Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Indiana
17-08-2013, 13:07
Teksty obozowe... 2013
Autor Wiadomość
Frączek 
Wergundia Pany


Skąd: z Wergundii
Wysłany: 03-08-2013, 00:27   Teksty obozowe... 2013

Sypiemy najśmieszniejszymi - według was - tekstami i sytuacjami z turnusów ;P
Ja zacznę:
(Teksty z turnusu 3. )

Gerwazy do pewnego krasnoluda:
- Uhh, dobry miecz synu. Skąd go masz?
- No ten... Pożyczyłem od kolegi bo nie zdążyłem kupić na obóz...
(Facepalm Gerwazego był po prostu genialny :D )


Jakieś 15 minut przed ostatnią wizytą kniazia w Fortalicji kapłan mówi:
- Nasz wojewoda jest dobry, sprawiedliwy i łaskawy. Wszyscy go kochają.
17 minut później:
Kniaź: - A ty, kapłanie, czemu nie klęknąłeś?
Kapłan: - Widzisz, panie. Ja służę tylko bogu.
Kn: - Czyli się nie ukłonisz?
Ka: - No nie...
I w tym momencie dostał z buławy w brzuch. (Taa łaskawy, co nie? :P )


Grupa wracająca z akcji: Otwierać bramę!
Warownia: Kto tam?
G: Swoi!
W: Kto?
G: POTWORY DO JASNEJ CHOLERY!
W: Coooo?

Rozkmina nad poradzeniem sobie z tzw. Magiem lodu:
Mag lodu: Króleeeeeeeeewno!
Krasnolud: Ocieplenie na maga lodu, (Jakieś tam zaklęcie)
Wyraz twarzy maga lodu, który mówił mniej więcej: Ale kretyn.
Mag lodu: Króleeeeeeeewno!

Ta sama akcja, mag lodu rzuca kostką lodu we Arthura. Arthur chwilę myśli... podnosi kostkę z ziemi i rzuca nią w maga.

Znowu ta sama akcja, tym razem krasnolud modli się do boga o ocieplenie zamrożonych.
Dagobert: Wszyscy cisza!
Smoczy wojownik (Kto był ten wie :D ) zaczyna gadać.
Dagobert uderzył go w potylicę:
S: Auć!
D: Ogłuszenie!
S: Cooo?
D: Ogłuszenie!
S: Coo?
D: JESTEŚ OGŁUSZONY!
S: Ahaaa! ( I upada ;D )

Teraz wy :D
 
 
Ashad 
Z Zielonych


Skąd: Łódź
Wysłany: 03-08-2013, 02:13   Re: Teksty obozowe... 2013

Shatan napisał/a:


Rozkmina nad poradzeniem sobie z tzw. Magiem lodu:
Mag lodu: Króleeeeeeeeewno!
Krasnolud: Ocieplenie na maga lodu, (Jakieś tam zaklęcie)
Wyraz twarzy maga lodu, który mówił mniej więcej: Ale kretyn.
Mag lodu: Króleeeeeeeewno!

Ta sama akcja, mag lodu rzuca kostką lodu we Arthura. Arthur chwilę myśli... podnosi kostkę z ziemi i rzuca nią w maga.



To nie był mag lodu, tylko przerobiony Kaj z przerobionej Królowej Lodu :D
_________________
Cieśla Iwan, do usług!
 
 
Frączek 
Wergundia Pany


Skąd: z Wergundii
Wysłany: 03-08-2013, 03:00   

Domyśliłem się :D Ktoś roboczo go tak nazwał i zostało :)
_________________
'13 - Zwiadowca / łucznik Celahir ( zwany 'Hobbit Sam'
Epilog '13 - mag ognia Divakar
'14 - Kapral Halvard, w służbie 15. kohorty Zielonego Tymenu
Epi '14 - podziemny hipnotyzer Akhel Ah'ran z rodu Diaeth (†)
'15 - imperialista aka najemnik Germeriusz 'Gałgan'
Epi '15 - wojownik Qa, Qorykohynaq
'16 - Ernest, szpieg z krainy deszczowców B)

QA FORTHEWIN

"Opętanie na Indianę! Bijesz Indianę!"
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 03-08-2013, 19:24   

Shatan napisał/a:
Sypiemy najśmieszniejszymi - według was - tekstami i sytuacjami z turnusów ;P
Ech, żeby tak udało się przekazać na piśmie opowieść Elfika... :) Nie ma zbyt dużych szans, ale może choć trochę, nie słowo w słowo oczywiście, ale oddając nastrój ;)

Było tak, iż auxilion postanowiła wyciągnąć od swoich ludzi, kto ich tak zlał u Dziebora ;) Więc dzielny Teral zaczyna opowieść...
- Przybyliśmy na polanę, a Dziebor grał na flecie...
(rozlegają się chichoty, jako że drużyna miała już traumatyczne przejścia z faunem, który ich gonił z fletem... ;) )
- I fletem was tak stłukł...?
- Nie. Znieruchomieliśmy na widok fletu... (ryk śmiechu) Dokładniej to jak go podniósł do ust (drugi ryk śmiechu). I wtedy zaczął recytować magiczne teksty. A Hazim wywalił go za drzwi.
- Hm, to nie brzmi groźnie. To drzwi wam oddały, czy co?
- Nooo, nie. Przyszli inni.... Cała armia!
- Jaka znów armia...?
- Nooo była tam Królowa Śniegu. I Czerwony Kapturek (za każdym imieniem kolejna salwa śmiechu). I Dziewczynka z Zapałkami. I... armia samnijska. Dwie pontekostie (pani auxilion już płacze)
- Rozumiem. I te samnijskie pontekostie wam wtłukły?
- Nie, nie daliśmy się, broniliśmy się dzielnie. Znaczy, oni się bronili.
- Przed Samnijczykami?
- Też.
- ?
- I przede mną.
- ??????
- Bo był tam też Jaś. I szukał Małgosi.
- ??????????
- I kiedy wyszły te pontekostie... To okazało się... że Małgosia to ja.
- Coooo??????
- Nooo... Wolałbym o tym nie wspominać, to zbyt traumatyczne (ryk śmiechu)
- Więc zostałeś Małgosią??? (ryk śmiechu)
- No tak. I on mnie przytulił...
- To straszne musiało być.
- Było (Elfik cały czas twarz blaszka)
- I co się stało dalej?
- No lałem swoich będąc Małgosią. A potem mnie okrążyli.
- Kto?
- No tak dokładnie to Hazim (skowyt śmiechu)
- Hazim cię okrążył???? Znaczy zrobił kółko dookoła??
- Mhm. I walnął mnie w głowę.
- ?
- Jak się obudziłem, Małgosi już nie było... A pontekostie uciekły... Więc wycofaliśmy się zwycięsko i z honorem... Właśnie. I nie chcę więcej widzieć niczyjego fletu....
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 03-08-2013, 19:47   

"A nad drzwiami były jakieś dziwne runy. Więc weszliśmy" ;)
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 03-08-2013, 20:44   

Jak obronić się przed atakami Zombie? Wystarczy użyć WERGUNDZKIEJ MYŚLI TECHNOLOGICZNEJ ; ) (Pozdrawiam pierwszy domek I turnus)
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Wojtek 
Kaboom?


Skąd: Tychy
Wysłany: 03-08-2013, 23:12   

wampirka napisał/a:
"A nad drzwiami były jakieś dziwne runy. Więc weszliśmy" ;)


No co, to pewnie "Powiedz przyjacielu i wejdź" :D

Mi się kojarzy najbardziej wybór Dagoberta na wojewodę;)
Ostatnio zmieniony przez Wojtek 03-08-2013, 23:15, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Bryn 


Wysłany: 04-08-2013, 01:20   

Od momentu opowiedzenia historii o incydencie z Małgorzatą mam tak:

http://youtu.be/TjRpORufCpg?t=55s

:/
_________________
2011 i 2012 - Tirianus Taeleth, kapłan bitewny Silvy
2013 - Emrys, syn Drogowita z Wojniłłów Karanowic, witeź / Małgorzata
2014 - Cadan a.k.a. Kaban/Shazam/Conan - laryjski psionik
2015 - Brynjolf Gunnarson Sliabh Ard
 
 
Owizor 
miewał złe sny o ogórkach...


Skąd: Kraków
Wysłany: 04-08-2013, 16:06   

Hm... w relacji było coś jeszcze o bieganiu w kółko dookoła domu w celu uniknięcia walki oraz "oddalaniu się w zorganizowanym pośpiechu", ale już nie pamiętam jak to szło ;/

U mnie:

nocny atak zombie, od dziesięciu minut cały domek leży, gdyż wszyscy są ciężko ranni
Sanders: - hm... dobra, myślę że można by już zerknąć co się tam dzieje.
<Sanders uchyla nieznacznie drzwi>
ktoś/coś (zombie?): - Ssssss...
<Sanders zamyka drzwi>
Sa: - Nie :shock:

i parę nocy później: wracam zmęczony po akcji. wzdycham ciężko ze zmęczenia... i nagle z sąsiedniego domku wybiegają z krzykiem ludzie z bronią, przekonani że to kolejny atak zombie :shock:

atak ifryta, wszyscy panikują, chaos, rzeź, płomienie, apokalipsa... i nagle ifryt staje i mówi: "wy skończone pajace!!!"
do dziś się śmieję...

Faun: - Chcecie jagódki? Macie! Łapcie!
Leclerc: - Ha! Mam! Zaraz... to nie są jagódki...?
Faun: - No nie. To moje gówno!!! :twisted:
 
 
 
Aver 
Szop partacz.


Skąd: z kadeckiej szafy
Wysłany: 04-08-2013, 23:05   

Nie pamiętam kto, nie pamiętam kiedy. Po powrocie z bitki z dezerterami chyba.

Niosą półprzytomną mnie (wypstrykaną z many) do obozu.
<ktoś> Co z nią?
<ktoś, kto mnie niósł> Za dużo obaliła.


... Bez komentarza. :D

Oczywiście, chodziło o obalanie wrogów. Zaklęciami. ;)
_________________
"What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
===
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K.
 
 
 
Abel 

Wysłany: 04-08-2013, 23:32   

Apropos fauna:
Żałujcie, że nie widzieliście swoich min jak rozsmarowałem "ostatnią" jagódkę na sobie :D witki Wam poopadały :D
 
 
Wojtek 
Kaboom?


Skąd: Tychy
Wysłany: 05-08-2013, 01:19   

Owizor napisał/a:
i nagle ifryt staje i mówi: "wy skończone pajace!!!"


:D A połowa obozu spieprza w stronę... drewnianej palisady ;) spod której dobywa się jakże zacny dźwięk z muszli ^^
Ostatnio zmieniony przez Wojtek 05-08-2013, 01:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
A'hin 
...z zamiłowaniem do dzikusów


Skąd: W-wa
Wysłany: 06-08-2013, 16:41   

Wulfryk napisał/a:
A połowa obozu spieprza w stronę... drewnianej palisady spod której dobywa się jakże zacny dźwięk z muszli ^^


...Gdzie pod wartownią Sephi z magiem wody, w pośpiechu odprawiają jakiś rytuał, po zakończeniu którego ifryt patrzy na nich jak na idiotów :P

Ogólnie cała akcja z ifrytem to była jedna wielka komedia :mrgreen:
_________________
"If someone hates you, you should say: "I love you" and rape this man."
 
 
 
Lyar 
To ja, Leclerc


Skąd: Kraków
Wysłany: 06-08-2013, 20:15   

Najbardziej poza słynną Małgosią kojarzy mi się akcja z polowania, tuż po tym, jak Dragan został ranny a Sławoja złapana...

Przyboczny Dragana (Hodo): Dajcie nam tu dla niej jakiś sznur!
Ja: [zamyślony] Miałeś, chamie, czapkę z piór, ostał Ci się jeno sznur. Yohohoho!
Hodo: ...Czy ty grozisz naszemu kniaziowi?!
Ja: Co? N-nie, to tylko takie przysłowie.

Inna sytuacja, przy spotkaniu Hromnira z golemem...

Hromnir: Dobra... Tryb furii!
Ja: No chyba nie!
Owizor: Wyłącz to ustrojstwo, krasnalu, zaraz nas rozniesie!
Ingeboran: [skacząca z radości] Ej, ale patrzcie jaki fajny! Ja chcę takiego do fortalicji!

Aaa, i jeszcze moje ulubione... ^^ Jak wam uciekliśmy i znaleźliście nasz obóz, wasz zwiadowca nas znalazł, po czym stanął jak wryty. My patrzymy na niego, on patrzy na nas.
"Yyyyyyy, tutaj są!"
_________________
Weteran i Epilog 2011 - Lyar Greed, włamyhobbit
II turnus 2012 - Kail Wrathwine, hobbit kupiec
II turnus 2012 - Bran Spadającobrody, krasnolud, "śpiewajła z Shamarothu" (W sumie nieoficjalna postać)
II turnus 2012 - Lainus Envidius, pół-niziołek z Tulos, łucznik... i jego kocyk bezpieczeństwa.
II turnus 2013 - Glaton Leclerc, mag powierza z Mercji i Imperialista.
III turnus 2014 - Lior Lecorde, psionik, głowa rodu, a w końcu pustelnik - człowiek o dobrych chęciach, lecz słabej woli.
IV turnus 2014 (kadet) - Lewi Grinwald Polecam Się, kupiec i wierny sługa Rodziny Lecorde.
IV turnus 2014 (kadet) - Jango Horkherei, wędrowny hipnotyzer z Sapientii.
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 08-08-2013, 02:03   

Ortan na wiecu-> Kniaź to ma być wojak, a nie jebaka !
faworyt
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-08-2013, 02:13   

Coooo ?! Jak ty to usłyszałeś? ;O
 
 
 
A'hin 
...z zamiłowaniem do dzikusów


Skąd: W-wa
Wysłany: 08-08-2013, 03:00   

Wszyscy to usłyszeli :mrgreen:
_________________
"If someone hates you, you should say: "I love you" and rape this man."
 
 
 
Powój 
Rozwydrzona


Skąd: Z bajorka
Wysłany: 08-08-2013, 03:35   

Co do wiecu to był piękny tekst opisujący terali, chyba wypowiedziany przez Indianę.
Bo gdzie terali dziesięciu tam dwanaście racji.
_________________
Uważaj czego sobie życzysz.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-08-2013, 11:09   

A'hin napisał/a:
...Gdzie pod wartownią Sephi z magiem wody, w pośpiechu odprawiają jakiś rytuał, po zakończeniu którego ifryt patrzy na nich jak na idiotów :P
A Indi po raz kolejny tarza się ze śmiechu, kryjąc za błogosławioną tarczą :D :D Ale tym razem chyba róznica pokoleniowa była mniejsza, bo nie tylko ja się schichrałam z faktu, iż "bo to zła kobieta była" ;D Za to za trzecim razem z całkowitego braku magów zaszczyt tutania w muszlę przypadł mi :D
Ifryt "przestań trąbić, bo podpalę tę budę!"
Indi "podpal tę budę, to zatrąbię!"
:P
Kajetan napisał/a:
Kniaź to ma być wojak, a nie jebaka !
:D :D :D :D :D :D :D :D To nie była Ortan :D :D :D
Byle tylko nikt mi tu nie zaczął powtarzać, co usłyszał zwiad od bandy Borzuja... :D :D :D :D
Lyar napisał/a:
Jak wam uciekliśmy i znaleźliście nasz obóz, wasz zwiadowca nas znalazł, po czym stanął jak wryty. My patrzymy na niego, on patrzy na nas.
"Yyyyyyy, tutaj są!"
10 minut wcześniej:
- Słuchajcie, rozdzielamy się i czeszemy las. Jak ich kto zobaczy, to dziób na kłódkę i cichutko wraca się do mnie.
Po 10 minutach na cały regulator:
- Tu są! Tu są! Mam ich! Tu są!....
....
:D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 08-08-2013, 12:18   

Jak to nie Ortan? Prawie pewny byłem, że to ona była :D
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Wojtek 
Kaboom?


Skąd: Tychy
Wysłany: 08-08-2013, 12:48   

Hodo napisał/a:
Coooo ?! Jak ty to usłyszałeś? ;O


Nie tylko on :D Przypuszczam, że cała ekipa teralska ;) Ale tekst idealnie pasował do Waszej dyskusji :D :D
Ostatnio zmieniony przez Wojtek 08-08-2013, 12:49, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 08-08-2013, 16:41   

Nie tylko ekipa teralska, z nawet ekipa sambojowa :D
Z tym, że ja akurat miałam większy ubaw z Kajtka i Elfika próbujących skryć się pod owczym futrem ^^"

Indiana napisał/a:
Ifryt "przestań trąbić, bo podpalę tę budę!"

Indi "podpal tę budę, to zatrąbię!"

"Hym, ja rzeczywiście mogę mieć po tym bóle migrenowe, ale wiesz... W Karantani się będą zastanawiać skąd takie ...fajne fajerwerki!"
:twisted:
I wszyscy znów chronili się pod palisadą!
 
 
Wojtek 
Kaboom?


Skąd: Tychy
Wysłany: 08-08-2013, 19:12   

wampirka napisał/a:
I wszyscy znów chronili się pod palisadą!


Ja się zastanawiałem, kiedy ludzie pod palisadą otworzą bramę i zaczną uciekać z fortalicji :D Tak na dobrą sprawę, to jak się zastanawiałem to nie było gdzie uciekać :D Tu halla, tam drewniane domki, pełno drzew, ciepełko, no raj dla ifryta ;)
Ostatnio zmieniony przez Wojtek 08-08-2013, 19:14, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Bryn 


Wysłany: 08-08-2013, 21:14   

Mi się przypomniało, jak Wampirka z Ablem nam wbili do domku, jak Kajtek i Wojtek byli chorzy. A'hin już nigdy nie będzie opowiadał niczego w domku ;P
_________________
2011 i 2012 - Tirianus Taeleth, kapłan bitewny Silvy
2013 - Emrys, syn Drogowita z Wojniłłów Karanowic, witeź / Małgorzata
2014 - Cadan a.k.a. Kaban/Shazam/Conan - laryjski psionik
2015 - Brynjolf Gunnarson Sliabh Ard
Ostatnio zmieniony przez Bryn 08-08-2013, 21:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 09-08-2013, 03:04   

"I wtedy ... Abel"
"No cześć chłopaki. Ahin, wypełznij proszę ze śpiworka" ;)
 
 
A'hin 
...z zamiłowaniem do dzikusów


Skąd: W-wa
Wysłany: 09-08-2013, 03:21   

To było jeszcze inaczej:
-Patrzę a tam ... Abel stoi
<drzwi od domku otwierają się, a w nich ów Abel>
-Stoi, i co?
-I zaraz mnie srogo spompuje.. :P
_________________
"If someone hates you, you should say: "I love you" and rape this man."
 
 
 
Frączek 
Wergundia Pany


Skąd: z Wergundii
Wysłany: 10-08-2013, 00:31   

Albo:
- Co robimy z tą krwią Sulibora?
- Może zróbmy z niej... Suliborówkę!
Powiedział pewien gracz pakując do buteleczki z krwią źdzbło trawy :D :D :D
A Iwan w bekę :D
_________________
'13 - Zwiadowca / łucznik Celahir ( zwany 'Hobbit Sam'
Epilog '13 - mag ognia Divakar
'14 - Kapral Halvard, w służbie 15. kohorty Zielonego Tymenu
Epi '14 - podziemny hipnotyzer Akhel Ah'ran z rodu Diaeth (†)
'15 - imperialista aka najemnik Germeriusz 'Gałgan'
Epi '15 - wojownik Qa, Qorykohynaq
'16 - Ernest, szpieg z krainy deszczowców B)

QA FORTHEWIN

"Opętanie na Indianę! Bijesz Indianę!"
 
 
Lyar 
To ja, Leclerc


Skąd: Kraków
Wysłany: 10-08-2013, 01:53   

Hodo przy wprowadzeniu:

"...No i jest jeszcze BN, czyli... bohater nieśmiertelny."
_________________
Weteran i Epilog 2011 - Lyar Greed, włamyhobbit
II turnus 2012 - Kail Wrathwine, hobbit kupiec
II turnus 2012 - Bran Spadającobrody, krasnolud, "śpiewajła z Shamarothu" (W sumie nieoficjalna postać)
II turnus 2012 - Lainus Envidius, pół-niziołek z Tulos, łucznik... i jego kocyk bezpieczeństwa.
II turnus 2013 - Glaton Leclerc, mag powierza z Mercji i Imperialista.
III turnus 2014 - Lior Lecorde, psionik, głowa rodu, a w końcu pustelnik - człowiek o dobrych chęciach, lecz słabej woli.
IV turnus 2014 (kadet) - Lewi Grinwald Polecam Się, kupiec i wierny sługa Rodziny Lecorde.
IV turnus 2014 (kadet) - Jango Horkherei, wędrowny hipnotyzer z Sapientii.
 
 
Powój 
Rozwydrzona


Skąd: Z bajorka
Wysłany: 11-08-2013, 22:33   

Shatan napisał/a:
- Może zróbmy z niej... Suliborówkę!

My tam robiliśmy poziomkówkę na urodziny Sonji. Oczywiście na zasadzie woda + poziomki, bo księżycówka się skończyła :c
_________________
Uważaj czego sobie życzysz.
 
 
 
Abel 

Wysłany: 11-08-2013, 22:38   

A skąd mieliście tyyyyle poziomek? :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 14