Nowym świecie |
Autor |
Wiadomość |
Enid
kanalia
Skąd: Marki
|
Wysłany: 23-07-2010, 21:40
|
|
|
Abdel napisał/a: | No to może jakaś jakaś rada czy zgromadzenie działające razem,żeby nie zdawać się na władzę 1.A aby uniknąć sprzeczek można powołać parę osób na bezstronnych sędziów,którzy ukrócali by je i obiektywnie pilnowali porządku obrad. |
Enid napisał/a: | A pomysł z ogłaszaniem pomysłu na zorganizowanie szajki złodziei i szpiegów jest genialny . Możesz jeszcze nabór poprzez forum ogłosić |
To był sarkazm :-P
A pomysł z Radami i tak by prowadził do sprzeczek zarówno między Radami, jak i wewnątrz nich ;-) Niestety nie jestem wstanie uwierzyć w to, że 10 osób będzie się ze wszystkim zgadzać, dlatego sprzeczki są potrzebne, bo dzięki nim można dochodzić do kompromisów. |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 23-07-2010, 21:43
|
|
|
I potrzebna jest silna łapa, która te sprzeczki ukróci Bo inaczej zeżrą się i tyle z kompromisu. Jak to było widać przy zawiązywaniu sojuszu, kompromis czasem musi podsunąć osoba trzecia. |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-07-2010, 22:30
|
|
|
Ja tylko podawałem pomysły jakby tu zrobić coś co nie ma nic wspólnego z despotyzmem bo ja nie mam zamiaru przyporządkowywać się jakiemuś despocie.
Co do jakiejś szajki czy grupy to możecie się za rok zdziwić może nawet będzie oficjalna
i na pewno będzie w niej demokracja albo chociaż rada a nawet jeżeli komuś coś by się nie podobało to najwyżej mu zapłacimy żeby się z radą zgodził.Wszystko załatwimy dyplomatycznie. |
|
|
|
|
Irrae [Usunięty]
|
Wysłany: 23-07-2010, 22:50
|
|
|
Nie wytrzymam SZAJKA SKRYTOBÓJCÓW I SZPIEGÓW rządzona dyplomatycznie XD |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-07-2010, 22:52
|
|
|
Uda się uda |
|
|
|
|
Enid
kanalia
Skąd: Marki
|
Wysłany: 23-07-2010, 22:56
|
|
|
Jestem ciekawa ilu z Was w tej szajce przeżyje po pierwszej drobniutkiej sprzeczce |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-07-2010, 23:04
|
|
|
Nie będzie sprzeczek wszyscy będziemy się rządzić 3 zasadami
1.Złoto(wspólne dzielone po akcji albo według udziału osób rozdzielać będzie skarbnik
2.Władza(nad innymi,niezrzeszonymi ma się rozumieć)
3.Bitka i zabawa(nie trzeba tłumaczyć )
A im nas będzie więcej(do pewnej liczby ma się rozumieć)tym więcej będzie złota,władzy i bitki.
To oczywiście pierwsze plany kiedy będą udoskonalone to wtedy się zobaczy...(żeby nie było mam już plan) |
|
|
|
|
Sephi [Usunięty]
|
Wysłany: 23-07-2010, 23:06
|
|
|
No pięknie, szajka skrytobójców i inszych zabijaków posiadająca skarbnika . Dla pewności skarbnikiem powinien być ktoś bezstronny, z zewnątrz, nieprawdaż? Biorę 10%, polecam się na przyszłość |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-07-2010, 23:10
|
|
|
Pomyślimy,Pomyślimy ale wiesz jakby co znajdziemy cię |
|
|
|
|
Enid
kanalia
Skąd: Marki
|
Wysłany: 24-07-2010, 00:30
|
|
|
Jeśli zrobisz sobie kastę złożoną ze szpiegów, skrytobójców i złodziei, to jakakolwiek próba ustalania zasad jest skazana na porażkę ;-) Z założenia tymi zawodami nie trudnią się ludzie honorowi :-P |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-07-2010, 00:34
|
|
|
z założenia tylko z założenia zresztą nikt nie wymaga od nich posłuszeństwa,jak ktoś kogoś zabije aby zdobyć stanowisko to przyjdzie nowa osoba.Zrobimy wszystko aby członkostwo w naszej organizacji się opłacało
i nie zamierzam sobie tej kasty zrobić.mam na myśli że wszyscy będziemy tam równi tylko będziemy piastować różne funkcje załażą ją wszyscy ochotnicy w jednym tym samym momencie.
Nie będę przywódcą ani jakimś wielkim założycielem. |
Ostatnio zmieniony przez Abdel 24-07-2010, 00:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Enid
kanalia
Skąd: Marki
|
Wysłany: 24-07-2010, 00:35
|
|
|
Mimo wszystko rozbraja mnie dyskusja o kaście szpiegów, skrytobójców etc. na forum |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-07-2010, 00:37
|
|
|
pozory mogą mylić...
tak naprawdę ta organizacja to tylko jeden z kilku pomysłów które mam i nadal nie wiem z których pomysłów skorzystam więc nic nie jest pewne. :-D |
Ostatnio zmieniony przez Abdel 24-07-2010, 00:41, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 24-07-2010, 12:27
|
|
|
Abdel napisał/a: | nie mam zamiaru przyporządkowywać się jakiemuś despocie.
|
A zatem będziecie mieli burdel. Zwłaszcza podczas walki. |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-07-2010, 12:39
|
|
|
Zanim dojdzie do walki wszyscy będą zabici albo przekupieni a nawet jeżeli nie,to otwartą walkę zostawimy jakimś barbarzyńcom albo wynajmiemy najemników. |
|
|
|
|
Ulf
|
Wysłany: 24-07-2010, 13:18
|
|
|
ehh a wie ktoś może czemu władza działa słabo na sliberze, bo każda władza posiada aparat przymusu dzięki którem jest wstanie "przekonać" oporne jednostki do przestrzegania ustaleń, tutaj nei ma czegoś takiego a wprowadzenie hm jak dla mnie nie ma racji bytu bo zaraz zrodził by się bunt, a nawet dysponując odpowiednią siłą by taki bunt stłumić i pozbyć się tych co mieszają nie ma sensu. Ludzie mówicie tu o władzy, ale tak naprawde każdy chce być indywidualny i miare nie zależny, władza despotyczna odebrałą by połowie zabawe a na pewno doprowadziła by tylko do ciąglych prób obalenia władcy i fabuła leżała by sobie odłogiem. |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-07-2010, 13:24
|
|
|
Dokładnie więc najlepiej aby wszyscy byli członkami rady wtedy wszyscy będą równi.Nie będą mieli kim rządzić ale to szczegół Ważne,że będą równi(z politycznego punktu widzenia). |
|
|
|
|
Ulf
|
Wysłany: 24-07-2010, 13:27
|
|
|
no i dalej masz chaos, witaj sejmie szlachecki i liberum veto koniec rozmowy |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 24-07-2010, 13:28
|
|
|
W '08 była tylko jedna przywódczyni. Owszem byli tam jacyś zastępcy itp. ale nie mieli nic do gadania, właściwie to sami nic nie chcieli gadać. Silna zdecydowana przywódczyni, która uwzględniając wolę innych podejmowała wyśrodkowane decyzje.
Na żadnym innym obozie nie były podejmowane tak szybkie a za razem i trafne decyzje. Nie niwelowało to możliwości spisków, knucia i podziałów itp. ale jako grupa, działaliśmy nad wyraz sprawnie. I tak być powinno |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-07-2010, 13:29
|
|
|
hmm racja trzeba wymyślić coś lepszego.Mam czas pomyślę,pomyślę :-)
Ale przywództwo jednej osoby jest takie...staroświeckie,na pewno da się wymyślić coś lepszego. |
Ostatnio zmieniony przez Abdel 24-07-2010, 13:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Enid
kanalia
Skąd: Marki
|
Wysłany: 24-07-2010, 14:48
|
|
|
Travor ma rację. Jeśli wybierze się na dowódcę osobę która:słucha innych, potrafi się wydrzeć(a Verna potrafi ), szuka kompromisów i ma jako taki szacunek u innych, to efekt jest zadziwiająco dobry. W '08 mieliśmy świetnie zgraną szajkę, trzymającą szyk nawet podczas spokojnych przechadzek, odciągającą rannych podczas walki, bardzo aktywnie angażującą się w fabułę. Szkoda jedynie, że ciężko jest znaleźć takiego człowieka :-/ |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-07-2010, 15:46
|
|
|
Hmm o już mam wreszcie wiem(ale nie napisze) i nieważne jaki ustrój polityczny będzie oficjalnie panował(może być nawet despotyzm) mam pomysł i wiem,że nie będzie się kłócił nawet z despotyzmem. |
|
|
|
|
user205 [Usunięty]
|
Wysłany: 24-07-2010, 17:25
|
|
|
Enid czy mi się wydaje czy Ty masz w avatarze leśnego chędogę ?! |
Ostatnio zmieniony przez user205 24-07-2010, 17:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Enid
kanalia
Skąd: Marki
|
Wysłany: 24-07-2010, 18:08
|
|
|
Jak śmiesz?!
To włóczykij:medit: |
|
|
|
|
Ulf
|
Wysłany: 25-07-2010, 00:04
|
|
|
hm organizacja na polu walki a po za nim to dwie inne sprawy, ustawić szyk czy kolumne to nie problem o ile za wczasu pokaże się ludziom co i jak, gorzej już ze spójny ustalaniem działań w czasie hm pokoju :medit: |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 25-07-2010, 00:24
|
|
|
,,Pokój i wojna" Według mnie w czasie pokoju powinna być demokracja,republika za to w czasie wojny oligarchia lub cokolwiek co by pozwoliło ludzi zorganizować(oczywiście tych co chcą przeżyć bo bersekerów nie zoraganizujesz żadną siłą)jako jedna spójna armia lub działające po tej samej stronie oddziały. |
Ostatnio zmieniony przez Abdel 25-07-2010, 00:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 25-07-2010, 00:40
|
|
|
To se pogadali Więc to jest tak - czasem trafia się taki osobnik, jak Verna (i jeszcze kilku takich bywało), za którym pół obozu pójdzie w ogień, a drugie pół do piekła. Ale to się zdarza rzadko i szczęście ma taki turnus, na którym się to trafi. Częściej turnus składa się z kilku bohaterów-harcowników, którzy robią dużo szumu, kilku inteligentów, którzy stoją za nimi i słusznie im podpowiadają oraz wielu takich, którzy wolą się nie wychylać i płynąć z prądem. Im więcej harcowników w grupie, tym większy hałas na naradach. Im mniej harcowników, tym większy bezwład grupy. I tyle. Rzecz z grubsza normalna, ale kiedy bajzel zaczyna przekraczać rozsądne granice, to trzeba naprowadzić na właściwe tory i wtedy właśnie OG zaczyna drzeć mordę na graczy |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
ailiS
alchemiczka
Skąd: z Koszmaru
|
Wysłany: 25-07-2010, 22:53
|
|
|
To kiedy na weteranie był taki moment, bo mnie się wydaje, że OG cały czas się darł... ;-) |
_________________ Banda nierobów! |
|
|
|
|
user205 [Usunięty]
|
Wysłany: 25-07-2010, 23:05
|
|
|
Nie no... mi się osobiście wydaje, że OG tam coś gadali kiedy trzeba było nas naprowadzić na coś na co sami nie wpadliśmy, albo raczej kiedy za bardzo ponosiła nas wyobraźnia co do tego gdzie możemy iść i co zrobić :-P |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 25-07-2010, 23:18
|
|
|
ailiS napisał/a: | kiedy na weteranie był taki moment | Ten moment następuje, kiedy już trzeba wyjść na akcję Jeśli do akcji jest nadmiar czasu - to kłóćcie się na zdrowie |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
|