Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Indiana
29-08-2011, 23:18
Teksty obozowe 2011
Autor Wiadomość
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 27-07-2011, 00:30   Teksty obozowe 2011

no więc tego tematu nie ma, a zapewne wszyscy chcą się podzielić śmiesznymi sytuacjami z obozu. No to ja zaczne :
1.Walka za puszczą vs przeciw puszczy
Walczymy, grupa styryjczyków (my) zieloni, i parę kapłanów (którym szczerze dziękuję za uczynienie nas prawie bnami posiadającymi po 8, a nawet w moim przypadku 9 żyć) przeciw puszczy, powoli wygrywamy walkę, a tu nagle wkracza Sefres i dialog z nim wygląda tak:
Styr. : Panie !
Sef. : Czemu walczycie z puszczą?! Ona nam pomoże!
St : Aha! No to huzia, za Styrię i puszczę!!
Ci przeciw puszczy : ale czemu wy nas bijecie ?

2.U kanibali
Siedzę z Sigerem i staramy sie jakos podejsc 2 elfow, zeby odebrac im ksiazke z tatuazami, troche sie ociagamy, a tu nagle Off z Ashadem ida nam pomoc i slychac tylko jak gdzies tam kucaja i "O JEEEJU CO ZA SPUST !!"

3. Wiem, że to akurat można wybaczyć ale i tak było śmieszne
przy rozdawaniu wart
Hodo: jakie jest twoje imię, wojowniku
jakiś 12-latek: Bartek Filipiak (nazwisko zmyslone bo nie pamietam)
Hodo : a moze jakies, no wiesz, bardziej waleczne ?
on: no to niech będzie Bart !
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Shay. 

Skąd: Płock
Wysłany: 27-07-2011, 00:40   

2 teksty, które utkwiły mi po weteranie.
Miguel rozkazuje podczas marszu :
"-Szyk dwójkowy! Ramię w ramię! Jeden za drugim! NATYCHMIAST" (niestety niewykonany rozkaz :) )

Utes w karczmie
"- No ten, ja jestem z Ralo ! Jestem z tego dumny!"
"- Chyba z Laro?"
"- To też"
Ostatnio zmieniony przez Shay. 27-07-2011, 00:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Tristan 
Wujek Wiedźmak


Skąd: Lubin
  Wysłany: 27-07-2011, 00:55   

Na normalu było kilka akcji ale najbardziej w pamięci utkwił mi prezent jaki dostał Sefres (nie wiem jak się pisze to imię) mianowicie butelka z uwięzioną w środku burzą. Się pewnie zdziwił jak otworzył :D

No i druga. Kończymy tłumaczyć księgę (kto brał w tym udział ten wie jak mozolna i niewdzięczna robota), wszyscy zbierają się w karczmie na odczytanie aż w pewnym momencie szaman odlatuje i zaczyna coś bełkotać o... następnej księdze :shock:
Miny ekipy tłumaczącej (w tym pewnie moja) bezcenne :D

I trzecia najlepsza (względnie) na koniec. Siedzimy w twierdzy, schwytani przez Laro ze związanymi rękami. Stres, poddenerwowanie, niektórzy próbują przegryźć ,,kajdany"- słowem atmosfera napięta. A tu nagle ,,pfffff" komuś się wymskło. Niby nic ktoś tam parsknął i tyle. A za chwilę cała orkiestra zaczyna koncert (symfonia zapachów). I więźniowie oczekujący na ścięcie zaczynają śmiać się na całą twierdzę ;)
_________________
Va'esse deireádh eap eigean...

Darael Carnesir (2011) Elf który nie był elfem
Karigasz Gramont (2012) Druid, nieformalny przywódca duchowy (znany pod imieniem Tristan)

Ostatnio zmieniony przez Tristan 27-07-2011, 01:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 27-07-2011, 00:58   

Akurat to Elfgar dal ta fiolkę, ale okazało się, że jest na tyle zużyta, że jedyne co zrobiła to pierdnęła

//
Cholera, gdy nie można było pisać to miałem pełną głowe, a teraz nic
Czekamy na Akinoriego i maga z czerwonymi oczami?:D Już dokładnie nie pamiętam, ale kojarze, że w pierwszy dzień na początkującym, obrałem ściśle rasistowską postawe przeciwko elfom Podobała mi się akcja, gdy wchodzą elfy i zaczynamy gadać o puszczy, o jakichś drzewach, które można ściąć toporem(ludzie sobie gadają w halli), aż tu nagle miarka się przebrała i Indi: "No co za wredny kurdupel!" I ta cisza w halli, była genialna :D Wszyscy czekali na reakcje ;)
//
Co do twierdzy Laro i akcji tam, to utkwiła mi w głowie jedna. Omawiamy z Ulfem plan wyciągnięcia tam tych wojaków i gdy mamy już pomysł(dialog)
Z - Zieloni
J - Ja

Z: Te, krasnolud masz donośny głos. Zawołaj ich!
J: No dobra, ale jak?
Z: No nie wiem, wydrzyj się jakoś... elfy...czy coś..
J(na cały regulator): TE, ELFY!!!!!
Ulf: .......drogie elfy!

Ciężko opisać całą tą sytuacje, ale ten kto tam był, zrozumie :d
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
Ostatnio zmieniony przez Kajetan 27-07-2011, 01:03, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Tristan 
Wujek Wiedźmak


Skąd: Lubin
Wysłany: 27-07-2011, 01:25   

Przypomniały mi się jeszcze dwie sytuacje podczas ataku Ulundo na halę.
Pierwsza której byłem ,,głównym bohaterem" :D Podczas gdy pozostali wycofywali się do karczmy ja zostałem z trzema potworami na karku. Minuta, dwie i dostaję dzidą po brzuchu, padam ranny a Ci dawaj! Przysuwają się na jakieś 40 cm i warczą, ja krzyczę coś w stylu ,,precz! won!" i jak nie dostanę w łeb - padam ogłuszony. Leżę nieprzytomny, bez broni i nagle słyszę głos Ofa (tak myślę że to był Of) ,,Barykadujemy się!" A ja sobie myślę ,,Że kur** co? A ja to pies?!" :D Na szczęście Of się przebił i wciągnął mnie do hali.
Druga już w samej hali. Część Ulundo wchodzi tylnym wejściem a Lefka na to:

Elfka: ,,Ha pech tam była bariera! Pa pa, poszli!"
Of ze stoickim spokojem: ,,Żadne Pa Pa, widocznie bariera przestała działać."
Elfka: ,,Oj"

No i że nie wspomnę o słynnym ,,Khalil detonuj!" :D
_________________
Va'esse deireádh eap eigean...

Darael Carnesir (2011) Elf który nie był elfem
Karigasz Gramont (2012) Druid, nieformalny przywódca duchowy (znany pod imieniem Tristan)

Ostatnio zmieniony przez Tristan 27-07-2011, 01:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 27-07-2011, 11:34   

Świątynia Envin, bitwa z Tiarielem już zakończona, łapią Utesa. Gościowi zawdzięczam życie, więc bez nadziei na zbytnie wysłuchanie mnie, mówię pod nosem:
- Już dość krwi przelano w tym miejscu.
- Już dość krwi przelano w tym miejscu - jak echo powtarza Miguel.
- NIE POWTARZAJ PO KAPŁANACH! (głos z boku)

Bitwa w wąwozie, niziołek Lyar Greed we własnej osobie pędzi w grupie dywersyjnej:
- Ratujcie! Ratujcie! Bandyci w lesie! Bandyci! Dziesiątki... SETKI BANDYTÓW!

Na obóz przyjechałam trzeciego dnia od razu dość mocno wplątana w fabułę. Byłam kartą przetargową w sprawie kradzieży Łzy, Nei, ze świątyni. Dialog z moimi rodzicami:
- Co się stało, czemu oni cię tak przepraszają?
- Ano nic, tylko chcą mnie znowu zabić.
Reakcja rodzicieli - bezcenna

Albo Hodo wyciągający mnie w krzaki po ogłuszeniu.
Ja: - Znowu ty?
H: - Mam do ciebie szczęście.
(Kto zna moje przygody z postaciami Hoda, ten zrozumie)

Wychodzimy z wyprawy do sztolni w Aenthil, a tam pastwisko i klacz ze źrebakiem.
Bodajże Keledy: - Keldornie, ten koń na mnie kiwa głową... Co mam robić?
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
Ostatnio zmieniony przez Aerlinn 27-07-2011, 11:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 27-07-2011, 12:13   

Aaaa, jeszcze jedno.
Wracamy z Laro ze świątyni, zwijamy się, jemy śniadanie przy akompaniamencie drwali rąbiących drzewa, którzy się na nas cały czas patrzą.
Wychodzimy z obozu a jeden, tam krzyczy do nas "Ale posprzątacie to, bo my tu drewno będziem wieźli !" :D
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 27-07-2011, 14:19   

Kolejny tekst:
Ostatnia bitwa, Onfis dobity, Durgh wykrwawiając się, zagrzewa naszych do boju.
- Walczcie! Te gnidy zabiły Onfisa i naszczały na jego ciało!
Spojrzenia naszych przeciwników i brecht ze strony rannych... Cóż, na ułamek sekundy klimat prysł ;p
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
 
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 27-07-2011, 18:28   

jak jedna ekipa poszła do kanibali, my gadaliśmy sobie przy ognisku...
niepamiętam dokładnie ale chodzi o tekst "FOCH!! z przydupem" - może ktoś rozwinąć co się działo...
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Enid 
kanalia


Skąd: Marki
Wysłany: 27-07-2011, 21:02   

Jakieś plotki o fochu z przydupem i do nas dotarły ;) Ale też nikt nie wiedział o co chodzi :P
 
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 27-07-2011, 21:06   

Byliśmy trzeci raz u Druidki (tej co nam spirytus tfu jakieś tam składniki alchemiczne dała )

Po rozmowie wyszło : " NIE BIERZCIE WIĘCEJ TYCH GRZYBKÓW OD SZAMANA!!" - Czy jakoś tak ;D
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 27-07-2011, 22:55   

(Nie od szamana, tylko od kapłana Talta... ale nie, to nasz turnus ;p)
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
 
 
 
Nox 
Noxxis Młotodzierżca


Skąd: Z Shamaroth'u
Wysłany: 31-07-2011, 20:41   

Weteran.
Potrzeba jakiegoś przymusu...
(ktoś tam chyba Migel) - Kapłanie run!
Ja - Kowal Run do jasnej cholery! A tak w ogóle nazywam się Noxxis
_________________
Noxxis Młotodzierżca, Kapłan Wajana, Mag Runiczny, Saper oraz antytalent handlowy. W latach 2010 i 2011, oraz 2012, lecz z brakiem możliwości kontynuacji.
Właściciel łokcia nie do zdarcia i kolana nie do wygięcia... Tak się zastanawiam... Co następne sobie uszkodzę?
 
 
szwed 
Miny! Miny!

Skąd: Szwecja
Wysłany: 02-08-2011, 18:29   

to na początek:

po przeszukaniu jaskini strzygi:
zielarz - to idziemy do jaskini z kratami?
Hodo - coś dużo wiesz o okolicy jak na dwa dni pobytu tutaj.
zielarz - ...pani na elfickim bardzo nalegała na te tereny...

rozmowa z magiem:
mag - więcej z bezanta albo może macie jakiś pierścień?
zielarz - chcesz piepszcień?


start fabuły gadam z kumplami...
podchodzi do mnie jakiś mały i:
-nie mów nikomu, ale wiesz kim ja jestem?! skrytobójcą!
i pobiegł do następnej osoby.....
_________________
"Alchemik! Napieprzaj w nich tą nitrogliceryną!" ~Elfik
Ostatnio zmieniony przez szwed 02-08-2011, 18:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
szwed 
Miny! Miny!

Skąd: Szwecja
Wysłany: 02-08-2011, 21:03   

K.W.I.K. napisał/a:
Z: Te, krasnolud masz donośny głos. Zawołaj ich!
J: No dobra, ale jak?
Z: No nie wiem, wydrzyj się jakoś... elfy...czy coś..
J(na cały regulator): TE, ELFY!!!!!
Ulf: .......drogie elfy!

u nas lepiej: dzieciaki szczają na wasz honor a ulf poprawił: moje krowy szczają na wasz honor!
_________________
"Alchemik! Napieprzaj w nich tą nitrogliceryną!" ~Elfik
 
 
Travor 

Wysłany: 03-08-2011, 12:21   

szwed napisał/a:
moje krowy szczają na wasz honor!

Moje jaki! :D :D :D



PS: Urwisowy Ulf to ja ;)
Ostatnio zmieniony przez Travor 03-08-2011, 12:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 04-08-2011, 13:48   

Pamiętam jak Wampirka zaczęła podobno nam ludzi dobijać...
Więc z Azeranem zrobiliśmy "KOŁEK NA WAMPIRKĘ"
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
Ostatnio zmieniony przez Akinori 04-08-2011, 13:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Onfis 

Wysłany: 08-08-2011, 17:42   

Rozprawiamy w karczmie co zrobić z Taltyem, który zagnieździł się w kapliczce. Wszyscy mają głupawkę, śmieją się z byle czego. Dwóch kapłanów, którzy zbudowali kapliczkę coś mówi i szep:
-Talt jest bogiem nieszczęśliwych wypadków. W dwóch to nawet beznadziejnych.

Ta sama rozmowa
Miguel: Spokój, bo was rozsadzę!
Odpowiedź: Rozumiem, że Arethyna też była niegrzeczna i Ofirczycy ją rozsadzili?

Spotkanie z Tavar w różnych obliczach i na koniec wychodzi Sefres. Ja, jako postać kontynuowana od 2009 kojarzyłem osobę. Wychodzę naprzód...
-No bez jaj!
Hodo: Z jajami Onfisie!
Chwilę później...
Hodo: Ci, którzy się do mnie przyłączą, znajdą miejsce w loży moich najbardziej zasłużonych sprzymierzeńców...
Znów ja: Myślałem, że słowo "loża" źle ci się kojarzy...
Hodo parsknął śmiechem, Indiana ledwo wytrzymała i tylko do mnie szeptem:
-Trafiony

Druga akcja drewienko. Ja, Keledy i Vej niesiemy sporych rozmiarów korzeń w kształcie litery "Y"
-Zobaczcie! Mamy proce bojową!
Pomysł wszedł w życie i już po kilkunastu minutach strzelaliśmy z wielkiej procy strzałami. To chyba pierwsza machina oblężnicza w historii tych obozów? ;)
 
 
Thorfinn
[Usunięty]

Wysłany: 08-08-2011, 18:31   

Onfis napisał/a:
To chyba pierwsza machina oblężnicza w historii tych obozów?


Oj, zdecydowanie nie pierwsza :)
 
 
Onfis 

Wysłany: 08-08-2011, 18:57   

O proszę! To cóż za pomysły mieli nasi poprzednicy? :D
 
 
Thorfinn
[Usunięty]

Wysłany: 08-08-2011, 18:58   

Identyczne :) Gałąź typu "Y" + stara dętka :)
 
 
szwed 
Miny! Miny!

Skąd: Szwecja
Wysłany: 24-08-2011, 22:17   

do urwisów: jak ktoś to czyta to niech w końcu się zarejestruje z was lenie i wpisze tu tą piosenkę(gryzą mnie wilkołaki.....) no i ja zapomniałem szczegółów historii jak hodo zjatrawę z miejsca gdzie off naszczał...

rozmowa z piratami:
indiana:(pokazuje na mapę) tu masz cuchnącą birkę.
hodo: no i kudłatą....
Ostatnio zmieniony przez Indiana 25-08-2011, 03:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 25-08-2011, 19:53   

Nie wiem czy to pod teksty, czy pod co innego, ale akcja mi się tak bardzo spodobała : )
Ostatnia walka, przybył Sephres, my jako Styria staneliśmy po stronie puszczy(zdradzając tych przeciwko niej). No więc Off, który był po stronie puszczy, widząc jak leże na ziemi podbiega do mnie, przykłada miecz do szyi (ja już myślę: cholera, a jednak!)
- Dob... a nie! Ty przecież jesteś ze mną!
Ciężko opisać mój wyraz twarzy :)
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
A'hin 
...z zamiłowaniem do dzikusów


Skąd: W-wa
Wysłany: 27-08-2011, 17:00   

Atak ulundo na halę, po tym jak wracamy od druidki- Do hali tylnymi drzwiami dobija sie jeden z ulundo, my w 3 wraz z nekromantą (chyba) i magiem życia trzymamy drzwi. Mag życia wpadła na pomysł "spojenia " drzwi ze sciana. Mimo udanego czaru ulundo nadal sie obija- Na to ja "Drogi ululaku, czy mógłbyś przestać gdyż drzwi zostałe magicznie zamknięte?" :D
Ostatnio zmieniony przez A'hin 27-08-2011, 17:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 28-08-2011, 11:44   

Ze względu na takie właśnie teksty turnus pierwszy w tym roku kadra określała jako Urwis 2. :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 28-08-2011, 22:25   

I rzeczywiscie się nie dziwie, momentami było to strasznie wkurzające.
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 28-08-2011, 23:24   

jeeju, jak można było o tym zapomnieć.. niekoniecznie tekst ale akcja,
kiedy to Akinori będąc dźgniętym w plecy przeleciał nad przepaścią... ten kto to widział, wie o co chodzi... i ten nagły, zadziwiający atak śmiechu u ochroniarzy komesa :D
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 29-08-2011, 10:55   

I nie tylko u ochroniarzy komesa :D :D Tam po prostu musiała być stop-akcja :D
K.W.I.K. napisał/a:
kiedy to Akinori będąc dźgniętym w plecy przeleciał nad przepaścią
... z rękami wywalonymi na boki, po czym glebnął klatą o ziemię, aż zahuczało :D :D Oskar dla tego pana :D Off przez pięć minut fikał nogami w powietrzu ze śmiechu :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Aerant 
zwany też Ortem


Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 29-08-2011, 20:38   

O pamiętam to. Stałem wtedy przez jakieś 2 minuty i zastanawiałem się o co chodzi po jednym spojrzeniu na Akinoriego wszystkie moje wątpliwości się rozwiały :D
_________________
Normal 2011- Mroczny kapłan Widy z własną gwardią
Weteran 2012- Kapłan Styrwita co dla Styrii głowę stracił, a następnie krasnoludzki kowal run
Weteran 2013- Wergundzki paladyn Modwita i dziesiętnik XXII w zbroi z karimaty co to heroicznie poległ w obronie fortalicji
 
 
Powój 
Rozwydrzona


Skąd: Z bajorka
Wysłany: 29-08-2011, 21:04   

Z serii; Wpadki Wojowników cz.1

Godziny wieczorne (albo poranne, to nie ważne), przy stole siedzi kilka osób i spożywa resztki posiłku gdy reszta już wywiała z karczmy. Sprawa wyglądała tak, że banita chciał się przypodobać Kanderze. Bohaterami przypowiastki są, Iker{i}, Elfka{e}, oraz reszta bandy {r}:
i: Jesteś brzydka. <do elfki>
Elfka bulwers, już nie mówiąc o radości reszty osób przy stole.
i: No.. no.. chodziło mi o to, ze nie jesteś najładniajsza na obozie.
Pierwsze śmiechy na sali, a Iker próbuje po raz kolejny wybrnąć z sytuacji.
i: To znaczy, jesteś ładna jak na kobietę!
r: Iker, nie pogrążaj się proszę.


Jest jeszcze seria tekstów poobozowych, ale nie będę przytaczać bo mnie mogą zabić, co poniektórzy ;)
_________________
Uważaj czego sobie życzysz.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 15