Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
jeszcze o obozach 2008
Autor Wiadomość
Ulfberht
[Usunięty]

Wysłany: 08-08-2008, 22:28   

Alathien napisał/a:
– Większość postaci BNów (albo przynajmniej połowa) odpornych na magię.


Nie byłem magiem , ale według mnie BN-i byli odpowiednio podatni na magię , jednak nie reagowali kiedy czar wypowiedziany był za cicho ...
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-08-2008, 22:32   

Faktycznie dużo w tym roku było postaci odpornych na magię. Staraliśmy się padac kiedy było to możliwe. Fakt, czasem w ogólnym hałasie nie dało się wychwycic polskiej wersji zaklęcia i nawet jak się widziało że ktoś coś rzuca to nie bardzo było wiadomo co ;) A czasem po prostu trudno było pasc i dac się spałowac, kiedy np zaraz trzeba było leciec dalej i dac się ścigac ;)
 
 
 
Doctor

Wysłany: 08-08-2008, 22:39   

Hodo napisał/a:
A czasem po prostu trudno było pasc i dac się spałowac, kiedy np zaraz trzeba było leciec dalej i dac się ścigac ;)

Prawda, prawda, po trzykroć prawda.
Przy czym nie wydaje mi się, żeby postaci odpornych na magię było odczuwalnie więcej. :)
 
 
allam
[Usunięty]

Wysłany: 08-08-2008, 23:46   

Ufff... Przebiłam sie przez wasze posty, sporo tego.

+ Odgrywanie BN'ów: m. in. niezapomniana postać kupca z Chanatu wykreowana przez Hoda(żałuję, że nie udało mi sie kupić Krecika :-( ) i Dyplomata oraz kupiec-numizmatyk (pozwolę go sobie tak nazwać) odgrywani przez Jacka.
Do BN'ów można było podejść i poklimacić kiedy nikomu się nie chciało i poknuć trochę ^^ (m. in. z Wertersem).

+ Działania OG (wielki ukłon dla Indiany) - było z kim się zastanowić per: "mamy to, to i to, hm... co dalej? jak zrobimy tak to... a jak inaczej to...". Zdaję sobie sprawę, że moja postać była 'nakierowywana' na odpowiedni trop (wręcz wrzucana na niego :mrgreen: ), ale było to robione bardzo delikatnie. Ja mam satysfakcję z rozknuwania "co by tu dalej...",

+ Ćwiczenia przeprowadzone przez Off - przynajmniej mi to uświadomiło jak ważne jest zwarcie&inne-techniczno-taktyczne-zabawki i dało motywacje do wydzierania się na polu bitwy: "Szyk, szyk, trzymać szyk!",

+ Zgranie grupy (ogromnie wszystkim dziękuję),

+ Prawidłowe priorytety graczy (najpierw myślimy o fabule potem o wygodzie - przynajmniej tak to wyglądało z relacji Banitów) (i chronienia mojego tyłka przed skrytobójcami :mrgreen: ),

+ To, że mogłam jako postać darzyć zaufaniem innych np. zawsze jak coś się działo, gdzie będzie potrzebny ktoś silny i mężny, Verna zawsze biegła po Gothernna(pupilku :mrgreen: ) -mimo jego 'ciemnych' interesów o których dobrze wiedziała,

- brak zaangażowania w cokolwiek ze strony niektórych graczy,,

- na tyle częste wychodzenie z klimatu przez cześć graczy, że aż chciało mi się raz tłumaczyć "ja teraz mówię klimatycznie" 8-) ,

+/- z relacji Banitów dowiedziałam się, że był BN odporny na magię, odbijający strzały i jednocześnie rzucający zaklęcia (zabójco magów-mag-wojownik :-D ?)
Mimo wszystko trudno mi ocenić czy było za dużo BN'ów odpornych na magię, bo większość naszych magów po prostu ich nie atakowała >.> (może to subiektywne odczucie),

+ BN'i siekący mieczem potrafili dopasować sie do nas w walce, (hm.. nie wiem jak to ująć, dobra będzie tak: oczywiste jest, że powinnam częściej padać od ich miecza, bo obiektywnie rzecz biorąc nie miałam żadnych szans w walce, a czasem BN'i dawali tyle czasu by ktoś zdążył dolecieć do mnie i mi pomóc),

+ nocne, klimatyczne wyprawy,

Na razie skończyły mi się pomysły :-P



Hodo napisał/a:
A mi się gra w kości bardzo podobałą, z tym że we wszystkim trzeba znac umiar i nie widzę powodu żeby jej zabraniac. Po to z Jackiem wybijalismy monety żeby wlasnie hazard sie rozwijał na obozie :D


To już wiem, dlaczego te monety były takie krzywe (owalne, trapeziaste, o kształcie-trudnym-do-określenia-jednym-słowem) ;-)
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-08-2008, 23:57   

A dlaczego wydaje ci się że cesarskie monety powinny byc okrągłe ? :P

allam napisał/a:
z relacji Banitów dowiedziałam się, że był BN odporny na magię, odbijający strzały i jednocześnie rzucający zaklęcia (zabójco magów-mag-wojownik :-D ?)

Jak dla mnie zwykły demon :D :D
 
 
 
allam
[Usunięty]

Wysłany: 09-08-2008, 00:12   

A nie powinny być ^^'? Wiesz okrąg, Gracja, Japonia, doskonałość, harmonia i te rzeczy :-D

Zwykły demon?!

Ekhem... Tak, bardzo zwykły <ze strachu chowa się do szafy i patrzy przez dziurkę od klucza czy nigdzie mnie ma zwykłych demonów vel. Hoda>

Najbardziej mi się podobała krótka wymiana zdań z jednym 'niezwykłym i miłosiernym' demonem
Ja do Gothernna: Pamiętasz o pierścieniu?
Gothernn: Tak, pamiętam
Demon: Jakim pierścieniu?
Ja: a z kim mam przyjemność?
Demon sobie poszedł od nas :-( ...
Do tej pory nie mogę dojść, dlaczego mnie nie zarąbał :]
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-08-2008, 00:13   

Nooo, Verna :) Najwyższy czas :)
allam napisał/a:
Działania OG (wielki ukłon dla Indiany)

Do usług :) Na tym ta funkcja polega, inaczej niewykonalna byłaby realizacja akcji :) Jak już mówiłam, jak dla mnie moja tegoroczna rola OG była do kitu bo zrezygnowałam z całej jej fabularnej oprawy. Zresztą, zanim obydwie wasze grupy mi zaufały, to była połowa turnusu ;)

Hodo napisał/a:
allam napisał/a:
z relacji Banitów dowiedziałam się, że był BN odporny na magię, odbijający strzały i jednocześnie rzucający zaklęcia (zabójco magów-mag-wojownik :-D ?)

Jak dla mnie zwykły demon :D :D

Zgadzam się :) Swoją drogą... przy banitach? Demon...? :shock: Gdzie?....
allam napisał/a:
powinnam częściej padać od ich miecza

Nie doceniasz waszych możliwości, byliście w walce lepsi niż sądzisz. Masz do czynienia ze sportami walki, wiesz z pewnością, że najważniejsza w całej zabawie jest psychika :) Off tylko pokazał wam techniczne rozwiązania :) A jeśli wrócicie w przyszłym roku, to będzie jeszcze lepiej :)

allam napisał/a:
większość naszych magów po prostu ich nie atakowała

I słusznie :) W założeniu, nie liczą maga bojowego, profesja magiczna nie służy do walki :)
allam napisał/a:
Prawidłowe priorytety graczy

I tu się podpisuję obiema łapkami :)

Pozostaje mi życzyć sobie, żeby obydwie grupy graczy przemieszały się, tworząc grupę od hardcorów terenowych oraz grupę od knujactwa obozowego, wtedy będziemy mogli dopasować wam dokłądnie fabułę :)
Marzenia ściętej głowy ;) :D
Po prostu na początek życzyłabym sobie, żebyście wszyscy wrócili w przyszłym roku :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-08-2008, 00:15   

allam napisał/a:
a do Gothernna: Pamiętasz o pierścieniu?
Gothernn: Tak, pamiętam
Demon: Jakim pierścieniu?
Ja: a z kim mam przyjemność?
Demon sobie poszedł od nas :-( ...


Cooo tooo? ;D ;D i kiedy ;D i jaki pierścień ;D wyśmienite :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
allam
[Usunięty]

Wysłany: 09-08-2008, 00:20   

Po tej piekielnie długiej wędrówce, koło obozu, gdy nas demony atakowały ^^. Pierścień miał dodawać jedno HP Gothernn'owi :mrgreen: . ładna byłaby zdobycz dla demona, nie?

Kod:

Hodo napisał/a:
allam napisał/a:
z relacji Banitów dowiedziałam się, że był BN odporny na magię, odbijający strzały i jednocześnie rzucający zaklęcia (zabójco magów-mag-wojownik :-D ?)

Jak dla mnie zwykły demon :D :D

Zgadzam się :) Swoją drogą... przy banitach? Demon...? :shock: Gdzie?....


A nie wiem czy demon, w każdym razie jakiś piekielny wymiatacz, którego chyba odgrywał nasz Hodo :-D . Z relacji wynika, ze było to koło tych ruinek gdzie sie minęły obie grupy "Mypsy" i Banici
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-08-2008, 00:22   

allam napisał/a:
A nie powinny być ^^'? Wiesz okrąg, Gracja, Japonia, doskonałość, harmonia i te rzeczy

Kochana, w Styrii nic nie jest doskonałe :D

Wymiana zdan genialna :D "A z kim mam przyjemnośc" Człowiek kulturalny nawet z demonem rozmawia na poziomie :D
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-08-2008, 00:28   

Hodo napisał/a:
Wymiana zdan genialna

Taaa, jak teatrzyk zielona gęś :D

allam napisał/a:
było to koło tych ruinek gdzie sie minęły obie grupy "Mypsy" i Banici

Eeee, kurcze, pojęcia nie mam, o czym mowa. Hodo? Gdzie tam wymiatałeś? O ile znów nie pomylono cię z Olą ;D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-08-2008, 00:42   

Nie chodzi czasem o Hernę ? Ale ja w tym dniu nie walczyłem z graczami tylko byłem nieśmiałym kupcem :P
 
 
 
user126
[Usunięty]

Wysłany: 09-08-2008, 00:44   

Nie "Mypsy", tylko "Wypsy"!
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-08-2008, 00:57   

No właśnie, Harald :D Wypsy, czyli Oni-psy :P Czyli z punktu widzenia Verny Mypsy :P
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
user126
[Usunięty]

Wysłany: 09-08-2008, 01:00   

Też fakt. Zbyt skomplikowana logika jak dla prostego wikinga :D Jak zostanę szlachcicem to będę jarzył szybciej.
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-08-2008, 01:04   

Ja myśle że szlachcic tym bardziej by nie zjarzył, oni są tylko do wydawania pieniędzy :D
 
 
 
user126
[Usunięty]

Wysłany: 09-08-2008, 01:08   

Słuszna uwaga, choć nie pasuje do tego szlachcica, którym zagram za rok :)
 
 
Gothern
[Usunięty]

Wysłany: 09-08-2008, 03:45   

Yngvild napisał/a:


Nie doceniasz waszych możliwości, byliście w walce lepsi niż sądzisz. Masz do czynienia ze sportami walki, wiesz z pewnością, że najważniejsza w całej zabawie jest psychika :) Off tylko pokazał wam techniczne rozwiązania :) A jeśli wrócicie w przyszłym roku, to będzie jeszcze lepiej :)


Po prostu na początek życzyłabym sobie, żebyście wszyscy wrócili w przyszłym roku :)


Oczywsiscie, wroce ,tym razem na Weterana. :D

Ogolnie sadze ze z walka bylo dobrze
. Dziewczyny bardzo dobrze sobie radzily. Nie raz odwracajac glowe widzialem lecacy Miecz w moje plecy, i w tej samej chwili dziewczyne zbijajaca go. Nie to co rok temu, zanim sie zorietnowalem kto atakuje nasz ;szyk trujkowy; to z 10 osob z tylu zostawalem tylko ja...
Co do `expienia´ po obozie- To jest racja. Trenowalem co prawda tutaj w Opolu z kolegami, ale nie tak wiele. A roznica w walce miedzy 07 a 08 byla kapitalna.
 
 
allam
[Usunięty]

Wysłany: 09-08-2008, 13:54   

Hodo napisał/a:
Nie chodzi czasem o Hernę ? Ale ja w tym dniu nie walczyłem z graczami tylko byłem nieśmiałym kupcem

Bogowie, nie mam zielonego pojęcia. Znam to tylko z opowieści jakiś krętackich, zdradliwych, tchórzliwych, knujnych i nieufających nikomu Banitów ;-)

Hodo napisał/a:
Ja myśle że szlachcic tym bardziej by nie zjarzył, oni są tylko do wydawania pieniędzy :D

Kochany, a chcesz przez łeb? Verna to przecież szlachcianka :D
Yngvild napisał/a:

Hodo napisał/a:
Wymiana zdan genialna

Taaa, jak teatrzyk zielona gęś :D

Ja nawet mam podejrzenia, który BN mógłby dostać połowę zysków z tego teatrzyku, ale rozsiewać plot nie będę, bo pewna nie jestem :-P Trudno was rozpoznać po głosie.
 
 
user126
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2008, 00:18   

allam napisał/a:
Znam to tylko z opowieści jakiś krętackich, zdradliwych, tchórzliwych, knujnych i nieufających nikomu Banitów


ehem: Ja byłem pośród banitów i żaden z tych epitetów do mnie nie pasuje.
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 10-08-2008, 00:24   

Spoko, do mnie pasują wszystkie ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
allam
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2008, 00:57   

Przypomniałam sobie jeszcze ;-) :

- Fruterianie czy jak oni się tam zwali :angry: . Myślałam, że zarżnę na miejscu i to już nie tylko klimatycznie. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: siedzieliśmy przy ognichu, klimaciliśmy o atakach, które na pewno nas tej nocy czekają, BN'ki zaczęły swoją 'fanfaronadę' (wiem, że to określenie nie pasuje, ale po prostu kocham to słowo :D ) i... i jak dla mnie klimat poszedł, a mnie trafił szlag na tyle mocno, że polazłam od ognicha (i z tego co pamiętam to wtedy właśnie usłyszałam Doctorka podkładającego sztylet w namiocie i zwiałam z powrotem do karczmy :mrgreen: )

+ Dobrze rozegrane akcje np.: podzielenie się na "Mięso armatnie" i "Wsparcie" i walka z partyzantką (szczerze mówiąc to nie wierzyłam, że atak "Mięska" na "Wsparcie" i wciągniecie w ten sposób partyzantki w hueh... zasadzkę, wyjdzie. Może dlatego to tak miło wspominam); pojmanie elfów i wszystkich pro Chanackich; scena na moście (mogłam sobie wtedy poodgrywać pełną gębą :-) )
 
 
user126
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2008, 01:39   

allam napisał/a:
pojmanie elfów i wszystkich pro Chanackich


Tak: to było bardzo fajne... Ale rozegrane było faktycznie dobrze, bo uciekliśmy i był jeden z najlepszych dni na obozie.
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-08-2008, 03:10   

Scena na moście na weteranie mnie skosiła - podział na dwie armie, potyczka ze sobą, nagle... WTF? coś tu nie gra, to już chyba było o_O a później nagły orient i szok :D

słowem, wszystkie akcje z zapętlaniem czasu wymiatały - basta :D
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Ziemowit
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2008, 13:22   

I tak najlepsza na moście była przemowa Bobra. Tak ujmująca...szkoda że tak niewielu jej słuchało
 
 
Melyonen
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2008, 14:38   

Ja jej słuchałam i pozniej padłam mu w ramiona. :D :D
 
 
Gothern
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2008, 15:20   

allam napisał/a:
scena na moście (mogłam sobie wtedy poodgrywać pełną gębą )


Doslownie ;D
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-08-2008, 15:33   

tia, ja z Torusem na tyłach oddziału cesarskiego rozmyślaliśmy czy 'w imie pokoju' nie pociachać styryjskiej grupy po plecach xD
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Anka...
[Usunięty]

Wysłany: 12-08-2008, 21:36   

Hodo napisał/a:
Nie chodzi czasem o Hernę ? Ale ja w tym dniu nie walczyłem z graczami tylko byłem nieśmiałym kupcem :P


A nie chodzi przypadkiem o tę postać, która zaatakowała grupę intelektualistów? Z tego co pamiętam wtedy część poszła na devlaron (tak to się pisze?), a część do wyroczni....
 
 
Abel 

Wysłany: 12-08-2008, 23:49   

Ty nie walczyłeś Hodo, ale ja ten dzień wspominam z mojej ulubionej akcji, która na I turnusie wyszła gorzej niż na II z powodu zakrzywienia czasoprzestrzeni :P
Może chodzi o któryś z ataków za mostem lub bramą?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 11