Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Aktualizacje 2015
Autor Wiadomość
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 06-04-2015, 15:48   

Toruviel napisał/a:
einor Tawanien'Aerlinn In'Tebri zbiegła na Północ i z tego co wiem, to Leth Caer nie kocha. Ale to już ona sama musiałaby się wypowiedzieć


Einor Tawanien'Aerlinn nigdy nie zastanawiała się nad swoim stosunkiem do Leth Caer. Byłby to oczywisty punkt ucieczki dla kasty, ale w momencie ewakuacji Leth Caer było już oblężone, Noinier ze swoimi zwiała wcześniej. Więc Aerlinn nigdy nie miała okazji z Leth Caer się spotkać.
Natomiast o samym Elidisie słyszała jeszcze przed 900. Od Onfisa wprawdzie, ale ten był wtedy zafascynowany nową inicjatywą na południu. Później (być może) słyszała jeszcze oszczerstwa ze strony Toruviel, natomiast nie ma pojęcia, ile w nich było prawdy (słowa Toruviel na pewno przepuszczała przez sito).

Co różni Aerlinn od Noinier, to trochę inne znajomości. Noinier kierowała się głównie na południe, Aerlinn od zawsze rozmawiała z północą. Dlatego też kierowała kastę właśnie na północ. Natomiast nie odtrąca w żadnym stopniu współpracy, w tej chwili uważa, że wszyscy anty-Qa powinni się zjednoczyć. A już zwłaszcza nie kontynuować idiotycznej walki o Telfambę :D
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
 
 
 
Aver 
Szop partacz.


Skąd: z kadeckiej szafy
Wysłany: 06-04-2015, 15:55   

Marada'vei, nie Veimarad ;) i moje talsoiskie serduszko się kraje, że taka potęga morska została zmieciona przez jakieś Qaczki :<

Chociaż... Talsoje popłynęły na Zachód, o! Na wyspy dotąd nie znane nikomu poza nimi, i albo tam zostaną, bo w sumie co im tam, albo po latach wrócą odbić Marmurowy Port... ;)
_________________
"What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
===
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K.
 
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 06-04-2015, 16:00   

Ofir z jeden musi teraz spróbować zostać potęgą. Jego tereny nie są mocno zaznaczone wojną, jak pozostałych narodów. W sumie to mają trzecią najlepszą sytuację pod tym względem po Krasnoludach i Samni na powierzchni. Teraz też nie są nikim w konflikcie zbrojnym. Muszą teraz dobrze to wykorzystać i zyskać ile mogą w czasie tego wyścigu z czasem. Nawet ze wsparciem Qa dużo nie zdziałają jak mapa wróci do poprzedniego kształtu, muszą stać się czymś czego kraje w okolicy będą się bały.

Geopolitycznie lepiej by nie robili sojusz póki nie muszą z Qa. Ich ziemie są od nich o wiele dalej położone niż Aenthil od zapołudnia i trudno by im było się utrzymać tam jako przyczółek samotnie.

Bliżej im na pewno do wyzbycia się bogów, nie tak jak Terali teraz, ale już ich Bóg parton umarł, a to było 45 lat temu i teraz pokolenie, które to widziało na własne oczy albo umiera teraz albo siedzi u steru państwa trochę długo i wie jak nim sterować. Imperium też chcąc nie chcąc u nich powstało i korzenie dalej powinny tutaj się trzymać.

Qa siedzą też na granicy z nimi i obie strony czekają na wynik walki w Tryncie, jeśli nie wydarzy się cud to potem zapukają do Itharos, wtedy chyba nie będą mieli wyboru co zrobić. Choć ten kraj i tak jest mocno podzielony i może rozpocząć się krwawa wojna domowa w nim o jego przyszłość. Póki co to mogą ofirczycy siedzieć u siebie spokojnie i budować barykady dopóki jest czas.

Jakby miał teraz jako Reshion takie same możliwości jak Toruviel by posterować dyplomacją nie wiem czy bym udźwignął brzemię takiej decyzji. Pewnie nie chciałbym był się deklarować po ich stornie póki nie musiałbym, chciałbym odzyskać tylko część mojej piaskownicy jaką mi zabrano wcześniej. Jednak zmuszenie całego kraju do wyzbycia się tradycji, która ma ponad 2200 lat nie byłoby moim wyborem. Jako osoba prywatna by uratować resztki wyrzec się, stać się osobą nie lubianą jak zarządcy polscy w zaborach? Nazwany sprzedawczykiem by ocalić te resztki, które zostały? To bym zniósł z pewnością. Ale kazać całemu krajowi, bez walki od tak, wyrzec się tych wszystkich rzeczy? Nie, nie miałbym serca to zrobić.
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 06-04-2015, 16:13   

Tak mnie naszła refleksja, że do polityki nadają się tylko ludzie bez serca.
A jednak tylko ci drudzy ratują ją przed całkowitym odczłowieczeniem ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 06-04-2015, 17:15   

Indiana napisał/a:
Tak mnie naszła refleksja, że do polityki nadają się tylko ludzie bez serca.
A jednak tylko ci drudzy ratują ją przed całkowitym odczłowieczeniem

Cytat do zapisania. Wiem, że twój, ale mam nieodparte wrażenie, że go skądś kojarzę. Bo brzmi znajomo. No nic, sprawdzę. W każdym razie przynajmniej u mnie ląduje w "top ileś".
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
Ostatnio zmieniony przez Aerlinn 06-04-2015, 17:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Owizor 
miewał złe sny o ogórkach...


Skąd: Kraków
Wysłany: 06-04-2015, 18:52   

Avergill napisał/a:
Talsoje popłynęły na Zachód, o!
Czyli w końcu Talsoi zostało podbite całkowicie? Bo na stronie nigdzie nie jest sprecyzowane do końca, raczej sugeruje że stolica pozostała w stanie oblężenia... chyba że mi coś umknęło? :-?
Toruviel napisał/a:
Natomiast wszyscy zapominają o ważnym fakcie przeludnienia w Ilweran Oronti. I to poważnego przeludnienia.
w sumie to sporo tłumaczy - nawet otrzymując od Wergundii "białe konwoje" (za które pewnie sobie potem Ludy Rzeki pluły w brodę ;) ) Hetanor miał wciąż nóż na gardle - każda kolejna zima oznaczała kolejne setki jeśli nie tysiące trupów... ile jeszcze by wytrzymali?
Indiana napisał/a:
Morał - Helethai musi uczynić z Aenthil na powrót mocarstwo. Za wszelka cenę. Inaczej Aenthil będzie pomiatane jako przydupas Qa, tak jak było jako przydupas Wergundii. W polityce tylko silnych się poważa
świetnym przykłądem jest też Terala i Samnia:
ta pierwsza, gdy tylko straciła silnego braciszka (siostrzyczkę?) Styrię, to została skopana za zdradę Wergundii...
ta druga może sobie pozwalać na zdradzanie absolutnie wszystkich sojuszników jak leci, bo mało kto jest w stanie jej zagrozić
zarówno w Ofirze jak i w Aenthil powinno dojść teraz do panicznego wręcz pompowania gospodarki i armii - kto chce pokoju, szykuje się do wojny... a oba te państwa prędzej czy później będą potrzebowały prawdziwej potęgi militarnej, bo prędzej czy później ktoś będzie chciał im wklepać - pewne jak lokaty w Kesham ;)

I w tym kontekście rzeczywiście wojna o Telfambę, o ile nie ma tam jakichś kosmicznych surowców (wieeem, intersekcja :mrgreen: ), jest zupełnie nie na rękę Helethai. Jeśli chce przetrwać, powinna jak najszybciej podpisać pokój z Laro, nawet i za cenę twierdzy (ale już raz, po upadku Aenthil, Helethai tego nie zrobiła - mało kto pamięta, że obecna wojna Aenthil-Laro to formalnie nadal ta sama wojna, która rozpoczęła się w 868 roku, a która nie była wojną czynną jedynie dlatego, że oba państwa ze sobą nie graniczyły)
Tyle że Laro są honorowe. Nie lubią podpisywać pokojów nie pokonawszy przeciwnika do końca, zwłaszcza jeśli ów jest zdrajcą...

Właśnie, bo nadal nie wiem: w jaki sposób Samnia przedostała się do Wergundii? depcząc po leżącej i kwiczącej Terali? czy wtedy jeszcze po Terali hasał sobie Czarny tymen i dostał niespodziewany cios w tyłek wypięty podczas przeszukiwania kolejnych teralskich domów?
I jak teraz wygląda przekraczanie gór Silber? Na Arden Samnijczycy mieli wielki problem by się przedrzeć, bo atakowali ich orkowie. A teraz? A na Wielkiej Wojnie? Czemu teraz idzie im to o wiele łatwiej? Mam teorię, że od czasów Arden pozostawili jakieś stale pilnowane przełęcze, ale to tylko teoria :roll:
Leite napisał/a:
A ja jestem ciekawa, co z ulundo...
raczej wszystkie wycofały się na tamten skrawek ziemi jaki pozostał Styrii lub zginęły chwalebnie... choć może znajdzie się jakieś ulundo wśród partyzantów na północy?
_________________
2013 II turnus - Owizor Rożenek, szpiegujący dla Imperium mag ziemi z Ofiru
2014 II turnus, Epilog - Argan Rożenek, styryjski dezerter podszywający się pod liryzyjskiego możnego Octavia Lecorde

Nelramar - Oberon Williamson, nekromanta-sadysta podszywający się pod elfa // Ohtat'Penatis Idril - elficki dowódca gardzący po równo Wergundią i Styrią
2015 I turnus - ponownie Owizor Rożenek który to nawrócił się, by jako Sędzia Rega Ludmir romansować z pewną elfką [+]
2015 turnus +18 - Archibald dar Bregen, samozwańczy książę o słabej psychice
 
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 06-04-2015, 19:22   

Z tego co rozumiem to Samnia przetoczyła się przez Teralę paląc i mordując ORAZ przejechała przez Ofir zwyczajnie ignorując zajęte walką miasta państwa.

Jeżeli chodzi o układ sił... Cóż, myślę, że jest zbyt wcześnie by gdybać. Trynt na 100 pro będzie chciał zyskać na sile, tak samo Terala i Ofir. Na razie jednak będą musieli odłożyć gierki bo mają większy problem w postaci Qa.

Za to po rozwiązaniu tego problemu... Ja tu widzę naprawdę potężną wojnę o dominację. W jej wyniku mogą powrócić stare siły, pod warunkiem, że nie wykrwawią si zbytnio na wojnie, a nowe siły będą nią właśnie osłabione. Bo choć Wergundia i Styria wciąż mają pazury to jednak mocno im je przytępili.
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 06-04-2015, 19:27   

Wyobrażacie sobie ten Ofir, maszerujący równym krokiem tysięcznych pontekostii w kierunku Imperium... Ofirum? ;)

Bo ja w sumie bez problemu :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 06-04-2015, 19:29   

A, i prawda, że kojarzycie inspirację z Qa, nie...? ;> Prawda, że przepaść pokoleniowa nie jest aż tak olbrzymia...? :P
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 06-04-2015, 19:30   

Imperium Ofirskie od pustyni aż do morza, ach. To jest za piękne :mrgreen:
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 06-04-2015, 19:34   

Masz na myśli inspiracje Aztekami i całą resztą zgrai, czy to, że ostatnio zaczęli mi strasznie przypominać najazd Nilfgaardu na Królestwa Północy. XD
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 06-04-2015, 20:04   

Z tego co robią to przypominają bardziej barbarzyńców roznoszących Rzym w drobny mak. Wamp mówiła na epilogu, że mieli takie coś stanowić właśnie w silberze ale nie mam 100% pewności
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 06-04-2015, 22:24   

Ale na Silbrach Rzym... to Ofir. :D
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
 
 
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 06-04-2015, 23:05   

Elidis, popatrz na organizację wojsk wergundzkich i się zastanów, czy tylko Ofir. Ofir bardziej bizantyjski, chociaż rzymski też. Natomiast te wojska... :D
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
 
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 06-04-2015, 23:25   

Ja wcale nie straszyłem Reshiego, czy coś... :D
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 07-04-2015, 00:44   

Panie, Ofir jest bardziej Grecko-Biznatyzji niż Rzymski ;) Rzymska jest Wergundia ;)
Ostatnio zmieniony przez Reshion vol 2 Electric Bo 07-04-2015, 00:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 07-04-2015, 01:18   

Bizancjum to taki Rzym, tylko inaczej, koniec kwestii. :D
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 07-04-2015, 01:43   

Wergundia jest frankońska... to też taki Rzym, tylko z drugiej strony niz Bizancjum :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Bryn 


Wysłany: 07-04-2015, 01:47   

Wergundia jest chyba bardziej w kierunku Świętego Cesarstwa Rzymskiego (?)
_________________
2011 i 2012 - Tirianus Taeleth, kapłan bitewny Silvy
2013 - Emrys, syn Drogowita z Wojniłłów Karanowic, witeź / Małgorzata
2014 - Cadan a.k.a. Kaban/Shazam/Conan - laryjski psionik
2015 - Brynjolf Gunnarson Sliabh Ard
 
 
Sephion 
Isshkata


Skąd: Szczecin
Wysłany: 07-04-2015, 02:16   

Ale Indiana wspominała o różnicy pokoleń. A ta różnica chyba nie jest taka, żeby ktoś tu miał pamiętać upadek Rzymu, czyli mamy inny wzorzec :D
_________________
2010 - Sephion Da Tirelli, kupiec bez towaru.
2012 - Sephion Da Tirelli, szpieg o słabym sercu.
2013 - Symeon Melachrinos, psionik zwany czasem pajacem.
2014 - Symeon Melachrinos, specjalista
2015 - Siegwald dar Barenstark, potomek sześciu rodów
 
 
Owizor 
miewał złe sny o ogórkach...


Skąd: Kraków
Wysłany: 07-04-2015, 02:36   

Elidis Caernoth napisał/a:
Bizancjum to taki Rzym, tylko inaczej
właśnie czytałem jakiś czas temu ciekawy artykuł o tym, że jednak to jest bardzo istotna różnica (i do tego wpływająca na nasz świat aż po dziś dzień - autor wiódł taki ciąg przyczynowo-skutkowy rozdziału kultur od różnic między plemionami Apenin a Peloponezu, przez podział Cesarstwa na zachodnie i wschodnie, przez schizmę wschodnią, aż do zimnej wojny twierdząc, że polityczne podziały były zawsze jedynie otoczką podziału kulturowego europy na ewoluującą z wiekami w inne nazwy kulturę łacińską i grecką) i nie należy tak beztrosko mieszać łacińskiego Rzymu z greckim Bizancjum ;)
_________________
2013 II turnus - Owizor Rożenek, szpiegujący dla Imperium mag ziemi z Ofiru
2014 II turnus, Epilog - Argan Rożenek, styryjski dezerter podszywający się pod liryzyjskiego możnego Octavia Lecorde

Nelramar - Oberon Williamson, nekromanta-sadysta podszywający się pod elfa // Ohtat'Penatis Idril - elficki dowódca gardzący po równo Wergundią i Styrią
2015 I turnus - ponownie Owizor Rożenek który to nawrócił się, by jako Sędzia Rega Ludmir romansować z pewną elfką [+]
2015 turnus +18 - Archibald dar Bregen, samozwańczy książę o słabej psychice
Ostatnio zmieniony przez Owizor 07-04-2015, 02:42, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 07-04-2015, 03:42   

:roll: Chciej pośmieszkować, dostań akademię. :P

Zgadzam się z SephioQą ( tapioka... XD ), znajdźmy odniesienie. :)
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 07-04-2015, 09:01   

Elfik napisał/a:
Wergundia jest chyba bardziej w kierunku Świętego Cesarstwa Rzymskiego (?)

Wrau, a ŚCR to niby czym jest, jak nie przekształconą monarchią Karolingów, hm? Że się nazwa pięć wieków później pojawiło, to akurat kit :D

Z tym podziałem grecko-rzymskim to ja się w pełni zgadzam i to żadna nowość, podział idzie po linii prawosławia współcześnie, a okrakiem na linii (ze wskazaniem zachodnim) tego podziału stoją Polska, Czechy i Węgry, z czego Czechy, choć chrzczone pierwotnie przez wschód, są najbardziej na zachód.

Jeśli ktoś tam coś od Wampa usłyszał, to raczej było to porównanie do Mongołów i Złotej Ordy, bez podobieństwa kulturowego, tylko podobieństwo zjawiska - fala, której nikt się nie przeciwstawi, ale która przejdzie i się cofnie.
Jednak wcale tak nie musi być. W Europie też nie wszędzie się cofnęła i jak już o tych konsekwencjach, to zdeterminowała wiele zjawisk, trwających do dziś i wyłażących nam bokiem.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Mirko 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-04-2015, 10:26   

Owizor, masz może gdzieś ten artykuł?
 
 
Owizor 
miewał złe sny o ogórkach...


Skąd: Kraków
Wysłany: 07-04-2015, 12:28   

Elidis Caernoth napisał/a:
Chciej pośmieszkować, dostań akademię
wybacz, musiałem się popisać ;)
Mirko napisał/a:
Owizor, masz może gdzieś ten artykuł?
właśnie chciałem wrzucić a nie opisywać, ale nie mogę nigdzie znaleźć :(
_________________
2013 II turnus - Owizor Rożenek, szpiegujący dla Imperium mag ziemi z Ofiru
2014 II turnus, Epilog - Argan Rożenek, styryjski dezerter podszywający się pod liryzyjskiego możnego Octavia Lecorde

Nelramar - Oberon Williamson, nekromanta-sadysta podszywający się pod elfa // Ohtat'Penatis Idril - elficki dowódca gardzący po równo Wergundią i Styrią
2015 I turnus - ponownie Owizor Rożenek który to nawrócił się, by jako Sędzia Rega Ludmir romansować z pewną elfką [+]
2015 turnus +18 - Archibald dar Bregen, samozwańczy książę o słabej psychice
 
 
 
Bryn 


Wysłany: 07-04-2015, 14:30   

Indiana napisał/a:
Elfik napisał/a:
Wergundia jest chyba bardziej w kierunku Świętego Cesarstwa Rzymskiego (?)

Wrau, a ŚCR to niby czym jest, jak nie przekształconą monarchią Karolingów, hm? Że się nazwa pięć wieków później pojawiło, to akurat kit :D

Ja wiem, nie chodziło mi o poprawianie cię czy coś :oops: Po prostu dorzucam w kategorii odniesień do różnych Cesarstw Rzymskich ;)

Tubylcy wyglądają mi na mieszankę Azteko-Inko-Majów (tak jak Elidis napisał). Tutaj Cortez i Pizarro się nie sprawdzili (bo w sumie nie było państwa żadnego do podbicia) i tubylcy utworzyli coś na miarę państw indiańskich, z tym, że dodatkowo to oni odwetowo zalali dużą część znanego świata.

Swoją drogą, może nawet jeśli się kiedyś cofną, to np. na miejscu Liryzji zostanie coś na miarę Chanatu Krymskiego w wersji indiańskiej? ;)
_________________
2011 i 2012 - Tirianus Taeleth, kapłan bitewny Silvy
2013 - Emrys, syn Drogowita z Wojniłłów Karanowic, witeź / Małgorzata
2014 - Cadan a.k.a. Kaban/Shazam/Conan - laryjski psionik
2015 - Brynjolf Gunnarson Sliabh Ard
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 07-04-2015, 17:24   

Cytat:
Jeśli ktoś tam coś od Wampa usłyszał, to raczej było to porównanie do Mongołów i Złotej Ordy, bez podobieństwa kulturowego, tylko podobieństwo zjawiska - fala, której nikt się nie przeciwstawi, ale która przejdzie i się cofnie

Takie porównanie miałem na myśli właśnie ;) Choć na razie się zanosi, że kilka krajów tutaj, jak Ruś, zostanie pod ichnim butem na dłużej ;)

Cytat:
Tak mnie naszła refleksja, że do polityki nadają się tylko ludzie bez serca.
A jednak tylko ci drudzy ratują ją przed całkowitym odczłowieczeniem ;)

Mnie teraz naszła taka, że muszą jednak choć się po maską by nie zostało to wykorzystane przeciwko nim ;) Ale maski się nosi nie by chronić siebie ale to co się ceni ;)

Cytat:
trwających do dziś i wyłażących nam bokiem.

Podział na postępowy zachód i cofnięty wschód nigdy nie zaniknie, niestety :/. My jeszcze mamy takie szczęści, że należymy niby tej lepsze części ale jakoś tego nie widać
 
 
Onfis 

Wysłany: 07-04-2015, 21:59   

Dobra, to pora na słowa Ministerstwa Długouchej Propagandy :D

Kiedy patrzyłem na kolejne wydarzenia oczami Lomin'Onfisa, już nie jako mojej postaci, a jako szefa wywiadu, pierwszym uczuciem, które we mnie uderzyło była właśnie zdrada. Po pierwsze zdrada Tavar, złamanie danej pod Telfambą obietnicy. Po drugie Onfis w pewnym momencie, a z nim pewnie wielu wygnańców poczuło się zdradzonych przez świat - świat, który zaakceptował Nową Styrię. Ja wiem, że nie mieli innego wyboru, bo mieli własne problemy i nie chcieli nowych, ale prezentuję pogląd czysto subiektywny, aby wywołać iluzję uczuć mieszkańców dawnego Aenthill. Potem był cień nadziei w trakcie wojny, kiedy elfy odzyskały stolice. I ją utraciły. Lecz wtedy Onfis miał jeszcze nadzieję, bo postawił na czarnego konia, jakim był Elidis i ten koń hmmm... nie miał okazji wziąć udziału w wyścigu, więc w tej kwestii nic się nie dało zrobić.
Wspomniana została zła sytuacja ekonomiczna w Hethanore - kiedyś napisałem opowiadanie, żeby to uwydatnić (nie mogę go znaleźć, zaginęło mi gdzieś, apel do właściciela maila konkursowego, może gdzieś się znajdzie ;) ). Namioty zamiast domów, smutek za utraconym domem - elfy są melancholijne i pamiętliwe. Dzieci wychowane poza krajem i smutek rodziców, którzy nie mogą im ukazać prawdziwego domu.
Nie ma się co dziwić, że elfy zmęczone przeciągającym się powrotem do domu, brakiem sukcesów przy pomocy dawnych sojuszników, wzięły sprawy w swoje ręce, zwietrzyły pismo nosem i odzyskały swój ukochany kraj? Kraj za którym tęsknota już zaczynała je przytłaczać? Jak myślicie, ile dumny naród, który istniał od tysiącleci, związany ze swoim domem, zawsze związany z tym miejscem może żyć poza nim?

Podsumuję - byliśmy już zmęczeni wygnaniem, a pozostanie w sojuszu z Północą oznaczałoby wygnanie jeszcze dalej. To byłyby już nie do zniesienia. Kiedyś być może za to odpowiemy. Ale odpowiemy przez bogami i historią, nie przed nehta, którzy nie rozumieją, co czuliśmy.

To były słowa Długouchego Ministerstwa Propagandy na dziś :P
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 07-04-2015, 22:49   

thorgal is the answer. ; )
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Verlan 
Atarowy synu!

Wysłany: 07-04-2015, 23:12   

Aenthil dobrze zrobił z ekonomicznego punktu widzenia. Ale źle z punktu widzenia wewnętrznej polityki. A Ofir na razie pozostaje bez ingerencji bardzo proszę, bo my mamy jeszcze trochę roboty po wojnie domowej :mrgreen: Ale Imperium Wszechofiru od morza do Asura Makan nie jest aż tak złe :twisted:
_________________
2011, 2012, 2013-Atar Valahid, łowca potworów z Ofiru
2014 i epilog- Verlan, najemnik z Wergundii, imperialista z kuzynem w postaci orczego wodza.
2015- Edan ev. Valahid- nikomu o tym nie mówiący łowca głów, Człowiek Bryna
epilog i zmiówka 2015 - Verlan, skaczący między stronnictwami imperialista
Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać

Chwała żywym, chwała martwym, a już na pewno chwała Ludziom Bryna!
#DziękiBryn
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 14