|
Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)
|
Zadyma #147839 |
Autor |
Wiadomość |
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 22-12-2015, 04:47 Zadyma #147839
|
|
|
Nie mogłam sobie odpuścić
Cytat: | Indiana Magdalena Baraniak
pięknie więc ja to widzę tak - żeby nie musieć przepisywać wam na wzajem waszych działań, pomyślałam, że będziecie je pisać we wspólnym okienku.
Lylian Duan
18:40
Lylian Duan
No spoko
Indiana Magdalena Baraniak
18:40
Indiana Magdalena Baraniak
jedna osoba pisze swoje działanie, ja ewentualnie koryguję i mówię co wyszło a co nie, i druga reaguje i tak dalej
Mateusz Olesiejuk
18:40
Mateusz Olesiejuk
dobra
Indiana Magdalena Baraniak
18:40
Indiana Magdalena Baraniak
wszelkie tajne rzeczy które nie chcecie by zwróciły uwagę przeciwnika - piszecie w okienku tylko do mnie
dobra, paczę co powoje naknuły i już piszę
Lylian Duan
18:41
Lylian Duan
niewiele. Łapię za fraki kolegę i ciągnę w tył.
Indiana Magdalena Baraniak
18:42
Indiana Magdalena Baraniak
rozumiem więc do was dwojga teraz:
Indiana Magdalena Baraniak
18:44
Indiana Magdalena Baraniak
Omatij - towarzyszka szarpnęła cię za ramię, rzeczywiście zdziwiłeś się i przyznałeś rację w myślach, tak, samotnie mieszkająca starsza pani mogła mieć takie czy inne zabezpieczenia w domu. Wyciągnąłeś ostrożnie rękę w otwór drzwiowy, ale nic się nie stało. Więc wszedłeś.
Tlilo - pułapki nie ma.
Indiana Magdalena Baraniak
18:45
Indiana Magdalena Baraniak
Oboje potrzebujecie chwili żeby przyzwyczaił się wam wzrok
w środku wygląda następująco:
Indiana Magdalena Baraniak
18:46
Indiana Magdalena Baraniak
Otwarte drzwi ukazały wnętrze jednoizbowej chatki w środku znajdował się niski blat z misąmi i moździeżem nożykiem kawałkami sznurka i kilkoma woreczkami z ziołami, nad blatem było okno wychodzące na droge do wioski. W środku izby było małe palenisko, na ścianie przeciwnej do okna stało łóżko,a na przeciw drzwi spore drzwi wykonane z mocnego drewna.
Indiana Magdalena Baraniak
18:47
Indiana Magdalena Baraniak
na łóżku leżała kobieta w wieku lat około 65
jej ręce były przywiązane do obudowy łóżka mocnym rzemieniem. była nieprzytomna
(uwaga. macie oboje do zagospodarowania 5 sekund od momentu, kiedy Omatij zobaczy co zobaczy)
działajcie
Lylian Duan
18:49
Lylian Duan
- Omatij. - Wskazała towarzyszowi drugie drzwi, aby je sprawdził. Sama zamknęła za nimi te które przeszli. Potem jeśli zdążę w ciągu tych 5 sekund ruszam w stronę kobiety (czyli mij wiecej krok)
Indiana Magdalena Baraniak
18:50
Indiana Magdalena Baraniak
aha, zapomniałam dodać, drzwi otwierały się w prawą stronę
Mateusz Olesiejuk
18:50
Mateusz Olesiejuk
w jakiej odległości od drzwi znajduje się stół?
i łóżko?
Lylian Duan
18:50
Lylian Duan
No to, to sporo zmienia xD
i czy do środka czy na zwenątrz
to też wiele zmienia
Indiana Magdalena Baraniak
18:51
Indiana Magdalena Baraniak
stół - 3 kroki, łóżko- 8 kroków
drzwi - do środka
Lylian Duan
18:51
Lylian Duan
Dobra, to mogę skorygować tą akcję? Bo w mojej wyobraźni one otwierały się na zewnątrz.
Indiana Magdalena Baraniak
18:52
Indiana Magdalena Baraniak
koryguj
Lylian Duan
18:55
Lylian Duan
Dzwi i ściana tworzą kąt prosty? Tak plus minus?
Indiana Magdalena Baraniak
18:55
Indiana Magdalena Baraniak
tak
Lylian Duan
18:56
Lylian Duan
- Omatij. - Szepnęła ostrzegając towarzysza. Sama wyciągnęła zza paska nóż, świadoma, że sprawca musi gdzieś tu być. Drzwi otwierały się do środka, na prawo. Czyli mógł ukryć się za nimi. Nieotworzyli ich w końcu w pełni. Uderzyła w nie barkiem, jakby chcąc się oprzeć, jednak z większą siłą. Tak, że normalnie powinny trafić w ścianę obok framugi i to z niemiłym trzaśnięciem. Ciężar ciała oparła na prawej nodze, tak, żeby nie wywrócić siętracąc oparcie. Ktoś kto by tam stał oberwałby bardzo nieprzyjemnie deskami w paszczę.
Indiana Magdalena Baraniak
18:57
Indiana Magdalena Baraniak
Omatij, dodajesz coś?
(nie plotkuj mi tam z Uszkiem tylko pisz )
Lylian Duan
18:58
Lylian Duan
(za brak spacji i literówki przepraszam, ten laptop ma inne rozstawienie klawiatury więc czasem nie trafiam tam gdzie chciałam ^^ )
Mateusz Olesiejuk
18:58
Mateusz Olesiejuk
Myślę czy ten topór co wspominałem o nim na forum jest przy moim pasie
Indiana Magdalena Baraniak
18:59
Indiana Magdalena Baraniak
jest
Mateusz Olesiejuk
19:01
Mateusz Olesiejuk
Bierze go do lewej ręki, zarzuca na ramię gotów do zadania ciosu, obdzi drzwi, na zgiętych kolanach
Indiana Magdalena Baraniak
19:01
Indiana Magdalena Baraniak
(aha, dodam jeszcze, że o tu ciepię wam kostkami:
https://app.roll20.net/join/1145275/bN78Ag)
to nieco więcej niż 5 sekund, kawalerze. zatem więc tak:
Mateusz Olesiejuk
19:03
Mateusz Olesiejuk
wyciągam topór, zakładam na ramię i idę, to na pewno nie jest więcej niż 5 sekund! ;-;
Indiana Magdalena Baraniak
19:07
Indiana Magdalena Baraniak
Tlilo, twoje pchnięcie drzwi niespodziewanie natrafiło opór, zupełnie jakby równocześnie ktoś pchnął je od drugiej strony w przeciwnym kierunku. Ktoś, kto to uczynił, był sporo silniejszy niż ty, drzwi z trzaskiem się zamknęły.
Omatij, (przyjęłam, że to było słowo "obchodzi drzwi", wtedy to już więcej niż 5 sek) twój wzrok przyzwyczaił się do lekkiego półmroku i widok, jaki zobaczyłeś, uderzył ci lekko adrenaliną w żyły, wyszarpnąłeś toporek... w każdym razie próbowałeś. W samym momecie trzasnęły drzwi, zrobiło się dużo ciemniej, ktoś wpadł w ciebie, poczułeś lekkie ukłucie w prawym barku.
Rzut w sprawie topora - k20, 1-5 zaklinował się w starciu , 6-20 wyjąłeś
Indiana Magdalena Baraniak
19:09
Indiana Magdalena Baraniak
6
Mateusz Olesiejuk
19:10
Mateusz Olesiejuk
jeśli zapytam co zobaczyłem bedzie miało to jakis wpływ na walke? Strace jakis czas, czy cos?
Lylian Duan
19:11
Lylian Duan
Dobra, ja za drzwiami czy z nosem w drzwiach? I jeśli za drzwiami to czy jestem w stanie namierzyć drugie wejście szybko(bo tu już bywałam)?
Indiana Magdalena Baraniak
19:13
Indiana Magdalena Baraniak
zobaczyłeś starszą panią przywiązaną do łóżka
powój, ty odskoczyłaś
do środka, w sensie
Lylian Duan
19:14
Lylian Duan
Okej. Jakoś świadomość, że mam na nosie drzwi mi się nie podobała
Mateusz Olesiejuk
19:14
Mateusz Olesiejuk
"Twój wzrok przyzwyczaił się do lekkiego półmroku i widok, jaki zobaczyłeś, uderzył ci lekko adrenaliną w żyły"-myslałem, ze zobaczyłem lecaca na mnie aguarę, albo inną Tavar
Omatij jest więc w bliskim kontakcie(dotyka się?) z czymś/kimś co wpadając na niego kujneło go w prawe ramię?
Indiana Magdalena Baraniak
19:18
Indiana Magdalena Baraniak
wierzę oczywiście ty zobaczyłaś kształt, który od waszej prawej zaatakował z cienia Omatija, dostrzegłaś błysk noża. Omatij - zdążyłeś szybkim ruchem zasłonić się przed ciosem ostrza.
Lylian Duan
19:18
Lylian Duan
Jestem w stanie rozróżnić który to który?
Indiana Magdalena Baraniak
19:18
Indiana Magdalena Baraniak
tak, oczywiście że tak
Mateusz Olesiejuk
19:19
Mateusz Olesiejuk
jak konkretnie? Chwyciłem za nadgarstek/ramię? Zablokowałem przedramieniem?
Indiana Magdalena Baraniak
19:19
Indiana Magdalena Baraniak
zablokowałeś trzonkiem topora
Lylian Duan
19:20
Lylian Duan
Jak czasowo mamy?
Indiana Magdalena Baraniak
19:21
Indiana Magdalena Baraniak
ten, który zaatakował zza drzwi, wpadł barkiem w Omatija, obaj lekko straciliście równowagę
Mateusz Olesiejuk
19:21
Mateusz Olesiejuk
ok, Czyli to nie ukłucie noża które poczułem w prawym barku.
Zgaduję wiec, że stopklatka jest w momencie kiedy ja blokuję cios, jego ręka odlatuje do zewnątrz/wew. jego ciała i zaraz na siebie wpadniemy?
Indiana Magdalena Baraniak
19:22
Indiana Magdalena Baraniak
nie, to nie był nóż, na pewno.
nóż błysnął ci przed oczami, jakby przeciwnik próbował ci go przyłożyć do gardła, ale na drodze stanął trzonek topora
Lylian Duan
19:23
Lylian Duan
Staram się cofnąć w bok, na prawo, tak aby kawałek ich minąć z bardzo zdezorientowaną mina (co nie jest trudne). Jeśli mam możliwość czystego uderzenia, to chcę potraktować przeciwnika nożem w odsłonięty bok (najlepiej pod rękę, lub pod żebra w zależności co ma mniej osłonięte).
Indiana Magdalena Baraniak
19:23
Indiana Magdalena Baraniak
po czym on na ciebie wpadł, polecieliście dalej
Lylian Duan
19:24
Lylian Duan
(Mateusz, to strzałką dostałeś. I to pewnie zatrutą patrząc na to, że kolega fest zna się na ziołach i truciznach, a kilka osób zginęło od strzałek)
(zw na jakieś 5 minut idę podkraść kawałek ryby)
Indiana Magdalena Baraniak
19:26
Indiana Magdalena Baraniak
Tlilo - widzisz wyraźnie przeciwnika, jest do ciebie odwrócony plecami/prawym bokiem, prawą rękę ma założoną brudną, burą chustą na temblaku, więc jeśli zadasz cios nożem, możesz celować w jego prawy bok
ponieważ się ruszają, to możesz trafić lub nie. więc rzut kostką
1-4 precyzyjne pod żebro 5-15 draśnięcie po ramieniu/ łopatce 16-20 pudło
Lylian Duan
19:29
Lylian Duan
Pudło.
Indiana Magdalena Baraniak
19:29
Indiana Magdalena Baraniak
16....
Omatij, reagujesz?
Mateusz Olesiejuk
19:29
Mateusz Olesiejuk
Czyli leci we mnie? bo ja mam juz opracowane działanie
Indiana Magdalena Baraniak
19:30
Indiana Magdalena Baraniak
tak, słońce, poleciał na ciebie i wybił cię z równowagi
Mateusz Olesiejuk
19:30
Mateusz Olesiejuk
Reaguję na to że ktos na mnie wpada. Zajmie mi to jakies cztery sekundy. 6 jesli robie poprawke
Mateusz Olesiejuk
19:30
Mateusz Olesiejuk
JA to widzę tak: Ktoś mnie atakuje nożem, ja zbijam to do jego wew. obrębu ciała tak, że siłą rozpedu stykami sie barkami. Moja lewa ręka wraz z toporem jest uwięziona miedzy naszymi ciałami tak ze ani ja ani on nie możemy się pchnac/dzgnąć. Jest impas. Ale ponieważ to on wpadł na mnie prawym barkiem, a ja stoje prosto względem niego, mogę przsunąć moja prawa łoń tak by ucghwycić go za kark. płaską dłoń kładę na karku, jeśli go nie ma a jest to humanidalna osoba to w miejscy w którym tułów przechodzi w głowę. Przyciągam jego głowę w dół, przeciągając ją wzdłuż swojego prawego boku. Jednocześnie wyrzucam prawą nogę zgięta w kolanie i kopie szybko w krocze, w miare mozliwości poprawiam do kolejnych dwu razy.
Mateusz Olesiejuk
19:30
Mateusz Olesiejuk
"Czyli leci we mnie" mam na myśli kose Tlilo
ajajaj, ale pięknie to napisałem
Indiana Magdalena Baraniak
19:31
Indiana Magdalena Baraniak
heart
oki, mała korekta
odwrotnie, po pierwsze
twój prawy bark, jego lewy
Mateusz Olesiejuk
19:33
Mateusz Olesiejuk
Robic jeszcze raz symulacje na siostrze czy mało to zmieni?
Indiana Magdalena Baraniak
19:34
Indiana Magdalena Baraniak
nie wziąłeś pod uwagę, że on leci w twoim kierunku. możesz go złapać za kark, ale nie masz takiej siły, żeby przeciwnika równej wagi przygiąc do ziemi
natomiast złapanie go za kark powoduje że polecicie na glebę
Mateusz Olesiejuk
19:35
Mateusz Olesiejuk
moja intencja nie jest samo złapanie go za kark, to miao zwiększyć siłe ciosu
Lylian Duan
19:35
Lylian Duan
nie maltretuj siostry może
Indiana Magdalena Baraniak
19:35
Indiana Magdalena Baraniak
ty pod spód, trzymając go za kark, on ma nóż na wysokości twojej szyi, zblokowany toporem, który trzymasz
Mateusz Olesiejuk
19:37
Mateusz Olesiejuk
gasp Nie kminię
Indiana Magdalena Baraniak
19:37
Indiana Magdalena Baraniak
albo on jest na tyle silny, albo ty czujesz rosnące oslabienie
heh, jeszcze raz.
Mateusz Olesiejuk
19:38
Mateusz Olesiejuk
Byłbym wdzięczny
Lylian Duan
19:38
Lylian Duan
(mówiłam trucizna pacman *głos autora taki cichy*)
Mateusz Olesiejuk
19:38
Mateusz Olesiejuk
(I got this)
Indiana Magdalena Baraniak
19:39
Indiana Magdalena Baraniak
twój przeciwnik zaatakował nożem trzymanym w lewej ręce na twoją szyję, zablokowałeś swoją lewą ręką z toporkiem
Mateusz Olesiejuk
19:39
Mateusz Olesiejuk
Tia
Indiana Magdalena Baraniak
19:39
Indiana Magdalena Baraniak
on wpadł na ciebie impetem lewym barkiem swoim, w twój prawy bok, tak?
Mateusz Olesiejuk
19:39
Mateusz Olesiejuk
Ale jak można wpaść na kogos lewym barkiem maja zblokowaną lewą rekę
Indiana Magdalena Baraniak
19:39
Indiana Magdalena Baraniak
chciałeś go prawą ręką złapać za kark - złapałeś, ale nie masz siły go przygiąć do ziemi
normalnie,w jednej sekwencji ruchu
Mateusz Olesiejuk
19:41
Mateusz Olesiejuk
to było pchnięcie czy łukiem?
Indiana Magdalena Baraniak
19:41
Indiana Magdalena Baraniak
cios lewą rękę, blok, dalszy ruch ciała w ślad za zadanym ciosem
łukiem
dobra, stary LEŻYSZ NA GLEBIE
Lylian Duan
19:41
Lylian Duan
heart heart heart
Mateusz Olesiejuk
19:41
Mateusz Olesiejuk
ej
ok
Indiana Magdalena Baraniak
19:42
Indiana Magdalena Baraniak
i słabniesz
powój, widzisz to również - atakujący, choć mógłby dalej zadawać ciosy nożem
nie robi tego
trzyma tylko rękę dociśniętą do tego toporka
Lylian Duan
19:43
Lylian Duan
popierdolony jakiś
Mateusz Olesiejuk
19:43
Mateusz Olesiejuk
(więęęęc zaraz wykończy mnie trucizna)
Lylian Duan
19:43
Lylian Duan
znaczy tego, pisać reakcję. Już piszę xD
Indiana Magdalena Baraniak
19:44
Indiana Magdalena Baraniak
Powój heart heart heart
płaczę
Lylian Duan
19:44
Lylian Duan
Przepraszam mamo xD
Mateusz Olesiejuk
19:44
Mateusz Olesiejuk
ja tez, ale bynamniej nie ze smiechu
Mateusz Olesiejuk
19:44
Mateusz Olesiejuk
Indiana Magdalena Baraniak
19:44
Indiana Magdalena Baraniak
nie płacz, quaku mówiłam ci, że za błędy się płaci
i tak powój ratuje ci dupę
powój, czynisz coś?
Mateusz Olesiejuk
19:45
Mateusz Olesiejuk
A ja mogę? *podnosi ręke*
Indiana Magdalena Baraniak
19:45
Indiana Magdalena Baraniak
możesz
Mateusz Olesiejuk
19:45
Mateusz Olesiejuk
rękę**
Lylian Duan
19:46
Lylian Duan
Dobra, mam dwie opcje. Zaatakować go. Albo zagadać. Ale skurczybyk mnie wkurzył.
tak. Czynię. Próbuję mało delikatnie napastnika zrzucić z mojego kolegi. Starając się pozostać poza zasięgiem jegolewej ręki czyli odprawego boku.
Mateusz Olesiejuk
19:47
Mateusz Olesiejuk
To ja biernie daje sie ratowac, moge jej tylko pomóc pchnieciem energii
Indiana Magdalena Baraniak
19:47
Indiana Magdalena Baraniak
oki, powój, konkretnie to jak? łapiesz za co? odpychasz? odciągasz?
(chciałam powiedzieć, że trzecia osoba wisi tu na telefonie bo internety jej zarąbało... )
Mateusz Olesiejuk
19:49
Mateusz Olesiejuk
(powój gramy na czas!)
Lylian Duan
19:49
Lylian Duan
staram sięgozepchnąć, przykucam i opieram tamiona o jego bok w tym o rękę którą ma na temblaku i popycham. Tak, żeby go stoczyć. Nie wiem czy jano się wyrażam
Mateusz Olesiejuk
19:49
Mateusz Olesiejuk
(aaa jednak nie, jestem otruty)
Lylian Duan
19:50
Lylian Duan
Kurna mi fb przed chwiląwydupnęło
Indiana Magdalena Baraniak
19:51
Indiana Magdalena Baraniak
więc tak - Omatija, twoje pchnięcie energii pozbawiło cię reszrtki sił i poczułeś absolutny bezwład. Jesteś przytomny, w pełni, słyszysz i widzisz. Ale nie możesz nawet mrugnąć powieką. Absolutny paraliż mięśni.
pchnięcie energii podziałało
Tlilo, odepchnełaś napastnika, wrzasnął, kiedy docisnęłaś mu tę rękę
i odturlał się na plecy
Mateusz Olesiejuk
19:54
Mateusz Olesiejuk
stara się krzyknąć o pomoc zaskoczony "Chodź tu mi pomóc!" Myśli gorączkowo to samo.
Indiana Magdalena Baraniak
19:55
Indiana Magdalena Baraniak
Omatij, za knucie z uszkiem zaraz dostaniesz kowadłem!
zasłaniając się w gardzie swoją lewą ręką i widząc nóż w twojej ręce, odsunął się lekko
"czekaj!" odezwał się w waszym języku
"masz piękne oczy, nie bij!"
Lylian Duan
19:55
Lylian Duan
Czy byłabym w stanie oczyścić organizm Omatija z toksyny i ile by mi to zajęło?
Indiana Magdalena Baraniak
19:55
Indiana Magdalena Baraniak
(to on , nie ja )
Lylian Duan
19:55
Lylian Duan
KURWA CO?!
Mateusz Olesiejuk
19:56
Mateusz Olesiejuk
heart
Indiana Magdalena Baraniak
19:56
Indiana Magdalena Baraniak
(piszę, co mi dyktuje przez telefon )
Lylian Duan
19:56
Lylian Duan
O kurwa. Kwiczę. O kurwa. Dajcie mi chwilę.xDDDDDDD
Mateusz Olesiejuk
19:56
Mateusz Olesiejuk
(I to ja gadam głupoty? czemu on nie dostanie kowadłem!!?) tongue
:#
Indiana Magdalena Baraniak
19:57
Indiana Magdalena Baraniak
(za co, że ona ma piękne oczy? )
Mateusz Olesiejuk
19:57
Mateusz Olesiejuk
(a ja za to że proszę o pomoc? jestem biednym przestraszonym magiem życi )
Indiana Magdalena Baraniak
19:58
Indiana Magdalena Baraniak
(nie prosisz o pomoc, tylko próbujesz ściągnąć kumpla na pomoc )
powój żyjesz?
Mateusz Olesiejuk
19:58
Mateusz Olesiejuk
(whaat jakiego kumpla? gasp )
Lylian Duan
19:58
Lylian Duan
umarłam
chwila
moment
piszę xDDDD
Indiana Magdalena Baraniak
19:59
Indiana Magdalena Baraniak
(nie wkurwiaj mnie! uszek do mnie też czasempisze , wiesz tongue )
Mateusz Olesiejuk
19:59
Mateusz Olesiejuk
Zaspojleruje koniec "I żyli długo i szczęśliwie"
Indiana Magdalena Baraniak
20:00
Indiana Magdalena Baraniak
heart
Powój, PISZ!
Mateusz Olesiejuk
20:01
Mateusz Olesiejuk
(Czy to też poleci na forum? Jeśli tak, to będzie to mój ulubiony temat)
Indiana Magdalena Baraniak
20:01
Indiana Magdalena Baraniak
poleci, a co!
Lylian Duan
20:03
Lylian Duan
Patrzę na niego spode łba. Niezbyt przekonana. Jednak w głowie wciąż mam obraz Aczi. Rozszerzonych z przerażenia oczy, rozwarte usta zaciskające się na własnym sercu. Co czuła? Wiedziała? Była świadoma? Czy to ważne?
- Zabiłeś mi przyjaciółkę. - Stwierdziła chłodno uderzając go w zaciśniętą pięść. Nożem. Drugą rękązaciśniętą w pięść jestem go gotowazaatakowaćgdby się odsłonił.
Lylian Duan
20:03
Lylian Duan
Musiałam przestaćkwiczeć
Mateusz Olesiejuk
20:03
Mateusz Olesiejuk
Kwakać. Jesteś qaczką pamiętaj
Indiana Magdalena Baraniak
20:04
Indiana Magdalena Baraniak
"uderzając w pięść nożem"- tak? dobrze rozumiem?
Mateusz Olesiejuk
20:04
Mateusz Olesiejuk
Dobra, ta ja leżę sobie i układam w głowie zaklęcia które uratowałyby mi dupę i myślę intensywnie o ziołach które mam w torbie. One chyba tez mogą coś na to poradzić.
Lylian Duan
20:06
Lylian Duan
yup
sorry ojcu musiałam pomóc
Indiana Magdalena Baraniak
20:07
Indiana Magdalena Baraniak
oki, ale tym nożem w którą jego łapkę, tę z nożem czy tę na temblaku?
"przestań!" - krzyknął, kiedy zaatakowałaś, robiąc unik - "przestań mnie bić, to ci wytłumaczę"
Mateusz Olesiejuk
20:09
Mateusz Olesiejuk
* myśli sobie" nie słuchaj się go, patrz co mi skurczybyk zrobił!" *
Lylian Duan
20:09
Lylian Duan
- Jak odłożysz nóż. I resztę twojego arsenału. - Warknęła, chwyając nóż tak, żeby wrazie c zego pchnąć a nie ciąć.
Indiana Magdalena Baraniak
20:10
Indiana Magdalena Baraniak
"twój przyjaciel żyje!" dodał jeszcze wskazując na Omatija
Mateusz Olesiejuk
20:10
Mateusz Olesiejuk
*"Tak tak! Brawo! Jak to dobrze, że jak facet zawiedzie, to kobieta uratuje mu dupę! Nie patrz się w moją stronę"*
Lylian Duan
20:11
Lylian Duan
- Ile? Co mu podałeś? - Czeka aż tamten odrzuci broń. - Szybciej. Nie będę czekać wieczność.
Indiana Magdalena Baraniak
20:12
Indiana Magdalena Baraniak
"Dobrze, już..." odpowiedział, podnosząc się do przyklęku. Odłożył nóż obok siebie, tak żeby był poza zasięgiem Omatija
"giną tutaj wasi ludzie"
zaczął mówić szybko
"nie tylko z mojej ręki":
"a wam chyba nie za bardzo wychodzi śledztwo"
"możemy dobić targu"
Mateusz Olesiejuk
20:13
Mateusz Olesiejuk
* bardzo chciałby zezować na nóż*
Lylian Duan
20:13
Lylian Duan
- I w to mam wierzyć? W momencie gdy znajduje ciebie w domu odurzonej kobiety. W momenci gdy atakujeszmojego towarzysza?
Mateusz Olesiejuk
20:14
Mateusz Olesiejuk
Omatij co kilka sekund stara się poruszyć palcami i kończynami
Jakub Malisz
20:14
Jakub Malisz
ona też śpi
Indiana Magdalena Baraniak
20:14
Indiana Magdalena Baraniak
(Omatij nie może poruszyć póki co niczym )
Lylian Duan
20:14
Lylian Duan
(Czeeeeś Sig )
Jakub Malisz
20:14
Jakub Malisz
a chcę rozmawiać z Tobą, medyczko
(cześć ; D)
Lylian Duan
20:15
Lylian Duan
To mów. Wiesz. Masz mało czasu.
Indiana Magdalena Baraniak
20:16
Indiana Magdalena Baraniak
(uff, to ja mam urlop a wy sobie gadajcie )
Jakub Malisz
20:17
Jakub Malisz
wyleczycie moje rany, ja powiem co wiem o zabójstwach cywilów
Mateusz Olesiejuk
20:17
Mateusz Olesiejuk
*dalej co kilka sekund sprawdza jak sie ma jego ciało* (napisz mi jeśli coś się zmieni)
Lylian Duan
20:18
Lylian Duan
Najpierw powiedz, czym potraktowałeś mojego kolegę. Wtedy ci pomogę. - Zmarszczyła brwi opuszczając ramię z nożem.
Indiana Magdalena Baraniak
20:18
Indiana Magdalena Baraniak
(na razie za próbę przywołania Uszka masz ileś minut kwitnięcia gratis )
Mateusz Olesiejuk
20:19
Mateusz Olesiejuk
*Omatij dumie o sensie życia i bytach astralnych*
Indiana Magdalena Baraniak
20:19
Indiana Magdalena Baraniak
tymczasem od strony posłania, na którym leży znachorka, słyszycie cichy jęk i poruszenie, łóżko cicho skrzypnęło - Loiri prawdopodobnie zaczęła odzyskiwac przytomność
Jakub Malisz
20:19
Jakub Malisz
nie masz nic co go obudzi, sam wstanie za kilka minut
Lylian Duan
20:19
Lylian Duan
*Omatij ma problem i tyle*
Skinęła głową, podchodząc do światła i blatu. - Siadaj. Muszę widzieć co ci jest.
Jakub Malisz
20:22
Jakub Malisz
*wstając zabrał nóż i wsunął go do pochwy przy pasku, przechodząc koło leżącego Qa kopął toporek wybijając mu go z ręki, usiadł przy stoliku
Lylian Duan
20:23
Lylian Duan
(będęmulić bo chamy mnie na wowa ściągnęły, ale będęstarała się odpisywać )
Jakub Malisz
20:23
Jakub Malisz
To tak dla bezpieczeństwa
(spoczko)
Lylian Duan
20:24
Lylian Duan
Pozostawiła do bez komentarza chociaż niezbyt jej się do podobało. Przemoc jej się nie podobała. Dotknęła delikatnie jego ramienia przytrzymywanego przez temblak. - Gdzie jeszcze dostałeś?
Indiana Magdalena Baraniak
20:25
Indiana Magdalena Baraniak
Tlilo, przedramię ma zgniecione mięśnie i kości na wysokości 5 cm powyżej nadgarstwa
obie kości są pęknięte i lekko przemieszczone, prawdopodobnie z dużą ilościa odłamków
opuchlizna jak jasna cholera, zasinienie
i w ogóle dramat i halucynacja
oprócz tego prawy bark ma opuchnięty pod prowizorycznym opatrunkiem
opatrunek jest przesiąknięty krwią i limfą, wskazuje na postępujące zakażenie rany
Lylian Duan
20:28
Lylian Duan
( wiem, że to zabrzmi jak chory psychol... Ale kocham xD )
Indiana Magdalena Baraniak
20:29
Indiana Magdalena Baraniak
(nie ma za co )
a, i zapomniałam - jeszcze dość rozległe poparzenie po jednej stronie twarzy
Lylian Duan
20:31
Lylian Duan
Znów zmarszczenie brwi. Zniecierpliwione syknięcie.
Odłożyła nóż na deski blatu po czym pokręciła głową.
- Będę musiała cię operować. Wyciągnąć odłamki kości. Zmniejszyć zakażenie które postępuje.
Jakub Malisz
20:33
Jakub Malisz
Czas ucieka, rób co trzeba
(ała)
Lylian Duan
20:37
Lylian Duan
Skinęła głową. - Daj mi chwilę. - Podeszła do łóżka zielarki. Pochyliła się nad nią z troską w oczach. Coś powiedziała. Po czym podeszła do półeczek z ziołami. Potrzebowała czegoś, co może znieczulić miejscowo. Odkażenie. zrastania kości.
Jakub Malisz
20:39
Jakub Malisz
Jeśli czegoś Ci brakuje w prywatnych zapasach to za drzwiami jest cały magazyn - stwierdził wskazując masywne drzwi za paleniskiem
Indiana Magdalena Baraniak
20:41
Indiana Magdalena Baraniak
(daj znać, jak tam wleziesz )
znaczy powoje )
Lylian Duan
20:45
Lylian Duan
Człapię na zapleczę.
Indiana Magdalena Baraniak
20:47
Indiana Magdalena Baraniak
Powój - była to po pierwsze suszarnia ziół - pomieszczenie ma pod dachem spore otwory, podobnie prz podłodze, co wymusza naturalną wentylację
jest ona tam potrzebna także z innego powodu - na umiejscowionym centralnie blacie z gładkich dech stoi od groma mis, miseczek, flaszek i woreczków z wielką ilością odczynników alchemicznych, jakiś proszków, pyłów i substancji
jest też kilka dużych flaszencji z aparaturą trochę jak do robienia bimbru
ale nie pachnie z nich bimbrem, poza tym że w ogóle w całym pomieszczeniu mieszają się tysiące strasznie intensywnych zapachów
jest tam pierdyliard ustawionych równo na półeczkach małych pojemniczków
w większości malutkie gliniane naczynka, obwiązane tkaniną
na których są wyryte napisy po quakowemu
Indiana Magdalena Baraniak
20:48
Indiana Magdalena Baraniak
zasadniczo - sprowadzając to do meritum - jest tam wszystko, czego byś potrzebowała do leczenia
Lylian Duan
20:51
Lylian Duan
(Dobra, piszę)
Lylian Duan
21:00
Lylian Duan
Zaczęła od rozcięcia temblaka. Położyła delikatnie jego ramię na stole, zbadała palcami gdzie zaczynają się pęknięcia. Posmarowała mu tam rękę znieczuleniem miejscowym. Musiała odczekać chwilę aż zacznie działać maść więc poszła szukać narzędzi których mogła użyć do operacji.
Wróciła do pomieszczenia trzymając w dłoni porządny nóż którego mogła użyć jako skalpela. położyła go na placie, gdzie również odłożyła bandaże wyjete z torby, igłę i nitkę oraz małe szczypczyki.
Jakub Malisz
21:01
Jakub Malisz
*obserwuję Qa na ziemi, kiedy się poruszy zapytam - uspokoisz kolegę jak się obudzi czy uśpić go jeszcze raz?
Indiana Magdalena Baraniak
21:01
Indiana Magdalena Baraniak
(oki ja czekam, aż Powoje skończą się znęcać, a Wergundy przestaną płakać )
Lylian Duan
21:06
Lylian Duan
- Opowiadaj. - Powiedziała, nakłuwając mu rękę skalpelem,sprawdzając czy działa znieczulenie. Na jego pytanie uśmichnęła się blado. - Nie będzie robił problemów inaczej sam wysłannik szamanki ukręci mu głowę przy tyłku. - Spojrzała na towarzysza. - Prawda Om? - Spytała, chociaż wiedziała, że nie odpowie.
Przekręciła rękę pacjenta, wnętrzem do góry, ustabilizowałają. - Postaraj sę nie ruszać. - Uprzedziła. Zawiązała mu powyżej łokciajeden z bandaży zmniejszając dopływ krwi po czym rozcięła zgruchotane miejsce powyżej nadgarstka. Odchyliła płaty skóry pochylającsię nadraną. Szczypczykami zaczęła wyciągać odłamki, badając mięsień z cierpliwością i wyczuciem godnym samych Opiekunów. Te odłamki kości które wyciągałaodkładała na stół. Większekawałki ustawiała tak, by stworzyły całość.
Lylian Duan
21:09
Lylian Duan
Gdy już doprowadziła do tego, że układanka z kości przypominała pożądany kształt posmarowała je przygotowanym specjalnie do tego specyfikiem. Powietrze wypełnił silny zapach ziół. Zaczekała aż mieszanka stworzy skorupę łączącą tkankę kostną i dopiero wtedy ściągnęła odpowiedniomięsień, a następnie którą później zszyła. Gdy wykonywała tą ostatnią czynność dłonie delikatnie jej drżały. - Zabiłeś ostatnio jakąś kapłankę? - Chłód w jej głosie był wyraźny.
Lylian Duan
21:11
Lylian Duan
(zw moment,tata coś chce)
Indiana Magdalena Baraniak
21:11
Indiana Magdalena Baraniak
(spoko, zakładam, że ten torturowany się wytłumaczy tutaj zaraz )
Jakub Malisz
21:13
Jakub Malisz
Mamy wojnę, na wojnie giną ludzie, ona zabijała wielu żołnierzy, nie w polu, tylko na ołtarzu. Może załużyła na śmierć, a może nie, ale śmierć ją spodkała. Tak ja tysiące ludzi w tej wojnie.
Lylian Duan
21:16
Lylian Duan
- Popełniała błędy. Ale zrobiła wiele dobrego. Nie zasłużyła na taką śmierć. - Pokręciła głową powstrzymującgorycz jaką wywoływała myśl o śmierci przyjaciółki. Jednak to nie ona miała osądzać. Zacisnęła węzełek szwu. - A więc co niby zabija oprócz ciebie? Mamy czas, możesz opowiadać. - Mruknęła kontrolując mocą czy wszystkie odłamki zostały wyjęte. Następnie zajęła się barkiem.
Indiana Magdalena Baraniak
21:18
Indiana Magdalena Baraniak
po zdjęciu opatrunku z barku widzisz szarpaną ranę po zębach lub pazurach
Lylian Duan
21:19
Lylian Duan
(właśnie miałam pytać po czym to xD)
Jakub Malisz
21:19
Jakub Malisz
(po kotku)
Indiana Magdalena Baraniak
21:19
Indiana Magdalena Baraniak
(po aguarze )
Lylian Duan
21:20
Lylian Duan
(chciała żeby podrapał zauchem?)
Jakub Malisz
21:20
Jakub Malisz
Oglądaliście ślady przy zmasakrowanych ciałach?
Indiana Magdalena Baraniak
21:20
Indiana Magdalena Baraniak
(tak, za Uszkiem )
Lylian Duan
21:21
Lylian Duan
- Nie ja. Ale czytałam raporty. - Przyznała, rozcinając krawędzieubrania tak, żeby odsłonić nie tylko ranę, ale i jej najbliższą okolicę.
Jakub Malisz
21:22
Jakub Malisz
I?
Lylian Duan
21:24
Lylian Duan
- Ostrze. Strzałki. Rozerwanie na strzępy. Błoto. - Powiedziała smarując mu brzegi rany znieczuleniem miejscowym. Następnie zajęła się oczyszczaniem.
Indiana Magdalena Baraniak
21:29
Indiana Magdalena Baraniak
ekhm. rzut na spostrzegawczość 1-10 tak 11-20 nie
Jakub Malisz
21:29
Jakub Malisz
Taa...błoto, zaprowadzę was gdzie trzeba jak mnie poskładasz, sami i tak nie traficie........albo coś was zeżre i też nie traficie.
Lylian Duan
21:29
Lylian Duan
(jak moją to1)
( 11*)
Indiana Magdalena Baraniak
21:30
Indiana Magdalena Baraniak
18
nic nie zaszło
Lylian Duan
21:31
Lylian Duan
(NICCCC nie było xDDD)
Jakub Malisz
21:31
Jakub Malisz
(ale...C:)
Lylian Duan
21:33
Lylian Duan
- Możesz po prostu powiedzieć co to? - Mruknęła odcinając tkankę której już nie dało się odratować.
Indiana Magdalena Baraniak
21:34
Indiana Magdalena Baraniak
łóżko pod ścianą skrzypnęło cicho. Loiri jęknęła, otwierając oczy.
- Opiekunowie... dopomóżcie - szepnęła, patrząc na scenę przy stole - Ześlijcie mi pomoc... - powiedziała jak w modlitwie - jakąkolwiek.... Nie dajcie tu umrzeć...
Jakub Malisz
21:35
Jakub Malisz
Co? nie wiem, wiem gdzie. I tam się wybierzmy.
Lylian Duan
21:36
Lylian Duan
Spojrzała w tamtą stronę.
- Czekaj. Pójdę do niej.
Nie czekając na jego reakcję ruszyła do zielarki, zgarnęła przy tym nóż ze stołu.
- Loiri? - Spytała uspakajającym tonem. Znały się już od jakiegoś czasu. Wsunęła nóż za pasek. - Gdy znalazła się w zasięgu jej wzroku uśmiechnęłasię. - Czekaj. Pomogę ci.
Jakub Malisz
21:37
Jakub Malisz
Może ją uśpij bo nam tu zejdzie na zawał
Nie odwiązyj!
Indiana Magdalena Baraniak
21:38
Indiana Magdalena Baraniak
Starsza kobieta spojrzała nieufnie na ciebie, Tlilo, i odsunęła się na tyle na ile pozwalały rzemienie
Lylian Duan
21:41
Lylian Duan
- Mam ją tu zostawićprzywiązaną? - Spytała marszcząc brwi, odwracając się w stronę przybysza. - Nie jestem potworem. W przeciwieństwie do ciebie.
Odwróciła się do niej znów. - Pamiętasz mnie? Przychodziłam tu do zioła. Przyszłam z towarzyszem kupić kilka od ciebie... I znalazłam się w sytuacji patowej. - Mruknęła już ciszej.
Indiana Magdalena Baraniak
21:42
Indiana Magdalena Baraniak
(czo jak to przychodziłaś??? )
rzut spostrzegawczość raz jeszcze
tak samo 1-10 tak, 11-20 nie
ekhm. 6
Lylian Duan
21:43
Lylian Duan
(no chyba było ustalane, że bywałam tu już wcześniej o-0 bo w końcu od jakiegoś czasu tu jestem bo towarzyszyłam Aczi ite sprawy)
Indiana Magdalena Baraniak
21:46
Indiana Magdalena Baraniak
(było?.... dobra, mogłam coś zapomnieć)
Lylian Duan
21:47
Lylian Duan
(gdzieś, to kiedyś padło)
Indiana Magdalena Baraniak
21:47
Indiana Magdalena Baraniak
(wydawało mi się że pisałam, że jej imię wam wspominali w osadzie i to tyle)
Lylian Duan
21:48
Lylian Duan
- Uwolnię cię, jak tylko skończę rozmawiać z tamtym człowiekiem. - Powiedziała patrząc na obcego po czym znów doń podeszła. Dotknęła rany i spojrzała na słoiczki. Zakażenie było rozległe,on sam nie miał szansy wiedzieć jak bardzo. Musiała wrócić do magazynu uzdrowicielki i tam skorzystać z jednego z mocniejszych leków.
Indiana Magdalena Baraniak
21:49
Indiana Magdalena Baraniak
ok, działasz
Lylian Duan
21:49
Lylian Duan
- Zaczekaj chwilę. - Powiedziała idąc znów na zaplecze. - Muszę zabrać coś co nie tylko odkazi, ale zacznie zabijać bakterie. Znikła za drzwiamia.
Jakub Malisz
21:52
Jakub Malisz
*(czego Powój nie widzi, tego Powój nie żal) sięgam po strzałkęn najciszej jak mogę podchodzę do leżącego Qa i strzałką aplikuję mu kolejną dawkę usypiacza, wyciągam strzałkę, potem odchodzę, wracam na miejsce
Indiana Magdalena Baraniak
21:53
Indiana Magdalena Baraniak
(leżący Qa, reaguj )
Lylian Duan
21:53
Lylian Duan
(Czego powoje nie widzą,to nie widzą. )
Indiana Magdalena Baraniak
21:53
Indiana Magdalena Baraniak
W momencie kiedy się podniosłeś od stołu, Loiri wrzasnęła przeszywająco
Lylian Duan
21:54
Lylian Duan
(Quak reagujesz bo czekam na ciebie?)
Mateusz Olesiejuk
21:55
Mateusz Olesiejuk
W chwili w której Ktoś skierował sie w jego stronę wstał opierając się na rękach i przerzucając nogi za siebie a następnie odskoczył w bok w drzwi. Słyszał tez jego krzyk : " ahcomalastl āmahcāhua. (powietrze pchnij). wbiega do magazynku i zamyka drzwi
W sensie Ktoś słyszał krzyk D:
Indiana Magdalena Baraniak
21:55
Indiana Magdalena Baraniak
chwila więc rzut
1-5 - Ktoś zdążył wbić strzałkę
6-15 tylko walnął podnoszącego się Omatija
16-20 - w ogóle go nie sięgnął
4....
więc strzałka się wbiła, Omatij wpadł w drzwi, zderzając się z Tlilo, oboje się wywalili, Omatij rzucił odepchnięcie
(czy to było w drzwi czy w Ktosia? )
Mateusz Olesiejuk
21:58
Mateusz Olesiejuk
Zaklęcie rzucił wstając przed skokiem.
Indiana Magdalena Baraniak
21:59
Indiana Magdalena Baraniak
heh... to stary, za Huna nie mogłeś zdążyć przed strzałką
pomijając już że napisałes to odwrotnie
dobrze, więc kolejność - strzałka w Omatija, zaklęcie w Ktosia, Omatij w drzwi i w Tlilo, Tlilo w podłogę
howgh
ktos - lezysz wywalając stół
aha, i strzałka działa, więc Omatij - następne 10 minut paraliżu mięśni
Lylian Duan
22:02
Lylian Duan
Upadając objęła otoczyła ramionami słoiczek tak by jego cenna zawartość nie uległa zniszczeniu. Przytrzymywała też pokrywkę by maść znajdująca się w środku nie wylała się na zewnątrz. Upadła na tyłek, tłukąc sobie rzyć.
- CO TU SIĘ DZIEJE?! - Ni to warknięcie ni krzyk.
Indiana Magdalena Baraniak
22:02
Indiana Magdalena Baraniak
hahaha rzut na słoiczek
1-15 cały 16-20 rozbity
Lylian Duan
22:03
Lylian Duan
xDDDDDDDDDD
Indiana Magdalena Baraniak
22:03
Indiana Magdalena Baraniak
4
Lylian Duan
22:03
Lylian Duan
przynajmniej on nie zbił sobie tyłka. Ani nicz.
Indiana Magdalena Baraniak
22:03
Indiana Magdalena Baraniak
tru dobra, dzieci, trza przyspieszyć, bo czas nam się kończy
Jakub Malisz
22:05
Jakub Malisz
podnoszę się, idę w stronę suszarni, wchodzę do środka, staczam Omatji z Tlilo, zdrową ręką staram się ją podnieść - Obudził się i chciał atakować, uśpiłem go, dokończ proszę operację bo jak on wstanie to nie będzie zadowolony
Lylian Duan
22:07
Lylian Duan
Przyjęła pomocną dłoń starając się nie okazywać zirytowania. Wskazała mu na nowo stołek, aby dokończyć operację. Musiała to zrobić. Nie miała innego wyboru.
Indiana Magdalena Baraniak
22:07
Indiana Magdalena Baraniak
(musiała? )
Jakub Malisz
22:08
Jakub Malisz
(tak bardzo musiała ; D)
Lylian Duan
22:10
Lylian Duan
(Siadasz czy nie? XD )
Jakub Malisz
22:10
Jakub Malisz
(siadam grzecznie)
Indiana Magdalena Baraniak
22:11
Indiana Magdalena Baraniak
tkanki rannego łatwo poddawały się regeneracji, to było widać po reakcji na maść
Lylian Duan
22:11
Lylian Duan
Otworzyła słoiczek nabierając maść na palce, po czym wtarła ją w ranę. Znieczulenie pewnie powoli mijało. - Może zapiec. - Ostrzegła.
Indiana Magdalena Baraniak
22:11
Indiana Magdalena Baraniak
poczuł też mocne ukłucie poniżej łopatki
(powój pisz, bo nie chcę czegoś pisać źle)
(mogę pisać z tym kolcem dalej czy nie?)
Lylian Duan
22:14
Lylian Duan
- Argument na ładne oczy był kiepski. - Stwierdziła ze spokojem, przymkając oczy. Sięgnęła po igłę i nici, nawlekła ją powoli jakby z obawą, że drżace palce nie dadzą rady tego wykonać. Sugestia w jej umyśle była coraz wyraźniejsza. Dławiąca. - Zwłaszcza, po tym jak zabiłeś Aczi.
(yup_
Indiana Magdalena Baraniak
22:15
Indiana Magdalena Baraniak
(rzut na działanie specyfiku w połączeniu z maścią regenerującą tkanki i ... cechami organizmu
rzut k100 określa procent
(22%)
(Kuba) czujesz odrętwienie prawej strony ciała, postępujące coraz bardziej
Lylian Duan
22:17
Lylian Duan
Wbiła igłę w płat kóry, ściągając go pod ściegiem mającym zaszyć ranę.
(zw idę po coś do picia(
Indiana Magdalena Baraniak
22:19
Indiana Magdalena Baraniak
nie możesz ruszyć prawą ręką całkowicie, straciłeś czucie na prawym boku, drętwieją ci powoli mięśnie prawej nogi
Lylian Duan
22:23
Lylian Duan
(net umr mu?)
Indiana Magdalena Baraniak
22:24
Indiana Magdalena Baraniak
(nie, zdrętwiał )
Jakub Malisz
22:24
Jakub Malisz
(net żyje ; D ja umarłem ; D)
Indiana Magdalena Baraniak
22:26
Indiana Magdalena Baraniak
(zaraz umrzesz od kowadła jak nie zaczniesz pisać )
Tlilo, określ gdzie stoisz
Lylian Duan
22:27
Lylian Duan
Zakończyła szew,zaciągnęła nić i odsunęła się kawałek obserwując swojedzieło
Indiana Magdalena Baraniak
22:27
Indiana Magdalena Baraniak
(pienkne dzieło )
Jakub Malisz
22:29
Jakub Malisz
*Lewą ręką wyciągnał nóż kiedy go zszywała. Odbicie się lewą nogą od klepiska. skok w jej stronę, celuje w klatkę pirsiową z jego lewej.
Indiana Magdalena Baraniak
22:31
Indiana Magdalena Baraniak
odwracasz się czy to jest cios w tył?
powój!! jak stałaś względem pacjenta? angielskiego? prawie
Lylian Duan
22:33
Lylian Duan
przodem do jego prawego ramienia z jego boku, bo wbijanie kolca takie prewencyjnie zasłaniane.
Indiana Magdalena Baraniak
22:34
Indiana Magdalena Baraniak
heh... oki będą rzuty
Lylian Duan
22:34
Lylian Duan
bedo
Indiana Magdalena Baraniak
22:35
Indiana Magdalena Baraniak
powój, reakcja?
Lylian Duan
22:36
Lylian Duan
Unik, odskokiem w tył, uniesieniem lewej ręki jak do blokady przed cięcim. Prawą wyciągnięcie noża. Bo tyle chyba zdąże.
Indiana Magdalena Baraniak
22:37
Indiana Magdalena Baraniak
dobra. rzut będzie prosty. pacjent ma za sobą wyszkolenie, większą wprawę, szybkość i siłę, przeciw sobie - paraliż częściowy ciała. Tlilo - refleks ale brak wyszkolenia i odruchów bojowych
1- 6 trafienie nożem w żebra 7-10 draśnięcie po ramieniu 11-15 lekkie draśnięcie 16-20 uskoczenie
10
tlilo, oberwałaś, odskoczyłaś w tył, krzyknęłaś z bólu i odruchowo złapałaś się za rozcięte ramię
nie zdążysz wyciągnąć noża, bo łapka boli bardzo
prawa łapka, nadmienię
Lylian Duan
22:42
Lylian Duan
Syknęła z bólu przyciskajac rękę do siebie. Aczi. To on ją zabił. Nie zaprzeczył wtedy przecież. Więc głos mógł mieć racje. Pozostało jej tylko się cofać.
Lylian Duan
22:50
Lylian Duan
(*kickic kic*)
Jakub Malisz
22:50
Jakub Malisz
wykorzystał okazję, dał jej w szczękę lewym sierpowym, stwierdził - Była winna, wszyscy płacimy za nasze błędy, ja zabijam tylko winnych, nie krzywdze cywili, dzieci, starców, bezemnie się niedowiesz kto ich zabija.
Indiana Magdalena Baraniak
22:52
Indiana Magdalena Baraniak
tlilo, uskoczyłaś, oberwałaś w szczękę aż cię lekko zamroczyło, poleciałaś na glebę. Głos z głowy zniknął. Próbowałaś się zorientować, co się dzieje.
kuba, pacnąłeś na ziemię tuż obok niej, bo prawa noga nie ogarnęła kontaktu z podłożem
Lylian Duan
22:54
Lylian Duan
(to już nie kicam :C )
Jakub Malisz
22:54
Jakub Malisz
Przepraszam że Cię poharatałem
Lylian Duan
22:58
Lylian Duan
Nie zarejestrowała uderzenia. Zarejestrowała klepisko, oraz ból gdy przydzwoniła głową o podłoże. Przez chwilęmiała problem ze zrozumieniem co on do niej mówi. Potem odturlała się na tyle ile mogła, starając się chronić krwawiącą rękę. - Nie ma za co. - Wykrztusiła. Jak już przyszło na bycie miłym to stwierdziła, że też się pokusi. - Przepraszam, za wbicie ci kolca w łopatkę?
Indiana Magdalena Baraniak
22:58
Indiana Magdalena Baraniak
heart heart heart
czo mi się tu odpiertentego
Lylian Duan
22:59
Lylian Duan
maniana
Jakub Malisz
23:01
Jakub Malisz
A dlaczego właściwie to zrobiłaś?
Lylian Duan
23:01
Lylian Duan
(dajcie chwile, Akiemu opisuje czemu kwiczę)
Skrzywiła się czując ból. - Nie wiem. Głos. Czyjś. Chciał, żebym cię zabiła. - Przymknęła oczy. - Ale ja nie umiem Cię zabić. Nawet jeśli to ty ją zabiłeś. Nie umiem.
Indiana Magdalena Baraniak
23:03
Indiana Magdalena Baraniak
ach
23:04
Dodałeś(aś) użytkownika Jan Uszko.
Mateusz Olesiejuk
23:04
Mateusz Olesiejuk
*płacze w kącie*
Lylian Duan
23:05
Lylian Duan
*kwiczy przed kompem*
Indiana Magdalena Baraniak
23:05
Indiana Magdalena Baraniak
(nie płacz i nie kwicz )
(dobra, też kwiczę trochę )
Mateusz Olesiejuk
23:05
Mateusz Olesiejuk
To mogę wstać?
Indiana Magdalena Baraniak
23:06
Indiana Magdalena Baraniak
nie
Lylian Duan
23:06
Lylian Duan
(Ja bardzo. Zwłaszcza te przeposiny, ładne oczy i w ogóle z nas dwójka pacyfistów xD)
Mateusz Olesiejuk
23:06
Mateusz Olesiejuk
*Zaczyna płakać*
Indiana Magdalena Baraniak
23:06
Indiana Magdalena Baraniak
dobrze, słoneczka śliczne i urocze, wy mi tu o bohunie a nie o gruszkach!
Jakub Malisz
23:07
Jakub Malisz
Wykonałaś swoją część umowy, trzeba Cię opatrzyć i mogę Cię zaprowadzić.
Lylian Duan
23:08
Lylian Duan
-A umiesz? - Spytała z powątpiewaniem. - Poza tym, sądzę, że zaprowadzenie mnie tam niewiele da. Nie umiem walczyć. Cosam chyba zauważyłeś.
Indiana Magdalena Baraniak
23:08
Indiana Magdalena Baraniak
(dobra tam, przejechał cię nożem po mięśniu, to nie jest trudne do opatrzenia )
Lylian Duan
23:09
Lylian Duan
(ale chyba ma jedną rączkę na razie )
Mateusz Olesiejuk
23:09
Mateusz Olesiejuk
*Usilnie próbuje wam kibicować*
Indiana Magdalena Baraniak
23:09
Indiana Magdalena Baraniak
(ja też )
Jan Uszko
23:09
Jan Uszko
( a ja nie)
Indiana Magdalena Baraniak
23:09
Indiana Magdalena Baraniak
(ano każde z was ma po jednej rączce czynnej )
Lylian Duan
23:10
Lylian Duan
(kłi kłi kłi)
Jakub Malisz
23:10
Jakub Malisz
(interneeeeet! zw)
Chcę się rozglądać a nie walczyć, idziemy czy nie?
Indiana Magdalena Baraniak
23:14
Indiana Magdalena Baraniak
(idźcie w pi... )
(wreszcie, znaczy się )
(w piękny las znaczy )
Lylian Duan
23:15
Lylian Duan
Zmarszczyła brwi. Znów głos. Silny. Natarczywy. Obcy. To jedyna szansa, żeby... Żeby pomścić Aczi. - Tak. Idziemy. - Przyznała podnosząc się z ziemi. (i każąc uszkowi wsadzić swojązjawiastą rzyć w kolec)
Indiana Magdalena Baraniak
23:16
Indiana Magdalena Baraniak
(Uszek, słyszałeś )
Jan Uszko
23:17
Jan Uszko
(Słyszałem ale i tak powinno bolec !!!!!!
Jakub Malisz
23:18
Jakub Malisz
Dobra weź co Ci potrzeba i idziemy.
Indiana Magdalena Baraniak
23:18
Indiana Magdalena Baraniak
Tlilo, przez chwilę masz dziwne wrażenie, jakby ogarnęły cie płomienie, poczułaś nagłe uderzenie bólu, ale ustąpiło po kilku sekundach.
Kuba, spojrzałeś zdziwiony i zaniepokojony tym, co się z nią działo, bo zwinęła się w kłębek i krzyknęła, al epo chwili spojrzała przytomnym, chociaż lekko zdezorientowanym wzrokiem
Jakub Malisz
23:19
Jakub Malisz
Wszystko w porządku?
Indiana Magdalena Baraniak
23:19
Indiana Magdalena Baraniak
paraliż mijał, czułeś mrowienie w mięśniach i ból jak wtedy, kiedy krew zaczyna z powrotem dochodzić do naczyń włosowatych
Lylian Duan
23:19
Lylian Duan
- Co do... - Wyszeptała zaraz po tym jak poczuła tą obcą obecność. - Nie wiem...
Lylian Duan
23:26
Lylian Duan
Drze japę jak pojebana. I sie otrząsa jakby cośpo niej łaziło. Tyle, że nia łazi.
(USZEK KURNWA)
Jan Uszko
23:26
Jan Uszko
Indiana Magdalena Baraniak
23:26
Indiana Magdalena Baraniak
rzut na spostrzegawczość
1-10 tak, 11-20 nie
Mateusz Olesiejuk
23:27
Mateusz Olesiejuk
*ninja*
Indiana Magdalena Baraniak
23:27
Indiana Magdalena Baraniak
9
Kuba, widzisz, jak uchylają się drzwiczki magazynu
Mateusz Olesiejuk
23:27
Mateusz Olesiejuk
*bęc*
Indiana Magdalena Baraniak
23:27
Indiana Magdalena Baraniak
i ukazuje się w nich paszcza Omatija
(Omatij pisz co czynisz gdyż cię dostrzeżono )
Jakub Malisz
23:28
Jakub Malisz
Doskok do drzwi. Kopnięcie skrzydła drzwi i w domyśle głowy kolegi Qa.
Mateusz Olesiejuk
23:29
Mateusz Olesiejuk
Który wydziera się ponownie rzucając w jego stronę obalenie, robi krok i skacze w jego stronę. Podczas skoku chlusta zawartością butelki w twarz przeciwnika i poprawia pchnięciem energi
Indiana Magdalena Baraniak
23:30
Indiana Magdalena Baraniak
chwila, chluśnięcie przez uchylone drzwi czy je otwierasz?
Mateusz Olesiejuk
23:30
Mateusz Olesiejuk
drzwi się uchylają
leci obalenie
skok
chlust
pchnięcie energii
Indiana Magdalena Baraniak
23:30
Indiana Magdalena Baraniak
nadal nie widzę tam "otwarcie drzwi"
więc przyjmuję że go nie ma
Mateusz Olesiejuk
23:31
Mateusz Olesiejuk
A uchylenie ..?
Indiana Magdalena Baraniak
23:31
Indiana Magdalena Baraniak
i nie zadeklarowałes obalenia przed jego skokiem
a uchylenie ma tyle szerokości co twój łeb
więc ok
Mateusz Olesiejuk
23:32
Mateusz Olesiejuk
" ukazuje sie paszcza omatija" ktory wydziera sie rzucając obalenie
tak?
Indiana Magdalena Baraniak
23:33
Indiana Magdalena Baraniak
tak.
jest tak - zajrzałeś zza drzwi, zobaczyłeś że kuba cię dostrzegł i skoczył w twoją stronę.
rzuciłeś obalenie, w efekcie czego on nie doskoczył, bo go odepchnęło
ale też się nie przewrócił (przeciwstawnie idące siły)
nie otworzyłeś szerzej drzwi więc ciecz chluśnie tak, jak były uchylone
1 trafi w oczy 2-5 trafi w twarz 6-9 trafi w ubranie 10-15 trafi w Tlilo 15-20 nie trafi
6
Lylian Duan
23:37
Lylian Duan
(ja niestety chwilowo zw węc załóżmy, że w uszkowej schizie)
Jan Uszko
23:37
Jan Uszko
Jakub Malisz
23:43
Jakub Malisz
Podbiegam do drzwi, popycham lewą ręką odwracam się do nich plecami i zamykam(na to czym się je zamyka) zapieram się nogami. Możesz wstać? - pytanie do Tlilo
Indiana Magdalena Baraniak
23:51
Indiana Magdalena Baraniak
(piszę za Powój z rozkazu Powój zatem )
- Mogę...- powiedziała niepewnie medyczka, patrząc na swoje buty i strząsając z nich coś niewidocznego
spojrzała na drzwi od magazynu i przezornie stanęła między Ktosiem a nimi
- Omatij! Odpuść! Wszystko w porządku, idę z nim sprawdzić informacje! - krzyknęła
odsuwając jednoczesnie Ktosia od drzwi
Jakub Malisz
23:54
Jakub Malisz
Posłuchaj koleżanki, nikomu nic się nie stanie.
chcę pomóc wam i sobie
Indiana Magdalena Baraniak
23:55
Indiana Magdalena Baraniak
Tlilo w kilku sprawnych ruchach opatrzyła ramię, rana była powierzchowna i czysta
skupiła myśli, szukając w nich śladu niepokojących głosów
zaczęła je rozpoznawać i zastanawiała się nad kontrą, ostatecznie kazdy Qa potrafił używać mocy mentalnych
póki co jednak skierowała się jednak w kierunku łóżka, szybkim ruchem noża rozcięła rzemienie.
- Ciiii - szepnęła do Loiri, która odsunełą się panicznie pod ścianę - Wszystko jest w porządku. Muszę to wyjaśnić... Muszę się tym zająć, może wtedy nasi ludzie przestaną umierać.
Loiri spojrzała na Tlilo, jej źrenice nagle się rozszerzyły
Kuba, widzisz to, Tlilo nie, bo własnie odwróciła sie od łóżka zwijając w ręce rzemień
nagłym nienaturalnie szybkim ruchem staruszka rzuciła się na uzdrowicielkę, wykonując chwyt za szyję
z wprawą godną wojownika, a nie zielarki
Tlilo nawet nie krzyknęła, złapała za duszącą ją rękę, ale nie miałą szans się uwolnić
zaczęła się krztusić, uścisk zgniatał jej krtań i odcinała dopływ krwi do mózgu
Jan Uszko
00:08
Jan Uszko
* jaka jest pora dnia ?lub nocy?*
Indiana Magdalena Baraniak
00:08
Indiana Magdalena Baraniak
(wieczór, tuż po zachodzie słońca)
Jan Uszko
00:08
Jan Uszko
(Czyli zaraz ludzie pójdą spać )?
Indiana Magdalena Baraniak
00:10
Indiana Magdalena Baraniak
(ano, za jakieś 1-2 godziny)
Jakub Malisz
00:19
Jakub Malisz
*Podchodzę do nich, płynnie wchodzęna łóżko by być wyżej, kobietę łapię palcami lewej ręki za łuki brwiowe, kiedy rozluźni chwyt, prawą rękę pod ramię tak żeby nie zacisnęła rąk za szyii
Indiana Magdalena Baraniak
00:20
Indiana Magdalena Baraniak
ok nawet nie rzucam po około 15 sekundach uchwyt Loiri zelżał
ona sama bez oporu poddała się i właściwie zwisła ci w rękach
za to Tlilo pacnęła na ziemię
Jakub Malisz
00:23
Jakub Malisz
*Odłożył Loiri na łóżko, podszedł do Tlilo
Wszystko w porządku?
Indiana Magdalena Baraniak
00:24
Indiana Magdalena Baraniak
medyczka podniosła się z trudem, łapiąc powietrze i patrząc dookoła zdezorientowanym wzrokiem
wreszcie skupiła wzrok na twojej twarzy
(przepraszam, nie mogłam się powstrzymać )
Jakub Malisz
00:25
Jakub Malisz
pomógł jej wstać włściwie ją podnosząc
Indiana Magdalena Baraniak
00:25
Indiana Magdalena Baraniak
- Hm, ty też masz całkiem ładne oczy - mruknęła lekko nieprzytomnie, po czym podniosła się z ziemi, opierając o twoją rękę i krawędź łóżka -
- ale chodźmy już, zanim jeszcze coś się wydarzy....
Jakub Malisz
00:26
Jakub Malisz
Dobry pomysł
*i wyszli!!!!!!
*łiiiii
Indiana Magdalena Baraniak
00:26
Indiana Magdalena Baraniak
W sumie droga przez las w zapadającym zmroku wydała się Tlilo dużo bezpieczniejsza niż czekanie na kolejny atak niewidzialnego przeciwnika.
i poooooszli
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA SESJĘ>......
Jakub Malisz
00:27
Jakub Malisz
jo tysz!
C:
Jan Uszko
00:27
Jan Uszko
(Romansidła odprawiają )
Ja jeszcze wrócę
Indiana Magdalena Baraniak
00:27
Indiana Magdalena Baraniak
NIKT nie zginął, co poczytuję za sukces
jako że na mojej sesji ginie najwięcej graczy
wiem, Uszek, wiem
Jan Uszko
00:27
Jan Uszko
Nie zauważyłem
Jakub Malisz
00:27
Jakub Malisz
nie dziękujcie ; D
Indiana Magdalena Baraniak
00:28
Indiana Magdalena Baraniak
ciesz się, że nie siedzisz w worku
Jakub Malisz
00:28
Jakub Malisz
no to papatki
; DDD
Jan Uszko
00:28
Jan Uszko
XD
Indiana Magdalena Baraniak
00:28
Indiana Magdalena Baraniak
choć jeszcze nic straconego
Jakub Malisz
00:28
Jakub Malisz
cieszę się wielce
Indiana Magdalena Baraniak
00:28
Indiana Magdalena Baraniak
pa
Jakub Malisz
00:28
Jakub Malisz
; DD
Jan Uszko
00:29
Jan Uszko
Mam napisac na forum ze kicam do wioski na kolacje ?
Indiana Magdalena Baraniak
00:33
Indiana Magdalena Baraniak
a napisz, a co ci szkodzi
Lylian Duan
00:41
Lylian Duan
SERIO?!
Ale... SERIO?! XDDD
kłikłę. Znów.
A mówiłam, że na ładne oczy się nie da
za to naprawiłam zasilacz recepturką, ale nie wiem na jak długo
Indiana Magdalena Baraniak
00:45
Indiana Magdalena Baraniak
przepraszam, to się samo prosiło
powertape, córa!
zamiast recepturki
Lylian Duan
00:46
Lylian Duan
nie ma, to nie moje mieszkanie
nie ma za co, warto dlakwiczenia
Indiana Magdalena Baraniak
00:49
Indiana Magdalena Baraniak
ale była to urocza sesja nosz bite 6h
o borze, nikt nie umarł! |
|
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Sephion
Isshkata
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 22-12-2015, 06:20
|
|
|
Powój, z mordercą-terminatorem w ciemny las? |
_________________ 2010 - Sephion Da Tirelli, kupiec bez towaru.
2012 - Sephion Da Tirelli, szpieg o słabym sercu.
2013 - Symeon Melachrinos, psionik zwany czasem pajacem.
2014 - Symeon Melachrinos, specjalista
2015 - Siegwald dar Barenstark, potomek sześciu rodów |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 22-12-2015, 06:28
|
|
|
Bo jej powiedział, że ma piękne oczy!
Rany, jeszcze kwiczę po tej sesji |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Powój
Rozwydrzona
Skąd: Z bajorka
|
|
|
|
|
Uszek
Puszek
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 22-12-2015, 19:10
|
|
|
przepraszam
tak jakoś chciałem żebyście sie pozabijali nawzajem lecz ktoś tu nie umie zabijać |
_________________ Człowiek cień młota nad głową wrogów |
|
|
|
|
Powój
Rozwydrzona
Skąd: Z bajorka
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|