|
Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)
|
...wpadkach w odgrywaniu postaci |
Autor |
Wiadomość |
A'hin
...z zamiłowaniem do dzikusów
Skąd: W-wa
|
Wysłany: 28-02-2013, 20:24 ...wpadkach w odgrywaniu postaci
|
|
|
PRIMO:
Powój napisał/a: | No dla mnie to oczywiste. Poza tym, mam wrażenie, ze coraz więcej osób patrzy na to co jest bardziej "pożyteczne" patrząc przez pryzmat tego, żeby zagrać "mocną" postacią i być wszędzie przydatnym a nie grać postaciami ciekawymi. |
Pożyteczne powiadasz? A co niepożytecznego można wymyślić ze słówkiem TRUCIZNA? Wszystkie efekty tego słówka będą prowadziły w końcu do wyrządzenia krzywdy, a więc co miałem z niego wogóle nie korzystać?
Indiana napisał/a: | Układając formuły dla kapłana Morta wzięłabym pod uwagę takie aspekty bóstwa jak łagodzenie, uśmierzanie, usypianie, zapomnienie, uspokojenie. |
I układane były. Chociażby oczyszczanie z trucizny, czy zaklęcie oczyszczającego snu. Zatruwanie ostrza było jednym z dwóch (obok paraliżu) zaklęć ofensywnych z jakich korzystałem. Wydawało mi się to na tyle sensowne że skoro muszę zabijać to chcę to robić w sposób jak najszybszy i "najgodniejszy", a jak wiadomo śmierć przez otrucie jest chyba bardziej łagodną wersją tejże.
SECUNDO:
Powój napisał/a: | I właśnie dla mnie przykładem takiego gracza był tamten kapłan Morta, zamiast opiekować się tym za co odpowiadał jego Bóg, zatruwał miecze, strzały ect. A w pogrzebie nie uczestniczył żadnym. | To co napisałaś jest niesamowite. Niesamowite ponieważ na naszym turnusie nie było żadnych pogrzebów! Był owszem dwa fabularne, jeden gdy w dziwnych okolicznościach zgineła jedna z Envin'yaro, broniąc opuszczonego obozu przed ulundo, ale przepraszam bardzo, uczestniczyłem w tym pogrzebie. Drugi to ten u Laro i może faktycznie powinienem pójść z konduktem zamiast zająć się rozpalaniem ogniska, ale to nie jest powód aby mówić że nie odgrywałem swojego kapłaństwa. Szkoda że muszę sie dowiadywać takich opinii przez forum, chodź bez problemu mógłbym ci to wyjaśnić w prywatnej rozmowie. |
_________________ "If someone hates you, you should say: "I love you" and rape this man." |
Ostatnio zmieniony przez Indiana 28-02-2013, 22:55, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Abel
|
Wysłany: 28-02-2013, 20:29
|
|
|
Ahin, przeczytałem tego posta, Twój podpis i stwierdzam jedno: strach się bać!
A trucie to nie jest "godna" śmierć... |
|
|
|
|
A'hin
...z zamiłowaniem do dzikusów
Skąd: W-wa
|
Wysłany: 28-02-2013, 20:37
|
|
|
No nie wiem. Nie uważasz że bardziej wysublimowanym jest dostać zatrutą strzałą w pierś i zasnąć, czy zostać zmasakrowanym 3 cięciami mieczem? |
_________________ "If someone hates you, you should say: "I love you" and rape this man." |
|
|
|
|
Abel
|
Wysłany: 28-02-2013, 20:47
|
|
|
Weź troszkę na wstrzymanie i pomyśl o czym faktycznie mówisz. |
|
|
|
|
Aerant
zwany też Ortem
Skąd: Okolice Warszawy
|
Wysłany: 28-02-2013, 20:49
|
|
|
Cóż taka mała uwaga z mojej strony.
Z tego co pamiętam A'hin był kapłanem-WOJOWNIKIEM, paladynem, strażnikiem świątyni, jak zwał tak zwał. Myślę więc, że trucizna jest jak najbardziej użytkowym i funkcjonalnym czarem dla osoby, która z założenia ma chronić tych uśmierzających.
Co innego jeśli był kapłanem zwykłym, wtedy, cóż, mój argument jest... inwalidą
Btw. Kapłańskie akcje fabularne
Bardzo dobra rzecz, a jednocześnie ,zdaje mi się, niedoceniana. Niemal każdorazowo bawiąc się w tworzenie psalmów, śpiewanie, odprawianie jakichś pomniejszych rytuałów spotykałem się ze zdziwieniem i pytaniem "eee, ale po co to jak nie dostaniemy bonusowego życia"
Choć egzorcyzmowanie utopca, mimo, że czułęm się trochę dziwnie, sprawiło mi sporo radości |
_________________ Normal 2011- Mroczny kapłan Widy z własną gwardią
Weteran 2012- Kapłan Styrwita co dla Styrii głowę stracił, a następnie krasnoludzki kowal run
Weteran 2013- Wergundzki paladyn Modwita i dziesiętnik XXII w zbroi z karimaty co to heroicznie poległ w obronie fortalicji |
|
|
|
|
Pedro
|
Wysłany: 28-02-2013, 21:13
|
|
|
A'hin, trucizn jest wiele i nie każda jest "przyjemna". I co jak co ale bycie zatrutym to nie jest godna śmierć. |
_________________ 2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega |
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 28-02-2013, 22:31
|
|
|
O bogowie Zaraz tu się rozpęta ideolologiczna dysputa Biorę popcorn
Dla mnie godna śmierć zależy od kontekstu. Dla wojownika godną śmiercią będzie śmierć w walce, a nie przygniecionym przez szafę. Dla polityka godne będzie zażycie cykuty, jeśli sprawy, w które wierzył definitywnie wzięły w łeb. Jeśli ktoś ma być rozszarpany przez wściekły tłum, aktem dobroci będzie szbkie wsadzenie mu sztyletu w kręgi szyjne. Wszystko moi drodzy jest względne
|
Ostatnio zmieniony przez Hodo 28-02-2013, 22:34, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 28-02-2013, 22:37
|
|
|
A'hin napisał/a: | A co niepożytecznego można wymyślić ze słówkiem TRUCIZNA? Wszystkie efekty tego słówka będą prowadziły w końcu do wyrządzenia krzywdy, a więc co miałem z niego wogóle nie korzystać? | Nie nadinterpretujesz czasem tej wypowiedzi? Nie sądzę, żeby była ona ściśle o Tobie A jeśli już, to raczej nie o Twojej postaci z 2011
A'hin napisał/a: | . Zatruwanie ostrza było jednym z dwóch (obok paraliżu) zaklęć ofensywnych z jakich korzystałem. Wydawało mi się to na tyle sensowne że skoro muszę zabijać to chcę to robić w sposób jak najszybszy i "najgodniejszy", a jak wiadomo śmierć przez otrucie jest chyba bardziej łagodną wersją tejże. | No i w porządku, skoro zachowałeś to zgodnie z naturą bóstwa. Jasne, że nikt z kapłana nie robi tutaj na siłę bezbronnego pacyfisty.
A'hin napisał/a: | Szkoda że muszę sie dowiadywać takich opinii przez forum, chodź bez problemu mógłbym ci to wyjaśnić w prywatnej rozmowie. | Chyba rzeczywiście powinniście to sobie wyjaśnić prywatnie W każdym razie ja się nie czuję na siłach do arbitrażu, bo przyznaję, że nie pamiętam aż tak dokładnie działalności kapłana Morta z 2011.
Jeśli jest sprzeczność między tym, co Ahin starał się odgrywać, a tym, co zapamiętali gracze, może chodzi o podkreślanie swoich działań i czynienie ich zauważalnymi i czytelnymi dla reszty.
A'hin napisał/a: | Nie uważasz że bardziej wysublimowanym jest dostać zatrutą strzałą w pierś i zasnąć, czy zostać zmasakrowanym 3 cięciami mieczem? |
Z tego mogłaby chyba być osobna dyskusja - kto jaką śmierć preferowałby, gdyby mógł wybierać i myślę, że odpowiedzi dałyby nam całą paletę możliwości
Aerant napisał/a: | Niemal każdorazowo bawiąc się w tworzenie psalmów, śpiewanie, odprawianie jakichś pomniejszych rytuałów spotykałem się ze zdziwieniem i pytaniem "eee, ale po co to jak nie dostaniemy bonusowego życia"
| Pokaż mi, który tak mówił, ukręcę mu łeb
No i właśnie teraz nie będzie bonusowych żyć, ot co Zobaczymy, czy to rozwiąże problem
Pedro napisał/a: | bycie zatrutym to nie jest godna śmierć. |
Wielu by się nie zgodziło z tą teorią Taka Kleopatra choćby No ale... de gustibus się nie disputandum
Est. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Reshion vol 2 Electric Bo
To jak, umowa handlowa?
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 28-02-2013, 22:48
|
|
|
Trochę się nie zgodzę, trucizna jest najłagodniejszą/najgodniejszą formą śmierci . Dla przykładu w ostatnim roku mogłem zrobić truciznę która:
-zatrzyma oddech (duszenie się , na które nie można nic (no prawie) poradzić jest przyjemne/godne ? )
-zatrzymanie każenia (tak samo jak powyżej)
-coś co symuluje zawał serca (też chyba nie zbyt przyjemne , co nie )
+
cały post Hoda
Powój napisał/a: | Reshi, Froksend ja się tak wtrącę tylko offtopowo. Nie stawiajcie spacji przed znakami interpunkcyjnymi, proszę? ._. |
Robi się . |
|
|
|
|
Powój
Rozwydrzona
Skąd: Z bajorka
|
Wysłany: 28-02-2013, 22:49
|
|
|
A'hin napisał/a: | Szkoda że muszę sie dowiadywać takich opinii przez forum, chodź bez problemu mógłbym ci to wyjaśnić w prywatnej rozmowie. |
I mam wrażenie, że całą moją wypowiedź potraktowałeś jako niecny atak, co moją intencją nie było. Podałam przykład taki jaki zapamiętałam, co nie miało być jakimś przyczepieniem się do ciebie czy opinią na twój temat. Jakkolwiek nie pamiętam nawet kto wtedy kapłanem Morta grał, patrząc po napięciu w twoim poście jakie odebrałam, byłeś nim ty. I nie sądzę, żeby było cokolwiek do wyjaśniania w prywatnej rozmowie, w przeciwieństwie do ciebie. Bo za cholerę to nie miało być przyczepienie się do ciebie. Ale jeśli uznałeś to za obrazę, to przepraszam.
Co do reszty rozmowy to się nie odniosę, bo jestem w stanie śmierci psychicznej.
A ty Hodo mnie zabiłeś tym obrazkiem. Aż foki płaczą. |
_________________
Uważaj czego sobie życzysz. |
|
|
|
|
A'hin
...z zamiłowaniem do dzikusów
Skąd: W-wa
|
Wysłany: 28-02-2013, 22:51
|
|
|
Może faktycznie się zagalopowałem z tą godną śmiercią. Chciałem tylko uzasadnić dlaczego zatrute strzały u kapłana morta. To była wtedy taka moja pierwsza myśl przy tworzeniu czarów ze słówkiem trucizna. I właśnie myślałem wtedy o kleoparze. Szkoda że nikt mi na obozie nie zwrócił wtedy uwagi na obozie. Może tylko ja odznaczam się taką nieposkromioną szczerością (która czasami jest omylnie odbierana jako przytyk) i staram się ludziom zwracać uwagę na nieklimatyczne akcje na gorąco.
Proponuję zrobienie oddzielnego tematu na uwagi dotyczące często popełnianych gaf klimatycznych |
_________________ "If someone hates you, you should say: "I love you" and rape this man." |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 28-02-2013, 22:54
|
|
|
Zmienię nagłówek i temat będzie ok
Spokojnie może dotyczyć także postaci kadrowych (bo wiecie, OG też miewają postaci i robią coś w fabule... ) |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Aerant
zwany też Ortem
Skąd: Okolice Warszawy
|
Wysłany: 28-02-2013, 23:00
|
|
|
Wpadki? Gafy klimatyczne? Dla mnie czymś takim jest jakieś rażące zachowanie jak np. prowadzenie "zwiadu" 2m od reszty czy z pochodnią. Gafą jest wyżej wymienione przeze mnie zachowanie tzn. "podcinanie innym skrzydeł" Ale na pewno nie można tak powiedzieć o działaniu mieszczącym się w charakterze profesji i mniej czy bardziej uzasadnionych
Amen. |
_________________ Normal 2011- Mroczny kapłan Widy z własną gwardią
Weteran 2012- Kapłan Styrwita co dla Styrii głowę stracił, a następnie krasnoludzki kowal run
Weteran 2013- Wergundzki paladyn Modwita i dziesiętnik XXII w zbroi z karimaty co to heroicznie poległ w obronie fortalicji |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 28-02-2013, 23:27
|
|
|
Aerant napisał/a: | Dla mnie czymś takim jest jakieś rażące zachowanie jak np. prowadzenie "zwiadu" 2m od reszty czy z pochodnią. | Ej, to jest dramatyczna gafa logiczna! Takich to możemy na pęczki....
Aerant napisał/a: | Ale na pewno nie można tak powiedzieć o działaniu mieszczącym się w charakterze profesji i mniej czy bardziej uzasadnionych | No jasne. O, dobrą ilustracją jest - na szczęście nie zaliczona - wpadka Aerlinn, kiedy to uzdrowicielka na służbie Silvy prawie wzięła udział w torturowaniu jeńca. Na szczęście w porę podjęła właściwą reakcję
O. Driada w drewnianej halli
Arystokrata, który daje się ochrzaniać
Skrytobójca, który chodzi na codzień w wyróżniającym go ciuchu
Zielarz, który nie wie, jak wygląda pokrzywa.
Uzdrawiający paladyn Swarta
Szpieg, przedstawiający się w karczmie swoją prawdziwą profesją
Byłoby tego trochę... |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Akinori
Fenrir
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 01-03-2013, 20:45
|
|
|
Skrytobójca zbierający podpisy kto chce zabić druidkę :3. (z 15 osób się spytał) |
_________________ "Eee tam, wyklepie się na warsztacie" |
|
|
|
|
Aerant
zwany też Ortem
Skąd: Okolice Warszawy
|
Wysłany: 01-03-2013, 21:14
|
|
|
O oo do skrytobójców coś dorzucę!
Zmywając menażkę po obiedzie, daję upust swojemu zboczeniu, zwanemu "klimaceniem w najmniej odpowiednich chwilach" No więdz rozmawiamy, kto kim jest, dlaczego tu przybył itd. I w końcu mój wzrok pada na odzianego w czerń towarzysza i pytam się go czym się zajmuje. W odpowiedzi słyszę
-No ja jestem tym, no, skryt... kupcem, tak kupcem właśnie. |
_________________ Normal 2011- Mroczny kapłan Widy z własną gwardią
Weteran 2012- Kapłan Styrwita co dla Styrii głowę stracił, a następnie krasnoludzki kowal run
Weteran 2013- Wergundzki paladyn Modwita i dziesiętnik XXII w zbroi z karimaty co to heroicznie poległ w obronie fortalicji |
|
|
|
|
Frodo
Skąd: z Katowic
|
Wysłany: 01-03-2013, 22:14
|
|
|
HO HO HO!
Na początku była dyskusja na temat... zatrutej strzały? Nieważne
Teraz dość zabawnie piszemy o odgrywaniu postaci? Okej!
Ja byłem na jednym roku, na Urwisie więc nie mam co negować przedmówców, ale sam mam kilka propozycji do naszego wspólnego TOP [Wstaw jaką liczbę, jaką chcesz] Zachowań dość dziwnych, biorąc pod uwagę klasę danej postaci ! :>
Zwiadowca, który nosi wielgaśny miecz i tarczę.
Mag, który mówi, że woli nawalać z miecza, bo czary są nudne.
Mistrz Miecza, który w trakcie ostatecznej bitwy siedzi przy ognisku i wcina kiełbaski, mówiąc że zranili go mocno i stracił dużo krwi, więc musi odpocząć.
Łowca Potworów (to ja ), który zapomniał, czym bić Ghule (HEJ! Podejrzewałem że to srebro, ale nie byłem pewny i spojrzenie opiekuna, gdy mówię że srebrem, że byłem pewien że nie! Dobrze że Aker (drugi łowca) mnie wsparł
Szpieg, który okazał się być szpiegiem w ostatni dzień, wcześniej wszyscy myśleli że jest jakimś wojownikiem, bo bił się pierwszym szeregu. Może był jakiś skuteczny? W końcu nikt go nie podejrzewał ...
I legendarny Druid, współżyjący z totemami, chociaż to chyba dobrze... czekaj, co?! Druid nie wiedział również jakie zioła zbierać, ale był w końcu młody, więc nie ma go o co obwiniać
...
...
...
Było super XD |
|
|
|
|
Pedro
|
Wysłany: 01-03-2013, 23:21
|
|
|
Frodo napisał/a: | Szpieg, który okazał się być szpiegiem w ostatni dzień, wcześniej wszyscy myśleli że jest jakimś wojownikiem, bo bił się pierwszym szeregu. Może był jakiś skuteczny? W końcu nikt go nie podejrzewał ... |
A co w tym jest dziwnego? To chyba dobrze że nie wiedzieliście że był szpiegiem. Na tym polega rola szpiega.
Frodo napisał/a: | Mistrz Miecza, który w trakcie ostatecznej bitwy siedzi przy ognisku i wcina kiełbaski, mówiąc że zranili go mocno i stracił dużo krwi, więc musi odpocząć. |
To też nie jest dziwne. Sporo BN powiedział że nie może brać udziału w walce to nie może. Poza tym będąc rannym ciężko walczyć. |
_________________ 2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega |
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 01-03-2013, 23:47
|
|
|
Dziwne jest raczej to, że wcina kiełbaski, zamiast odgrywać ranę
edit: znaczy, mnie to nie dziwi akurat |
Ostatnio zmieniony przez Hodo 01-03-2013, 23:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 02-03-2013, 00:02
|
|
|
Aerant napisał/a: | No ja jestem tym, no, skryt... kupcem, tak kupcem właśnie. | Wow, no przynajmniej z tego wybrnął należycie
Ale mam wrażenie, że te nieszczęsne czarne, ninjowskie stroje to istne przekleństwo tej profesji A szkoda, byłoby fajnym motywem zagranie takim własnie pastelowym kupcem bławatnym , a na akcję wymagającą "ninjowania" nagle objawienie się graczom w wersji właściwej ( Frodo napisał/a: | nie jest skierowane na innego gracza, rzecz jasna )
[quote="Frodo"]Zwiadowca, który nosi wielgaśny miecz i tarczę.
Mag, który mówi, że woli nawalać z miecza, bo czary są nudne. | Kwintesencja tematu...
To ja dorzucę (i znów po biednych skrytobójcach ) owego legendarnego osobnika, rocznik 2007:
"-Jesteś aresztowany! Imię, profesja, zleceniodawca!!!!!!!
- E.... ale.... Nooo... D***n, skrytobójca... eeee, nie wiem..."
Frodo napisał/a: | Druid nie wiedział również jakie zioła zbierać |
Tak, nie pierwszy raz chodzi za mną pomysł na zrobienie zielnika Także dla kadry (patrz historia z macierzanką ) |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Powój
Rozwydrzona
Skąd: Z bajorka
|
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 02-03-2013, 00:07
|
|
|
O kurde, jak raz się zgadzam, ale to chyba na przyszły rok |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 02-03-2013, 00:14
|
|
|
No dobra, postaram się
Na początek może się Wam przydać to:
http://atlas.przyroda.net.pl/
Bardzo elegancko i wg kolorów |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Perth
Otwórz jajko wywołaj piorun
Skąd: Bóbr
|
Wysłany: 02-03-2013, 00:39
|
|
|
Właśnie miałem w tym roku wątpliwości co do bycia druidem, bo nie wiedziałem jak rośliny wyglądają, ale "pewnie będzie w początkowym wyposażeniu chociaż opisowy zielnik". Potem człowiek jedzie na obóz i dostaje listę eliksirów, w której nie kojarzy połowy składników Popieram pomysł wprowadzenia zielnika - najlepiej z rycinami |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 02-03-2013, 00:46
|
|
|
Perth napisał/a: | Potem człowiek jedzie na obóz i dostaje listę eliksirów, w której nie kojarzy połowy składników | Starałam się jak mogłam pomagać każdemu, kto zapytał o dowolnego krzaka. No, chyba, że pytał o pokrzywę... |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
sars
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 02-03-2013, 01:14
|
|
|
Macierzanka! <3
Zielnik zawsze spoko |
_________________ inteligentny wszystko zauważa, głupi wszystko komentuje |
|
|
|
|
Kajetan
Skąd: Tychy
|
Wysłany: 02-03-2013, 18:01
|
|
|
Każdemu się chyba zdarzyło, ale mi zapadł w pamięć tegoroczny Ahin
Wbija do nas Indi z wieścią o tym, że Kymerowie sobie umarli, ja obwieszczam nowinę Ahinowi, <tutaj kompletny derp face> "BOŻE ŚWIĘTY CO ? MAATKO BOSKAA ALE JAK TO, JEZU CHRYSTE! RRAAAAAANY CHRYYYSTE"
Onfis, też ten rok. Idę dyskutuję z kimś o szczytnych fabularnych rzeczach. W końcu pytam rozmówcę o miejsce, w które idziemy (wampiry, cmentarz, te sprawy). Sceneria serio piękna, ciemno, leje, klimat leci w górę, ale rozmówca nie ma pojęcia gdzie idziemy. Do rozmowy wkracza mężny Solon, z wieścią, że idziemy na cmentarz, że to już niedługo. Pytam więc Solona, skąd wie - "nooo....w 09' tam byłem" %D
ja też pewnie jakieś faile walnąłem, ale aktualnie nie przypominam sobie :] |
_________________ WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 02-03-2013, 20:20
|
|
|
Słodkie Reakcje Ahina to w ogóle jest historyja niezła, cała historia z torpedowaniem mojej akcji z wyciągnięciem do Kymerów to jest majstersztyk sam w sobie
No, ale każdemu ostatecznie się zdarza
Ze strony kadry takie wpadki to najczęściej (w ostatnich latach znacznie rzadziej) - numery w stylu mijanie grupy samochodem (wyobraźcie sobie, idzie sobie grupa, a tu nagle z warkotem silnika mija ich czerwony wartburg, wypełniony goblinami w pełnej charakteryzacji.... ), konieczność komunikacji komórkowej ("Indi, znowu rozmawiasz z ręką!" ) i obowiązek opieki i organizacji (wyganianie ludzi z krawędzi, pompowanie etc ) |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Akinori
Fenrir
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 02-03-2013, 22:14
|
|
|
Ja pamiętam jak Hodo, pisząc smsa w środku nocy, pięknie obronił się przed naszymi pytaniami: co on tam trzyma, odpowiadając : " Świetlika złapałem" To było chyba podczas jednodniowego larpa na RPG w 09, ale nie jestem pewien. |
_________________ "Eee tam, wyklepie się na warsztacie" |
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 02-03-2013, 22:28
|
|
|
Ha ha Nie pamiętam tego, ale świetna odpowiedź |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|