Karczma pod Silberbergiem

[Abel]

W osobnym temacie, żeby nie utonęło w morzu dyskusji:
Bardzo dziękuję całemu zespołowi za grę. Było niezwykle fajnie i sympatycznie, mimo że nie wygraliśmy to udało nam się zręcznie wybrnąć z kilku nieciekawych sytuacji. Nie chce mi się bawić w personalizowanie każdemu z osobna
Mam nadzieję, że mieliście chociaż połowę tyle radoch z tych 24h co ja

[Viron]

No, na pewno mieliśmy najwięcej powodów do śmiania się oooj, tak

[Era]

Ja też Wam dziękuję Granie z Wami to była czysta przyjemność.
Tak przy okazji powiem, że gdyby któreś z Was zawitało na chwilę do naszej pięknej stolicy, to dajcie znać. Można się spotkać na jakiś soczek czy cuś.

[A'hin]

Ja również muszę wam serdecznie podziękować. Grupa składająca się z samego silberowego miodku :]
Tiamatowi za światny odgryw ulundo i genialne gadki podczas bitwy po rytuale, Era jak to Era- zawsze pozytywna, jak trzeba było z kimś pogadać (fabularnie oczywiscie) to w pierwszej kolejności do niej, Travor był poprostu zaje*** samnijczykiem, Nila jak zwykle pomocna, a Viron to klasa sama w sobie.
Specjalne podziękowania dla Abla, za happy trip przez fosę i pokrzywy na tylną część ruin, gdzie z niemałą radością mogliśmy popatrzeć jak Travor zarzyna już 6 messyńczyk. Jescze raz ogromne dzięki

[Nila Laurelin]

I ja też baaardzo Wam dziękuję! Jesteście wspaniałą drużyną i bardzo się cieszę, że choć raz mogłam zagrać całkowicie po Waszej stronie