Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Prosba,
Autor Wiadomość
Grettir

Wysłany: 17-04-2007, 01:43   

falanga gliwicka :D prawie jak macedońska ;) Gliwice mają już swój plan działania :mrgreen:
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 17-04-2007, 01:48   

Bo poeci mają tendencję do upiększania swoich bohaterów i bitew, w których brali udział ?

Bo Roland nie walczył wcale z saracenami, tylko z chrześcijanskim ludemBasków, na których napadł jego król ??

Właśnie dlatego teksty poetyckie według mnie nie są wiarygodnym źródłem poetyckim.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 17-04-2007, 01:56   

A nie słyszałeś nigdy o tym, że na podstawie Homera rekonstruuje się życie dawnych Greków, a posługując się w znacznej mierze informacjami z Illiady Schlieman odnalazł Troję? A wszyscy uwaząli ją za wymysł poety.... A nie słyszałeś, że Pieśń o Rolandzie to podstawa do wiedzy o mentalności i duchowości średniowiecza? I nie słyszałeś, że żadnego źródła historycznego nie bierze się dosłownie, tylko filtruje w kontekście czasu, miejsca powstania i zalezności autora? I na koniec wreszcie - że każdy tekst, który przetrwał nawet 100 lat, choćby był notatką na serwetce (patrz zapiski z Teheranu ;) ), jest cennym źródłem historycznym, a tekst który przetrwał kilka tysięcy lat, jest absolutnie bezcenny? :D

A tak poza tym, to nie polecam samemu robić włóczni, bo my sami będziemy miec z tym wuhtę problemu i sami na razie nie wiemy, jak zrobić skuteczną i bezpieczną włócznię.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Grettir

Wysłany: 17-04-2007, 02:00   

kurde :-P nie chce kupować u Off'a :-P
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 17-04-2007, 02:00   

No dobrze dobrze ale właśnie każdy taki zapisek się dokładnie sprawdza czy może byc prawdziwy i nie można wszystkiego traktowac jako prawdy absolutnej, o tym mówiłem. :P
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 17-04-2007, 02:22   

Nie, mówiłes cos o poetach i poematach :-P

Grettirku, jak nie będziecie zostawiac broni gdzie bądź, to jest szansa że będziecie ją kupowac tylko raz :P
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Grettir

Wysłany: 17-04-2007, 02:23   

Mam taką małą propozycję, wydaje mi się, że większość osób chce przywieść swoją broń na obóz, ponieważ kupowanie u Off'a to....kupowanie u Off'a. My łeby z Gliwic mamy zamiar przygotować ekwipunek godny gliwiczanina, czyli bardzo duży ;-) Niezbyt przyjemne byłoby dowiedzieć na obozie, że mamy niedopuszczoną bron i wszystko hun strzeli. Tak wiec jakby się wam udało jakoś przetestować bokeny i określić jak mają być zbudowane(jakieś normy sanitarne :mrgreen: ) np.boken ma mieć rurkę z polipropylenu, końcówki muszą być podtopione, aby nie było ostrych krawędzi....... Wiem, ze to nie łatwe zadanie ale z pewnością będzie dużym uproszczeniem. :)
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 17-04-2007, 02:25   

Dobra, pomyślimy. Jutro. :-P
Aczkolwiek zdajecie sobie sprawę, że masę rzeczy robicie niepotrzebnie bo dublujecie naszą robotę :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 17-04-2007, 17:33   

Ja biore ze sobą bokeny, bo zgodnie z biogriaficznym opisem postaci nie jestem chłopek który urwał się z choinki :mrgreen:
Bokeny się niszczą więc i tak może trzeba będzie kupować (nie mówiąc juz otym, ze pogubimy jak w zeszlym roku xD)
 
 
Airis 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 17-04-2007, 17:34   

[ Dodano: 2007-04-17, 15:35 ]
Agnar napisał/a:
Kupujesz rurke polipropylenowa, nastepnie w tym samym markecie budowlanym gabczasta otulinke do niej i powertape :) nakladasz gabeczke na rurke zostawiasz sobie miejsce na rekojesc i oklejasz szczelnie powertapem coby sie to nie zsuwalo. A skore do rekojesci np na kropelke tudziec inny superglue... Indiana miala rekojesc oskorkowana to powie cos wiecej... Koncowki rurki najlepiej nadtopic i prayplaczyc zeby nie byly zbyt ostre...


Wszystko pieknie, ale jaka długość i średnica rurki ? Jaka grubośc otuliny ? ^^
I czy mozna kombinować z jelcem ?
Ostatnio zmieniony przez Airis 17-04-2007, 17:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 17-04-2007, 17:45   

Można, jeżeli nie będzie zagrażał innym (przejdzie testy bezpieczeństwa).
 
 
Agnar
[Usunięty]

Wysłany: 17-04-2007, 17:50   

Dlugosc zalezy od tego jak dlugi chcesz miec miecz... A grubosc hmmm to zalezy od dlugosci :mrgreen: mysle ze kolo 3 cm w sumie to nie pamietam jaka srednice mialy bokeny...
 
 
Thorfinn
[Usunięty]

Wysłany: 17-04-2007, 19:29   

Mi się wydaje ze 2 centy była srednica.
 
 
Silas
[Usunięty]

Wysłany: 17-04-2007, 19:42   

chyba rurki xD

więc:
miecz-pierwotnie była to broń do kłucia (sztychy xD) dopiero w później zaczęto nimi walczyć jak widzimy na filmach xD
włucznia-broń drzewcowa, która także słóżyła do kłucia, można myło nią rzucać
tarcza-to chyba każdy wie co to i do czego sie tego używa

przeciesz grecki hoplita w swoim sprzęcie miał:
-hełm
-tarczę
-włucznię
-miecz
oczywiście wykonane były one z brązu xD

hodo i to chyba logiczne, że jeżeli nie masz miecza (zgubiłeś, wypadł ci, sprzedałeś-twój problem) tylko włucznie, to nią nie rzucisz xD


właśnie te biografie to mamy wysłać mailem czy przynieść na obóz? a może one nie są konieczne? xD
 
 
Alathien

Wysłany: 17-04-2007, 20:14   

O, byłoby świetnie, gdybym nie musiała robić łuku :D Tego rurka w rurke, bo o ile same rurki to nie problem, to np. nie wiem gdzie i jaką cięciwę kupic, jak ją dopasować do łuku itp. Za to, wycwanię się w tym roku i kupię sobie kołczan, bo w tamtym to była tragedia z butelki :P No i wezmę sobie mojego bokkena który służy mi na codzień. Chyba go dopuścicie, jest z rurki na ciepłą wodę otulony otuliną i taśmą, ze skórką na rękojeści. Bo o ile będe łucznikiem, tak czasem dla rozrywki też bym sobie na treningach powalczyła :D
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 17-04-2007, 20:20   

Silas napisał/a:

więc:
miecz-pierwotnie była to broń do kłucia (sztychy xD) dopiero w później zaczęto nimi walczyć jak widzimy na filmach xD


Taaak?! :shock: :shock: :shock: Kolega się podzieli źródłami, bo to arcyciekawe jest. Prawie tak ciekawe, jak sugestia, że claymore'y nie miały ostrzonej klingi... :roll:

Cytat:
włucznia-broń drzewcowa, która także słóżyła do kłucia, można myło nią rzucać

ócznia zasadniczo służy do użycia raczej z łapki i na krótki dystans, typowo do rzutu jest oszczep. A u nas rzut odpada w ogóle. Kropka.

Biografie najlepiej wysłać Offowi. Przed obozem. A jeszcze lepiej i Offowi i mi.

Airis, wymiary miecza zależą od ciebie, twoich umiejętności, wzrostu, wagi, siły ręki i preferencji w walce. Ja na przykład za chiny nie potrafię machać tym dużym, bo za niska jestem i o ziemię zahaczam.

Rurka polipropylenowa mała ma 2,5 cm, duża 3,5 cm średnicy zewnętrznej.

Alathien, planujemy naprodukować łuczków o malutkim naciągu. Kołczan zaś mile widziany, bo na to może nam nie wystarczyć czasu.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
manchi
[Usunięty]

Wysłany: 18-04-2007, 22:41   

Ja co prawda na innych obozach ale na ogół walczyłam i dostawałam po łbie bronią wykonaną ze znalezionego w lesie i dostosowanego do okazji drewnianego kija z otuliną. I owszem, zdarzało się solidnie dostać (chociaż markowanie ciosów było jedną z głównych zasad) ale realnych ofiar nigdy nie było, nawet siniaków niewiele. Więc moim zdaniem nie trzeba przekombinowywać, wystarcza drewno w otulinie. Bo poza tym im coś lżejsze tym gorzej oddaje realia walki, przecież nawet drewniane kije są nieporównywalnie lżejsze od żelaza co zmienia zupełnie tempo ruchów i właściwie wszystkie aspekty walki... Ale nie mówię że to źle bo gdyby miała to być broń o realnej masie i wielkości to niewiele osób dawałoby radę...
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 18-04-2007, 22:48   

no widzisz,a nasze bokeny maja to do siebie ze ciosow sie nie markuje :P a co do wagi,to IMO boken jest ciezszy niz zwykly kijek i otulina.
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 18-04-2007, 22:57   

Manchi, nie dopuszczę bokenów drewnianych. Wiem, że da się to przeżyć, ale ja bede miała problem z racji każdego waszego siniaka :P Wkład do bokena musi być elastyczny :)

Co do realiów walki - jak ktoś będzie przyjmował co chwila na klatę radośnie ciosy, to niech sobie od razu przygotuje kilka postaci.... I weźmie coś do czytania na czas, kiedy będzie martwy :P
Jasne, że nie oddamy realiów walki stalą (choć niemal każdy z was dałby radę fizycznie), bo to się nie da. Dlatego macie nad nami taką przewagę... :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Agnar
[Usunięty]

Wysłany: 18-04-2007, 23:12   

Alathien napisał/a:
Chyba go dopuścicie, jest z rurki na ciepłą wodę otulony otuliną


To zalezy z czego jest rurka a nie czy jest na wode zimna ciepla czy moze letnia.
 
 
Alathien

Wysłany: 19-04-2007, 00:01   

Wiesz, zwykła rurka do instalacji sanitarnych, wygląda dokładnie jak te na obozie, a na ciepłą wodę są praktycznie niezniszczalne i elastyczne, w przeciwieństwie do tych na zimną które są kruche, przynajmniej tak mi w sklepie mówili. :roll:
Ostatnio zmieniony przez Alathien 19-04-2007, 00:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ulfberht
[Usunięty]

Wysłany: 19-04-2007, 00:06   

ja tam nie narzekam na sprzęt na RPG , jak czegoś brakuje , to : Bozia dała rączki , prawda ? Nie ma rączek nie ma sprzętu :-P
 
 
Agnar
[Usunięty]

Wysłany: 19-04-2007, 00:10   

Przywiez to sie okaze... Albo spytaj kogos co to za material jest...
 
 
Grettir

Wysłany: 01-05-2007, 13:36   

Jest takie małe pytanko...czy na weteranie dało by się rozpocząć fabułę pierwszego dnia wieczorem(chodzi o to spisywanie imion i profesji, rozdawanie ciuszków i kasy oraz przydzielanie quest'ów) ? Nie wiem na ile jet to dla was wykonywalne, wiec się tylko pytam.
 
 
Rigo 
Mroczny Strażnik Rosołu


Skąd: Wrocław
Wysłany: 02-05-2007, 00:43   

z tego co sie orientuje (znaczy tak było w tamtym roku) to przyjazd jest koło 12 przynajmniej z wrocka wiec damy rade. no ale wszystko zależy od BNów.
 
 
 
Grettir

Wysłany: 02-05-2007, 00:51   

że wy dacie rade to wiem :-D w koncu weterani :-D ale czy nasi organizatorzy dadzą radę opanować bałagan po przyjeździe?
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 02-05-2007, 01:41   

Czy odpowiedź na to pytanie ma jakieś znaczenie dla graczy TERAZ? Jeśli tak, to niech chwilowo przestanie mieć :) Pogadamy na obozie :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 03-05-2007, 01:04   

-_- wlasnie chodzi o to zeby nie gadac na obozie tylko po przyjezdzie zaczac fabule :P
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 03-05-2007, 01:13   

Shamcio, słoniku, proszę o czytanie ze zrozumieniem. TERAZ nikt ci nie odpowie na to pytanie, bo nie możemy nawet ustalić dokładnych godzin przyjazdów (bo są zależne od PKP, a oni zmieniają w czerwcu rozkłady). Więc proszę cierpliwie czekać do obozu, a tam bedzie co ma być :maniac:
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 03-05-2007, 01:28   

co tam bylo do czyatania ze zrozumiemem,jesli tam nie bylo zadnych informacji ==''?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10