  | 
               
                  Karczma pod Silberbergiem
                   
                  Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) 
  
                  
                | 
                            
          
         		            
 
	
			| 
		Techniczny | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 Aver  		  
		 
         Szop partacz.
  
  
                  Skąd: z kadeckiej szafy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 15-11-2014, 20:20   Techniczny
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Pytanko mam - nikt nigdzie nie napisał, że NIE możemy czarować, si?
 
Znaczy czary takie, jakie były na obozach, si?    | 
             
						
				_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
 
===
 
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 15-11-2014, 20:22   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Pewnie, że możecie    Niektórzy już to robią    Nawet podpalili zasłonkę...    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Aver  		  
		 
         Szop partacz.
  
  
                  Skąd: z kadeckiej szafy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 15-11-2014, 20:24   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Widzę ciekawie się robi    
 
To spoko, idę z nudów rzucać kamieniami w ludzi na ulicy >:3 | 
             
						
				_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
 
===
 
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Aver  		  
		 
         Szop partacz.
  
  
                  Skąd: z kadeckiej szafy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-11-2014, 16:08   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Mana liczy się tak samo jak na obozie, czy przyjmujemy, że po prostu mamy nie przesadzać z ilością zaklęć? | 
             
						
				_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
 
===
 
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Pedro  		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-11-2014, 16:12   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Ja bym powiedział, żeby nie przesadzać. Ale nie wiem jak Indi. | 
             
						
				_________________ 2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
 
2011 - Nil, łowca potworów 
 
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
 
2015 - Ralf, Sędzia Rega | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Aver  		  
		 
         Szop partacz.
  
  
                  Skąd: z kadeckiej szafy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-11-2014, 16:24   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Najwyżej poproszę o edycję    | 
             
						
				_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
 
===
 
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Nem  		  
		 
         ja nie chcieć ciastko
  
  
                  Skąd: z tam 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-11-2014, 16:48   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | A czy mag może wyczuć to, że ktoś w jego okolicy używa magii? | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-11-2014, 17:19   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Avergill napisał/a: | 	 		  | przyjmujemy, że po prostu mamy nie przesadzać z ilością zaklęć? | 	   To będzie mniej więcej tak jak na obozie    I nie przesadzajcie.
 
 
 	  | Nem napisał/a: | 	 		  | A czy mag może wyczuć to, że ktoś w jego okolicy używa magii? | 	   Nie, chyba, że to coś bardzo potężnego. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Nem  		  
		 
         ja nie chcieć ciastko
  
  
                  Skąd: z tam 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 17-11-2014, 23:39   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Indi czy ja mam jakieś miksturki do leczenia? Wiem, że pod koniec obozu jeszcze coś mi zostało, ale nie wiem ile. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 18-11-2014, 00:45   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Ja też nie wiem ile    Deklaruj, a jak przesadzisz - to miksturki wylecą. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Nem  		  
		 
         ja nie chcieć ciastko
  
  
                  Skąd: z tam 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 18-11-2014, 00:49   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | oki, wydaje mi się, że ze 4 odkażenia mogłam mieć. Dodatkowo: sklejanie nowych, eksperymentalnych  zaklęć jest możliwe? | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 18-11-2014, 00:49   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Odkażanie ok. 
 
Możliwe    Za efekty nie odpowiadam, może mnie ponieść fantazja    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Aver  		  
		 
         Szop partacz.
  
  
                  Skąd: z kadeckiej szafy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 18-11-2014, 00:50   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Okej, a zaklęcie, które jest logiczne, zaimprowizowane i nie wypali wg zamysłu gracza ma prawo wypalić wg zamysłu MG, czy mam pisać w trybie przypuszczającym i nie psuć kominka?    | 
             
						
				_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
 
===
 
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Nem  		  
		 
         ja nie chcieć ciastko
  
  
                  Skąd: z tam 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 18-11-2014, 00:51   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | psuuuj <3 w sumie to ratuj narzeczonego przed kochankiem XD | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 18-11-2014, 01:16   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               KOCHANKIEM?               | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Nem  		  
		 
         ja nie chcieć ciastko
  
  
                  Skąd: z tam 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 18-11-2014, 01:17   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | to nazwa robocza XD | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Aver  		  
		 
         Szop partacz.
  
  
                  Skąd: z kadeckiej szafy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 18-11-2014, 01:25   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Też nie wiem o co chodzi D:    | 
             
						
				_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
 
===
 
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Nem  		  
		 
         ja nie chcieć ciastko
  
  
                  Skąd: z tam 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-11-2014, 02:06   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Indi to ja jeszcze tu zapytam, jak to jest z układami Sapientii z Wergundią? Mamy w końcu ich protektorat? I jak inni nas odbierają? W teorii jesteśmy legalną organizacją, ale czy w praktyce przyznanie się do przynależności może wyjść na naszą niekorzyść? | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-11-2014, 02:13   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               W kwestii Sapientii jest tak - jest w pełni legalna. Że były na wschodzie jakieś tam niuanse - no były. Udowodnił wam ktoś coś? Nie. 
 
O tym, co się działo w osadzie Krevaina, przynieśli info wergundzcy żołnierze (Wamp, nie pamiętam jak tam jej postać się zwała, Asgerd?). Ale jako że zaraz za nimi gonił tabun tubylców, poprzedzony tabunem uciekinierów - to wszyscy się zajęli ważniejszymi sprawami niż to, czy Sapientia robiła tubylcom brzydkie rzeczy. A nawet jeśli ktoś o tym wie - to są wysoko postawieni ludzie, na pewno nie jakieś szeregowe ciecie. Chyba, że akurat wiedzą od kumpli z oddziału Wampa    No ale to nie jest oficjal wtedy    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Nem  		  
		 
         ja nie chcieć ciastko
  
  
                  Skąd: z tam 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-11-2014, 02:38   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Na naszym turnusie jeszcze szły jakieś listy, w sprawie oficjalnej współpracy Wergundii i Sapientii. Ogólnie naszym głównym celem na obozie było załatwienie sobie protektoratu i obecna tam grupa Wergundów wykazała taką chęć i dlatego po przejęciu przez nas osady oni zostali z nami. Wiadomo coś w tej sprawie? Jeśli rzeczywiście mamy ten protektorat to mogłoby troszkę zmienić naszą sytuację    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-11-2014, 02:43   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Ale dokąd te listy szły?
 
No ale mniejsza, generalnie poza jakimiś prywatami raczej od strony Wergundii nie ma się Sapientia czego obawiać. Protektorat raczej w zawieszeniu z racji że ważniejsze sprawy i nikt tego nie klepnął. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Nem  		  
		 
         ja nie chcieć ciastko
  
  
                  Skąd: z tam 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-11-2014, 02:54   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Dokąd dokładnie to ci nie powiem, ale na pewno do góry x) | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 21-11-2014, 03:11   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               No bo do Akwirgranu nie miały szans dotrzeć i wrócić, nie?    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      | 
         
       | 
    
 
    
      Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
  | 
      Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
  | 
    
 
      
 |