Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Sytuacja w roku 915
Autor Wiadomość
Powój 
Rozwydrzona


Skąd: Z bajorka
Wysłany: 20-04-2015, 00:48   Sytuacja w roku 915

Cytat:
911 r. - rozpad federacji wergundzkiej. Za-południe wprowadza władzę okupacyjną na terenie Wergundii i Styrii, które przekształcają we własne. Nie ingerują w wolne ziemie Aenthil.

Jak wygląda władza okupacyjna w wydaniu ludu Qua?
Co dokładnie zajęli? Czyli czy są miejsca do których jeszcze nie sięgnęli na powyżej wymienionych terenach.
Co z ludźmi którzy nie zgadzają się na ich władzę? W jaki sposób są karani?
Co z kapłanami którzy nie zgodzą się nawrócić? Znikają w niewyjaśnionych okolicznościach czy jakieś kaźnie ku przestrodze?
Co z wysoko postanowionymi głowami rodów i urzędnikami? Też znikają, są szantażowani?
_________________
Uważaj czego sobie życzysz.
 
 
 
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 20-04-2015, 08:38   

Odpowiem wybiórczo, a mianowicie, czy są miejsca, gdzie nie sięgnęli.
Są na pewno. Są miejsca, przez które przetoczyły się np. tylko zwiady, a cała armia jeszcze nie wprowadziła tam władzy, są miejsca trudnodostępne, gdzie Qa nie chciałoby się póki co sięgać. Wystarczy spojrzeć na mapę, zwłaszcza jeśli chodzi o Wergundię. Bardzo górzyste tereny, które ciężko byłoby przejąć całe, oblegać każdy zamek itd.
Nie wiem, jak to wygląda, jeśli chodzi o Styrię, bo tam Qa byli mocno zawzięci. To znaczy Styrii na pewno została ta enklawa (roboczo nazwana przeze mnie styryjskim Hetanorem :D ), ale jak to dokładnie wygląda... myślę, że tu musimy poczekać na eksperta od ostatniej wojny (np. autorkę łącznikowego :D ).
Nad resztą zastanowię się też po zajęciach, może na coś ciekawego wpadnę jeszcze, choć pozostanie to raczej w sferze przypuszczeń :)
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
 
 
 
Owizor 
miewał złe sny o ogórkach...


Skąd: Kraków
Wysłany: 20-04-2015, 12:32   

Powój napisał/a:
Co dokładnie zajęli? Czyli czy są miejsca do których jeszcze nie sięgnęli na powyżej wymienionych terenach
W kalendarium jest napisane, że Wergundia walczyła do 911, a po poddaniu się Arnulfa wielu dowódców uznało go za zdrajcę i kontynuowało walkę. Wydaje mi sie więc, że w tej chwili jest to kraj ogarnięty chaosem, gdzie po lasach latają całkiem dobrze zorganizowane grupy partyzantów, a Qua kontrolują jedynie najważniejsze miasta i trakty. Natomiast każdy zamek czy ukryta dolinka to osobna historia. Niektóre pewnie się poddały, inne zostały zdobyte, ale może część nadal walczy. O losie najpotężniejszej z twierdz, Bibactborgu, jest napisane tyle, że:
Cytat:
W tamtych rejonach trwają regularne bitwy i aktualny status uniwersytetu-twierdzy, nie jest znany
Okupacja trwa już czwarty rok, jednakże Qua nadal walczą daleko na północy i nie mają raczej czasu na polubowne ustalanie czy legitymizowanie swojej władzy. Wydaje mi się więc, że w jednym zdaniu można to pisać jako: trwający już kolejny rok totalny chaos, totalny terror i totalna zabawa w berka z kapłanami i partyzantami po lasach.
Ale też zostawiłbym to opowiadaniu łącznikowemu, bo to tylko moje domysły i interpretacje ;)
Powój napisał/a:
Co z ludźmi którzy nie zgadzają się na ich władzę? W jaki sposób są karani?
Co z kapłanami którzy nie zgodzą się nawrócić? Znikają w niewyjaśnionych okolicznościach czy jakieś kaźnie ku przestrodze?
Obstawiam że Qua ustanowili prosty system: "nie czcisz Opiekunów i nie jesteś po naszej stronie = nie żyjesz". Więc wybór był prosty: albo ucieczka do partyzantki/enklawy, albo całkowite przejście na stronę najeźdźcy (większość chłopów pewnie tak wybrała), albo śmierć. Obstawiam, że raczej pokazowa. Qua nie mają powodu by się ukrywać, to oni są w tej chwili panami i zapewne chętnie to okazują ;/
Powój napisał/a:
Co z wysoko postanowionymi głowami rodów i urzędnikami? Też znikają, są szantażowani?
Zależy, czy będą kolaborować i przyjmą nową wiarę, tak myślę...
_________________
2013 II turnus - Owizor Rożenek, szpiegujący dla Imperium mag ziemi z Ofiru
2014 II turnus, Epilog - Argan Rożenek, styryjski dezerter podszywający się pod liryzyjskiego możnego Octavia Lecorde

Nelramar - Oberon Williamson, nekromanta-sadysta podszywający się pod elfa // Ohtat'Penatis Idril - elficki dowódca gardzący po równo Wergundią i Styrią
2015 I turnus - ponownie Owizor Rożenek który to nawrócił się, by jako Sędzia Rega Ludmir romansować z pewną elfką [+]
2015 turnus +18 - Archibald dar Bregen, samozwańczy książę o słabej psychice
Ostatnio zmieniony przez Owizor 20-04-2015, 12:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Elf 
Adept elfickiej magii wyższej


Skąd: Pruszków :3
Wysłany: 20-04-2015, 18:32   

A jaki jest stosunek Leśnych elfów do całej sytuacji? (tych którzy nie zgadzaja sie z władzą) w końcu odbiera im sie ich bogów, a elfy bardzo cenią sobie swoje tradycje
_________________
Elfy przeżyją wszystkich ludzi >:)
2013-Garant elf z laro
2014-Aaron elf leśny mag ziemi
2015-Geven elf leśny mag lasu
2016-Tiru elf leśny szaman Jelenia
2017-Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag morza
2018-Vayla'Meril'oarni z rodu Haro, Elf z Talsoi mag strażnik
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 20-04-2015, 19:04   

"Te dobre" wyemigrowały pewnie na północ albo uciekły w lasy (jeśli mogą ;) ). Wątpię by jakieś, które jawnie się nie zgodziły z nową religią żyły teraz w Aenthill. Możeee jakieś większe i potężniejsze rody mogły sobie pozwolić na nie wyznawanie bóstw Qa ze względu na swoją pozycję ale nie widzę tego za bardzo ;/
 
 
Nem 
ja nie chcieć ciastko


Skąd: z tam
Wysłany: 20-04-2015, 20:05   

Zawsze mają Leth Caer XD
 
 
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 20-04-2015, 20:32   

Które w tym momencie powinno być odcięte od reszty tłumem wyznawców Opiekunów. Te, które zdążyły zwiać, w porządku, ale nie widzę w chwili obecnej skutecznych prób dostania się do Miasta na Bagnach.
Obstawiam, że jakieś kapłańskie podziemie w Aenthil istnieje, ale na pewno niewielkie - większość rozpoznawalnych kapłanów już dawno opuściła rodzinne miasto.
A niekapłani? Na pewno nie mogą jawnie nie zgadzać się w nową wiarą, choć gdzieś po cichu mogą wyznawać dawną, pokazywać jakieś drobne wsparcie kastom na emigracji. Słynne "Przedstawiciel Tawanien jeszcze nie przybył", może jakaś świeczka w oknie zapalana w noc Minyen... ciche przejawy, których władza nie może karać.
Średnio widzę natomiast powiedzenie wprost "wierzę w Silvę" w obecnym Aenthil. Niestety.
PS. I znowu zeszliśmy na elfy :D
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 21-04-2015, 01:19   

Powój napisał/a:
Jak wygląda władza okupacyjna w wydaniu ludu Qua?

Klarownie. Wyznawaj Opiekunów, składaj nakazane ofiary, płać podatki i milcz.
Nic szczególnie wyjątkowego, to dopiero pierwsze lata po podboju. Jeszcze nie wiadomo, na ile można sobie pozwolić. Jeszcze.
Powój napisał/a:
Co dokładnie zajęli? Czyli czy są miejsca do których jeszcze nie sięgnęli na powyżej wymienionych terenach.

Są takie miejsca. Utrzymała się styryjska enklawa. W Wergundii utrzymały się najwyżej położone tereny w górach.
Powój napisał/a:
Co z ludźmi którzy nie zgadzają się na ich władzę? W jaki sposób są karani?
Spektakularny. Nie ma innej możliwości, jeśli chce się utrzymać podbity kraj. Ale rozczarowanie i konsternacja są wielkie, zwłaszcza w Wergundii. To nie ułatwia tego "nie zgadzania się".

Powój napisał/a:
Co z kapłanami którzy nie zgodzą się nawrócić? Znikają w niewyjaśnionych okolicznościach czy jakieś kaźnie ku przestrodze?
Jedno i drugie, zależnie od osoby. Nie każda persona jest na tyle ważna żeby urządzać przedstawienia. I nie każda jest na tyle nieważna - nikt rozsądny nie produkuje męczenników, a Neye jest rozsądna.

Powój napisał/a:
Co z wysoko postanowionymi głowami rodów i urzędnikami?
Warunkiem funkcjonowania jest zmiana religii. Kropka. Kto jej nie zmieni, nie będzie ani wysoko postawiony, ani urzędnikiem, a z głową to też dyskusyjne ;)

Owizor napisał/a:
w tej chwili jest to kraj ogarnięty chaosem
Nie wiem, czy łatwo to sobie wyobrazić, ale spróbujcie postawić się w roli obywateli kraju, który nigdy nie był rozbity. Były wojny, nawet przegrane. Zdarzały się rajdy obcych armii, klęski. Ale kraj, dynastia, federacja - to były oczywistości. Zawsze były.
Chaos to mało powiedziane. To jest koniec epoki, mała apokalipsa :)

Owizor napisał/a:
trwający już kolejny rok totalny chaos, totalny terror i totalna zabawa w berka z kapłanami i partyzantami po lasach.
Dokładnie.

Elf napisał/a:
jaki jest stosunek Leśnych elfów do całej sytuacji? (tych którzy nie zgadzaja sie z władzą) w końcu odbiera im sie ich bogów
A oddaje ojczyznę. To nie jest łatwe i dlatego zaistniał rozłam. Nie ma w tej sytuacji dobrego wyboru.
Ci, którzy się nie zgadzają z księżną, są poza społecznością.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 22-04-2015, 22:09   

Czy widać byłoby Qa używali magii podobnej do naszej? Czy u nich też pojawiali się kapłani wojownicy w oddziałach?
 
 
Kenny 
Tavare Besar... Dia Terbesar

Skąd: Velidzko-mazurskie
Wysłany: 07-09-2015, 20:12   

Dobre pytanie. Nie widziałem żadnego magicznego u Qa po ich zjednoczeniu. Brakuje mi takiego wielkiego i strasznego kapłana Bólu miotającego zaklęciami zza szeregu tarczowników z ząbkowanymi mieczami. ^^
_________________
2012 - Syriusz de Ranae (rip in pepperoni) - nekromanta, nieogar od rzucania wątrobami
2013, 2014 - Kenneth Hathorne - uzdrowiciel, pijak, złodziej i ogólnie wrzód
Nelramar - Kenneth Mason - Nieostrożny medyk ulundo z awersją do elfów
2015 - Kenneth Mason - Odmieniony i nawrócony kapłan Tavar... czołowy podrzynacz gardeł
 
 
Sephion 
Isshkata


Skąd: Szczecin
Wysłany: 07-09-2015, 23:05   

Na osiemnastce bodaj Wamp wspominała że ich magowie mają większe możliwości od naszych magów (czy tam ich kapłani od naszych kaplanów). A Neyestecae w ogóle robi za jednoosobową armię.
_________________
2010 - Sephion Da Tirelli, kupiec bez towaru.
2012 - Sephion Da Tirelli, szpieg o słabym sercu.
2013 - Symeon Melachrinos, psionik zwany czasem pajacem.
2014 - Symeon Melachrinos, specjalista
2015 - Siegwald dar Barenstark, potomek sześciu rodów
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-09-2015, 05:26   

Reshi napisał/a:
widać byłoby Qa używali magii podobnej do naszej?
Dobra, nie będę ściemniać. Na tą chwilę mechanika dla Qa nie jest opracowana. JESZCZE. Z całą pewnością będzie to "grywalna" w pełni nacja, ale jeszcze nie teraz.
Teraz, czyli na potrzeby epilogu, konkretne postaci otrzymają konkretne możliwości. Ponieważ i tak na epilogu używa się gotowców, bo na twórczość magiczną i tak nie ma czasu, więc pójdziemy tym tropem. I tak, ich kapłani będą mieli większe możliwości. Na epilogu na pewno.
A kiedy nacja wejdzie normalnie do gry - to zostaną zredukowane do poziomu graczowego.
Kenny napisał/a:
wielkiego i strasznego kapłana Bólu
Mam wrażenie, że wciąż pokutuje u was plota, że Opiekunowie to coś w rodzaju bogów od brzydkich rzeczy (bólu, głodu, czegoś tam). Dementowaliśmy to milion razy, to jest milion-pierwszy :P

A
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 9