Karczma pod Silberbergiem

[Leite]

Klasyczny oftop, czyli knujemy, domyślamy się i zgadujemy, o co chodzi.

[Mia]

Może trzeba by tu coś napisać więc co sądzicie o naszym zadaniu ?

[Bilbo]

Uważam że coś mi tu nie pasuje i możemy mieć przerąbane

[Leite]

Toś dokonał odkrycia XD to jest trochę inaczej, niż myślisz.

My _będziemy_ mieć przerąbane.

Tak czy inaczej. Liczę, że jesteście osobami gotowymi do zapierniczu i dużego wysiłku fizycznego, jak również do aktywnego kreatywnego knucia

Tak w ogóle to może się przedstawię, nazywam się Leite, a to mój 3 epilog Magii nie umiem, w walkę jestem nie najlepsza, ale kocham wypady desantowe, jak w tym roku, jak również skradanie się i takie tam.

Dobra, patrząc na naszą misję. Na pewno czeka nas logiczne myślenie i kojarzenie faktów, jak i wyciąganie informacji. Problemem jest to, że informacje mamy od wieśniaków, a wieśniacy nie chcą wojny, co mi nasuwa na myśl konflikt z Wergundią nie najlepiej...zawsze można obiecać pomoc i zwiać, jesteśmy w końcu grupą poza prawem :V ale to słaby pomysł (zrobiłam tak w '14 i wygrałam epi, ale ten no XD)

Jestem ciekawa, co to za przedmiot, niemniej jednak zwróćcie uwagę, że zawsze można się wymówić w ten sposób: "Nie interesuje mnie to, zostałam wynajęta i mi zapłacono, żebym to znalazła, nie wiem, do czego to i że coś tam coś tam" Argument - inwalida, ale lepsze to, niż nic. Przypuszczam, że to jest przedmiot, o którym wie większość i jest on komuś do czegoś potrzebny.

Patrząc jeszcze pod kątem przeszkód... mafia wergundzka nie będzie siedzieć cicho, co jeszcze bardziej wskazuje na problem z nimi.

Podsumowując - szykowałabym się bardziej na ucieczkę, niż walkę, ale za wszelką cenę musimy to zdobyć (ładnie i subtelnie nam powiedziano, że reputacja i hajsy).

[Mia]

Skradanie to podstawa, magię ogarniam tak minimalnie, ale od czego mamy Nariel. Zawsze może pomóc. Mój to dopiero 2 epi wiec sory jak nie ogarnę do końca bo tak z reguły mam późne oświecenia, ale zawsze. Myślę, że trzeba się dowiedzieć na czym zależy wieśniakom i możliwe, że uda się bez większych komplikacji (taa jasne). Co do przedmiotu to jest podejrzany biorąc pod uwagę to jak zależy na nim Fulko.

[Powój]

Sądzę, że to nie nasz interes czemu mu na nim zależ. I jak bardzo. Wiecie, że im więcej pytań zadajemy tym gorzej się dla nas to może skończyć
Ale racja. Fulkowi zależy. I to bardzo. Czyli komuś innemu też będzie zależeć. Ale w przeciwieństwie do innych, my mamy doświadczenie w tej robocie.

Pomoc miejscowym - dobry pomysł. Zwłaszcza, że oni znają miejscowe nazwy a na mapie nie ma żadnego cholernego Wichrowego a wieje tu wszędzie. Serio. Więc sama nazwa nic nie podpowiada, a przynajmniej mi nic nie wpada do głowy bo nie znam okolicy. Aurelia, może ty coś wiesz? Byłaś tu kilka razy

[Leite]

Nie bardzo, ale mam kontakty...no, przynajmniej jeden...które pewnie będą coś wiedzieć. I jest to miejscowy. Więc spróbujemy go znaleźć i zapytać. Może zechce pomóc bez udzielania pomocy miejscowym, a jak nie, to trudno. Trzeba się poświęcić. Z mojej strony pytań za wiele w kierunku Fulko nie będzie...

(będziemy miec jakąś umowę co do przekleństw? nie żebym zamierzała ich używać)

[Powój]

Kontakt? Ktoś z miejscowych?

(We will see )

[Leite]

Tak, miejscowy. Być może coś wie.

[Powój]

No to na pewno coś wie
Dobra, podsumujmy co wiemy. Mamy jakąś rodzinę Erbachów. Miejscowi to byli, czyli może chłopi coś o nich wiedzą.
Mia, co my tam w papierach mieliśmy o tych Erbachach? Wiemy kto tam od nich żył, nie żył? Może w jakiś archiwach pogrzebiesz, coś
Wiesz bo możesz pytać o informacje, jak coś jest w naszym zasięgu to może coś znajdziemy?

[Mia]

Wszyscy z Erbachów którzy byli by nam pomocni nie zyją. Znalazłam wzmiankę o ich powiazaniu z Wergundią wschodnią i
Kongliktem przy bramie Itaryjskiej

[Powój]

Dobra. To po pierwsze musimy się dowiedzieć od miejscowych gdzie jest wichrowy. Po drugie zapytać o erbachow. Za te informacje pewnie będą prosić o pomoc.