.. Wiem w ktorym momencie tak zrobilem, ale to bylo w wierszyku!! Nie znacie sie na poezji!! Tylko to mi pasowalo!! I bylo dobre!! Bezguscia... |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 10-09-2006, 19:24
|
|
|
Ivar / Einhard napisał/a: | Hmm. masz racje. Dzisiaj wiele kobiet wyrzeka sie subtelnosci, delikatnosci i kobiecosci aby tylko moc lansowac feministyczne poglady. Robia sie na facetow niemal, a do tego wiele z nich staje sie wrogami mezczyzn. A juz wogole smiesza mnie poglady o kobietach, ktoe poradzilyby sobie bez facetow. Jak dla mnie rownouprawnienie plci ok- ale feminizm - nie bardzo. :-)
Nie twierdze, ze kobieta ma wocic do roli kurde jakiegos niewolnika, ale do cholery jasnej, nie robmy z dziewczyn facetow a z facetow dziewzyn - jak ta popieprzona kultura mizoginistow. :evil:
|
Dobrze, ze jasno stawiasz swoje poglady, bede pamietac na przyszlosc. Jako ze w sporej czesci utozsamiam sie z feminizmem, bede pamietac, ze wyrzeklam sie kobiecosci i robie sie na faceta.
A uzupelniajac twoja wiedze o swiecie - poradzenie sobie bez facetow jest rownie mozliwe jak i w wersji odwrotnej, jako ze w sposob niezbedny kobieta potrzebuje faceta tylko do jednego, a kazdej innej czynnosci moze sie nauczyc. Co nie zmienia faktu, ze generalnie jak kazda normalna kobieta hetero lubie facetow. Za wyjatkiem zarozumialych bufonow prezentujacych debilne poglkady. Najsmieszniejsze jest to ze wiekszosc z gloszacych takie pooglady to dzisiejsze cukierkowate metroseksualne chloptasie, ktore z czynnosciamy tzw. "typowo meskimi" w zyciu nie beda w stanie sobie poradzic, wiec te braki rekompensuja sobie wybujalym pojeciem o sobie.
Przepraszam towarzycho za zbyt szeroka wypwiedz, ale sami sie prosiliscie.
A co do cukierkowatosci moich fabul i postaci, to:
a) dopoki organizuje obozy i odpowiadam przez rodzicami za uczestnikow, to zapomnij Einhardzie o swoich wizjach. Chcesz - rob to sam na swoja odpowiedzialnosc.
b) nie uwazam, ze postac, ktora nie jest wykolejencem, sadysta czy zbrodniarzem koniecznie musi byc przeslodzona. podobnie jak w zcyiu realnym nie uwazam, ze ludzie ktorzy kieruja sie zasadami moralnymi to frajerzy i naiwniacy.
c) wasze sugestie i tak wezme pod uwage - wiec uwazajcie czego sobie zyczycie, bo jeszcze moge wam zafundowac koszmarek na nastepnym rpg :-) |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
Ostatnio zmieniony przez 10-09-2006, 21:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|