Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Co jest pięć czyli fabuła epilogowa
Autor Wiadomość
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 08-10-2012, 01:15   

Cytat:
Prawda. Może trzeba było iść w tą stronę i dogadać się z Ligą...?


No, może. Ale o tym, że mają super-armię, dowiedzieliśmy się zbyt późno niestety :/ Okoliczny gościu z Ligi już dawno trawił się w żołądku smoka.
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Perth 
Otwórz jajko wywołaj piorun

Skąd: Bóbr
Wysłany: 08-10-2012, 01:18   

Ja nadal nie rozumiem, po co my przywołaliśmy tego smoka :D I jakie będą tego konsekwencje...
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-10-2012, 01:20   

Viron napisał/a:
Okoliczny gościu z Ligi już dawno trawił się w żołądku smoka.
No, niedokładnie smoka ;) Raczej krewniaka niedoszłego dziecięcia Wampirki ;) ;) :D

Perth napisał/a:
Ja nadal nie rozumiem, po co my przywołaliśmy tego smoka :D
A jakie macie podejrzenia?
A jak zamierzaliście usunąć pyłostwora z kazamaty....?
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Perth 
Otwórz jajko wywołaj piorun

Skąd: Bóbr
Wysłany: 08-10-2012, 01:23   

Na pewno się "przydał" (dziwne określenie jak na wielkiego ducha Otrentereai), ale nie wiem skąd się wzięła inicjatywa graczy. Jedynie Aerlin mi powiedziała, że ktoś miał przeczucie, że powinniśmy go przyzwać.
Ostatnio zmieniony przez Perth 08-10-2012, 01:24, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 08-10-2012, 01:24   

Indiana napisał/a:
No, niedokładnie smoka ;) Raczej krewniaka niedoszłego dziecięcia Wampirki ;) ;) :D


No i to jest przykład ploteczek. Kurka. Chyba od 10 luda słyszałem, że zjadł go smok. Luuudzie :D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 08-10-2012, 01:25   

Perth napisał/a:
ktoś miał przeczucie

Ja ^^ Byłam człowiekiem- przeczuciem, niejako popyłowo :D
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 08-10-2012, 01:26   

W wersji dla mnie przyzywaliśmy go, bo ktoś musiał pokonać tego mutanta, bo za nim był typek z ligi, którego chcieliśmy zabić :) Ostatecznie wyszło, że i tak umarł, no ale trudno.
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 08-10-2012, 01:27   

Noo, myśleliśmy przynam, ze siedzi w kazamatce :D Potem okazało się, że zeżarty :D
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-10-2012, 01:28   

Perth napisał/a:
ale nie wiem skąd się wzięła inicjatywa graczy.
Ja wiem :D Była w smsie od zaplecza :P :P
Generalnie zaplanowane, normalne kminienie na bazie "ej kurde, no, musimy tam wejść, a on tam jest, potrzebujemy jakiejś turbo pomocy... Już wiem! mamy smoka!"
zostało zaburzone przez "mam wszystko w dupie i focha na świat bo mnie dobili"

Na marginesie, pozdrawiam grupkę plotkujących duchów na pikniku, które dostały iskrownikiem w środek imprezy ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-10-2012, 01:29   

K.W.I.K. napisał/a:
W wersji dla mnie przyzywaliśmy go, bo ktoś musiał pokonać tego mutanta, bo za nim był typek z ligi, którego chcieliśmy zabić

KURRRRNA !!!!!! :angry: Kolejny przykład na kompletny amok zabijania i brak myślenia! Koleś ma ogromną wiedzę, ogromne kontakty, pieniądze, jest bezbronny, a wy go chcecie ZABIĆ i to wszystko, kurka jego marchewka stracić ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! Albo przyjaciel, albo zabijamy ! DIABLO 3 żeście się nagrali ? :twisted: :twisted: :twisted:
 
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 08-10-2012, 01:31   

No w sumie przemytnicy tak średnio na jeża mieli o co się z nim układać :P
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Perth 
Otwórz jajko wywołaj piorun

Skąd: Bóbr
Wysłany: 08-10-2012, 01:32   

Ej no! My nie plotkowali tylko ustalali bardzo istotne kwestie mechaniczne (w stylu: Hej! To jak ja mam lekką ranę to was leczę i musimy trochę odpocząć, nie?). Plotkowanie to było wcześniej, kiedy wszystkie duszki się zebrały razem przy wejściu na dziedziniec :P

EDIT: I to Ty w nas tym rzuciłaś? Tak specjalnie? :(
Ostatnio zmieniony przez Perth 08-10-2012, 01:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 08-10-2012, 01:33   

Ja w ogóle nie ogarnąłem, co się z nim stało. A chcieliśmy się z nim ugadać, bo przecież, Hodo, do nas zawołałeś, że Theo to frajer i dasz nam antidotum. Ale oczywiście pykła mina i trza było zwiewać.
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-10-2012, 01:42   

Perth napisał/a:
I to Ty w nas tym rzuciłaś? Tak specjalnie?

Żyjecie, nie? ;)

Ale bardzo ładnie się zerwaliście :P Co mieliście się tak nudzić .... ;) :P
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-10-2012, 01:45   

K.W.I.K. napisał/a:
No w sumie przemytnicy tak średnio na jeża mieli o co się z nim układać

Mhm, nie mieli się o co układać, więc zdecydowali zaszlachtować bo w sumie co mieli z nim robić. Tak myśli dziesięciolatek.
 
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 08-10-2012, 01:54   

No racja, to było dosyć głupie :oops:
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
The124C41 
No good deed goes unpunished


Skąd: Outer Heaven
Wysłany: 08-10-2012, 08:33   

Wiem, że nie mam prawa się odzywać w tej sytuacji, bo mnie nie było, ale nie wydaje mi się że to było aż tak głupie posunięcie. W brutalnej grze w której każdy dąży do własnego zwycięstwa, neutralne stronnictwo co ma spore możliwości, a nie może być wykorzystane przez daną frakcję, sprawia tylko kłopoty, albowiem przedstawia możliwość przeciwnikom. Jeżeli nie da się z tym nic zrobić, a pozostawienie takiego przy życiu stanowi zagrożenie, zabicie rzeczywiście jest lepszą alternatywą na krótszą metę. Taktyka spalonej ziemi jest stosowana od starożytności, gdyby nie przynosiła rezultatów, przestałaby być stosowana. Ale ja gram w gry komputerowe, więc się nie znam.
_________________
Obóz 2010 + epilog 2010 - Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski
Epilog 2011 - Calatin de Vere, niziołczy uczony
Obóz 2012 - Caius Katsulas/Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski na usługach Proroka

There's only one way for a professional soldier to die. That's from the last bullet of the last battle of the last war.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-10-2012, 11:17   

The124C41 napisał/a:
Jeżeli nie da się z tym nic zrobić
Zwykle się da. Tylko po co, możliwości nie są nawet rozważane.

The124C41 napisał/a:
Taktyka spalonej ziemi jest stosowana od starożytności, gdyby nie przynosiła rezultatów, przestałaby być stosowana.

Proszę pani, taktyka spalonej ziemi oznacza niszczenie fizyczne ludności i zasobów danego obszaru, aby nikt inny z nich korzystać nie mógł, w żaden sposób nie dotyczy jednak wybitnie ważnych lub przywódczych jednostek, których wartość dla wroga - żywych! - lub wartość informacji, które posiadają, znacznie przekracza wartość wspomnianych zasobów.
Słowo "taktyka" oznacza mniej więcej robienie czegoś według jakichś przemyślanych założeń, przewidując skutki, a nie walenie wszystkiego co na drzewo nie ucieknie, pałami po głowach.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 08-10-2012, 16:17   

Ej KWIK, już się tak nie kajaj, nie widzieliśmy CO z nim zrobimy jak już go dorwiemy, celem było jedynie samo "dorwać" :D
 
 
Tiamat 

Skąd: W-wa
Wysłany: 08-10-2012, 21:03   

Zastanawia mnie, czy śmierć Theo i oddanie go na sztandary to rzeczywiscie cos gorszego, niż jego przeżycie, jak sugerujesz, Indi, w innym temacie. Wiem, że historie piszą zwyc... kadra, ale Messynie chyba nie trzeba więcej symboli, a bez jego przewodnictwa spora część wojsk po prostu rozpierzchłaby się po lasach i tyle by było. On legitymizuje tę imprezę, on nią zarządza, bez niego wróciłby ruch oporu, a nie pełne powstanie.
_________________
2010- Telamont Guldar, psionik czerwonej togi
2011- Tiaamat, lisz Ys
2012- Archias, spirytualista [*]
 
 
Airis 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-10-2012, 21:20   

Nie bierzesz pod uwagę karzącej potęgi messyńskich staruszek, które jak nic ruszyłyby na wroga, gdyby zginął ich ukochany przywódca <y> :D :D :D
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-10-2012, 21:38   

Tiamat napisał/a:
bez jego przewodnictwa spora część wojsk po prostu rozpierzchłaby się po lasach i tyle by było.

Sugerujesz, że w Messynie nie ma nikogo, kto mógłby przejąć schedę po Theo? Myślę, że to zbyt daleko posunięty wniosek :)
 
 
 
Tiamat 

Skąd: W-wa
Wysłany: 08-10-2012, 21:54   

Myślę, że Theo był ważny właśnie dlatego, że ciężko było znaleźć drugiego herosa-patriotę ze szlacheckim pochodzeniem. To trzecie dla rzeczonych "sztandarów" ma chyba spore znaczenie- pod kim innym miałyby się zebrać tłumy? Czyja władza byłaby lepiej legitymizowana?
_________________
2010- Telamont Guldar, psionik czerwonej togi
2011- Tiaamat, lisz Ys
2012- Archias, spirytualista [*]
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-10-2012, 21:58   

Tiamat napisał/a:
Czyja władza byłaby lepiej legitymizowana?

Może po upadku szlacheckiego kułaka, władza chłopsko-robotnicza doszłaby do głosu :D A tak serio, to |Theo miał kilku konkurentów do najwyższego stanowiska i nie jest on jedynym żyjącym weteranem-dowódcą, ktoś by się znalazł ;)
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-10-2012, 22:09   

Tiamat napisał/a:
czy śmierć Theo i oddanie go na sztandary to rzeczywiscie cos gorszego, niż jego przeżycie, jak sugerujesz, Indi,
Starałam się zasugerować to nawet w misjach na obozie. Sugerowałam, że jest to człowiek, mówiąc językiem naszego świata, popularny i lubiany przez swój lud. Agenci Styrii i Arethyny mieli w misji napisane, że zabicie go spowoduje z pewnością wybuch buntu i wojnę. Trzymam sie tego konsekwentnie.

Jest jeszcze dwóch wodzów rebelii - Narses i Hrofnisson. Ten ostatni siłą rzeczy się raczej nie nadaje, zresztą, jest leciwy. Ten pierwszy - właśnie dostarczyłam Wam dowody na to, że jest umoczony ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Airis 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-10-2012, 22:43   

Poza tym zawsze mają jeszcze mnie :D :D :D :D :D
 
 
The124C41 
No good deed goes unpunished


Skąd: Outer Heaven
Wysłany: 08-10-2012, 22:45   

O to to to. Ja jestem bardzo za wsadzaniem postaci graczy na ważne stanowiska. Onfis i Prorok przecież dobrze wyszli :D
_________________
Obóz 2010 + epilog 2010 - Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski
Epilog 2011 - Calatin de Vere, niziołczy uczony
Obóz 2012 - Caius Katsulas/Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski na usługach Proroka

There's only one way for a professional soldier to die. That's from the last bullet of the last battle of the last war.
 
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 08-10-2012, 22:47   

The124C41 napisał/a:
Onfis i Prorok przecież dobrze wyszli :D


Większość graczy z 2011 ma ważne stanowiska :)
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
Ostatnio zmieniony przez Viron 08-10-2012, 22:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-10-2012, 00:10   

Viron napisał/a:
Większość graczy z 2011 ma ważne stanowiska :)
Oj, to chyba nie jest większość. Ale staram się.... ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 10