  | 
               
                  Karczma pod Silberbergiem
                   
                  Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) 
  
                  
                | 
                            
          
         		            
 
	
		Przesunięty przez: Indiana 23-08-2014, 12:46		 | 
	
			Dyskusja na temat fabuły/akcji/itp. na obozach 2014 | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 Frodo  		  
		 
          
                  Skąd: z Katowic 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-07-2014, 20:03   Dyskusja na temat fabuły/akcji/itp. na obozach 2014
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Zacznę 
 
 
wypowiem się o dimerycie tylko troszkę, bo wciąż mnie to boli    ale gdybym np. tylko ja obciął sobie rękę, to tylko ja bym eksplodował, co nie? Gdybym tylko ja to zrobił, to reszta widząc efekt przeżyłaby i możliwe że nawet wykonała naszą misję, prawda? Bezsensu że kazałem obcinać te ręce wrrrr.... 
 
O i jeszcze jedno: odcięcie ręki powodowało eksplozję czy spalenie się od wewnątrz? W sensie: czy możliwy był atak samobójczy na oficer używając jej własnej broni? Nie chcę przesadzać, ale jeżeli moc dimerytu odłączona od samej bransolety wybuchała, to czy nie dało się "wybuchnąć" Azlock? (nie jestem pewien czy takie imię nosiła oficer) | 
             
						
				_________________ 2012 Łowca Potworów Avas
 
2013 Mag Bitewny oraz mający niezwykle dobre relacje z Wilkiem Szaman 
 
Epi: Artvr Kap.Woj. Modwita
 
2014 l.A.dV działający dla Sapienti | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Leite  		  
		 
         Elfi doradca
  
  
                  Skąd: Poznań 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-07-2014, 21:32   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               z tego co zrozumiałam o bransoletach, to tylko ty wybuchałeś/płonąłeś/cokolwiek, bo mówili, że zamachu się nie dało zrobić   
 
chyba Aslock ^.^ | 
             
						
				_________________ 2014r. II - Infelix Laryjka [??] 
 
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
 
2015r. II  - Vela, Roythe (łowca)  Wysoka [*]
 
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca)  Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
 
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
 
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
 
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri  Aenthilka w futerku 
 
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok,  podziemna bliźniaczka 
 
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
 
_______________________________________
 
"Mlem"
 
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 wampirka  		  
		 
          
  
                  Skąd: Szczecin 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-07-2014, 22:27   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Aslaug   
 
 	  | Frodo napisał/a: | 	 		  | czy możliwy był atak samobójczy na oficer używając jej własnej broni? | 	  
 
Nie    Indi to tłumaczyła, trzeba spojrzeć na sens istnienia tych bransoletek. Przecież jeśli byłoby możliwe "wybuchnięcie" strażnika, to byłoby to dość powszechne w więzieniach. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-07-2014, 23:47   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Frodo napisał/a: | 	 		  | wypowiem się o dimerycie tylko troszkę | 	  To nie jest dwimeryt, ten blokował tylko zdolności magiczne   
 
Nie, nie można wybuchnąć kogoś. Tak, gdybyś obciął sobie łapkę, zginąłbyś tylko Ty. Wielokrotnie powtarzałam - nie da się uwolnić od strony bransolet, można tylko od strony centralnych kryształów.    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Frodo  		  
		 
          
                  Skąd: z Katowic 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2014, 16:16   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Okej okej
 
 
Z innej beczki: dlaczego właściwie nikt nie chciał użyć tego oddziały Sapienti, który wbił się do osady wraz z kilkoma dzikusami? Przecież to mogło dać pewne zwycięstwo którejkolwiek z grup, czy Styrii czy Wergundii.... Wiadomo że były członek tejże organizacji próbował namawiać (dość nieporadnie zresztą) ale tak na chłopski rozum: dlaczego nie? Dlaczego nie powiedzieć im: okej okej, będziemy z wami jeśli pomożecie nam ubić drugą konkurencyjną grupę. No dlaaaaaaczeeego? Ryzykowaliśmy bo cały czas myśleliśmy że nawet jeśli zginiemy, to i tak ktoś zdecyduje się współpracować z drugim oddziałem... a nie wrrrr
 
Wyjaśnijcie mi to grrracze! | 
             
						
				_________________ 2012 Łowca Potworów Avas
 
2013 Mag Bitewny oraz mający niezwykle dobre relacje z Wilkiem Szaman 
 
Epi: Artvr Kap.Woj. Modwita
 
2014 l.A.dV działający dla Sapienti | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Uszek  		  
		 
         Puszek
  
  
                  Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2014, 19:06   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Ja mam pytanie 
 
 
Czy hasłem do forum nie powinna być ssassanka? | 
             
						
				_________________ Człowiek cień młota nad głową wrogów | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 wampirka  		  
		 
          
  
                  Skąd: Szczecin 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 23-07-2014, 19:29   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Taaaaak, ale nie wiedziałam jak zapisać podpowiedź :3 | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Frodo  		  
		 
          
                  Skąd: z Katowic 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 24-07-2014, 12:55   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Tak bez rzucanie się: Indiano/Ilvo - kiedy próbowałem przekabacić Ilvę na naszą (Sapientii) stronę, powiedziałaś, że musisz się skonsultować z Ulundo by ten skonsultował się z Tavar, przynajmniej tak to zrozumiałem. Z tego co również zrozumiałem, nic z tego nie wyszło, stąd rodzi się moje pytanie: czy właściwie doszło do jakiejkolwiek konsultacji/rozmów z Tavar bądź z Ulundo? Jak się one potoczyło? 
 
Jestem zwyczajnie ciekaw | 
             
						
				_________________ 2012 Łowca Potworów Avas
 
2013 Mag Bitewny oraz mający niezwykle dobre relacje z Wilkiem Szaman 
 
Epi: Artvr Kap.Woj. Modwita
 
2014 l.A.dV działający dla Sapienti | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 24-07-2014, 18:03   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Frodo napisał/a: | 	 		  |  czy właściwie doszło do jakiejkolwiek konsultacji/rozmów z Tavar bądź z Ulundo? Jak się one potoczyło?  | 	  
 
Frodo, po konsultacji z opiekunem Waszej misji zdecydowaliśmy, że nie było tej rozmowy... Na tym etapie gry to był tak ogromny błąd z Twojej strony, że nie chcieliśmy Wam tego robić. Ylva miała już wtedy w miarę równoważny układ z Wergundami, trochę jak dwie osoby na dwóch stronach równoważni    Nie zaryzykowałaby tego dla grupy, której intencje były niejasne, a atuty - wątpliwe. 
 
W tamtym momencie mogliście grać dwojako - albo zabezpieczyć się przed badaniem psionicznym, albo ujawnić. Ujawniając się - mogliście np. wziąć zakładnika, przejąć coś z ważnych akcesoriów czy coś - i żądać wysłuchania swoich racji, grając kolejne stronnictwo. To jest powód, dla którego ujawniliśmy misję styryjską - i tak prędzej czy później wpadlibyśmy na psiona, a tak mieliśmy opcję występowania otwarcie i przekonywania ludzi. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      | 
         
       | 
    
 
    
      Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
  | 
      Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
  | 
    
 
      
 |