Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Poczucie obowiązku
Autor Wiadomość
Pedro 

Wysłany: 29-11-2015, 15:35   Poczucie obowiązku

Gdy ludzie zaczęli się rozchodzić, po kilku minutach wyszedł i on. Opatulił się szczelniej wełnianym płaszczem czując zimno wieczora. Szedł zatopiony we własnych myślach o tym co wydarzyło się kilkanaście minut temu oraz o historii rzeźni Adelin. Nie zwracał uwagi na to co dzieje się wokół niego. Nie zauważył nawet gdy wpadł w dwójkę przechodniów spieszących się do domu. Dopiero krzyki i klątwy które skierowali w jego stronę otrzeźwiły go na tyle by zaczął kontaktować. Odburknął jakieś przeprosiny i skupił się na zorientowaniu się gdzie się znalazł. Mocno zaskoczył się gdy zauważył przed sobą szyld i drzwi do rzeźni Adelin.
- Cholera, co ja tu robię? - zapytał sam siebie pod nosem.
Rozejrzał się po froncie budynku w którym znajdowała się rzeźnia. Dwuskrzydłowe drzwi frontowe na środku budynku były wyraźnie widoczne mimo panującego mroku. Stał chwilę patrząc się na budynek. Pod wpływem chłodnych podmuchów opatulił się szczelniej płaszczem. Zaczął zastanawiać się dlaczego tu właściwie przyszedł skoro spotkanie ma być dopiero jutro koło południa. Nie wiedział dlaczego nogi go tu poniosły. Ale teraz to chyba bez znaczenia. Ralf podszedł do drzwi, wyciągnął rękę w stronę klamki. Nie liczył na to, że będą otwarte, ale skoro już tu przyszedł, szkoda było by nie spróbować. Nacisnął klamkę.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 01-12-2015, 02:25   

Wydawałoby się, że po zmroku taki budynek powinien przytłaczać, wywoływać niepokój, albo chociaż mieć skrzypiącą okiennicę. Nic takiego jednak nie występowało. Od frontu parterowy budynek w sumie nie wyróżniał się niczym szczególnym, może to kwestia kolejnej odbudowy? Był tylko trochę podniszczony. Na kawałku trawy po prawej stronie stał kikut drzewa, które spłonęło częściowo w pożarze. Nikt go nie ściął ani nie wyrwał, pomimo, że szpecił krajobraz i do niczego się nie przydawał. Mówiono, że to drzewo jest jedynym świadkiem tego, co tu naprawdę zaszło, że jest przeklęte od dnia gdy ocalało z pożaru. Ile było ludzkiego zaniedbania, a ile rzeczywistego strachu w pozostawieniu nadpalonego konaru? W tym momencie akurat z drzewa skorzystał jakiś bezpański kot żeby dostać się na dach sąsiedniej posesji.
Rdzewiejący zamek zacinał się, przez co nie byłeś do końca pewien, czy drzwi w końcu ustąpią, czy jest zamknięte. Jednak kiedy naparłeś, przekonałeś się, że miałeś rację podejrzewając, że jest już za późno na wizytę. Zdejmując rękę z klamki zaczepiłeś lekko o coś po wewnętrznej stronie i rozciąłeś sobie palec. Nie była to duża rana, jednak jak to palec, zaczęła szybko krwawić. Twoje przekleństwo zabrzmiało nadzwyczaj głośno. Dopiero po chwili dotarły do ciebie dwie rzeczy. Po pierwsze, że klamki zazwyczaj są wyślizgane na gładko. Po drugie, że przebywające w rzeźni zwierzęta chociaż od czasu do czasu wydają jakieś dźwięki zakłócając nocną ciszę. Prawie podskoczyłeś, kiedy skrzypnęła jakaś deska. Robiłeś się nerwowy, przecież jesteś w środku miasta, a nie w jakiejś dziczy pełnej potworów czy upiorów. To że zabudowa wokół rzeźni była rzadsza, na pewno było spowodowane względami estetycznymi, a o tej godzinie ulice nawet w Akwirgranie mają prawo być zupełnie puste...
*stuk*
Poderwałeś głowę i spojrzałeś w szybę. W szkle widoczna była tylko ciemność, a przecież coś puknęło w szybę... Uspokoiłeś oddech, to na pewno jakiś zbłąkany owad... Tak, to na pewno świetlik, bo przecież to świetlik powodował by to mdłe światełko, które nagle zauważyłeś przesuwające się za szybą.
*stuk*
Cisza zdawała się wręcz naciskać. Cisza, jakiej nie spotyka się w miastach. Obejrzałeś się szybko, jednak ulica byłą pusta jak wcześniej. Jednak gdy znów spojrzałeś w okno, widziałeś już tylko ciemność.
 
 
Pedro 

Wysłany: 01-12-2015, 15:00   

Zamrugał kilka razy patrząc w okno. Czyżby na starość oczy zaczynały mu płatać figle? Czy może jednak opowieści są prawdziwe i rzeźnia jest faktycznie nawiedzona?
- Odzwyczaiłem się od tego.
Podszedł powoli do okna chcąc zajrzeć do środka. Zbliżył twarz do szyby i rzucił okiem na wnętrze. Nie wiedząc czy coś nagle nie wyskoczy na niego z ciemności, nieświadomie spiął się cały w oczekiwaniu na niewiadome. Jeśli nic go nie zaskoczyło sprawdził czy przypadkiem ktoś nie zostawił okna otwartego na noc. Jeśli okno nie ustąpiło skierował się ostrożnie w lewą stronę by sprawdzić tył budynku.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 01-12-2015, 21:01   

Wnętrze było ciemne, nie było śladu po jakimkolwiek źródle światła ani źródle hałasu. Okna były dobrze zamknięte. W sumie czego innego się spodziewać o tej porze jak nie zamkniętych drzwi i okien?
Obchodząc budynek zobaczyłeś plac z pustą w tym momencie zagrodą i kilkoma drewnianymi budynkami. Największy na pewno musiał być pomieszczeniami dla zwierząt. Prócz tego stały tam jeszcze trzy inne budynki różnej wielkości. Najbliższe ciebie wyglądało jak jakiś magazyn - było podmurowane, z solidnymi drzwiami, a o ścianę oparto narzędzia, których widać nikomu nie chciało się chować.
 
 
Pedro 

Wysłany: 02-12-2015, 02:05   

Rozejrzał się po podwórku. Szczególnie zainteresowała go cisza dochodząca z prawdopodobnego miejsca przechowania zwierząt. To przecież niepodobne by spały one w całkowitej ciszy. Skierował powoli swoje kroki w tamtą stronę, rozglądając i nasłuchując przy tym czy aby ktoś inny nie kręci się w pobliżu. Nie chciałby przecież zostać przyłapanym na rzekomej próbie kradzieży czy na innym przestępstwie którego przecież nie uczynił. Tak mu się przynajmniej wydawało choć jak można nazwać wejście w środku nocy na teren rzeźni?
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 02-12-2015, 03:04   

Im bliżej podchodziłeś, tym bardziej miałeś wrażenie, że coś przerywa dotychczasową ciszę. W pierwszej chwili myślałeś, że tylko tylko szum wiatru czy twoja wyobraźnia, jednak po chwili zdałeś sobie sprawę, że słyszysz coś jakby cichy śpiew...
 
 
Pedro 

Wysłany: 02-12-2015, 13:33   

Przystanął i wsłuchał się w nowy dźwięk. Nie miał pojęcia co myśleć. Cichy śpiew w środku nocy nigdy nie kojarzył mu się dobrze. Przyszły mu na myśl historie opowiadane w środku nocy przy obozowym ognisku. Przez chwilę miał ochotę zawrócić. Zostawić rzeźnię do południa i wrócić tu kiedy będzie jasno i pełno ludzi. Coś jednak nie pozwoliło mu na to. Coś co podświadomie kazało mu rozwiązać tę zagadkę. Nawet jeśli nie całej sprawy z pożarem, to chociaż tego co tu śpiewało.
Podszedł powoli w stronę ściany z narzędziami. Chwycił stojące tam widły, złapał pewniej i ruszył powoli w stronę źródła śpiewu, starając się nie narobić zbyt wiele hałasu.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 02-12-2015, 20:13   

Idąc z narzędziem rolniczym naprzeciw nieznanego, z duszą na ramieniu, czułeś się trochę głupio. Gdzie podziały się czasy, gdy to z mieczem i tarczą stawiałeś czoła wrogom? Skradałeś się więc przez puste podwórze starej rzeźni, kierując się ku nieznanym sobie śpiewom w środku nocy. I kiedy już prawie dotarłeś do drzwi, zdałeś sobie sprawę, że pieśń się urwała, a zamiast niej usłyszałeś kilka cichych, wypowiedzianych jakby łagodnie, do dziecka słów. Potem zapadła znów cisza, cisza w której wydawało ci się, że słyszysz bicie swego serca i oddechy zwierząt, które zdawały się spać, lub po prostu siedzieć bardzo cicho w środku. Nagle, pomiędzy deskami dostrzegłeś przebłyskujące światło, które posuwało się w stronę drzwi.
 
 
Pedro 

Wysłany: 02-12-2015, 21:36   

Szybko odrzucił od siebie myśli o dawnych czasach. Będzie się przejmował tym gdy wróci do domu. Jeśli wróci.
Widząc zbliżające się światło w jednej chwili zastygł w miejscu, a w drugiej już w zorganizowanym pośpiechu skradał się w stronę rogu budynku by ukryć się przed ewentualnym odkryciem. Nie wiedział czego się bardziej w tej chwili obawiał: czy tego, że to jakiś upiór jest w stanie nieść pochodnię, czy też że to żywa osoba która może podnieść alarm jeśli zauważy intruza na terenie rzeźni. Niezależnie jednak od tego kto szedł do drzwi, wolał nie stać z widłami zaraz przed nimi gdy je otworzy.
Schował się za rogiem i ostrożnie zerkając na drzwi zza winkla czeka na to co zrobi osoba w środku.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 02-12-2015, 23:33   

Skryty za rogiem widziałeś, jak otwierają się drzwi i wychodzi przez nie jakaś osoba. W świetle trzymanej przez nią latarni mogłeś określić, że jest to kobieta. Zamknęła za sobą wejścia i delikatnie pogładziła deski, wydawało ci się też, że jej usta się poruszyły. Po tym skierowała się w stronę głównego budynku i zniknęła w jego wnętrzu. Widziałeś przez jedną z szyb, jak mroki pomieszczenia są rozjaśniane przez latarnię.
 
 
Pedro 

Wysłany: 03-12-2015, 17:36   

Ralf poczekał aż światło z latarni zniknie w budynku. Gdy tak się stało wyszedł powoli z ukrycia i skierował się w stronę budynku z którego wyszła kobieta. Podszedł do drzwi, rozejrzał się wokół i po chwili wahania otworzył drzwi, i wszedł do środka zamykając za sobą.
Zaczął się rozglądać w ciemności.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 04-12-2015, 00:29   

Na ile mogłeś cokolwiek zobaczyć w nocy, w pozbawionym okien pomieszczeniu, otaczały cię zagrody, a w nich śpiące zwierzęta. Nie znałeś się na hodowli, więc ciężko ci było powiedzieć czy jest tutaj coś nie tak, czy wszystko jest tak, jak być powinno.
 
 
Pedro 

Wysłany: 04-12-2015, 03:28   

Widząc, że wiele tu nie wskóra, wyszedł z powrotem na zewnątrz z zamiarem przyjrzenia się budynkowi do którego weszła kobieta. Czuł się głupio myszkując po obejściu, ale coś go ciągnęło w tamtą stronę. Ruszył ostrożnie w stronę budynku z mocnym postanowieniem, że jeśli to będzie zwykły dom mieszkalny to zostawi go w spokoju i wróci do domu się przespać.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 04-12-2015, 15:37   

Budynek był parterowy, murowany. Odbudowywano go dwukrotnie po pożarach. Z zewnątrz niewiele dało się o nim powiedzieć. Wejścia znajdowały się od frontu i od strony podwórza. Na prawo od tylnego wejścia pod drewnianym daszkiem leżało pocięte na szczapy drewno, zapewne zebrane na nadchodzącą zimę. Widziałeś, że światło w środku wciąż się pali.
 
 
Pedro 

Wysłany: 04-12-2015, 15:46   

Podszedł do okna chcąc rozejrzeć się po wnętrzu korzystając z zapalonego światła. Starał się przy tym stąpać uważnie, by nie narobić przypadkiem hałasu.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 04-12-2015, 16:52   

W chybotliwym świetle lampy widziałeś odwróconą tyłem kobietę, która zdawała się coś porządkować przy biurku. Pomieszczenie musiało być jakimś gabinetem, bo prócz biurka widziałeś też kilka krzeseł, małą biblioteczkę i sekretarzyk. Będąc zajętym przyglądaniem się szczegółom, prawie nie zauważyłeś, że kobieta odwraca się w twoją stronę. Sekundy dzieliły cię od bycia zobaczonym.
 
 
Pedro 

Wysłany: 04-12-2015, 18:06   

Widząc, że kobieta się odwraca wpadł na szalony pomysł. Schował się trochę bardziej za ścianą pozostawiając jednak jedno oko tak by mogło dalej patrzeć na kobietę. Chciał sprawdzić jak wygląda kobieta minimalizując szansę na bycie zauważonym i ewentualnie w przyszłości rozpoznanym. Po przyjrzeniu się kobiecie zamierzał uciec zanim zaalarmuje innych którzy mogą być w pobliżu, a szczególnie patrole Qa.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 04-12-2015, 18:58   

Kobieta podeszła do czegoś, stojącego pod oknem, czego nie miałeś wcześniej w polu widzenia i zaczęła coś porządkować. Dzięki temu miałeś okazję przyjrzeć się jej lepiej. Była młoda, powiedziałbyś nawet, że bardzo młoda. Miała ciemne włosy, jednak koloru nie byłeś w stanie określić dokładnie. Tym jednak, co przykuło najbardziej twoją uwagę, był srebrny łańcuszek na szyi, a na jego końcu wisior ze szmaragdem otoczonym skomplikowanymi ornamentami zdobień. Łańcuszek migotał w blasku lampy, kamień jednak pozostawał ciemny, jak lustro, które nie odbija akurat światła.
Ubrana była w prostą suknię, na palcach ani nadgarstkach nie nosiła biżuterii. Tylko ten wisior...
Podniosła jakąś kartkę i zaczytana w nią odwróciła się, zabrała lampę i zniknęła gdzieś w innym pomieszczeniu. Szczęście ci sprzyjało, że nie zostałeś zauważony stojąc tak blisko.
 
 
Pedro 

Wysłany: 04-12-2015, 19:16   

Kiedy kobieta odwróciła się od okna i poszła w stronę innego pomieszczenia z Ralfa uszło powietrze i napięcie. Nie zdawał sobie sprawy z tego jaki był spięty przez ostatnio pół minuty.
Odwrócił się od budynku i powoli ruszył w stronę ulicy. Odstawił po drodze widły miejsce skąd je wziął wcześniej. Przed wejściem na drogę upewnił się, że nie ma w pobliżu patrolu lub kogoś innego kto mógłby narobić mu teraz kłopotów. Jeśli było "czysto" ruszył spokojnym krokiem w stronę swojego domu w myślach utrwalając sobie wygląd kobiety i tego wisiora. Zaciekawiony tym kim jest ta kobieta zanotował sobie w pamięci by spytać o to jak wyglądała Adeline i o to kto mieszka obecnie w budynku przy rzeźni.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Onfis 

Wysłany: 04-12-2015, 20:23   

Wyszedłeś przez nikogo niezauważony, ulica wciąż pozostawała pusta. Jedynym, co towarzyszyło ci po drodze do domu, były myśli i podejrzenia. Miałeś nadzieję, że już jutro uda ci się wyjaśnić część z nich. W końcu taki był twój obowiązek - odkryć to, co zakryte i uczynić zadość sprawiedliwości. A tutaj przecież nie miałeś wątpliwości, że twoja interwencja jest wymagana...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13