|
Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)
|
Dyskusja o walutach |
Autor |
Wiadomość |
gerhart [Usunięty]
|
Wysłany: 21-05-2010, 18:11 Dyskusja o walutach
|
|
|
Mam jeszcze pytanie o walutę.
jaki był jej przelicznik i jak się nazywały. (na zlotego mówiliśmy bażant, na srebrnego srebrny a na małe groszki "tengliki") |
Ostatnio zmieniony przez Doctor 09-10-2010, 21:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 21-05-2010, 18:16
|
|
|
O właśnie ja też na śmierć zapomniałem poprosić, ale czy moglibyście na silberbergu w informacjach o świecie zamieścić waluty i ich przelicznik? Bo może nie powinienem się przyznawać, ale np. ja ale nigdy ich nie zapamiętałem :/ |
Ostatnio zmieniony przez Travor 21-05-2010, 18:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Quarties
An old man by seashore
Skąd: Tarnowskie Góry (śląsk)
|
Wysłany: 21-05-2010, 20:19
|
|
|
Bezanty, biry i akwiry oraz tugliki. Wartość po kolei chyba dałem, ale przeliczników nie pamiętam. |
_________________ "Nie miecz uczyni z Ciebie wojownika, lecz waleczna dusza i wola przetrwania" - cytat własny. |
|
|
|
|
Varthanis
Nekromanta z Północy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21-05-2010, 21:41
|
|
|
tugriki |
_________________ Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!
Dobry elf to martwy elf. |
|
|
|
|
Ulf
|
Wysłany: 21-05-2010, 22:14
|
|
|
gerhart napisał/a: | na zlotego mówiliśmy bażant, |
:lol: nie mogłem się oprzeć....
Uploaded with ImageShack.us |
Ostatnio zmieniony przez Ulf 21-05-2010, 22:16, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 21-05-2010, 22:59
|
|
|
Quarties napisał/a: | Bezanty, biry i akwiry oraz tugliki. Wartość po kolei chyba dałem, ale przeliczników nie pamiętam. |
No widzisz a mi tu właśnie przeliczniki chodzi
I o walutę samnijską (wiem wiem, ZNOWU. Nie bijcie ). Bo używana przez nas graczy na obozie nazwa "szkiełka" brzmi tak... nieprofesjonalnie |
|
|
|
|
Varthanis
Nekromanta z Północy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21-05-2010, 23:24
|
|
|
Samnijska to właśnie tugriki były |
_________________ Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!
Dobry elf to martwy elf. |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 21-05-2010, 23:26
|
|
|
Aha ok... to chyba musiała wejść na następnych turnusach, bo u nas szkiełka były |
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 22-05-2010, 06:01
|
|
|
Bogowie... przecież przeliczniki nie są stałe... wszystko zależy od centralnych banków, wysokosci stóp procentowych... Ale tak, bezanty, biry, akwiry i tugriki |
|
|
|
|
Abel
|
Wysłany: 22-05-2010, 14:04
|
|
|
Tugriki były od samego początku o ile dobrze pamiętam, niech ktoś mnie poprawi jak się mylę |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 22-05-2010, 18:21
|
|
|
Hodo napisał/a: | Bogowie... przecież przeliczniki nie są stałe... wszystko zależy od centralnych banków, wysokosci stóp procentowych... Ale tak, bezanty, biry, akwiry i tugriki |
No, dlatego po zamieszczeniu, trzeba podawać przed każdym obozem aktualny w danym roku przelicznik
Abel napisał/a: | Tugriki były od samego początku o ile dobrze pamiętam, niech ktoś mnie poprawi jak się mylę |
Jestem prawie pewien że nie było, albo nikt nie używał Bo na samnijskie sprawy jestem wyczulony i bym usłyszał |
|
|
|
|
Varthanis
Nekromanta z Północy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-05-2010, 19:13
|
|
|
nie ma to jak pełna sakwa tugrików - na grzybki i żywność starczy, a w razie czego i wroga idzie tym przez łeb zdzielić :D:D |
_________________ Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!
Dobry elf to martwy elf. |
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 22-05-2010, 21:35
|
|
|
Travor napisał/a: | No, dlatego po zamieszczeniu, trzeba podawać przed każdym obozem aktualny w danym roku przelicznik |
Pfy, wy to byście wszystko chcieli przed obozem ;P Nie ma, kursy walut zmieniają się z dnia na dzień, zwlaszcza podczas wojny ! ;p |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 23-05-2010, 15:29
|
|
|
Z prostego powodu Wchodzimy do gry jako postać która już swoje żyje, i pewne rzeczy wiedzieć powinna. Poza pewnymi przypadkami, to trochę dziwnie wygląda jeśli ktoś chce nagle poznać wartość pieniądza, którego używa od wielu lat Albo przybliżony jego przelicznik. |
Ostatnio zmieniony przez Travor 23-05-2010, 15:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 23-05-2010, 18:30
|
|
|
Super. Hołdując tej zasadzie, powinniśmy 1 dnia przeprowadzać egzamin ze znajomości realiów kraju pochodzenia postaci, który wybrał gracz. Jak to możliwe, że postać nie wie, jak się nazywa stolica jego kraju, albo gubernator? A rzadko wie, bo mało komu chce się zagłębiać. A to głupio wygląda.
Spokojnie. Waluty będą, 1 dnia. Kropka. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 23-05-2010, 19:15
|
|
|
Yngvild napisał/a: | Jak to możliwe, że postać nie wie, jak się nazywa stolica jego kraju, albo gubernator? A rzadko wie, bo mało komu chce się zagłębiać |
A to jest ciekawa sprawa, choć z innego tematu Naprawdę wielu graczy ma aspiracje, by super-ekstra odgrywać postać i w ogóle, dlaczego więc zaniedbują tak podstawowe elementy? Przecież wiarygodność postaci, która nawet może być bohaterem niejednego starcia, której gracz był nawet w stanie nadać niepowtarzalny charakter i wiarygodną historię, pryska gdy okazuje się, że nie do końca wie gdzie leży kraj w którym spędził 40 lat A przecież przeczytanie kilku akapitów, jest zdecydowanie mniejszym wysiłkiem niż oryginalne granie czy wymyślenie skomplikowanej intrygi związanej z przeszłością postaci |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 23-05-2010, 19:37
|
|
|
Powiem Ci tak: widziałam graczy, którzy mając zerową wiedzę o świecie gry , a do tego kiepskie misje, tworzyli takie kreacje, że baki stają. Widziałam graczy świetnie przygotowanych, których przysłane historie postaci kazały myśleć, że mam do czynienia z geniuszem LARPa... a w efekcie otrzymywaliśmy średnią, bezwładną i nic nie znaczącą postać. Nie ma reguły. Nie sądzę, żeby chodziło o nauczenie się na pamięć wszystkich faktów o swojej krainie. Ja ich też nie znam, chociaż sama je piszę. Jak wpadnę i trzeba już coś powiedzieć, to improwizuję. Są gracze, którzy też tak robią. Nie wiesz czegoś? Wymyśl. I bądź tak przekonujący, że nawet OG ci uwierzy Albo będzie dobrze udawał, że ci wierzy Kluczem w mojej opinii jest aktywny udział w wydarzeniach, wpływ na nie i umiejętność kreowania klimatu. Dla jednych to świetna gra aktorska, a dla innych - danie się ponieść atmosferze.
/"Leksykon larpowych przypadków przez lata oglądanych a na starość spisanych", Indiana czyli Yngvild, SG 2010, wyd. I poprawione/
|
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 23-05-2010, 20:03
|
|
|
Yngvild napisał/a: | widziałam graczy, którzy mając zerową wiedzę o świecie gry , a do tego kiepskie misje, tworzyli takie kreacje, że baki stają. Widziałam graczy świetnie przygotowanych, których przysłane historie postaci kazały myśleć, że mam do czynienia z geniuszem LARPa... a w efekcie otrzymywaliśmy średnią, bezwładną i nic nie znaczącą postać. |
A to nic dziwnego, gdyż kreatywność i umiejętności aktorskie rzadko idą w parze
Yngvild napisał/a: | Nie sądzę, żeby chodziło o nauczenie się na pamięć wszystkich faktów o swojej krainie. Ja ich też nie znam, chociaż sama je piszę. Jak wpadnę i trzeba już coś powiedzieć, to improwizuję. Są gracze, którzy też tak robią. Nie wiesz czegoś? Wymyśl. I bądź tak przekonujący, że nawet OG ci uwierzy Albo będzie dobrze udawał, że ci wierzy |
Też nie sądzę żeby był to klucz do sukcesu postaci. ale sądzę ze zawsze warto do opisu zajrzeć Bo po coś w końcu te teksty jednak są, bo gdyby były tam tylko żeby Travor miał o co dopytywać, strona zostałaby już dawno zamknięta jak mniemam A z tym improwizowaniem, to wiem wiem i raz jeszcze wiem... ale jedno mogę powiedzieć, jak zacznę sobie wymyślać rzeczy których nie wiem, to mój silberberg może zdecydowanie... oddalić się od jedynego właściwego
Yngvild napisał/a: | Kluczem w mojej opinii jest aktywny udział w wydarzeniach, wpływ na nie |
A to z kolei, wymaga już nie tylko wczucia się i umiejętności aktorskich, ale również pewnej siły przebicia |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 23-05-2010, 20:53
|
|
|
Travor napisał/a: | Bo po coś w końcu te teksty jednak są, bo gdyby były tam tylko żeby Travor miał o co dopytywać, strona zostałaby już dawno zamknięta jak mniemam | Nie, są tam jeszcze po to, żeby Indiana miała co pisać
Travor napisał/a: | kreatywność i umiejętności aktorskie rzadko idą w parze | Nie wiem, czy rzadko, nie mam statystyk. Talenty bywają różne, ale na tym obozie chyba najwyżej w cenie jest improwiza
Travor napisał/a: | jak zacznę sobie wymyślać rzeczy których nie wiem, to mój silberberg może zdecydowanie... oddalić się od jedynego właściwego | Nie zrozumiałam? A jaki jest jedyny właściwy silberberg?
Travor napisał/a: | również pewnej siły przebicia | Hmm. Trochę chyba tak Ludziom nieśmiałym jest trudniej, wiem doskonale Ale bez dramatu, przecież nikt nikogo nie gryzie... zazwyczaj |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 23-05-2010, 21:14
|
|
|
Yngvild napisał/a: | Nie zrozumiałam? A jaki jest jedyny właściwy silberberg? |
Ten, w którym każdy element jest zatwierdzony i stanowi oficjalne stanowisko właścicieli praw autorskich Amen
Nie nie, zrozumiałem słowo improwizacja |
|
|
|
|
Doctor
|
Wysłany: 23-05-2010, 21:16
|
|
|
Nie, Ulf? Nie gryzie. |
|
|
|
|
Onfis
|
Wysłany: 23-05-2010, 22:52
|
|
|
Yngvild napisał/a: | ą gracze, którzy też tak robią. Nie wiesz czegoś? Wymyśl. |
Czyli jak ja odwaliłem ro k temu z listem do biblioteki w Aenthil-wymyśliłem przełożonego |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 23-05-2010, 22:54
|
|
|
To się chwali. |
|
|
|
|
Ulf
|
Wysłany: 23-05-2010, 23:54
|
|
|
Doc napisał/a: | Nie, Ulf? Nie gryzie. |
HAHA *spad ze śmiechu z krzesła* jak by się w ten temat dobrze wgryźć, przegryźć się przez te wszystkie nie jasności to.... hm nie nikt nikogo nie gryzie, czasem tylko próbuje przekonać zagryziaka do puszczenia pewnej kulki. |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-07-2010, 02:07
|
|
|
Yngvild napisał/a: | Nie sądzę, żeby chodziło o nauczenie się na pamięć wszystkich faktów o swojej krainie. Ja ich też nie znam, chociaż sama je piszę. Jak wpadnę i trzeba już coś powiedzieć, to improwizuję. Są gracze, którzy też tak robią. Nie wiesz czegoś? Wymyśl. I bądź tak przekonujący, że nawet OG ci uwierzy Albo będzie dobrze udawał, że ci wierzy |
Absolutnie się zgadzam a teraz jako że wiem już co i jak z tym larpem to.. za rok wrócę i to taka postacią że wszystkim szczęki opadną hmm mam już 4 i już nie wiem na którą się zdecydować no ale mam przecież jeszcze rok na przygotownie :-D
może zrobię jakieś ankiety np skierowaną do ludzi z silberberga larp 2010,, Czy chcecie żeby Zak Revan wrócił?" :hah:
ale na serio mam wymyślone już lepsze postacie niż Zak który byłby lepsza postacią gdyby przerobić go na postać dynamiczną co i tak już przemyślałem i jakby co mam plan ;-)
hmm post trochę nie w temacie sorry... Więc może tak: Czemu w tym roku nie było tugrików a jeżeli były to tak mało że nie zauważyłem? |
Ostatnio zmieniony przez Abdel 23-07-2010, 02:16, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 23-07-2010, 09:47
|
|
|
Tugrików nie było w ogóle. Nawet ja nie dostałem. |
|
|
|
|
Pedro
|
Wysłany: 23-07-2010, 12:01
|
|
|
Były, nawet widziałem kilka, choć było ich mało. |
_________________ 2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega |
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 23-07-2010, 12:05
|
|
|
Bo w imperium wergundzkim to waluta praktycznie bez wartości Waluta podbitego państwa |
|
|
|
|
Travor
|
Wysłany: 23-07-2010, 16:49
|
|
|
Też tak to sobie tłumaczę chociaż... biry były ;-) |
|
|
|
|
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-07-2010, 16:54
|
|
|
I bezanty a jedyna waluta czysto wergundzka to akwiry. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|