  | 
               
                  Karczma pod Silberbergiem
                   
                  Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) 
  
                  
                | 
                            
          
         		            
 
	
			| 
		Podsumowania | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 Leite  		  
		 
         Elfi doradca
  
  
                  Skąd: Poznań 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2015, 21:56   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Nie muszą    | 
             
						
				_________________ 2014r. II - Infelix Laryjka [??] 
 
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
 
2015r. II  - Vela, Roythe (łowca)  Wysoka [*]
 
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca)  Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
 
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
 
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
 
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri  Aenthilka w futerku 
 
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok,  podziemna bliźniaczka 
 
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
 
_______________________________________
 
"Mlem"
 
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Verlan  		  
		 
         Atarowy synu!
  
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2015, 21:58   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Tylko Izos musi wrócić | 
             
						
				_________________ 2011, 2012, 2013-Atar Valahid, łowca potworów z Ofiru
 
2014 i epilog- Verlan, najemnik z Wergundii, imperialista z kuzynem w postaci orczego wodza.
 
2015- Edan ev. Valahid- nikomu o tym nie mówiący łowca głów, Człowiek Bryna
 
epilog i zmiówka 2015 - Verlan, skaczący między stronnictwami imperialista
 
Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać
 
 
Chwała żywym, chwała martwym, a już na pewno chwała Ludziom Bryna!
 
#DziękiBryn | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Leite  		  
		 
         Elfi doradca
  
  
                  Skąd: Poznań 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2015, 21:59   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Popieram. Izos ma wrócić! Nie wiem, jak, może on będzie tym posągiem ze złota, który płaczwe czy coś    | 
             
						
				_________________ 2014r. II - Infelix Laryjka [??] 
 
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
 
2015r. II  - Vela, Roythe (łowca)  Wysoka [*]
 
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca)  Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
 
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
 
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
 
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri  Aenthilka w futerku 
 
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok,  podziemna bliźniaczka 
 
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
 
_______________________________________
 
"Mlem"
 
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2015, 22:01   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Takiego wała jak... no nie, nie Wergundia    
 
Nie ma mowy    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Verlan  		  
		 
         Atarowy synu!
  
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2015, 22:02   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Definitywnie? | 
             
						
				_________________ 2011, 2012, 2013-Atar Valahid, łowca potworów z Ofiru
 
2014 i epilog- Verlan, najemnik z Wergundii, imperialista z kuzynem w postaci orczego wodza.
 
2015- Edan ev. Valahid- nikomu o tym nie mówiący łowca głów, Człowiek Bryna
 
epilog i zmiówka 2015 - Verlan, skaczący między stronnictwami imperialista
 
Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać
 
 
Chwała żywym, chwała martwym, a już na pewno chwała Ludziom Bryna!
 
#DziękiBryn | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Frączek  		  
		 
         Wergundia Pany
  
  
                  Skąd: z Wergundii 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2015, 22:29   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | PANIE DEKURIONIE ONI SIE ŚMIEJĄ Z WERUNDII ;--; | 
             
						
				_________________ '13 - Zwiadowca / łucznik Celahir ( zwany 'Hobbit Sam'
 
Epilog '13 - mag ognia Divakar
 
'14 - Kapral Halvard, w służbie 15. kohorty Zielonego Tymenu
 
Epi '14 - podziemny hipnotyzer Akhel Ah'ran z rodu Diaeth (†)
 
'15 - imperialista aka najemnik Germeriusz 'Gałgan' 
 
Epi '15 - wojownik Qa, Qorykohynaq 
 
'16 - Ernest, szpieg z krainy deszczowców B)
 
 
QA FORTHEWIN
 
 
"Opętanie na Indianę! Bijesz Indianę!" | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Abel  		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 05-10-2015, 23:25   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               A tak wogle, może się wypowiedzieć ktoś z Samni? Bo mi się wydaje, że Wy się z nimi nie umówili do końca na sojusz    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Rhonny  		  
		 
          
  
                  Skąd: Katowice 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 00:18   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Wielki Duch wieje kędy chce...
 
 
Samni cały czas zależało na Koronie, bo potrzebujemy żyznych terenów do uprawy koni    
 
Otwarcie występować przeciwko Qa raczej nie zamierzaliśmy (przynajmniej na razie), no bo i po co, nie mieli nic przeciwko oddaniu nam Tryntu, a co do sojuszu z tymże Tryntem to... hehe, jak już wspomniałam, Korona.
 
To wcale nie była pokazówa, skądże znowu.
 
Okazało się jednak, że powiernicy w żadnym wypadku zrzekać się jej nie chcą, więc smutek.
 
Co Samnia dalej zamierza, nie do końca wiadomo. Jeśli Qa stwierdzą "Dzięki, że pomogliście, ale teraz was podbijemy" to... wiadomo, ale obecna sytuacja jest może nie tyle korzystna, co nieszkodliwa, podbity świat i brak bogów nam nie przeszkadza, Opiekunowie obchodzą nas tyle co nic. 
 
 
ALE JAK CUŚ TO TO JEST MOJA WERSJA, PEWNIE KAGAN WIE LEPIEJ. | 
             
									
				| Ostatnio zmieniony przez Rhonny 06-10-2015, 00:19, w całości zmieniany 1 raz   | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 00:56   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Rhonny napisał/a: | 	 		  | Okazało się jednak, że powiernicy w żadnym wypadku zrzekać się jej nie chcą, więc smutek.  | 	   Zadziwiające, nie zrzekli się, chociaż poprosiliście?     Ech...   A mieliście takie narzędzia... | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Referen  		  
		 
         Ref
  
  
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 01:24   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Nie zrzekli się bo Samnia tego chciała.(!!!!)    
 
"-Zrzeknijcie się praw.
 
-Nie.
 
-Czemu?
 
-Bo to wam nic nie da.
 
-Więc co wam szkodzi. Zrzeknijcie się!
 
-Nie.
 
-Czemu????
 
-Bo wy tego chcecie."
 
 
Może czegoś nie rozumiem, ale to doprawdy dość bezsensowny argument.
 
Paczałem sobie wtedy na wasze kłótnie  z Ikerem i nie wierzyłem co słyszę ;-;
 
Kurcze, najpierw Tryntyjczycy przychodzą rozmawiać po czym przystępują do pertraktacji z nastawieniem: 
 
"Chłopaki, czegokolwiek zarządają, odmówcie! Przecież skoro tego chcą, nie możemy im tego dać!" | 
             
						
				_________________ II turnus 2014 - najemnik z Fiordu(pracował dla Styrii)
 
II turnus 2015 - mag morza z Leth Caer
 
Epilog 2-4.10.2015 - Qa
 
Epilog 27-29.11.2015 - Qa
 
Zimówka 27-29.12.2015 - Qa
 
III turnus 2016 oraz epi- Rawen, członek Czarnego Tymenu | 
			 
									
				| Ostatnio zmieniony przez Referen 06-10-2015, 01:27, w całości zmieniany 1 raz   | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 01:31   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Na litość boską, czemu mieliśmy się zrzec czegokolwiek na PROŚBĘ wroga     
 
A Samnia po to miała cały zestaw narzędzi, od tęgiego wpierniczu przez szantaże aż do oszustwa, zeby nas nie musieć prosić. | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Uszek  		  
		 
         Puszek
  
  
                  Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 07:54   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Apropos wpierniczu czy strzała nadal ma na sobie kajdanki minerałowe ?     | 
             
						
				_________________ Człowiek cień młota nad głową wrogów | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Kodran  		  
		 
          
  
                  Skąd: Warszawa/Piastów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 08:32   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Co to da skoro jest duchem?    | 
             
						
				_________________ 2013- najemnik Nero(never forgetti)
 
2014- najemnik Kodran
 
epilog 2014- znów najemnik Kodran, Imperialista (tak jakby)
 
2015- Sarell, okrzyknięty Heroldem z Wierzchu (dzięki El)
 
epilog 2015- Sarell, #dziękiBryn   
 
2016- Severo dar Rodlingen, poborowy z Dakonii, później magnifer Czarnego Tymenu
 
Później też coś było grane | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Uszek  		  
		 
         Puszek
  
  
                  Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 10:24   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Ból | 
             
						
				_________________ Człowiek cień młota nad głową wrogów | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Referen  		  
		 
         Ref
  
  
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 10:41   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Indi wprowadz "like" na forum!
 
 
uszek zasłużył 
 
😍 | 
             
						
				_________________ II turnus 2014 - najemnik z Fiordu(pracował dla Styrii)
 
II turnus 2015 - mag morza z Leth Caer
 
Epilog 2-4.10.2015 - Qa
 
Epilog 27-29.11.2015 - Qa
 
Zimówka 27-29.12.2015 - Qa
 
III turnus 2016 oraz epi- Rawen, członek Czarnego Tymenu | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 11:11   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Przyznaję, że nie wiem, czy Strzała ma kajdanki    
 
Ponieważ jednak chyba śpi....    To zaiste może mieć koszmary    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Uszek  		  
		 
         Puszek
  
  
                  Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 12:33   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                  | 
             
						
				_________________ Człowiek cień młota nad głową wrogów | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Rhonny  		  
		 
          
  
                  Skąd: Katowice 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 18:35   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Huh, no mieliśmy narzędzia i fakt, że niektórych nie wykorzystaliśmy, z tego powodu smutam wielce. 
 
Nie należy odkładać wykokszonych amuletów na później, bo fabuła może się skończyć U_U
 
 
A co do negocjacji i szantaży... mieliśmy laleczki, mieliśmy wspomnienia, problem tylko w tym, że to się opierało głównie na tym, czy przeciwnicy potraktują to poważnie i zechcą naprawdę odgrywać emocje związane z tym, co im wyciągamy :// I zgodnie z tym działać.
 
A że bohaterscy bohaterowie są bohaterscy to gorzej. 
 
 
Mieliśmy też różne zdolności szamańskie, ale samych szamanów ubyło, poza tym jak doszło co do czego, czyli do wklepu, to zrobiło się zamieszanie, nie było słychać co kto krzyczy, a w ogóle to było ciemno    
 
Ale z Watahy korzystałyśmy chyba za każdym razem, więc no.
 
 
Oszustwa też spróbowaliśmy, konkretnie to sfałszowanego dokumentu, ale coś nie wyszło ^^*
 
 
Ogólnie, Samnia ani przez chwilę nie zakładała, że zdobycie Korony będzie proste, dlaczego w ogóle Trynt miałby ją oddawać? Nasza główna nadzieja leżała w manipulowaniu upiorami w oparciu o wspomnienia, tyle, że historyjki naszych dwóch głównych postaci (Sigberta i Strzały) były niezwykle rozbudowane     Oczywiście mogliśmy spróbować osiągnąć coś poprzez ich towarzyszy, ale znalezienie mocnego argumentu naprawdę nie było łatwe.
 
A akcja z córką Ingraine... cóż... ;___;
 
No i tak, zamiast dręczenia was na spokojnie w kręgach, był wklep i wdzieranie się przez bramę     | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 19:22   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Rhonny napisał/a: | 	 		   problem tylko w tym, że to się opierało głównie na tym, czy przeciwnicy potraktują to poważnie i zechcą naprawdę odgrywać emocje związane z tym, co im wyciągamy :// I zgodnie z tym działać.
 
A że bohaterscy bohaterowie są bohaterscy to gorzej.  | 	    Wiesz, mam wrażenie, że w dużej mierze sami to sobie wkręciliście i postanowiliście nawet nie próbować. 
 
Ja raz jeden oberwałam wspomnieniem i grzecznie poturlałam się wtedy po ziemi. Ani razu nie oberwałam niczym fizycznym, nie licząc rozmaitych zbiorówek.  	  | Rhonny napisał/a: | 	 		   konkretnie to sfałszowanego dokumentu, ale coś nie wyszło ^^*
 
 | 	   Ależ najlepsze jest to, że wyszło     I właściwie o ile wiem, to przynajmniej jeden z powierników nosił się z zamiarem rezygnacji na rzecz Bryna, którego wtedy mieliście mniej więcej w garści    
 
 	  | Rhonny napisał/a: | 	 		  | A akcja z córką Ingraine... cóż... ;___;  | 	   ... Tak, wiem :/ Do bani... 
 
 	  | Rhonny napisał/a: | 	 		  zamiast dręczenia was na spokojnie w kręgach, był wklep i wdzieranie się przez bramę    | 	  Ale kiedy już mieliście nas w ręku, np. w warowni - to kazaliście nam wyjść, zamiast złapać. Więc nie ogarniam    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Onfis  		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 19:33   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Indiana napisał/a: | 	 		   Ja raz jeden oberwałam wspomnieniem i grzecznie poturlałam się wtedy po ziemi. Ani razu nie oberwałam niczym fizycznym, nie licząc rozmaitych zbiorówek.
 
 | 	  
 
A ja nie będe wskazywał paluszkiem egzemplarzy, niech duszki rozważą w sumieniu czy były zbyt bohaterskie, czy nie ogarnęły    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 19:41   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Ej serio, oberwałam gdzieś i nie zareagowałam??    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Onfis  		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 19:47   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Ty nie, grzecznie smutłaś jak ci przypomniałem kratery   
 
 
Swoją drogą mało twórcze z mojej strony, ale miałem akurat twoja laleczkę i ułamki sekundy na ogarnięcie jak nie umrzeć    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 19:50   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Oooo, to który mi tam zgrywał bohatera??    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Onfis  		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 19:52   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               No mówię, że nie będę palcem pokazywał, bo nie wiem czy bohaterowali, czy po prostu nie ogarnęli w chaosie bitwy    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Rhonny  		  
		 
          
  
                  Skąd: Katowice 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 20:01   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Co do chaosu bitwy - no właśnie, laleczki były raczej na spokojne dręczenie w kręgach, a w zamieszaniu nikt nie ogarnia     
 
 
Ehhh, można to było lepiej rozegrać w kilku momentach, *następnym razem* (którego może nie być, ale co tam) poczekamy w krzokach troszkę dłużej, może ktoś w końcu złapie się do kręgu   
 
A WTEDY "NIE BĘDZIE JUŻ UCIECZKI"     | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Indiana  		  
		 
         Administrator Majestatyczny król lasu
  
  
                  Skąd: Z wilczych dołów 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 20:13   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               To niech sami powiedzą, jak nie wskażesz, to nie powiedzą    | 
             
						
				_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
 
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
 
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Aver  		  
		 
         Szop partacz.
  
  
                  Skąd: z kadeckiej szafy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 20:19   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Ej, ja na wzmiankę o ojcu-wredojcu stanęłam jak wryta i byłabym się nie ruszyła, gdyby nie zmusiły mnie do tego okoliczności    a że Eriego, który notabene był o wiele żywszym (hehe) i boleśniejszym wspomnieniem nikt poza Powojem nie wspominał, to cóż...    | 
             
						
				_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
 
===
 
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Verlan  		  
		 
         Atarowy synu!
  
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 20:50   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Aver, bo się obrażę -.- | 
             
						
				_________________ 2011, 2012, 2013-Atar Valahid, łowca potworów z Ofiru
 
2014 i epilog- Verlan, najemnik z Wergundii, imperialista z kuzynem w postaci orczego wodza.
 
2015- Edan ev. Valahid- nikomu o tym nie mówiący łowca głów, Człowiek Bryna
 
epilog i zmiówka 2015 - Verlan, skaczący między stronnictwami imperialista
 
Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać
 
 
Chwała żywym, chwała martwym, a już na pewno chwała Ludziom Bryna!
 
#DziękiBryn | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Aver  		  
		 
         Szop partacz.
  
  
                  Skąd: z kadeckiej szafy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 20:57   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Była mowa o Samnii, nie o parszywych imperialistach    | 
             
						
				_________________ "What is better - to be born good, or to overcome your evil nature through great effort?"
 
===
 
+ Avergill Cha'el, bambusowa łowczyni potworków = + Meriel'oarni Caernoth, cztery metry rany ciężkiej = + Słysząca Skałę Rill Pioc Ark'hant, imperialna skałomiotka = + Emilia ev. da Tirelli, sapientystka, morderczyni, agent SSW = + Inga, czarownica-sekretarka w Tymenie Mgieł = Cerys Stern, czarownica z kardamonowo-tymenowo-szakalową przeszłością = Aud Svanhildurdottir Sliabh Ard, poseł od Bryna i jednego zadania = Aina Macario, starsza Enarook z tępym nożem = Halli Auddottir, cfaniara z bandy Flodriego = + Arda, ta, która chciała dobrze = + Avarina de la Corde, Czarny Diabeł, który chciał pozostać człowiekiem = + Avilla Salarez, zwiadowca 22. Sz. G. F. d. K. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Verlan  		  
		 
         Atarowy synu!
  
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 06-10-2015, 21:07   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                  Parszywi imperialiści oświadczają, że oferta wciąż jest aktualna | 
             
						
				_________________ 2011, 2012, 2013-Atar Valahid, łowca potworów z Ofiru
 
2014 i epilog- Verlan, najemnik z Wergundii, imperialista z kuzynem w postaci orczego wodza.
 
2015- Edan ev. Valahid- nikomu o tym nie mówiący łowca głów, Człowiek Bryna
 
epilog i zmiówka 2015 - Verlan, skaczący między stronnictwami imperialista
 
Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać
 
 
Chwała żywym, chwała martwym, a już na pewno chwała Ludziom Bryna!
 
#DziękiBryn | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      | 
         
       | 
    
 
    
      Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
  | 
      Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
  | 
    
 
      
 |