Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
A może by tak nazwać słowa w rytuałach?
Autor Wiadomość
Aver 
Szop partacz.


Skąd: z kadeckiej szafy
Wysłany: 05-09-2014, 01:00   A może by tak nazwać słowa w rytuałach?

Generalnie pomysł wypłynął podczas ogarniania magyi na Nelramar, ale pomyślałam, że skoro i tak mieliśmy kombinować tak, by nie rytuażyć cały czas pobraniem many, to warto by jakoś te inkantacje z rytuału nazwać, by można było je wykorzystać do tworzenia innych rytuałów - czy to otwarcia wrót, czy zamknięcia czegoś w czymś, czy zwiększenia emanacji magicznej, czy cokolwiek innego.

Ogółem wygląda to tak:
Pisane z pamięci na podstawie tegorocznego rytuału silberowego, po prostu nieco zmienione opisy są.

Mag stoi po środku przygotowanego wcześniej miejsca na krąg i wypowiada słowa oczyszczenia, by żadna istota, żywa bądź martwa, nie przeszkodziła w rytuale:
Gainazal igoerakerin itxi gatriketa.

Następnie robi dwa kroki na północ i stamtąd rozpoczyna rysowanie kręgu, zaczynając słowami otwarcia:
Desargatzeko hasten naiz!

Krąg rysuje się zgodnie ze wskazówkami na tarczy czasomierza. Podczas tej czynności musem jest, by wypowiadać słowa bariery:
Maalas ger hamir.

Część związaną z wyrysowaniem kręgu kończy się twarzą do północy, ze słowami zamknięcia na ustach:
Rozesua itxi!

W tym momencie rozpoczyna się część związana z operowaniem energią żywiołów. Trzeba więc uważać, by nikt owej części swą obecnością nie zakłócił, ani by krąg ochronny nie został przerwany, gdyż skutki tego są zbyt niebezpieczne i nieprzewidywalne, by mag mógł wyjść zeń bez uszczerbku na zdrowiu fizycznym jak i psychicznym.
Mag rozkłada komponenty danego żywiołu po każdej z czterech stron świata, zacząwszy od północy przez wschód i południe aż na zachód. Komponent trzeba związać z kręgiem, co robi się poprzez uniesienie dłoni nad przedmiotem i wypowiedzeniu słów związania:
Osagaia bete!

Następnie sam mag musi związać swą osobę z kręgiem, by energia nie uleciała w niepowołane miejsce, wywołując nieprzewidywalne skutki. W tym celu należy stanąć na samym środku kręgu, twarzą w kierunku północy i wypowiedzieć słowa połączenia:
Il gorbata elkarrein!

Teraz następuje najważniejszy moment rytuału, czyli pobranie energii z komponentów. Mag, oczyściwszy uprzednio swój umysł, słowami pobrania:
Indarra desargatzea [nazwa żywiołu]
począwszy od północy, przez zachód i południe aż po wschód wyciąga energię z danego przedmiotu, przekazując ją do kręgu.
Żywioły, oczywista oczywistość, mają swe nazwy w języku Mocy:
Powietrze-Luonirium Woda-Atrium Ziemia-Erat Życie-Anium Ogień-Aurumo
a i sama Moc ma własne słowo: Kora

W tym momencie energia pobrana z komponentów jest utrzymywana przez krąg, więc trzeba ją jak najszybciej, ale jednocześnie z wielką dozą spokoju i rozwagi ustabilizować. W tym celu mag siada po środku okręgu, twarzą do północy, i przymknąwszy oczy rozpoczyna medytację słowami stabilizacji:
Egonkortze indarrak.
Słowa te należy powtórzyć trzy razy – Tyle zwykle wystarcza na uspokojenie szalejącej po kręgu energii.

W tym momencie rozpoczyna się część związana z zakończeniem rytuału. Należy zebrać komponenty przeciwnie do kierunku wskazówek czasomierza, umieścić je na środku kręgu, po czym przerwać krąg fizycznie i magicznie, słowami otwarcia: Quir ahar! a następnie zatrzeć resztę kręgu.

Ostatnim aktem zerwania jakiejkolwiek więzi maga z resztkami energii danego miejsca jest wypowiedzenie słów zakończenia:
Arazten gainazalean!

Komponenty należy spalić bądź zakopać, gdyż braki w ich energii mogą powodować paradoksy. Magyia nie lubi paradoksów.


Aha, zmieniłam również fakt, że komponenty niszczy się po rytuale, a nie podczas niego - jakoś takoś to niszczenie w środku zakłócało całą tą magiczną otoczkę... ale to tylko moje zdanie :) no i oczywistość oryginał rytuału należy do kadry itd, żeby nie było że wymyślałam to sama czy coś. Jeśli robię błąd, wrzucając to na forum ogólne, to proszę o skasowanie tematu.


Kadro i gracze: cóż sądzicie?
Na Nelu się sprawdzało, potwierdzone info ;)
_________________
"What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
===
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K.
 
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 05-09-2014, 01:35   

Jak dla mnie ok ;) , choć według mnie samo zmienianie słówek magicznych co rok jest nie potrzebne :D .

Cytat:
dziesiętnika w wieku 18 lat


A jak powiedziałem, że 17 to było od razu takie wielkie oburzenie :P , naprawdę aż takie braki kadrowe, że wysyłają 18-latki do podpisywania paktów dyplomatycznych, czy to tylko nepotyzm :P ?
Ostatnio zmieniony przez Reshion vol 2 Electric Bo 05-09-2014, 01:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Aver 
Szop partacz.


Skąd: z kadeckiej szafy
Wysłany: 05-09-2014, 07:53   

A może jakieś bardziej konstruktywne komentarze? ;)

Reshi, a wiesz co to tzw. konspiracja? :P
_________________
"What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
===
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 05-09-2014, 11:30   

Mi się bardzo podoba, jak cała idea otwarcia rytuałów na modyfikacje.
Dodałabym motyw, żeby krąg był w istocie pół-sferą, zakładając, że energia może nam odlecieć.
Lub też można dodać jakiś motyw uziemienia, który by sprawiał, że jednak nie odlatuje.
I utrzymałabym zniszczenie przedmiotów wewnątrz kręgu, żeby nie wypuszczać ich na świat.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 05-09-2014, 12:55   

Avergill napisał/a:
A może jakieś bardziej konstruktywne komentarze? ;)


Ok,ok :P . Jeśli słowa do rytuałów będą stałe sprawi, że będzie można uniknąć sytuacji jak w tym roku gdzie, jak to ujął Sephi:"Nie wiemy co z tym robić..... walniemy rytuał pobrania many, zawsze działało". Rozwinie to również możliwości magów, choć będą musieli się też więcej nauczyć, co do rytuałów, może dojdą jakieś rytuały bojowe? Albo w kolejnym roku będzie zatwierdzanie rytuałów? Na pewno zwiększyło by to wachlarz umiejętności magów, choć czy nie sprawi to, że magowie jako klasa będą jeszcze potężniejsi? Już teraz potrafią walić obszarowe ciężkie rany, a jak weszły by bojowe rytuały, nie muszą być nawet bojowe, mogą być wzmacniającą/pomocnicze. "Zbroje w proszku" dla kilku osób bądź odporność na magię czegoś tam :? Może wyolbrzymiam i robię z igły widły ale skoro kadra wróciła do walki między graczami na obozie wolę o takim czymś pogadać na forum, a nie po ostatecznej walce i słyszeć oskarżenia "Wygraliście bo mieliście więcej magów" itp. ;)
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 05-09-2014, 13:00   

Reshi napisał/a:
Albo w kolejnym roku będzie zatwierdzanie rytuałów? Na pewno zwiększyło by to wachlarz umiejętności magów, choć czy nie sprawi to, że magowie jako klasa będą jeszcze potężniejsi?
To chyba nie jest kwestia rodzajów narzędzi, tylko ich mocy, nie?
Możemy puścić rytuały w obieg, ale obniżyć ich możliwości. Lub ściśle uzależnić efektywność od trudności.

Reshi napisał/a:
"Wygraliście bo mieliście więcej magów" itp. ;)
I kamień nieśmiertelności :P I tak będziesz to słyszał :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Sephion 
Isshkata


Skąd: Szczecin
Wysłany: 05-09-2014, 21:46   

Jakiś kwadrans temu rozmawiałem z Akinorim na temat możliwego poszerzenia systemu magii. Gracze lubią sobie pogrzebać, pokombinować, pobadać, wymienić się uwagami i pospekulowac na temat działania magii. Moje uwagi:
1. Ta jest z powyższą ideą niezwiązana, ale mamy kilka rodzajów magii. Wtajemniczeń, kapłańską, druidzką, astrologiczną, pethabańską, elficką (czy to tez jest magia wtajemniczeń, tylko starsza?)... One się do końca chyba nie lubią, co? Moim skromnym, to na pewno nie powinny dać się mieszać (przynajmniej nie wszystkie, pethabańską i wtajemniczoną może by się dało, ale rozsądnie i z użyciem narzędzi, o których zaraz), a przynajmniej nie bez zaangażowania specjalnych narzędzi. Piję tu do tzw. "rytuałów łączonych", składających się ze wszystkich, wszystkich "czarujących", czasami dotyczących spraw, które na dobrą sprawę walnęłoby od reki dwóch magów. Zazwyczaj tłumaczone to było teorią, że "każda pomoc się przyda". Ale pomyślcie, mieszacie zupełnie różne moce, jak tu się w tym połapać, i sprawić, żeby nie walnęło nam to w twarze? Ale to w sumie kosmetyka, i kwestia bardziej odgrywania niż mechaniki...

2. Danie graczom do wyboru więcej "puzzli". Termin "puzzle" podkradłem Akinoriemu. W tej chwili gracze kombinują nad rozkazami i pierwiastkami. W tym roku mieliśmy dużo zabawy, bo rozkazów było więcej. Jak dla mnie takich elementów można stworzyć więcej. Rytuały tworzone od podstaw za pomocą np.:
- znaków mocy - system np. 10 znaków, nie ma z tym dużo roboty (spirala ściąga moc, koło zamyka, pentagram koncentruje... Korzystaliśmy z kilku podpatrzonych od Mojmira w 2013)
- nowych słów, przeznaczonych do rytuałów. W typie "krąg", "sfera", "wewnątrz", "zewnątrz", "oddaj", "pobierz". Z których można by, nawet, stworzyć od początku własny rytuał pobrania many (pomysł Akinoriego, na Silberze nie przejdzie, ale moim zdaniem genialny). Minusem byłaby konieczność zatwierdzania rytuałów w dokładniejszy sposób, a to wiadomo generuje opóźnienia.
- komponentów materialnych, jako metody obejścia niektórych ograniczeń. Na przykład zlokalizowanie kogoś bez przedmiotu, który do niego należy wymagałoby ogromnego wysiłku itd.
- gestów, do których można by wrócić, ale nie jako części rozkazów, tylko samodzielnego elementu, zmieniającego sens działania podczas rytuału albo inkantacji zaklęcia.
Z tym bezpośrednio wiąże się fakt, że w fabułę mozna wplatać nie tyle skrypty ze słówkami, co na przykład zwoje, mówiące o... prawach Magii! Zapisane skomplikowanym językiem, albo nawet szyfrem znalezione w pracowni potężnego maga zapiski dały by magom pole do popisu w próbach odszyfrowania albo eksperymentalnego odkrycia ich sensu (poprzez niebezpieczne rytuału, ofkors! :D ). A w efekcie dowiadują się na przykład o fakcie, że magia powietrza w intersekcjach dryfuje na południe, co zmienia strukturę rytuałów... No i poruszana w temacie o nekromancji idea badań magicznych też się w takim razie ładnie uśmiecha ^^.

Wiem, że magowie o duszach badaczy (Co nie, Eri? :D ) byliby wniebowzięci, gdyby mieli możliwość dodatkowego kombinowania przy magii. Największym mankamentem jest jednak dodatkowy czas, który kadra musiałaby poświęcić na moderację tego kombinowania. W związku z czym, to co napisałem nosi raczej znamię moich śmiałych marzeń, niż realnych pomysłów ^^
_________________
2010 - Sephion Da Tirelli, kupiec bez towaru.
2012 - Sephion Da Tirelli, szpieg o słabym sercu.
2013 - Symeon Melachrinos, psionik zwany czasem pajacem.
2014 - Symeon Melachrinos, specjalista
2015 - Siegwald dar Barenstark, potomek sześciu rodów
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 05-09-2014, 22:36   

Nie wiem czy to działa w normalnym Silberze ale na Nelu, kadra dawała dodatkowe punkty many podczas rytuału pobrania jeśli np. padał deszcze bądź było wietrznie.

Cytat:
Ta jest z powyższą ideą niezwiązana, ale mamy kilka rodzajów magii. Wtajemniczeń, kapłańską, druidzką, astrologiczną, pethabańską, elficką


A jak z szamanizmem, jest on magią czy nie, mógłby on wspomagać rytuały innych magów? Przynajmniej druidzie, jako, że obydwoje posiadają silną więź z przyrodą.

Cytat:
Moim skromnym, to na pewno nie powinny dać się mieszać (przynajmniej nie wszystkie, pethabańską i wtajemniczoną może by się dało)... Zazwyczaj tłumaczone to było teorią, że "każda pomoc się przyda". Ale pomyślcie, mieszacie zupełnie różne moce, jak tu się w tym połapać, i sprawić, żeby nie walnęło nam to w twarze? Ale to w sumie kosmetyka, i kwestia bardziej odgrywania niż mechaniki...


Na razie na Silberach jak były jakieś rytuały magiczne zawsze leciało "wszyscy magiczni do pomocy" i szli, więc nie widzę jak jakieś rodzaje magii miały by się kłócić :/. Może nie muszą być niczym harmoniczne dźwięki, które wyglądają jak samo, ale zawsze jakiś użytkownik magii powinien być w stanie pomóc drugiemu w rytuale. No chyba, że kapłan nie może pomóc nie którym, choć to bardziej zależy od bóstwa niż od faktu, że jest kapłanem, kapłan Silvy/Skogura powinien móc pomóc druidowi ;) .

Ale z drugiej strony czemu jakieś rodzaje magii miały by się z sobą kłócić? Miało by to być coś w rodzaju ork z człowiekiem się nie kopuluje bo to nie ten sam gatunek :/ , czy jak, w końcu magia to magia, no chyba, że straganowa :P .

Cytat:
znaków mocy - system np. 10 znaków, nie ma z tym dużo roboty (spirala ściąga moc, koło zamyka, pentagram koncentruje... Korzystaliśmy z kilku podpatrzonych od Mojmira w 2013)


Przypadkiem to nie były symbole należące czysto do magii Pethabanu?

Cytat:
w efekcie dowiadują się na przykład o fakcie, że magia powietrza w intersekcjach dryfuje na południe, co zmienia strukturę rytuałów


Albo ktoś jakiś z tych papierów otworzy bez sprawdzenia co to jest i nagle oberwie przeklętym zwojem ;) .
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 05-09-2014, 22:57   

Reshi napisał/a:
ork z człowiekiem się nie kopuluje bo to nie ten sam gatunek :/
Kopulować może, tylko efektów nie będzie ;)


W naszym założeniu wszystkie rodzaje operowania mocą (która w naszym świecie jest częścią natury) są kompatybilne, bo to ta sama moc. Różne szkoły operowania nią uczą tylko czerpać ją z innych źródeł i innymi technikami oddawać naturze.

Sephion, wszystko, co napisałeś, uważam za w pełni wykonalne i w pełni pożądane do wprowadzenia.
Tworzone własne rytuały również - wówczas chcesz, żeby ktoś coś zatwierdził, to mu wręczasz kartelucha z opisem i ów Cię sprawdza, czy nie mylisz.
Generalnie jeśli macie konkretne pomysły, to z chęcią je wciągniemy do systemu, bo bardzo mi się marzy rozwijanie magii tak, zeby była bardziej operatywna :)
Te wymienione pomysły są dla mnie ok :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Eri 
Father of Demons


Skąd: Kraków
Wysłany: 06-09-2014, 00:20   

Izosie, Spehi, toż to spełnienie mych marzeń! ;>

Jestem jak najbardziej za znakami mocy. Fajne toto do rytuału itd...

Co do gestów, ciężko będzie rzucać zaklęcia, wykonując gesty niezależnie od rozkazu. Wymaga to (przynajmniej na początku) podzielności uwagi, którą... no, nie wszyscy mają (taaak, mówię o sooobie... ;) )
Co do łączenia sztuk magicznych - o ile magia jest ta sama, sposób korzystania z niej już nie, a co za tym idzie, szaman i mag nie mogą wspólnie operować energią. Może zatem nałożyć dodatkowe ograniczenia w postaci wcześniejszego przygotowania do obcowania z inną... powiedziałbym "kulturą" magii? Szaman przykładowo mógłby odprawić trans przygotowujący, a mag coś a la rytuał otwierający swą moc na wpływ zewnętrzny.

Chciałbym jeszcze zapytać o różdżki zaklęć: nieco zasmuciła mnie niemożność skorzystania z różdżki przez osoby niemagiczne, można by zrobić na tym biznes ;) W związku z tym może by do tego wrócić, tyle że w postaci np. magicznych zwojów/skryptów? Wojownik musiałby tylko odczytać czar. Różdżki zaklęcia pozostałyby zaś dziedziną magów, nieco ograniczone, ale za to dużo szybsze w użyciu, co jest istotne przy pojedynkach strzeleckich ;)
_________________
II turnus 2012 - Erindiar, random-najemnik
II turnus 2013 - Raerinerin Nelias Parlain L'ombre di Offire, czyli po prostu Eri - mag wody
epilog 2013 - Również Eri, ale tym razem jako szpieg Imperium wśród zaufanych ludzi maharani
III turnus 2014 - Eri z rodu L'ombre raz jeszcze, lecz działający dla Sapientii
II turnus 2015 - Eryalen Parlain Cador L'ombre di Offire , zwany czasem matkobójcą ;)
III turnus 2016 - Serivus 'Nerigui' L'ombre, samnijski szaman węża
prolog 2017 - Kheritt Foldir, sługa Jedynej z Enarook
 
 
Owizor 
miewał złe sny o ogórkach...


Skąd: Kraków
Wysłany: 06-09-2014, 00:52   

z tą kompatybilnością to już kiedyś zadałem podobne pytanie:
http://forum.villsvin.naz...opic.php?t=1725
i podoba mi się, że różne rodzaje magii używają różnego rodzaju "paliwa"... nasuwa mi się porównanie do samochodów: przykładowo kapłan to benzyniak, szaman jest na gaz, a mag żywiołu to diesel - paliwem się nie wymienią, ale nic nie stoi na przeszkodzie by pojechali w tym samym kierunku holując wspólnie jakiś rytuał ;) (problem tkwi bardziej w tym jak to wspólne ciągnięcie różnych pojazdów zsynchronizować coby się linka nie urwała :P )
a z rytuałami i gestami to uważam że im więcej kombinowania i im więcej klimatu (w tym odgrywu profesji intelektualnej czyli siłą rzeczy zmuszającej do myślenia i prowadzenia badań) tym lepiej, więc popieram całym sercem :D
Erindiar napisał/a:
nieco zasmuciła mnie niemożność skorzystania z różdżki przez osoby niemagiczne, można by zrobić na tym biznes
nie można? :shock: rok temu właśnie zrobiłem na tym mały biznes :( (a w tym roku korzystałem z amuletu na jednodniową podpowiedź od intuicji, który notabene bardzo pomógł na barierze psionicznej w forcie Sapientii - nie wiedziałem że nie można :oops: )
_________________
2013 II turnus - Owizor Rożenek, szpiegujący dla Imperium mag ziemi z Ofiru
2014 II turnus, Epilog - Argan Rożenek, styryjski dezerter podszywający się pod liryzyjskiego możnego Octavia Lecorde

Nelramar - Oberon Williamson, nekromanta-sadysta podszywający się pod elfa // Ohtat'Penatis Idril - elficki dowódca gardzący po równo Wergundią i Styrią
2015 I turnus - ponownie Owizor Rożenek który to nawrócił się, by jako Sędzia Rega Ludmir romansować z pewną elfką [+]
2015 turnus +18 - Archibald dar Bregen, samozwańczy książę o słabej psychice
 
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 06-09-2014, 01:12   

Owizor napisał/a:
Erindiar napisał/a:
nieco zasmuciła mnie niemożność skorzystania z różdżki przez osoby niemagiczne, można by zrobić na tym biznes
nie można? :shock: rok temu właśnie zrobiłem na tym mały biznes :( (a w tym roku korzystałem z amuletu na jednodniową podpowiedź od intuicji, który notabene bardzo pomógł na barierze psionicznej w forcie Sapientii - nie wiedziałem że nie można :oops: )


Różdżek nie można było tylko używać i innych typowo magicznie zaklętych przedmiotów, amulet stworzone przez druida można było ;) , nie wiem jak było z runami ale chyba też.
 
 
Sephion 
Isshkata


Skąd: Szczecin
Wysłany: 06-09-2014, 01:36   

Bardzo się cieszę, że pomysły się spodobały. Będę myślał dalej ^^
Indiana napisał/a:
W naszym założeniu wszystkie rodzaje operowania mocą (która w naszym świecie jest częścią natury) są kompatybilne, bo to ta sama moc. Różne szkoły operowania nią uczą tylko czerpać ją z innych źródeł i innymi technikami oddawać naturze.

O, to mnie interesuje. I kapłan z magiem też się dogadają? W sumie bóstwo tego pierwszego może ciągnąć energię z tego samego źródła co mag, czyli kapłan to taki mag z dobrym pośrednikiem... Ale spekuluję, więc proszę o klaryfikację: kapłani wliczają się w to równanie? I jak z astrologami, bo na tej klasie nie znam się w ogóle? Pobierają manę powietrza z gwiazd? No i jeszcze kwestia tego, że podobno (niepotwierdzone, acz ktoś mi podpowiedział przy okazji pomysłu na maga-arkanistę, czyli nieżywiołowego) cała moc magiczna w świecie Silbera jest definitywnie podzielona na żywioły. Tak jest, czy bzdurzę? W takim razie co z magią pochodzącą od bogów, którzy nie mają wyraźnego związku z żywiołami, jak np. Modwit?

Czyli w momencie pobrania przez czarującego (dowolnej klasy) energii z odpowiedniego źródła, jest to ta sama energia, w odmianie odpowiadającej jednemu z żywiołów? Wata cukrowa w jednym z pięciu smaków, którą każdy dostaje skądinąd, ale ta sama wata cukrowa? :D

Owizor napisał/a:
kapłan to benzyniak, szaman jest na gaz, a mag żywiołu to diesel - paliwem się nie wymienią, ale nic nie stoi na przeszkodzie by pojechali w tym samym kierunku holując wspólnie jakiś rytuał ;) (problem tkwi bardziej w tym jak to wspólne ciągnięcie różnych pojazdów zsynchronizować coby się linka nie urwała :P )

Śliczna paralela, i właśnie chodzi mi o to zdanie w nawiasie. Po tym co napisała Indi nie mogę upierać się, że w wyniku łączenia różnych klas w jednym rytuale całość wywali nam w twarz, ale jeśli się nie postaramy, to efekt może być suboptymalny.

Mój postulat jest taki: łączenie atutów różnych klas w rytuałach daje ogromne możliwości. Okupmy to dodatkowym kombinowaniem.
_________________
2010 - Sephion Da Tirelli, kupiec bez towaru.
2012 - Sephion Da Tirelli, szpieg o słabym sercu.
2013 - Symeon Melachrinos, psionik zwany czasem pajacem.
2014 - Symeon Melachrinos, specjalista
2015 - Siegwald dar Barenstark, potomek sześciu rodów
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 06-09-2014, 11:28   

Indiana napisał/a:
W naszym założeniu wszystkie rodzaje operowania mocą (która w naszym świecie jest częścią natury) są kompatybilne, bo to ta sama moc. Różne szkoły operowania nią uczą tylko czerpać ją z innych źródeł i innymi technikami oddawać naturze.

Z tego co pamiętam założenie było inne ;)
Istnieje 5 niesprowadzalnych (choć pod pewnymi względami podobnych) do siebie zasad/pierwiastków/elementów wszechświata, które manifestują się w świecie jako żywioły (każda rzecz jest "mieszanką" Ognia, Wody, Powietrza itp. - jak w alchemii trochę). Magowie posiadają z nimi specyficzny związek i potrafią je kontrolować i tylko oni robią to w sposób tak bezpośredni.
Każda inna magiczność (z wyjątkiem kapłańskiej, szamańskiej i może jeszcze jakiejś, której sobie nie przypominam) to, co prawda, również kontrola tych samych żywiołów ale nie tak precyzyjna i świadoma jak ta, którą uprawiają magowie. Tzn tylko magowie odnoszą się do swoich domen bezpośrednio. Tacy druidzi na przykład mają bliski kontakt z przyrodą i kontrolują "żywioły" w taki sposób, w jaki je rozumieją, czyli przez pryzmat Matki Natury. W rzeczywistości kontrolują oni takie a nie inne mieszanki elementów. Do tej pory to było oficjalne stanowisko instytutu do spraw magii w Ofirze ;)
Trochę inaczej jest z magią elficką, która z jednej strony przypomina trochę magię np. druidzką (np. mag morza, który jest specyficznie związany z pewnym środowiskiem) ale jednak w wypadku elfów jest to raczej przekroczenie ludzkich zdolności i sposobów pojmowania magii. ^^

Cytat:
Czyli w momencie pobrania przez czarującego (dowolnej klasy) energii z odpowiedniego źródła, jest to ta sama energia, w odmianie odpowiadającej jednemu z żywiołów? Wata cukrowa w jednym z pięciu smaków, którą każdy dostaje skądinąd, ale ta sama wata cukrowa?
No właśnie nie, ale nie zdziwię się jak otrzymasz inną odpowiedź od innych ;)
edit: przy czym nie oznacza to, że nie zachodzi między nimi jakaś relacja podobieństwa (np. stosują się do nich te same rozkazy). Czyli adekwatnym porównaniem nie byłaby wata cukrowa w pięciu smakach, tylko... lusterko rozbite na 5 części? :)

A taka magia kapłańska, to po prostu działalność boska (tak jak Janusz rusza ręką, tak Modwit wskrzesza swojego ulubionego chomika). W tym sensie nie jest to żadna magia (jeśli przez magię rozumieć kontrolowanie żywiołów).
:)
Ostatnio zmieniony przez Illima 06-09-2014, 11:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 07-09-2014, 14:17   

Illima, mam wrażenie że napisałeś tylko po to, żeby zaprezentować jak można te same rzeczy napisać w bardziej wydumany sposób. I nie przypominam sobie żeby jakiś uniwersytet magiczny w ofirze konsultował ze mną taką wykładnię magii. A to tak, jak nie powiedzieć og że się podpala kartki.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-09-2014, 17:27   

Erindiar napisał/a:
ile magia jest ta sama, sposób korzystania z niej już nie, a co za tym idzie, szaman i mag nie mogą wspólnie operować energią.
Tu akurat wymuszają na nas realia gry, żeby była możliwość w wyjątkowych okolicznościach wspólnego operowania magią. Chyba dość jasne, czemu - bo nigdy nie przewidzimy jakich, ilu i czy w ogóle będziemy mieli magów na turnusie, a rytuały czy inne zabiegi musimy zaplanować.
Erindiar napisał/a:
ciężko będzie rzucać zaklęcia, wykonując gesty niezależnie od rozkazu. Wymaga to (przynajmniej na początku) podzielności uwagi, którą... no, nie wszyscy mają
Nie sprawdziły się dotąd, nie sądzę, by się sprawdziły później. Ale rzucanie zaklęć rzucaniu zaklęć nierówne, a rytuał to jeszcze inna bajka. Więc można je utrzymywać jako opcję, jedno z narzędzi do używania.

Erindiar napisał/a:
nieco zasmuciła mnie niemożność skorzystania z różdżki przez osoby niemagiczne, można by zrobić na tym biznes ;) W związku z tym może by do tego wrócić, tyle że w postaci np. magicznych zwojów/skryptów? Wojownik musiałby tylko odczytać czar.
Hm, no nieeee, tego to nie widzę. Wyjątkiem byłyby te profesje, które i tak operują mocą (a swoją drogą, tez je trzeba dośmigać), jak choćby (jak-ja-go-nienawidzę!) łowca potworów.

Owizor napisał/a:
podoba mi się, że różne rodzaje magii używają różnego rodzaju "paliwa"... nasuwa mi się porównanie do samochodów
Hm, idąc za logiką porównania - to niebardzo :) To nie jest kwestia paliwa, tylko budowy świata ;) Magia nie jest kreacją, tylko modyfikacją. Żeby utworzyć coś, musimy pobrać to, z czego jest zrobione to coś - energię magiczną określonego (jednego z pięciu) rodzaju.

Reshi napisał/a:
innych typowo magicznie zaklętych przedmiotów

Magiczne przedmioty mogą być uzywane przez osoby nie będące magami, pierwsze słyszę, żeby nie.
Róźdźka to co innego, różdżka służy do rzucania zaklęcia, a nie korzystania z jego efektów.

Sephion napisał/a:
I kapłan z magiem też się dogadają?
To zależy.
Sephion napisał/a:
W sumie bóstwo tego pierwszego może ciągnąć energię z tego samego źródła co mag, czyli kapłan to taki mag z dobrym pośrednikiem...


Sephion napisał/a:
W takim razie co z magią pochodzącą od bogów, którzy nie mają wyraźnego związku z żywiołami, jak np. Modwit?
Zakładamy, że wszystko na świecie ma związek z żywiołami.
Bóstwo nie musi pobierać energii z naszego świata, samo dysponuje energią, którą udostępnia kapłanowi w zamian za ofiarę, modlitwę itd (ma to dalsze uzasadnienie, po co bogom ofiary i modlitwy, ale to inna bajka). Bóstwo ingeruje w nasz świat na prośbę kapłana, w sposób, o jaki kapłan prosi, i uzywa swojej energii, żeby zainicjować jakąś reakcję, której efektem będzie wykonane kapłańskie zaklęcie.
Bogowie operują w określonych domenach i ich energia także musi być dopasowana do żądanego efektu (dlatego nie ma opcji wychodzenia poza swoją domenę) - bo ->rodzaj many, czyli jedna-z-pięciu. Jeśli założyć, że stworzenie naszego świata to robota bogów, to w tym wypadku ich natura jest pierwotna, a podział żywiołów i ich funkcjonowanie w naszym świecie - wtórne. Ale kto tam wie, jak ten świat powstał ;)

Ale sumując - jest możliwe, żeby bóstwo poprzez kapłana oraz mag działali wspólnie dla wspólnego efektu - pod określonymi warunkami i na określonych zasadach.
Sephion napisał/a:

Czyli w momencie pobrania przez czarującego (dowolnej klasy) energii z odpowiedniego źródła, jest to ta sama energia, w odmianie odpowiadającej jednemu z żywiołów? Wata cukrowa w jednym z pięciu smaków, którą każdy dostaje skądinąd, ale ta sama wata cukrowa? :D
Jeśli założysz, że cały świat składa się z waty cukrowej - to tak ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Yaeyvyinn 
Zasklepienie odłamka!

Skąd: Luboń, stolica Brazylii
Wysłany: 08-09-2014, 21:54   

Cytat:
znaków mocy - system np. 10 znaków, nie ma z tym dużo roboty (spirala ściąga moc, koło zamyka, pentagram koncentruje... Korzystaliśmy z kilku podpatrzonych od Mojmira w 2013)


Przypadkiem to nie były symbole należące czysto do magii Pethabanu?

Pomysł był mój, autorski, bardzo luźno związany z pethabanem - potrzebowałem po prostu fabularnego wytłumaczenienia mojej wizji rytuału ;)
_________________
Zrób prosty nick i zmień pisownię tak, żeby nikt nie umiał go przeczytać/napisać ^_^
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-09-2014, 21:23   

Yaeyvyinn napisał/a:
Przypadkiem to nie były symbole należące czysto do magii Pethabanu?
A skąd masz te dane? Bo ja na przykład nic o tym nie wiem :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Owizor 
miewał złe sny o ogórkach...


Skąd: Kraków
Wysłany: 09-09-2014, 22:20   

Indiana napisał/a:
Yaeyvyinn napisał/a:
Przypadkiem to nie były symbole należące czysto do magii Pethabanu?
A skąd masz te dane? Bo ja na przykład nic o tym nie wiem :)
"Znaki podpatrzone od Mojmira" to były znaki które Mojmirowi stawiał Sahdak, który przybył z Pethabanu - stąd można wydedukować, że te znaki najprawdopodobniej powstały z użyciem magi pethabańskiej...
_________________
2013 II turnus - Owizor Rożenek, szpiegujący dla Imperium mag ziemi z Ofiru
2014 II turnus, Epilog - Argan Rożenek, styryjski dezerter podszywający się pod liryzyjskiego możnego Octavia Lecorde

Nelramar - Oberon Williamson, nekromanta-sadysta podszywający się pod elfa // Ohtat'Penatis Idril - elficki dowódca gardzący po równo Wergundią i Styrią
2015 I turnus - ponownie Owizor Rożenek który to nawrócił się, by jako Sędzia Rega Ludmir romansować z pewną elfką [+]
2015 turnus +18 - Archibald dar Bregen, samozwańczy książę o słabej psychice
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-09-2014, 22:58   

Aha, czyli starym graczowym zwyczajem na bazie jakiejś sugestii czy detalu dobudowujecie teorię, że to "symbole, należące czysto do magii Pethabanu". Bo (jak raz nie sahdak (to nie jest imię!) ) maharani z ich pomocą wykonała rytuał? To może to znaki czysto astrologiczne? Albo czysto kobiece? Albo czysto służące do opanowywania umysłu...?
Tak, drogie dzieci, tak powstaje Tajemna Księga Graczy ;) ;) ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 9