330 |
Autor |
Wiadomość |
Alathien
|
Wysłany: 09-06-2007, 15:26
|
|
|
Ja jestem za wybraniem dowódcy w walce, bo demokracja w takim momecie konczy się zbykle szybką śmiercią. Ale przydali by sie tez zastępcy, gdyby grupa sie rozdieliła, albo dowódca był "niedysponowany" Ale kto nim zostanie, zdecydujemy wspólnie. Jako półelf, nie miałabym nic przeciwko wybrania krasnoluda na taką pozycje, sprawdają się w tym Ale to nie znaczy, że będzie taki "wódz" będzie miał większy wpływ na decyzje podejmkowany przez drózynę typu "gdzie idziemy", "co dalej". |
|
|
|
 |
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 09-06-2007, 15:28
|
|
|
Alathien napisał/a: | Ja jestem za wybraniem dowódcy w walce, bo demokracja w takim momecie konczy się zbykle szybką śmiercią. |
a walka tez nie konczy sie szybka smiercia ^^? |
|
|
|
 |
Alathien
|
Wysłany: 09-06-2007, 15:34
|
|
|
Nie, walka nieznacznie oddala ten moment |
|
|
|
 |
Ulfberht [Usunięty]
|
Wysłany: 09-06-2007, 15:42
|
|
|
oddala i przesuwa w bliżej nieokreśloną przyszłość ... żaden podrostek który nie wystaje z trawy nawet o centymetr nie może mną dowodzić xD |
|
|
|
 |
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 09-06-2007, 16:12
|
|
|
gorzejjak ktos przez przypadek wygra z wszystkimi... ja proponuje zrobic tak.pojdziemy na polane,tam kazdy wyciagnie bokena i wszyscy sie na siebie rzuca,ten kto zostanie bedzie przywodca. myslenie Shamarotha-krasnoluda ^^ |
|
|
|
 |
Rigo
Mroczny Strażnik Rosołu

Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 09-06-2007, 16:14
|
|
|
hmm... coś w stylu "krąg zdrady"?? ;-) |
|
|
|
 |
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 09-06-2007, 16:15
|
|
|
mniej wiecej kazdy na kazdego i tyle ^^ |
|
|
|
 |
Illima
Dyrektor Instytutu Alchemii
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 09-06-2007, 16:48
|
|
|
O boże, jakie krasnoluzdkie myślenie,. o mamo <faint>
To, że ktoś jest dobry w boju nie oznacza, że jest dobrym strategiem i że umie dobrze dowodzić drużyną. |
|
|
|
 |
Rigo
Mroczny Strażnik Rosołu

Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 09-06-2007, 16:56
|
|
|
jeśli byłby dobrym strategiem to podczas kręgu zdrady zebrał by koło siebie kilka osób i ciął reszte;p |
|
|
|
 |
Illima
Dyrektor Instytutu Alchemii
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 09-06-2007, 17:00
|
|
|
a oni wepchnęli by Ci nóż w plecy. Nie ma to jak rozsądny strateg.
Poza tym krąg zdrady nawet mało adekwatnie odzwierciedla umiejętności, bo jak pamiętam na obozie wszyscy rzucali się najpierw na mnie, ewentualnie Eskella etc _-_ |
|
|
|
 |
Ziemowit [Usunięty]
|
Wysłany: 09-06-2007, 17:14
|
|
|
Alathien napisał/a: | Ja jestem za wybraniem dowódcy w walce, bo demokracja w takim momecie konczy się zbykle szybką śmiercią. Ale przydali by sie tez zastępcy, gdyby grupa sie rozdieliła, albo dowódca był "niedysponowany" Ale kto nim zostanie, zdecydujemy wspólnie. Jako półelf, nie miałabym nic przeciwko wybrania krasnoluda na taką pozycje, sprawdają się w tym Ale to nie znaczy, że będzie taki "wódz" będzie miał większy wpływ na decyzje podejmkowany przez drózynę typu "gdzie idziemy", "co dalej". |
Dlaczego dowódca ma zostać wybrany w walce? Wszak wiadomym jest, że prwadziwi dowódcy stoją z tyłu i...dowodzą.
Wybieranie najsilniejszej jednostki jest takie prymitywne.
|
|
|
|
 |
Rigo
Mroczny Strażnik Rosołu

Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 09-06-2007, 17:22
|
|
|
czyli można by myśleć że dowódcą może zostać ktoś kto raczej walczy na odległość by mieć też czas na dowodzenie. czyli np. łucznik,druid lub mag |
|
|
|
 |
Eskell

Skąd: Poznań
|
Wysłany: 09-06-2007, 17:42
|
|
|
Nie prawda. wedle tej definicji jedyna nadająca osobą na dowódce staje sie Seoman :-D
Wybieranie w boju to bzdura... nie musi byc najlepszym wojownikiem ale bez umiejetnosci dowodzenia to hmm ,,syf , kiła i mogiła"
co nam bo wspaniałym woju którego nikt nie zabije kiedy IQ =0 |
|
|
|
 |
Abel
|
Wysłany: 09-06-2007, 18:41
|
|
|
proponuję turniej szachowy na odkrycie najlepszego stratega :lol: |
|
|
|
 |
Ortan
Skąd: Posen
|
Wysłany: 09-06-2007, 18:51
|
|
|
Przerażacie mnie. ~_~
Dowódcy sami się wybiorą w trakcie trwania obozu. Zostaną nimi osoby w morfie dowódców, czyli często, ale niekoniecznie, dobrze walczące, potrafiące zachować spokój kiedy jest potrzeba i chcące dowodzić silne osobowości.
A pojedynki i głosowania niewiele zmienią, bo, możecie mi wierzyć, jeśli dowódca nie będzie miał u mnie (u mojej postaci tym bardziej) respektu, to nie macie możliwości zmuszenia mnie do wykonywania jego poleceń.
Poczekajcie po prostu do obozu, co? Tam i bez waszych dywagacji wszystko potoczy się swoją drogą.
Rzekłam. |
|
|
|
 |
Abel
|
Wysłany: 09-06-2007, 19:07
|
|
|
Kurde, to teraz powinno nam być głupio... |
|
|
|
 |
Illima
Dyrektor Instytutu Alchemii
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 09-06-2007, 19:11
|
|
|
nie żebym uważał inaczej od Ciebie Ortan, ale większość już sika, bo do obozu jeszcze tylko troszke. |
|
|
|
 |
manchi [Usunięty]
|
Wysłany: 09-06-2007, 19:19
|
|
|
konkretnie 24 dni |
|
|
|
 |
Eskell

Skąd: Poznań
|
Wysłany: 09-06-2007, 20:31
|
|
|
Tylko Tyle :O to dobra wiadomośc...
Swoja drogą dziwne.. nikt nie dostał warna za off top :-D |
|
|
|
 |
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu

Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 09-06-2007, 20:54
|
|
|
A bardzo chcesz? :shoot: |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
 |
Eskell

Skąd: Poznań
|
Wysłany: 09-06-2007, 20:55
|
|
|
jeden w te czy we w te :-D |
|
|
|
 |
Gadjung [Usunięty]
|
Wysłany: 11-06-2007, 09:30
|
|
|
te to kto w koncu dowodzi ? |
|
|
|
 |
Elin [Usunięty]
|
Wysłany: 11-06-2007, 15:02
|
|
|
Dlaczego wydaje mi sie że dowódcą w grze powinna zostać "postać", a wy usilnie staracie się wybrać na te funkcje jakiegoś "gracza"?
Trochę nie logiczne, jak na rpg. |
|
|
|
 |
Illima
Dyrektor Instytutu Alchemii
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11-06-2007, 17:06
|
|
|
to taki nieświadomy skrót myślowy ^^ |
|
|
|
 |
Rigo
Mroczny Strażnik Rosołu

Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11-06-2007, 17:32
|
|
|
Elin a jakąś konkretną postać masz na myśli czy tak po prostu rzuciłaś hasło? |
|
|
|
 |
Elin [Usunięty]
|
Wysłany: 11-06-2007, 17:56
|
|
|
Po prostu.
Nie znacie jeszcze wszystkich postaci, a już chcielibyście wyznaczać dowódcę, na podstawie znajomości osoby, którą nie musi przecież być w świecie fabularnym.
Zupełnie bez założenia, że postać a gracz mogą być dwiema zupełnie innymi osobami. Człowiek który doskonale zna się na wojskowości może zagrać sobie ...córką rybaka i takiego będziecie mieć dowódcę.
Niektóre profesje niemal wykluczają stanowisko dowódcze, mimo zdolności czy umiejętności gracza.
Najlepszy wojownik może dla zabawy zagrać sobie ciamajdą i przy odpowiednim odegraniu postaci nie musi wykorzystywać nic z umiejętności walki albo dowodzenia. Podobnie - bardzo charyzmatyczny gracz może zagrać odludkiem i gburem i z miejsca ma mniejsze szanse na pozyskanie aprobaty czy uznania grupy.
I przy odrobinie szczęścia to może działać w druga stronę - rycerz ze szlacheckiego rodu, z wykształceniem wojskowym i podstawami prowadzenia kampanii wojskowych będzie już z samej historii postaci bardziej predysponowany do dowodzenia watahą wojów niz nawet bardzo charyzmatyczny wieśniak który (z historii) nigdy wojny nie widział.
Ot tyle, co myślę na ten temat. |
|
|
|
 |
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 11-06-2007, 18:00
|
|
|
po prostu chcialas zepsuc nam calkiem fajna dyskusje, tak? |
|
|
|
 |
Elin [Usunięty]
|
Wysłany: 11-06-2007, 18:02
|
|
|
Hm...
Nie, chyba jednak nie do końca :/ |
|
|
|
 |
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 11-06-2007, 18:04
|
|
|
a i owszem,zepsulas xD |
|
|
|
 |
Elin [Usunięty]
|
Wysłany: 11-06-2007, 18:07
|
|
|
Oj, Oj, Przyjmij więc moje najszczersze przeprosiny
A na myśli miałam tylko to, ze takie gdybanie o dowództwie może zamiast jednej dyskusji popsuć cały obóz, a to trochę gorzej.
Kto będzie dowodził to rzecz obozowa - nikt przecież nie powiedział, ze scenariusz przewiduje np. tworzenie jednej dróżyny z jednym dowództwem.
[ Dodano: 2007-06-11, 16:10 ]
I tak, przyśpieszacie tylko to co nieuniknione |
|
|
|
 |
|