|
Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)
|
Pan Izofiel czyli ostatni zajazd w Velidzie |
Autor |
Wiadomość |
Aerlinn
Tavariel In'Tebri
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 30-06-2013, 13:03 Pan Izofiel czyli ostatni zajazd w Velidzie
|
|
|
W bólach i mękach narodziło się to - opowieści z ziem dawnej Messyny, historie bohaterów - mężnych wojowników, gotowych do poświęceń uzdrowicieli i potężnych magów zdolnych zmieniać świat.
Mam nadzieję, że długość nikogo nie zrazi, bo, jak to ktoś napisał ostatnio, ja też nie umiem krótko się wypowiadać. Zwłaszcza, że wsparcie przeze mnie otrzymane sprawiło, iż liczba zapisanych przeze mnie wątków wzrosła co najmniej dwukrotnie.
A więc... miłego czytania i do zobaczenia na obozie!
P.S. Dziwna stronka ale mnie Speedyshare nie polubił. Jak ktoś ściągnie i wstawi gdzieś indziej, wstawcie linka w temacie. Na forum w załączniku niestety się nie mieści.
http://pdfcast.org/pdf/pa...jazd-w-velidzie |
_________________ 2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua) |
|
|
|
|
Illima
Dyrektor Instytutu Alchemii
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30-06-2013, 13:15
|
|
|
Łał! Szkoda tylko, że przed obozami nie damy rady tego wciągnąć, ale już jest pobrane i jak najszybciej zostanie przeczytane. |
|
|
|
|
wampirka
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 30-06-2013, 13:20
|
|
|
Kurcze, zapowiada się tak fajnie, a moja bateria w laptopie nie wytrzyma presji >.<"
Szkoda, że nie ma kontaktów w pkp ^^"
A. Grafika pierwsza klasa! |
|
|
|
|
Pedro
|
Wysłany: 30-06-2013, 13:39
|
|
|
Tyle do przeczytania a tak mało czasu. :< Ale ważne, że jest i, że nie ucieknie. Dobra robota. |
_________________ 2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 30-06-2013, 17:08
|
|
|
No nie, no kurcze nie teraz Chyba, że przesuwamy obozy tak o dwa dni...?
Zaczęłam trochę czytać, zapowiada się pięknie, szczegółowo... i musi zaczekać
Super robota No i pięknie sie prezentuje z tą grafiką |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 30-06-2013, 17:20
|
|
|
O w mordkę... :O |
|
|
|
|
Eri
Father of Demons
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 30-06-2013, 18:11
|
|
|
Zapowiada się super. Ale jest długie, a ja raczej nie mam możliwości, by to skserować I męcz się człowieku, czytając po nocach na komputerze...
Patrząc na to coraz bardziej żałuję, że byłem na II turnusie |
_________________ II turnus 2012 - Erindiar, random-najemnik
II turnus 2013 - Raerinerin Nelias Parlain L'ombre di Offire, czyli po prostu Eri - mag wody
epilog 2013 - Również Eri, ale tym razem jako szpieg Imperium wśród zaufanych ludzi maharani
III turnus 2014 - Eri z rodu L'ombre raz jeszcze, lecz działający dla Sapientii
II turnus 2015 - Eryalen Parlain Cador L'ombre di Offire , zwany czasem matkobójcą
III turnus 2016 - Serivus 'Nerigui' L'ombre, samnijski szaman węża
prolog 2017 - Kheritt Foldir, sługa Jedynej z Enarook |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 30-06-2013, 19:40
|
|
|
200 stron :O Kurcze, pogięło was |
|
|
|
|
Aerlinn
Tavariel In'Tebri
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 30-06-2013, 20:00
|
|
|
W sumie racja, Travor. Ten turnus można streścić jednym słowem: NARAAAAADAAA! |
_________________ 2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua) |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 30-06-2013, 20:06
|
|
|
I prawidłowo! To był Ofir a nie jakieś Podbrzuszno Dolne jak w tym roku!
A serio to wielki szacunek za tę pracę. Coś niecoś już zacząłem czytać i ciekawy wizerunek Trawiusza mi się z tego wyłania A że mam zwyczaj zaczynać książki od ostatnich kart (bo tego "opowiadankiem" to bym nie nazwał ) to i zaczynam od waszych przebrzydłych spisków przeciwko posiadaczowi łez, ale z was niedobre jednak elfy były
Będzie co czytać w autokarze, no i gdyby tylko |
|
|
|
|
Viron
Viron van Redriel
Skąd: aronoł
|
Wysłany: 01-07-2013, 18:46
|
|
|
Ojej Znalazłem się gdzieś w tekście. Ależ to długie Będzie co czytać. |
_________________ 2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????)
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron |
|
|
|
|
Kalmar
człowiek - drewno
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 19-08-2013, 01:28
|
|
|
Kvendulf szmetlający po gwarze "krasnoludzkiej" wygrał świat o mało rodziny nie zbudziłem przez atak śmiechu (była druga w nocy jak czytałem). |
_________________ "KWAS!"
~ Reshi da Tirelli |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 20-08-2013, 22:14
|
|
|
Przeczytałam
Wieczór przy świecy na tarasie nad Warownią to właściwe miejsce na taką ilość sentymentu... Czytało się wspaniale i podziwiam Cię, Aerlinn, za tą pracę, którą w to włożyłaś (i Nilę za korektę). Jak chyba każdy (chyba? ) z przyjemnością wyszukałam te fragmenty, gdzie został zauważony mój udział. Ciekawe jest dla mnie, które postaci zostały właśnie zauważone Szkoda mi było postaci Kymeryjki, której nie zapamiętano nawet imienia, a postać miała być pomocniczym OG i miała naprawdę ciekawą opowieść do przekazania i trudną rolę do odegrania jako pośrednik między Theo a swoimi rodakami. Niestety nic z tego nie wyszło, czego bardzo żałowałam.
Podobnie nigdy imienia nie otrzymała moja wampirzyca i co ciekawe, została odebrana zupełnie inaczej, niż była moja intencja, otóż nie próbowałam kreować wojowniczki (próbowaliście kiedyś walczyć w gorsecie....? no kurde NIE! ), za jaką została uznana w opowiadaniu. Ale co ciekawe, wkład w walkę z Izofielem (wkład rzeczywiście dość mizerny, lewą ręką) był mało zauważalny.
Za to bardzo dziękuję za nadanie imienia mojej enomarch (której nigdy imienia nie wymyślałam) i w ogóle jakieś spersonifikowanie jej postaci Chciałam ją wyciągnąć na epilogu grając z grupą z Itharos, żeby przedstawić racje i wartości tamtej strony, ale też nie wyszło.
Wychodzi na to, że rok 2012 był rokiem pod znakiem "niewychodzenia"
Proszę się nie gniewać, skupianie się na moich postaciach to nie tylko wyraz mojego wrednego egocentryzmu, ale też po prostu nie będąc z graczami w zeszłym roku zupełnie nie poznałam tych obozowych niuansów, sytuacyjek i akcji, które znałam tylko od drugiej strony. Ale też dzięki temu bardzo fajnie mi się to czytało.
Więc bardzo duże DZIĘKUJĘ
Gdybyście chciały to wydawać dla bardziej powszechnego odbioru (coś takiego przekazała mi Nila), to miałabym tylko jedną radę - to jest w tej chwili opowieść o obozie. Obozowe wzruszenia i obozowe ciekawostki, dla nas czytelne, zrozumiałe i emocjonalnie poruszające. Jednak dla kogoś z zewnątrz mogą być niejasne, zwłaszcza jeśli potraktuje się to jako opowieść ze świata fantasy, bo ma zachwiane proporcje emocjonalne. Dużo uwagi jest poświęcone na rozmowy, śmieszne tekściki, życie obozowe. Malutko - na opis świata i rzeczywistości. Brakuje takiego "co się tyczy hobbitów". Liczne dość (o rany, naprawdę uśmierciliśmy tyle postaci? ) przypadki śmierci są potraktowane dość lekko, jak śmierć postaci na obozie, a nie śmierć towarzysza. Nawet w przypadku postaci Solona i Nili jest to niemal pogodne, a żeby było wiarygodne jako opowieść musi mówić o wiarygodnych uczuciach postaci, a nie graczy
Ale to nie moja opowieść więc to raczej luźna uwaga i się nie przejmujcie |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|