Karczma pod Silberbergiem

[Eskell]

Podsumowując całe spotkanie śmiem twierdzić iż straż pogranicza wygrała....

[Ziemowit]

A ja śmiem twierdzić, że Jacuś ma rację. Śmiem też twierdzić, że artefakty nadal są ukryte (pozdrowienia dla Indiany )

A ja śmiem twierdzić, że Jacuś ma rację. Śmiem też twierdzić, że artefakty nadal są ukryte (pozdrowienia dla Indiany )

[Rigo]

A ja śmiem twierdzić że straż pogranicza to nieudacznicy którzy mieli 2 szanse a ani razu nie udało im sie złapać małego Riga który był kilka metrów od nich :

[Illima]

A ja śmiem twierdzić, że jak zwykle było cudownie

[Abel]

A ja śmiem twierdzić, że straż rozpętała wojnę zatrzymując chanackiego wysłannika.

Ale jak zwykle było baaardzo miło i sympatycznie.

[Ziemowit]

Ja śmiem twierdzić, że nie bardzo dało się rozpętać wojny biorąc pod uwagę że ta wojna już trwa

Rigo w końcu dobierzemy ci się do dupy.
Jak na ok 24h gry było masakrycznie dobrze, a scena w sztolni i przed nią była nie do przebicia

Ja śmiem twierdzić, że nie bardzo dało się rozpętać wojny biorąc pod uwagę że ta wojna już trwa

Rigo w końcu dobierzemy ci się do dupy.
Jak na ok 24h gry było masakrycznie dobrze, a scena w sztolni i przed nią była nie do przebicia

[Alathien]

A mi się masakrycznie podobało bycie demonem
Było baardzo miło, sympatycznie i cudownie.

[ Dodano: 2007-09-23, 18:35 ]
Nie dobierzecie, bo dwa miesiące temu załatwiłam całemu mojemu teamowi posadki w Gildii i teraz Rigo jest już w ich siedzibie ^^

[Indiana]

Zdaje się że straż rzeczywiście wygrała
Lista sukcesów:
- pokój i pakt z Raegen - zawierający wszystkie nasze postulaty
- zdobycie i odesłanie do Styrgradu papieru, który mógł pomóc raegeńczykom (sztolnia )
- zdobycie papieru, który mógł pomóc nam - sztolnia
- zdobycie opisu drogi do skarbu - sztolnia
- zdobycie skarbu - jesteśmy o kilka tys. bogatsi
- nie zginięcie w ostatniej bitwie przy proporcjach 8 do 15
- uzyskanie listu , który powstrzyma prześladowania Zakonu Indry i dogadanie sie z Zakonem (to sukces nasz i Raegen)
- pojmanie chanackiego wysłannika, który usiłował wywołać wojnę między nami a Raegen (skoro podniósł na nas miecz, to nie był już dyplomatą) - to, co wyciągnie z niego wywiad (i jak ) to kolejny sukces
- uspokojenie sytuacji z Rowenią

Lista porażek:
- utrata Jaskra
- ucieczka przedstawicielki Gildii (aczkolwiek jej knucie udaremniono ) = śmierć Zibba
- ucieczka Riga i Edrica... Ale dobierzemy się im do dupy


Globus, to co ukryłes już znalazłam
Nie wiem, czemu wygraliśmy chociaż było nas najmniej Głównie dzięki temu chyba, że przekonująco kłamię... No i mamy czujne cesarskie psy

Alathien, byłas fenomenalnym demonem!
Offie, Larix był jedną z najbardziej barwnych postaci - strój był zarąbisty A nasze "zapoznanie" na białym Domku odegrałeś niesamowicie
Dwójka knujnych raegeńskich dyplomatów była równie zarąbista Poziom knucia osiągnął poziomy niesłychane


Jak tylko odeśpię, wrzucę tu treść rozmaitych questów, które były w grze Zeby każdy wiedział co stracił

[Abel]

No to kto pisze opowiadanie? Bo jak ja mam się za nie wziąć to ostrzegam, że będzie moja wersja zakończenia(nie słyszałem jak Indi mówi o wywózce czyli dla mnie nie było tego faktu, siedziałem dalej w karczmie aż uciekłem) a to nie każdemu sie spodoba...

[Indiana]

No mi to się z pewnością nie spodoba Gdyby nie owa kwestia wysłania - nie odpuścilibyśmy sobie pilnowania ciebie
Opowiadania - najlepiej chyba, żeby napisali ludzie z różnych grup. Ja np nie mam pojęcia co działo się u banitów czy u Rowenii... A że Chanat jest w grze grupą samą w sobie - to pisz, Ablu Najwyżej znów będzie powód, żeby ci nakopać

Czy mam opublikować też indywidualne questy?

[Abel]

Mojego większość poznała, a jak nie to miałem za zadanie doprowadzić do wojny pomiędzy Reagen, a Styrią i możliwie wmieszać w to Rowenię.

[Illima]

Może ja coś skrobnę, o ile mnie wena nie opóści przez dłuższy czas, bo teraz nie będe miał czasu

[Rin]

[Angantyr]

Z czego najbardziej czujni, trzeba to dodać koniecznie , był Bjorn i Biszkopt, którzy wykryli Nas jak podchodziliśmy pod strażnicę. Warto też wspomnieć o tym jak Gadjung wszedł do karczmy, zabrał kanister z wodą i uciekł. :] Nikt nawet nie raczył krzyknąć: "Złodziej!". A czemu?... Bo spaliście w najlepsze. Macie farta, że nie znalazł Was wtedy ktoś inny... Na tyle, na ile znam Edricka to korzystając z sytuacji pozbawiłby Was całego uzbrojenia. :]

A guzik! Wygrało tak Raegen jak i Cesarstwo. Do listy porażek zaliczyłbym również fakt, że Jaskier był zdrajcą. Nie idzie inaczej nazwać zabicia jednego z przedstawicieli Raegen - Riena. Kolejna podła propaganda sukcesu. Morale chcecie sobie podbudować, bo pewnie na granicy z Chanatem wrze jak w kotle.

[Indiana]

Cytat:

Jaskier był zdrajcą. Nie idzie inaczej nazwać zabicia jednego z przedstawicieli Raegen - Riena. Kolejna podła propaganda sukcesu.

Masz rację. Jaskier został aresztowany i oddany pod sąd (lub zginał przy próbie ucieczki, wersja zależna od werdyktu potencjalnego MG)

Cytat:

Nikt nawet nie raczył krzyknąć: "Złodziej!". A czemu?... Bo spaliście w najlepsze.

Muszę usprawiedliwic moich. Ja nie spałam, powinnam wartować, ale wyszłam na chwilę po pewien przedmiot, który za chwilę miałam biec schować. Gdy gadjung wpadł po kanister, przykucnęłam na ścieżce (tej do domu). Zapewniam, że gdyby wyniósł coś więcej, wszczęłabym alarm. Dla potwierdzenia - na drodze poniżej czekał na niego Szkot i obaj pobiegli na dół. W chwile później obudziłam Hoda, mówiąc mu o tym. W dwie chwile później - prawie wbiegłam wam do obozowiska

I zgadzam się, że Raegen również należy zaliczyć do zwycięzców, ale mamy ta przewagę, że jednak to my zdobyliśmy wszystkie dokumenty, w tym ten, który miał być ważny dla Raegen i wynieśliśmy je spod sztolni, pomimo tego, że spędziłam tam kilkanaście minut z raegeńskim mieczem na gardle

[Angantyr]

Ciekawe, że mnie nie widziałaś? Tym lepiej. Chociaż przyznam, że przyjście pod naszą siedzibę było miłym zaskoczeniem. Późniejszy dym niewiele pomógł.

[Indiana]

U nas w obozie? Przyznaję, ciebie nie widziałam.
U was w obozie... Kurcze, strasznie żałowałam, że biegnąc z tym pakunkiem nie wzięłam bokena (to było poza fabułą, nie zdążyłam schować wcześniej). Gdyby nie to, rozegrałabym to też fabularnie i udawała zwiad, zamiast dzwonić do Offa żeby mi was zabrał znad głowy

[Hodo]

To była wina Chana, który nie zadbał o to, by ktoś stanął po nim na warcie :|

[Rin]

Ojej...czyżby cesarstwo uzależniało swój los od Chanackiego maga? Dość komiczna sytuacja powierzać życie komuś o kim się sądzi, iż jest zdrajcą

[Angantyr]

Desperacja popycha ich do takiego czynu... Chociaż ja słyszałem wersję z Jaskrem. :] Tak czy siak nie dopilnowali i wszystko przespali.

[Hodo]

Kulbert chyba z nim był na warcie... Zresztą nie wiem, nie pamietam

[Indiana]

[Angantyr]

A szkoda, żeście nie wzsczęli alarmu, śmiesznie by było. ^^

[Indiana]

Ech, kurcze, nawet nie wiesz, jak byłam zła, że muszę lecieć z tym cholernym pakunkiem, zamiast wszcząć alarm. A potem byłam jeszcze bardziej zła, kiedy nie mogłam fabularnie zagrać wam na nosie w waszym obozie

[Gadjung]

nawet nie wiesz jak sie ucieszylismy jak Cie zobaczylismy....juz chcemy wstac a Off mowi : ona tu jest pozafabularnie

nawet nie wiesz jak sie ucieszylismy jak Cie zobaczylismy....juz chcemy wstac a Off mowi : ona tu jest pozafabularnie

[Airis]

[Gadjung]

[Airis]

Gadjung, nie zrozumieliśmy się. To Ci strażnicy teoretycznie trzymali wartę

[Indiana]

Airis, pewnie, że fabularnie nie powinniście wartować. Fabularnie, to powinniście spać w komnatach na zamku Silberberg, a do placówki zejść tylko na negocjacje , a nie spać na materacu wojskowym na ziemi w karczmie A my fabularnie powinniśmy rozstawić dwu- lub trzyosobowe warty na całą noc, jako że mieliśmy do dyspozycji oddział Straży. Fabularnie banici mogli mimo wszystko dostać się do placówki, chociażby zabijając wartę. Fabularnie, widząc spieprzającego Gadjunga, podniosłabym alarm Fabularnie nie biegłabym schować zawiniątka.
Dlatego mówię, że znów wymogi techniczne nałożyły się na fabularne i zrobił się węzeł logiczny

[Gadjung]

moze nastepnym razem piata ekipa odpowiedzialna za techniczne zaplecze ?

btw czy bylaby szansa zrobic w podobny sposob oboz rpg :> ?
wiem ze bylby klopot z transportem zywnosci ( o ekwipunku nie wspominajac ) ale chyba daloby rade ?

moze nastepnym razem piata ekipa odpowiedzialna za techniczne zaplecze ?

btw czy bylaby szansa zrobic w podobny sposob oboz rpg :> ?
wiem ze bylby klopot z transportem zywnosci ( o ekwipunku nie wspominajac ) ale chyba daloby rade ?